kazdy szef jest w pewnym stopniu wyrozumialy
tylko wazne w jakim stopniu

A ja..coraz bardziej, coraz bardziej..skłaniam sie

w sorde next wszystko sie dowiem,..i zobaczymy..co prawda przeraza mnei ta ilośc badań koniecznych do wykonania..jak sie 'planuje' z głowa..
napenwo wiele z was uzna, ze oszalałam - planuje ślub a tu takie "klocki" jej w głowie..ale kurna... coraz młodsza nie będę... lecze sie długo... a skoro teraz jest wszytsko w maire w porzadku (nie oznacza ze wszytsko gra)..to moze trzeba korzystac, a nóż sie uda..
jak myslicie...
