Artykuły powiązane

 

Tydzień temu na YouTube oraz portalach społecznościowych i forach furorę zrobił fragment filmu z nietypowych oświadczyn.

Miały one miejsce w szczecińskim centrum handlowym KASKADA pełnym ludzi

Kim są Wojtek i Anita? Poznajcie kulisty tych zaręczyn. Mamy dla Was cały film oraz krótki wywiad z Wojtkiem.

oświadczyny Kaskada


e-wesele.pl: Cześć Wojtku. Ostatnio sporo mówiło się w Szczecinie o pomysłowym chłopaku, który publicznie oświadczył się swojej damie serca. Powiedz nam parę słów więcej o was.
Wojtek: Ja jestem Wojtek. Moja narzeczona to Anita. Oboje pracujemy w branży finansowej. Prócz pracy na co dzień, uprawiamy sport, amatorsko ale zawsze regularnie. Anita fitness, ja piłkę nożną.

Jak się poznaliście? Wiem, że mieszkacie w oddalonych od siebie miejscowościach. Dzieli was spory dystans.
Tak - dokładnie 356 km :). Ale to nam nie przeszkadza, bo jeśli się kogoś kocha, to odległość nie ma znaczenia.
Spotkaliśmy się kiedyś w Warszawie w dość niezwykłych okolicznościach. Oboje przyjechaliśmy w tym samym celu, w to samo miejsce i od pierwszego spojrzenia gdzieś głęboko w środku wiedzieliśmy, że coś tu nie gra, że to spotkanie nie było tylko przypadkiem. Wymieniliśmy się numerami telefonów i od tamtej pory rozmawialiśmy ze sobą godzinami. Aż w końcu, po trzech tygodniach, doszło do pierwszego spotkania.

Skąd pomysł na takie zaręczyny? Czy to był spontan?
Nie, nie. Żaden spontan! Wszystko było dokładnie zaplanowane. Od ponad roku śledziłem Internet i wszystkie wspaniałe zaręczyny jakie ktoś zorganizował. Ze wszystkich tych filmów wyciągałem wnioski - wiedziałem co było nie tak i co chciałbym zmienić. Wiedziałem też jak chcę przygotować swoją wersję by zaskoczyć Anitę i dotrzeć do głębi Jej serca. Udało się! Sama realizacja pomysłu to pełne dwa miesiące. Pierwsze siedem dni to przygotowanie planu, wyszukanie najlepszych ludzi, którzy pomogą mi w realizacji pomysłu. Grupa Black & White Agnieszki Gołofit-Sawickiej zrobiła na mnie największe wrażenie wśród kilkunastu grup tanecznych, które obejrzałem w Internecie.
Grupa Black&White to dziewczyny z pasją, kochające to co robią. Warto wspomnieć o Pawle Sawickim, który podsunął mi kilka pomysłów. Tak samo było z ekipą filmową Michała, Dziedzica, właściciela Dziedzic Film. Obejrzałem filmy na jego stronie. Zrobiły na mnie ogromne wrażenie i zdecydowałem się do niego zadzwonić. Jak powiedziałem mu co chce zrobić, był bardzo mile zaskoczony i powiedział, że to świetny pomysł i zrobi wszystko, by ten film miał ujęte wszystkie emocje temu towarzyszące. Zorganizował ośmiu kamerzystów, konferansjera - Artura Bugiela dj Artee  i fotografów, którzy pomagali w tym dniu uwiecznić nasze zaręczyny. A wybór Galerii Kaskada spowodowany był głównie względami pogodowymi, w plenerze mogło być różnie. Dlatego musiałem zmienić kryteria romantycznego otoczenia w niecodzienne zaskoczenie.
Ważne stało się ładne, pełne kolorów wnętrze i dostępność miejsca. Pomysł spodobał się również pani Dyrektor Galerii Kaskada, dzięki czemu sprawy techniczne miałem załatwione. I przyjaciele - tu było tak samo - zgodzili się bez mrugnięcia okiem za co bardzo im dziękuję. Wszystko było dokładnie zaplanowane. Lista osób, którzy pomogli mi w przygotowaniach jest tak długa, że w pewnym momencie doliczyłem się prawie trzydziestu. :) Chciałbym wymienić ich wszystkich, ale boje się, że kogoś pominę, a bardzo tego bym nie chciał. Na końcu filmu są podziękowania, które warto obejrzeć!

oswiadczyny Kaskada

Jak udało Ci się ukryć zamiary przed narzeczoną?
To było najtrudniejsze zadanie. Walczyłem ze sobą wiele razy, ale wiedziałem, że za wszelką cenę muszę dochować tajemnicy. Musiałem też zaufać rodzinie, przyjaciołom i się nie zawiodłem. Najtrudniej w dochowaniu tajemnicy miały nasze siostry - Małgosia, która mieszka z Anitką i moja siostra Emilia, ponieważ na datę oświadczyn wybrałem 7. listopada. Ze względu na to, że 4. listopada mam urodziny, byłem przekonany, że Anita będzie skoncentrowana na zorganizowaniu niespodzianki dla mnie, aniżeli doszukiwaniu się jakiejś intrygi.:) I tak faktycznie było.

oświadczyny Kaskada

Jej reakcję widzimy na filmie, a co było potem - wieczorem, poza kamerami?
Pojechaliśmy wszyscy na obiad do Zajazdu Saga pod Gryfinem. To też było zaplanowane, ponieważ w tym ważnym dla nas dniu chciałem, by była przy nas najbliższa rodzina. Przyjechali moi rodzice, rodzice Anity wraz z jej całym rodzeństwem z drugiego końca Polski. Pokonali specjalnie dla nas 415 kilometrów. Oraz nasi przyjaciele ze Stargardu - Agnieszka i Arek. Nikt nie zawiódł, byli wszyscy.

Gdybyś miał to powtórzyć, zdecydowałbyś się jeszcze raz? Jeśli tak czy coś byś jeszcze zmienił lub dodał?
Tak, zdecydował bym się na pewno zrobić to jeszcze raz! Co bym zmienił? Hmm... już bym się tak nie stresował czy powie TAK :)

Jakie jest Wasze największe marzenie w tej chwili?
Myślę, że naszym wspólnym największym marzeniem jest mieć szczęśliwą rodzinę. A na wszystko inne sobie zapracujemy.

A co z planami na przyszłość?
W przyszłości chcielibyśmy otworzyć własny biznes związany z finansami. Oboje mamy bardzo duże doświadczenie w bankowości, więc chyba pójdziemy w tym kierunku. Choć czas wszystko pokaże. Na tą chwile skupiamy się na swojej pracy i naszym uczuciu, a teraz czas planować ślub.

No właśnie gdzie odbędzie się wymarzony ślub?
W rodzinnych okolicach przyszłej panny młodej - na Mazurach.

Na koniec – masz jakieś wskazówki lub podpowiedzi dla innych narzeczonych?
Bądźcie cierpliwi i słuchajcie się nawzajem. Pamiętajcie, że wasze serca mają tylko jedną prawdziwą drugą połówkę.

Dziękujemy za rozmowę. Życzymy Wam wymarzonego ślubu, płomiennej miłości i wspaniałego życia.