kucze wcięło mi całego posta - a wysmoliłam wam cały esej

PO króce - pisałm juz o swoich probelmach i mam nadzieje, ze pamiętacie dlaczego - moze się nie staram, ale nie uwazam i jestem open....
ponad 3 lata leczenia prloaktyny, po 2,5 roku w końcu powrót owulki (wczensiej 6 lat piguły), torbiel, starszne bolesci i stany emocjonale przy owu...., stale na bromku (od grudnai dawka zwiększona) i castagnusie (ziółka); podejrzenie endometriozy - im szybciej będe próbować...to albo się uda

albo będe mogła podjąc leczenie...badanai w celu wykluczenia bądż potweirdzenia endo..po roku bezowonych strań!!
No i przede wszytskim - mam prawei 28 lat, jestem z moim przyszłym mężem szmat czasu - oboje jestemy gotowi i nei chwilibysmy starcic jedynej byc może szansy!!
NO

to tak w skrócie
