[Natienka]

Hej Dziewczyneczki  

No to dobrze, już wklejam nasz ostatni, główny teledysk  

<a href="http://pl.youtube.com/watch?v=ANnc_ETX8go">Teledysk Ślubny Natienki i Wojtka[/url][/size]

ps. Kliknijcie na 'Oglądaj w wysokiej rozdzielczości'

Całuski  

[mystikala]

Szkoda,że ostatni 

Co ja bede duzo mówić,jest super!Szczególnie pierwsza cześć mi sie podobała-świetna piosenka!

 

achhh CUDOWNIE!!!

[justyna85]

ojj teledysk jest cudny, extra naprawde jestem pod wrazeniem,bardzo fanie sie gladało, taki romantycznyy ahhh naprawde SUPER
ps. a te teledyski wam kamerzysta robil?

[iza22]

cudownie, przecudnie i wzruszająco

[evelaz]

przepięknie.... świetny i wzruszający teledysk...

[Natienka]

Dziękujemy 

Szkoda,że ostatni 

Co ja bede duzo mówić,jest super!Szczególnie pierwsza cześć mi sie podobała-świetna piosenka!

 

Też ją uwielbiamy  - dlatego wybraliśmy ją do tego najważniejszego teledysku.

ojj teledysk jest cudny, extra naprawde jestem pod wrazeniem,bardzo fanie sie gladało, taki romantycznyy ahhh naprawde SUPER
ps. a te teledyski wam kamerzysta robil?

Tak - wybraliśmy pełny pakiet, a więc kamerzysta był też z nami na plenerach i potem skręcał teledyski  Acz taki teledysk jak ten ostatni, czyli z całego dnia, to wielu kamerzystów robi!

[ASIA39]

brak słow piękny 

[myszkasc]

Bajecznie!!!!

[baska98]

zdjęcie kieliszków w wodzie - super

[Natienka]

Dzieńdoberek szanownym Paniom 

...przyznam się że sama wczoraj znów obejrzałam nasz teledysk - ech te wspomnienia 

No więc zaczynamy ostatnią część relacyjki - czyli nasz super-szybki wyskok do Barcelony!

.... ten przed- i poślubny Tydzień był dla nas bardzo intensywny.

Wiadomo - przed ślubem mnóstwo załatwiania. Jak czytam Wasze relacyjki to czasem z niedowierzaniem kręcę głową - same dekorowałyście sale? Same pompowałyście baloniki? Miałyście czas na herbatę i czekanie na Ukochanego czy gości?

...tu w sobotę wszystko było szalone. Pewnie po części dlatego, że ślub był na 15, no i dlatego, że nie mieszkamy w Polsce - a więc dużo rzeczy które moglibyśmy załatwić wcześniej będąc na miejscu, nam zostały na ostatnią chwilę (łącznie z moim wieczorem panieńskim który przecież odbył się w noc przedślubną!).

Tak samo było w niedzielę. Poszliśmy do łóżka po siódmej rano, wstaliśmy po dziewiątej na poprawiny... te skończyły się po ósmej, do domu wróciliśmy około jedenastej wieczorem. Mimo tego że wszyscy byliśmy zmęczeni, adrenalina jeszcze dawała o sobie znać.

Ale było coś jeszcze - w końcu dzień poprawinowy jest jeszcze dalej uroczysty, a już następny dzień... będzie zwykłym dniem powszednim. I tak trochę każde z nas - ja, mój W., rodzice, teściowie, siostra z chłopakiem - wszyscy chcieliśmy wycisnąć z niego tyle ile mogliśmy! A więc jeszcze po kawałku tortu... jeszcze wspominanie... jeszcze przeglądanie wszystkich kartek - nawet nie wiedziałam że są takie piękne kartki z życzeniami ślubnymi! Cieszyłam się jak dziecko wyciągając ich dziesiątki z kopert: oglądanie, czytanie na głos - no i przekazywanie papierków ze znakiem wodnym rodzinnym bankierom

...poniedziałek też minął szybko, choć teraz nie pamiętam co robiliśmy. Głównie odpoczynek, pojechaliśmy też do urzędu zapytać o formalności związane ze zmianą nazwiska... w efekcie nie zrobiłam tego do teraz 

Wtorek - od samiutkiego rana z mamą panikowałyśmy nad tym że fryzjerka mnie wystawiła - w efekcie poszłam na plener z luźną fryzurą a nie kokiem dzięki pomocy rodzicielki (z czego potem się cieszyłam bo przynajmniej wyglądałam inaczej niż na weselu!), po czym spóźniłam się do makijażystki ale ta poradziła sobie bez problemu.
Potem biegiem do telewizji, zabraliśmy dwóch fotografów i kamerzystę i ziu! Jagiellońska, aleja Fontann, trasa zamkowa, wiatraki, most woliński, Wisełka, nadmorskie ruiny, dworzec i plaża w Międzyzdrojach... znów byliśmy w domu wieczorkiem.

A środa? Samolot z powrotem do Londynu... ale tylko po to by się przepakować! Otóż moi szefowie głowili się nad prezentem dla nas i wymyślili weekend w Barcelonie

Tak więc w czwartek podekscytowani pędzimy na Heathrow - bylliśmy oczywiście nie wiem ile wcześniej... potem dość przyjemny lot z British Airways... i wysiadamy! Chłodne lotnisko nic nam nie zdradza. Pędzimy przez całą jego długość (to chyba wada każdego lotniska).. i nagle - tak! Jest gorąco! Hurra!!!

....zapraszamy na krótką relacyjkę pt.

Natienka i Wojtek w Barcelonie

[baska98]

świetnie zaczęłaś 
no i zdjęcie

[mystikala]

Już nie moge sie doczekac reszty....

[kacha8609]

Natienko teledysk ze ślubu śliczny ehhh tylko szkoda że ostatni...
A na relacyjke z Barcelony oczywiście się piszę

[Natienka]

Hej hej dziewczynki - buziaki przesyłam  i spadam - spróbuję coś więcej o Barcelonie napisać i wrzucić foty jak wrócę do domu - co tu w biurze dzieje się przed końcem roku to masakra 

[milady84]

zostawiam buziaki i czkam na relacyjkę z Barcelony

Koniecznie!!!

Pozdrawiam (dawno mnie nie było... )

[baska98]

 

[mystikala]

 

[Natienka]

Pomyślałam sobie rano - "Ha! Protestuję przeciwko tej pracy i pierwsze co zrobię tym razem, na dobry początek dnia, to przyjdę do Was!"

I jestem  

A więc kontynuuję....

Po paru logistycznych problemach dotarliśmy do pociągów przy lotnisku. Pełna klimatyzacja - nie to co w Londynie... podróź trwała ok 30-40 minut, ale pociąg zawiózł nas do samego centrum Barcelony.

Wysiadamy pod ziemią. Trochę stopni na powierzchnię... ja się obracam - i zapiera mi dech w piersiach - piszcżę do Wojtka - "Patrz, patrz! To Gaudi!" wskazując na jeden z wyraźnie niestandardowych budynków, które stanowią wizytówkę Barcelony.


(photo by brgordon)

Normalnie łzy stanęły mi w oczach, i coś mnie w brzuchu ścisnęło, i chyba wtedy dopiero tak naprawdę uwierzyłam że jestem w Barcelonie...

Jak może wiecie, Antonio Gaudi to szalony i wizjonerski architekt żyjący na przełomie XIX i XX wieku, któremu - mimo, że to dość szokujące - burmistrz miasta dał w miarę wolną rękę w kształtowaniu wizerunku Barcelony.

I to jest właśnie w Barcelonie najcudowniejsze... nie trzeba chodzić z przewodnikiem w ręku... wystarczy... chodzić. Spacerować, i podnosić głowę do góry, gdyż Barcelona jest jednym z najpiękniejszych (a może wręcz najpiękniejszym?) miast pod względem architektonicznym jakie widziałam... A ponieważ ja na plaży siedzieć nie umiem, więc wszystkie typowo relaksacyjne wypady są nie do końca dla mnie... no cóż, byłam w siódmym niebie!


No dobrze to może wrócę do relacji   Jak już ochłonęłam i przełknęłąm tą gulę co mi z wrażenia w gardle stanęła, ruszyliśmy przez te piękne aleje do naszego hotelu. Mijamy jedną przecznicę... drugą, trzecią... i nagle jest! Ależ się ucieszylam - już chyba bardziej centralnej lokacji nie ma!

Oto nasz hotel (zdjęcia firmowe):














A to już nasz pokój:



Lustro z mozaiką (nawiązanie do tej wszechobecnej ozdoby Barcelony)


Bardzo ładne kafelki (jeżeli ktoś lubi taki chłodny styl)


Telefon przy toalecie 


Wejście - i W. robiący drinki 


Bardzo spodobał mi się pomysł wbudowania kafelek w ramę łóżka:



No to na razie tyle

[baska98]

bardzo ładny hotelik
a ten telefon przy toalecie mistrzostwo

[kacha8609]

Tak tak telefon w toalecie fajna sprawa hehehe hotel piękny A Barcelona zapowiada się na bajeczne miasto

[marzenieeee]

fajny hotel

Super Natienka.
Aż się nie mogę doczekać c.d.

wow swietnie to wyglada

[majcia]

Cudownie! Ja też jestem absolutnie zakochana w Barcelonie!!! Uwielbiam to miasto jak i całą Hiszpanię!
Ach...rozmarzyłam się:)

[ASIA39]

piękny hotelik i Wasz pokoik  zapowiada się super czekam z niecierpliwością na cd 

piekne foteczki 

[lovelusia]

Barcelona jest piękna, wiem co piszę, bo byłam
Więc chętnie pooglądam foteczki

[ania24polska]

piekne luksusy super