My też już po.....,ach ale pięknie było... Na początku gdy mówiliśmy gościom, że nie będzie kapeli tylko DJ, dziwnie na nas patrzyli i kręcili głowami. Teraz z kim się nie spotkamy słyszymy, że to najlepsze wesele na jakim byli, że muzyka świetna itp itd.......
Na naszym weselu gości i nas do tańca porywał Michał Raubo, ze stajni Starsky Team. Wspaniały człowiek, jeszcze przed weselem, gdy sie spotykaliśmy dogadać szczegóły, zarażał nas pozytywną energią, wesele udane w 100%.
Decydujcie się na DJ, naprawdę oryginalne kawałki to coś pięknego, a nie jak często marne ich interpretacje w wykonaniu zespołu....(oczywiście bez urazy, zdarzy się, że niektórzy śpiewać potrafią)