My działamy od tego cyklu, ale staram się nie nakręcać i nie nastawiać na sukces za pierwszym podejściem... Nie mniej jak wspomniałam mężowi o testach owulacyjnych jakie moglibyśmy zakupić na kolejny cykl popatrzył na mnie jak na wariatkę

i spytał czy my o dziecko staramy się naturalnie, czy planujemy "sztuczne" zapłodnienie

eehhh faceci... widzę, ze czeka nas dość trudny okres w małżeństwie

a teściki owlucayjne będę po kryjomu robiła

Honorata- powodzenia przy jutrzejszym testowaniu!!
Ewelinko- nowy cykl, to nowa szansa!! będę 3mała kciuki!
