Marta ja mam suszarke, u nas to podstawa.
Nie wyobrazam sobie bez niej zycia

Susze wszystko, od poscieli po reczniki, buty, bilelizne I zwykle ubrania. Uwielbiam dzinsy wyjete z szuszarki, Bo sa fajnie "ciasne".
Ostatnio chcialam przypomniec sobie jak to jest I powiesilam reczniki na dworze. Masakra, jakie sztywne byly.
Wyjete z suszarki sa mieciutkie I pachnace.
I najwazniejsze! Nie posiadam zelazka, rzeczy suszone w suszarce sie nie gniota (koszule mezowe I nine eleganckie rzeczy oddaje do pralni).
Jezeli Cie nie zachecilam, to moge pisac dalej

Ps. Suszarke ma rozne programy I czasy wiec nie boj sie, ze zniszczysz ubrania.