Dziekuje za wypowiedzi.
Mam dosci dzisiejszego dnia a zapowiadal sie tak w miare dobrze ale od 14-nastej chodze i sie denerwuje i płacze tylko. Bo to mąz wyłączony telefon ale to jakos sobie wytłumacyzlam a rozladowal mu sie, ale po 14 zadzwonila jego Pani przedstawiciel i mi sie pyta czy ja zona, zatkalo mnie okazalo sie ze Sebek ma zapalenie skóry o ktorym pisalam wczesniej i moglby sie udac do lekarza gdyby mi al ksiazeczke ubezpieczeniowa, taka ksiazeczke mieli mu wyrobic tam w Szwecji ale po 1 miesiacu przepracowanym ale ze nie praucje jeszcze miesiaca to nie ma, wiec Pani mi wyslala faksem na poczcie pisemko z ktorym musze jechac do Szczecina do NFZ po zaswiadczenie ktore musze wypelnic i uzyskac od nich cos na zasadzie ubezpieczenia, wyslacto do niej a ona dalej to pokieruje, albo mąz dostanie moja paczke z masciami,takze i tak musi czekac a ze on niecierpliwiec i to go denerwuje bo robia mu sie ropne zmiany na skórze w różnych miejscach i w nocy spac nie moze to jest zly i to bardzo.
Takze mam dosc juz dzisiejszego dnia.