tak, byłaś dzielna

a teraz masz swój skarb kochany! i za chwilkę dojedzie tez drugi skarb!

rozumiem, jak czuje się młoda mama, której doradzają wszyscy dookoła! Najwazniejsza jesdnak jest Twoja intuicja! Możesz posłuchac co Ci powiedzą, ale spróbuj sobie to przez sitka "przesiać" i zostawić tylko to co TOBIE i Twojemu skarbenikowi pasuje

i całkowicie zgadzam się z lilian, co do podziału obowiązków! Właściwie nie nazwałabym tego podziałem, tylko mądrym pomaganiem sobie i wsłuchaniem się we własne potrzeby!

mi tez mąż przynosił obiad "z pracy" - czyli po drodze kupował jakąś mrożonkę

tak samo z praniem, myciem naczyń itd.
ale były dni, kiedy było na odwrót, kiedy wolałam posprzątac sobie sama, zrobic coś innego, niż zajmowac się maluszkiem - i wtedy mąż robił z Tymkiem dosłownie wszystko! noo, poza karmieniem oczywiście

życzę wam wszystkiego dobrego! Wszystko się będzie powoli układać

zobacz, juz z karmieniem lepiej

ze wszystkim tak bedzie!!!!!!!