Kochana nie wiem czy jest to pocieszające ale ja z moim B. przez prawie 4 lata widywaliśmy się zaocznie, tzn. co drugi weekend jak ja nie miałam zajęć, a to dlatego, że dzieliło nas 300km i nie było jak się częściej widywać, i co i związek przetrwał, choć przyznam, że decyzja w zeszłym roku o mojej przeprowadzce była konieczna, bo już długo nie mogliśmy rozmawiać przez gg, bo nas drażniło a i przez tel rozmowy były coraz cięższe, tak więc już piąty rok razem choć rzeczywiście od lipca zeszłego roku razem codzienna rzeczywistość.