[myszkasc]

 

[margolka]

  mam nadzieję, że jeszcze dziś coś nam naskrobiesz 

Coś Wam jeszcze napisze z tego względu ,ze cały weekend mam zajęty  Zaraz mykam na spowiedź do Koscioła, potem przyjeżdża PM  Rano w sobote jedziemy na impreze z pracy PM na Pogorię , która rozpoczyna się Mszą Sw  - tez sie zdziwiłam  Potem na 20 jedziemy na Konfrontacje Sztuk Walki do Hali w centrum DG  , a w niedziele idziemy na chrzciny gdzie jestem chrzestną  - dlatego dzisiaj ta spowiedź 

Gdy Grzesiek był w Rosji codziennie pisaliśmy do siebie , choć sms stamtad kosztował 2 zł  . 16 grudnia , pojechałam na małą imprezke, narąbałyśmy sie z dziewczynami nieźle  , i ja to mam tak jak jestem pijana, albo mam super nastrój i śmieje sie ze wszystkiego albo łape doła  . I wtedy złapałam doła, którego powodem był On , zaczęlam marudzić ze pewnie nic z tego nie wyjdzie, ze on tylko tak sobie ze mna gada, ze pewnie ma laske a ja to tylko taka odskocznia, przyjaciółki miały mnie już dość , teraz sie nie dziwie  , zaczęły mi nagadywać zebym coś do niego napisała, ale mówie że nie w takim stanie bo jeszcze literki poprzekręcam. Dziewczyny wierciły mi dziure w brzuchu żebym napisała, no i jak myślicie  pewnie,że napisałam  nie pamiętam co dokładnie, ale jakieś bzdury co tam porabia, jak mu sie Rosja podoba a na końcu ni z gruchy ni z pietruchy ze mam doła    Oddzew był natychmiastowy  Napisał mi wtedy że nie potzrebnie sobie wkrecam, ze mam mysleć tylko o przyjemnych rzeczach i........ ze jak wróci to on juz mi ten humor poprawi 
Rany nie macie pojęcia jak ja się wtedy ucieszyłam  , imprezka toczyła sie dalej ale juz w innym nastroju.....

[werka23]

justys jak piszesz to normalnie niektóre scenki jak u nas tylkmo w innych okolicznościach  oj jaka ja jestem ciekawa co było dalej...pisz pisz kochana, bo jak nam znikniesz na cały weekend to bardzo bardzo sie zniecierpliwimy  muuuaaaaano i gratulacje chrzestna mamusiu 

Niunx witam Cię w moim odlicznanku   

Tak dla rozluźnienia atmosfery wkleje Wam fotke z moją chrześnićą Mają 

gratuluje zostania "mamusią" do twarzy Ci z maleństwem

[evelaz]

Justyś- fajna historia a tak w ogóle ,to pasuje Ci taka dzidzia

[Lili-liliana]

I jestem ja

Justynko pasuje Ci dzieciaczek ))

  Lili-liliana miło mi że jesteś 

Przepraszam już dzis nic nie skrobnę, padam na twarz, jutro sobota a ja musze wtać o 7   
W niedziele tak samo, rany kiedy ja się wyśpie, chyba po smierci 

Dobranoc dziewczynki, dziękuje za wszystkie opinie i posty, cieszę się ze tu zaglądacie 

[domisia82]

no i chyba już na samym końcu melduje sie i ja, jesli mozna oczywiście... 
historia jak z filmu romantycznego, magia Internetu jest jednak wielka 

ja równiez czekam na dalszy ciąg opowiadanka, ale to chyba dopiero po weekendzie

justynko zdjęcia super, zwłaszcza to z glonami i w okularach  i w ogóle podziwiam za odwagę 

[werka23]

dobranoc kochana    współczucia z tym jutrzejszym wstawaniem 

[Madziulka83]

Ale dawkujesz  

[marzenieeee]

Ale historia
A ślicznie ci z maleństwem gdybyś nie napisała to bym pomyślała że to Twoje 

[Lili-liliana]

Poprosze dalszy ciąg historii

[Doris85]

Witam i ja sie dołanczam do twojego odliczanka mam nadzieje ze mozna jeszcze sliczna ta twoja chrzesnica 

Madziulka83 , Doris85 witajcie , pewnie że można 

domisia82 za jaka odwagę ?? chodzi Ci ze dodałam takie zdjęcia?? Ja tam lubię się z siebie śmiać i nie widze powodu żeby inni tez nie mogli
 
A jednak mam chwile to coś Wam tu skrobnę 

...Nastał 23 grudzień, dzień przed wigilią Grzesiek wrócił z Rosji, pogadaliśmy chwilę ale On nic nie wspomniał o tym pocieszeniu mnie  Nie wrócił do tamtego sms, ja tez nic nie wspominałam  . Zrobiłam mi sie przykro ze tu tralala poprawie Ci humor a tu nic  wtedy już zglupiałam, nie wiedziałam czego tak naprawde ode mnie chce
26 grudnia wieczorem rozmawialiśmy ze soba chyba z 4 h , uwielbiałam jego poczucie humoru , az tu nagle...............................................gadka szmatka i pada pytanie :
- wiesz kumpel polecił mi jeden film który teraz leci w kinach , chciałabys pójść 
  gały mi chyba na wierzch wtedy wyszły , zaczęłam sie smiac i równocześnie płakać ze szczęscia 
I tak umówilismy sie na 29 grudnia do kina  ....

[evelaz]

ale fajnie... a na jaki film poszliście ? czekam na c.d

[marzenieeee]

super

ale fajnie... a na jaki film poszliście ? czekam na c.d

Wlaśnie

[myszkasc]

Cudnie :*

[werka23]

justyś...normalnie nie mogę sie doczekać co było dalej  a co to był za film?  buziaczki

[Madziulka83]

co dalej?? nasz pierwszy wspólny film to było chyba "Helikopter w ogniu"

[Honey]

nasz to chyba Cast Away

[sarmaxarica]

Robi się coraz ciekawiej. Czekamy na więcej.

[margolka]

Wpadłam na forum tylko na chwilę, ale Twój wątek Justynko musiałam odwiedzić  Umówiliście się na 29 grudnia do kina hmm  Jestem ciekawa czy przed 29 grudnia nic się nie wydarzyło  Czekam z niecierpliwością na Twój  powrót 

Dobry wieczór 
Dalsza część historii będzie później  bo dzisiaj to nie mam weny do pisania , marze o łóżku 

Powiem Wam ,że pierwszy raz byłam na takiej imprezie : Konfrontacja Sztuk Walki (KSW)  , mimo ze tam napierdzielali sie ostro to podobało mi się  pierwszy raz  PM wziął mnie na takie coś, bo on często chodzi na takie gale bo sam jest bokserem , ale fajnie było, myśle ze teraz bede mu częsciej towarzyszyc 

Na chrzcinach bylo całkiem fajne ,ale masakra bo było 13 dzieci do chrztu i było troszke inaczej w kościele niż to zazwyczaj sie odbywa  ,  jedna fotka z chrześnicą :



lecz największą uwage zwracała moja bratanica, która strasznie wariuje w kościele, tutaj lezy krzyżem  , wszyscy sie modlą a ta sie legnęła na posadzce 

[marzenieeee]

no nie jaja

[domisia82]

niezłe ziólko z tej Twojej bratanicy       

Ano ziółko z niej jest , trzeba mieć przy niej oczy dokoła głowy  , bo ona jest bardzo żywym dzieckiem i na  miejscu nie usiedzi  ale dobrze że nie połozyła sie tak jak lalkę - twarza do podłogi 

[werka23]

buziaki niedzielne
bratanice masz super  pomysłowa babka a jaka klimaciara  mały brzdąc z kolei bardzo spokojny.... chyba    słodki 
uuuuu....podziwiam cie justynko z tymi walkami   

buziaki i uzbrajamy się w cierpliwość...