Honoratko a ja radzę Ci zająć się czymś i przestać myśleć czy to już ciąża czy nie. Na pewno sobie i dziecku tym nie pomożesz.
A jak już zajdziesz w ciążę to będziesz czekała aby zobaczyć pęcherzyk, później serduszko,
będziesz odliczała czas od wizyty do wizyty, od USG do USG. Więc troszkę cierpliwości. Życzę Ci abyś szybko zafasolkowała, ale wiedz że dzidzia sama wybierze sobie odpowiedni moment. Bo jak to moja mama mi powtarzała, że ja chciałabym wszystko tak jak sobie zaplanowałam, ale niestety życie toczy się swoim torem i nie raz daje nam prztyczka w nos.
Nie wiem jak będzie w kolejnej ciąży bo teraz może sobie gdybam, ale w ostatniej bardzo szybko miałam USG i niestety serduszka nie zobaczyłam.
Teraz planuję poczekać do 7-8 tygodnia na USG, aby być pewna że serduszko już będzie. Bo dla mnie najgorszy był okres oczekiwania 2 tygodni od momentu jak zaczęłam plamic w 6 tygodniu. Moja gin stwierdziła że jest jeszcze szansa i trzeba ją wykorzystać. Wiem że na pewno będę brała duphaston a co z USG to zobaczymy.