Ewelinko musisz rozplanować czas.
Jak Mały przysypia - zdrzemniej się razem z nim.
Co do obiadu - sobie zawsze cos dasz radę zrobić. Mąz jest dorosly nie umrze bez obiadu, kanpkę potrafi sobie zrobić, bar mleczny też znajdzie.
Zaukpy - też mąz może zrobić.
Parnie- Ty wrzucasz do pralki - mąż wyjmuje, rozwiesza, a potem zdejmuje i pakuje do szafy.
To jest instrukcja jak już Twój małżonek powróci na łono rordziny.
My mamy ten system opanowany do perfekcji- chwilowo na sucho bez opcji dziecka.