Artykuły powiązane

Makijaż to jeden z kluczowych elementów tworzących ślubną stylizację panny młodej. Profesjonalny make-up podkreśli i skoryguje urodę, a tym mniej pewnym siebie doda odwagi i podwyższy samoocenę. Ale zanim zaprezentujesz się w pełnej krasie, warto rozważyć próbne spotkania z profesjonalistami. Dzisiaj parę zdań na temat próbnego makijażu.

Jak się przygotować na wykonanie makijażu, czy warto skorzystać z usług profesjonalnej wizażystki, dlaczego nie rezygnować z próbnego makijażu? Jeżeli zadajecie sobie te pytania i nie do końca jesteście pewne odpowiedzi, postaram się w miarę możliwości rozwiać wasze wątpliwości.

Próbny make-up. Robić czy nie?
Zdecydowanie tak! W mojej ocenie makijaż próbny to same plusy. Dlaczego? Między innymi dzięki niemu będziesz w stanie ocenić kompetencje wizażystki. To niezwykle istotne zwłaszcza w sytuacji, gdy będziecie pracowały ze sobą po raz pierwszy.

Atmosfera i zaufanie
Po spotkaniu będziesz w stanie stwierdzić czy praca z tą konkretną osobą ci odpowiada, czy się rozumiecie i czy dobrze i swobodnie czujesz się w towarzystwie wybranej specjalistki. Atmosfera współpracy jest szalenie ważna. Biorąc pod uwagę dzień ślubu i stres, który w większym lub mniejszym stopniu na pewno się pojawi, lepiej mieć przy sobie ludzi, którym się ufa i którzy nie przyczynią się do spotęgowania stresujących sytuacji.

Alergie niemile widziane
Równie ważna jest kwestia ewentualnych uczuleń wywołanych przez użyte kosmetyki. Jeżeli jesteś wrażliwa na rozmaite preparaty, lepiej przetestować kolorowe kosmetyki, na których pracuje wizażystka przed wielkim dniem. Gdyby okazało się, że uczulenie się pojawiło, będziecie mogły ustalić kwestię użycia innych, bardziej naturalnych preparatów.

Oswojenie
Jeżeli na co dzień się nie malujesz lub jesteś makijażową minimalistką (sięgasz jedynie po np. maskarę i puder) profesjonalny make-up może stanowić dla ciebie delikatne wyzwanie w sensie oswojenia się z „nowym” lookiem. Mocna kreska, sztuczne rzęsy, podkreślone usta. Czasami kobiety widząc się w lustrze w pełnym, profesjonalnym make-upie w pierwszej chwili się nie poznają. Jak mówi znajoma wizażystka, to tzw. „syndrom obcej baby w lustrze” ;) No fakt, jest coś takiego… Dlatego też jest potrzebny czas na oswojenie. Jeżeli uznasz, że źle się czujesz w takim wydaniu, wizażystka w dniu ślubu pomaluje cię delikatniej.

Co ze sobą zabrać?
Kluczowe będzie zdjęcie ślubnej sukni oraz pomysł na bukiet (wybrane kwiaty i ich kolorystyka, ewentualne dodatki). Jeżeli przewidujesz akcesoria w postaci np. welonu, fascynatora czy woalki nachodzącej na oczy, koniecznie poinformuj o tym wizażystkę. Tego typu akcesoria wymagają konkretnych zabiegów makijażowych, np. woal - mocniejszego makijażu oka.