Mam nadzieję, że ta ruchliwość się utrzyma i jest to efekt wzmocnienia jej mięśni na skutek naszej rehabilitacji...obym się nie myliła...
Ewa zakminiła też, że na panelach nie można się tak samo dynamicznie przewracać z brzucha na plecy jak na dywanie, bo się przydzwania łepetyną w twarde. Teraz robi to baaaardzo delikatnie. Czyli nie natłumaczyłam się jej na darmo.
Oprócz rozwoju ruchowego nasza niania dba też o intelektulany.
Po podwieczorku Ewa dostała książeczkę. Przewracała strony i pokazywała paluszkiem na obrazek mówiąc przy tym "hmmmmmm?", na co niania odpowiadała "kura", "kogut", "kaczka" - w zależności od tego co przedstawiała ilustracja....
a Młoda wtedy za każdym razem "uhmmmmm"...
A mi kapara opadła...
...ona naprawdę jest całkiem kumata...Ewka oczywiście...nie niania.