-
Są dwa serca
ich ciągłe, nieustanne bicie
zdaje się w dwóch jestestwach
jedno tworzy życie,
łańcuch który nas wiąże,
los nie skruszy zmianą,
będą bić zawsze razem,
albo bić przestaną.
Byron
Drogie Forumki, jak obiecałam, tak też czynię - zakładam swoje odliczanie:)
Do naszego ślubu 352 dni, jednak czas szybko umyka nam przez palce, więc będę łapać jak najwięcej z tych pięknych chwil,
bo przygotowania do najpiękniejszego dnia w życiu przeżywa się tylko raz:).
:serce:
Ślub jak w temacie, 07.07.2012r., a z przygotowań mamy już:
- salę + hotel dla gości (Jachtowa)
- fotografa
- kamerzystę
- zespół
- prawie zakończone nauki przedmałżeńskie
( zostało nam 1 spotkanie)
To tyle na wstępie, bo oczywiście wena na stworzenie odliczania naszła mnie w momencie,kiedy mam dużo na głowie;)....
C.d.n.... obiecuję, bo w pisaniu się lubuję:D
-
eeej nie gadajcie, że jestem pierwsza!!!
-
Witam nową przyszłą Pm :)
-
Witam witam:)
zapomniałam dodać, że mam jeszcze zaproszenia kupione;).
Ogólnie jak pisałam w wątku zniecierpliwionych dwunastek - załatwiam to, co można załatwić wcześniej.
Mam zamiar też kupować po woli drobiazgi, które będą potrzebne, bo to poleżeć może, a później zakupy nie obciążą tak portfela:).
Kurcze strasznie napaliłam się na te sukienki Papilio, cały dzień dziś o nich myślę i chyba jak mi nie przejdzie to pojadę jutro zobaczyć chociaż jak to na mnie leży:).
Tak tak, suknie tez mam zamiar zarezerwować wcześniej, bo będę wypożyczała. Jak mówią w salonach:"kto pierwszy ten lepszy", to mam zamiar sobie wziąć to do serca;).
Nauki przedmałżeńskie już prawie skończone, tylko trafiła się nam przerwa i ostatnie spotkanie we wrześniu. Ogólnie z nauk jestem zadowolona, idzie w miarę bezboleśnie.
Fakt, że padają czasami stwierdzenia, które mi podnoszą ciśnienie, ale trzeba wysłuchać i swoje racje schować w kieszeń. Zresztą ciśnienie mam ogólnie niskie, to jak mi raz kiedyś podskoczy nic się nie stanie :).
W październiku mamy zjawić się w kościele w kwestii wpisania terminu w księgę - byliśmy już w marcu, ale ksiądz się uśmiechnął i kazał nam przyjść właśnie w październiku/listopadzie jak już będzie księga na 2012 rok:D - to sobie pomyślał;). Co prawda na naukach też jako jedyni z tak odległym terminem byliśmy, ale co tam...:D, zawsze jedna formalność mniej:)
-
heloł ;D jestem i bede zagladac :D
-
Mądrze robicie, nauki najlepiej od razu robić :P
Bo często są z tym jakieś perypetie :-\
My mieliśmy z tym problem, bo mąż bez bierzmowania i do tego pracuje zagramanicą, więc nie mógł uczęszcza na każde spotkanie, ale udało się po bólach znaleśc super kościółek i proboszcza, który wszystko ułatwił ;D
Pokarz nam kieckie, na którą tak się napalasz :P
-
No to mnie tu nie może zabraknąć :los:
Jesteś jedną z najbardziej zorganizowanych PM normalnie chyba będę Cię mieć za wzór ;D
-
Co do sukni, to podam linka bo podoba mi się kilka modeli:D http://www.evita.com.pl/przegladaj-kategorie,papilio-2010,1061.html
model: 1038, 1020, 1009, 1008
Z czego zakochałam się w 1008, ale będzie do przymiarki dopiero we wrześniu i koszt wypożyczenia to 2200zł, Jednak 1020 i 1009 też mnie urzekły:D. Poczekałabym jeszcze, ale na prawdę strasznie mnie korci, żeby przymierzyć;). Będę wiedziała, czy warto się tak podpalać:D
aniolek86 bo aż mi głupio:D, ja mam straszną frajdę z organizacji różnych rzeczy hehe;), a organizować własne wesele to taaaakie pole do popisu:D.
PM wrócił z pracy, więc ulatniam się z forum, żeby spędzić trochę czasu wspólnie;). Pewnie zajrzę dopiero jutro rano na forum, ale zajrzę...:D
-
Mi się podoba 1008 i 1038 :los:
jak się uzależnisz od forum to tu będziesz częściej niż raz na dzień ;)
-
Suknie kompletnie do mnie nie przemawiają, ale wiele dziewczyn . chociażby z forum , pięknie wyglądały w tym co im się mega podobało :)
Jeśli przymierzysz to poczujesz dopiero czy to ta.
Ja miałam fason, którego nigdy bym nie brała wczesnej pod uwagę :P
Opowiedz coś o Was, jakaś historia poznania mile widziana :D
-
przyłączam się :-)
-
Właśnie!
Chcemy się dowiedzieć jak się poznaliście! Później jak się oświadczył!!
-
Dziewczyny!, Byłam, zmierzyłam i jestem na takiej adrenalinie że hej! :D. MAM SUKNIE WYBRANĄ!:) i wątpię, że mi się odwidzi, daję link do zdjęć http://suknieslubne.prata.pl/produkty/produkt/papilio-1108/13/
Suknia wisiała na manekinie i nie bardzo chciałam mierzyć, ale bardzo miła Pani z salonu przyniosła ją jako 3 do zmierzenia i aż dostałam ciarek na całym ciele i łomotu serca :D hehe. Moja Mama też powiedziała, że to suknia dla mnie....bo takiej szukałam delikatnej, zwiewnej ale podkreślającą mój charakter:). Ehhh nosi mnie aż:D. Co prawda model Papilio 1020 też leżał ładnie, ale wiecie jak to z miłością od pierwszego wejrzenia;).
Ogólnie muszę pochwalić salonik Freya, gdzie są dostępne suknie Papilio - Pani, która obsługuje jest obrotna, miła i kumata:), aż mi się nie chciało wychodzić, taka fajna atmosfera. Raz dostałam na głowę toczek, raz welon, a raz nawet kapelusz:D.
Już jak wyszłyśmy z Mamą z salonu, to nie miałam ochoty iść gdzie indziej, ale mówię że dla pewności skoczymy do NIKOL, bo niedaleko i wiecie co, weszłam i miałam ochotę uciec, bo pani mnie normalnie chciała spławić, jak się dowiedziała, że ślub za rok...taka jakaś dziwna atmosfera i powiedziała, żebym przyszła w październiku jak będą nowe kolekcje, bo mierzyć 2 suknie to bez sensu :O
To tyle z mojej dzisiejszej wyprawy. Acha dodam, że wzięłam na wszelki wypadek ze sobą pantofle (trochę wysokie), żeby mieć jakieś odniesienie. Jednak jak weszłam do przymierzalni, to Pani od razu przyniosła mi pantofle (śliczne) w moim rozmiarze hehe a nawet nie mówiłam jaki noszę;)
Suknia jest jak pisałam delikatna, zwiewna. Co prawda będzie z halką, żeby materiał między nogi nie właził, ale ślicznie się układa. Przez to wcięcie w dekolcie, mój mały biuścik jest uwydatniony a szyja wydłużona. Z tyłu jest wiązanie, więc w razie jakbym się objadła za bardzo to będziemy luzować:D.
Co do historii poznania, jest to nasza tajemnica więc nie będę się rozpisywać, a o zaręczynach napiszę, ale nie teraz bo za dużo emocji we mnie:D. Powiem tylko, że pierścionek dostałam na nasza 4 rocznicę 2 stycznia tego roku:)
No dobra napiszę jak to było po skrócie....:)
Niczego się nie spodziewałam, tym bardziej że w kwietniu mam urodziny i myślałam że to jakoś wtedy będzie...ale...Akurat był mój dzień wolny, więc kimałam sobie w najlepsze jak P ubrał się i pojechał do pracy! Nagle w półśnie słyszę, że wrócił i coś grzebie w pokoju - przyszło mi do głowy, że okradli nam auto i pewnie szybę wybili skoro wrócił i się tak szamocze.....Wstaję rozczochrana, a on wpada do pokoju ze świeżutkimi bułkami dla mnie na śniadanko, kwiatami i ... klęka z pierścionkiem na kolanka :skacza: oczywiście powiedziałam tak. Po akcji "oświadczyny" od razu się rozbudziłam :D - było po 7:00 rano hehe..... i już cały dzień miałam jak po 3 mocnych kawach:). Ehhh jakie to ludzie tworzą w swoim życiu piękne wspomnienia, do których się tak miło wraca....:)
-
Gratuluję sukni, skoro jesteś w niej zakochana to na pewno już żadna inna Ci się tak nie spodoba ;D
No to niezły miał pomysł PM,żeby Cię obudzić oświadczynami też bym się od razu rozbudziła :los:
Pokazuj jaki masz pierścionek zaręczynowy :P
-
Świetnie, że znalazłaś swoją wymarzoną sukienkę :-) na pewno pięknie w niej wyglądasz :-)
a narzeczony miał świetny pomysł na pobudkę :-)
A co do saloniku Freya, to przyznam, że mam zupełnie inne odczucia... Wstąpilam tam jakiś czas temu, ale pani jakaś niemrawa, nic nie potrafila mi zaproponowac i w ogole wyszlam stamtąd zdegustowana. Ale dobrze, że u Ciebie bylo inaczej :-)
-
Może trafiłam na dobry dzień, albo inną Panią:D
Nie mogę dodać zdjęcia:/.
Wiecie jednak na zdjęciu i manekinie wszystko wygląda inaczej, a to co dla mnie wydawało się za delikatne jest po prosty idealne.
Te naszycia na dekolcie to takie jakby kwiatuszki przeźroczystego tworzywa, które się mieni:D, a w środku mają cekina (chyba:)).
Od biustu ozdoba - takie sznureczki z tymi kwiatuszkami, które nie są przyszyte tylko tak ekhm...dyndają?:).
Rozmiar 38 też leżał jak należy, bo już się bałam że rozmiarówka będzie zaniżona:P
-
Dekoldzik suknia ma nieziemski, Pm padnie jak Cie zobaczy :brewki:
Zaręczyny podobne do moich, ale Ty miałaś trafione w rocznicę i to jest super.
Poka,poka pierścionka ;D
-
Nie mogę wstawić fotki:/, pierścionek to Apart nr 300:), trafiony idealnie, troszkę luźny ale za to go nie czuję i nie muszę go zdejmować, gdzie biżuteria w domu mi zawsze przeszkadzała, a tego pierścionka nie zdjęłam ani razu na dłużej:D.
Dekolt jest cacy, odpowiedni tuning i wkładki i będą balony jak melony:D, bo tak naprawdę to 75B nie jest to szał;), ale jest duże pole do popisu:P
Jestem w temacie sukni spokojna, dodatki z czasem też zacznę oglądać (biżuteria) żeby jak mówiłam, koszta rozłożyć w czasie:).
Mierzyłam suknie w lekkim ecru, ale jest opcja zamówienia w bieli więc wybiorę raczej biel;).
Kurcze muszę iść gotować obiad, ale z takimi emocjami boję się, że nawet spalę ziemniaki hehe;)
Za bardzo emocjonalna dziewczyna ze mnie;), chyba przed ślubem hurtowo kupię melisę....:D
-
ja również jestem gotowa na Twoje odliczanko o ile można :P
bardzo ładna sukienka taka zwiewna i delikatna :)
trzymam kciuki i czekam na więcej :)
-
Dekolt jest cacy, odpowiedni tuning i wkładki i będą balony jak melony:D, bo tak naprawdę to 75B nie jest to szał;), ale jest duże pole do popisu:P
A jak ;D
-
Czyli jesteś na 100% zdecydowana na tę sukienkę ? i nie będziesz się już rozgladala za żadną inną?
-
Przeważnie słyszę,że suknia w necie a na żywo to dwie różne bajki ;)
ale fajnie,że Ci się tak udało z tą suknią ;D
No i może jednak nie przypaliłaś tego obiadu ;)
-
I mnie tu nie mogło zabraknąć ;D
Nusiak widzę zasuwasz pełną parą ;D ;D ale to dobrze :)
Suknia ładna chodź nie w moim stylu ja wole takie strojne, duże ;D Recz gustu :)
A kiedy jakieś fotki nam dasz co byśmy wiedziały jak wyglądasz? ;D ;D
Zapraszam też do mnie do odliczanka ;D ;D
-
To i ja dołączę :) :hello:
Suknia jest piękna, ale pamiętaj, że jeżeli macie duże wesele, to zginiesz w takiej szczuplutkiej sukni wśród gości na sali :-\
Mnie się podoba strasznie 1038, sama na nią chorowałam, ale i tak mam całkiem inną, niż wcześniej oglądałam :) pomierzjeszcze, poszukaj ;)
-
Suknia mi sie nie podoba ale to Ty masz byc w niej zakochana i czuc sie dobrze :)
A jak Pm wyskoczyl z tymi zareczynami to Ty sie czegos spodziewalas?
-
No właśnie pokaż się nam ;D
-
Hej...
Bede zaglądala my mamy ślub za miesiąc w Jachtowej... ile placicie jesli moge wiedziec?
-
Hej Dziewczyny:)
...troszkę mnie nie było, ale miałam ostatnie dni urlopu więc musiałam je jakoś spożytkować;).
Co do sukni, to teraz mam małe wątpliwości - wesele mamy max na 100 osób i tak zastanawiam się co do jednej z sugestii, czy nie zginę w tłumie, czy to nie jest bardziej suknie taka na mniejsze przyjęcie. No nie wiem, ale mam jeszcze czas na rozmyślania:).
Jeżeli chodzi o fotki, to mam duży problem bo nie mogę nic wstawić:/... Popracuję nad tym później, bo jak na razie jestem w pracy;).
Zaręczyny - nie nie spodziewałam się niczego, jakby tak było to bym się chociaż uczesała z rana:D
nataliapolice - jak na razie w umowie mamy wpisane te 145zł/os. (jeżeli dobrze pamiętam) oraz adnotację, że cena może (nie musi) wzrosnąć o maksymalnie 10% (też nie pamiętam;), ale jakoś tak ). Oczywiście będziemy robili kombinacje w menu, co wiąże się w niektórych przypadkach z większymi cenami. Do tego wynajmujemy wszystkie pokoje hotelowe.
:). Możesz mi zdradzić jaki kolor przewodni będzie Waszego wesela?:), kurcze muszę zagościć w Twoim wątku, będę wiedziała co i jak z tą Jachtową. Ja byłam tam na 2 weselach i podobało mi się :), tylko od strony organizacyjnej czasami wygląda to zupełnie inaczej:)
Tak w ogóle to witam wszystkie Forumki w moim odliczanku:D
-
można dołączyć??
:hello:
już Ci zazdroszczę!!! Mój ślub za miesiąc z hakiem ale chyba chciałabym cofnąć czas i móc jeszcze raz odliczać do tego dnia!
dochodzę do wniosku że boję się że on szybko minie
a niestety tak będzie! czemu najpiękniejszy dzień życia jest zarazem najkrótszym :P
sukienki nie w moim typie ale musiałabym zobaczyć je na Tobie!
no właśnie dawaj jakąś Waszą fotkę!
-
u nas biało złota dekoracja, własne świeczniki i żywe kwiaty białe kalie...
-
witaj aagaa :)
nataliapolice - z tego co kojarzę, to oni mają jakąś dekorację z wiszącymi kulami? coś z bielą i zielenią?
Sami zajmujecie się dekorowaniem, jeżeli tak to można wiedzieć ile to mniej więcej wyjdzie?
No właśnie te świeczniki, ja gdzieś na zdjęciu widziałam kule szklane ze świecami, ale nie wiem czy to ich dekoracja, czy ktoś sobie sam załatwiał.
3 lata temu mieli takie wysokie - jest to dość niebezpieczne, a kule nie dość że efektowne, to i zagrożenie mniejsze:D
My dopiero na koniec marca 2012r. jedziemy wpłacić kolejną zaliczkę, więc pewnie i wtedy dowiem się coś więcej. Ale chciałabym podskoczyć tam w którąś sobotę i zobaczyć, jak ta dekoracja ich wygląda, bo jak pisałam wcześniej drobiazgi mam zamiar kupować zawczasu i muszę wiedzieć co do czego;)
żywe, białe kalie....oj będzie cudnie:)
-
Hejka! :D
Pozwolę się przyłączyć do kolejnej 12nastki! :D :los:
Obiecuję ,że w wolnej chwili nadrobię ;) :D
-
oni maja tylko material i swieczniki mosiężne ;/ i białe porcelanowe ... wiec to wyglada ohydnie;/;/
ja kupilam wszystko sama... do tego kobieta ktora robi mi bukiet robi za 50zl stroik na stol nasz z kalii i czegos co tam wymysli, do tego w 6kulach po jednej kalii z jakimis kamyczkami w wodzie...
ja ci moge wyslac zdjecia jak bylam na dekoracji tzn ogladac nie wywarlo to na mnie wrazenia i wprowadzam sama duzoooo zmian, oni mama pokrowce na krzesla, material zloto bordo biel i zazwyczaj sa to 3kolory jednoczesnie, ale ja chce tylko zloto bialy...
u nas bedzie fontanna alkoholowa oraz czekolady ale to sami kupilismy...
na sufit dajemy balona giganta ten co wybucha... mowie no nie satysfakcjonuje mnie ich wystroj.... mam zdjecia moge ci wkleic u mnie w watku...
-
nataliapolice, będę wdzięczna za zdjęcia:) jakbyś miała wolną chwilę:)
Jakbyś mogła też napisać (możesz na priv) ile dajecie za dekorowanie. Mi też marzą się te kule. Ogólnie na kolor przewodni wybrałam jak na razie brudny róż i z dodatkami/dekoracją mam już kilka pomysłów, np organza na stołach właśnie w tym kolorze lekko pomarszczona;), bo widziałam na zdjęciach w necie i fajnie to wygląda. Jak wspomniałam, szalenie podobają mi się świece w kulach, ale ciekawa jestem jaki koszt i ile tych świeczników potrzeba? Bo co później z tym zrobić?
50zł za stroik to nie jest tak źle:). To jakaś kwiaciarnia, czy firma dekoratorska?
Pomęczę Cię trochę, ale to ważne tematy:)
-
Jachtowa kladzie mi materialy biale i zlote i nakladaja pokrowce ja na tych pokrowcach planuje dac jeszcze zlota wstazke na oparciu...
ogolnie dekoracja jest w cenie ale tylko to co oni maja...
czy sie zgodza na dekoracje dekoratorni to watpie, bo to wiarze sie z ponownym sciaganiem materialow z sufitu...
jesli masz ochote to te kule itd moge potem ci odsprzedac za grosze... bo bedzie to do uzytku ponownego jak najbardziej... mam 10swiecznikow ok.20cm 2 swieczniki na nasz stol wysokie dosc...
i 6szt kul szklanych oraz jeden wazonik w ktorym bedzie swieczka przy ksiedze gosci przed sala...
druga rzecz u mnie bedzie tylko 50os. nie chce aby stol wiejski i slodki stal po za sala tylko chce aby bylo to na sali...
na zakonczeniach stolow oraz na tacy z kielichami do szampana przy przywitaniu maja roze chyba sztuczne ja je zamieniam na kalie
nie podoba mi sie ten luk co stoi przy wejsciu na sali okropienstwo nie wiem chyba zamienie to na balony chodzace... juz wklejam zdjecia do siebie zapraszam
-
oj byłoby super:) z tymi świecznikami:)
Ja na pokrowce myślałam dać właśnie coś w tym różu brudnym, ale żeby nie to samo co na stole.
Fajnie by było, jakbyś w późniejszym czasie zrobiła zdjęcia sali udekorowanej wg Waszego pomysłu:), będę wiedziała co po woli kupować:)
Przeszedł mi przez głowę też taki pomysł, aby stół z ciastami udekorować też tą organzą i postawić tam taką dużą szklaną misę ozdobną albo duże coś na wzór kielicha;) . Do środka jakieś kamyczki i żywe kwiaty + pływające świeczki - w kolorach biel i róż brudny:)
-
ale wiesz dasz na oparcia brudny roz i na stol to na sufit tez musisz dac i serca tez zmienic i .. ja jutro ide sie spotkac z pania Elą ... np nie chciala zgodzic sie na fontanne czekolady.... ale ulegla...ciasta ogolnie i napoje chce bezposrednio na stolach... ale pewnie sie nie zgodzi;/;/;/;/;/
-
Hmmm moi znajomi też mieli fontannę czekoladową....ale nie wiem czy nie mieli przebojów z załatwieniem.... :)
No właśnie tak myślę, że może ten złoty i biały będą ciekawsze i mniej kombinowania:).
-
no ja chcialam jeszcze z kolorem kremowym mieszac ale PM mnie naprowadzil na wlasciwa droge
-
145 zeta za osobę to tanio macie ;D
a złoty i biały kolor to też ciekawe połączenie :)
-
ale 145 to bez owocow napoi i wodki....
ja mam 100zl bez owocow napoi i wodki w piatek w tym samym miejscu
-
145zł/os. to tak na wstępie :), ale każda modyfikacja wiadomo dodatkowy koszt, a kilka modyfikacji zrobić chcemy:), więc liczymy tak do 155zl/os.
Napoje i alkohol własny, owocki też.
Jachtowa to jedyny lokal w tej kategorii cenowej, gdzie pomieścimy wszystkich gości w hotelowych pokojach:). Podoba mi się także klimacik - taras i widok na Odrę.
Ogólnie dzielnica nie jest pierwszej klasy, ale przecież goście będą się bawić w lokalu, a nie szli na zwiedzanie terenów:D.
Po obejrzeniu zdjęć natalkipolice, zdecydowanie skorzystam z jej pomysłu na kolorystykę:), nie wiedziałam wcześniej jak to oni dekorują, bo byliśmy tam zimą, akurat jak szykowali bal walentynkowy:D
Wcześniej na weselach wiem, że były także dekoracje własne młodych.
Muszę się pochwalić, że poszłam sobie w niedzielę obejrzeć nasz odnowiony SDS i powiem Wam, że jestem w szoku;). Jakbym wiedziała, że tak odpicowali, to dawno bym poszła, bo mam dosłownie kawałek drogi:).
Teraz jak wiem, że jest tak fajnie, to zażyczyłam sobie od PM karnet na imieniny:D i będę śmigać. Odciąży to trochę mój kręgosłup;).
Fakt, że do końca sierpnia jest czynny tylko ten olimpijski 50m i w niedzielę dałam radę zrobić tylko 9 długości:/, ale dopiero się rozkręcam, a nie pływałam łohoho sporo czasu - nie liczę pluskania w morzu, bo to żadne porządne pływanie;).
-
nusiak! co tak slabo z tym plywaniem??? ;-) ja na 25-metrowym smigam 50dlugosci :-) a co do sportu to muszę teraz biegac krotsze dystanse, zeby trochę odciążyc kolano :-(
-
cenowo to bardzo fajnie wychodzi a w tygodniu to jak za darmo ;)
też musiałabym się zabrać za jakiś sport :D pływanie to fajna sprawa przynajmniej się nie czuć, że jest się mokrym jak szczur ;D
-
hehe bo byłam pierwszy raz od niepamiętnych czasów:D, muszę się rozkręcić;).
Ja jestem napaleniec, a później cierpię - muszę niestety uważać na to aby nie obciążać biodra.
Dodatkowo w każdy dzień wolny ćwiczę 45 min+ 20min orbitrek:). Na orbitreku teoretycznie mi nie wolno, ale rehabilitantka powiedziała, że do czasu kiedy nie boli, to mogę śmiało swoje ćwiczenia wykonywać, ale jak już coś mnie ukuje w pośladku, to schodzę z orbitreka:)
Tak samo z pływaniem, jak już czuję np. przy żabce, że coś nie tak, to muszę odciążyć nóżkę:)
Ehh człowiek ma 28 lat i jak stare pudło się sypie:P, na wszystko trzeba uważać hehe.
Tylko że w moim przypadku, jest to przeoczenie ortopedy kiedy byłam mała. Rodzice usilnie próbowali z dziadem walczyć, ale on powiedział że to z wiekiem minie...Kiedyś nie było tak jak teraz ze specjalistami...No i nie minęło, dowiedziałam się dopiero jakiś czas temu, że różne dolegliwości, to właśnie minimalna wada biodra - nie zauważalna, ale jest i w niektórych sytuacjach przeszkadza.
Jak to ortopeda powiedział :"nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie teraz Pani kroił w wieku 28 lat...." no i dostałam wytyczne co mam robić:), a raczej czego nie robić;)
-
no to musisz o siebie dbac :-) i uwazac,zeby nie przesadzic ;)
-
oj jaki dziś leniwy dzień. Nie lubię takich, czuję że zastygam w pracy...;)
Mam chwilkę to wertuję stronki związane ze ślubem;) i szukam inspiracji :)
Wyciągam mamę w czwartek do kolejnego salonu z sukniami;).
To co pisała Anjuszka wzięłam sobie do serca, faktycznie boję się że suknia jest zbyt skromna :(,
dlatego idę polować dalej :P, a bardzo mi się spodobały ślubne przebieranki więc się cieszę hehe:)
-
:-) mam nadzieję, że poszukiwania sukienki okażą się owocne :-) ja też uwielbiam te przymiarki, tyle że nie chodzę raczej po salonach,bo chcę kupić sukienkę od kogoś - dużo taniej, a nie widać że była już użyta :-)
-
również życzę owocnych łowów. Miałam zamiar kupić również używaną jak emm-a ale jak mama moja to usłyszała to powiedziała kategoryczne nieeeeeeeee :drapanie: :drapanie: :drapanie: :nerwus:
-
:-) no cóż, nowe sukienki takie, jak mi się podobają kosztują ok. 4 tys. , do tego halka, welon, bolerko, buty, bielizna - nie chcę wydać na ubranie na jeden dzień ponad 5tys.
???
-
Jeśli ktoś poszukuje sukni w rozmiarze 38-40, to moja będzie dostępna po 30.07 ;D
A Ty poprzymierzaj dużo różnych fasonów i sama zobaczysz, w którym Ci jest wygodnie i w którym wyglądasz najpiękniej ;) ja kupiłam suknię w Lisa Ferrera, cenowo nie wygląda to tak strasznie, np. ja za swoją ze wszelkimi przeróbkami zapłaciłam ok. 2300 zł :)
-
..no cenowo za nową to idzie sporo pieniążków. Ja zdecydowałam się wypożyczyć, bo teraz nie kupię - nie mam gdzie trzymać:).
Wcześniej dlatego chodzę i oglądam, bo jakbym się na coś zdecydowała, to po woli sobie kupię w jednym miesiącu welon, w drugim biżuterię w trzecim bolerko;). Jak już pisałam kiedyś, moim głównym planem jest rozłożenie kosztów w czasie;), żeby się później nie przerazić:).
Jak będę wiedziała do czego te dodatki dobierać to....;)
Bo wiadomo, później kolejne wydatki. Do 31 marca musimy wpłacić drugą część zaliczki, chyba 50%, ale nie pamiętam:).
Następnie przyjdzie czas na zakup obrączek, alkoholu, ubrania dla PM i dodatków i inne potrzebne rzeczy, które jakoś wyleciały mi w tej chwili z głowy;). Kaska będzie leciała przez palce baaaardzo szybko...
Nie wspomnę już o wydatkach związanych z nowym mieszkaniem;), gdzie jak dobrze pójdzie przeprowadzimy się do listopada:D
Dlatego ja jak ten chomik:D, zamawiam i będę składować wszystko w "weselnym pudle" :P
Tym bardziej liczę się z wydatkami, bo za wesele płacimy sami:)
-
Ja zdecydowałam się na kupno sukni, bo wypożyczenie było tylko 300 zł tańsze, a wtedy nie mogłabym nic przerobić :) więc lepiej było mi ją kupić :)
Ja też tak rozkładałam wydatki i to naprawdę dobry pomysł!
-
ja się obawiam, że do mojego ślubu to mogę spaść i do 36. Jak odkupię od kogoś, to później zostaje szukanie krawcowej... Ale czas pokaże jak to będzie;). Już mnie "teściowa" ostatnio chciała wziąć na 2 tygodnie na dokarmienie:D, bo podobno marnie wyglądam;), ale się nie dałam;). Jednak nie uważam, żebym była jakaś chuda:), bo rozmiar 38 przy wzroście 171cm to nie jest jakieś stadium kości na wierzchu;).
Tak na marginesie, to bardzo lubię rodziców mojego PM, wspaniali ludzie:), z samego rana nawet dzwonili dziś z życzeniami imieninowymi:D, zawsze o mnie pamiętają tak samo jak o PM:).
-
Anjuszka, ja tez mam zamiar pierwsze co porównywać ceny, bo jak mówisz różnica może być niewielka, a zawsze to nowa suknia.
Jak pisałam, czas pokaże:D
-
Co do wydatków, muszę wziąć pod uwagę także fakt że do marca zdejmą mi w końcu mojego blaszaka z zębów:D, co wiąże się z jednorazową opłatą 600zł za retencję :/ (jak ktoś miał aparat to wie, że to coś co utrzymuje efekt po zdjęciu aparatu:) )
-
ja staram się nie mysleć o kosmicznych kosztach weselno - ślubnych, bo mi mina zaraz rzednie...:-/
-
To Ty też Anka jesteś? :D A więc najlepszego ;D
-
Dziękuję i wzajemnie:)
-
Jeszcze jest przed północą więc wszystkiego Najlepszego :-*
I widzisz ja myślałam,że Ty chcesz tę i tylko tę suknię i już się na nią zdecydowałaś, a tu jednak będą dalsze poszukiwania :)
-
aniolek86 - na spokojnie, jak już emocje opadły myślałam nad tym co napisała Anjuszka.
Faktycznie nie chciałabym zniknąć gdzieś w tłumie w takiej skromnej sukni, dlatego teraz robię porównanie z innymi modelami:).
Co prawda mierzyłam jedną księżniczkę i model jest to nie dla mnie, bo sprawiam wrażenia wielkich bioder:/ i automatycznie jakaś góra szeroka się wydaje. Jak jest taka bardziej przyległa w talii i kawałek biodra to się talia wydłuża:) i sylwetka wydaje się bardziej pociągła. Wiem już także, że powinnam mieć dekolt w serduszko, bo mam mały biuścik no i sznurowany tył:) w razie się później trochę poluzować;).
Dziś lecę na miasto pozałatwiać trochę spraw, a jutro kierunek salony ślubne:P
-
ja też rozkładałam wszystkie koszta w czasie, alkohol również '' w ratach'' tzn np po 2kartony
probowalam przeliczyc koszta ... dochodzilam do 20tys i dalej wolalam nie wiedziec.... jak sobie pomysle ze teraz dni beda przemykac przez palce to az strach...
my zaliczki dawalismy 2tys... i tez w ''ratach'' po 1000zl no i teraz zostalo nam do zaplaty ok 1,6tys
ta pani Ela mowila ze mozna jej przynosic co tydzien po 1000zl albo iles tam wazne zeby bylo splacone do 2dni po slubie... bo opowiadala ze miala taka pare ktora zrobila przyjecie ale nie mieli kasy... i mysleli ze ze slubnych uzbieraja a tu LIPA....
-
Wiadomo,że lepiej sobie poprzymierzać , posprawdzać jaka idealnie leży i się zdecydować na tą jedyną bez żadnych wątpliwości ;D
i ja też jestem za tym,żeby rozkładać koszty, bo potem jakby przyszło wszystko razem płacić to można byłoby się załamać ;)
-
Nusiak jak już teraz masz wątpliwości co do sukni to widocznie jeszcze nie ta :)
Daj znać jak poszukiwania :) :)
-
Dziewczyny, jestem zmachana że hej:) przegoniłam moją Mamę przez pół miasta, bo gdzie weszłam do salonu z sukniami to dostawałam info o obniżkach niebawem itp, żebym sobie przyszła we wrześniu.
Trafiłam do salonu la MAriette, panie były bardzo miłe i uprzejme, dostałam do zmierzenia suknie w literkę "A" bo takie chciałam:) i najbardziej przypadła mi suknia Arizona z kolekcji 2011:), niestety nie mogę znaleźć żadnego odnośnika, a mam problem z załączaniem zdjęć:(.
Suknia jest subtelna, ale ma w sobie to coś:).
Na górnej części ma zdobienia delikatnie z małych kryształków:), z tyłu jest wiązana. Ma fiszbiny fajnie podtrzymujące biust, a na życzenie mogą wszyć poduszeczki push-up:D.
Acha, cena 2100zł za zakup więc moja koncepcja po woli się zmienia, chyba będę suknie kupować nie wypożyczać:)
Tak czy siak, najpierw zaliczka, a przy odbiorze przed ślubem wpłacam resztę, więc teraz mnie to tak nie obciąży:D
-
Fajnie,że będziesz kupować ;D
ale teraz to już rezygnujesz z dalszych poszukiwań? Czy jeszcze sobie pochodzisz po salonach? ;)
-
wiesz, zniechęca mnie obsługa:(, ja jestem może jakaś wybredna czy coś, ale jak wejdę do takiego miejsca jak salon sukień ślubnych - sukien na najważniejszy dzień w życiu kobiety- to muszę czuć pewną dobrą energię, żeby się dobrze czuć, a jak się gdzieś dobrze czuję to jest to miejsce idealne:).
Zresztą dziś do tego salonu skierował mnie przypadek, a w moim życiu wszystko co najpiękniejsze zdarza się z przypadku:), więc może powinnam zaufać intuicji?;).
Czekam aż emocje trochę zejdą i będę myśleć trzeźwo:D, ale podoba mi się nie tylko suknia ale i jej cena:D
-
Cena za suknię rzeczywiście fajna ;D
No i skoro mówisz,że wszystko co wychodzi przez przypadek jest u Ciebie dobre to warto temu zaufać ;D
-
Czy mogę i ja ???
-
zapraszam zapraszam:D
-
http://lamariette.pl/#/pl/collections?id=5&image=10 :-) znalazłam! piękna nusiak!!! naprawdę! :-) chyba też się tam wybiorę :-) a tam też będą wyprzedaże?
-
dziękuję emm-a, przodem jest jeszcze lepszy efekt:). W tej co mierzyłam jest już inaczej góra szyta, bo jest jednolity materiał i po całości zdobienia z malusieńkich kryształków gdzieniegdzie.
Moja Mama określiła tą sukienkę tak: jest prosta i delikatna, ale ten tiul na dole dodaje jej elegancji: i tak się właśnie czułam;), od razu dostałam do zmierzenia welon też z kryształkami:), a ja sroka jestem i uwielbiam jak się coś mieni:D
Na pewno będą wyprzedaże, bo będą wszędzie z tego wynika:). W niektórych salonach wyprzedają to co na sklepie, w niektórych dodatkowo stare kolekcje z magazynów:).
Tutaj chyba też w październiku będą obniżki, bo pani mówiła, że mogę tą suknie kupić co mierzyłam, ale to był chyba rozmiar 36 i była akurat na styk, a ja wolałabym akurat na siebie:D, tym bardziej że można wprowadzić jakieś małe zmiany. Chociaż wszędzie mówią że panny młode w ostatnich 2 miesiącach przed ślubem bardzo chudną?;)
-
No jakoś ja nie schudłam :D
-
Piękna suknia, no i ja te nie schudłam, nie łudź się ;D
-
I ta i tamta piękna suknia mi by się było trudno zdecydować na którąś ;)
-
Przed ślubem PM też tyją, jak to było w moim przypadku ;D
A suknia ta już zdecydowanie bardziej mi się podoba, ale wiadomo,że to Ty musisz się w niej czuć jak księżniczka :)
No i cena bombowa i zawsze możesz ją później sprzedać...
-
obym tylko nie schudla przed slubem :-((( choć znając życie....stres przedslubny zaciśnie mi zolądek :-((( będę wyglądala jak pająk :-((((((( :'(
-
hehe kochane ja się nie łudzę, że schudnę bo mi pasuje tak jak jest;). Przy wzroście 171cm jestem rozmiar 36/38 :)
Ale tak jak powiedziała emm-a, stres robi swoje i mi niestety także w stresie kg lecą. Do tego ja ćwiczę średnio po godzinie 4 razy w tygodniu.
-
A czym tu się denerwować przed ślubem, jeżeli wszystko sobie doskonale zaplanujesz, a forum w tym pomoże, nie będzie się czym stresować :)
Prawda będzie trochę lataniny w ostatnim tygodniu, chociaż ja jestem ewenementem bo ja się nudziłam, ale stresu nie będzie :)
-
ja po prostu jestem taka, że nawet jak nie ma się czym przejmować to jakiś wewnętrzny mam stres...
Dziś to wyłapałam dół, bo dostałam pismo że w ramach problemów muszą mi zmniejszyć ilość godzin i w tym samym płacę o dość sporo....
Teraz, jak tyle wydatków....dziewczyny płakać mi się chce, bo dostałam do zrozumienia że mało robię i lepiej mi skrócić godziny, bo od września znów szkoła, więc siłą woli co drugi weekend muszę mieć wolny. Ehhh... chyba dziś nie będę za bardzo aktywna na forum, bo mam mętlik w głowie...
-
ja też się stresuje z byle powodu, więc łącze się z Tobą w bólu ;)
nie płacz na pewno nie będą Ci skracać tych godzin :-*
-
już mi skrócili, dostałam 3/4 etatu i 600zł mniej...już dalej nie piszę, bo myślę o tym i się wkurzam.
-
No to teraz pozostaje mi Ciebie tylko :przytul:
-
Dzięki, teraz to nic innego mi nie zostaje jak porozglądać się za inną pracą, chociaż studiując zaocznie może być ciężko wpasować się z zajęciami:/, ale jestem dobrej myśli. Bo uważam, że to co mam zaoferowane w tej chwili to nic zadowalającego:/
Tylko czemu teraz? Może coś tam na mnie czeka i tak miało być?:) albo znów czekają mnie długie poszukiwania...
Co do sukni to się chyba zdecyduję na tą:), bo wszystko do niej pasuje;).
Tylko będę musiała nauczyć się klękać z tym kołem i jakoś władować się do samochodu, no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia;)
-
Aniu, jeśli to Cie pocieszy to mój mąż 4,5 miesiąca przed ślubem stracił pracę, utrzymywałam nas, kredyt i wydatki ślubne tylko z mojej pensji, a była ona malutka w porównaniu do tego co zarabiał mąż.
I też studiowałam zaocznie i zjazdy miałam co tydzień.
W dniu ślubu brakowało nam jeszcze mnóstwo kasy...
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
Daliśmy radę i teraz jesteśmy silniejsi i śmiejemy się z całej sytuacji.
Także głowa do góry :)
-
nie martw się nusiak :uscisk: najlepiej wyjsc z zalozenia, że nic się nie dzieje bez powodu i pewnie to Ci wszystko wyjdzie na dobre :-)
wiesz, mi też dobrze z figurą jak jest, ale na pewno nie chcę być chudsza! >:( skoro teraz przymierzam sukienki 34, to co mi pozostanie? sa w ogóle 32???? ???
-
Ja z dwoma kołami miałam halkę, fakt ciężko mi się wsiadało do samochodu, ale myśmy mieli terenowy :D
Przy wsiadaniu pomagał świadek który ciągnął z jednej strony, a Pan Młody mnie wpychał, wysiadać było łatwiej, bo wyciągał mnie świadek :D
Każda sobie radziła :D
-
Śliczna sukienka!!!
A sprawą koła się nie przejmuj, nie będziesz nawet na nie zwracać uwagi, przynajmniej ja mam takie wrażenie...
ja do śpiewania wielokrotnie zakładałam suknie na kole i nigdy o tym kole nie pamiętałam... ;)
a z pracą wiadomo że bywa różnie!
Nie martw się masz rację widocznie tak być miało i może uda się znaleźć coś lepszego? :)
trzymam za to mocno kciuki!!!
-
dzięki Dziewczyny:)
Boję się najbardziej tego co miałam 2 lata temu, jak straciłam pracę (przez problemy z kręgosłupem) i szukałam czegoś prawie rok :/, ale może teraz nie będzie tak źle... Ludzie mają gorsze problemy :)
No suknia naprawdę coraz bardziej mi się podoba jak patrzę na zdjęcia;) i widzę tu dużo możliwości z biżuterią jak i włosami czy welonem:)
Chociaż to na plus;)
-
nusiak mam prośbę - czy dobrze zrozumiałam?:
koniec sierpnia - wyprzedaże w Arvenie
październik - w mariette
?
chcę zapamiętać, żeby się wtedy wybrać?
nie wiesz czy wyprzedaże obejmą wszystkie modele? czy tylko wybrane? jakieś jeszcze szczególy? :-)
-
to co pamiętam:
Arvena - pod koneiec sierpnia, wyprzedają to co mają na stanie (sklep i chyba magazyn), jak kupujesz kiece, to oddają do czyszczenia i leży sobie u nich w magazynie zapakowana do dni przed ślubem i przeróbek ewentualnych, które są w cenie
Mariette - mają się zacząć wyprzedaże od października, ale chyba to co na salonie
Pretty Woman - końcówka września/październik - wyprzedają całą kolekcję 2011, czyli to co mają na salonie i chyba magazynach
Najlepiej machnąć do nich e-mail z zapytaniem:), zawsze ktoś odpisze;), a jak nie to zadzwonić i się upewnić.
NIKOL też wyprzedaże w okolicach października jak wejdzie nowa kolekcja
-
dziękuję :-) zadzwonię, ale tak w ogóle to się tam przejdę :-) tylko jak przestanie padać...
-
mówią, że przed weselem się schudnie a teraz patrzę że to nie w każdym przypadku tak jest.... Więc nie planuję czekać i trzeba się chyba wziąć za siebie :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: a lenia mam strasznego :nerwus: :nerwus: :nerwus:
-
martha87 nie przejmuj się...;-0 to taka leniwa pogoda ;-) mnie też nic się nie chce...:-)
-
oj dziewczyny, chwile mnie nie było...;)
Nie dość, że mi ten etat ucięli w pracy, to oczywiście najlepiej jakby w obowiązkach pozostać na tym samym poziomie i jeszcze więcej wziąć na barki... Wczoraj nie miałam nawet czasu zjeść, o 15:00 zjadłam dopiero jogurt.... Nie liczę śniadania, bo zawsze jem rano:)
ale na moje problemy żołądkowe muszę jeść co 2h przynajmniej, a nie1 jogurt na cały dzień pracy...
Muszę się jakoś psychicznie zmobilizować, żeby nie stawiać siebie na drugim miejscu za obowiązkami;) bo wychodzi na to, że im więcej dasz tym mniej masz - nie wszędzie, ale widać bardzo często:/
Oświeciło mnie w poniedziałek, że sama będę robiła winietki i zawieszki na alkohol. Wiem wiem, zawieszek będzie sporo, ale ja mam też sporo czasu:D
Przeliczyłam materiały, z których będę chciała to wykonać i kalkuluje się bardziej niż kupić gotowe - to znaczy takie gotowe, jakie mi się bardzo podobają to 1,50zł/szt zawieszki, a winietki 1,00zł/szt. więc wolę się pobawić i mieć później radochę, że to moje arcydzieła:D
-
Fajnie, że sama zrobisz winietki i zawieszki :)
Ja z moimi zdolnościami raczej bym się nie podjęła tego :)
No ale za Ciebie trzymam kciuki :-* :-*
-
Mnie się trochę nie chce,ale to chyba bardziej kwestia braku zdolności - jak u Natysy:-) dlatego zawieszki kupię, a co do winietek, to w Kubusiu są już takie metolowe-jakby srebrne matowe winietki, pasujące do zastawy. Trzeba w nie tylko włożyć karteczki z imionami i nazwiskami - takie zwykłe białe najbardziej pasują, zatem to mam z glowy:-)
-
ja też stawiam na gotowce ;) chociaż pewnie jakby się uparł to by się zrobiło samemu,ale ja nie mam do tego cierpliwości ;)
a Twoje na pewno wyjdą cudne :)
-
Mi winietki robiła świadkowa, ja jej trochę pomagałam :)
Fajna sprawa :)
-
ja należę do tych "artystycznych duszyczek" i uwielbiam takie rzeczy robić:D
więc sama myśl o tym, sprawia mi frajdę;)
Już nawet upatrzyłam super papier - taki jakby biały metalic ale mieniący się na szampańskie złoto (ja to tak odbieram) :), jak kupie to poleży ryza w szafce, nic się nie stanie;)
Tylko zastanawiam się, jaka grubość papieru najlepsza ???
-
jejku, jak ja bym tak chciała :-) w końcu faktycznie sporo czasu, można samemu zrobić, obawiam się jednak,że dizęki moim zdolnościom w tym kierunku, a raczej za sprawą ich braku....widząc zaproszenie, goście by się mogli nieco zniechęcić i nie pojawić się na uroczystości!!! :skacza:
jak Twoja suknia nusiak ? :-)
-
na chwilę obecną zdecydowałam się na tą Arizonę:)
mam tylko mieszane uczucia, jak to będzie z tym kołem (nawet nie dużym) iść do łazienki itp,
ale przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia:D
także czekam teraz do okolic nowego roku i jak dalej będę za Arizoną, to podpiszę umowę i wpłacę zaliczkę:)
suknia będzie szyta na mnie:)
Najbardziej podoba mi się odcień materiału, jest to tak śnieżna biel...że nawet ja bladziuch (w tym roku powiedziałam słońcu stop:D )
wyglądałam super;)
do zaproszeń chcę zakupić dziurkacz brzegowy z wzorem serduszek, robi on falowany brzeg i dziurkuje serduszka i taki wzorek dodatkowy;)
więc jak krzywo powycinam, to będę i tak robiła zdobione krawędzie:D
Dziś idę do Empika, bo chcę mojemu PM kupić gazetkę:) i sama udam się na jakieś zakupki, to popatrzę przy okazji na te cudeńka co oni mają z tych artystycznych serii;)
Może wrócę z czymś ciekawym:D
-
:-) daj koniecznie znac, jak poszło w Empiku i co tam znalazłaś :-)
Ja też muszę mieć suknię bielutką, bo podobnie jak Ty mam cerę....hhmm....porcelanową;-) niczym córka młynarza;-)
Ja też chcę się wybrać do mariette, ale w okolicach września -października, jak będą wyprzedaże:-)
póki co regularnie śledzę wyprzedaże w arvenie, ale na razie nie ma nic dla mnie :-( w ogóle to boję się,że nic w moim rozmiarze nie będzie wyprzedawanego :-(((
-
Ja miałam dwa koła w sukience i dałam radę :D
W łazience będzie potrzebna świadkowa albo zaufana osoba która pomoże :) My nad salą mieliśmy apartament i wielką łazienkę więc sama sobie radziłam, ale w tej małej łazience przy sali to bym już nie dała rady sama :)
O miałam jeszcze napisać, że mimo, że mam chore nerki, i do łazienki chodzę średnio co dwie godziny :) Tak od momentu jak nałożyłam sukienkę o 15, tak do 4 rano byłam tylko 3 razy :)
Zresztą sukienka musi mieć halkę z kołem, tego nie przeskoczysz :)
-
ja też myślę, że z halkami damy radę :-) w końcu świadkowa pomoże :-)
moja jest taka obrotna, że juz kiedy przymiarzam różne sukienki, to ona od razu patrzy jak je ubierać, wiązać, poprawiać - wie, że to będzie do niej należało :-)
-
A ja na co dzień sikam tak mniej więcej co godzinę, czasami dwie. A w dniu ślubu byłam tylko jeden raz!! Nie wiem, czy wypociłam, czy o co chodzi, bo piłam na maxa dużo, ale tylko raz chciało mi się siku ;)
A co do ręcznych robótek, to sama robiłam zaproszenia, zawieszki, winietki i prezenty dla gości i jestem z siebie na maxa dumna, tak się to gościom podobało, tyle zebrałam pochwał, że mogłabym tego jeszcze więcej narobić ;D
-
uwaga uwaga, może mi się w końcu uda pokazać Wam tą Arizonę:)
(http://img651.imageshack.us/img651/5088/suknia1k.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/suknia1k.jpg/)
-
ale jestem z siebie dumna!!:), że w końcu wpadłam na pomysł jak sobie poradzić z fotkami;)
to dobrze wróży na przyszłość:D, będę się chwalić nowymi nabytkami;)
sorki za minę, ale miałam taką fazę w przymierzalni, że musiałam udawać choć trochę powagi;)
no i roztrzepana trochę jestem, bo to 3 suknia w mierzeniu tego dnia:D
-
Czy wystarczy, jeśli moją reakcją będzie :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka:
Suknia mega mi się podoba ;D
Jest cudowna :) Szukałam sukni trochę innego fasonu ale ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie ;D
-
Nusiak śliczności ta sukienka ;D ;D ;D :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: nie zastanawiaj się tylko ją bierz :D:D:D
-
Dzięki:D
ta suknia będzie kosztowała 2100zł nowiutka, szyta wg moich wymiarów:D
P.S doszukałam się właśnie informacji, na jakiej grubości papierze najlepiej robić winietki itp:)
-
nusiak pięknie wyglądasz!!! :-) cudna sukienka i świetnie na Tobie leży:-)
A myślałaś o takich "księżniczkowych" ? Bo ja zamierzam taką sobie sprawić :skacza:
I jeszcze pytanie techniczne - jak wkleiłaś zdjęcie? mogłabyś mnie oświecić tak krok po kroku....? byłabym bardzo wdzięczna :-)
-
Dziękuję, dziękuję:)
te księżniczkowe mierzyłam i automatycznie jakaś się szeroka robię:/
zresztą chciałabym w miarę skromną suknie, a ta mnie urzekła, bo pasuje do niej i welon i bez welonu:)
włosy rozpuszczone lub podpięte. Pasują zarówno perełki jak i kryształki:), więc nie muszę się ograniczać w poszukiwaniach biżuterii;)
Chociaż suknia ma w okolicach biustu i talii maleńkie, błyszczące kryształki...:)
Chciałabym dodać, że suknia ma fiszbiny po całej długości talii:D, to bardzo lubię;),
i mam zamiar wszyć poduszeczki push-up, żeby już się w cyckonoszu nie męczyć;)
Co do zdjęć, to podpatrzyłam, że wiele dziewczyn zamieszcza zdjęcia poprzez ImageShack, więc zarejestrowałam się tam, dodałam zdjęcie, wyskoczyły opcje np. zamieść ten obraz na...."forum" i tam jest adres URL, który wklejasz w swojego posta:)
doszłam do tego na czuja, ale cieszę się że dałam radę:D. Widzę też, że większość później zdjęcia z Image Shack usuwa i tym samym znikają one z naszych wątków;)
P.S w empiku nie znalazłam nic co by mnie zaciekawiło:/, ale jak zwykle skusiłam się na zakupy w Superpharm,
więc dziś wieczorem robię sobie wieczór urody:D, będę się pięknić od stóp po głowę:D
-
dziękuję za informacje :-) ja już też dziś pięknieję, o czym pisalam na swoim wątku :-) zapraszam :-)
-
wiecie, ja mam ostatnio takie przebłyski weny;) odnośnie wesela i mieszkania na zmianę:D
i tak mi wpadł pomysł do głowy odnośnie podziękowań dla gości, bo my będziemy na pewno każdemu dawać flaszeczkę na odchodne;)
i tak sobie myślę, że kupię organzę i opakuję butelki przeznaczone dla gości w organzę. Na te butelki też zrobię osobne zawieszki, które w sumie nie będą wisiały na butelce, ale będą miały dziurkę na każdym rogu i przywiąże je ozdobnie do tej opakowanej flaszeczki;).
Ciężko to opisać, ale w mojej głowie wygląda to super:D
Tym bardziej, że butelki można na prawdę świetnie opakować;), ja np jak idę do kogoś z winem, to nie mogę się oprzeć, aby nie pobawić się w opakowanie folią i siankiem:D (tym florystycznym, bo nie wiem jak to się nazywa dokładnie)
-
nusiak z Ciebie to naprawdę artystyczna dusza :-)
Nie wiem jeszcze, czy będziemy na odchodne dawali gościom flaszki, natomiast na pewno wyślemy podziękowania :-) jak już będą gotowe zdjęcia, to właśnie do każdego podziękowania dołączymy nasze zdjęcie :-) a może się tak uda - pogadamy z fotografem, żebyśmy, kiedy goście będą przy stołach - podeszli do każdej pary i zrobili wspólną fotkę, a potem właśnie tę fotkę moglibyśmy wysłać razem z podziękowaniami :-)
-
Dawanie butelek na odchodne to jakaś tradycja ???
Żebym ja musiała dawać to chyba bym z torbami poszła :)
-
Karola, na Śląsku i Zagłębiu jak najbardziej ;) Nie przypominam sobie wesela, gdzie flaszki bym na do widzenia nie dostala. Chociaż fakt, te bramy, zastawy i 'podziękowania' wymagają dużej ilości 'nadprogramowego' alkoholu ::)
Jeeejkuuu.... ślicznie Ci w tej sukni ::)
-
u nas od kiedy pamiętam, na odchodne zawsze flaszeczkę dostawaliśmy;)
dlatego my także będziemy tak robić. Na 100 osób zaplanowanych, to 50 butelek:) bo butelka na parę:),
już wliczone w kosztorys;)
Delaila dziękuję:)
-
U nas na szczęście daje się tylko ciasto :D
-
U nas tak samo - wódką zajmuje się PM i wylyczyl sobie po 2 flaszki na glowę :o Licząc wszystkich jak leci, kobiety i dzieci też ::) No ale cóż, lepiej miec jakiś karton wódki w zapasie niz mialoby jej zabraknąć ;)
-
też uważam,że lepiej żeby wódki zostało niż by miało zabraknąć... My na wesele chcemy wódkę i wino, a na poprawiny jeszcze piwko :-)
-
dokładnie, jak wódka zostanie to zawsze znajdzie się okazja, aby ją wypić:D czy to jakieś urodziny czy w przyszłości chrzciny;)
U nas mózgiem operacji "wesele" jestem ja;),ale to dlatego że frajdę sprawia mi kwestia organizacyjna, o czym już kiedyś wspominałam;).
Jednak PM zarządził, że dajemy po flaszce na odchodne, to wliczam w kosztorys;)
Zamówiłam wczoraj perłowe, czerwone koperty na te moje zaproszenia:D, bo w zestawie były takie zwykłe:/, ale czego wymagać za 1zl/szt:).
Tamte zużyje w celach innych, a tych czerwonych już się doczekać nie mogę:D
Powiem Wam jeszcze, że na razie wszystko w kwestii pracy się wyklarowało i jest git, więc i humorek mi wrócił:D
-
to super nusiak że z pracą ok :-)
mam nadzieję, że wkleisz nam zdjęcie zaproszenia Twojego autorstwa :-)
-
zaproszenia mam już zakupione;), wklejałam kiedyś link :)
ale resztą dzieł na pewno będę się chwalić:D
ale to za jakieś kilka miesięcy:)
-
Nusiak nawet nie wiesz jak to wszystko szybko zleci... :skacza:
-
Nie załapałam się na fotkę sukni :'(
u nas też jest tradycja,że na odchodne daje się flaszkę i ciasto,no i po drodze jeszcze bramy ;)
i też wolę żeby miało zostać niż zabraknąć ;D
-
kochana jestes? potrzebuje w trybie natychmiastowym nr komórkowy do pani Eli z jachtowej.. jeśli masz podeślij mi na priv... gdzies zgubiłam...
-
przy sobie nie mam, ale już skombinowałam:D
p.Ela 601855799
-
kurde co za gapa ze mnie, zamiast na priv to trzasnęłam na forum, ale się spieszyłam:/
-
dziękuję :*
-
..zapomniałam Wam napisać, że się wczoraj strasznie wkurzyłam, bo zaczęłam przeglądać swoje zamówione wcześniej już zaproszenia i okazało się, że na 60szt 33 ma wadę druku (ucięta data na górze i napis). Wściekłam się i napisałam do gościa, chociaż po takim czasie to pewnie mnie oleje...Z drugiej strony nie były aż takie drogie i na upartego mogłabym je rozdać, ale ja widzę tę wadę i chyba się na to nie zdecyduję:/
Jednak nie ma tego złego, bo naszła mnie znów wena:D i zrobiłam sobie szablony na zaproszenia w formacie A5 (złożone na pół będą idealne:)).
Chyba zdecyduję się zrobić je sama, już wam mówię jaki mam pomysł (mam nawet prototyp z miękkich kartek, czarno-biały;) )
- okładka sztywna, kremowy perłowy papier z napisem ZAPROSZENIE (na odwrocie zaproszenia wierszyk odnośnie prezentów;)
- w środku wkładka wielkości jak zaproszenie z informacjami jakie to zazwyczaj są w zaproszeniu, ale ten tekst będzie jak się rozłoży tą wczepioną wkładkę;), na odwrocie tej wkładki będą nasze imiona i data ślubu.
Ciężko opisać;), ale zaproszenie będzie miało razem 4 strony (2 to okładka i 2 to wkładka:) ), żeby się nie rozwaliło przewiąże na zgięciu czerwonym, brokatowym sznurkiem ozdobnym (który już zamówiłam:D z innymi pierdołkami).
Dla osób, które mają zapewniony nocleg będę wklejała dodatkowo na samym końcu kolejną wkładkę z informacją dla ilu osób nocleg zapewniony z tym oto wierszykiem:
"Szanowni Goście
informujemy
nocleg również oferujemy.
Nocleg dla ... osób na miejscu w hotelu,
gdzie będziecie się bawić na naszym weselu"
Oj czuję, że produkcja tych zaproszeń ruszy szybciej niż mi się wydaje;). Tylko zaklepiemy termin ślubu w kościele i można działać hehe, a później niech sobie leżą:)
Może wydawać się, że tego za dużo w tym zaproszeniu, ale gwarantuje że prototyp wygląda pięknie i elegancko:D
jutro chyba ruszę w poszukiwaniu papieru perłowego, aby na żywo sobie pooglądać fakturę itp:)
-
Ja też się dopisuję :)
-
można dołączyć? nie załapałam się na zdjęcie Ciebie w sukni, mogłabyś przesłać na priv?:)
-
witam witam:) wszystkich chętnie w moim odliczaniu:)
Jutro jeszcze raz wstawię fotkę:)
Tymczasem Dobrej nocki, bo uciekam z kompika do mojego Chłopika;)
-
Dobra, przyznam się,że nie umiem sobie wyobrazić tych zaproszeń,więc poczekam aż je zrobisz i nam się nimi pochwalisz ;D
-
A my planujemy w ramach podziękowań kupić takie małe figurki aniołków (białe takie ale nie z gipsu tylko ładniejszego i lepszego materiału) zapakowane w ozdobne torebeczki z tiulu i z nimi karteczki z podziękowaniami za przybycie :D
-
dla tych, które nie zdążyły zobaczyć mojej sukni (tzn. będzie moja, bo już na nią odkładać zaczęłam:D )
za nową, szytą na miarę zapłacę 2100zł:), więc na pewno się na nią zdecyduję:)
(http://img691.imageshack.us/img691/176/suknia1j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/691/suknia1j.jpg/)
-
super na Tobie leży! suknia stworzona dla Ciebie!
-
dziękuję:)
do tego salonu trafiłyśmy z Mamą przypadkiem:), bo w innych kolejno odprawiona byłam tekstem "zapraszamy, kiedy będą wyprzedaże", a ja tak chciałam tego dnia coś pomierzyć:D i Mama mówi, aby skierować się w stronę Bogusława, chwała jej za ten pomysł, bo właśnie tam znalazłam tą suknie:D.
-
pięknie wyglądasz w sukni :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: cenowo to też ładnie :hopsa: :hopsa:
P.S. jaka Ty szczuplutka jesteś :hopsa:
A co do prezentów u nas daje się ciasto na odchodne i na dodatek daje się również ciasto kilka dni wcześniej przed weselem znajomym, rodzinie której nie będzie na ślubie oraz najbliższej rodzinie która będzie na weselu. Więc niektórzy dostaną podwójnie. Majątek na tym cieście można stracić ale jak mus to mus :hmmm: :hmmm: :hmmm:
-
Wyglądasz w niej BOSKO!!!
Rewelacyjnie trafiona suknia!
Zresztą przy takiej figurze każda byłaby odpowiednia!!!
a jakie dodatki? Bukiet?? :skacza:
-
niusiak a ja się załapałam drugi raz na twoją fotke :D i sie powtarzać będę śśśśśliczna suknia i świetnie Ci pasuje :D :D :D i przyłączam się do pytanka o bukiet i dodatki i fryzurkę :)
-
Przeslicznie wygladasz sukni :D chudzinka z Ciebie ze szok ;)
-
Cudownie w niej wyglądasz, suknia stworzona dla Ciebie :skacza:
zazdroszczę figury :P
-
Dziękuję Dziewczyny, ale mi się miło zrobiło:D
Co do fryzury, ze względu na moje cieniutkie włosy to zostaje
- albo takie upięcie w lekkim nieładzie (raz miałam zrobionego gładkiego koka i wyglądałam jakbym miała 40 lat:O )
- albo ten gładki kok bardzo niski, tylko z przedziałkiem bo wtedy miałam zaczesane do góry i nie dość, że wyglądałam staro, to jeszcze wydłużyło mi twarz niefajnie
- albo jak mi urosną włosy:D, co jest bardzo ciężkie:/, to będę miała podpięte boki, włosy pofalowane i niech tak sobie dyndają:P
Ta trzecia opcja najbardziej przemawia to mojego PM, nie wiem czemu ma jakąś awersję do koków i grzywek :D
Kwiaty, bardzo podobają mi się kandadeski albo orchidee. Jednak nie ukrywam, głównie zadecyduje też cena, bo nie mam zamiaru robić bukietu za 250zł, takie widziałam....:/
Biżuteria: będą na pewno perełki, bo uwielbiam....i jakoś młodo się w nich czuję:P.
Do ucha małe perełki na wkrętkę (źle się czuję w długich, wiszących), na szyję delikatny naszyjnik z perełek mieszanych co jakiś kawałek z kryształkami, na rękę taka sama bransoletka:).
Widziałam już takie komplety na allegro:), tylko kolczyki wymienić będę musiała w razie coś, bo tam wszędzie takie długie
bardzo podobają mi się takie "rozczochrane" upięcia jak to:
(http://img847.imageshack.us/img847/6048/fryzurkav.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/847/fryzurkav.jpg/)
-
Mi tez się kantadeski okropnie podobały, a dokładnie ten bukiet, jak mi Pani powiedziała, że tam jest 40 kwiatów i każdy kosztuje 8 złotych, więc ładnie podziękowałam :)
(http://img200.imageshack.us/img200/7926/pinkflowers06510m.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/200/pinkflowers06510m.jpg/)
Ja tez miałam cienkie włosy, ale długie, bo ja nie ścinałam 2 lata :D Od stycznia to nie mogłam na siebie patrzeć, i chodziłam tylko w kucyku :D
Ja też miałam perełki, tzn. koraliki :) Bo jak twierdzi moja babcia, perły to straszne nieszczęście :)
-
Ja znowu mam odwrotnie mam strasznie grube i sztywne włosy :) i to dopiero będzie mega problem :)
Już teraz fryzjerka ma nie lada wyzwanie jak chcę żeby mnie uczesała :D
-
Ja z kolei mam ciężkie włosy które nie chcą się układać tylko chcą ;) być proste i klapnięte ale ja mam na nie inny pomysł - tak jak ty nusiak boki chciałabym podpiąć a reszta z lekkimi falami luźno rozpuszczona. Z kwiatów stawiam na bukiet z frezji bo slicznie pachną i róż. Wkleję zdjęcie fryzurki upatrzonej jak przysiądę do tego serwera na którym zdjęcia można umieszczać... i wtedy też fotkę butków wrzucę :)
-
Bukiet przepiękny!!!!
Ale faktycznie cena z wykończeniem może powalać!!
Fryzurka też bardzo w moim guście :D
-
faktycznie bukiet piękny ale cenowo zrujnuje człowieka..... :drapanie:
a włosy bardzo dobry pomysł, będą się trzymać i możesz hulać do woli całą noc :los: :los: :brewki:
-
A nawet jak coś się z takiej fryzurki wysmyknie - jakiś nieznośny kędziorek - to można uznać że tak miało być i nie trzeba się martwic że fryzurka się psuje :)
-
Bukiet naprawdę ładny,ale mi było żal tyle kasy dawać no już trudno, będzie coś tańszego ;)
fryzurka też fajna :)
ja mam cienkie włosy,ale ostatnio mnie fryzjerka pocieszyła, że aż tak bardzo cienkie nie są i że można się pobawić w układanie fryzury ;)
-
Jeśli uda mi się wkleić to będą fotki :D
najpierw butki które kupiłam do mierzenia sukienek:
(http://img221.imageshack.us/img221/3572/img83470fryzuryslubne10n.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/img83470fryzuryslubne10n.jpg/)
a oto fryzurka jak mi się podoba - oczywiście mniej więcej bo napewno na żywo ciutek inaczej wyjdzie:
(http://img600.imageshack.us/img600/5972/zdjecie0122kopia.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/600/zdjecie0122kopia.jpg/)
:ok: 3mam kciuki by się udało :)
-
nie ma to jak fotki pokręcić ;D :P ale wiecie o co chodzi hehehe :D
przepraszam że dwa wpisy tak pod rząd
-
ale super buciki!!!
Uwielbiam takie normalne, klasyczne na fajnym obcasie.
-
Dziewczyny, mi się najbardziej podobają te kompozycje:D
1) ze względu na promienny żółty kolor:)
(http://img696.imageshack.us/img696/2659/bukietstorczykizolte5.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/696/bukietstorczykizolte5.jpg/)
2) jeżeli PM da się namówić na krawat w odcieniu środeczka tych storczyków...:)
(http://img143.imageshack.us/img143/9523/mbm0801flowers01.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/143/mbm0801flowers01.jpg/)
3) też ze względu na kolor:)
(http://img221.imageshack.us/img221/1595/c1112688264foto11126912.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/c1112688264foto11126912.jpg/)
-
oj trochę duże mi się wkleiły:/
ale to są moje numery 1:D, bo za różami nie przepadam jakoś....za czerwonymi to już wogóle;)
PM wie, że jak róże to białe albo herbaciane:)
-
Mi też się przejadły róże teraz dostaje gerbery:)
a bukiet bedzie z kalii
-
Trzeci bukiecik śliczny :Serduszka:
-
Mi sie drugi podoba :)
-
Moim skromnym zdaniem drugi najladniejszy - mi najbardziej przypasował :) tylko czy uda Ci się namówić PM na taki kolor krawata? no i myslę że ten bukiecik ładnie by sie komponował z Twoją sukienką. Rewelacyjny komplet :D
-
Mi się podoba numer 1 ;D ;D ;D
-
ach, kalie ::) storczyki tez sliczne, widzziałam piekne połączenie z pawimi piórami :D
-
nr 2 jest piękny :)
-
mnie się baaaardzo podoba bukiet nr 2 :D
-
dla mnie 1 jest bomba!
-
widzę że odnośnie kwiatów to trafiłam w wasze gusta;)
Mi samej najbardziej się podoba ta 1 i 2.
Jakoś mnie ten żółty ciągnie, bo jest inny:), ale 2 bardziej hmm delikatna?:)
Ponieważ jeszcze (jak mówi mój suwaczek) 10 miesięcy 3 tygodnie i 6 dni:D do ślubu, to mam czas do namysłu;)
Ahh miło popatrzeć, jak ten czas leci...;). Jeszcze niedawno na suwaczku był ponad rok:P
-
Czasu do namysłu jeszcze trochę zostało,ale już mniej niż więcej ;)
-
Ja jak odliczanko zakładałam to był ponad rok :)
Dzisiaj już 9 miesięcy :) :)
Leci ten czas ostatni jakoś nawet za szybko tyle się dzieje :) :)
-
Leci ten czas dziewczyny , leci ;D a zobaczycie co bedzie od nowego roku - moim zdaniem wtedy się wszystko zacznie dziać jeszcze szybciej i jeszcze więcej.
Nusiak a zdradzisz o której w kościele masz ślub? Bo datę mamy tą samą i się zastanawiam bo może i godzinę też ;) albo któraś z nas pierwsza bedzie :D
-
jak na razie zdecydowaliśmy się na Kościół Konwentu św.Dominika w Szczecinie
Godziny jeszcze nie mamy, bo proboszcz kazał przyjść w listopadzie (dopiero będą księgi na 2012r:) )
Nie jest to parafia ani moja, ani PM. Jednak ten Kościół, jako jeden z niewielu mnie przekonał do siebie i chodzę tam już ponad 4 lata;).
-
aaa no tak, każda parafia inaczej sobie wszystko organizuje :) bo np. w naszej parafii to od razu wpisują wszystko do takich "mini" ksiąg więc szczegóły od razu się ustala a w nowym roku tylko przepisują do dużej :)
-
jakiś czas temu pisałam Wam o zaproszeniach, że dopatrzyłam się "skazy" na połowie.
Bardzo miły Pan z allegro (po tak długim czasie), przeprosił i wysyła właśnie 30 sztuk dodatkowo, bez skazy:)
Z jednej strony to mi trochę smutno, bo już się tak napaliłam, aby zaproszenia wykonać własnoręcznie.
Jednak jak już mam te swoje, to szkoda ponosić kolejne koszta, tym bardziej że te na prawdę mi się podobają, bo są śmieszne:P
(wklejałam już kiedyś link chyba w wątku zniecierpliwionych;)
Także z zaproszeniami się wyjaśniło...
W sobotę w końcu organizujemy zmówiny (ciągle coś wypadało z jednej albo z drugiej strony:) ).
Ja rodziców PM znam już bardzo dobrze, więc czas żeby rodzice poznali się wzajemnie:).
Jutro jadę do rodziców i na zakupky, co by Mamy zbytnio nie obarczać tym wszystkim, będę pichciła razem z nią:P
-
zmówiny? nusiak możesz dokładniej wyjaśnić i opisć? pierwszy raz słyszę tą nazwę ??? ;D - domyślam się że chodzi o zapoznanie się wzajemne rodziców ale czy mogła byś napisać coś więcej? czy to poprostu spotkanie przy kawie czy obiedzie/kolacji czy coś więcej extra się organizuje? Fajnie jest się czegoś nowego dowiedzieć bo ja w moich stronach o niczym takim (bądź pod tą nazwą) nie słyszałam :)
A z zaproszeniami to sa plusy i minusy - przynajmniej kolejną rzecz masz już z głowy :) a jak dasz radę to proszę wklej fotkę jeszcze raz :)
-
no właśnie poznanie się rodziców:P i pewnie obgadanie pewnych kwestii związanych z weselem, chociaż tutaj nikt nami nie dyryguje więc najwięcej do gadania mamy My;).
Robimy obiad, później jakieś ciasto i kawka, ewentualnie winko:)
Także takie zapoznanie, ale ciągle słyszę "zmówiny" to i ja mówię "zmówiny":D
zaproszenia są takie (śmieszne):
(http://img5.imageshack.us/img5/7083/zaproszenie1l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/5/zaproszenie1l.jpg/)
(http://img535.imageshack.us/img535/1238/zaproszenie2z.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/535/zaproszenie2z.jpg/)
zamiast tego 2011/AV/XL mamy 2012/07/07
Zastanawiałam się, czy mi babcia na zawał nie zejdzie;), ale z drugiej strony są one inne i dlatego się zdecydowaliśmy;).
Do tego czerwone koperty. A jak! wezwanie to wezwanie:D
Moja świadkowa powiedziała, że jak przeczytają goście ten tekst o karze za niestawienie się na ślubie (10 lat opieki nad potomstwem),
to będę miała 100% frekwencję hehe;)
-
Zaproszenia bombowe ;D
Może,żeby nikt nie padł na zawał, to na kopercie daj napis coś w stylu:" po otwarciu upoważnia się obywatela o uśmiech" :)
-
ja te zaproszenia widziałam w zniecierpliwionych i powtórzę to co tam, są bombowe ;D
lolalola ma rację napisz na kopercie,że uśmiech wskazany :los:
u mnie też się mówi "zmówiny" chociaż to samo co zaproszenie na kawę :P u nas takie zmówiny już trzy razy były,bo rodzice się lubią i dogadują ze sobą ;D
-
Moja babcia w teorii już dawno powinna zejść po naszym ślubie, kolorowe buty, perełki, odkryte palce itp :D
Twoja takie zaproszenia tez przeżyje :)
-
niusiak suuper są ;D widziałam gdzieś na stronkach z zaproszeniami i mojemu Ł. bardzo się podobają bo zabawne i z jejem ;D ale ja przyznam się szczerze że chyba ja nie jestem aż tak szalona - taka konserwa mała ;) podobają mi się bardziej klasysczne...
ale dla ciebie niusiak duże :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: gratuluję i zazdroszczę :D
co do tej nazwy "zmówiny" to naprawdę w moim rejonie się nie spotkałam ale fajnie że dzięki Wam poszerzam swije horyzonty :P ;) :D
nasze mamy to się znały długo przed nami bo razem pracowały i choć to głupio zabrzmi... bo wiem co sobie pomyslicie... to one nas ze sobą zapoznały :P ;D ;D ;D
a z babciami to myślę że nie jedna wcale będzie zaskoczona - bo babcie coraz częsciej są cool ;) i pochwalą nowe pomysły swoich ukochanych wnuczek :)
-
jakie super zaproszenia! :skacza:
-
zaproszenia oryginale :o choć pod tym względem jestem bardziej konserwatywna ;)
a co do zmówin to tak się u nas mówi (na śląsku) :)
Mniej jeszcze czekają ale to dopiero we wrześniu po wakacjach, ale moja mama cała chodzi nerwowa jak tylko o tym pomyśli ;D ;D jakoś to będzie ::)
-
Melduję się po krótkiej nieobecności;)
Zmówiny poszły świetnie;), tak jak myślałam rodzice przypadli sobie do gustu (w końcu charaktery mamy wszyscy podobne hehe).
Mimo wszystko miałam lekki stres, dopóki teściowie nie przyjechali:) :urwanie_glowy:, później obiadek, kawka i ciasto, a po kawce nawet podałyśmy z mamą jakieś zakąski, bo fajnie się rozkręciło;).
W międzyczasie zaprosiliśmy też mojego brata z żoną, bo drugi był na miejscu, więc poznali nas wszystkich:D
Powiem Wam, że o weselu nie padło ani jedno słowo:D, bo jak stwierdzili rodzice, na to jeszcze czas i nie jedno spotkanie będzie:).
Teraz myślę nad wspólną wyprawą na grzyby:D
Szkoda, że dziś musiałam wstać do pracy:/, po wczorajszym winku :pijaki: mam dziś lekki zgon :P
Pocieszam się faktem, że jutro święto i będzie można pospać dłużej na legalu...w poniedziałek :D
-
Moi się poznali 1.5 roku przed ślubem :)
I dopóki nie uświadomili sobie, że zostały 3 miesiące, powtarzali ciągle mamy czas, a spotykali się średnio co miesiąc :)
Mnie to do nerwicy doprowadzało...
-
To ja też dołączam :)
-
Moi i Arka rodzice to samo, wciąż twierdzą,że dużo czasu jest :P
ale fajnie,że wasi rodzice się dogadują i już planują następne spotkanie ;D
-
nusiak super że tak fajnie poszło i że się polubili :) niebawem będziecie jedną dużą wspólną rodzinką - a wyjazd na grzyby to świetna sprawa bo to spotkanie tak już bardziej na luzie - bardzoej swobodna atmosfera na łonie natury :) tylko z doświadczenia dopowiem uważaj wtedy na "tatów" bo lubią się zgubić razem :piwo_2: aby weselsi znaleźli się po jakimś czasie :)
-
Fajnie że spotkanie się udało :-) Moi rodzice nie znają się jeszcze z rodziną P. Nie mieszkają w Sz-nie, nie pochodze stąd. Też już myslalam o zorganizowaniu zapoznawczego spotkania,ale nie wiem w sumie kiedy... Ale to naprawdę super, jak rodziny się polubią - wszystko jest wtedy latwiejsze i przyjemniejsze :-)
-
Hej hej!:) trochę zaniedbałam mój wątek, ale już jestem;)
Mam ostatnio sporo pracki i innych prywatnych rzeczy:), a za niecałe 2 miesiące dostajemy klucze do mieszkania:D
Dziś postanowiłam trochę odsapnąć i zrobić coś dla siebie:), będzie to dzień urody:P
Oczywiście same naturalne kosmetyki własnej roboty, w głównej roli peeling czekoladowy i olejek kokosowy;)
Zajmę się też włosami i paznokciami, także od południa mam plany;)
Tak na marginesie to szukam jakiegoś dobrego salonu kosm. bo mam zamiar jesienią wybrać się na głębsze złuszczanie, a totalnie nie wiem gdzie ???
Może emm-a mi podpowie, gdzie to ostatnio była (bo zachwalała w swoim wątku;))?
Teraz lecę na zakupy i może udam się gdzieś w poszukiwaniu papieru ozdobnego na wizytówki, co by przetestować drukarkę z czym sobie da radę;)
Co do zmówin, to rodzice się śmiali że my z P. znamy się 4,5 roku, a oni poznają się dopiero teraz:D, ale różnie to bywa;), dobrze że wyszło to spotkanie, bo plan awaryjny był taki: spotkanie na wspólnej wigilii, którą planujemy już na nowym mieszkaniu:). Wszystko się udało, a wigilię i tak zrobimy;). Niby grudzień daleko, ale wiem...że zleci to szybciej niż się spodziewamy:)
-
ja Tobie nusiak bardzo chętnie podpowiem, tylko chodzi Ci o peeling całego ciała czy samej buzi? bo na ten pierwszy to ja się na pewno przed ślubem wybiorę :-) gładziutkie plecki i ramiona i całe ciałko :-)
-
tzn ja na początek chciałabym iść w październiku na głębsze złuszczanie kwasami, a później to już raz w miesiącu "profilaktycznie" wg zaleceń;)
Takie złuszczania kwasami można niestety robić tylko jesienią, więc przymierzam się od jakiegoś czasu;).
No i szukam gabinetu też pod kątem depilacji ::).
Bo takie zabiegi na ciało i twarz to robię w ramach własnych możliwości;), pojęcie dość spore mam bo sama jestem po szkole kosmetycznej:P i wiem co do czego;).
Jednak oddać się w ręce fachowca (praktykującego) to jest super sprawa:).
Mam taki plan, najpierw złuszczanie kwasami, później co jakiś czas mikrodermabrazja i zabiegi nawilżające/rewitalizujące, a przed ślubem takie dla cery mieszanej, co by buźka się nie świeciła:)
Wogóle w tamtym roku zaczęła mi się masakra z dekoltem, najpierw jak mnie wysypało to myślałam że uczulenie na jakieś perfuma czy coś?
W tym roku powtórka z rozrywki, miałam taką załamkę bo wyglądało to odrażająco....Zaleczyłam wysypkę, ale też doszłam od czego mnie sypie:P i zanotowałam to już na stałe w swoim notesie: dezodorant w sprayu rexona, kremy przeciwsłoneczne inne niż Avene. Do tego mój kapryśny dekolt toleruje dobrze tylko kosmetyki vichy normaderm (żel, krem na noc i na dzień).
Nie tania to zabawa, ale przynajmniej już nic nie wyskakuje...Ale jak tylko potraktuję swój dekolt inaczej, np balsamem do ciała to rano mam niespodzianki:/
Co najśmieszniejsze moja twarz Vichy nie toleruje:P, bo jest za mocny i tutaj przerzucam się na półkę Avene, ale powiem Wam, że od kiedy odkryłam dermokosmetyki i moje ukochane Avene+Galenic to uwielbiam swoją cerę:D
A do kosmetyczki iść chcę, bo jestem baba! i lubię się pięknić!:D a jak! hehe
-
Oj to masz fajnie - jesteś po szkole kosmetycznej i wiesz co i jak :-) tymczasem kiedy ja idę do kosmetyczki, ona co prawda mówi mi po kolei co robi, ale tak naprawdę nie znam się na tym i w gruncie rzeczy moglaby mi jakiś kit wcisnąć ;-)a może zdradziłabyś jakieś domowe receptury na domowe kosmetyki ?
ja mam cerę wrażliwą, bardzo cienką skórę, ale jednak literka T się błyszczy :-(
Polecam kosmetyki Eucerin. Używam vichy, laroche-posay, ale eucerin zdecydowanie jest dla mnie najlepszy. W ogóle nie podrażnia skóry. Zapach moze nie jest zbyt przyjemny,ale efekty widoczne dość szybko :-)
Jakiś czas temu byłam w SPA w Szczecinie i tam zrobiono mi peeling całego ciała. Raz w tygodniu sama to robię, ale....bez porównania z tym, co zrobiły kosmetyczki. Tak dokładnie, energicznie wcierały we mnie te ziarenka, aż miałam lekko skórę zaczerwienioną, ale za to jaką gładką i miekką. Sama nie jestem w stanie tak dobrze tego zrobić, zwłaszcza np. na plecach. Także takie coś polecam :-)
-
mi niestety Eucerin nie podpasował:(, ale dla każdego coś innego, a La Roche też lubię :)
Tak na szybko (bo właśnie wróciłam z zakupów:P ), zdradzę przepis na mój ulubiony peeling do ciała: cukier+ kakao+ oliwa z pestek winogron -cukier sypię na wyczucie, aby na całe ciało starczyło, kakao 2 łyżki, a oliwę tak, aby była nie za rzadka konsystencja:), czasami dodaję wit A+E (wyciskam z kapsułek tych do łykania) i taki peeling robię raz w tygodniu wcierając w ciało tez bardzo energicznie, a po takim peelingu wcieram w skórę olej kokosowy:).
Tylko trzeba uważać, bo brodzik lub wanna od tego peelingu robi się śliska:) i trzeba umyć, żeby ktoś kąpiąc się po nas nie wywinął orła;)
Oprócz tego olej kokosowy to świetna sprawa jeżeli chodzi o włosy;) (wcieram olej we włosy, związuje je i tak chodzę od 30 minut do czasami kuilku godzin:), nie przetłuszcza włosów i szybko się zmywa:). Nawilża włosy, odżywia i jak kiedyś wyczytałam zapobiega wczesnemu siwieniu:)
Jak będę miała troszkę więcej czasu to napiszę jakieś ciekawostki:D
Tymczasem idę rozpakować swoje nowe zdobycze z Superpharm i stoiska Inglota;)
-
A co kupiłaś :)
-
kupiłam trzy paletki potrójne Inglota:D, bo zawsze malowałam się w brązach i ciepłych tonacjach, ale od kiedy pofarbowałam się na kolor naturalny - Mama twierdzi, że miałam taki w przedszkolu:D, to odnalazłam się w zimnych odcieniach (popiele, szarości i takie tam).
jedna paletka: jasny popiel, kremowy, ciemny grafit
druga: oberżyna, ciemny fioletowo-granatowy, matowy pudrowy róż:)
trzecia: chłodny ciemny brąz matowy i dwa perłowe odcienie do rozświetlania;)
kupiłam sobie też kilka opasek w H&M takich na gumie, bo od kiedy odrosła grzywka, to muszę jakoś działać;), bluzkę w Terranovie oczywiście z przeceny:P, czerwony krwisty lakier do paznokci i kosmetyki dla PM, żeby nie było ;).
Zaszłam też do natury (jakoś mi tak beztrosko czas leciał), a tam w promocji fajne ściereczki kuchenne i rękawice z podkładkami, no to bach po 2 komplety:P, już z myślą o nowej kuchni w nowym mieszkaniu:D
I standardowo spożywka, no ale nie będe pisała o parówkach i chlebie:D. Apropos spożywki, idę gotować spaghetti dla mojego PM:)
-
To musisz teraz nam to wszystko pokazać :D
-
To będziemy miały darmowe porady jak zrobić maseczki co by pięknie wyglądać ;D
-
Jak napisałam w wątki zniecierpliwionych, dla porównania wstawiam Wam zdjęcie sukni Papilio, którą mierzyłam na samym początku, bo wcześniej wkleiłam tylko link:)
To dla tych, które pytają się czy nie mam wątpliwości co do Arizony:P
Jak pójdę zamawiać już suknię, to Arizonę zmierzę jeszcze raz i przetestuję ją na wszelkie możliwe sposoby: klękanie, hasanie, skakanie, schylanie się:P
Acha, sorki za moje miny...ja nie lubię pozować do zdjęć, lepiej jak mi ktoś ukradkiem pstryka;). Zresztą to pierwsze robione lekko z dołu...
Oto i one:
nr 1 suknia Papilio
(http://img684.imageshack.us/img684/5889/s50003052.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/684/s50003052.jpg/)
nr 2 suknia Arizona (ponownie)
(http://img199.imageshack.us/img199/6285/suknia1q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/199/suknia1q.jpg/)
Jak widać dwa odrębne modele, a całkowicie inaczej się wygląda:P
-
w Arizonie zdecydowanie lepiej :-)
nusiak Ty będziesz naszym "urodowym" ekspertem :-)
wypróbuje Twój peeling :-)
olej z pestek winogron to gdzie kupić? w markecie na spożywce?
Ja dziś sobie kupiłam błyszczyk do ust - taki delikatny róż, prawie niewidoczny z drobinkami błyszczącymi - takie lubię najbardziej :-)
-
tak:), ale może być też oliwa z oliwek.
ten peeling ma taki zapach! czeko czeko czekolada!:D, dlatego go uwielbiam, a skóra jest po nim taka promienna i ma ładny kolorek.
Od lat nie używam peelingów sklepowych. Czasami robię peeling solny, ale cukrowy jest łagodniejszy
(peeling solny: sół+jogurt)
Ogólnie bardzo fajne jest stosowanie zamiast balsamu oliwy z oliwek, pestek winogron lub orzechów arachidowych. Co prawda jest tłustawe, jak to oliwka, ale nie zawiera żadnych chemicznych dodatków, ani środków konserwujących więc sama natura;).
Jeżeli nie mamy żadnych alergii na olejki eteryczne, to można zakupić taki olejek (z przeznaczeniem do masażu) i dodać do oliwki.
Np olejek grejfrutowy, rozmarynowy jest antycellulitowy, mandarynkowy świetnie poprawia nastrój:D, cynamonowy rozgrzewa.
Acha, wszystkie kosmetyki rozgrzewające nie są dla osób z pajączkami czy żylakami...olejek cynamonowy też...
Ja zawsze mam w domu oliwę z oliwek, olej z pestek winogron i olej ze słonecznika (tłoczony na zimno), dlatego dodaję to do swoich mazideł;)
Olej kokosowy do kupienia w sklepie ze zdrową żywnością, też z pierwszego tłoczenia (musi mieć zapaszek kokosa), bo jest także sprzedawany tłuszcz kokosowy bezzapachowy, a to już nie takie fajne...
Wszystkich, których zaraziłam olejowaniem włosów (wszystkie znajome) są zachwycone, bo włosy aż się błyszczą, a szczególnie widać różnice u brunetek:D
Z tańszych alternatyw: mam zawsze w domu maść z witaminą A, bo jest niezastąpiona do smarowania na noc stóp i rąk:)
Kapsułki z witaminą A+E: czasami wmasowuję w skórę twarzy wieczorem i zostawiam tak na noc
aspiryna: aspiryna 4 tabletki+odrobinę wody aby rozmiękły tabletki+łyżeczka płaska jogurtu= maseczka oczyszczająca do twarzy, którą także uwielbiam. Stosuję na miejsca z zaskórnikami, suche partie omijam co by nie podrażnić
olej kokosowy: jak pisałam, u mnie ma wszechstronne zastosowanie
cytryna: cytryna+woda fajnie odświeża i rozjaśnia skórę twarzy
jogurt: jogurt+mąka ziemniaczana = fajna maseczka łagodząca np po nadmiernym opalaniu;P (mąka sprawia, że maseczka tak nie spływa)
jajko: jak zostanie nam białko od jajek, możemy je ubić i nałożyć na twarz, szyję dekolt...maseczka taka działa napinająco i ściągająco:)
Słuchajcie, ta maseczka z białek to był standard u mnie przed każdym ważniejszym wyjściem czy baletami;), teraz tak często nie wychodzę...a szkoda, bo mam ochotę iść gdzieś poszaleć od czasu do czasu i się wytańczyć:P
To są takie drobnostki, którymi ułatwiam sobie życie, na mnie działają:P
Miód jest także b. dobry o ma dużo składników mineralnych, które przydadzą się naszej skórze;), ale zaznaczam: spora część osób jest uczulona na ten składnik w kosmetykach, więc sam jako tako trzeba przetestować, bo dodany np do peelingu czekoladowego, sprawi że nasza skóra będzie jeszcze gładsza.
Jutro skrobnę jakieś domowe sposoby, bo dziś latam między kuchnią a komputerem, robiąc po drodze pranie:P
Tak tak, miałam się pięknić, ale to plan który rusza od 17:00:D
-
ale po tym oleju kokosowym normalnie myjesz włosy szamponem i potem nakladasz odżywkę?
-
tak :)
najlepiej oleje zmywa się najzwyklejszymi szamponami: brzozowy, rumiankowy lub pokrzywowy:)
Taki zabieg nawilża nie tylko włosy, ale także skórę głowy:)
Co prawda, pierwszy raz podchodziłam do tego sceptycznie...bo kiedyś próbowałam olej rycynowy, którego nie mogłam domyć:P
Jednak któregoś wolnego dnia, jak nie musiałam nigdzie wychodzić postanowiłam przetestować olej kokosowy.
Zaskoczenie miłe, bo po umyciu i wysuszeniu nie było smalcu u nasady, tylko puszyste i błyszczące włosy:)
-
Suknia nr 2 zdecydowanie zwycięża :los:
I ile tu porad, jak coś będę chciała wiedzieć to już wiem do kogo się zgłosić ;)
-
Jak dobrze wiedzieć, ze koleżanka specjalistka od urody :D Teraz się pewnie nie opędzisz od pytań ;) Co do sukienek, Arizona zdecydowanie lepsza. Ta Papilio też ladna, ale /pomijając kolor, chociaż własciwie biel to nie-kolor :D / taka bardziej wieczorowa mi się zdaje ;)
-
Ta pierwsza kiecka jak piżama wygląda :)
A w drugiej wyglądasz bardzo ładnie :)
-
a ja się już na fotki nie załapałam :(
a masz jakis tajemny przepis na oczyszczanie cery mieszanej ? jakaś maseczka czy coś bo strasznie mi się czoło i nosek błyszczą :D
-
to tak jak mi Buuuś :-) na policzka skóra sucha, a literka T na buzi tłusta :/
-
sama mam skórę mieszaną i do tego wrażliwą;), dlatego w pełni przerzuciłam się na dermokosmetyki.
Jest jedna podstawowa zasada, jak będziemy ingerować za mocnymi kosmetykami, to skóra będzie świeciła się jeszcze bardziej, bo broniąc się przed wysuszającymi preparatami, produkuje jeszcze więcej sebum:).
Dlatego postawiłabym na mieszaną pielęgnację, np. coś dla cery mieszanej do stosowania na noc, a na dzień nawilżacze.
Z tańszych alternatyw polecam glinki: zieloną, białą na strefe problematyczną
Mam dziś ograniczony czas na posty, bo siedzę w pracy i mam trochę na głowie;)
Kiedyś bawiłam się w domowe maseczki regularnie, teraz zaufałam w/w dermokosmetykom i nie wyobrażam sobie nic innego... Nieraz jak w portfelu pustka i kupię alternatywę z drogerii, to mam wysyp na twarzy i poszarzałą cerę:/
Fajnie, że są takie miejsca jak Apteka Zdrowie lub Superpharm, bo można otrzymać sporo próbek z danej linii do naszego rodzaju cery i przetestować to co nas interesuje. Próbeczki są dość spore, więc wystarczą na kilka razy (np żele do twarzy, toniki).
Fakt, że ceny czasami powalają, ale już to kalkulowałam że mój żel do twarzy Avene kosztuje ok 50zł (w promocji 39.90:D ) za 200ml, ale uwaga...wystarcza mi na 4-5 miesięcy, gdzie drogeryjne za 15zl wykańczałam w miesiąc przy takim samym użytkowaniu.
Nic z tego nie mam, ale namawiam do dermokosmetyków:), zwłaszcza że mamy jeszcze sporo czasu aby zadbać o nasze cery:D
I jeszcze jedno, nie bawcie się w żadne diety oczyszczające w niedalekim czasie od ślubu bo jak sama nazwa wskazuje OCZYSZCZAJĄCA, nasza skóra będzie pozbywała się toksyn i którędy to będzie wyłaziło? Przez skórę moje drogie:) i w tym momencie możemy mieć wysyp syfków i większych niespodzianek;).
Dużo osób zraża się np przy piciu ziółek (pokrzywa, skrzyp, bratek, itp) bo pierwsza faza, to właśnie wysyp niespodzianek:D, ale później jest tylko lepiej;).
No właśnie skrzyp i pokrzywę tez piję namiętnie:P
-
wlasnie ja bardzo dużo dobrego slyszalam o herbacie z pokrzywy - że swietnie na wlosy dziala :-)
-
nusiak - ja sobie kalkulowalam tak samo ;D wczesniej uzywałam kosmetykow nivea, do cery mieszanej i tlustej, dostepnych własciwie wszędzie w przystępnej cenie. Jednak taki żel starczał mi na 3- 4 tygodnie. Potem przerzuciłam się na Vichy - różnica kolosalna, normalnie niebo a ziemia :D Bardzo sobie chwalę linie Normaderm, zwlaszcza że żel, który kosztuje 35-40 zl starcza mi na 3 miesiące, a bardzo często w tej samej cenie jest 400 ml lub do kremu jest prezent w postaci żelu lub toniku. Zdecydowanie bardziej opłaca się inwestować w rzeczy droższe, ktore starczają na dłużej a są przy tym lepszej jakosci ;)
-
na włosy i paznokcie:), tak samo jak skrzyp:)
bo mają dużo mikroelementów i krzem;)
zielona herbata i yerba mate tak samo są skarbnicom mikroelementów:)
ja piję też olej lniany (teraz muszę dokupić), łyżkę 2 razy dziennie.
Smaczne to nie jest, ale same zalety dla skóry, włosów i paznokci to jeżeli chodzi o urodę, a o zdrowie to dla serduszka:)
Dokładnie Delaila, tym bardziej że w Aptece Zdrowie i Superpharm non stop są jakieś promocje na demorkosmetyki same i w zestawach:)
-
sorki za błąd: skarbnicą :D
-
Ja olej lniany daje moim zwierzątkom :D tak samo, jak kwasy omega 3-6-9, ladne sa po nich, zdrowe i sierść super ;) Może sama też sie do tego świnstwa przekonam ::)
-
ja to łykam na wdechu:D
Mam chwilę i wertuję stronki z papierami ozdobnymi i patrzę ile tu super rzeczy: ozdobne dziurkacze, perełki, itp:)
To z myślą o winietkach i zawieszkach. Kupię wcześniej i niech leży, już mam zakupione tasiemki ozdobne i aplikacje:P,
bo robiłam prototyp zawieszki i winietki hehe
Księgę gości przymierzam się zrobić sama, ale zobaczymy:)
-
olej lniany????
-
Dziewczyny, ja to mam ostatnio jakieś napady weny:D
Zamówiłam wczoraj trochę przydatnych rzeczy do robienia zawieszek, winietek,plany wesela i księgi gości:P
Poleży, nic się nie stanie;), będę robiła wszystko na raty hehe
Wpadł mi do głowy kolejny pomysł, mianowicie na księgę gości...bo mam już projekt co i jak ma wyglądać (okładka i pierwsza strona), ale tak sobie czytałam, że niektóre księgi nie zostały zapełnione nawet w połowie wpisami gości....i myślę, aby na każdą kartę wstawić pole (9x13cm)
z tekstem :"miejsce na zdjęcie z tego wesela, by dobrze zapamiętać naszego przyjaciela" :P, nie wiem czy pomysł fajny, ale jakby wypaliło, to po ślubie wywołam zdjęcia z zabawy i wkleję do księgi przy wpisach poszczególnych osób:). Będzie fajna pamiątka dla nas;)
Później karty mogę przełożyć takim cieniutkim (jak kalka) białym papierem, aby zdjęcia chronić:)
Co myślicie? Nie poniosło mnie za bardzo?:D
-
nusiak! Twoja kreatywność mnie rozbraja! pomysł super, jeśli ktoś chce księgę gości :-)
My raczej nie planujemy. Kiedy goście będą się do niej wpisywali?
-
u nas w Jachtowej jest przed salą taki kącik z sofą, fotelami i ławą...Tam będzie leżała księga gości i jak ktoś będzie miał ochotę to się wpisze:)
Byłam już tam na 2 weselach i też księgi leżały w tym miejscu:)
Przy księdze będą stały kolorowe długopisy albo zamówię jakiś grawerowany;)
Jak się wpisze mało gości, to uzupełnię zdjęciami do końca, ale fajnie właśnie jakby te zdjęcia były razem z wpisami później, stąd mój pomysł:P
Na pewno wszystkie moje prace będę dokumentować i wklejać zdjęcia dla Was:D
P.S Kieliszki na wódkę dla Młodych (które i tak się stłucze na wejściu) tez będę ozdabiała sama...klej do szkła już idzie;), tasiemki i aplikacje także.
Jak mnie wena poniesie to i na szampana 2 kieliszki ozdobię;)
-
Zresztą nocleg mamy też w Jachtowej (dla 60 osób), więc i na poprawinach lub przed może ktoś będzie miał ochotę wpisać dla nas coś miłego:D
-
Ty to jesteś naprawde pomysłowa :-) koniecznie fotki wklejaj :-)
Powiem Ci, że po Twoich kosmetycznych radach, planuję trochę naturalnych kosmetycznych zakupów :-) oby tylko stosować wszystko regularnie, a ja mam słomiany zapał...;-)
-
co do kosmetyków, powiem Wam że jakiś czas temu przerzuciłam się też na te dla dzieci;)
Tzn żel pod prysznic zastąpiłam żelem do mycia ciała i włosów Hipp, w końcu wiem co to skóra bez podrażnień, bo po tych typowych perfumowanych mocno żelach pod prysznic, ciągle miałam przesuszoną skórę:).
Od czasu do czasu mleczko Hipp i oliwka do ciała, jak mam jakieś podrażnienia:)
Przerzuciłam się na takie rozwiązanie właśnie po problemie z wysypką na początku lata. Fakt, że nie mają te kosmetyki jakiś właściwości antycellulitowych, czy wyszczuplająco-ujędrniających, ale uważam, że na te sprawy to sport i dieta;)
Zresztą dobre nawilżenie sprzyja ujędrnianiu skóry:P
hehe jak zrobiłam prototyp zawieszki na wódkę, to byłam z siebie taka dumna, że zawieszka 2 dni wisiała na butelce z wodą mineralną:D
Oczywiście jak wypiłam jedną, to przewieszałam, tak mi się podobała;)
-
witam...czy mozna dołączyc jeszcze??? :-* :-*
-
o tak!:) zapraszam i witam;)
-
bardzo tworcza Pani młoda:) ale ja 10 miesięcy przed ślubem tez taka byłam i z wielu opresji mnie to wyciągnęło;) bo mam juz naszykowane rzeczy za którymi teraz dopiero co może zaczynałabym latac:)
-
Właśnie wychodzę z założenia, że lepiej zawczasu zrobić to co można:)
Muszę się ogarnąć i zrobić w wątku listę zrobionych i do zrobienia:)
-
niusiak podziwiam :) i przyznam że po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskakujesz- i zarazem zawstydzasz bo ja też bym chciała mieć takie zdolności i takie super pomysły :D :D :D a nistety ni mam :P a księga gości z wklejonymi później zdjęciami to rewelacja ;D a możesz porozmawiać z zespołem/ dj-em zeby zachęcał gości w trakcie imprezy do wpisywania się :) jak kilka razy w trakcie całego wieczoru wspomni o wpisywaniu sie do księgi to napewno będziesz miała dużo wpisów i zyczeń od gości :)
-
Pomysł z księgą gości świetny ;D
ja to będę czekać na Twoje artystyczne dzieła,żeby wszystko podziwiać ;D
-
dzięki:)
Tata wczoraj dzwonił, że moje paczki (z produktami do tworzenia tych w/w bajerków) przyszły:D, dziś/jutro przyjdzie jeszcze jedna;), więc w czwartek mam wolne i idę odebrać i może w przyszłym tygodniu zacznę działać nad księgą gości - zobaczymy jak z czasem...:)
Wiecie co, te sny o ślubach to chyba norma u każdej z nas:D, ale ja miałam dziś sen o sukni, tzn. miałam śliczną suknię, lekko marszczoną, nie taką skromniejszą jak Arizona, tylko hmm jak to określić, taką bujającą się:D. Bo w Arizonie ten dół jest taki sztywny, a ta suknia się tak kołysała i wiecie...ja mam nieraz takie przeczucia w tych snach... Już wypatrzyłam taką suknię w tym samym salonie, ciekawa jestem czy mają ją w ogóle na stanie, aby zmierzyć, bo dopóki tego nie zrobię to będzie mnie nosiło:D. Zrobię zdjęcia jakby coś i będziemy porównywać:P
W piątek też mam wolne, to może skoczę do la Mariette:) i coś jeszcze dla porównania zmierzę;)
Ogólnie to mam znów wiele emocji, bo potwierdzone że w połowie października dostajemy klucze do mieszkania, a w ostatni weekend października będziemy się przeprowadzać (najpierw robimy tam remont).
Jaka jestem happy:)
-
Pochwalę się Wam, co wczoraj zakupiłam na allegro. Tak wertowałam strony i wpadłam na coś, co mi się szalenie spodobało:D bo jak wiecie, szukałam kolczyków wkręcanych nie wiszących:). Ocenię to jeszcze na żywo i wkleję zdjęcia jak już paczuszka przyjdzie.
Jak mi się nie spodoba na żywo, to puszczę dalej w świat;). Razem z wysyłką zapłaciłam 35zł :)
(http://img28.imageshack.us/img28/3803/1772586330.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/1772586330.jpg/)
-
Podoba mi się :-) niby strojne ale delikatne, swietne :-) i cene rewelacyjna :-) gratuluję zakupu :-)
niestety na wszystko co nie srebrne albo złote moja skóra ma uczulenie :-(
-
Dzięki:)
ja akurat sztucznej biżuterii mam mnóstwo i na szczęście nic mi się nie dzieje, ale tylko w przypadku tej nieniklowanej.
Bo jak jest niklowana i z czasem czernieje, to wystarczy że dotknę i wszystko mnie swędzieć zaczyna;P
-
Hej ;D Chętnie i ja się przyłączę i tym samym powspominam jak to pięknie było,gdy tyle spraw się ząłatwiało :)
oczywiście o ile pozwolisz ;D
A dlaczego nie chcesz wiszących kolczyków-wybacz,że pytam pewnie pisałaś,ale nie wystarczyło mi czasu aby wszystko nadrobić :P
Biżu mi się średnio niestety widzi,ale ja po prostu nie przebadam za "taką" ;) ale przyznam szczerze,że cena kusi ;D
Co do księgi-to fakt,że nie wszyscy się wpisują...śmiesznie bo mówi się o tym,nawołuje a ludzie zachowują się jakby ich księga miała ugryźć :D Sam pomysł księgi ze zdjęciami SUPER!!!Tym bardziej,że jeśli poprosicie fotografa to na pewno zrobi wam zdjęcia z każdą parą i będzie idealnie to pasowało :)
Zastanawialaś się może jak wkleisz zdjęcia,gdy na jednej stronie wpiszą Ci się np.3 pary? ;D ;D
-
patrycja_4r oczywiście, że możesz się przyłączyć:D. Wiszących kolczyków nie lubię, bo mam pociągłą twarz i wydaje mi się, że wydłużają mnie jeszcze bardziej;), za to uwielbiam właśnie takie do ucha- wkrętki:), może tylko tak mi się wydaje:P
W księdze myślałam, aby umieścić zdjęcia losowo:D, więc niech się wpisuje nawet 5 par ;), coś tam dobiorę:), albo wkleję na sąsiedniej karcie (czyli odwrocie karty poprzedniej) :)
Koleżanka podsunęła mi pomysł: jej znajomi w księdze powpisywali pytania dotyczące porad:D, np:" co mąż powinien mówić żonie,kiedy ta ma zły humor:........" i goście wpisywali porady razem z życzeniami ;)
-
Oooo super pomysł z tymi pytaniami!!! Szkoda,że mi nikt tego nie podpowiedział-na pewno byłoby śmiesznie :D :D :D Chociaż u nas to i bez tego kilka rad wpadło np."Patrycja nie smaż placków ziemniaczanych" ;D
Eee myślałam,że chciałaś w księdze tak do każdej pary/os dać zdjęcie-tak w kolejności wpisów...jeżeli ma być losowo to spoko !Na pewno będzie super!!! :-*
-
ja jestem bardzo sentymentalna i wiem, że taka księga będzie mi często wpadała w ręce już po ślubie:)
Zobaczę jak mi pójdzie z robieniem księgi, bo tak ostatnio myślałam, aby zrobić także własnoręcznie albumy na zdjęcia które wręczymy rodzicom.
Scrapbooking opanował mnie ostatnio na całego;). Zrobiłabym 2 albumy z gotowych baz indywidualnie dla rodziców z jakimś wpisem na początku, przecież dla fotografa bez różnicy, czy on kupi zwykłe albumy aby wklejać tam zdjęcia, czy wklei do takiego przygotowanego przez nas:)
w końcu format, kartki a nawet bibułki ochraniające zdjęcia będą jak w tym kupnym;)
Myślę, że rodzicom byłoby przyjemnie jakby dostali coś, w co włożyło się trochę trudu i serca:) - to tak jak laurki w przedszkolu na dzień Mamy i Taty, ileż one wzbudzały emocji:D
-
super pomysl z prezentami dla Rodziców, tzn. albumami :-) też bym sama zrobiła, gdybym miala plastyczne zdolnosci. Tylko nusiak pozazdrościć :-)
Wiesz, ja też mam pociagłą twarz, ale uwielbiam długie kolczyki i nic mnie nie obchodzi że moga ją jeszcze wydłużać :P:)
-
Ja powklejam zdjęcia gości do księgi, oczywiście tych co mi się wpisali ;D a niektóre wpisy są cudowne ;) takie rymy częstochowskie, że można sikać ze śmiechu :P mam nadzieję, że Twoi też fajne odpowiedzi na te pytania napiszą, bo to super fajny pomysł ;)
Co do biżu, to mnie jak Pati, średnio się podoba, ale to przecież Twój dzień ;)
-
a mnie sie podoba :D uwielbiem "blink blink" ;D ;D ;D jak sroka wszystko co się świeci :D
-
ja też lubię błyskotki Buuuś :-) ale z umiarem :D
-
Dziewczyny, kilka fotek dla moich nabytków, które będą służyć mi w tworzeniu zawieszek, winietek i księgi gości:)
Tych rzeczy mam trochę większe ilości, ale na pokaz po jednej z każdego egzemplarza;)
(http://img809.imageshack.us/img809/5161/13127097.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/809/13127097.jpg/)
album z którego powstanie księga gości
(http://img9.imageshack.us/img9/1509/87887606.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/87887606.jpg/)
album w środku
(http://img844.imageshack.us/img844/512/85723642.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/844/85723642.jpg/)
papiery do oklejenia
(http://img190.imageshack.us/img190/2758/14747637.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/190/14747637.jpg/)
-
kolejne zdjęcia, to moje dzisiejsze zabaw:)
Dałam radę dziś tylko okleić okładki z zewnątrz i wewnątrz (nie zrobiłam zdjęć środka bo zapomniałam;P, ale jest wyklejone takim perłowym, fakturowanym kartonem- pokażę w dalszym etapie prac, czyli za kilka dni jak znów będę miała czas się za to wziąć:) )
Okładki wyglądają tak:
(http://img51.imageshack.us/img51/9323/69040971.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/69040971.jpg/)
Na tym prostokącie jasnym u góry i na dole (nad i pod kokardką) będą napisy "Księga gości" i "Ania i Paweł 07.07.2012r" wydrukowane na białym kartonie i naklejone na taśmę piankową, aby zrobić efekt 3d:)
(http://img814.imageshack.us/img814/4953/70980125.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/814/70980125.jpg/)
Ten prostokąt jasny, nie jest jeszcze naklejony
Nie wygląda to jeszcze rewelacyjnie, ale kolejne etapy tworzenia przede mną:), myślę że skończone dzieło będzie warte tej całej babraniny w kleju;)
-
nie chcę się powtarzać, ale Ty to masz talent i zapał i pomysły...:-)
-
Dzięki;)
może nie jest to cud nad cudami, ale praca własna:D
dla porównania:
pierwotnie album wyglądał tak, jak go kupiłam
(http://img9.imageshack.us/img9/1509/87887606.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/87887606.jpg/)
(http://img844.imageshack.us/img844/512/85723642.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/844/85723642.jpg/)
teraz wklejam kolejne 3 zdjęcia, podrasowanej już wersji;)
teraz zostało wydrukować napisy na okładkę i 1 stronę, z braku tuszu zrobię to jutro albo w weekend:)
tekst na pierwszą stronę będę drukowała na białym, matowym kartonie i nakleję na to przygotowane błyszczące;)
(http://img37.imageshack.us/img37/5201/75889034.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/37/75889034.jpg/)
a tu reszta:
(http://img51.imageshack.us/img51/7749/74530257.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/74530257.jpg/)
(http://img155.imageshack.us/img155/8362/85628578.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/155/85628578.jpg/)
śrubki na okładce zamienię na kolor złoty, lub pomaluję na złoto:)
-
naprawdę robi wrażenie :-)
-
na pewno skończone dzieło będzie rewelacyjne :skacza:
-
kurcze ja tam nie chciałam takiej ksiegi ale jak widzę Twoją to apetycik na takie cudo rośnie :D :D :D
a robisz takie na zamówienie? ;) :D mówię ci niezly biznes byś miala z takimi zdolnościami i pomysłami :D
-
pomyslalam wszystko dokladnie to samo co Buuuś :-)
-
Dzięki:)
tylko myślę, że karty zamienię na sztywne i matowe (te są satynowe i źle długopis na nich idzie), ale to pestka:)
Słuchajcie byłam dziś znów w La Mariette na umówionej wizycie i zmierzyłam tą Demetrię co mi się po nocach ostatnio śni;)
wklejam fotki:)
acha, ta suknei jest ecru, ale ja będę szyła na zamówienie białą jak coś:P
1. Suknia w całości, tam na dole pod ostatnią falbaną będzie wstawiona koronka ze zdobieniem jak na gorseciku:), tak to sobie wymyśliłam, bo mierzyłam podobną z takim rozwiązaniem...
(http://img709.imageshack.us/img709/8264/70210608.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/709/70210608.jpg/)
2. Tył, nie zabijcie mnie ale ja rezygnuję z tego trenu (za ciężko mi;) ) na rzecz wyżej opisanej wstawki z koronki na dole:)
Chociaż z trenem jest pięknie, ale mi tren do szczęścia potrzebny nie jest, a jak Pani go odpięła, to od razu lżej na dupce;)
No i słynne klamerki, bardzo efektowne:D, ale suknie jakieś za duże;)
(http://img691.imageshack.us/img691/9519/21370751.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/691/21370751.jpg/)
3. Góra, zdjęcie nie oddaje w pełni zdobienia, które jest piękne:)
(http://img689.imageshack.us/img689/6286/75439990.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/689/75439990.jpg/)
Wiecie, czułam się w tej sukni lekko, czułam się sobą, czułam się mega kobieco i stylowo:), nie wiem jak jeszcze, ale czułam się w końcu jak Panna Młoda:P
dla porównania, wskoczyłam jeszcze w inne suknie,między innymi taką oto Jasmine;)
(http://img638.imageshack.us/img638/5708/16043759.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/638/16043759.jpg/)
P.S mój ciemny uśmiech to aparat orto, jakoś nieładnie tutaj wyszedł;), no ale jego już w marcu 2012 nie będzie:D
Jak wam się widzi Demetria? :)
-
odkryłam jeszcze jedno podczas przymiarek;), nie mogę mieć suknie z fiszbinami na gorsecie także z tyłu, bo mam problem z kręgosłupem, a to mnie tak aż usztywnia i po 5 minutach w sukience, poczułam dyskomfort, aż się wszystko naciągało.
I po raz kolejny poleca La Mariette, dziewczyna która tam pracuje jest po prostu super, wynajduje fajne kiecki, nie kręci na nic nosem i jest uśmiechnięta:) przymierzyłam dziś chyba 5 sukienek, z czego 2 dwa razy (bo Mama się spóźniła). W salonie siedziałam równo godzinę:)
Pani wytłumaczyła mi także, że jak suknia przyjeżdża na pierwszą przymiarkę, to jest goła i z katalogu zdobień można wybrać wzór koronki, wzory zdobień, mogę sobie zażyczyć dekolt w serduszko (nad czym się zastanawiam właśnie, ponoć biust powiększa;) )
Także bardzo mnie to ucieszyło:)
Demetria kosztuje 2700zł:/, ale ze względu na to że chciałabym zrezygnować z trenu, to cena się zmniejsza...zobaczymy, ale za suknie płacę sama więc jak mnie strzeli, to nie będę się wahać;), a płatność do dnia odbioru rozbiję sobie na 4 fazy hehe
-
wydajesz się być bardziej zadowolona z Demetrii niż z tej wcześniejszej sukienki :) moim zdaniem w tamtej Ci było ślicznie ale ta powala wszystko :D rewelacja :D a co do trenu ja cię nie zabiję bo nie jestem za trenami - może i w kościele przez godzinę ładnie wygląda ale cały dzień ma sie dodatkowy ciężar do noszenia (nawet jak jest tren upięty) tak że koronka z cekinkami na dole jak najbardziej TAK :D
-
mam nadzieję, że nie pomyślicie sobie, że ja taka zmienna jak chorągiewka:D
ale musiałam iść suknię, bo podobna mi się śniła (a tej nawet nie widziałam wtedy;) )
myślę, że moje poszukiwania dobiegają końca, bo przy tej się prawie rozpłakałam dziś, jakoś mnie tak zatrzęsło od środka;)
No i najważniejsze, jest efekt bujania sukni:D to co chciałam!:) ja się ruszam, suknia tańczy:)
Ale mam dobry humorek:), niedługo się zbieram, bo jadę do przychodni po odbiór wyników - profilaktyka, jak co roku:)
-
:D :D :D juuupiii :D :D :D super jak są łezki przy mierzeniu sukni :Placz_1: :hopsa: :Serduszka:
:skacza: no to myślę że wybór sam się już dokonał :D gratuluję ;D ;D ;D
-
mam taki niecny plan, bo PM nie wie że ja dziś byłam znów mierzyć suknie;) i niech on sobie myśli, że będę miała tamtą suknię:D.
Ciekawe czy dam radę nie wygadać się do ślubu, ale będę twarda hehe będzie miał zaskoczenie jak po mnie przyjedzie:), mam nadzieję pozytywne:P
-
ooojjj to dużo silnej woli wymaga :D :D :D mnie czasem aż skręca ale staram się być twarda - i boję się że nie dam rady :P - a gdy suknia naaaaaprawde jest cudna to chce sie przecież człowiek chwalić nią kazdemu - tym bardziej najukochanszej osobie :) ;D
a plan jesli się uda to super bedzie :D
-
już jak się tak rozpisałam, to podoba mi się szalenie taki welon : http://bialadama.abc24.pl/default.asp?kat=71455&pro=644025
Pani w salonie też miała go w katalogu i mówiła, że wzory na sukni można dopasować do tego welonu, albo odwrotnie;). Zresztą mówiła, że do tej suknie też pasuje, szkoda że go nie mieli, bo chciałam sobie zmierzyć:P. Ale jest od dwu warstwowy i można tą krótsza część na twarz zarzucić:)
-
Tren w tej sukni jest powalający!!!Przepięknie wygląda ! :) ale rozumiem Cię ad.jego usunięciu...ja przy swojej tez miałam tren ale w dzień ślubu było mi tak gorąco i ciężko,że nawet go nie odpięłam.Zrobiłam to dopiero na sesji... ;D
Sama suknia bardzo ładna,ale jakoś tak mi czegoś brakuje-sama nie wiem czego :drapanie:
Może jakby na dole była jeszcze szersza... ;)
Natomiast strasznie mi się podobasz w tej drugiej!Pięknie wyglądasz! ;D
W każdym razie i tak najważniejsze jest Twoje zdanie! ;D :-*
Aaaaa jeszcze chciałam o księdze-CUDO!Mi w życiu by coś tak pięknego nie wyszło :)
-
patrycja_4r mi też na dole czegoś brakowało, dlatego pod ostatnią fałdą/ falbaną będzie koronka na całym przodzie, zdobiona kamyczkami i perełkami jak góra sukni:) coś jak w tej sukni http://lamariette.pl/#/pl/collections?image=11&id=3
tylko nie tak wysoko, a koronka będzie do samego dołu:)
Co do księgi, mam zamiar napisać do naszego fotografa, aby podał jakich wymiarów albumy kupuje na albumy dla rodziców:) i chyba też zrobie im takie ozdobne okładki, trochę inne, ale w takim klimacie:)
-
nusiak, jak ja mam piec i gotować, jak Ty mi tu takie cuda poakzujesz :blagam:
zatem tak, demetria piękan, ale i jasmnie niczego sobie...
Szkoda że chcesz się z Demetrii pozbyc trenu, w kosciele na pewno robilby wrażenie...pomysl moze jeszcze :-)
gorset sukni jest ślicznie zdobiony, naprawdę piękny :-) ogolnie cala suknia piękna. Najważniejsze, jak się w niej czujesz. W Arizonie tez mi się podobalaś, ale w tej zdecydowanie lepiej. A nie chcialabyś żeby jej bylo "więcej" na dole? tzn. tak już od pasa czy linii bioder w dól żeby byla nieco szersza?
efekt płynącej sukni jest rewelacyjny - pamiętam jak mierzylam:-)
-
właśnie nie za dobrze czuję się w tych szerszych sukniach, ale zawsze można halkę większą dać;) bo tutaj miałam małą:)
Tren piękny, ale uwierz że czuje się go na kuperku:D, a jak sobie pomyślę że to lipiec i może być gorąco, to wolę komfort;)
Zresztą na rzecz koronki na dole, którą dodam do projektu rezygnuję z trenu. Bo Pani powiedziała, że tren to dużo materiału i suknia na pewno będzie tańsza bez niego, a to co bym chciała z koronki to dodatkowo 100-200zł, więc wyjdzie na jedno;)
Idę zaraz z domu bo nie wytrzymam, od rana wiartara! i tak od kilku dni.... jak mam wolne to dostaje szału, bo od 7:30 panowie zaczynają (robią coś na zlecenie spółdzielni) i kończą po 16:00 czyli mój wolny dzień to słuchanie jak się niesie po pionie straszny hałas remontowy i już mi głowa pęka.
-
o właśnie,może o halkę mi chodzi ;D Podejrzewam,że jak będzie większa to efekt będzie świetny! ;D
-
widziałam przymiarki i musze przyznac ze super wygladasz jeszcze jak bedzie ta inna halka to juz w ogole cudo :)
-
Księga gości bardzo ładna, a pomysł na wklejanie zdjęć bardzo dobry :)
Np. w mojej nie jest zapisana nawet połowa :)
-
uffff dalam arde i nadrobilam wszystko ;) Nusiak mozna sie dolaczyc?
Na poczatek powiem ci ze twoja ksiega ze zdjec wyglada dwa arzy lepiej niz te w sklepach za 120zl ;D z ciekawosci moglabys mi napisac ile cie wynioslo za materialy potzrebne do jej wykonania?
suknia- widzialam tylko jedna i jest aldna ale tak jak ktoras napisala jak na twoja figurke czegos mi w niej brak a moze powinna byc bardziej rozszerzona na dole.. hm nie wiem ;p a nie umiem sobie wyobrazic tego projektu o ktorym pisalas z koronka ;p
-
sylwusia085 koszt materiałów liczony na szybko to ok. 40zł, album kosztował ok 20zł, papier okładkowy po 4,50 na każdą z okładek to najdroższe materiały. Resztę mam zakupioną także do wykonania zawieszek i winietek (aplikacje kwiatków, tasiemki, perełki).
Będziecie musiały poczekać do lipca, aby zobaczyć efekt z koronką:)
Jak na razie mam rysunek, ale nie mam gdzie zeskanować;), zrobiłam go aby nie zapomnieć do listopada co konkretnie chciałam zmienić w sukni:).
Bo wtedy idę podpisać umowę i wpłacić zaliczkę:)
Nie mogę się także doczekać października, aż pójdziemy zaklepać datę i godzinę ślubu w kościele (jak pisałam wcześniej, dopiero wtedy będą księgi na 2012r.)
Ślub bierzemy u Dominikanów, choć to nie nasza parafia, ale bardzo lubię ten kościół:)
Wydaje mi się, że oni podchodzą po ludzku do wszystkiego. Sam fakt, jak po kolędzie chodzili, to ani razu nie zapytał ksiądz, czy my mamy ślub i nie było moralizowania, że razem mieszkamy i bla bla:). Za każdym razem podpytywali czym się zajmujemy, czy jesteśmy ze Szczecina, ksiądz jednego roku żartowniś się trafił i jak otworzyliśmy drzwi to mówi: "...oooo w końcu młodzi!:D", a to dlatego że na około starsze panie, wdowy mieszkają, a ksiądz młody..... :P
Szkoda tylko, że co jakiś czas zmieniają księży w parafii, bo wielu fajnych już odeszło w inne zakątki.
Skoro już się rozpisałam, to zapytam Was czy Wy - Panny Młode startujecie w dniu ślubu od rodziców? Tak się wczoraj nad tym zastanawialiśmy, bo pierw chciałam aby PM odebrał mnie z domu rodziców, ale po krótkim namyśle, wygodniej byłoby się szykować w naszym mieszkaniu i tam niech rodzice przyjadą. Ja będę miała wszystko pod ręką, nie będę się bujała z butami i wszystkimi dodatkami i niczego nie zapomnę;).
PM powiedział, że ślub jest dla nas i zrobimy jak nam będzie pasowało:), a dla gości to wesele...;).
W końcu mamy dwa pokoje, to będziemy się szykować jakby osobno?:D
Co wy o tym sądzicie? W końcu można czasami iść pod prąd tradycji;)
Przynajmniej nie pójdzie tyle wódki na bramy:D, bo w dzielnicy moich rodziców, to sporo chlorków i żulków i pewnie z klatki bym nie wyszła, jakby Ci z kamienicy się najpierw zbiegli;). Może nie ładnie to ujęłam, ale taka prawda...:)
-
nusiak mialam te sama zagwostke co ty czy startowac od rodzicow czy od siebie, wybralam druga opcje, poniewaz moi rodzice mieszkaja na wiosce a droga do nich jest straszna, podejrzewam ze Pan ktory udostepni nam swoje piekne zabytkowe auto zobaczylby te droge na pewno nie chcialby czegos sobie uszkodzic na wybojach ;p z reszta blizej mi do kosciola itd, my rowniez mamy dwa pokoje wiec bedziemy sie szykowac osobno ;)
-
Nusiak czyli i takoplaca sie zrobic taka ksiege samemu ;p polowe taniej wychodzi ;p
co do tradycji- kochana juz jedna najwazniejsza zlamaliscie- mieszkacie razem hihihiihi ;) zarcik oczywiscie ;p
my tez mieszkamy razem ale z moja mama. chyba zrobimy tak ze w piatejk na noc moj Karol pojdzie do domku rodzicow (ulice dalej ;p) przyjedzie po mnie ze swiadkiem, i swoimi rodzicami, zrobimy w moim domku blogoslawienstwo i.... od tego momentu ja mam zagadke. bo sie zastanawiam czy ma mnie poprowadzic do oltarza tata czy nie... bo gdyby mial to zrobic tata to duzo zmaieszania by wyszlo ;p ale na pewno bylo9by to mile i dla mnie i dla taty ;D hmmm no bo co po blogoslawienstwie jechac na dwa auta bez sensu.... ;)
-
zastanawiam się teraz nad tymi albumami na zdjęcia dla rodziców,jakiej wielkości, hmm może zrobię też a4 - jest więcej opcji pokombinowania, np satynowe kalki które ochraniają zdjęcia:). Zrobiłabym czerwone, bordowe albo złote okładki + złote narożniki aby się nie zniszczyły:), ale to pomyślę. W umowie mamy 2 albumy z 20 zdjęciami 13x18 więc rozmyślam coś pod tym kątem wyczarować.
Ja będę spokojniejsza, jak będziemy szykować się razem, bo jak coś trzeba będzie doprasować albo poprawić? Tak na spokojnie spakuję nas na noc i na poprawiny, wyślę PM z wódką na salę:P i po kwiaty;), a sama sobie pójdę do fryzjera bo makijaż mam zamiar zamówić do domku;)
Moja Mama zachwala ten pomysł, pewnie też dlatego że w dniu swojego ślubu szykowała się u teściowej w Szczecinie i zapomniała pewnej bardzo ważnej rzeczy - oczywiście nie było mowy aby jechać ponad 20km po zgubę, ale to było 31 lat temu:D. Jednak wolę sobie zaoszczędzić takich stresów, bo ja w euforii na prawdę mogę czegoś zapomnieć:D
-
wiadomo w domku to w domku ;p masz wszystko pod reka ;p
-
właśnie:) i świadkowa będzie miała do mnie 10 minut drogi;), bo teraz będziemy niedaleko siebie mieszkać:P
I fotograf nie będzie się bujał po Szczecinie, myślę że to rozwiązanie na plus:)
-
moja swiadkowa tez bedzie miala do mnie nawet 5 min drogi takze dla niej tez jest to ulatwienie tym bardziej ze nie ma auta biedna :-\ z reszta moi rodzice przeprowadzili sie niedawno do tego domu i nawet nie czuje ze jest to moj rodzinny dom, musialabym wprosic sie do swojego starego mieszkanka w ktorym mieszkalam od urodzenia haha! a to nie wchodzi w gre :P
-
Ja wychodziłam od rodziców a mój R. szykował się u nas w mieszkaniu :)
Uważa,że każdy powinien robić tak aby jemu było dobrze ;D
-
a my wybraliśmy takie rowiązanie:
nockę spędzamy w naszym mieszkanku - bo u rodziców bedzie na full bo goście przyjadą juz w piatek - więc z ranka :Zakochany: buziaczka na wyjście i lece do fryzjera i później do domku rodziców tam też bedzie makijarzystka (pomaluje wszystkie chętne panie ) i tam też się ubuierać bedę bo sukni u siebie w domku nie chcę mieć bo moj narzeczony by nie wytrzymał z ciekawości :P a on wyszykuje się u nas - podjedzie po rodziców i przyjadą po mnie gdzie zobaczy mnie w pełnym rynsztunku :D oby tylko dotarł hehehe ;)
dodam tylko że wszytskie 3 kwatery są jakies 5 min drogi od siebie hehe tak że bliziutko i szybko i sprawnie to pójdzie :)
-
Buus to tez jest dobre rozwiazanie... aj musze sobie to wszystko chyba napisac hehehhehe ;] i zobaczyc co w anszym przypadku bedzie najlepsze ;p zaczelismy sie zastanawiac czy nie szykowac sie w hotelu bo w anszych domach tez full ludzi.... i kazdy cos chce itp itp a my pewnie bedziemy chcieli chociaz troche ciszy zeby pomyslec heheh ;p
-
u nas gości w domku nie będzie, bo lokujemy wszystkich w Jachtowej :) i z góry zapowiedziałam, że u nas w mieszkaniu nie będzie nikt spał, bo i tak będzie zamęt, a ja nie chcę tego pogarszać - mogłabym stać się bardzo nerwowa:D, lubię ogarniać się i szykować w spokoju;).
Zapowiedziałam, że nasze mieszkanie to świątynia w tym dniu hehe. Do rodziców szykować się nie jadę, bo kawałek do siebie mamy, więc postawimy na szykowanie razem:). Mój PM powiedział, że nie będzie przecież w amoku sukni szukał, aby ja zobaczyć na wieszaku;)
Spisuję sobie kwiaciarnie będące w sąsiedztwie mojego nowego adresu (już za 1,5 miesiąca juppi:D ) i ponieważ uwielbiam mieć kwiaty w domu w wazonie, to będę je testować;) odnośnie cen i świeżości:)
Rozglądam się też za hurtowniami oferującymi kwiaty cięte, bo będę sama robiła dekorację stołów i innych mniejszych rzeczy na sali, więc wolę kupić kwiaty w hurtowni cięte niż zamawiać florystkę:), tym bardziej że marzą mi się białe goździki z dodatkami w małych wazonikach, a pomiędzy nimi świece w szkle (też białe). Jednak co będzie to czas pokaże;). Napisałam dziś także do firmy zajmującej się dekorowaniem sal, może jak mnie cena nie powali to skorzystam z ich usług? W każdym bądź razie są dwie opcje:), jak cena zwali z nóg to zajmuję się wszystkim sama;)
-
Nusiak prosba taka mala- jak tylko dostaniesz od nich jakies info odnosnie cen za dekoracje... cokowliek ;p daj znac na prv ;) ja tez musez sie tym zajac ale dzisiejszy dzien ejst dla mnei mega przygnebiajacy wiec anwet nie mysle o slubie..... ide spac bo to najlepsze lekarstwo an smutki.
-
dam znać:), na razie pani od wycen jest na urlopie, ale zapewnili mnie że odpiszą (bo dzwoniłam), więc trzeba będzie troszkę poczekać:)
Napisałam co bym chciała, bo jak określili cena zależy od materiałów itp, itd:)
Przykro mi, że masz zły nastrój - czytałam, że przez tą pracę, a raczej jej brak... Pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)
Pozytywnie myśl, październik tuż tuż
-
Nie załapałam się na fotki ;( wyślesz mi na priv? Pliz ;)
-
Będę taka miła i zamieszczę jeszcze raz zdjęcia:P
Demetria
Przód:
Halka jest malutka, więc jak będzie szersza to dół będzie się układał inaczej:).
Jak pisałam wcześniej, dół będzie wykończony koronką z takim zdobieniem jak na całej sukni:)
(http://img9.imageshack.us/img9/3152/12280212.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/9/12280212.jpg/)
Tył:
Rezygnuję z trenu (za ciężko mi z nim) na rzecz w/w koronki:)
(http://img231.imageshack.us/img231/7247/43788623.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/231/43788623.jpg/)
Góra:
Nie widać tak zdobienia, ale jest śliczne i takie delikatne
(http://img836.imageshack.us/img836/9712/84225182.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/84225182.jpg/)
Tutaj suknia Safona (pani ucięła mi głowę;), ale nie szkodzi) chciałam Wam pokazać, jaki dekolt (kształt) chcę zrobić w Demetrii - mam mały biust,a to podobno powiększa;).
Zresztą PM widział to zdjęcie i bardzo mu się ta suknia podoba, ale ja nie czuję się w niej komfortowo bo opina biodra i jakoś sztywno się w niej czuję, mimo że w biodrach mam te 90cm to nie lubię ich pokazywać;)
(http://img695.imageshack.us/img695/6548/safona.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/695/safona.jpg/)
-
Wyglądasz przepięknie! I też bym zrezygnowała z tego trenu, jest go jakby za dużo... i dekolt w serduszko będzie pięknie wyglądał :) jak dla mnie bomba! Gratuluję znalezienia tej jedynej ;)
-
Teraz jeszcze jedno zdjęcie, wyszukałam takie cudeńko:
Kolczyki albo te, albo moje wkręcane perełki:)
(http://img829.imageshack.us/img829/6631/biuteria.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/829/biuteria.jpg/)
Tą biżuterię, którą zamawiałam wcześniej dostałam, ale nie będzie jako ślubna, bo pewne elementy są ruchome i tak cyrkonie przekręcają się i naszyjnik jest ciągle potargany na szyi;). Na zdjęciach ze ślubu nie chciałabym mieć źle ułożonej biżuterii:).
Jednak ten zestaw cudowny i zostawiam go, bo mierzyłam go do małej czarnej z satyny i pasuje świetnie:), może będzie mi towarzyszył na sylwestra tego roku?;)
-
No i dzięki za foty ;) :-* :-*
-
a tutaj jeszcze jedno, bo niektórzy mają problem z wyobrażeniem sobie tej koronki na dole, więc będzie coś takiego:
Zrobiłam ostatnio na szybko rysunek, aby pamiętać co dokładnie w sukni chciałabym zmienić:)
Nie jest to może arcydzieło, bo ja plastykiem nie jestem ;) ale jakoś wizualnie widać o co chodzi:P
(http://img43.imageshack.us/img43/1663/projektt.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/43/projektt.jpg/)
-
nie ma za co:)
-
niusiak to sama to rysowałaś?? na szybko ?? :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o
o kurcze w szkou jestem ;D widziałam twoje albumy i były super ale tym rysunkiem mnie dobiłas :brawo_2:
jednym słowem artystyczna dusza jeste i talent masz jak cholercia :) to ja nie mam watpliwości że Twoje pomysły na przeróbkę sukni się udadzą i będą super wyglądać bo naprawdę masz duszę artysty i "czujesz" piękno :D
-
Ty tą suknię na szybko rysowałaś :o mi by to zajęło pół dnia, a pewnie i tak by wyszły jakieś bohomazy :P
-
rysowałam patrząc na swoje zdjęcie, dlatego nawet fałdy prawie w tym samym miejscu hehe, tylko talię sobie węższą walnęłam;)
Przyznam się, że rysowałam w wolnej chwili w pracy, póki miałam świeżą wizję sukni;). Pierw rysowałam ołówkiem, więc nie obeszło się bez wielu poprawek:)
-
:o :o :o :blagam: :blagam: :blagam: błagam nie rozbrajaj mnie - co za umiejętności :D
a myslałaś może o tym żeby iść w kierunku plastycznym? kosmetyki to rozumiem - każdej kobietce ta wiedza się przyda ale nie marnuj się kochana i zacznij artystycznie działać - bo ja tam na twoje dzieła chętnie bym patrzała i myslę że nie będę w tym twierdzeniu odosobniona :) naprawde podziwiam :D
-
nusiak masz talent dziewczyno tylko pozazdroscic, z mojego rysunku nikt by nic nie wypatrzyl hihi :P moja mama tez ma artystyczna dusze tylko czemu ja nie mam :( ;p
-
mi to już słów brakuje na oddanie podziwu dla Twoich talentów plastycznych...:-)
-
eee weźcie bo mi aż głupio:P Mój tata chciał abym szła do liceum plastycznego, a ja poszłam do ogólniaka. Później jakoś się potoczyło...:)
Mój tato też potrafi zrobić coś z niczego, a moje rysunki przy jego za czasów młodości (bo zaniechał swój talent) to nic nadzwyczajnego.
Ja w kosmetykach i tak nie siedzę;), ogólnie zmieniłam kierunek całkowicie;), ale mam ciągotki to przeróżnych prac manualnych:D
Ogólnie to jakaś mi się taka twórcza dusza trafiła, bo i mam sporo wierszy na swoim koncie;), ale to już inna bajka.
Szkoda, że głosu nie mam dobrego:P bo bym chętnie pośpiewała na swoim weselu z grupą PM, jak będą dawali przedstawienie.
Co najwyżej mogę się poduczyć grać na gitarze basowej (padła taka propozycja od PM) i zagrali byśmy coś dla rodziców, ale w swój talent muzyczny nie wierze do końca:P, a co do grania to wolałabym się na perkusję wepchnąć:D
-
Nusiak czyli ty jestes ukryty talent ;D zmien branze kochana ;D
-
W pełni popieram dziewczyny masz wielki talent przez wielkie W :)
-
:blagam: :blagam: :blagam: rysowałaś to na szybko? :)
Ja nawet jakbym miała z kalki przerysować to nie był by to nawet porównywalne do Twojego rysunku:)
TALENT ;D ;D
-
platyka a do tego śpiew i granie... ooo nie kochana to już za dużo :P tyle talnenów byś chciała mieć? wszechstronnie byś już była uzdolniona i w kompleksy byś nas kompletnie wprawila ;) bo inne -jak ja - nie mają w cale :P ... no co najwyżej granie na nerwach :los:
a wspólny występ dla rodziców a la podziękowanie - fajny pomysł :D a pioseneczka też przez was ułożona czy jakaś znana ?
-
z tekstem piosenki to się zobaczy;), jak wena przyjdzie to będzie i nasz tekst:)
Dla Babci na 80 urodziny też wiersz napisałam, to się Babcia popłakała i ja też. Nawet jej przeczytać tego nie mogłam, więc czytała mama która też płakała hehe, więc nie wiem czy ryzykować bo ja się zaraz rozkleję jakbyśmy mieli śpiewac teks własny).
Jak pisałam wcześniej faworyci na podziękowania to Preludium - to dzięki Wam (z inną muzyką), albo na śmiesznie fasolki - smutne regge:D
-
dobrze ze nie cudownych rodzicow mam...... ;/ nie cierpie tej pisoenki ;p
my tez sie zastanawialismy miedzy ta pisoenka a ta http://monia8787.wrzuta.pl/audio/2yDFa1K7Xnh/w_podziekowaniu_dla_rodzicow_.mp3 Ata je wkleila na zniecierpliwionych.. najpierw wydawalo mi sie glupia i glos tej dziewczyny mnei dratznil ale im dluzej slucham tej pisoenki tym mi sie bardzioej podoba i nawte glos tej dziewczyny mi sie zaczcal podobac ;D hm.. troche taka za wolna ale zauwazylam ze wszystkie te piosenki w podziekowaniu sa takie jakies smutne hehe ;p
-
podzielę się z Wami pomysłem, na który wpadłam wertując stronki z dekoracjami weselnymi:D
świecznik: wysoki kieliszek do martini+ świta kula+ girlanda na żyłce z perełkami
Do kieliszka wlać trochę wody, na dnie ułożyć girlandę z perełkami i zamocować świece kulę (wymiarami ma pasować do średnicy kieliszka)
Można też tą opcję zrobić ze świecą pływającą.
Może dla niektórych to żadna nowość, ale biorąc pod uwagę najtańsze koszty tworzenia własnej dekoracji stołów, to weźmy pod uwagę, że te kieliszki później można spokojnie używać w innych celach (jeżeli przetrwają bez usterek wesele).
Wazoniki na dłuższe kwiaty można zrobić z wysokich szklanek, do których można wsypać ozdobny żwirek albo kryształki, co sprawi że łodygi kwiatów będą tez bardziej stabilne:). szklanki można obwiązać wstążką z tafty (może być taka z drucikiem) i zrobić piękną kokardę, albo jeszcze lepiej obwiązać siankiem florystycznym (zawsze zapominam nazwę - rafia?) i też zrobić kokardkę. Ta opcja z siankiem może fajnie wyglądać, bo jest ono warstwowe:) i wielu kolorach występuje, więc jak mamy przewodnie dwa kolory to sianko w jednym z nich dać i super:)
Oooo ale się nakręciłam;)
Szukam jakiejś alternatywy, aby wyglądało ładnie ale żebym nie została później z 14 wazonikami...zresztą koszt szklanek jest o dużo mniejszy niż pojedynczych sztuk wazoników małych lub takich wyższych.
Co o tym myślicie?
-
co najważniejsze, to girlandy czy ozdobny żwirek można używać później wielokrotnie:), tworząc wspaniałe kompozycje w domu na stół:)
Ja 2 lata temu robiłam u siebie wigilię i moja Babcia, która myślała że jest najlepsza w te klocki, to zaniemówiła:D powiedziała, że więcej świąt nie robi u siebie, bo powaliłam ją dekoracjami hehe. To były tylko miski szklane+żwirek ozdobny+złote pływające świece;), ale przyznam że efekt super.
Dlatego będąc przy temacie ozdób, myślałam także aby na stół słodki na weselu też coś wymyślić:). Nie wiem jak się nazywa to naczynie, ale chodzi mi po głowie taka miska na nodze, jest szklana (będzie wyżej niż ciasta) + kamyczki+woda+ świece pływające+ kwiaty pływające między świecami (same główki;) - pourywam im, a jak!)
-
Nusiak widze ze zabralo cie ;D pozytywnie ;D tez od kilku godzin ogladam dekoracje weselne, i doszlam ze na pewno nie bede dekorowac samochodu bo mi sie to nie podoba ;D napisalam meila do dekoratorni o cene i jaka maja dla mnei oferte ;D co do twoich pomyslow sa fajne ;] ze ty masz checi czas i sile na robienie tego sama.. ehh ;p
-
nusiak Twoje pomysły z dekoracjami ze świeczkami pływającymi bardzo fajne :-)
-
Masz bardzo dużo fajnych pomysłów, ale uważaj żeby trochę nie przesadzić, żeby nie było tego za dużo ::)
-
u nas sala będzie udekorowana (jest to w cenie), ale chcę trochę zmodyfikować tu i tam;)
Też czekam na wycenę z dekoratorni, a później będę kalkulować jedno i drugie:)
W dekoracji sali są materiały podwieszone pod sufit, dekoracja za młodymi itp, ale niektóre elementy mi się nie podobają.
Np świeczniki-straszydła...chciałabym coś delikatniejszego:) dlatego kombinuję;)
-
spokojnie, nie lubię przesady:)
Będzie wazonik z kwiatkami co 4 osoby na przemian ze świecą w szkle, na stole organza biała (położona na obrus)na długość i w sumie to tyle jeżeli chodzi o stoły:). Na krzesłach zrobię kokardę z organzy.
Acha i jakiś element perełek na pewno będzie:), a efekty zobaczycie za 10 miesięcy i kilka dni:P
-
jeśli chodzi o dekorację sali,to u nas jest ona w cenie sali i podoba mi się. Mimo to jakiś czas szybciej zabiorę tam dziewczynę brata,kwiaciarkę, o artystycznej duszy, o której pisalam na moim wątku i spytam co mysli o wystroju. Znając życie będzie miala milion pomyslow na ulepszenia;-)
-
szkoda, że ja nie mam nikogo w rodzinie kto zajmuje się kwiatami...;)
Wykrakałam sobie robotę na dziś:P, narzekałam że nic się nie dzieje, a tu nagle tyle do zrobienia:D, ale już się prawie uporałam;)
sylwusia085 ja to mam już za dużo w głowie:D, mój mózg jak piłeczka do ping-ponga odbija się od wesela do mieszkania;).
Zaraz zaczną się zjazdy w szkole, egzaminy których nie raczyli zrobić do lipca, bo zaoczne studia przecież żyją własnym rytmem, to czego nie wcisną przed wakacjami, to walą do 31 października do bólu:P
Dopiero mi się zacznie kocioł;)
-
Lepiej jak się coś dzieje niż jak jest nuda ;)
przynajmniej ja wolę jak jest kocioł ;)
a Twoje pomysły na ozdoby są super, no ale z takimi talentami jak Ty masz to wszystko wyjdzie profesjonalnie :-*
-
niusiak ja się powoli zaczynam bać otwierać twój wątek ;) (tak na żaty ;) ) bo ty co chwile opisujesz jakieś super pomysły więć za każdym razem myślę co tym razem nam opiszesz, co wymyslisz :D :D :D ale to właśnie dzięki temu Twój wątek jest taki ciekawy, ciągle się coś dzieje i jest jednym z moich ulubionych przyznam szczerze :D
-
Buuuś mogę Cię zapewnić, że z pomysłami na pewno nei przystopuję:D
Wczoraj obliczałam koszt, jakbym sama robiła skromniutką dekorację na auto i przyznam, że kusi;)
Jednak do tych ręcznych prac wrócę raczej już po przeprowadzce, teraz inne rzeczy na głowie:D
W przyszłą środę mamy ostatnie spotkanie dotyczące nauk przedmałżeńskich i będzie z głowy:)
Od razu załatwiamy poradnię, więc jak będziemy po wszystkim to napisze co i jak:)
Zastanawiam się ostatnio, jaka godzinę ślubu brać? Najpierw chciałam 16:00, ale teraz tak myślę, że może 17:00?
Chociaż zanim wszyscy zjada się z kościoła na salę to trochę minie hmmm, jak uważacie?
Macie już ustalone godziny? Bo my dopiero za miesiąc idziemy ponownie do kościoła, teraz już będą księgi na 2012r:D
Wiecie, ja jestem chyba tak zakręcona na ten 2012r., że wczoraj na upartego 15 minut siłowałam się z kasą fiskalną:D robiąc raport miesięczny i już szukałam w instrukcji, dlaczego mam niezgodność raportów...i olśniło mnie, wbiłam rok 2012:D, śmiałam się z tego cały dzień sama do siebie:D
-
Co do godziny to usłyszysz tyle zdań ile osób :) Ta decyzję musicie podjąć sami :)
Ja miałam na 17, bo miałam ślub w plenerze, a o 16.00 tam nie ma jeszcze cienia, miałam salę minutę drogi piechotą od kościoła, więc u mnie wszystko zaczęło się o 18.30 :)
-
My do sali z Kościoła mamy ok 8km (ok 20 min autem, jadąc bez pośpiechu), liczę jeszcze życzenia pod kościołem.
Jednak biorąc pod uwagę, że to lipiec i może być gorąco (ale nie musi, co widzieliśmy w tym roku), to im później tym mniej pali słońce;)
Mimo iż na początku chciałam jak najszybciej i mówiłam o 16:00 to teraz myślę, że ta 17:00 byłaby lepsza, tym bardziej że goście dojeżdżają w większości, więc patrzę też pod ich kątem;).
Zresztą mielibyśmy już trzy siódemki w dacie hehe 07.07.2012 godz 17:00 hehe -> to oczywiście żarcik;)
-
niusiak napisz koniecznie jak bedziesz po tej poradni bo juz takie mity o tym krążą ze fajnie bedzie jak zweryfikuje to kolejna z nas czy naprawdę jest aż tak żle...
Co do godziny a w sumie upału to nigdy nie wiadomo a my zdecydowalismy się na 16 bo pomyśleliśmy tak że... 16 - początek, msza tak do 17 mniej wiecej, poźniej życzenia, zbieranie pieniążkow i zapakowanie się ze wszystkim i wszystkimi to jakiesz30 min, my mamy max 20 min samochodzikiem do lokalu tak że przed 18 bedziemy na miejscu :)może ciupek prędzej ale i tak wydaje mi się być wystarczająco :) znajomi mieli na 17 ślub w kościele to zanim się na sali wszyccy goście zebrali to 19 była - jak dla mnie to trochę późno.
a co do tych siódemek (oprócz tych w dacie) - to my liczymy tak że godz 16 to 1+6 =7 hehe kolejna siódemeczka :D a w dodatku ślub bierzemy jak będzie trwał 7 rok naszego związku :) ;D ;D ;D
-
powiem Wam, że z pewnych źródeł wiem, że załatwienie tej poradni to luz blues:D,. ale jak będziemy mieli własne doświadczenie to dopiero opiszę:). Bo ja jestem bardzo cięta na pewne rzeczy i słuchanie o kalendarzykach jako metodzie anty, jakoś mnie denerwuje, bo jestem zdania że jak ktoś ma rozregulowany cykl, albo problemy hormonalne to kalendarzyk jest zawodny i tyle:P. Żeby nie było, iż jestem przeciwniczką naturalnych metod:D, uważam że jest to super sprawa przy staraniu się o dzidziusia:D. Jednak ginekologiem nie jestem, to się nie wypowiadam.
Te panie w poradniach też w większości nie mają pojęcia o medycynie, ginekologii, układzie hormonalnym, a gadają swoje - bo słyszałam już wiele ciekawostek, które podnoszą ciśnienie;). Tylko co zrobić, jak ktoś musi przyjmować hormony ze względów zdrowotnych? nie leczyć się , bo to grzech? No, dlatego szukałam kompromisowej poradni, bo jak pisałam wcześniej, zaraz mi się na usta cisną nieciekawe pytania:P
-
Ja bym brała wcześniejszą godzinę czyli 16 :)
bo ja to w ogóle najwcześniej chyba ze wszystkich mam,bo o 14, a później mi się wydawało za późno ;) ;)
ja też jestem ciekawa czy w tej poradni aż tak źle jest, bo przyznam,że każda moja koleżanka na poradnię narzekała,ale to może tylko u nas tak jest, a w większych miastach już mają inne podejście ;D
-
nusiak koniecznie zdaj relację z poradni :-)
co do godziny,to my mamy 16.30, myslę że ok.
Trudno cos ustalac biorąc pod uwagę pogodę...same zobaczcie jakie mielismy w tym roku lato....niektore weekendy to wręcz zimne....a wczerwcu i maju byl skwar...także chyba nie pogoda i potencjalnym upalem trzeba się kierować...
-
co do godziny,to my mamy 16.30, myslę że ok.
Godzina pełna musi być ::)
-
ja chcialam na 16 bedzie na 17 bo nasza godz juz zajeta
-
a dlaczego ma być niby pelna godzina?
-
Nie pamiętam właściwie, musiałabym babci spytać :D
-
Czesc dziewczynki moje mile! Jak tam po weekendzie? U mnie fantastycznie :) Zajrzyjcie do mojego odliczanka pozniej bo bedzie relacja z przymierzania sukienek :)
Co do godziny slubu my wybralismy 16, wesele mamy od 18 ale wiadomo po mszy trzeba zapakowac sie do aut, pojechac pod sale, tam zebrac zyczenia od wszystkich, usadzic gosci przy stolach i tak wyjdzie ze akurat bedzie ta 18 :)
-
My też się zdecydowaliśmy na 16 :) jak widzę większość osób na taką godzinę się decyduje
-
Niusiak opowiadaj jak tam po weekendzie :)
-
Znów zaniedbałam swój wątek:P, po prostu w weekend jak mamy z PM trochę wolnego to staramy się spędzać jakoś razem czas, więc wtedy mało jestem na forum;), a poniedziałki teraz spędzam w biurze...więc tam mam sporo pracy:D, ale dziś już więcej luzu więc trochę więcej będę się udzielała;).
Jutro ostatnie nauki i poradnia, więc w czwartek zdam relacje:P
-
super ze macie to juz praktycznie za soba... my zaczynamy od pazdziernika chyba te nauki........ ciekawa jestem jak np powiem tej babie z pradni ze nie bede prowadzic kalendarzyka i robic wykresow, to czy mi to podpisze ze zaliczone ;D zastanawiam sie czy mowic im prawde co mysle czy sciemnic, przemiczec aby zakonczyc szybciej ;p
-
to ja czekam na wieści o tej poradni nieszczęsnej :P :D nauki na szczęscie mamy z głowy bo nasza parafia uznaje te zaswiadczenia ze szkoły średniej - więc tylko 3 spotkania z księdzem no i grrrrr poradnia :P :)
ja tam wyznaję zasadę w takich sprawach lepiej przemilczeć co się myśli żeby szybko mnieć to z głowy bo do przyjemności raczej nalerzec te spotkania nebędą :P :D a po co na siłę męczarnie swoje przeciągać :)
-
Ja tez bede milczec raczej chyba ze mnie naprawde cos podkurw* to wtedy sie odezwe ;P my zaczynamy juz niedlugo kazali sprawdzac nam na stronce internetowej czy jest jakas wzmianka o naukach :) powiedzcie mi cos wiecej o tej poradni bo ja myslalam ze to jest to samo co nauki a tu sie okazuje ze poradnia jest pozniej tak? ;/
-
ja się wypowiem jutro:) i jeżeli faktycznie poradnia pójdzie bezboleśnie to dam namiary:P
Ja ostatnio wpadłam na pomysł zakupu podwójnego welonu:D, tzn długi bym miała do ślubu - skoro nie mam trenu to niech się welon ciągnie po podłodze:P, a krótki na wesele.... Pomysł wyszedł z tego, że bardzo mi się podobają zdjęcia plenerowe z wykorzystaniem długiego welonu właśnie:).
Czytałam, że niektóre dziewczyny piszą, iż ten podwójny welon robi dynię z głowy:P, ale to są w sumie jakby 2 welon na osobnych wpinkach i można założyć krótki+ długi i po ceremonii długi odpiąć, albo na ceremonię założyć długi (nie bez powodu nazywają go katedralny:P ), a później zamienić na krótki:)
-
:-) ja chcialam podwojny, dlugi i krotszy żeby twarz zaslonic jak bede szla do oltarza :-)
-
Ja nie wspominam miło wizyt w poradni. Pani była największą wariatką, jaka chodzi po tym świecie. Ale cóż, musieliśmy przez to przebrnąć. Nie będę tego opisywała ponownie, bo aż się we mnie gotuje na samą myśl... ale życzę Wam z całego serca, żeby u Was w poradni były normalne panie....
Co do podwójnego welonu, to wiele forumek się na takie rozwiązanie decyduje :) musisz przymierzyć do sukni i zadecydować jak się w takim czujesz :)
-
Ja welon bede miala krotki z uwagi na to ze moja suknia posiada tren ;) konkretnej jeszcze nie mam ale te co mi sie spodobaly maja tren :)
-
ogólnie podoba mi się jak taki długi welon leży na trenie od sukni, ale zdecydowałam że nie chcę to na siłę nie będę brała trenu, tylko żeby mieć frajdę w kościele. Materiał mojej sukni jest dość ciężki, jeżeli chodzi o tren, u Ciebie AniOlku widziałam większość takich zwiewnych sukni.
Kurcze co za złośliwość natury? Jak mam wolne, to spać nie mogę:P, wstałam dziś o 7:00 jak PM jechał do pracy i już spać nie mogłam..
Do tego deszcz za oknem, ehhh ale trzeba iść na zakupy:P i ogarnąć mieszkanie.
-
a ja do pracy niedlugo, tez sie obudzilam jak P. wychodzil...
-
ja będę mieć welonik tak do połowy pleców - mi taki odpowiada a w dodatku taki najlepiej prezentował się z suknią :) ale słyszałam i czytałam na forum o podmiankach welonów ale innych bo na oczepiny... żeby było czym rzucać panny młode podmieniają swój ładny welonik na kupiony/zastępczy i to nim rucają :) żeby ich slubny się nie zniszczył w ferworze rywalizacji w łapaniu welonu i ten zamienny mogą wtedy zgodnie z tradycją oddać nowej pannie młodej na pamiątkę :)
a z tym spaniem to się przyłączam :D ja w tygodniu natomiast spałabym jak zabita :D i nawet słodko zasypiam jak Ł. wychodzi do pracy ale za to w weekend przed 8 mam pobudkę bo się sama obudzę i zasnąć nie mogę i nieprzytomna, zmęczona i śpiąca chodzę cały weekend a od nowego tygodnia znów to samo ;D
-
oooo pomysl z zastepczym welonem niezly, tzn. jakis tani trzeba by gdzies kupic :-) bo faktycznie potem jak bedzie sie suknie chcialo sprzedac,to najlepiej miec od razu do niej dodatki
-
Miałam taki sam plan. Długi do ziemi do kościoła a później zamiana na krótki. Ale jak moja mama to usłuchała to zdębiała!!! Więc nie mam wyboru dla świętego spokoju zamiany nie będzie :-\ :-\
-
oj te Mamy...;-)
-
dobrze, że moja Mama wychodzi z założenia że to nasz ślub i to co ubierzemy, co wybierzemy i kogo zaprosimy to też nasza sprawa;)
Bo coraz bardziej podoba mi się opcja tego 3m welonu do kościoła:D
Wczoraj poszliśmy na te ostatnie nauki, ale trochę jestem zła bo umawialiśmy się z panią z poradni, że przyjdziemy pół godzinki przed naukami i ogarniemy sprawę. Pani o nas chyba zapomniała:/, zadzwonię dziś i umówię nas na spotkanie normalnie. Szkoda, że kwitnęliśmy wczoraj 45 minut pod biurem parafialnym w taką pogodę:/ z czego mój katar, który już wczoraj mi dokuczał bardziej się zaostrzył i dziś jestem zdechła (katar, zatoki, gardło). Nauki tez zaczęli nowy cykl nie od tego tematu:P, ale głupio było nam wstać i wyjść, zwłaszcza że ksiądz ciekawie i dowcipnie prowadził:). PO spotkaniu poszliśmy i pytamy, kiedy będzie "liturgia sakramentu małżeństwa", spojrzał na nasze karteczki i kazał chwilę zostać:). Została też dodatkowo jedna para i ksiądz przedstawił nam konkretnie i szybko temacik:), więc mamy wszystkie wpisy hurra.
Po 15:00 dzwonię do poradni:) i jak się uda to umawiam nas na przyszły poniedziałek:) ehh przeciągnie się troszkę, ale i tak robimy wszystko szybciej;).
Jednak nauki z czystym sumieniem mogę polecić. Chodziliśmy do parafii Jana Chrzciciela, przy ul. Bogurodzicy 3a
Nauki są w każdą środę o godzinie 19:00, można zacząć w każdej chwili :), nie trzeba się zapisywać tylko dobrze mieć karteczki (chociaż my nie mieliśmy i po 1 spotkaniu proboszcz nam wypisał:) )
-
Wczoraj odebrałam od Rodziców paczkę, a w paczce moja biżuteria:P. Zdjęcia nie oddają do końca jej uroku, ale jest przepiękna ::)
Kobitka robi biżuterię sama, jak weszłam na jej konto na allegro to dostałam oczopląsu;) bo ma też sporo biżuterii z kryształków:)
Jednak wybrałam ten i jestem bardzo zadowolona. Poprosiłam o zrobienie dodatkowo tych krótkich kolczyków i pasują idealnie:D, chociaż na początku bałam się, że będą perełki za duże...ale jest git!:D
Wczoraj mierzyłam i ubrałam sobie biały odcięty top, aby wiecie zrobić symulację sukni ślubnej hehe:) i nie mogłam odejść od lustra:D
Musiałam zrobić foto z lampą, bo bez wychodziły matowe jak plastikowe kulki:/, a to są szklane perełki i kryształowe koraliki:)
Biżuteria już mieszka w pięknym pudełeczku i będzie czekała na swój czas:D
Szerokość naszyjnika i bransoletki to 7-8mm:), więc na prawdę delikatnie się prezentuje:)
(http://img38.imageshack.us/img38/8747/biuht.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/38/biuht.jpg/)
-
Śliczna biżuteria, ja też miałam perły (tzn. koraliki udające perły) ;D
-
to oprócz biżuterii wkleję Wam jeszcze bukiety, które ostatnio wyszukałam;).
Jeden gdzieś na forum, a jeden z oferty naszej szczecińskiej kwiaciarni:D
(http://img820.imageshack.us/img820/2955/bukietslubny07.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/820/bukietslubny07.jpg/)
(http://img268.imageshack.us/img268/9241/treifrezje2840.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/268/treifrezje2840.jpg/)
P.S u mnie w bloku znów remont :/, miałam dziś leżeć aby choróbsko przegonić a tutaj się nie da, bo już mam tiki nerwowe jak słyszę wiartarę!
-
Bardzo fajny komplecik a myślałaś już jakie kolczyki założysz długie czy krótkie?
-
elegancki komplecik ;) ja takie cos kupie chyba 2 dni przed weselem, bo ja jakos za bizuteria nie ejstem na maxa ;p chyba ze zlota ;p
a na nauki ja tez bede chodzic chyba na bogurodzicy ale do parafi Najswietszego Serca Pana Jezusa obok kosciola na Bogurodzicy ;p
ile ty mialas spotkan??????
-
mieliśmy 5 spotkań:)
Wiem, że w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa jest 10 spotkań w każdy czwartek. Przez przypadek weszliśmy do biura parafialnego, jak szukaliśmy tego drugiego;), bo są obok siebie:)
My najpierw zapytaliśmy w parafii gdzie chcemy brać ślub, czy można nauki zrobić gdziekolwiek, zgodzili się, dlatego poszliśmy tam, gdzie nam odpowiadało:).
Kurcze u mnie wiercą i wiercą, niech ich..... miałam siedzieć w domu, ale skoro pogoda się troszkę poprawia to idę za butami na jesień:), a później wrócę i będę się kurować:p mam nadzieję, że przystopują z wierceniem u góry:)
Ja właśnie za złotem nie przepadam, chociaż mój pierścionek zaręczynowy uwielbiam i od zaręczyn nie zdejmuję go z palca:) (pomijając np wczorajsze zagniatanie ciasta na kluski śląskie;), bo bym go później nie wygrzebała tak szybko hehe i do takich prac pierścionek ściągam dosłownie na chwil parę:D)
-
niusiak mogłaś jeszcze pstryknąć fotkę gdy miałas biżuterię na sobie :) z tą imitacją sukni :D pewnie jeszcze bardziej oddała by efekt bo już teraz wygląda slicznie :) ja o biżuterii jeszcze nie myślałam bo czekam aż suknia bedzie uszyta i wtedy kupię coś w salonie bo wolę dopasować ją do sukni - boję się coś kupować gdzie indziej gdyby póżniej miało nie pasowac :P
ja wiercenia strasznie nie lubię ale sąsiedzi narazie nic nie remontują a wiecie jaka jest opcja remontu u sąsiadów w wiezowcu- co chwilę ktoś :D
-
ja już wiem jaka będzie suknia i jaki wzór zdobień:D, zresztą już na przymiarki pójdę z moją biżu:)
Zdjęcia nie robiłam, jak wspomniałam jestem nieźle podziębiona i wyglądam jak śmierć hehe
Ja w tej chwili mieszkam w bloku i u góry remont trwa już drugi tydzień? Już nie wspomnę, że w którąś sobotę zaczęli wymieniać okna od 7:00...
Kupiłam butki sobie, ale jakbym wiedziała ile to się denerwować będę, to chyba bym dziś nie poszła;)
Kiedyś kupowałam buty roz.40, później jakoś dziwnie kiedy schudłam to zaczęłam kupować 39, a teraz noga mi wejdzie nawet w 38 i jaki zonk, mierzę a tutaj 39 za duże, 38 za małe i tak latałam z kartonami po sklepie;), aż trafiłam na botki 38 i leżą jak ulał:D, bo 39 już mi latały na stopie.
Także do śmigania butki mam, ufff:) jedno z głowy:P
Szarpnęłam się też na odżywkę Sally Hansen, bo w superpharm promocja....ostatnio paznokcie strasznie mi się kruszą i rozdwajają, mam nadzieję że ona sobie z tym da radę, bo inne zawodzą:(
-
ja z bizuterii na pewno bede miala kolczyki dlugie i bransoletke bo gorset sukni jest ozdobiony mocno krysztalkami wiec jeszcze naszyjnik to byloby juz za duzo. botki kupilam sobie niedawno w CCC w galaxy akurat pojechalismy z kolega i sie trafily fajne wygodne :) u nas niedawno drzwi wejsciowe na klatce wymieniali i tez wiercili itp itd ale ja bylam naszczescie w pracy :DDD nusiak wspolczuje nie dosc ze przeziebiona to jeszcze wierca nad uchem! :przytul: ja mam zatoki chore ale przewlekle juz i co chwile mi sie odzywaja a w taka pogode zwlaszcza i chodze od kilku dni z bolaca glowa :(
-
komplecik super :-)
mam pytanie co do nauk. Trzeba zrobic nauki w Kosciele + spotkanie w poradni? bo w sumie nie wiem dokladnie jeszcze jak to jest
W tym Kościele na Bogurodzicy przychodzi się obojętnie w którą srodę na 19, bierze się jakies zaswiadczenie i od tej pory chodzi sie jeszcze 4 razy, no i to wszystko jeesli chodzi o Kosciol?
-
zapomnialam dodac ze twoja bizu oczywiscie mi sie podoba ale jestem bardzo ciekawa jak wyglada w zestawieniu z suknia :)
-
no wlasnie jak to jest z tymi naukami i poradnia? wyjasnisz nam nusiak?
-
tak emm-a, można zacząć w każdym momencie, chociaż sugerują aby rozpocząć od tematu "sakrament małżeństwa" co było wczoraj:), ale za tydzień jest "liturgia sakramentu małżeństwa" i reszta tematów to "etyka życia małżeńskiego",dziecko w rodzinie", "świadome rodzicielstwo".
Najlepiej wejść na ich stronkę i zerknąć na mapkę:D, bo jak wspomniałam tam jest obok też biuro parafialne innego kościoła i my za pierwszym razem się pomyliliśmy:)
Najlepiej jak będziecie mieli karteczki ze swojej parafii, albo pójdziecie wcześniej po karteczki do parafii gdzie będziecie chodzili na nauki.
Poradnia jest osobno, niby 3 spotkania ale to różnie jest;)
Kiedyś już pisałam, że są też weekendowe kursy w parafii św. Krzysztofa, ale uwaga u nich cena non stop rośnie!! weszłam z ciekawości teraz zobaczyć i 150zł/os... pamiętam jak zastanawiałam się nad tym kursem w marcu i było 110zl/os. Fakt, że kurs robi się w dwa dni, ale za 300zł to ja wolę chodzić przez 5 tygodni gdzieś indziej;)
-
Na waszym miejscu zapytałabym też w swojej parafii, czy pozwalają na odbycie nauk w innym kościele, bo czytałam że nie zawsze się zgadzają na takie rozwiązanie.
My jutro idziemy chyba zaklepać termin w kościele:D i od razu zasypię proboszcza pytaniami hehe, bo obydwoje należymy do innych parafii i niech on wytłumaczy krok po kroku wszystko i powie co wymagają:)
Czytałam, że nieraz wymagają aby pozwolenie mieć z 2 parafii itp, a nieraz wystarczy z jednej:). To by nas ratowało, bo jak w mojej parafii będą się krzywić i wymyślać, to pojedziemy do parafii PM, może tam ksiądz zachowa się normalnie;), to mała miejscowość i wszyscy wszystkich znają.
Już nie wspomnę, że niektórzy za wydanie pozwolenia na ślub w innej parafii życzą sobie połowę kosztów za ślub wg ich cennika, co jest niezgodne z prawem i na takie coś nie wolno się godzić. Mam taki artykuł wydrukowany:).
Nie wiedziałam np, że parafia nie jest przydzielana wg zameldowania, bo jak mieszkamy w tej chwili pod innym adresem i przyjmowaliśmy księdza po kolędzie, a oni sobie tam zawsze odnotują co i jak, to automatycznie ląduje się na liście parafian i jak na tej liście jest się 6 miesięcy chyba, to podlega się pod ta parafię przy miejscu zamieszkania:). Szkoda tylko, że my się za niedługo przeprowadzamy:/ i zastanawiam się, czy meldować się tam od razu bo nie znam parafii....Jest to parafia Miłosierdzia Bożego, przy ul.Przyjaciół Żołnierza.
Jednak co i jak z tym prawem kanonicznym i pozwoleniami, to powiem jutro? Jak dowiem się więcej od proboszcza:)
-
zatem czekamy z niecierpliwością :-) dzięki za wyjaśnienia :-)
-
śliczna ta biżuteria jest! a co doi remontów to ja Cię doskonale rozumiem! też mieszkam w bloku i w zeszłym roku remont trwał od września do lutego gdzieś i ja przy dźwiękach wiertary próbowałam się uczyć do sesji ::)
-
ja też mam zaraz 3 egzaminy, których nie zrobili nam przed wakacjami:/. Na szczęście niedługo uciekam z tego wieżowca, tylko mam nadzieję że nie z deszczu pod rynnę:). Dobrze, że nam w nowym mieszkaniu przyjdzie odświeżyć ściany i zrobić kosmetykę, przynajmniej dla sąsiadów nie będziemy upierdliwi;)
Tutaj non stop ktoś się remontuje, jak nie zlecenia od spółdzielni i prucie ścian od góry do dołu, to nowi kolatorzy, wymiana okien, itp itd:)
-
Mogę i ja dołączyć?
Ale się przyjemnie Ciebie czyta- musisz być bardzo pozytywną osobą :).
Szkoda, że ja przygotowania do ślubu mam już za sobą, szkoda, że ślub już mam za sobą.
Dziewczyny- to najpiękniejszy czas w życiu,a dzień ślubu najpiękniejszym z możliwych, wiec cieszcie się każdą chwilą i w miarę możliwości spełniajcie swoje marzenia, bo to jednyna taka okazja, no chyba, że któraś planuje następne ślubu, ale po kościelnym to zostaje już potem tylko cywilny :D
Miłego dnia i wracaj do zdrówka :-*
-
jak się dziś czujesz? 3mam kciuki by lepiej :D :przytul:
-
s_erduszko, pewnie że możesz się przyłączyć:), witam Cię w moich skromnych progach ;)
Buuuś dziękuję za pamięć, jestem zasmarkana i gardło pobolewa, ale czuję się lepiej niż wczoraj:). Byłam dziś nawet na krótkim spacerku, bo musiałam się przejść po zakupki do mięsnego;) i po jakieś owoce.
Umówieni jesteśmy z panią z poradni na 21 września:D. Ciesze się bardzo, bo wczoraj próbując się dodzwonić do kogokolwiek traciłam po woli nadzieję, że uda nam się poradnię załatwić tam gdzie nauki, ale kobitka dziś do mnie oddzwoniła i szafa gra:D
Sąsiedzi oczywiście zaczęli dziś odę do wiartary od godziny 8:00. Po woli się cieszę, że jutro do pracy bo szlag może trafić - chyba powinnam sobie fundnąć stopery do uszu na wszystkie wolne dni;)
-
to ty nie jestes takim leniwcem jak ja widze hehehe ;]
od 8 rano pod oknem sie zaczelo- smeiciarka, dzieci do przedszkola, dzieci na podworko z przedszkola (mam okno na ich ogrod)a ja sobie dalej przy uchylonym okienku spalam do 11;20 ;D ale to chyba zbyt wiele wolnego czasu, brak perspektyw poki co ;p musze to zmienic ;p
-
jakoś ciężko mi usiedzieć na miejscu;). Dziś miałam ochotę zrobić generalne sprzątanie w ciuchach i butach, popakować to co letnie. Jednak po namyśle, zrobię to w przyszłym tygodniu,jak skombinuję kartony:D i to co nie użyteczne na chwilę obecną, niech siedzi już w kartonie i czeka na przeprowadzkę;)
Dziś wypadałoby jeszcze poleżeć i się kurować, ale nie ma mnie kto przypilnować to chodzę z kąta w kąt i szukam sobie zajęcia;)
-
ee tam ja wykuruje sie za ciebie ;D dalej latam w pizamce ;p wlaczylam sobie mam talent bo nagralam a nie ogladalam, wzielam laptopa do wyra i sie lenie na maxa ;D
-
Też bym się tak pobyczyła i nicnierobiła ;)
Niestety jak mam wolny dzień czy weekend to ZAWSZE tyle jest do roboty, tyle rzeczy sobie powymyślam, że często zdarza się tak, że musze budzik nastawiać, żeby wszystko załatwić :D. No i zazwyczaj czas na odpoczynek znajduje wieczorem, włączam tv i zasypiam niedługo,bo taka zmęczona jestem ;)
Dziewczyny nie chowajcie jeszcze letnich ciuchów. Może będzie piękna złota polska jesień i jeszcze uda się pobiegać z gołymi nogami w sukienkach? Choć to już mało realne,bo ranki i noce okropnie już są zimne, i ciemno już o 19 się robi :-\
-
ja jestem taki zmarzluch, że mnie we wrześniu nikt nie spotka z gołymi nogami:D, aczkolwiek to jest czas dla kolorowych rajstop i kombinacji na cebulkę;).
W domu zawsze znajdzie się coś do roboty, ja jak mam wolne od pracy to zaraz się szarpie za sprzątanie, pranie, prasowanie...zamiast sobie wziąć i poleżeć;). Ja spać chodzę krótko po 22:00, jakoś się przyzwyczaiłam:P, albo to już z wiekiem tak przychodzi hehe;)
-
ja też jest okropny zmarzluch ;D
jestem ciepłolubna
a całą jesień i zimę mogłabym przespać ;)
ja też wcześniej spać chodze - ale to ze zmęczenia, jak sie wstaje o 6.00 i prawie do 20 jest się na pełnych obrotach, bo ciągle coś to nie ma się co dziwić :P.
troszkę odbiegłyśmy od spraw ślubnych, ale mam jeszcze pytanko - bo podobno jesteś expertką w tym temacie - co poleciłabyś na rozjaśnienie cery? tzn. jakąś mam ostatnio szarą tą cerę i wyglądam okropnie :( dodam, że moja cera jest tłusta,problemową i już sama nie wiem co zrobić :(
Stosuje wszystko co matuje oczywiście. No i piling robie 2-3 razy w tygodniu - maseczki do cery tłustej używam, jakieś takie oczyszczające itp itd kiedyś działało,a teraz ::)
help ;)
-
ja bym spróbowała jakieś kosmetyki rewitalizujące. Stosujesz jakieś maseczki? Polecam jakieś owocowe lub nawilżające, bo peeling peelingiem ale skórę trzeba odżywić i nawilżyć, a nie tylko walczyć z jej defektami;).
Ja osobiście polecam z dermokosmetyków Galenic seria Nectalys (krem nawilżający i serum), kupuje zawsze jak są. Można poprosić w aptece o próbeczki:). Są to kosmetyki na bazie wyciągów z owoców i mają za zadanie rozjaśniać zmęczoną cerę:).
Z tańszych alternatyw dobre jest serum rozświetlające S.O.S Dax Cosmetics, jest leciutkie i spokojnie można nałożyć pod makijaż:).
To serum zawiera witaminę C i ma lekko żółty kolor, ale fajnie sobie radzi z przemęczoną cerą.
Kończy się letnie słońce, więc można zainwestować w kosmetyki z kwasami lub większą dawką witaminy C. Witamina C rozjaśnia skórę, niweluje drobne przebarwienia i oczywiście przeciwdziała starzeniu skóry:).
Osobiście przymierzam się do zakupu kremu Active C z La roche, bo słyszałam wiele pochlebnych opinii ale musiałam przeczekać wakacje, bo witamina C jest fotouczulająca i trzeba uważać z jej stosowaniem w okresach silnego nasłonecznienia, bo mogą się pojawić także przebarwienia.
Większa dawka witaminy C jest także w serum Flavo C (teraz chyba w promocji w Super pharm:) )
Można też spróbować tonik własnej roboty:P: woda+sok z cytryny
albo przemywać twarz wieczorem naparem z zielonej lub białej herbaty
Zwróć także uwagę na swoją dietę, czy pijesz dużo płynów? czy dostarczasz organizmowi wszystkich niezbędnych mikro i makro elementów.
Jakie dokładnie problemy masz z cera? Tłustej cery nie można za bardzo bombardować kosmetykami przeciwłojotokowymi i wysuszającymi, bo ona się broni i będzie wydzielała jeszcze więcej łoju. Najlepiej połączyć kosmetyki dla cery tłustej/mieszanej z nawilżaniem, Wtedy jest zachowana równowaga. Większość tych kosmetyków dla cery tłustej są dość silne i przesuszają skórę, dlatego ja stawiałabym w Twoim przypadku na wprowadzenie nawilżaczy, lekkich odpowiednich dla wieku:)
Maseczki są fantastyczne te w małych saszetkach:D
z nawilżających, które sama namiętnie kupuję mogę polecić:
- Dax Cosmetics maseczka aloesowa nawilżająca, maseczka z wyc. ze słodkich migdałów
- Ziaja maseczka kozie mleko
- Ava: maseczka z wyc. z moreli, maseczka z wyc. z grejfruta
- efektima: maseczka peel-off z wyc. z grejfruta
- Ziaja: wszystkie maseczki z glinkami :)
- trochę droższa opcja: :L'biotica - maska algowa, maska z wyciągiem z granatu, maska kolagenowa (to są maski w formie gazy nasączonej kosmetykiem)
Maseczki w tubkach:
- Avene maska nawilżająca (bezkonkurencyjna jak dla mnie:D )
Acha, ja zauważyłam że dostarczanie organizmowi nienasyconych kwasów tłuszczowych bardzo wpływa na wygląd skóry, jest ona bardziej nawilżona i ma taki inny odcień - kojarzy mi się to ze zdrową skórą:). Jako suplementacja NKT super sprawdzają się tabletki OIL FEMIN, fakt że koszt to ok 60zł za opakowanie, ale czuć różnicę :). Z tańszej półki po prostu tran:)
Teraz okres jesienny, później zimowy więc tran niech będzie waszym przyjacielem;)
-
Widze, że trafiłam na odpowiednią osobę :). Nie chce zaśmiecać Twojego wątku ślubnego, ale bardzo Ci dziękuje za pomoc. Teraz mniej więcej wiem czego szukać. Jutro lece na miasto to wpadne do drogerii i wybadam te Twoje maseczki. Tak, po pilingu stosuje maseczki - pisałam wyżej,ale chyba nie przeczytałaś. Ostatnio właśnie miałam maseczke z glinką i mam jakąś z wyciagiem z gruszki(podobno właśnie do cery tłustej).
Zaczne dzisiaj od wody z cytryną. Zaopatrze się w tran. I będę próbować. Choć problem i tak powraca, chyba z niektórymi rzeczami trzeba nauczyć się żyć. Najlepiej jest zimą kiedy jest wiatr i mróż - mojej skórze nic się nie dzieje, a wręcz w końcu się nie tłuści i da się żyć ;-).
Jakie konkretnie mam problemy? No jest jeden ten NAJWIĘKSZY - wiecznie jestem tłusta. Wie, że puder matujący, że bibułki matujące - tłusto nie jem(jem normalnie- raczej domowe jedzenie, fast food czy chipsy też się zdarzają - raz na jakiś czas-zycie ;)), pije dużoooo,a nawet bardzo dużooo - co prawda nie wode niegazowaną - ale dużooooo herbaty, teraz przerzuciłam się na meliskę i inne takie zdrowsze.
I też nie mam problemu z tym, że matujące kosmetyki mnie wysuszają - może na chwile i wtedy jestem happy,a potem od nowaaaaa...to samo >:(
To jest chyba najgroszy rodzaj cery bo suchą - śmiało można nawilżać itp itd,a tłusta tak nie, tak nie dobrze :(
-
też mam cerę mieszaną, więc znam problem;)
Z tym nawilżaniem u mnie sprawdziło się już w LO, bo miałam okropny trądzik na czole i żadne żele i kremy tego nie zwalczały, aż za namową babki z drogerii kupiłam (pamiętam do dziś) żel 2w1 Ponds nawilżający do mycia twarzy;) i efekt był zdumiewający;).
Co prawda świecenie się skóry to zmora:/, ale obecnie używam żeli i toniku Avene cleanance i na to serum i kremik Galenic. Na noc stosuję krem z kwasami z La roche possay Effeklar K i jest ok, ale jak jestem przemęczona to na maksa pierwsze co widać na twarzy, właśnie zmienia się odcień i jakaś skóra szarobura się robi:/, wtedy wkraczają maseczki, które opisałam:D
Te w saszetkach na pewno znajdziesz w rossmannie:).
Nie doczytałam pewnie, że robisz maseczki:). Oczyszczające polecam robić na zmianę z nawilżającymi:). Te z marki Ava są fajne, bo lekkie i owocowe. Glinka jest super, ale najlepiej nakładać ją na partie problematyczne (strefę "T").
Niestety z wiekiem zapotrzebowania skóry też się zmieniają:/, robi się bardziej kapryśna;).
Acha, zachęcam ponownie aby udać się np do Superpharm albo do apteki Zdrowie:) gdzie są dermokonsultantki, które chętnie odpowiedzą na wasze pytania i dadzą próbki na przetestowanie:). Uważam osobiście, że nie ma nic lepszego niż te dermokosmetyki do stosowania na co dzień :D, ja się uzależniłam :P
P.S ostatnio załapałam się na badanie cery i wyszłam dumna, bo badanie aparatem wyszło bardzo ok:D. Dlatego jak mi ktoś mówi, że kremy tylko szkodzą itp. to ja nie słucham, bo jak na swoje 28 lat, uważam że mam cerę całkiem spoko:P. To sobie posłodziłam hehe
-
ja też muszę się do drogerii wybrać, oczywiscie pamiętając o radach naszej ekspertki od urody :-) i nie tylko :-)
A co do ubierania, to jak i wy jestem zmarźluch,ale .... jak juz się rozbiorę, to trudno mi sie potem ubrac :-) tzn jak się juz ubieram w te letnie rzeczy, to jak tylko sie da, odwlekam moment zamiany ich na zimowe :-) i ciągle chodze jeszcze z golymi nogami, w sukienkach i spodniczkach, w klapkach, rekawach krotkich i 3/4 :-) a dzięki biegom zahartowana jestem i nawet kataru nie mam :-)
jak się nusiak czujesz? tak odnosnie kataru...;-)
-
u mnie to zatoki:/, w poniedziałek w biurze lekki przeciąg był no i masz babo placek, a raczej katar;)
Niestety nie pierwszy raz to mam, więc wiem że potrwa to jeszcze 4 dni;). 4 dni jedna strona, 4 dni druga strona i do tego ból gardła i na tym koniec, ale się pomęczę... Dziś zrobiłam zapas chusteczek, więc jest dobrze;)
-
wiesz co, ja kiedys mialam regularnie problemy z zatokami - co jesien i co wiosnę zapalenie zatok...no masakra....i antybiotyki za kazdym razem i okropne samopoczucie. Aż lekarz mi zlecil zrobienie punkcji. Od tej pory klopoty z zatokami zniknęly. Ostatnie zapalenie zatok mialam przed punkcją, kilkanascie lat temu :)
-
oj ja się na punkcję raczej nie zdecyduję;). W sumie tak strasznie z tymi zatokami nie mam, ale jak już przyjdzie co do czego to ten tydzień z kawałkiem się męczę.
Uwaga uwaga, byliśmy dziś w kancelarii i mamy zaklepany termin:D 07.07.2012r na godzinę 17:00:)
Ksiądz powiedział, że wystarczy zezwolenie na ślub w ich parafii z parafii mojej lub PM:). Powiedział, że najlepiej jak poprosimy w jednej z parafii o takie zezwolenie na zbieranie wszystkich dokumentów w parafii docelowej (Dominikanie) i to tyle:), wtedy wszystkie dokumenty składamy bezpośrednio u nich:). Bardzo mnie ten fakt cieszy:), bo pójdziemy z prośbą o zezwolenie do proboszcza z parafii PM:). Będzie się jeszcze cieszył, że w końcu postanowiliśmy się pobrać hehe, bo w dniu ślubu będziemy mieć 29 i 30 lat, a zdaniem niektórych to nie do pomyślenia :P.
Jednak ja pisałam już co sądzę o wieku i ludziach którzy mają jakiś problem z tym tematem;)
Ksiądz wyjaśnił nam różnicę między zezwoleniem na ślub w innej parafii, a licencją
- licencja: dokumenty zbiera się w jednej z parafii narzeczonych, na sam koniec proboszcz wypisuje licencję i oddaje ze wszystkimi dokumentami, które zanosimy do parafii docelowej
- zezwolenie: jak pisałam wyżej, proboszcz jednej z parafii wystawia zezwolenie na ślub w innej parafii i zgodę na zbieranie dokumentów w tej parafii:)
Oczywiście jeszcze zapowiedzi w naszych parafiach, ale to norma:)
Takie informacje uzyskaliśmy dziś:)
-
no to super :-) ja się już ostatnio zastanawiam, czy nie przenieśc godz. z 16.30 na 16, bo 17 nie moze byc,gdyz na 18 jest msza i możemy nie zdążyc.... a jakos mi pelna godzina wydaje się fajniejsza, juz sama nie wiem. Ale na razie mozna poczekac,bo i tak gdzies za miesiąc wybierzemy się razem z P. do tej jego parafii i jeszcze raz sprobujemy z księdzem porozmawiac,tym razem już bedziemy we dwojke i zdecydujemy czy na 100% to w tym Kosciele bedzie slub. Bardzo duzo będzie zalezalo od księdza,tzn. jakich nam udzieli informacji o zwyczajach w tej parafii panujących...bo jak bylam sama, niczego sie nie dowiedzialam :-\ o czym pisalas u mnie :-\
-
Gratulacje odnośnie zaklepania daty ;D
Super - teraz już nie ma odwrotu.
Jeszcze odnośnie naszego tematu - to się okazalo, ze ja w swojej kolekcji saszetki DAX COSMETICS i tak :
-maseczka sok aloesowy + kwiat pomarańczy - nawilżająca(wyprobowalam dziś - zobaczymy co będzie rano)
- maseczka wyciąg z gruszki+ glinka termalna - oczyszająca
- peeling gruboziarnisty minerały morskie + drobinki orzecha - wygladzający.
I co są OK? A jaki jest najlepszy peeling? Gruboziarnisty czy drobno ?
-
Niusiak gratuluję ustalenia godzinki i zaklepania terminu :D :D :D no ale jak wybrałaś 17 to wtedy jak ja będę po wszytskim w kościele to Ty bedziesz zaczynać :D
a wracając do ustaleń ksiedza fajnie wyszlo tak jak chciałaś że wystarczy zezwolenie z jednej z waszych parafii :D nie musisz męczyć się ze swoją parafią a pisałaś że u twojego PM nie będzie z tym problemu więc super ;D
a teraz czekma aż przebrniesz poradnię - jak juz kiedys pisala- ciekawa jestem czy to jest aż tak straszne jak o tym forumki piszą :D
p.s. obys z dnia na dzień czuła się lepiej :)
-
super ze zalatwiliscie ;) my oboje nalezymy do jednej parafi wiec jkest luz i tez mamy na 17 ;p
-
s_erduszko peeling najfajniejszy jest enzymatyczny:), nie podrażnia skóry, można używać go nawet przy problemach z naczynkami i nie trzeba go wcierać w buźkę tylko nałożyć na określony czas:). Ja obecnie peelingu na twarzy nie robię, bo używam na noc kremów z kwasami (złuszczających), więc nie chcę przesadzać:).
s_erduszko, a ty się opalasz? Bo opalanie też może być przyczyną poszarzałej cery. Ja w tym roku zrobiłam się strasznym przeciwnikiem opalania;). Mimo iż normalnie słońce łapie mnie szybko na oliwkowy odcień, to w tym roku nie wychodziłam z domu bez spf50:P.
Skóra w tym roku jest w znacznie lepszej kondycji niż po innych wakacyjnych szaleństwach ze słońcem.
Co do poradni, 21.09 idziemy na rozmowę z kobietką:), więc jeszcze trochę czasu, ale ona jest na prawdę fajna. Relacje zdam jak już będziemy mieli wpisy na karteczkach:P
Dziś śniło mi się wesele! którego nie pamiętałam hehe;), że niby taki natłok emocji i wrażeń, że obeszły mnie bokiem wszystkie wydarzenia:P, uff dobrze że to tylko sen;)
-
nusiak, a jak dlugo trzyma sie na buzi taki peeling enzymatyczny? bo ja taki stosuję i zazwyczaj to są 2-3 min. ale na opakowaniu nie jest napisane, ile powinnam trzymac.
P.S.
Ty pracujesz też może jako kosmetyczka? :-)
-
hmm na opakowaniu powinno pisać;), bo zależy od firmy czasami trzyma się właśnie 3 minutki, a czasami 10-15min.:)
Nie, nie pracuje jako kosmetyczka:). Jak pisałam wcześniej, mam dyplom ale zajmuję się zupełnie czymś innym:)
Tak w ogóle to kwitnę dziś w pracy:/
-
bo już mi zaświtala mysl,że się do Ciebie wybiorę na jakieś konsultacje :-)
Kiepsko w sobotę w pracy siedziec, ale....hhm....ja bardzo przyjemnie zaczęlam dzien od przebieżki, ale czeka mnie dzis caly dzien sprzątania.... :-\
przyjemny akcent to pieczenie ciasta :-)
Milego dnia :-)
-
Znów tyle naszkrobałyście ;D
biżuteria piękna choć w moim przypadku odpada- przesądy mamy mnie dobiją. Perły nieszczęście wróżą i łzy, czy coś takiego. ;D
Z bukietów które wkleiłaś podoba mi się ten pierwszy :)
Również byłam wczoraj w Kościele i dostałam zgodę na ślub w innym kościele koszt zaświadczenia 10 zł aż w szoku byłam ale oczywiście na pozytywnie :o ;D
-
Super,że udalo Ci się zaklepać godzinę :) 17sta jest idealna :) :) :)
-
martha87, to już wystawił Wam zaświadczenie? hmm nie ma ono jakiejś daty ważności czy coś? Powiedz mi tu szybko:D
Bo wiem, że wszystkie te dokumenty mają ważność 3 miesiące (akty chrztu itp), myślałam że zezwolenie też, ale jak nie, to my też popędzimy po nie niebawem:D
-
Zezwolenie nie ma ważności-bynajmniej tak mi się wydaje.
My mieliśmy ślub w czerwcu 2011r a zezwolenie braliśmy jakoś w sierpniu 2010r i nic ksiądz nie mówił :)
-
ale super nowina:D, najpierw się udam w takim razie do mojej parafii, bo mam bliżej:P, jak tam będą oporni to idziemy do parafii PM:)
Jestem w gorącej wodzie kąpana, ale jak czegoś nie załatwię (a wiem, że można wcześniej) to chodzę nerwowa:P
-
nusiak, zajrzyj prosze do mnie i powiedz co myslisz o fryzurach :-) zwlaszcza pierwszej :-)
-
Raczej żadnej ważności nie ma. W poniedziałek mam do odbioru bo ksiądz musi tylko podpisać. Więc w poniedziałek się dowiem i dam znać ;D
-
super:D, ale s_erdruszko już napisała, że ona tez wcześniej załatwiała:)
Ja się boje iść do swojej parafii:P bo ostatni raz byłam u nich hohoho i jeszcze dawniej;). Nie przepadam za swoja parafią:/, ponad 4 lata uczęszczam do Dominikanów właśnie, gdzie będziemy brali ślub:). Moja parafia docelowa to św.Andrzeja Boboli w Szczecinie, ale może jakoś to będzie z tymi formalnościami, a jak nie to mamy wyjście awaryjne - parafia PM:D
-
Mi za zgodę na ślub w innym kościele, w mojej parafii powiedzieli 300 lub 400 już teraz nie pamiętam, wiem, że byłam okropnie zbulwersowana...
W parafii K. powiedzieli, żebyśmy przyszli po ślubie i dali na kościół jak będziemy chcieli :)
Chcemy, ale jakoś nigdy się nie składa :D
-
właśnie o to chodzi, że nie mogą żądać od ludzi takiej kasy, można samemu dać"co łaska".... Jak mi w mojej parafii wyskoczą z cennikiem, to podziękuję i wyjdę:P. Pamiętam jak znajomi załatwiali tam chrzest i ksiądz powiedział "co łaska, ale nie mniej niż.....".
Wystawienie zaświadczenia to jest ich praca, a za tą pracę dostają pieniądze...więc nie widzę sensu jeszcze dokładać;). Takimi działaniami zniechęcają ludzi do kościoła, niestety:/. Bo wersje opłaty "półślubku" też już słyszałam, że jak ślub w kościele wyniósł by 600zł, to za same zaświadczenie chcą 300zł:O. Później zdziwienie, że dużo osób decyduje się na cywilny;)
-
mkarolinka Ty to mnie w ogole rozbrajasz swoja ciekawą osobowoscią :-)
nusiak, ja należe do św. Andrzeja Boboli, to kosciół Jezuitów na Pocztowej, mieszkam 4 minuty drogi od Kosciola :-) Ciekawe jak mi u nich poojdzie zalatwianie zaswiadczen do slubu...
-
no proszę:D
Ja tam należę od 1991 roku:P, komunia i bierzmowanie właśnie tam, tylko akt chrztu mam w innej parafii ale też na terenie Szczecina:)
Jakbym dalej mieszkała u rodziców, to byśmy były po sąsiedzku:P
-
ja tu należę od 7 lat, od kiedy się przeprowadzilam tu do mieszkania :-)
-
wiecie co, patrzę sobie na moje suwaczki i uświadomiłam sobie, że jak coś idzie nie po mojej myśli to wyglądam jak ta "bridezilla" hehe.
Pewnie mój PM ma takie samo zdanie:D. Wczoraj już się przeistaczałam w Bridezille, jak PM powiedział żeby rodziców posadzić nie przy głównym stole, a gdzieś dalej, żeby nas widzieli. Ja na to oczywiście od razu wyskoczyłam: "absolutnie!":P, główny stół to 12 osób, jako że świadków chyba będziemy mieli parę (przyjaciele) to wychodzi idealnie:D rodzice (4osoby)+świadek+PM= 6 osób z jednej strony, a z drugiej (nasze rodzeństwo z partnerami)+świadkowa+Ja:D i on mi chce zaburzać taka harmonię? No way!:D
Jednak taka straszna nie jestem, chociaż wczoraj w kościele gadałam jak najęta, pewnie sobie ksiądz pomyślał że przyciągnęłam faceta do kościoła tak szybko ustalić datę żeby mi nie zwiał :hopsa:hehe
-
nusiak no co Ty!!!! :-) :skacza: :skacza: :skacza:
po prostu jestes nakręcona, jak chyba większosc z nas :-)
co do usadzeń to ja wlasnie nie wiem, bo my bedziemy mieli okrągle stoly dla gosci, natomiat my będziemy siedzieli przy takim łączniku jakby miedzy dwoma okrąglymi stolami - chyba usiądziemy tam tylko ze swiadkami i ich partnerami. Albo usiądziemy tez przy okrąglym, tylko wtedy będziemy my + swiadkowie z partnerami + rodzice + rodzenstwo z partnerami = 18 osob!!!! za ciasno bedzie , zatem pozostaniemy przy lączniku chyba, tak to bedzie wyglądac
http://www.kubus.szczecin.pl/index.php?go=7&id_gal=20
-
kurcze, cala galeria sie wkleila, jak bys miala ochote, to rzuc okiem na te fotki, to zobaczysz jak to wygląda, oczywiscie wybierzemy biale obrusy, nie bordowe...i w ogole bordowe dodatki raczej odpadają, ja nie przepadam...wolę delikatniejsze kolory
-
fajnie wyglądają te okrągłe stoły:), ja na początku tez Kubusia brałam pod uwagę, ale później szukaliśmy właśnie lokalu z pokojami na miejscu.
U nas może być tak (czarny scenariusz), że kilka osób trzeba będzie ulokować dalej od sali, ale to w przypadku jak wszyscy przyjezdni zgłoszą swoją obecność:). Bo w Jachtowej zapewniamy pokoje także zespołowi. Po pierwsze będą na poprawiny, a po drugie to nasi znajomi:D
Z drugiej strony nie chcemy nikomu rodziny zwalać na głowę, bo pamiętam jaki był młyn jak siostra PM brała ślub i było nas w pewnym momencie za dużo:D. Jednak to tylko nasze zdanie na ten temat:). Tak samo jak wspomniałam u nas nie będziemy nocować nikogo, mimo że kilka osób by spokojnie się przekimało:). Chcę aby nasze mieszkanie było świątynią spokoju w dniu ślubu i mamy zamiar się na spokojnie szykować, a nie na wariata latać koło gości:)
-
to oczywiste że nikt Wam sie kręcić pod nogami nie może w TYM dniu :-) ale jak to będzie? Twoj narzeczony będzie widzial jak się ubierasz w suknię? jak to planujecie?
u nas 75% gosci trzeba przenocowac. Ok. 30 osob moze spac w hotelu asystenckim przy Kubusiu, gdyby to byly wakacje, to wszyscy mogliby tam spac, ale w kwietniu nie bedzie miejsc, resztę gosci chce zakwaterowac albo w hotelu Gryf - mają przystępne ceny i przy większej grupie mozna negocjowac, albo w takim schronisku CUMA, warunki naprawdę niezłe i z tego,co sie orientuję, dużo par tam swoich gosci weselnych umieszcza, zwlaszcza że ceny niskie, a pokoje 4-os. z lazienkami
-
Mamy dwa pokoje rozkładowe:P, więc będzie dobrze ;). Zresztą mój PM powiedział, że on nie jest dziecko i nie będzie latał żeby tylko zobaczyć suknię:).
Uciekam z forum, bo kończę pracę:P - w końcu, bo jak na sobotę to katorga;), dobrze że sporadycznie mam te soboty pracujące:D
Do jutra!:)
-
do jutra :-)
-
my się ubieraliśmy razem, tzn. PM w jednym pokoju ze świadkiem, a ja ze świadkową w drugim :P
-
no właśnie:), a ile może być śmiechu przy przemycaniu Panny Młodej do łazienki przez świadkową, aby PM nie widział hehe.
To taki żart;)
Odświeżę swoją listę rzeczy, które już są załatwione:P
- sala "Jachtowa"
- nocleg dla gości (dla 63 osób) "Jachtowa"
- kamerzysta
- fotograf (reportaż + plener)
- zespół (wesele + poprawiny)
- ustalony termin i data w kościele
- ukończone nauki przedmałżeńskie:)
- zakupione zaproszenia dla gości
- wybrana suknia ślubna (w listopadzie wpłacam zaliczkę;) )
- zakupiona biżuteria
Ja dalej jestem pociągająca (nosem oczywiście;) ), straszny katar się mnie uczepił i nie chce odpuścić...:/
-
masz już bardzo diżo zalatwionych spraw wedlug mnie :-) tylko pozazdroscic i brac przyklad :-)
-
wkelj zdjecie zaproszen jakie wybralas, bo nie kojarze ;)
-
ja miałam te śmieszne:D "Wezwanie" ;) jak znajdę to wkleję:)
-
W tym roku od znajomych takie dostaliśmy naprawdę fajny pomysł:)
-
Nie mam zdjęć przy sobie:/, w domku poszukam:)
Tylko do zaproszeń dokupiłam czerwone, perłowe koperty:D, jako że wezwanie, to niech ma kolor priorytetowy:D
-
Zaproszenia już chyba kiedyś wklejałaś? Bo coś mi się wydaję, że widziałam u Ciebie :) :) :)
No i faktycznie masz już trochę tych rzeczy załatwionych :) :) Szczerze powiem, że więcej ode mnie :) :) :)
-
tak, wklejałam:D
Jak się Natysa czujesz?:) leki działają?:)
-
Działają działają :-* :-*
Tylko katar zatokowy jeszcze męczy :) :)
Przeżyjemy to ;D ;D ;D
-
ok juz kojarze ;) poprostu tyle tych watkow czytam ze czasami mi sie wszystko wali ;p
-
niusiak jak tak nawiązujesz do programów typu "bridezilla" to mi na myśl przychodzi program na TLC "Nie mówcie pannie młodej" gdzie to PM sam organizuje całe wesele i ślub łącznie z lokalem menu i suknią panny młodej :P uwielbiam ten program poprostu ale też w głowie mi się nie mieści bym mogła się na coś takiego zdecydowac :D i żeby całe te przygotowania miały mnie ominąć :D
-
buus ja sobie nie wyobrazam aby karol sam zorganizowal ten dzien ;] jak on zareczyn nie ogarnnia hihihihi ;)
-
ojjj sylwusia ty to wesolutka jesteś hehehee :hahaha: :hahaha: :hahaha: przepraszam ale rozbawiłas mnie ;) wiemy że to żarty ale super ci to stwierdzenie wyszło :D ale tak serio to ja bym zwariowała o niczym nie wiedząć i nie mając na nic wpływu :bredzisz: a poza tym te wszytskie przygotowania to zarazem niezapomniane chwile do wspominania na przyszłość :D
-
Hhmmmm... a ja mysle,że P., choc sie udzielac w organizacji slubu nie chce, to gdyby musial sam wszystko zorganizowac,to jednak by dal radę i wyszloby to calkiem nieźle :-) ale ja też chcę organizować nasze wesele!!! :skacza:
Ja lubię takie programy "Drogi ślub - tani ślub" i "A wlasciwie czyj to slub" i "4 wesela" - albo jakos tak. Nie wiem na jakich kanalach sa i kiedy, ale jakos popoludniu i jak trafiam na nie,to chetnie oglądam :-) szkoda że nie mam wedding tv ;-)
-
hehehe emm-a ja mam wedding tv i to jets nuuuuudny program ;D
-
hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo :) nie mialam chwili zeby wpasc na forum - opalalam sie na plazy w niedziele taka ladna pogoda byla :)
ja kiedys widzialam program o tym ze siostry organizowaly wesela sobie nawzajem i wyszly pieknie :D
nusiak - duzo spraw masz juz pozalatwianych ale lepiej tak niz jakby wszystko mialo byc zalatwione na ostatnia chwile :)
-
jeden dzień mnie nie było, a nadrabiania mam że hej!;). Poniedziałki jestem w biurze i tam nie siedzę na internecie;), a w domu już kompika nie odpalałam. Zresztą pojechaliśmy wczoraj zamówić kanapy do nowego mieszkanka i jestem baaaardzo zadowolona:), a jaki piękny kolor obicia wybrał mój PM :D, normalnie fiolet, taki lekko intensywny;), będzie to jeden mocniejszy akcent w salonie:).
Dziś znów nawał pracy, aż nie wiem za co się zabrać;).
-
niusiak pracuj ładnie pracuj a później relax po pracy na forum :D napisz jak księga gości? skończona już? bo pokazywałaś jak miałaś materiały i poczatek prac :) a jaki jest efekt końcowy? :D
-
tak jak pisałam, będę wszystkie prace ręczne (winietki, zawieszki, dokończenie księgi gości - wnętrze) robiła już po przeprowadzce:), bo teraz mam za dużo na głowie;). Księga ma zrobioną okładkę:), muszę pozmieniać kartki w środku i wydrukować ładnie napis na okładkę:), tyle że drukarka nam zdechła i zakup nowej też planujemy na listopad, żeby się nie bujać ze wszystkim na nowe mieszkanie, bo kartonów i tak będzie masa:P
-
Przeglądam dziś wątki odliczankowe i trafiłam do Ciebie :)
A jako że wspieram lokalne odliczanka to będę wdzięczna za przyjęcie mnie do Twojego :) :) :)
-
nusiak, bylam dzis na zakupach i kupilam olej lniany - bo pamiętalam,że na cos jest dobry? na dlonie? moglabyś mi przypomniec?:-)
jeszcze o jakims mowilas, ale juz sobie przypomniec nie moglam...:-(
-
emm-a olej lniany jest dobry na wszystko;), tzn. jeśli chodzi o urodę to włosy, paznokcie, skóra:). Ma ogólnie dobre działanie na organizm, bo to są nienasycone kwasy tłuszczowe, dobre dla naszego serduszka;).
Nie mam ostatnio czasu nawet na forum, podczytuje tylko wątki w telefonie, aby być na bieżąco;). Do tego jestem ostatnio strasznie przemęczona wszyyyystkim, co się teraz dzieje:), mam nadzieje że szybko to przemęczenie minie, bo ledwo chodzę;).
Jutro dzień w biurze, więc znów mnie tu nie będzie;), w środę mamy do załatwienia ta poradnię;) i może uda mi się znaleźć czas, aby skoczyć do mojej parafii po zaświadczenie zezwalające na ślub w innym kościele:). Pewnie będą coś marudzić, bo moi rodzice nie są praktykujący i ogólnie z kościołem nie bardzo się lubią;). Jednak ja z nimi nie mieszkam i nie będę się przed księdzem tłumaczyć, dlaczego Oni nie przyjmują "po kolędzie".
Tzn ja wiem dlaczego, ale tego nie powiem księdzu, bo w życiu zaświadczenia nie dostanę:D.
(Kiedyś była taka sytuacja, jak ksiądz przyszedł po kolędzie, a u nas dość ciężkie czasy, małe dziecko - brat miał kilka lat...Ksiądz najpierw prawił morale, że się "dzieciaków narobi i później hołota rośnie"...:/ nie wiem o co mu chodziło (nas jest rodzeństwa 3), bo nie przyszedł do meliny tylko do normalnej rodziny....zresztą w żadnym wypadku tak się nie mówi do ludzi.... Później wychodząc otworzył w przedpokoju kopertę :o i dał do zrozumienia, że jest za mało... Zniesmaczyliśmy się tą sytuacją bardzo. Moja Mama zdębiała i zrobiło jej się przykro, bo zostaliśmy potraktowani okropnie. Nastawienie do kościoła się zmieniło i nie dziw czemu...
Ja przekonałam się ponownie do kościoła jakieś 4,5 roku temu, jak poszłam z PM do Dominikanów:) i widzę, że można mieć normalne podejście.
Moi rodzice jednak mają już swoje wyrobione zdanie. Ja na siłę nie zamierzam ich przekonywać, bo każdy ma prawo do własnych wyborów:)
Ufff się rozpisałam;).
-
czyli wcierać ten olej np. we wlosy, a za jakies 15min umyc? :-)dlonie ponacierac nim i umyc?
wlasnie się ostatnio dziwilam, że Cie nie ma :-)
Niestety tacy ksieża "nieprzyjemni" się zdarzają i potem wlasnie ludzie sa zneichęceni do Kościola...mój P. jest jednym z nich :-\
Ja to jestem "kościelna" jak mawia P. :-) na szczęście nie spotkalo mnie nigdy nic przykrego związanego z księżmi, a w ogole to oni są dla mnie jakby...poboczni:-) bo liczy się moja wiara :-) My z P. razem musimy jeszcze się wybrac do jego parafii, bo jak bylam sama, niczego sie nie dowiedzialam...Jak się okaze że księza - pazery - jak to mowi P. i nie zgodza się żeby Tato mnie do slubu prowadzil, zeby byly druhny itp. to zmieniamy kosciol.
Daj znac jak tam w poradni poszlo :-)
-
olej lniany najlepiej pić:), 2 łyżki dziennie przed posiłkiem (przynajmniej ja tak stosowałam) :)
We włosy najlepiej wcierać olej kokosowy, bo łatwiej się zmywa, ale ja lniany nieraz na końcówki na noc wcierałam i rano tez się fajnie zmywało:)
Jak byliśmy na tych naukach na w parafii na Bogurodzicy, to ksiądz powiedział że u nich taki zwyczaj nie wchodzi w gre, chyba że ktoś to dobrze uzasadni;).
Wiem, że u Dominikanów moja koleżankę tato prowadził, więc nie wszędzie są sceptycznie nastawieni do tej kwestii:).
Czytałam ostatnio, że taki zwyczaj nie jest czysto amerykański (jak to mówią niektórzy), bo kiedyś tak było, że PM był prowadzony do ołtarza przez swoją matkę, a Panna Młoda przez swojego ojca i tam się spotykali:). Muszę poszukać więcej na ten temat;).
Chociaż mi to nie potrzebne, bo idziemy razem - mój ojciec ze stresu chyba by nie dał rady:D.
Pochwalę się, że mam już welon:P, podwójny:D...jedna warstwa 300cm, drugi welon standrad 60/80. Wyglądają cudnie:D i wcale głowa nie jest wielka;).
Jak na razie zakupy weselne odchodzą na dalszy plan, a na pierwszym pojawiają się zakupy mieszkaniowe:)
-
ojej nusiak!!! welon kupilas???????????? a jeszcze sukni nie masz???? na pewno będzie pasowal??? zdjęcie!!!!!!chcemy zdjęcie!!!! :-)
my chcemy wziąć ślub u Najświętszego Zbawiciela na Barnima - to parafia P.
Wracając do oleju, zatem w koncowki go wetrzec na sucho, a potem zmyc normalnie szamponem? a dlonie natrzec?
ja sobie nie wyobrażam,że mialabym go pic :-( poza tym...jak by to zniosł moj zolądek... :-\
-
mój żołądek to znosi, więc jest dobrze;). Jest taka kuracja, chyba dr, Budwig olejem lnianym. Jest on nawet zalecany przy problemach z woreczkiem żółciowym (to co mnie męczy) i na inne schorzenia;). Poczytaj sobie w wolnej chwili. Ja to pije na wdechu:D, a moja babcia np miesza z jogurtem (ta opcja mi nie podchodzi).
emm-a przypominam, że suknie mam już wybraną:D i na pewno będzie pasował welon:).
W listopadzie pójdę podpisać umowę na szycie sukni, bo na razie z kasą cienko;), a zaliczkę trzeba wpłacić:P. Teraz opłaty za szkołę ważniejsze były hehe. Jak mówiłam wcześniej, za suknię płace sama...więc muszę się zmobilizować z oszczędzaniem;)
Welon jest najzwyklejszy, jednolity, bez lamówki i innych wykończeń:).
Ten olej nie jest taki ciężki jak zwykły tłuszcz:). Mnie do picia oleju lnianego namówiła fryzjerka, która sama olej pije i ma piękne włosy oraz skórę;)
-
no właśnie się o nim naczytałam :-) ja już woreczka żolciowego nie posiadam, ale z zolądkiem roznie bywa :-\ w takim razie sprobuję może go pic trochę... ale jeszcze przemyslę sprawę :-) skoro i Ty i Twoja babcia i fryzjerka pijecie i zadowolone jestescie z efektow, to moze warto sprobować...:-) tylko chyba nie na czczo?
wiem wiem że suknię masz wybraną :-) ile w mariette się czeka na suknię od momentu podpisania umowy?
-
3 miesiące przed datą odbioru jest pobranie miary:) - tak przynajmniej zrozumiałam;), ale ja podpisać chcę umowę wcześniej i po woli sobie kasę wpłacać;). Zaliczkę, później drugą część, aby mniej na koniec zostało;). Także nawet jak teraz podpiszę umowę, to zdjęcie miary w kwietniu/maju:)
Ja piję przed jedzeniem olej. Spróbuj, jak coś będzie nie tak, to po prostu nie pij:). Żołądek mam bardzo wrażliwy, źle np. znoszę obca kuchnię:/, wczoraj znów byłam chora, bo 2 dni poza domem. Ogólnie mogę jeść wiele rzeczy:), ale najlepiej jak robię je sama i nie używam ulepszaczy, które mają dużo glutaminianu sodu. Nie toleruję tez papryki w każdym rodzaju:) i ciężkich olejów;). Lista jest długa, ale wbrew pozorom np pizze, spagetti, lazzagne, rollo z mięskiem mi nie szkodzą:D, ale jak są ze sprawdzonego źródła, lub przygotowane osobiście:)
-
ale pijesz az dwie godz. przed posilkiem?
ja jem co 2-3 godz. to wlasciwie niedlugo po jedzeniu musialabym znowu go pic...
-
pije go rano i wieczorem:). Zakręcona dziś jestem strasznie;) i chyba zjadam sama swoje myśli, zamiast je tutaj przetransportować na forum:D
-
przelej je na forum czym prędzej;-)
przepraszam,że Cię zamęczam, ostatnie pytanie - ale rano na czczo pijesz go?czy po sniadanku?
-
na czczo, tak gdzieś wyczytałam w zaleceniach więc tak stosuję;) i wieczorem też przed jedzeniem.
:)
-
dziękuję :-) mocno to przemyślę i może też sprobuje :-) podobnie jak Ty, mam kapryśny żolądek, który czasami potrafi mocno uprzykrzyć mi życie:-(
Ja się wybieram ciągle ze świadkową i druhną do mariette żeby przymierzyc princessę, tzn. chce żeby mnie w niej zobaczyly i pomogly podjąć decyzję, bo jak na razie to mam faworytkę sicerity bridal z pretty woman i wlasnie ową princessę:-) szanse 50% do 50% :-)
w mariette mają też wszystkie dodatki, prawda? u nich dobieralas welon? ciekawe czy jak bym u nich kupila welon, bolerko i co tam jeszcze, to jakis rabat bym dostala...?
-
welon zamówiłam na allegro:), zapłaciłam z wysyłką ok 90zł. Nie mam do niego zastrzeżeń, mi się podoba bardzo:)
Tam mają dodatki, mierzyłam kilka welonów do sukni, ale koszt takiego z kryształkami to np 150zl, a na allegro widziałam dużo taniej.
jak ktoś się nie boi allegro, to można poszaleć:D, biżuterię tą co wklejałam też mam z allegro, ale babka sama robi ręcznie biżuterię ślubną z perełek i kryształków:) i to mnie urzekło;).
Bolerko pewnie też zamówię przez internet, bo koszta mniejsze, ale z bolerkiem czekam do samego końca:)
Jestem ostatnio do niczego, mam jakieś zaburzenia koncentracji heh...zimno mi ciągle i bym najchętniej tylko leżała:P i się leniła:).
Ze strony zdrowotnej jest ok, bo wyniki mam bardzo dobre, ale nieraz jak wyjdę z domu to nie mam siły ruszać nogami;). Może to jakieś przesilenie jesienne idzie;).
-
moja tesciowa wczoraj kupila w sklepie eko olej lniany i pani jej powiedzial ze ejst rewelacyjny na zylaki ;p zeby mieszala go z twarodem chudym 4 lyzki oleju i chyba oteryby... i robic taka papke i jesc dla mne ochyda ;D ale tesciowej dokuczaja zylaki wiec jest zdesperowana ;D
-
przy problemach z żylakami i innymi naczynkami, jak są widoczne zmiany to bardzo fajne są specyfiki z arniką górską:), bo działa ściągająco i łagodząco. Maść z arniki to super sprawa przy siniakach np:D (to tak przy okazji).
Ja ostatnio kupiłam jakiś Lioven, gościu w aptece mnie namówił, bo przy pracy siedzącej nogi dostają w kość;), a nie chciałabym w późniejszym wieku mieć właśnie problemów z żylakami.
Wiem, że jest taka kuracja, gdzie olej lniany miesza się z sokiem z cytryny i pije na czczo ale to dłuuugi czas - oczyszcza wątrobę. Podsłuchałam kiedyś w zielarskim:D, jak pani doradzała klientce, która bierze dużo leków i to jej wątrobę obciąża;). Coś jest w tej naturze, że taka skuteczna:P.
-
no jak jest na dworzu tak szaro buro i pochmurno i pada to brrrrrrr nic sie nie chce, sił brakuje i ja najchetniej to bym pod kocyk wskakiwała z kubeczkiem pysznej herbatki :D i niiico nie robiła :) a jak pomyslimy że to dopiero poczatek jesieni a do tego zima to buuuuu... ja cem do lata :D
-
jaka jestem wściekła! muszę się gdzieś wyżalić;)
Co jest z tymi lekarzami? Chciałam się umówić dziś do mojego gin, na początek października (ostatnia wizytę umawiałam z dnia na dzień), oczywiście na NFZ, a tutaj słyszę, że najbliższy termin w styczniu....Nie ważne, że miałam na wrzesień wyznaczony termin cytologii, przecież można poczekać bo kto by się regularnie badał? Ja do cholery!! Jednak jak zapytałam, jak to z prywatnymi wizytami, to oczywiście jest miejsce, nawet na dzień kiedy to chciałam zapisać się na NFZ, cyce opadają.... Muszę teraz poszukać nowego lekarza, bo nie dam z siebie robić barana co będzie tylko kasa trzepał:/ (wizyta 100zł+badania dodatkowe koszta). Tutaj moje pytanie, jak ktoś ma dobrego i sprawdzonego lekarza i mógłby polecić, to dajcie mi namiary na priv bo zwariuję.
Tak się przyjemnie zaczął dziś wolny dzień wrrrr, na poprawę humoru pojadę sobie chyba do castoramy i Leroy:P, nacieszyć oko i obadać kilka spraw;).
Może ja się nie potrzebnie piekle?, boli mnie to że ciągną nam składki z pensji, a jak przyjdzie co do czego to szybciej na cmentarz wywiozą niż się do lekarza człowiek dostanie:(
P.S dziś mamy poradnię:D, o 18:00, więc jutro zdam relacje:)
-
Nie denerwuj się, taka mamy służbę zdrowia i nic na to nie poradzisz;/
Co jeden lekarz to gorszy. Ja się osobiście boję lekarzy po tym jak mnie 2 lata temu mało nie zabij. Ale to już inna historia :) Ze sprawdzonym lekarzem raczej nie pomogę bo ja do ZST chodzę :) :) :)
-
Niestety nasza polska rzeczywistość ;)
Ja latami chodziłam do niektórych lekarzy, aż poznajdywałam swoich :D I jak po odchodzą na emerytury to albo przestane się leczyć, albo będę płakać tygodniami ;)
-
niestety:/, a tak się cieszyłam jak 2 lata temu znalazłam ta lekarkę, ale widzę że nowy gabinet = nowe zasady :/
Co gorsza u poprzedniej miałam to samo hehe, jak otworzyła nowy gabinet, to potrafiła zrobić płatne badania na wizycie NFZ....
Idę zaraz w miasto:P, znalazłam jeden ciekawy adres, zobaczę co i jak. Idę też za kartonami, może gdzieś mają niepotrzebne;), bo popakowałabym dziś trochę rzeczy, które w tym roku już nie będą przydatne:)
-
masakra z tymi lekarzami...ja to mam tylko fajną rodzinną w przychodni - wszyscy specjaliści, u ktorych musze się leczyc, przyjmuję mnie prywatnie :-(
wlasnie w przyszlym tygodniu idę do mojego gastrologa...wizyta 150-200zl....bez komentarza....
ja też bym poprosiła namiary na dobrego ginekologa państwowego,jak by ktos mial :-) ja mam fajną ginekolożkę, ale prywatnie przyjmuje :-(
słyszalam cos że na slonecznym jest jakas doktor Strojny albo jakoś tak, ponoc bardzo dobra...tylko że ja w centrum mieszkam i wolalabym gdzies tu chyba...
-
niusiak masz rację co do lekarzy i składek - ale z tym wywozeniem na cmentarz to tez uważać trzeba :P ... bo też trzeba słono zabulić żeby cię zakopali... :-X ;)
-
Obiecałam, więc piszę:D
1) Poradnia zaliczona:), kobieta w poradni fantastyczna i bezproblemowa, ma ludzkie podejście i nie namawia na siłę do swoich przekonań:), także mamy zaliczone nauki i poradnię, więc jedna formalność mniej:)
2) Byłam wczoraj w swojej parafii i oczywiście pani miała pretensje, że księdza po kolędzie to dawno u nas nie było;), to ja mówię że nie mieszkam z rodzicami 4 lata i nie mogę za nich odpowiadać, to dostałam informacje, że skoro mieszkam gdzieś dłużej niż 3 miesiące, to parafią moją jest ta, która znajduje się w rejonie obecnego zamieszkania. Nie musi być to udokumentowane meldunkiem tymczasowym i innymi takimi, po prostu w parafii mówi się co i jak:). W tych dokumentach do ślubu wpisuje się "miejsce zamieszkania" i "miejsce zameldowania", względem miejsca zamieszkania jest określona parafia.
Byłoby super, bo obecnie mieszkamy na terenie Dominikanów, ale w listopadzie już nas tu nie będzie:(, co prawda mamy zamiar dalej uczęszczać do ich kościoła:), ale nie wiem jak to będzie z formalnościami, poczekamy i jak coś będziemy załatwiać to zezwolenie na ślub w innej parafii w kościele kolejnym. Jakie to zakręcone:D, teraz kolejne "ale", czy księża w parafii Miłosierdzia bożego będą spoko, no bo jak zobaczą że mieszkamy razem, jak wpuścimy ich po kolędzie, to żeby później dymu nie było:P
-
co do poradni to miałaś szczęście, bo przeważnie te spotkania prowadzą jakieś nawiedzone babki ::) a co do parafii... coś o tym wiem. na co dzień mieszkamy w Poznaniu, a ślub mieliśmy w naszej rodzinnej miejscowości. Musieliśmy w Poznaniu z kościoła wziąć papierek, że ksiądz zezwala nam na ślub u nas (oczywiście przy okazji dając "co łaska" ::) ) i ten papierek dać naszemu księdzu. pokręcone to wszystko
-
my na szczęście nie mamy takiego problemu bo nasze domy rodzinne i nasz teraz wspolny domek są w jednej parafii i w dodatku kominię pierwszą i bierzmowanie też w tej parafii mieliśmy tak że tylko chrzest mieliśmy gdzie indziej :) mam nadzieję że to uprości formalności w kościele :)
niusiak a to co zrobil ksiądz u twoich rodziców to o zgrozo.... to się w głowie nie mieści... i pomyśleć że jeden taki tak bardzo niszczy wizerunek prawdziwych księzy...
-
Myśmy tez nie mieli problemu z poradnią, fajny facet nam się trafił :)
Ty potrzebujesz zgody na ślub poza parafią :) Najlepiej pójdź tam, gdzie będziesz miała ślub i wytłumacz sytuację, tam pomogą... Bo jeżeli pójdziesz do zupełnie innej parafii, w której nie mają Cię w dokumentach, to nie dojść że wciągnął Cię na listę wiernych to jeszcze za zgodę powiedzą sporo, zazwyczaj połowę tego co za ślub, bo klienta tracą ;) Ode mnie chcieli 350 lub 400 nie pamiętam, musiałabym sprawdzić :)
-
mkarolinka tak właśnie myślę, aby zagadać w kościele, gdzie chcemy brać ślub, tym bardziej że uczęszczamy tam od dłuższego czasu (ja 4,5 roku, PM jakieś 5,5 roku), myślę że jakoś da radę pogadać:).
Właśnie z tymi płatnościami to przesadzają, zgoda na ślub w innej parafii powinna być wydana bez ceregieli (ewentualnie z własnej woli można dać ofiarę). Bo jak pisałam są zgoda na ślub... i licencja. Zgodę wypisują po to, aby wszystkie dokumenty były zbierane już w docelowym kościele i tam spisany będzie protokół. Licencja zaś jest wystawiana przez parafię do której się należy, ale pierw tam są zbierane dokumenty i spisany protokół, na koniec parafie wszystkie dokumenty narzeczonych przekazuje do docelowej parafii ślubu i tutaj też słyszałam o kosmicznych opłatach:/.
Nie wiem jak z licencją, ale za zaświadczenie nie mogą brać pieniędzy, tym bardziej takich sum (400zł), bo jest to bezprawne i można zgłosić do odpowiednich instytucji:)
Z poradnią to wiem wiem, udało nam się bezstresowo :D, bo jakbym trafiła na jakąś nawiedzoną to mogłabym się zagotować;) i coś niepotrzebnie powiedzieć... Pani w poradni załapała z mojej strony plusa:P, bo powiedziała że kalendarzyk jest super sprawą, ale dla kobiet zdrowych i takich co nie przyjmują na stałe leków, które mogą zachwiać rytm:D. Powiedziała, że nie prosi o prowadzenie wykresów, bo ona wie ile gotowców jest w sieci;) i to głupiego robota:P. Ja z kalendarzyka mam zamiar skorzystać, ale dopiero po ślubie przy planowaniu ciąży:D
Pani z poradni kazała nam zrobić tylko jedno, udać się na spacer bo była akurat śliczna pogoda:D
-
Prawie wszędzie tak biorą, bo jak mi bez ceregieli powiedział ksiądz oni tracą klienta ;)
-
Ja wiem jak oni do tego podchodzą, ale na upartego można powalczyć;). Jest sporo informacji nawet w sieci, a ludzie są czasami nieświadomi na co ksiądz może sobie pozwolić:/. Fakt, że niektórzy wolą zapłacić bo boją się, że ktoś będzie problemy robił, ale w ten sposób daje się przyzwolenie na ściąganie zapłaty za tzw."półślubek", czyli my nie zarobimy bo bierzesz ślub gdzie indziej, to 50%za ślub dla nas, co byśmy stratni nie byli:/.
Na szczęście nie wszystkim chodzi tylko o pieniądze:), świat jest podzielony w każdej dziedzinie życia na dobrych i złych;)
Mi w parafii A.Boboli pani powiedziała, że nie ma problemu z tym zaświadczeniem, tylko ja formalnie mieszkając gdzie mieszkam, nie potrzebuję zaświadczenia od nich,;).
emm-a, w kancelarii parafialnej A.Boboli jest bardzo sympatyczna kobieta, która wszystko fajnie tłumaczy, tak mi się przypomniało że to Twoja parafia:)
-
to u nas to wszystko inaczej wyglądało. Poszliśmy do księdza, wypisał nam świstek, że zgadza się na ślub w innej parafii. Wrzuciliśmy do skarbonki 20 zł i tyle...
-
Ja tam nie płaciłam, powiedziałam dla szanownego księdza co o nim myślę i wyszłam :D
Wszystko załatwiał ksiądz w której braliśmy ślub przez kurie :D Więc zero zapowiedzi i zero płacenia :D
A zgodę dostaliśmy w parafii K. za darmo :D
-
smoczyca bo tak powinno być...:D
Mój problem opisałam wyżej, wg adresu zamieszkania należę do parafii gdzie chcemy wziąć ślub, byłoby super bo w tym wypadku oboje tam należymy, ale za miesiąc się przeprowadzamy w inny rejon, także podlegamy znów pod inną parafię:). Jak to się rozstrzygnie, czas pokaże:D
Możemy tez uśmiechnąć się do parafii PM, bo to mała miejscowość i inna mentalność (ksiądz nie będzie wertował adresów).
Jednak z tym czekamy, bo jak pójdziemy teraz to już wszyscy będą wiedzieć, że się PM żeni:D
mkarolinka :brawo_2: zrobię tak samo jak mi w nowej parafii zaśpiewają "co łaska, ale nie mniej niż..." :D
-
a niby kościół to taka jedność a co parafia to inne zasady i... inny cennik :P zamiast się cieszyć że młodzi chcą brać ślub to tylko na kasę część z nich patrzy... :-X dobrze że są jeszcze ci pozostali - ktorym chodzi naprawdę o duchową stronę życia :)
-
Oj dawno mnie nie było na forum ;)
ale mam nadzieję,że nadal mogę czytać wątek i być już na bieżąco ;)
fajnie,że pani od poradni taka spoko i nie zanudzała was tylko na spacer kazała się wybrać ;D
-
niusiak czyzby przeprowadzka cie porwała z forum? napisz co u ciebie :)
-
hej dziewczyny:), napiszę chociaż kilka słów, żebyście nie myślały że gdzieś zaginęłam;)
Przeprowadzka mnie dopiero pochłania:P, bo plany się lekko przesunęły w czasie, ale zwijamy manatki na nowe lokum za tydzień:).
Wczoraj do mnie to dotarło i wpadłam w lekką panikę, dziś załatwiłam firmę od przeprowadzek i mam już trochę rzeczy popakowanych, a w sobotę myślę znów coś dopakować;)
Jednak o ślubie myślę ostatnio mało, bo mam za dużo na głowie (praca i szkoła).
Mam nadzieję, że po wydatkach mieszkaniowych na ten ślub wystarczy:P, bo kurde tu wydatek, tam wydatek, opłaty, prowizje, notariusz...i licznik się cofa;).
Oglądałam jakiś czas temu suknie w Justynie na ul. Długosza, pani bardzo sympatyczna ale jakoś nie powaliło mnie na kolana (materiały), fakt że suknie lekkie bo najcięższa nawet 1kg nie ważyła, ale jak sobie porównałam materiał z La Mariette, cięższy ale taki lejący i "żywy" i ten lekki ale sztywnawy, to stwierdziłam że nie będę kombinować. Chyba że przyciśnie mnie finansowo i będę musiała alternatywy szukać;), ale na razie zostaje wpłacić zaliczkę, a na uzbieranie na resztę suknie mam czas do czerwca 2012:P (mówię o wypatrzonej Demetri:) )
Siedzę dziś w pracy jak za karę, a czas się ciągnie jak na złość...
pociesza mnie fakt, że zaplanowałam na jutro babski wypad z moją przyjaciółką na :disco: będziemy drinkować :pijaki: i tańcować:cancan: już dawno nigdzie nie byłam tak, żeby podensować na parkiecie, więc na samą myśl o jutrze micha mi się uśmiecha:D
Pewnie znów mnie trochę nie będzie, bo musimy przenieść umowę na internet na nowy adres, ale jak wrócę to już na nowo zaczynam przedślubną fazę:D...tym bardziej, że na suwaczku te dni jakoś dosłownie zasuwają:D
-
no to git nusiak bo jzu myslalam ze zniknelas ;] fajnei amcie z ta przeprowadzka eh... tez chce! ;D takze ogarnaij mieszkanko nowe ale jak tylko sie ogarniesz w tym temacie to wracaj do ans ;p
-
Dni lecą bardzo szybko :)
A na suknie nazbierasz, jeszcze dużo czasu :)
-
A jak będzie coraz mniej to jak dni będą uciekać że Ci ich brakować będzie ;D
-
na pewno tak będzie...:). Pewnie od styczna zapał wróci z większą mocą, bo teraz jak pisałam wcześniej przestawiłam się myślami na sprawy mieszkaniowe:).
Dziś siedzę w pracy i nie mogę usiedzieć, bo chciałabym widzieć co ekipa remontowa robi itp... ale mój PM jest na miejscu, więc powinnam być spokojna:). Ostatnio moje dni upływają na pakowaniu naszego 4-letniego dorobku z obecnego mieszkania;). Jesteśmy obstawieni kartonami;), na wierzchu zostały tylko rzeczy pilnej potrzeby oraz takie do przetrwania tych kilku dni;). Na szczęście załatwiłam firmę od przeprowadzek,więc nie będziemy tego sami targać ...ufff:D
Ja lubię być mózgiem każdego zadania:D, tak jak pisałam kiedyś wesele planuję w większości ja;). Tak samo z mieszkaniem, uwielbiam planować, projektować itp itd:D, także mam wiele frajdy w tym i przyszłym roku:P
-
:-) to ciesz się tym wszystkim nusiak :-) ja tez lubię planować, ale zauwazylam, że lepiej trochę tego zrzucić na P. :-) bo się przyzwyczai że ja wszystko robię :-) choć planowaniem wesela też w większości ja się zajmuję :-) Zauważylam jednak od niedawna, że też już się zaczął tym interesować :-)
-
nusiak to faktycznie masz mega teraz na glowie ale das zrade ;]
-
ja to jeszcze ujdzie, ale jak mój PM patrzył na mnie kiedy pakowałam swoje ciuchy (4 kartony) to zbladł hehe, dobrze że pomyślałam o tej firmie od przeprowadzek...;).
Także już wiem, jak będzie wyglądał mój PM przed ślubem w chwilach stresu:D. Chociaż sam stwierdził, że cała sprawa z mieszkaniem przeraża go bardziej niż ślub w kwestiach organizacji itp itd:)
-
hehe niezle ;p no niestety z mieszkaniem wiarze sie tyle spraw ze szook ;[ ale pozniej juz .. sielanka ;D
-
niusiak super ze się odezwałas :) no i co najazniejsze ze u ciebie wszystko jak najbardziej oki :D z wyjatkiem tego braku czasu ;) 3mam ciuki za przeprowadzkę bo to zawsze kupa roboty i szukania gdzie się co podziało :P jak to się mówi że przeprowadzki to najgorszemu wrogowi sie nawet nie życzy ;) wiec 3mam ciuki by wszytsko łatwo gładko poszło - napewno tak bedzie bo forumki myslami są z tobą :D
-
hej nusiaku ;) fajnie ze jestes zadowolona z takiego obrotu spraw czyli duzo organizowania planowania itd :) pamietam jak my sie wprowadzalismy do swojego mieszkanka to byla jakas masakra dobrze ze duzo nie musielismy remontowac w nim ale i tak sprzatania i ukladania tego wszystkiego byla masa. pokazesz nam fotki swojego nowego mieszkanka jak juz bedzie w nim wszystko gotowe? :D
-
Już po przeprowadzce, mam dość:P... fakt że firma od przeprowadzek zabrała większość gratów, ale jak zaczęłam składać resztę rzeczy, które mieliśmy zabrać sami ostatniego dnia...to miałam chwile załamania hehe...ale jest git, na nowym mieszkaniu czuję się jakbyśmy mieszkali tam od dawna:). Nawet moi rodzice stwierdzili, że dobrą aurę czuć;).
Jak na razie czekamy na montaż zabudowy i dostawę zamówionych mebli, więc koczujemy na kartonach:D...ale kanapy przywieźli w poniedziałek ;D, więc dajemy radę;).
Zakręt niesamowity, dlatego moja księga gości poczeka jeszcze trochę na wykończenie;).
Wczoraj sobie myślałam, co można jeszcze załatwić z tych ślubnych spraw i jak na razie nie mam pojęcia:). Chyba tak porządnie ruszymy znów od lutego, kiedy wpłaci się drugą część zaliczki za salę...
Nauki zrobione, terminy zaklepane, usługodawcy umówieni, suknia wybrana, zaproszenia kupione....:)
Myślę, że w grudniu będę psychicznie odpoczywać od ostatnich wydarzeń, naładuję akumulatorki i jedziemy dalej;)
Mój brak czasu spowodowany jest też ostatnimi zmianami w pracy, chyba pisałam już wcześniej że mam takie "zajęcie dodatkowe" :P, w tej samej firmie ale mam mniej wolnych dni niż kiedyś, a do tego dochodzą jeszcze studia i już w ogóle.....:), zaraz dojdzie pisanie pracy licencjackiej hehe.
Mimo wszystko obiecuję poprawę i częściej będę udzielała się na forum:), może nawet dam radę zerwać się na kolejne forumkowe spotkanko:D
-
nusiak co do spotkanka- super ;D
co do mieszkanka ciesze sie razem z toba ze sie udalo wsyztsko ;)
-
gratuluję ze juz po przeprowadzce :D teraz z górki juz pójdzie urządzanie waszego nowego gniazdka :D
i czekamy na twoje wpisy na forum :D
-
Muszę przyznać, że zdawałam sobie wcześniej sprawę że jesień będzie szalona, ale nie aż tak:D
Jestem wypompowana, mam wolne tylko soboty a każdą wolną chwilę poświęcamy na dopieszczenie mieszkanka;).
W sumie te soboty nie do końca, bo za tydzień kolejny zjazd w szkole:P, ale daje radę ... jakoś.
Ostatnio znów po woli zaczynam myśleć o przygotowaniach do ślubu, ale jeszcze nie tak intensywnie, bo nie mam kiedy:D
Rodzice PM uparli się, aby wódkę kupić jeszcze w tym roku, byłoby to dobre rozwiązanie, gdybyśmy mieli gdzie tą wódkę w Szczecinie przechować, bo inaczej wozić ją ponad 40km przed weselem to mi nie bardzo pasuje:/, tym bardziej że trochę tego będzie.
W grudniu zamówię papier na winietki i zawieszki, tzn najpierw próbki po kilka arkuszy żeby przetestować dostępne drukarki:)
Ogólnie to mam ogromną ochotę na wielkie zakupy, a nie mam kiedy! bo dziś np pracuje do 20:00 i już wszystko pozamykane, a jutro pracuje do 16:00 ale PM mnie odbiera z pracy. W sobotę mogłabym poszaleć, ale wiecie z PM szaleństwo shoppingu już nie takie samo:D, a ja powydawałabym trochę kasy na jakieś fajne świece, zasłony i pierdołki i tu muszę iść sama, aby załapać wenę:P
Niestety teraz gorący okres w firmie, więc jak pisałam wyżej mam wolne od pracy soboty, ale do końca roku jakoś dam radę;)
ufff trochę się rozpisałam:D
Acha, zastanawiam się czy iść w grudniu podpisać tą umowę na szycie sukni czy poczekać do stycznia, chociaż szczerze Wam powiem, czuję że nic nie przebije Demetrii, która mi się tak podoba:) - chciałam poczekać na kolekcję 2012r i zobaczyć co ciekawego będzie, ale sama nie wiem...:P
-
Zazdroszczę Ci tego etapu urządzania własnego mieszkania :)
To wszystko jeszcze przede mną :D
Co do sukni to powiem Ci, że suknie na 2012 rok już są, bo już mierzyłam :)
Tylko tak sobie myślę, że ja już wymarzoną znalazłać to może już nie szukaj co? :)
-
tylko te suknie 2012 chciałam obejrzeć w La Mariette, bo na ten salon zdecydowana jestem w 100%:).
Sprawę rozstrzygnie kasa:D, jak w grudniu będę miała wolne środki na zaliczkę (700-800zł), to podpisuję umowę;), a jak nie to czekam do stycznia:P.
Mamy zamiar robić wigilię u siebie, więc szykuję się kosztowny grudzień;).
Co do mieszkania, największe katusze przeżywałam przy rozpakowywaniu kartonów:D. Postawili nam duuużą zabudowę, a ja co? nie mogłam się pomieścić i jak już myślałam, że to ostatni karton...to nieeee musiało się coś jeszcze znaleźć. Stałam nad tymi kartonami i krzyczałam w myślach "nigdy więcej zakupów" :D, czekamy jeszcze na szafki do przedpokoju;), bo 3 kartony butów czekają na domek:D.
Za to tydzień temu miałam ogromną frajdę, bo kupiłam sobie serwis obiadowy:D, nakupowałam szklanki, szklaneczki, pokale na piwo, kieliszki na wino, itp....:D, teraz czekamy na stół + krzesła i można planować parapetówę:D.
Parapetówka będzie idealna, dla przetestowania wódki:D, jak na razie stanęło na wyborze wódki Stock na wesele, ale będziemy to jeszcze rozpatrywać:P. Po ostatnich testach mam amnezję co mi bardziej smakowało;), czy Krupnik czy Stock :drapanie: hehe
-
czuje twoja radosc z mieszkanka ;] super ;p jak bedziesz miala chwile to w kaskadzie na dole jest duuuzo sklepow z takimi pierdolami do dekoracji domu ;p
co do wodki.. ja zdecydowanie bardziej polecam krupnik ;D
-
tylko mój PM ma jakieś "ale" co do butelki, więc na siłę go przekonywać nie chcę;).
Przyznam, że w Kaskadzie jeszcze nie byłam, bo jakoś mnie nie ciągnie;), ale przy najbliższej okazji tam w końcu zajrzę;)
-
nie namawiam do wizyty w kaskadzie ale jesli chodzi o pierodly do domku bedziesz bardzo mile zaskoczona, cena jakosc i iloscia tych sklepikow ;]
co do butelki... ;p na szczewscie ja na all kupialm naklejki na wodke dostsowane do krupnika ;]
-
Witaj Nusiak:)
Tak się włączam w dyskusję, może nie w porę, bo aż 15 stron tego watku do przeczytania, ale zauważyłam, że mamy tę sama datę ślubu, więc dołączam się do odliczanka :) Lepiej późno niż wcale :)
P. S Zaraz zabiore się za lekturkę tego wątku
-
Jak dla mnie Krupnik jest jakiś taki "palący"i zupełnie nie rozumiem dlaczego jest tak rozchwytywany :P
Ja bym się jednak na Stocka zdecydowała ;D tylko chyba cenowo to jest różnica co?
-
cena nas tak nie przeraża, bo szykowaliśmy się na Stocka od dłuższego czasu i dopytywaliśmy nawet w hurtowni alkoholu :D, na butelce jest 2-3 zł taniej przy większej ilości zamówienia, ale nie mam ze sobą notesu gdzie zapisałam te ceny, więc nie podam dokładnie:).
Mojemu PM się bardzo podoba butelka, a rodzice boją się że od nowego roku ceny znów pójdą w górę (akcyzy i te sprawy) i czuję, że skończy się to zakupem wódki już w grudniu hehe. Co prawda ja oszacowałam 170 butelek, ale już słyszałam że to za mało, że trzeba 200 butelek.
Dobrze, że mój PM jest rozsądny i razem ustalimy coś normalnego, bo te 200 butelek to tata PM wymyślił;).
Bardzo ich lubię (rodziców PM), ale widzę że zaczyna im się udzielać przedślubny szał?;), jednak my się nie damy zwariować hehe
No zbieram się zaraz do domku:), jutro pobudka o 6:30 i dla odmiany jadę do biura;), więc nie będę siedziała na forum:P
-
Mania82, witam serdecznie :)
-
A przypomnij proszę ile osób zamierzacie zapraszać?
co do cen to w sumie nie wiem-my w zesżłym roku z powódu podwyżek kupowaliśmy właśnie w grudniu,ale czy aż tak strasznie poszły w górę to nie wiem...kilkanaście butelek dokupowaliśmy na miesiąc przed ślubem(w tym samym miejscu)a cena różniła się chyba kilka groszy na butelce.
-
Gosci 100 osob-nie chcemy tej setki przekroczyc. Wodka na wesele, poprawiny, na bramy i dla gosci na odchodne butelka na pare. Na bramy kupimy cos tanszego:). Sorki za pisownie, ale pisze z tel. Uzaleznienie od forum chyba wraca:P
-
My na bramy też kupowaliśmy nieco tańszą,gością na odchodzne nie dawaliśmy-jedynie chłopakom z orkiestry,fotografowi i kamerzystom...U nas było łącznie z dziećmi 75 osób,mieliśmy 124 butelki 0,5l i zostało nam ok 60 butelek... ;D
Myślę,że możecie kupić teraz trochę flaszki skoro teście nalegają ale tez nie wszystko-resztę dokpić jak już będziecie mieli liczbę gości potwierdzonych :)
Coraz bliżej tego dnia,zobaczysz jak strzeli od nowego roku czas ;D
-
I my na bramy mieliśmy zupełnie inną, poszły tylko dwie :)
Myśmy mieli 120 butelek w sumie, na 110 gości poszło mniej niż połowa :)
Za to z 30 butelek wina zostało chyba 5 butelek :)
Moja mama mówi, wódka towar nie psujący, i tak jak Patrycja mówi, kupcie trochę, to dadzą wam spokój :) Myśmy część wódki dokupowali jakoś na tydzień przed weselem :)
-
...ja wiem, że u nas tej wódki aż tyle nie zostanie;).
Pytanie tylko, czy Wy (mkarolinka i patrycja_4r) robiłyście wesele i poprawiny?
O rozdawaniu wódki kiedyś pisałam, że tak się u nas przyjęło, więc już nie kombinujemy;), każdy na odchodne dostanie flaszeczkę;).
Jednak skoro już rozdajemy wódkę to chyba zrezygnuję z indywidualnych podziękowań w formie maleńkich słodkości? Jak myślicie?
Zresztą znając życie, to jak ciasto zostanie to też goście dostaną;) - wiem jak było na weselu u siostry PM.
Wino to dobre rozwiązanie:D, mnie tylko nieraz złości, jak postawią (obsługa) butelki z winem na stole z ciastami i kawą...gdzieś daleko od gości.
Jak postawią butelkę na stołach, co kilka osób to wiadomo że goście bardziej szczęśliwi;).
Na bramy lepiej mieć zapas, bo nigdy nie wiadomo kto nas zaskoczy:D
Jak dziś pamiętam ślub przyjaciółki, gdzie szedł sobie mostkiem żulek i jak zobaczył Młodych pod kościołem, to wystrzelił gdzieś jak poparzony:D, patrzę wraca ze sznurkiem...przewiązał niedbale, blokując wjazd na mostek;). Na dodatek pobiegł składać Młodym życzenia (wyczaił ich jak z kościoła wyszli) i wiecie co? miał nawet kwiaty, tylko ja te kwiaty widziałam wcześniej pod figurką Matki Boskiej przed kościołem:D...no jaja były niezłe, ale żulek flaszkę dostał....Jaki uradowany wracał ;)
Wiecie, trochę minęła mi faza na ingerowanie większe w dekorowanie sali, zdam się chyba na ich dekorację która jest w cenie:). Oczywiście podjedziemy na wiosnę obejrzeć mniej więcej jak to teraz robią (byliśmy już w Jachtowej na 2 weselach:) ).
Napaliłam się początkowo na inne świeczniki i jakieś drobiazgi, widzę dobrze ile pieniędzy idzie na drobnostki (przykład urządzania mieszkania) - nie wiem czy jest sens dokładać kasę, jak dekoracja jest w cenie?
Muszę to przemyśleć konkretnie:)
-
My mieliśmy wesele z poprawinami,jednak na podziękowania mieliśmy aniołki +później ciasto-więc stwierdziliśmy że flaszka dodatkowo to była by przesada ;)
Na waszym miejscu dała bym sobie już spokój z dodatkowymi prezentami,tym bardziej że tak jak mówisz u was też będzie ciasto :)
Nie wiem jaką macie dekorację w cenie,ale chyba dobrze teraz kombinujesz-bo poo co narażać się na dodatkowe koszta?
A jakiś kolor deko możecie sobie wybrać?
-
U mnie po poprawinach zostało chyba 40 butelek, po weselu 60 chyba, w każdym razie coś koło tego :D
-
my tez nie planujemy rozdawac wodki.... ty jako ze rozdajesz nie wlaz w dodatkowe koszta typu podziekowanie- upominek.. szkoda kasy ;p tak samo jak bym sie nie wbijala w koszta z dekoracja dodatkowa skoro jzu standartowa macie a macie teraz koszta na wyposazenie wlasnego m ;p
tzn zrob jak uwazasz ale ja wolalabym te kilka stowek ( a pewnie tyule wyjdzie) przeznaczyc na moje gniazdko ;]
-
zobaczycie na wiosnę jak dokładnie stroja wasza sale i jak uznasz ze czegoś ci brakuje to najwyzej wtedy cos dokupisz, albo dogadasz się z kierownikiem sali czy np. moga wiecej kwiatow dołożyc czy cos w tym stylu - generalnie moim zdaniem narazie się wstrzymaj z planami strojenia bo moze okaze sie ze wam sie spodoba i wcale nie bedziecie chceli stroic dodatkowo :) no i kaske zaoszczedzicie :)
-
Odświeżam swój wątek, zanim zniknie gdzieś daleko wśród tych wielu nowych tematów;)
Sprawy weselne dalej stoją w miejscu, bo nie ma obecnie co załatwiać:P.
Zamówiłam ostatnio drugi welon, pojedynczy z kryształkami - taka mgiełka:D, ten będzie na "po kościele", a do kościoła jak wcześniej pisałam mam 3 metrowy, który jest cudowny i uwielbiam go:D - jak nie ma PM w domu to czasami przymierzam hehe, o ile mam na to czas:/.
Mam także umówioną wizażystkę na dzień ślubu:D. Na początku chciałam zapisać się do p.Sylwi Kochelskiej, ale odpisała że nie umawia na ten termin, ze względu na pewne prywatne plany:), poleciła mi J. Dorędę i to ona będzie malowała mnie w dniu ślubu :D
Wstępnie zapisałam się na 12:00 u mnie w domu:). Makijaż zamówiony także dla mojej Mamy i Świadkowej:).
Na próbny myślałam umówić się na panieński, ale to tylko tydzień przed ślubem...więc wpadłam na pomysł, że próbny zrobię sobie na urodziny:D (kwiecień), bo mam zamiar w przyszłym roku zaszaleć w te ostatnie urodziny z dwójką na czele:P, a wiadomo że na imprezie taki makijaż profesjonalny można przetestować fest:D
Fryzjerkę też chcę umówić, aby czesała mnie w domu ale tym ma zająć się moja Świadkowa, która pracuje wśród fryzjerów i ma mi kogoś odpowiedniego znaleźć:) z czego bardzo się cieszę:D...
Chciałabym znaleźć chwilę, aby zabrać się za winietki i zawieszki, ale na razie tego czasu wciąż brak....cały czas mam wolne tylko soboty, do tego dochodzi szkoła co drugi weekend (gdzie już mamy egzaminy i zaliczenia, ale tak to jest na zaocznych;) ), do tego dochodzi praca licencjacka:P. Na razie myślę nad tematem, aby wybrać coś ciekawego, coś co mnie interesuje...bo Promotor nam nic nie narzuca i pozwala na samodzielny wybór względem właśnie zainteresowań:D. Przedmiotem pracy jest prawo i teraz się głowię, bo jest tyle fascynujących tematów;).
Co do weselnych spraw, dzwoniliśmy ostatnio w 2 miejsca aby zorientować się na nowo w cenie wódki, bo chyba nie mam wyjścia i muszę ulec....wódkę kupimy jeszcze w tym roku:/, nie mam siły już tłumaczyć że to co się zaoszczędzi na akcyzie (która ma niby skoczyć) to wyrówna się w kosztach przewozu tej wódki, bo gdzieś to trzeba trzymać, a na pewno nie w mieszkaniu...
-
Niusiaku a dlaczego akurat chcialas Sylwię Kochelską? ja tez wlasnie jestem w trakcie wybierania wizyażystki i wacham się...myślę jeszcze o p.Nogal ...
-
bo bardzo podobają mi się jej prace;), poczytałam też o niej na forum. Do tego wydaje się bardzo sympatyczna :).
Jednak J.Doręda też wydaje się bardzo sympatyczna i ma ciekawe prace w portfolio:), które mi się podobają.
Zależało mi na wizażystce, która bez problemu przyjedzie do domu:). Zresztą wiem czego oczekuje, a w portfolio jednej i drugiej pani są makijaże zarówno mocniejsze jak i delikatne, podkreślające urodę:), a o to mi chodzi.
Oczywiście patrzę też na cenę, bo jednak będę płacić za 3 makijaże...
-
jejku, moze też wybiorę jedna z nich...bo właściwie można bazwoać tylko na portfolio i opniach na forach, a te wszystkie trzy panie mają bardzo dobre...
nusiak a jak cenowo wygląda pani Kochelska?
bo p. Doręda to 100 probny i 150 właściwy.
Ja też będę zamawiala do domu - dla mnie, świadkowej, mojej Mamy i przyszlej bratowej - zatem 4 makijaże.
-
hm a ja nawet do tej pory nie myslalam o makijazu dla innych... egoistka ze mnie ;D
-
Nie pamiętam cen u S.Kochelskiej -kontaktowałam się z nią przez e-mail i chyba tam mi wysyłała cennik;), więc warto się do niej odezwać:)
-
Nadrobiłam te 17 stron :) Chciałabym się przyłączyć do wątku Twoich przygotowań :)
-
napisalam do wszystkich trzech pań, czekam na odpowiedzi :-)
-
mimi27 witam Cię serdecznie:)
emm-a dobrze że napisałaś, będziesz miała konkrety:), a jak się zdecydujesz to umawiaj się zawczasu, bo później może być ciężko;)
-
(http://img210.imageshack.us/img210/223/metoyouchristmascard.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/210/metoyouchristmascard.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Wesołych Świąt!
Rodzinnej, ciepłej atmosfery i samych radosnych chwil przy choince
życzą Joanna, Anusia i Dawid
-
Najserdeczniejsze życzenia ciepłych, rodzinnych, spokojnych Świąt w miłej atmosferze i otoczeniu tych, co sercu najbliżsi skladają Karolina, Łukasz, Tina i Ryszard :D
-
Dziękuję za życzenia:) w tym czasie świątecznych przygotowań, nie miałam nawet kiedy wejść na forum:)
Ale usiadłam dziś i sporządziłam listę, którą tu wklejam. Pewnie o czymś zapomniałam, ale z czasem dopiszę;).
Zmobilizował mnie fakt, że zakupiliśmy dziś 16 kartonów wódki (192 butelki), więc zaczynamy działań ciąg dalszy;)
Panna Młoda
-suknia ślubna (suknia wybrana, w styczniu wpłacam zaliczkę na szycie)
-welon ( jeden katedralny 3m długości, drugi 70cm z kryształkami- na zmianę po kościele)
-biżuteria
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer
-wiązanka ślubna
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka
-koszule
-krawat/musznik
-spinki do mankietów
-obuwie
-butonierka
Ślub
-ustalić termin i godzinę ślubu w Kościele (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół / opłata za ślub
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele
Dokumenty
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
-wino
-piwo na poprawiny
-napoje
-owoce/ ciasta
Pozostałe
-zaproszenia
-zawieszki / naklejki na wódkę
-winietki
-podziękowania dla Rodziców
-podziękowania dla Świadków
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Strzelające tuby
-Pudełko na koperty
-koszyczki
-figurka na tort
-kieliszki do szampana dla Młodych
[/color][/color]
-
Niusiak - wszytskiego najlepszego po świetach :)
fajnie ze znalazłas chwilke by wstapic na forum. uwielbiam twoja szczególowa liste :D bo to i dla mnie wskazowka czy o czyms przpadkiem nie zapomnielismy :D
-
nusiaku jakie koszyczki?
-
wstawiałam kiedyś fotkę biżuterii jaką zamówiłam:D, kolczyki perełki krótkie, ale delikatnie wiszące (mini mini :) ), wkręcane:)
Bo mam do kompletu też długie, ale jak pisałam kiedyś niezbyt dobrze się w takich długich czuje, ale kto wie... może do całej stylizacji to właśnie one będą pasowały:)
-
nie ma to jak nie doczytać :D
koszyczki nie kolczyki:D
koszyczki do tańca "na wózek" (czy jak to się zwie), wiem że nie każdy to preferuje na weselu ale u nas raczej będzie ..tym bardziej, że rezygnujemy z zabaw dla gości, bo naszym zdaniem może być z nich więcej złego niż dobrego, sama widziałam kilka ostrych zderzeń, upadków itp. i nie chciałabym aby na moim weselu ktoś się połamał:)
-
aaaaa....:-) fajny pomysł :-)
a zaproszenia? myslałas nad jakimiś? ja wlasnie poszukuję :-)
-
zaproszenia mam zamówione już od kwietnia jak dobrze pamiętam:P, kiedyś pokazywałam też, to takie śmieszne "wezwania" :) do tego kupiłam czerwone, perłowe koperty, bo jak wezwanie to niech będzie w czerwonej kopercie jako pilne:P i ważne ;)
-
nusiak- a jednak krupnik? ;] ja tez mam krupnik i nakl;ejki czekaja od dluuuuuuzszego czasu na naklejenie ale jakos weny brak i czasu ;]
a przypomnij ile placiliscie za butelke i gdzie kupiliscie??????
-
tak, kupiliśmy jednak Krupnik- w hurtowni alkoholu:D 16,99zł za 0,5L.
Na ostatnich imprezach ciągle Krupnik i Krupnik się przewija, a ja muszę przyznać że jeszcze mnie po nim głowa nie bolała:P, zresztą Stock w hurtowni 4zł drożej wychodzi, na takiej ilości butelek różnica odczuwalna.... Mi Krupnik smakuje:P
Wino i piwo też mamy zamiar brać w hurtowni alkoholu -jednak mamy na oku drugą gdzie podobno na winko są najlepsze ceny, ale jak będę miała czas to pojadę jeszcze raz i obgadam sprawę:)
-
ja wodke mam jeszcze atniej bo za 15 zl butelka... wiec w ogole nei narzekam ;]
mi tez najlepiej podchodzi krupnik bo de luxe sie zepsula moim zdaniem ;p a zubrowka biala jest ochyyyyyyyyydna ;/ ;]
wino... ja to sie zastnawiam czy nie kupowac w jakims netto lub biedrze ;p
ciocia mi mowila ze u nich na weselu te dobra wina nie poslzy a.... wszysycy pil;i jakas kadarke z lidla ;][ nie wiem nawet co to jest ale moze nie bede tez sie wbijac w mega koszta na winie sama nie wiem? ;/ piwo bede brala chyba z hurtowni blisko firmy Pm-a ;p
-
Ja o wina będę dowiadywała się na Dąbrowskiego (zapomniałam nazwę....), mają tam głównie winka. W koszty też nie mam zamiaru wchodzić, ale winko lubię więc coś w miarę myślę że wybierzemy:), nie za drogie ale smakowe:). Zresztą u mnie wino się nie zmarnuje jakby go miało zostać:D. Piwko na poprawiny, bo pamiętam jak sama się cieszyłam na weselu u kuzyna, gdzie na wódkę patrzeć nie mogłam, a on chodził z zimnym piwkiem butelkowym....:D.
-
no tam na dombrowskiefo tez kiedys alko kupowalam ;D
co do piwka my edziemy brali beczke ;p sami sobie goscie beda lac, na pewno klupie pare reddsikow bo ja lubie bardzo a na poprawinkach bede popijac ;p
-
Zajmij się zgodą na ślub w najbliższym czasie, ja miałam trochę przepraw z tym, więc im szybciej tym lepiej :D
-
mkarolinko, jestem w tej sytuacji że zmieniłam miejsce zamieszkania i pod koniec stycznia miną dokładnie 3 miesiące i wtedy stanę się członkiem tej nowej parafii - takie to wszystko zakręcone:), dlatego zobaczymy co powie nam ksiądz "po kolędzie".
Jeżeli będą tutaj marudzić, to PM weźmie pozwolenie ze swojej parafii. Chociaż wg. zasad to też zmienił parafię z miejscem zamieszkania, ale ksiądz w miejscowości skąd PM pochodzi jest starej daty i ma swoje fantazje;). Jednak to ostateczność, bo nie chciałabym aby ten ksiądz wiedział już w styczniu, że bierzemy ślub w lipcu - całe miasteczko by wiedziało o tym fakcie. Dlatego jak da radę, to załatwię zezwolenie w nowej parafii, tylko muszę chwilę odczekać:P.
Tak na marginesie, to strasznie przekombinowane to wszystko;)
-
no ,masakrycznie przekombinowane ;/
ja na szczescie ejstem z tej samej parafi co karol ;)
-
Ja w tamtym roku nie przyjmowałam księdza po kolędzie, co by nie było jeszcze gorzej z tymi pozwoleniami :)
Ja na twoim miejscu też bym tak zrobiła, mało tego poszła do rodziców na kolędę tam się pokazała, i żadnych problemów by nie było :D
-
pisałam już kiedyś, że moi Rodzice księdza nie przyjmują (dlaczego, też napisałam) :) i jak poszłam do parafii Rodziców, to Pani krzywo na mnie spojrzała i mówi, że ksiądz dawno u nas nie był i bla bla bla no to co będę kłamać:P, powiedziałam że nie mieszkam z Rodzicami ponad 4 lata;), na to ona że w takim razie zezwolenie dostane w parafii najbliższego miejsca zamieszkania i tutaj problem, bo od listopada na nowym mieszkanku:).
Jednak poczekam trochę i zobaczę co tutaj powiedzą.
-
To rzeczywiście problem ::) W tej parafii będziesz musiała zapłacić pewnie...
-
...niedoczekanie:P, mogę dać jedynie ofiarę na zapowiedzi. Zezwolenie zgodnie z prawem powinno być wydane bez niczego, taryfikatory które są w niektórych parafiach są po prostu bezprawne (np. opłata 300zł za dokumenty:O ).
Zresztą odrębną sprawą jest, kiedy ta parafia zbiera całą dokumentację i przekazuje ją do parafii docelowej, tam też sporządzają protokół- nie pamiętam jak się to nazywa, to jest chyba licencja?
Zezwolenie jest po to, aby można całą dokumentację kompletować już w kościele docelowym gdzie będzie ślub i tam również sporządzić protokół:).
Tak nam tłumaczyli u Dominikanów, więc nie zamierzam nikomu płacić za coś co się należy, bo ślub to i tak duży wydatek - nie mówię tutaj o sali,orkiestrze, strojach itp. Ślub kościelny i związane z nim opłaty to jest spory wydatek i nie każdego stać na takie "szaleństwo", dlatego nie dziwię się że niektórzy Młodzi decydują się na USC. Dobrze, że są jeszcze normalni księża i normalne parafie, gdzie kościół jest dla człowieka, a nie człowiek dla kościoła i gdzie chcąc coś załatwić nie usłyszysz "co łaska, ale nie mniej niż....".
Pamiętam jak znajomi chcieli ochrzcić dziecko, też było "nie mniej niż....", to co mają nie chrzcić dziecka bo ich nie stać?
-
właśnie taką bezinteresownością, skromnością i życzliwością ujeli mnie Dominikanie, do tego stopnia, że u niech bierzemy ślub :-)
W luty, po naukach zajmę się zezwoleniem na ślub u Dominikanów. Z tego, co pamiętam, pisalaś nusiaku, ze w mojej parafii nie będzie z tym problemu :-)
-
My braliśmy ślub w Parafii mojego Męża - u Franciszkanów, i oczywiście nie było żadnego cennika.
Jedyne co to składka wszystkich par na dekoracje kościoła i ofiara za ślub którą każdy składa wg uznania.
znam parafie na naszym terenie gdzie co łaska wynosi nawet 1500 zł za ślub...
-
co laska 1500zl????????????????? chyba lekkie przegiecie ;D
ja w sumie nei wiem ile u nas kosztuje mysle ze damy 300zl jak myslicie zle beda na nas patrzec????? hm nei wiem ile sie daje na kosciol;/
-
ja uważam sylwusiu, ze każdy daje tyle, na ile go stać i co tam Cię obchodzi, co inni na to ? :D
-
wiem wiem tylko problem wynika z tego ze ja nawet nie wiem ile taka co laska wynosi najczesciej? ;p
-
U mnie to może być wesoło z kościołem :P Wszystkie sakramenty miałam w kościele pw. Miłosierdzia Bożego, od 2 lat zameldowana jestem na wsi i należę do innej parafii (tam rodzice przyjmują księdza i tam mnie najpewniej zapisał w swoich papierach), a do kościoła chodzę w Szczecinie i kolędę też tutaj przyjmuję. Ślub chcę wziąć w jeszcze innym kościele :P I do kogo się teraz udać po pozwolenie? W głowie mi się kręci jak o tym pomyślę :/
-
mimi27, najlepiej jak pójdziesz do parafii gdzie chcecie wziąć ślub, wyjaśnić sytuację i na pewno pokierują Cię sprawnie:).
My tak zrobiliśmy, tzn poszliśmy do Dominikanów i wypytaliśmy o wszystkie formalności jakie musimy spełnić, aby wziąć ślub w tym kościele:).
Jedno ominęliśmy, że względem zamieszkania kościół Dominikanów przez 4 lata był nasza parafią:P, ale sami o tym nie wiedzieliśmy;), dlatego najlepiej pogadać z kimś kompetentnym w biurze parafialnym:).
-
Jestem na etapie zamawiania figurki na tor weselny:D, mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, bo na samą myśl o projekcie jaki przesłałam ciarki mnie przechodzą:D, jak mój PM zobaczy ją w dniu ślubu to padnie na klatę hehe;). Tylko mam nadzieję, że wszystko uda mi się do końca załatwić. Cena niska nie jest, ale stwierdziłam, że za taką indywidualną pamiątkę zapłacę:), tym bardziej że udało mi się sklecić projekt z kilku innych i te figurki wyglądają na prawdę jak my:D. Już nic nie mówię, co by nie zapeszyć;).
W sobotę mam zamiar wybrać się do 3-4 salonów ( w tym La Mariette, w którym mam upatrzoną suknie), aby ostatni raz poprzymierzać, być może coś z kolekcji 2012 w innych salonach wpadnie mi w oko:). Moja Świadkowa kochana już zapowiedziała, że pojedzie ze mną, więc się cieszę;), zabiorę tym razem moje welony:P i biżuterię:). W sobotę zapadnie ostateczna decyzja co do sukienki, tak myślę:D
-
to powodzenia :-) trzymamy kciuki i czekamy na fotki i relację :-)
a gdzie figurkę zamawiasz? może ja też bym coś wymyśliła.... :D
-
Nusiak, masz na mysli te cudeńka z modeliny? Jesśli tak, to też się zastanawiam nad nimi ;)
-
Ja nie zamawiałam, bo dla nas to było za drogo, ale personalizowane figurki są super :) Dziewczyny niektóre na forum miały i były bardzo fajne :)
-
nusiak, trzymamy kciuki za sukienkę i figurkę na tort. Czekamy na zdjęcia sukni :) A gdzie zamawiasz figurkę? Tort zamawiasz z jakiejś cukierni czy już masz to wliczone w cenę jak salę zamawialiście?
-
pochwalę się gdzie zamawiam, jak zamówienie będzie zaklepane;). Koszt figurki nie jest niski, ale jakoś dam radę:P, bo to ma być niespodzianka...:)
Umówiłam się na sobotę do salonu Vivien i CMŚ :D jestem taka nakręcona;), chciałam jeszcze odwiedzić NIKOL, choć zarzekałam się że tam nie wrócę:P, ale mają tel wyłączony:/, bynajmniej wczoraj nie mogłam się dodzwonić, więc już ustaliłam plan mierzenia sukni bez nikol;).
Mam jakieś dziwne wrażenie, że czeka mnie w sobotę coś miłego w którymś salonie:D, no zobaczymy;)
W ogóle to mam lekkiego doła, bo jak w grudniu byłam u ortodontki, to mi wyskoczyła z niezłą informacją! byłam wściekła, ale wszystko ma się wyjaśnić na wizycie w lutym:/. Zęby mam prościutkie, trójka którą chirurgicznie odkrywali bo była w podniebieniu:P też już pięknie zeszła do łuku, ale jak się zapytałam orto kiedy ma mi zamiar zniwelować szparę między 3 i 5 (nie mam 4 - złamałam kiedyś na orzechu:P), to ona z tekstem że można wstawić mostek!!! myślałam że zejdę z tego fotela i ...... Tym bardziej, że dobrze wie o ślubie w lipcu.... i ciągle jej przypominam, bo nie po to łażę z aparatem 3 lata, żeby mieć go na ślubie - zresztą datę dobieraliśmy też pod fakt ściągnięcia aparatu,gdyby nie to to ślub byłby w 2011r...
Ale czekam cierpliwie na rozwój akcji do wizyty w lutym, powiem że może mi ściągać aparat nawet tydzień przed ślubem, ale ma mi coś z tą szparą zrobić hehe, bo mostek kosztowałby mnie tyle co suknia ślubna, a ja na kasie nie śpię:(
W sobotę mam zamiar także skoczyć do siłowni na obeznanie w terenie;), znalazłam koło siebie siłownię tylko dla Pań:D, a niedawno wprowadzili tam również zumbę:D, karnety nie są drogie ale pójdę zobaczyć czy ogólnie dobra energia:P. Myślę, że kupię karnecik bo ostatnio przez nawał pracy moje ćwiczenia odeszły w niepamięć i czuję się jak dętka, bez energii i sił;).
Do końca marca mamy wpłacić kolejną część zaliczki w Jachtowej, ale myślę aby pojechać tam wcześniej i pogadać odnośnie stołów, mojego pomysłu ustawienia;) i ile gości się zmieści po każdej ze stron, tak aby się nie cisnęli... Jest to ważne, bo chcielibyśmy zamknąć listę gości, jednak aby to zrobić musimy wiedzieć ile maks. osób gdzie posadzić... Planujemy na początku kwietnia wręczać zaproszenia, więc do tego czasu musimy wszystko zgrać:)
Jeszcze jedno, wczoraj tak mi było wesoło jak się umówiłam na te przymiarki bo sobota to 7 stycznia:D, 6 miesięcy do ślubu....:P
-
Niecierpliwie czekam nusiaku na info o figurkach, bo też pomyslałam, ze mogłabym P. niespodzianke zrobić - on jest fanem starych mercedesów, sam też ma takiego i ciagle na forum dla "wielbicieli klasyków" przesiaduje, zatem pomyślałam, że taka figurka przedstawiająca nas np. w takim białym starym mercedesie byłaby świetna :-)
Mam pozytwne wrażenia i z Vivien i z CMŚ, miła obsługa i spory wybór :-)
Mam nadzieję, że z zębami będzie ok.
Dziś napisłam właśnie w wordzie listę gości z odmienionymi już imionami i nazwiskami :-) i jestem w kontakcie z rodzinką w sprawie dokładnych adresów :-) na dniach zaproszenia wybieramy :-) Niestety P. nie dał się przekonać do zaproszeń ze zdjęciem :-(
-
emm-a z tymi zaproszeniami to mam problem, jakiś czas temu się sprzeczałam z PM, bo powiedziałam że to normalne odmienianie nazwisk tym bardziej jak się zaprasza np małżeństwo, ale może ja coś źle odmieniam, bo dla mnie logiczne wydawało się dodawać końcówki np. -ów, np.
A.B Kowal - A.B Kowalów. Może ja jednak jestem w błędzie, proszę podpowiedz mi jako spec od naszego rodzimego języka:D
Powiedz mi też, jak wpisujesz nazwę kościoła? Kościół Konwentu św. Dominika? :)
-
nusiaku oczywiście, że nazwiska należy odmienić - zgodnie z wzorem, który podałaś. U mnie duża część rodziny ma na nazwisko Nikiel, zatem zapraszam państwa Niklów. Zwróć uwagę na odmianę nazwisk podwójnych, skoro jesteś purystką jezykową :-) U kobiety należy odmienić oba, jeśli to możliwe, np. zapraszam panią Kasię Nowicką - Kowalską i pana Jana Kowalskiego, zamiast Kasię i Jana Kowalskich.
Jeśli chodzi o Dominikanów, to odmieniam właśnie tak jak napisałaś, tzn. tak zamierzam napisać na zaproszeniach, choć jakoś dziwnie to brzmi...:-)
-
Dzięki emm-a. W tamtym roku miałam zajęcia z poprawnej polszczyzny, ale notatki gdzieś spakowałam i nie wiem gdzie, bo bym czarno na białym pokazała PM:P, ale poszukam ich bo tam mam wzorce ;). Na szczęście podwójnych nazwisk na liście brak;).
Ja na samym początku zaczęłam odmieniać, to powiedział mi że na głowę upadłam:D i się prawie pokłóciliśmy;).
-
w każdym słowniku poprawnej polszczyzny jest informacja, że nazwiska odmieniamy i błędem jest nierobienie tego!!! :-)
-
Są też nazwiska ktorych się nie odmienia ;) Czasem trzeba sie upewnić, ja u siebie np. mam kilka takich nazwisk :)
-
zgadza się Delailo, są takie nazwiska, jednak zdecydowana większość się odmienia. Mam uczniów i ich rodziców, którzy przekonani wręcz byli, ze ich nazwiska sa nieodmienne, ale wyprowadziłam ich z błędu, co nie zawsze spotykało się z aprobatą ;)
-
a powiedz mi emmo czy nazwisko perlak albo wojcianiec tez sie odmienia?
-
Nusiak, koniecznie po wizytach w salonach napisz jak wrazenia :) ja jestem umówiona z przyjaciółką na poniedziałek i zamierzam odwiedzić, Vivien, La Mariette i CMŚ, bo nie wiem, czy wiecej damy rade. Do salonów coprawda nie dzwoniłam w sprawie umawiania się, ale myslę, ze w poniedziałek od ok 11 to chyba tłumów nie bedzie.
Jeśli chodzi o aparacik to tez dobrych pare lat temu nosiłam i góre i dół ponad 3 lata, dobrze byloby, zeby Ci sciagneli wczesniej niz tydzień przed ślubem bo wiesz na pewno, ze mogą byc jakieś ubytki ( choc ja na szczescie nie miałam) no i musisz się przyzwycziac jak to jest bez aparatu:) dziwnie troche, jakby zebów brakowalo :) tak lzej jakos w buzi. A odnośnie szpary to wiesz nie dokońca moze być wina orto, to zalezy tez od organizmu, dokladniej od zabków, moze są jakieś oporne. Jeśli będzie konieczność, zeby dalej kontynuować noszenie, to nie sciagaj, w końcu aparaty są teraz modne :) Chociaz wiem.... chcesz miec piekne, równe, białe zabki na zdjęciach ślubnych. Nie martw sie i nie zlość sie :) bedzie dobrze :) Aha, mała rada, jak juz Ci sciagnie to sumiennie noś ten ruchomy aparat (myslę, ze bedziesz miec) bo ja tak srednio sie stosowałam i troszke z biegiem czasu mi sie żabki rozeszły :( No ale jest o niebo lepiej niż kiedys kiedys.
-
AnioOlku to zależy czy to nazwisko męskie czy żeńskie.
Jeżeli to nazwisko żeńskie, to się nie odmienia,np. zapraszam panią Perlak (choć jeśli to pani która ma męża, to możesz napisać Perlakową:-) i jest to poprawne choć mało dziś popularne, jeśli to panna, mogłabyś napisać pannę Perlakównę :-) )
Jeśli to nazwisko męskie, odmieniasz - zapraszam pana Perlaka.
Jeżeli państwo, to Perlakowie i odmieniamy, zatem zapraszam państwa Annę i Jana Perlaków.
Podobnie z nazwiskiem Wojcianiec - pani Wojcianiec nie odmieniasz, zapraszasz panią Wojcianiec, pana Wojciańca odmieniasz - zapraszam pana Wojciańca, państwo Wojciańcowie - zapraszam państwa Annę i Jana Wojciańców.
:-)
-
ściąganie tydzień przed ślubem jest wersją ekstremalną, ale jak nie będzie wyjścia to tak zrobię, bo wydać 2tyś na mostek (a może więcej) + 700zł na retencję która jest konieczna, to koszt niemały... Ruchomy aparacik będę nosić:), więc spoko. Tzn na dół podklejają drucik z tyłu zębów, a ruchomy jest na górne ząbki;). Ja się wściekłam na lekarkę, bo wcześniej nie mówiła nic o planach z wstawianiem mostka... Nie po to ściągałam swój stały ząb z podniebienia (mogłam go usunąć), a szparę zamostkować:P, żeby mi teraz takie cuda oznajmiała:(, a ja chciałam mieć swój ząbek i dla niego tyle cierpień...(zabieg chirurgiczny).
Jednak na wszelki wypadek pójdę w przyszłym tygodniu do mojej dentystki,która zajmuje się również protetyką i podpytam co i jak...
W planie było ściągnięcie aparatu w marcu, ale chyba z tą opcją o której nie wiedziałam. Liczyłam na to, że wybielę sobie ząbki itp, a tutaj trochę innym torem wszystko idzie. Trudno. Ona tej szpary nawet nie zsuwała jeszcze, bo mówi że dzięki temu, że ją trzyma tak jak jest to łuk ładniejszy.
Zębów opornych nie mam, bo ta trójeczka wyszła bokiem i bardzo szybko się obróciła tak jak być musi:). Mam żal o to, że na samym początku mówiła, że przesunie 5 na miejsce 4, a teraz takie kwiatki ehhh
Ja się umawiałam do salonów wczoraj i musiałam się dostosować do podanych godzin;). Do La Mariette umawiałam się też wcześniej, ale ja byłam w wakacje. Jednak ja wolę mieć pewność, że poświęcą mi tą godzinkę, kiedy się zapiszę;). Miałam też wizytę, na którą się totalnie nie umawiałam i pomierzyłam sporo sukni;) w saloniku Freya.
-
emm-a czemu narzeczony nie dał się namówić na zaproszenie ze zdjęciem? Mi przyszła teściowa podsunęła taki pomysł. Spodobał mi się, mojemu narzeczonemu też :) Teraz szukam jakichś przykładów. Masz może coś na oku, co mogłabyś mi ewentualnie podesłać?
-
mimi27 - nie wiesz dlaczego się nie zgodził??? :o
bo chłopy to czopy !!!!! :D :D :D
uparł się i tyle... stwierdziłam, że nie będę mocno naciskać, wolę wyciągnąć cieżką artylerię, kiedy przyjdzie do nauki walca z Nocy i dni...:-)
;)
na allegro jest mnóstwo zaproszeń ze zdjęciem, na pewno coś znajdziecie, ja już ostatnio takich nie szukam,bo po co ma być mi przykro, że ich nie będę miała...
-
mimi27 - nie wiesz dlaczego się nie zgodził??? :o
bo chłopy to czopy !!!!! :D :D :D
hahaha niezłe, pierwszy raz to słyszałam :P
-
Zaraz koniec pracki:), ponieważ jutro dzień wolny, a sobotę mam już zaplanowaną;), to na forum z relacjami( i może zdjęciami sukien) pojawiam się w niedzielę:P.
-
U mnie duża część rodziny ma na nazwisko Nikiel, zatem zapraszam państwa Niklów.
Ja bym zaprosiła Nikielów :skacza: :skacza: :skacza:
-
Przepraszam, ze się tak wcina ale mam jeszcze jedno pytanie w sprawie nazwisk z którymi am dylamat, mianowicie Amenda - zamierzam napisać Pan i Pani Amenda bo Amend-ów mi nie pasuje, tak samo z Motłoch i Slodczyk, dobrze myslę czy jednak powinnak odmienić?
-
a ja bym np. aline i krzysztofa nikiel ;D ;D ;D ale kompletnie nie wiem jakie sa zasady odmiany...tak w slepo jakbym miala strzelac ;)
co do wybielania zabkow po aparacie to polecam paseczki blend-a-med...ja stosowalam zwykle i bylam zadowolona...a te jakies 3D podobno lepsze...
a tak ogolnie to chyba tu pierwszy raz sie udzielam :) wiec puk puk? moge? ;) ;)
-
mkarolinko i malinowa_mambo, gdybyście zaprosiły Annę i Jana Nikiel lub Annę i Jana Niekielów, to z pewnością mój prapraprapraprapra....dziadek, założyciel rodu, przewróciłby się w grobie! ;) :D
Lepiej nie strzelać, tylko sprawdzić i napisać na zaproszeniu poprawnie. Pewnie niektórzy nie przywiązują do tego wagi, ale...ja, jako polonistka, mam wręcz obowiązek zadbać o poprawność odmiany nazwisk na Waszych i moich zaproszeniach :-)
Moja mentorka - prof.Kołodziejek, zawsze podkreślała - i nadal to robi - że nazwisko, jeśli jest odmienne, to odmieniamy :-)
Delailo nazwiska Amenda, Motłoch i Slodczyk są odmienne i należy je odmienić, zatem zapraszasz państwa Annę i Jana Amendów, Motłochów i Slodczyków. Jeżeli dziwnie to dla Ciebie brzmi, to tylko dlatego, że Polacy mają problemy z odmianą nazwisk i często po prostu nie wiedzą jak odmienić nazwisko, więc zostawiają je w podstawowej formie - w MIANOWNIKU.
Tak pomyślałam, że może aby nie zaśmiecać wątku nusiakowi, kiedy ktoś będzie miał pytania w związku z odmianą nazwiska, piszcie u mnie w wątku albo na priv, jeżeli będę umiała, na pewno pomogę :-)
-
Ja byłam sprytna i poszłam do cioci polonistki, która mi wszystko odmieniła :D Z polskiego nigdy nie byłam dobra i zaprosiłabym Niekielów ;D Na szczęście ciocia pomogła :)
-
ja tez z polaka dramat wiec na pewno zglosze sie do kogos o pomoc:)
-
Ja jako kulturoznawca mialam bardzo wiele wspólnego z językiem polskim ale gramatyka zawsze była u mnie niejszym lub wiekszym problemem, w każdym języku którego sie uczyłam ;) Ale już przepraszam za off-a, dzięki Moniczko :)
-
hej ;]
czekamnna relacje i fotki z salonow ;D ja w pierwszym tyg a w zasadzie druigim tyg lutego ide kupic suknie ;D ide z najblziszymi 3 kolezanakmi zeby obiektywnie bylo ;p
co do aparatu, mam nadzieje ze w lutym sie wszystko wyjasni !
co do nazwisk....
ja mam taki pro blem;
otoz duzo zwiazkow nieformalnych w ktorym sa dzieci... i np mam napisac w zaproszeniu SZ.P Anne Nowak i Marcina gapskiego wraz z dziecmi? nie moglabym napisac anne i marcina gapskich? ;D wiem ze nie powinnam tego robic ale jakos dziwnie to brzmi.. tym bardziej ze mam jedna sytuacje gdzie ona ma inne nazwisko on inne i dzieci 1 inne i 2 inne.... co robic ? ;/
-
Dziewczynki, może poprosimy Moderatorów, żeby nam z tych postów wydzielili wątek o odmianie nazwisk i pprawnej polszczyźnie? ;) Żeby tu już Nusiakowi nie przeszkadzać ;)
Też czekam na fotki z przymiarek :D
-
wcale mi nie przeszkadza temat o odmianie nazwisk,więc spokojnie:)
Zdam na szybko relacje, niestety zdjęć nie mam bo w salonie Vivien nie można :/, ale po zmierzeniu wielu sukni w końcu przyszła pora na tą, która mnie zauroczyła kompletnie:D, podam Wam link http://www.suknieslubne.szczecin.pl/images/gallery/estera_/images/mindi.jpg
Suknia na żywo (albo ta którą mierzyłam) ma krótszy stan, tzn falbanki zaczynają się zaraz pod biodrami:), bo tutaj jest jakieś 10cm różnicy z tym co miałam na sobie... Suknia marzenie, no nie chciałam jej zdjąć:D lekka jak piórko, wygodna, dekolt w serduszko, sznurowana...czułam się w niej idealnie. Demetria, mój pierwszy faworyt była śliczna, ale ta jest śliczna i taka moja:D, lekko romantyczna ale i z pazurem;). Zakochałam się, w poniedziałek jadę podpisać umowę, bo dziś nie miałam przy sobie pieniędzy:P to raz, a dwa musiałam ochłonąć z emocji:P.
Tzn, w poniedziałek pojadę tam z Mamą, bo chcę usłyszeć jej opinię na temat sukni;), dziś byłam tylko ze świadkową...:)
Tak mnie ta suknia omotała, że musiałam odwołać wizytę w drugim salonie bo....nie miałam ochoty już nic mierzyć:D.
Panie w Vivien bardzo fajnie dopasowały mi wszystkie suknie do figury.
Z dobrych wieści to jeszcze taka, że byłam dziś w tej siłowni (pisałam wcześniej) się rozejrzeć i jestem zachwycona klimatem, wystrojem i atmosferą:). Od przyszłego tygodnia zaczynam tam uczęszczać:)
-
Śliczna suknia! Uwielbiam falbanki, sama chcę w takim stylu :) Biodra super podkreślone, talia no i biust! Bardzo mi się podoba :)
-
Bardzo ładna suknia :)
Tez obstawiam Vivien mają naprawde duzy wybór, prawda ? w maju kupiłyśmy tam kieckę kuzynce, ale pamietam, ze robiłam jej zdjecia, nawet po 2 dla kazdej sukni... hmmm moze coś sie zmieniło. Ale może dlatego, że kuzynka wygladala na taka, ze na pewno w tym salonie cos kupi :) i było im wszystko jedno. Poszłysmy sie przejsc, naradzić i wróciłyśmy po sukienkę :) hihi, obym też miała tak łatwo.
-
dziewczyny a gdzie jest vivien?
-
Sylwusia, na Ku Słońcu na przeciwko drugiej bramy cmentarnej :) Jak moj K. zobaczył ten salon z daleka, powiedział, ze nie wygląda zbyt zachęcająco, ale ja wiem co tam oferują warto sie przejsc :) Własnie byłam na ich stronie internetowej i jest promocja na suknie z 2012 z dwóch kolekcji zaplaci sie nie wiecej niż 2000 ! są chyba jakies 2 czy 3 wyjątki. Nusiak Twoją suknię znalazłam ,ona z kolekcji 2011 jest prawda ?
-
aa to ja tez tam niekiedy przezjezdzam tow yglada na taki sklepik hm...s tarodawny ;p tzn reklama tego salonu na gorze nad sklepem tak? dobzre koajarze? maja reklame nad sklepem?
-
Tak tak dokładnie, znajduje się w takim komunistycznym pawilonie , fakt nie wygląda ciekawie... Ale salon spory i wybór też duży.
Sylwusia, Ty juz po paru przymiarkach, ja w poniedziałek, ale z uwagi na to, że mamy jakies 4 godziny na pochodzenie po salonach jakie mi proponujesz ( mamy podobny gust patrzac na Twoje sukienki:) ) Ja myslę pójść do La Mariette, Vivien, moze ten salon na Jagiellońskiej nieopodal skrzyżowania z W. Polskiego, może CMŚ no i nie wiem ? pewnie już czasu zabraknie, ale jakiś jeszcze salon polecacie ?
-
Dokładnie, z zewnątrz może nie jest zbyt ciekawie ale w środku super, salon na prawdę ogromny, sukni dużo, spora przymierzalnia i wielgachne lustra na podeście, więc można się dokładnie obejrzeć ze wszystkich stron;).
Jadę jutro z Mamą, bo jej zdanie jest dla mnie święte:P - jest zawsze szczera, więc mam pewność że nie wciśnie mi kitu, jak pięknie wyglądam, jeżeli okaże się inaczej;).
Widzę siebie oczami wyobraźni, jak stoję w niej przed ołtarzem;), jaką będę miała do niej fryzurę i nawet w głowie obmyśliłam jakie kwiaty do wiązanki:P. Dobre miałam przeczucie, że w sobotę w Vivien spotka mnie coś miłego bo tak się stało:D
-
dla mnie w sumie najlepszy salon to la mariette ;] ale to chyba spowodowane tym ze obsluga bardzo mila, pani znalazla dla mnei kilka pieknych sukienek ktore moze nei byly akurat ale moglam sie zoabczyc w kilku modelach, ktore sa piekne a nie poprostu duze ;/
kurcze ja w lutym zamierzam isc kupic suknie w mariette ale tak namawiacie ze chyba najpierw podjade do tego viven na wszelki wypadek ;p
-
sylwusia, ja też byłam już nastawiona na La Mariette, bo suknie są tam piękne i obsługa wspaniała, ale suknia ze względu na materiał była suknią cięższą.... a suknie w Vivien prawie wszystkie bardzo lekkie i komfortowe:). Tylko niektóre suknie, np. te z Anglii trzeba zamawiać 4 miesiące wcześniej, ale ja się zdecydowałam na polskiego producenta;) i 3 miesiące wystarczą:). Jednak jak dobrze pójdzie i zauroczenie nie minie:P, to jutro płacę zaliczkę:D
Sylwusia wygospodaruj sobie jakiś dzień i umów się gdzieś, nie będziesz później myślała "a może byłoby coś innego, lepszego", upewnisz się w swoim wyborze i tyle:)
-
nusiak chyba masz racje... zamiast w lutym od razu mariette to podjade tam jeszcze do vivien ;p mi tez chodzi o to zeby suknia byla leciutka... mierzylam na krzywoustego suknie.. i moze byly ladne ale tak ciezkie suknie jak w latach 80 hyhyhy ;] w ogole nie przepuszczalu powietrza.. i mama mowi ze jedna jej sie podobala bardzo a ja mowie ze jak zima mi bylo mega goraco to wole jej nei brac zle sie w neij czulam ;[
ta w miariette mnie zauroczyl;a i super sie w niej czulam.. jak by byla moim cialem hyhy ;p nie czulam jej w ogole ale chyba pojde pomierzyc zanim podpsize umowe...
a jak ceny tak wygladaja ?
-
z cenami nie jest źle;), na niektóre suknie Panie dają ciekawe oferty;), tylko trzeba się wtedy szybko decydować:P, ja też ofertę dostałam, która jest ważna do jutra dlatego idę z Mamą i podejmę decyzję:). Moja suknia kosztuje 2600zł nowa, szyta na miarę, dostałam indywidualną ofertę 400zł taniej:P. Nie wypytywałam o rabaty, promocje....Panie chyba chciały zachęcić do szybszego podjęcia decyzji, uważam że nawet fajnie bo nie będę kolejny miesiąc gdybać co by wybrać, tylko podejmę w końcu decyzję:P. Mówiły, że dodatki u nich też będa taniej ale zobaczymy bo na dzień dzisiejszy potrzebuję tylko bolerko:D
Suknia:
(http://img818.imageshack.us/img818/525/mindi.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/mindi.jpg/)
Jak pisałam wcześniej, ta którą mierzyłam ma jakby krótszy stan (o jakieś 10cm) , falbanki zaczynają się trochę wyżej:) i taką właśnie chcę.
Znalazłam dziś śliczny bukiecik:
(http://img11.imageshack.us/img11/8696/img72434moda490332.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/img72434moda490332.jpg/)
-
To do sukni dorzucę dla przypomnienia moją biżuterię;)
(http://img38.imageshack.us/img38/8747/biuht.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/38/biuht.jpg/)
-
Wydaje mi się, że jak włożysz sukienkę i nałożysz naszyjnik może być za dużo ::) Sukienka na górze jest bardzo bogata. Nawet modelka ma tylko bransoletkę i kolczyki. Moim zdaniem z Twojego kompletu też wystarczy tylko bransoletka i długie kolczyki ;)
-
zdjęcie to zdjęcie;), mierzyłam wczoraj naszyjnik i było akurat, a kolczyków długich nie zakładam tylko te krótkie, specjalnie prosiłam o zrobienie drugiej pary:), bo jakoś nie jestem zwolenniczką długich, wiszących kolczyków.
Zobaczymy jak wyjdzie później, w razie co mam długie kolczyki i krótkie, więc może być z naszyjnikiem lub bez...:).
-
na zdjęciach biżuteria się błyszczy, bo musiałam robić z lampą...w rzeczywistości jest delikatna, bo te koraliki są przezroczyste:)
Tak splot wygląda z bliska;)
(http://img140.imageshack.us/img140/2365/schowek1x.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/140/schowek1x.jpg/)
-
a ok .. ;p bo moja suknia w mariette kosztuje 2100 ;p i licze na rabat na gali lu b jakies gratisy hyhy
-
suknia którą upatrzyłam wcześniej w La Mariette kosztuje 2700zł, więc taniej nie wybrałam;).
Nie mogę się doczekać jutra, żeby jeszcze raz zmierzyć Mindi;)
-
hihi emocje twoje czuc az u mnei przed kompem ;D
ja sienie moge doczekac lutego i pojde podpisac umowe ;D akurat 4 miechy przed slubem wiec zdarza mi uszyc na pewno ;]
-
Witam:) suknia bardzo ładna, nie wiem czy nawet jej nie mierzyłam - też w vivien ;) Niestety nie można tam robić zdjęć, jak się "nie zakochasz" w ich sukni od pierwszego wrażenia, to nawet nie możesz sobie dokładnie przypomnieć :(
jak mierzyłam w la mariette to też słyszałam o rabatach na gali, i to w sumie całkiem niezłych ;)
-
Piękna ta suknia :) a Twoje zdjęcie w niej gdzie? ;D
-
dla mnie w sumie najlepszy salon to la mariette ;] ale to chyba spowodowane tym ze obsluga bardzo mila, pani znalazla dla mnei kilka pieknych sukienek ktore moze nei byly akurat ale moglam sie zoabczyc w kilku modelach, ktore sa piekne a nie poprostu duze ;/
kurcze ja w lutym zamierzam isc kupic suknie w mariette ale tak namawiacie ze chyba najpierw podjade do tego viven na wszelki wypadek ;p
tez tam kupilam swoja suknie ;) Byl to pierwszy salon w szczecinie do ktorego weszlam :D.. przymierzylam z 8 sukien.. wybralam 2 ktore mnie oczarowaly.. poszlam stamtad do innych 2 salonow, ale po 3godzinach wrocilam do lamariette, tym razem z przyszla tesciowa ;) Przymierzylam again te 2 suknie .. i potwierdzona opinia tesciowej kupilam suknie.
;) lubie takie szybkie akcje :D :D
-
ja jak wyobrazam sieb ie jako panne mloda itp to widze sie w jednej z tych sukni ktore mierzylam ;p mimo ze zastnawiam sie nad 3 z mariette to jednak widze siebie tylko wjednej ;p
-
ja jak wyobrazam sieb ie jako panne mloda itp to widze sie w jednej z tych sukni ktore mierzylam ;p mimo ze zastnawiam sie nad 3 z mariette to jednak widze siebie tylko wjednej ;p
:) jesli cena jest dla Ciebie przystepna... to chyba masz juz swoja wybrana suknie :)
-
cena 2100 chyba wiec... licze na rabat w mariette na gali ;p ciekawa jestem czy cos takiego beda rozdawac na tych targach ;p
-
Anjuszka zdjęcia nie mam, bo nie pozwolili zrobić:/, ale myślę dziś pojechac z aparatem i powiem że chcę zrobić zdjęcie i zobaczyć jak wyglądam w sukni na fotce:) i skasuję zdjęcie przy Pani, wiecie o co chodzi? Niektóre sukienki mnie skracały, ale to raczej takie proste....
Te falbanki to mnie nawet jakoś wydłużają, a do niskich osób nie należę - mam 172cm wzrostu, mój PM jeszcze wyższy:D, ok 186cm, więc mogę z butami zaszaleć jakby co;).
Muszę się pochwalić, że po wielu namysłach kupiłam w końcu sobie wagę.... Mam straszny uraz jeżeli chodzi o ważenie, bo zawsze należałam do pulchnych dzieci, pulchnych nastolatek itp. i najgorsze przeżycie to było ważenie w gabinecie pielęgniarki przy wszystkich dziewczynach - oczywiście większość z nich była szczupła, wręcz chuda:/. Mam ogromny uraz po tych przeżyciach;) i z tego względu opory, aby wejść na wagę przy kimś - mimo że w ostatnich latach zjechałam do rozmiaru 36/38. Udało się, zważyłam się i jestem z siebie dumna bo waga wskazuje 58kg:D.
Czekam na Mamę i jedziemy później do Vivien:), jak wrócę to napisze co i jak:). Jestem dziś gotowa na wpłatę 50% zaliczki:D i aż mnie w środku ściska z radości hehe;)
Też chciałam poczekać do Gali, ale coś mnie tchnęło i poszłam sobie tydzień wcześniej mierzyć ponownie, a co....:P
Będę sępić na inne rabaty:D, byłam rok temu więc wiem że wystawców jest od groma:D. Jednak jak byliśmy rok temu, to jeszcze nie wiedziałam że niebawem będę nosiła pierścionek zaręczynowy:D
-
Jeżeli zdecydujesz się na zakup kiecki i wpłacisz zaliczkę to zdjęcie pozwolą zrobić :D
-
też tak myślę, ale jedno zdjęcie chcę zrobić przed podpisaniem umowy, bo muszę wiedzieć czy suknia mnie jakoś nie skróci itp. na fotce;)
-
nusiak- ja tez dzisiaj pokonalam opor stanelam na wadze i sie zalamala... dlatego moze dzis zaczelam diete z wysoko podniesiona glowa bo qwiem ze musze.. nawet nie o slub chodzi ale jesli chce meic dziecko niebawem to musze zaczac dbac o siebie ....
co do zdjec- mam nadzieje ze jak zoabczysz sama siebie to stracisz dla niej glowe jeszcze bardziej a nam wrzucisz foteczke hihi ;]
-
nusiak sliczna twoja suknia bedziesz w niej cudownie wygladac na pewno! bizuteria tez pasuje wiec jest ok :) jak ja mierzylam suknie to nie bylo problemu z robieniem zdjec, ale widocznie nie wszystkie panie zgadzaja sie na to.
-
w wakacje mierzyłam suknie w vivien i nie było problemu z robieniem zdjęć, z tym że żadna suknia mi tam nie odpowiadała. Co mi sie nie podobało - dostałam do przymierzenia suknię, która była juz uszyta dla kogos i czekała na jakąś dziewczynę do odbioru - panie mnie mocno nie chcialy sznurowac i musialam bardzo uwazac przy zakladaniu,żeby nie bylo śladu,że ktos przymierzal. Mierzylam suknie za którą ktos zaplacil...
No ale to może nieistotne, skoro śladu nie było.
Biżuteria nusiaku jest cudna :-)
-
Wybralam suknie, zaliczka wplacona, ale suknia to nie Mindy:D. Mam fotki, jade do domu..jak wroce to pokaze Wam moja suknie? dobrze ze pojechalam z Mama. Suknia jest z kolekcji 2012. Jestem przeszczesliwa, znalazlam ta jedyna :D. P.S siedze w tramwaju i sie zacieszam piszac do Was:)
-
czekamy zatem na fotki, a może wpadniesz na forumkowe spotkanie na 16.30 do Kocha? :-)
-
emma a natysa bedzie?
-
tak :D
-
ok ja jeszcze w poracy ale postaram sie wpasc chociaz na godzinke ;]
-
Tą suknię również mierzyłam w sobotę i całkiem o niej zapomniałam? tak się zachwyciłam Mindi;), a ta bardzo mi się podobała...jak weszłam do salonu to była na manekinie i mówię Mamie, że ta też mierzyłam i chciałabym zmierzyć jeszcze raz aby było porównanie:D. Porównanie wyszło takie, że ta suknia wygrała z Mindi:D, czuję się w niej niezwykle kobieco, ale jest leciutka i bardzo wygodna:D.
Suknia w oryginale ze strony producenta:
(http://img7.imageshack.us/img7/7070/8adiamond.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/7/8adiamond.jpg/)
Suknia na mnie:P
Oczywiście te drapowania po bokach i z tyłu będą zrobione tak jak będe chciała - mniej lub więcej:), będę dążyła do tego, aby wyglądało jak na zdjęciu w oryginale:), ale tył podrapujemy bardziej żeby coś się tam działo:).
Stoję na podeściku, więc dół sukni może się źle układać;)
Mam na sobie swoją biżuterię:)
Góra:
(http://img441.imageshack.us/img441/600/diamond1m.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/diamond1m.jpg/)
Całość:
(http://img843.imageshack.us/img843/5674/diamond2wp.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/843/diamond2wp.jpg/)
Jest to suknia z kolekcji 2012 Afrodyta, model Diamond:D dostałam upust 400zł:D, była trochę droższa od Mindi ale myślę, że warto....:D
Zdobienia są piękne, mieniące się kamienie wszyte wśród aplikacji z kwiatami. Jestem zakochana!:D Umowa podpisana, miara pobrana, w czerwcu pierwsza przymiarka:D
PM padnie, wiem bo takie modele sukien podobały mu się jak przeglądaliśmy oferty:)
Jak Wam się podoba?:D
-
no to teraz kilka słów, dlaczego nie Mindi?:) Mama to Mama, szczerze powie co i jak;), nie zwróciłam uwagi wcześniej na to że lekko widać fiszbiny w Mindi (te na brzuchu) i kurcze strasznie mi się odznaczały kości miednicy...bo materiał w tym miejscu był delikatny. Jak ubrałam Diamond, a później Mindi to w Mindi czułam się dziewczęco i romantycznie, ale w Diamond mega kobieco, sexi i wyjątkowo:D.
Materiał z tyłu i po bokach będziemy drapować jak suknia przyjedzie na pierwsza przymiarkę, aby wszystko ładnie się zgrywało:).
Ja chciałam zostawić gładko spływający materiał, ale Mama pokazała mi, że jak jest podmarszczony z tyłu to ciekawie suknia wygląda i prawda:).
Nie mogę się już doczekać ślubu:D
Swoje przeżycia z salonu Vivien określam jako super pozytywne;)
P.S jestem trochę opuchnięta, bo od kilku dni chodzę mocno podziębiona:/, 2 dni do tego miałam sensacje żołądkowe - chyba podłapałam jakiś wirus, bo taka pogoda teraz że bakterii pełno w powietrzu:/. Dlatego dziś gorąca kąpiel i herbatka z malinkami i inne naturalne uzdrawiacze;)
-
Ślicznie :) I biżuteria pasuje :)
-
nusiak chudzino i co ja teraz mam powiedziec... tamta byla piekna a ta juz w ogole przepiekna! zdaje sie byc lzejsza od mindi i taka w ogole jakas bardziej ulozona i prostsza :) a ja lubie wszystko ulozone i nienaciapane za bardzo :)
-
Nusiaku :) Chyba sie minęłyśmy w Vivienie :) Pytałam panią, czy byłaś już po mindi :P Hihi powiedziała, że wybrałaś zupelnie co innego.
A ona do mnie , a gdzie to pani wyczytała, ze ta pani przyjdzie po sukienke ? A mamy takie swoje- ślubne forum odpowiedziałam :)
Ja w Vivienie tylko na jedną się uparłam, jest taka troszkę szalona i radosna, ale mam tez inne upatrzone w La Mariette... musze teraz myslec i radzić sie...
-
:) cudnie!!
wszystko co ma byc jest podkreslone, zdobienia takie lekkie nie klujace po oczach :) no i bedzie super wygladac w tancu :)
(to jeden z moich wyznacznikow przy ocenianiu sukien.. : czy sie da w niej swobodnie pogibac :D )
-
Hej mogę sie przyłączyć ? Suknia piękna a pro po ja swoja też zakupiłam w Vivien i byłam zadowolona z obsługi i też dostałam mały rabat więc to chyba normalna " polityka" salonu hm :)
-
WOW!Piękna i pięknie w niej wyglądasz!!!Tamta poprzednia również mi się podobała,ale może dlatego że nie widizałam jak w Mindi wyglądasz to uważam że "to ta jedyna" ;D ;D ;D
-
Super, że już wybrałaś suknię. Fajnie, że mama jest obiektywna i potrafi doradzić :)
-
nusiak pasuje ci ta suknia ;] takze jak ty sie w niej ekstra czujesz to dobrze ze umowa podpisana ;p w ogole jaka z ciebie wyoka chudzinka .. ja w takiej sukni bym tragicznie wygladala ale tobie na prawde pasuje ;p
-
Pięknie wyglądasz :)
Powiem Wam szczerze, że chyba trochę jednak nie rozumiem "polityki" tego salonu... Jak mierzyłam tam suknie i już prawie miałam tą swoja u nich upatrzoną, panie chciały mi ją poprawić w godzinę, a za ewentualne poprawki przed samym ślubem musiałabym dodatkowo płacić... Nie wiem, może dlatego tak mówiły, że suknia która mi się spodobała była z kolekcji 2011...
-
na temat Mindi się nie wypowiadałam, ponieważ...nie podobała mi się, po prostu. Ta natomiast jest piękna :-) Cieszę się Twoim szczęściem i trafnym wyborem :-)
-
pięknie wyglądasz w tej sukni :)
-
To jest na pewno Twoja suknia - wyglądasz ślicznie!! I suknia również bardzo bardzo mi się podoba ;)
-
Podobasz mi się w sukni baaardzo :)
Sama suknia nie w moim stylu, ale Ty wyglądasz ślicznie :) :) :)
Biżuteria też pięknie pasuje :D :D :D
-
Dziękuję, tyle miłych słów:D
Witam nowe forumki w moim wątku:)
Wpadłam dziś na pomysł, aby wgarać fotki sukni do telefonu:P, będę sobie zerkać od czasu do czasu;) heh
W piątek mam zamiar przejść się po pobliskich kwiaciarniach (okolice Przyjaciół Żołnierza) i popytać o ceny wybranego przeze mnie bukietu;).
Co do biżuterii, na zdjęciach zauważyłam, że naszyjnik muszę bardziej popuścić na dół nie przy samej szyi:) ale to pikuś:)
Jestem zakochana w mojej sukni po uszy:D. Moja mama jest bardzo obiektywna, jak w czymś źle wyglądam to powie bez ogródek, dlatego wiedziałam że mogę jej w 100% zaufać:D. Moja świadkowa też mnie początkowo namawiała na tą suknię i jak wczoraj do niej zadzwoniłam, to była zadowolona że zrezygnowałam z Mindi :P
Teraz zostało mi tylko kupić buty i bieliznę;).
Pani w salonie powiedziała że mogą mi wszyć miseczki push-up oczywiście, ale jakbym znalazła biustonosz, który by mi idealnei eksponował biust, to Panie mi go wszyją w suknię (chodzi o przód i miseczki) :D, także podobają mi się takie rozwiązania;)
-
o fajne rozwiazanie z tym wszycie miseczki w gore sukni ;) bede musiala tez popytac czy da rade w moim przypadku
-
Nie załapałam się na fotki.... :(
Poproszę na maila, jeśli można :) joanna@joannabijou.pl
Ależ jestem ciekawa! Dziewczyny tu piszą w samych superlatywach o Tobie, więc już się nie mogę doczekać jak zobaczę Cię w tej wymarzonej sukni :)
A na zdjęcia w tel. uważaj, bo PM może zobaczyć... Chyba, że nie wierzysz w te zabobony ;)
-
Ja bym w ogóle z naszyjnika zrezygnowała...
-
eee ja przesądna taka nie jestem (ślub mam w lipcu:P ) :). Zresztą PM powiedział wczoraj, że nie jest dzieckiem i poczeka do ślubu:D. Bo mnie wczoraj korciło, aby na modelce chociaż mu pokazać, to powiedział żebym dała spokój;).
Fotki:)
Góra:
(http://img267.imageshack.us/img267/2286/diamond1q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/267/diamond1q.jpg/)
całość:
(http://img828.imageshack.us/img828/1193/diamond2b.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/diamond2b.jpg/)
Do tego faworyty wśród bukietów:
(http://img7.imageshack.us/img7/5016/bridalbouquet2l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/7/bridalbouquet2l.jpg/)
Ten mi się bardzo podoba:)
(http://img11.imageshack.us/img11/8696/img72434moda490332.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/img72434moda490332.jpg/)
Naszyjnik będzie trochę inaczej zawieszony, bo tu jest za krótko :/, nie chcę mieć gołej szyi bo nie lubię:), ale kolczyki będą raczej jeszcze inne:P, wkręcane zwykłe perełki na sztyfcie, ale to pomyślę o tym później;). Zresztą z makijażem i fryzurą to i biżuteria się będzie inaczej prezentowała;).
Mam zamiar powrócić do ciemniejszych włosów, na żywo widziałam że obecny kolor nie jest korzystny przy suknie:). PM się ucieszy, bo on ciągle mnie namawia żebym wróciła do ciemnych włosów:P
-
Co do biżuterii, jeszcze jedna sprawa. Myślałam wczoraj też o delikatnym wisiorku i kolczykach z kryształków, ale sama nie wiem:)
Najwyżej ten komplet założę na poprawiny:P, kupię jakąś jasną sukienkę, żeby pasowało;), w końcu nie ma nigdzie metki że to biżuteria do noszenia w dniu ślubu.
Wisiorek by się komponował fajnie z tym dekoltem w serduszko....sama nie wiem pomyślę jeszcze:)...mam trochę czasu:P
-
lubie cie ogladac w tej sukni ;D
-
Dzięki:), ja też się napatrzeć nie mogę:P, na suknię...:D
-
wygladasz w niej lepiej niz ta modelka u producenta ;d
mam nadzieje ze za miesiac spojrze an siebie na fotce i tez powiem to samo o sobie haha ;p sorki za skromnosc ;p
-
sylwusia to dodam Ci otuchy, że można bo ja kiedyś ważyłam ponad 70kg, 5 lat temu miałam 68kg;), teraz 58kg. Fakt, że u mnie waga spadała wolno ale ja zmieniłam tryb żywienia, wprowadziłam sport i tak to sobie latami pykało:).
Jednak widziałam efekty Dukana u koleżanek i trzymam za Ciebie kciuki:), podziwiam też za wytrwałość bo dieta jest rygorystyczna, ale dasz radę:). Dobrze, że masz świadomość zrzucania wagi nie tylko dla figury ale dla zdrowia!:)
Tak czy siak będziesz piękną Panną Młodą:D, wszystkie będziemy:D
-
Dzieki Nusiak, bardzo dzieki ;)
narazie jestem po jajecznicy z teflonu z szynka hihih ;p niebawem serek wiejski ;p
-
Piękna suknia i ty się w niej prezentujesz bardzo dobrze :))
eee ja przesądna taka nie jestem (ślub mam w lipcu:P ) :). Zresztą PM powiedział wczoraj, że nie jest dzieckiem i poczeka do ślubu:D. Bo mnie wczoraj korciło, aby na modelce chociaż mu pokazać, to powiedział żebym dała spokój;).
Fotki:)
Góra:
(http://img267.imageshack.us/img267/2286/diamond1q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/267/diamond1q.jpg/)
całość:
(http://img828.imageshack.us/img828/1193/diamond2b.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/diamond2b.jpg/)
Do tego faworyty wśród bukietów:
(http://img7.imageshack.us/img7/5016/bridalbouquet2l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/7/bridalbouquet2l.jpg/)
Ten mi się bardzo podoba:)
(http://img11.imageshack.us/img11/8696/img72434moda490332.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/img72434moda490332.jpg/)
Naszyjnik będzie trochę inaczej zawieszony, bo tu jest za krótko :/, nie chcę mieć gołej szyi bo nie lubię:), ale kolczyki będą raczej jeszcze inne:P, wkręcane zwykłe perełki na sztyfcie, ale to pomyślę o tym później;). Zresztą z makijażem i fryzurą to i biżuteria się będzie inaczej prezentowała;).
Mam zamiar powrócić do ciemniejszych włosów, na żywo widziałam że obecny kolor nie jest korzystny przy suknie:). PM się ucieszy, bo on ciągle mnie namawia żebym wróciła do ciemnych włosów:P
-
Ten 1wszy bukiet jest boski!!!Bierz i się nie zastanawiaj! ;D ;D ;D
Jeżeli mogę jeszcze coś zasugerować to zdecydowałabym się właśnie na kolczyki z kryztałami,albo jakieś inne ale żeby takie długie były.Efekt będzie jeszcze lepszy,wg mnie :-*
-
Ja też jestem za pierwszym bukietem :) jest śliczny :)
I kolczyki też bym zmieniła, na jakieś długaśne, a naszyjnik bym tak czy siak wyeliminowała :D
-
zastanawiam się nad kolczykami i wisiorem na długim łańcuszku, swarovski kształt migdała. Na sukni są takie kryształy srebrne naszyte, właśnie o kształcie migdała i podobne. Taki neutralny komplet, jakbym się zdecydowała na perełki to tamten i tak będe na jakies okazje zakładała;).
Wszystko inaczej będzie też wyglądało, jak będę miała fryzurkę ładną, makijaż i mniej opuchnięta twarz:P, bo jak pisałam od kilku dni chodze chora i jestem opuchnięta od gardła:/....
Ten pierwszy bukiet wybrałam, bo pasuje mi do sukni (motyw kwiatów o ostro zakończonych listkach) :P, tylko nie wiem czy ten drugi nie pasuje bardziej do sukni?
-
Ten drugi bukiet jest troszkę taki mdły wg.mnie.1szwy jest piękny bo i kolory ma piękne-nasycone ;D
-
mi tez sie ten pierwszy spodobakl jest taki cukierkowy kolorowy ze az chce sie go schurpac heheheh ;D i ma pomarancz w sobie a ja czegos z pomaranczem zoltym i bezem szukam ;p tylko ja myslam o bukiecie wiszacym.. ;p podobno wyszczupla ;p
-
Wyglądasz przepięknie!
Bukiet nr 1 cudny i będzie pasował do sukni :)
-
widziałam juz na necie ten pierwszy bukiecik i tez zwrocilam na niego uwage :) ja bede miala inny, ale mysle, ze Tobie bedzie pasowal :) taki kolorowy :) super!
-
Po długich namysłach stawiam na inną biżuterię:P, jak pisałam wyżej kolczyki i wisior Swarovski w kształcie migdała. Jeżeli tu się nei sprawdzi (lub odwidzi mi się coś w dniu ślubu:P ) to będę miała perełki w zapasie (o ile ich nie odsprzedam...;) ).
Stwierdziłam, że chciałabym mieć włosy upięte na bok i lekko pokręcone (wiem, że fryzurka misi241 wpadła mi w oko i będę dążyć do czegoś podobnego:P ) - może znajdę coś w neciku, to wrzucę:).
Zwlekałam, zwlekałam ale w końcu wzięłam się w garść i zrobiłam dziś plan swojej pracy licencjackiej:P. Nie przeciągałabym tak tego, gdyby nie święta i odległy termin do kolejnego seminarium....:/, które mam dopiero w weekend (wcześniej miałam na początku grudniu). Dopiero będą nam zatwierdzać plan pracy i wezmę się do pisania;). Wybrałam sobie życiowy temat:P o spadkach, a głównie testamentach...:). Mam nadzieję, że terminy obrony wypadną jakoś korzystnie np. na koniec czerwca;), bo jak w lipcu to niestety czekam do września:P. Chociaż chciałabym mieć to szybciej za sobą;)
Ostatnio chodzę strasznie rozdrażniona:P, musiałam sobie dziś coś na uspokojenie kupić, bo bym kogoś rozniosła hehe.
-
nusiak może coś takiego :
http://img849.imageshack.us/img849/6110/ikfcomplfotka755248.th.jpg
-
(http://img405.imageshack.us/img405/8092/2kdaae69290d.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/405/2kdaae69290d.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
(http://img10.imageshack.us/img10/6110/ikfcomplfotka755248.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/10/ikfcomplfotka755248.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
(http://img824.imageshack.us/img824/1571/fryz2m.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/824/fryz2m.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img24.imageshack.us/img24/2624/img72285fryzuryslubne78.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/24/img72285fryzuryslubne78.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img59.imageshack.us/img59/3254/img96390fryzuryslubne96.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/59/img96390fryzuryslubne96.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img196.imageshack.us/img196/1991/fryzuryslubne376a.gif) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/fryzuryslubne376a.gif/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img820.imageshack.us/img820/6914/fryzuryslubne403a.gif) (http://imageshack.us/photo/my-images/820/fryzuryslubne403a.gif/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Sabineczka, dzięki:D
mam już faworyta!!! :D
(http://img171.imageshack.us/img171/3254/img96390fryzuryslubne96.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/171/img96390fryzuryslubne96.jpg/)
Tylko niech mi te włosy rosną:/
-
nusiak Nie ma za co :) mi tez się taka fryzurka podoba, ale nie wiem czy do tego czasu mi urosną włoski ;/
-
nusiak Suknia skromna i ładna
Dziewczyny!, Byłam, zmierzyłam i jestem na takiej adrenalinie że hej! :D. MAM SUKNIE WYBRANĄ!:) i wątpię, że mi się odwidzi, daję link do zdjęć http://suknieslubne.prata.pl/produkty/produkt/papilio-1108/13/
Suknia wisiała na manekinie i nie bardzo chciałam mierzyć, ale bardzo miła Pani z salonu przyniosła ją jako 3 do zmierzenia i aż dostałam ciarek na całym ciele i łomotu serca :D hehe. Moja Mama też powiedziała, że to suknia dla mnie....bo takiej szukałam delikatnej, zwiewnej ale podkreślającą mój charakter:). Ehhh nosi mnie aż:D. Co prawda model Papilio 1020 też leżał ładnie, ale wiecie jak to z miłością od pierwszego wejrzenia;).
Ogólnie muszę pochwalić salonik Freya, gdzie są dostępne suknie Papilio - Pani, która obsługuje jest obrotna, miła i kumata:), aż mi się nie chciało wychodzić, taka fajna atmosfera. Raz dostałam na głowę toczek, raz welon, a raz nawet kapelusz:D.
Już jak wyszłyśmy z Mamą z salonu, to nie miałam ochoty iść gdzie indziej, ale mówię że dla pewności skoczymy do NIKOL, bo niedaleko i wiecie co, weszłam i miałam ochotę uciec, bo pani mnie normalnie chciała spławić, jak się dowiedziała, że ślub za rok...taka jakaś dziwna atmosfera i powiedziała, żebym przyszła w październiku jak będą nowe kolekcje, bo mierzyć 2 suknie to bez sensu :O
To tyle z mojej dzisiejszej wyprawy. Acha dodam, że wzięłam na wszelki wypadek ze sobą pantofle (trochę wysokie), żeby mieć jakieś odniesienie. Jednak jak weszłam do przymierzalni, to Pani od razu przyniosła mi pantofle (śliczne) w moim rozmiarze hehe a nawet nie mówiłam jaki noszę;)
Suknia jest jak pisałam delikatna, zwiewna. Co prawda będzie z halką, żeby materiał między nogi nie właził, ale ślicznie się układa. Przez to wcięcie w dekolcie, mój mały biuścik jest uwydatniony a szyja wydłużona. Z tyłu jest wiązanie, więc w razie jakbym się objadła za bardzo to będziemy luzować:D.
Co do historii poznania, jest to nasza tajemnica więc nie będę się rozpisywać, a o zaręczynach napiszę, ale nie teraz bo za dużo emocji we mnie:D. Powiem tylko, że pierścionek dostałam na nasza 4 rocznicę 2 stycznia tego roku:)
No dobra napiszę jak to było po skrócie....:)
Niczego się nie spodziewałam, tym bardziej że w kwietniu mam urodziny i myślałam że to jakoś wtedy będzie...ale...Akurat był mój dzień wolny, więc kimałam sobie w najlepsze jak P ubrał się i pojechał do pracy! Nagle w półśnie słyszę, że wrócił i coś grzebie w pokoju - przyszło mi do głowy, że okradli nam auto i pewnie szybę wybili skoro wrócił i się tak szamocze.....Wstaję rozczochrana, a on wpada do pokoju ze świeżutkimi bułkami dla mnie na śniadanko, kwiatami i ... klęka z pierścionkiem na kolanka :skacza: oczywiście powiedziałam tak. Po akcji "oświadczyny" od razu się rozbudziłam :D - było po 7:00 rano hehe..... i już cały dzień miałam jak po 3 mocnych kawach:). Ehhh jakie to ludzie tworzą w swoim życiu piękne wspomnienia, do których się tak miło wraca....:)
[/quote]
-
Sabineczka :) obawiam się, że odgrzebałaś starą kieckę Nusiaka :) A tak swoją drogą jakie my zmienne jesteśmy :) hihi kobiety
-
Dokładnie:D, to była pierwsza suknia ale stwierdziłam że za skromna;)
Moja, już wybrana i zdania nie zmienię:P bo wpłaciłam zaliczkę to ta:
(http://img7.imageshack.us/img7/7070/8adiamond.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/7/8adiamond.jpg/)
W kolorze białym:D
-
Bardzo ładna :) Ja się zastanawiam nad taką jak ta :
(http://img213.imageshack.us/img213/6318/przdh.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/213/przdh.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Ja zanim poszłam mierzyć, to się tyle zdjęć naoglądałam:P, teraz wiem że dobrze jest zdać się na Panie z salonu:D, bo w każdym idealnie dobrały mi suknie do mojej figury;).
-
Ja mam problem w salonie nie ma sukni na mój wzrost ;/
-
Hmmm, dlatego ja zamówiłam suknię na miarę :D, z tą salonową np miałam taki problem że materiał mi na brzuchu odstawał;), a tak dopasują mi do talii. Jak jesteś wysoka, to byłoby dobre rozwiązanie..... Wiem, że suknie z drapowanym dołem (niby bezy) mają pole do popisu, bo moga te marszczenia robić mniejsze lub większe, no ale to widzę nie twój ideał....:)
-
Tak jestem wysoka , (185cm) i szczupła do tego :)
-
takie typowe bezy mi się nie podobają, są oklepane :D większość je ma. A mi bardzo się spodobała ta suknia. Myślę nad tym by znaleźć taka podobną w salonie i przymierzyć. Choćby sprawdzić jak będę w niej wyglądać :) ale to jeszcze czas mam :) może namówię koleżankę która wychodzi za mąż tego roku by poszła ze mną.
-
nie zwróciłam uwagi, że 2013:), także masz czas:). Na pewno coś znajdziesz:)
-
nusiak sukienka jest po prostu Super! już bym chciała widzieć Twoje zdjęcia jak w niej wyglądasz :)
-
ooo kto to napisał pani M :*
-
Witam we wtorek;)
W niedziele oczywiście udaliśmy się na galę, ale byliśmy po godzinie 10:30, obskoczyliśmy to co nas interesowało:P - głównie obrączki...i do domku;). Rano problemu z parkowaniem nie było na szczęście;).
Widziałam swoją suknię na targach:P w Vivien, kazałam PM oglądać sukienki i powiedzieć, które mu się podobają;), powiedział że każda ma w sobie coś hehe (dyplomatycznie) i pokazał mi 3, które nie były w jego guście;).
Znaleźliśmy idealny wzór obrączek:), niestety nie mam żadnego przykładowego zdjęcia, ale jak coś znajdę to wrzucę:)...
Coraz bliżej to wszystko i coraz bardziej przerażają mnie koszty wesela.... jednak jakoś trzeba sobie dać radę.
W końcu mam zatwierdzony plan pracy licen. i mogę się zabrać za pisanie, tzn najpierw zbiórka materiałów ehhh będzie ciężko:P, praca ma być gotowa na marzec:/. Muszę się jakoś zmobilizować;)....temat pracy to "testamenty" :P, ponieważ przedmiotem z jakiego piszę pracę jest prawo.
W przyszłym tygodniu zrobię rundkę po pobliskich kwiaciarniach, aby zorientować się w cenach i ludziach którzy tam pracują:P, bo dla mnie ważne jest, kiedy ktoś układa bukiety z pasją:).
-
hej nusiak ;)
my na bylismy godzinke poniej i jzu bylop ciezko z parkowaniem i dluga kolejka przed wejsciem ;p
a opisz chcoiaz te obraczki jakie maja byc ? ciekawa jestem ;p
ja tez ogladalam z moim suknie i pokazywal mi ktore mu sie podobaja.. jemu chyba takie dosc kalsyczne.. ;p np angela z mariette ;] powiedizal ze piorka mu sie neiw diza, duze falbany tez nie a ksiezniczki srednio.. hm dziwny gosc ;]
obraczki chcialam pomierzyc inne niz wybralismy wsteopnie i... nie zgodizl sie powiedzial ze tamte sa idealne i zadne inne mu sie nie widza .. a ja tak chcialam pomierzyc tylko... ;p;p
a nie bral;as wizytowek od tych pan kwiaciarek co staly na tragch?
-
sylwusia, kwiaciarnie chcę znaleźć gdzieś blisko siebie:), widziałam w okolicy dużo kwiaciarni takich mniejszych, więc w sobotę jak będę miała chwilę to pójdę i popytam:). Nie chcę zamawiać gdzieś w centrum, żeby nie gonić przez pół miasta po kwiaty;), no chyba że będzie taka konieczność:P
Obrączki patrzeliśmy klasyczne, ale jakoś dziwnie na palcu leżały;), najbardziej podobały mi się takie z rowkami na brzegach, szerokość 5-6mm:)
Bardzo podobał mi się model 237 i 236 z Aparta, ale cena trochę odstrasza:P.
Mam jeszcze namiar na złotnika w centrum, pytałam kiedyś u niego o ceny ale pójdę jeszcze raz:).
Najbardziej spodobały mi się obrączki u wystawców, którzy stali przy samochodach:P.
Jednak obrączki zdecydowaliśmy się kupować w okolicach kwietnia, więc mamy czas do namysłu;)
-
NUSIAK TE U KTOREGO CI SIE PODOBALY TO U PANA NA KRZYWOSUTEGO ;P;P
mi tez sie tam kilka wzorow podobalo ;p;p ale kaorl nie chcial mierzyc ;p
jesli chodzi o obraczki z aparta.... polecasm ci wzxiasc ich foto lub jesli sa to w klatalogu pokazac panu na wyszynskiego i zrobi wam identyczne polowe mniej tzn polowa kasy mniej za nie wyjdzie ;p wiem bo bylam ty;lko ja pytama o wzor z nszych obraczek po przetopieniu ;p ostatecznie ejdnak zdecydowalismy sie na pana lobode bo u neigo mozna wszystko pomierzyc jak w aparcie a ta sama cena ;] i mam ulotke 10% rabatu na targach dawali ;] wiec 100zl taniej wyjdzie je je je
-
wiem, że na Krzywoustego:P.... moje rejony hehe, tzn kiedyś...:)
Powiem szczerze, że pracownia Łobody mnie nie powaliła, bo Pani nie potrafiła odpowiedzieć na nasze pytania, chciałam zorientować się mniej więcej cenowo za dany model obrączek i słyszałam tylko, jaka jest cena za gram złota i ile od-do ważą obrączki.... Na innych stanowiskach dostałam konkretne informacje o cenach modeli, które mi wpadły w oko:). Także tam się już zraziłam....chociaż słyszałam wiele dobrego o pracowni...:). Jeszcze na Jagiellońskiej jest złotnik u którego kiedyś byłam i bardzo szczegółowo mi opowiadał o wykonaniu obrączek:) i ogólnie słyszałam, że jest dobrym fachowcem.
Te z Aparta są fajne, ale faktura złota jest taka prążkowana? Nie takie typowo satynowane obrączki, tylko czuć pod palcem prążki gęsto rozłożone, zastanawiałam się jak z użytkowaniem takiej formy, ale Pan nie potrafił mi na to pytanie odpowiedzieć:P.
Ogólnie to każdy złotnik jak pokażesz wzór, to zrobi takie obrączki jak w katalogu:).
-
chyba weiom o jaki ci chodzi ;p miezylismy bo bardzo nam sioe podobaly.. ale sa 2 ale ;p
po 1 karol pracuje fizycznie i gadalismy z lobom oi powiedzial ze sie szybko zetra a po 2 blyszcza za mocno hehe ;p
no oni jak bylismy w siedzibie bezposrednio kilka tyg temu to spr ceny w katalogu hyhyyhy moze nie mieli ze soba i nie potrafili powiedziec ;D
-
Ja z moim Panem ;)tez planowaliśmy klasyczne, żółte, polerowane i półokrągłe w przekroju, ale właśnie jak mój przymierzył tą obrączkę na swój szczupły paluszek to dramat się objawił :D po prostu jak gej...koszmar normalnie...całkiem płaskich nie chciał mierzyć wcale...BO NIE...satynowane też fuuuj...a łączone złoto to już w ogóle zapomnij..........i tak niechcący założył (http://www.apart.pl/files/cbiz_img/img_prod1862_0_m.jpg) i już zakończył swoje mierzenie, bo to ta i koniec....nic innego nie włoży...
Z tych co podałaś podoba mi się szczególnie ten model236.....będę próbować mojego namówić, żeby coś takiego też przymierzył-wolałabym jednak całe żółte, ale chyba on już postanowił ;D a w sumie, aż takiej różnicy mi to nie robi...
a ta faktura, o której mówisz to chyba piaskowanie....
cena faktycznie zabójcza...te co my wybraliśmy podobnie cenowo a aparcie :-\ mam ulotkę -10%...prawie nic, ale zawsze coś....
-
aha...jeżeli w sobotę byłaś na siłce w koszulce z żabą to Cię widziałam :)
-
hehe no proszę jaki świat mały;), byłam w sobotę i wczoraj też byłam :P uzależniam się po woli na nowo;).
Byłaś już zanim przyszłam, czy przyszłaś później?;). Ja jutro lecę na zumbę:D
-
Te obrączki ładne, co wkleiłaś:) właśnie taki fason, ale jednokolorowe i bez oczka mnie interesują;). Nie mogą też być zbyt grube, bo mi niewygodnie:P, obijają się o inne palce i tak topornie jakoś.... Te które mnie interesowały, mają tez dobrą cenę bo 1600-1800zł za parę obrączek, mój PM jak mierzył (fakt że na mały palec:P), to wyglądała idealnie:).
-
z tych co wkleiłam właśnie są dwa takie same modele dostępne tylko jeden 5mm, a drugi 4mm...mój Pan i Władca chce 5, a ja mam za króciutkie i za pękate paluszki, więc wole 4...ale też monocolor bym wolała(aczkolwiek oczko zostaje ;))
ja już byłam jak weszłaś i mogłam się dziwnie przyglądać,bo tak się zastanawiałam czy to Ty cz nie Ty ;D ;D ;D
chodzę dokładnie od tygodnia...nie byłam tylko w piątek...także też mam zamiar się wkręcić...przynajmniej teraz, póki na studiach mam luźniej, chce jakoś to wykorzystać...właśnie na 16.30 się wybieram i na 18 na pillates się zapisałam...kompletnie się w tym nie widzę co prawda, ale idę zobaczyć :D
-
ja byłam mocno skupiona na ćwiczeniach hehe;), więc nie zwróciłam uwagi;). Pilates jest super, szkoda że koliduje mi z grafikiem w pracy:P
PM fundnął mi karnet, to teraz będę tam częstym gościem:D, tylko ja tak 18:00 ;). Może jeszcze kiedyś na siebie wpadniemy:]
-
no ja tak różnie...raz 13 raz 18...zależy...wiem, że w inne dni też coś porobili...i rano na 10 tez pilates w jakieś dni jest...ale dokładnie się nie orientuje....
-
już się orientuję, bo stronę odświeżyli....jutro na 10 pilates, w czwartek na 18 pilates, i piątek płaski brzuch na 18...wtorek i środa 18 tak jak było
-
nawiązując do tematu snów, bo widziałam już w kilku wątkach:P. Też miewam sny i to od dawna hehe, albo suknia nie taka, albo jestemnie umalowana itp, czy też nie mam butów;). Kilka razy śniło mi się, że goście olali winietki i się porozsiadali się bardzo niefajnie;), byłam okropnie wściekła :P. Dziś za to miałam sen, że znalazłam obok siebie salon fryzjerki, który mi wszyscy zachwalali. Poszłam, a tam w środku awangarda na 102 hehe i Pani odpicowana z recepcji do mnie z tekstem, że na kupony rabatowe to już nie ma miejsc:P. Ja mówię, że chciałam na fryzurę ślubną, a ona do mnie że na ich usługi mnie nie stać hehehe. Niezłe, dobrze że to sen;).
Sny sprawdzają mi się zawsze na opak, więc przejdę się do salonu który mam pod nosem:P i zapytam o fryzurę ślubną:D, a co...;)
Sny są przerażające, ale dobrze że to tylko sny:P. Pamiętam kiedyś mi się śniło, że już miałam iść do kościoła, a nie miałam zrobione nic hehe i prostownicą włosy ciągnęłam:D. W rezultacie weszłam do kościoła w kapciach, ciągnąc za sobą bardzo długi welon i miałam jakąś suknię do kolan:/.
Mój PM się śmieje, jak mu opowiadam to wszystko hehe, a najbardziej się śmiał jak opowiedziałam sen, gdzie poszedł do ołtarza z kimś innym!! hehe myślałam, że się posika ze śmiechu;). Dla mnie to jednak był sen traumatyczny:P
-
malinowa... na stronce siłowni pozmieniali, ale teraz myślę jest fajniej:D. Nowe zajęcia;) i ceny poszły w dół?:P
Muszę się jutro zapytać o ten System Kontroli Sylwetki;), być może moja waga w domu źle działa i trzeba będzie nad sobą popracować;)
-
Byliśmy na targach i było tam tak tłoczno i głośno, że wróciłam mega zmęczona :/
Też patrzeliśmy na obrączki. Chcemy klastyczne, żółte złoto i polerowane. Trochę się martwię, że się szybko porysują, ale np. W. Kruk ma w swojej ofercie dożywotnie polerowanie co roku :D Np. Apart ma tylko przez pierwsze 3 lata :/
-
witaj niusiak :) fajnie ze powróciłas na forum i czesto piszesz co u ciebie :) a ja za to mam maluniu czasu i tylko z doskoku czasem podczytuje :) a szczególnie twoj watek - te nasze daty slubów :D :D :D
suknia moim zdaniem sliczna :D i zaskakująco - ma pewne elementy mojej sukni heh troche sa podobne a to miłe :)
no i zaskoczył mnie twoj watek z pilatesem - bo ja tez od wrzesnia raz w tygodniu begne na pilates :D hehe ile to zbieżności :D
zycze powodzenia z kwiaciarniami :D
-
Buuuś ja na pilates nie chodzę:P, napisałam że to fajna sprawa;). Za to korzystam z innych korzyści (od teraz mojej ulubionej) siłowni:D.
Wczoraj byłam na Zumbie, trochę mi się nogi plątały bo to pierwsze takie zajęcia;), ale podobało mi się ogromnie hehe:)
Dziś odebrałam paczkę, a w niej biżuteria:D, szkoda że nie mam kabelka USB przy sobie bo Wam nie pokażę:(.
to coś takiego http://www.colia.com.pl/p317,komplet-swarovski-elements-migdaly-crystal-ab-22.html ale mam delikatniejsze zawieszki;)
Coś niesamowitego:D, właśnie o takiej biżuterii mówiłam do mojej sukni:), bo tam są kryształki naszyte w kształcie łezki/migdała:)
-
udało się:P
fotka telefonem robiona:
(http://img696.imageshack.us/img696/5425/nowyobrazt.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/696/nowyobrazt.jpg/)
Ta złotówka dla porównania wymiarów:D
Najbardziej ucieszyło mnie fioletowe pudełko, w które była zapakowana biżuteria:D, uwielbiam fiolecik:D
-
podoba mi się bizuteria :-) ja też chcę z kryształków svarowskiego :-) jest delikatna, ale na pewno przyciagnie uwagę :-)
Gdybyś nusiaku natknęła się na bransoletę z kryształków svarowskiego, daj, proszę znać - z tym, że musi to być pokaźna, gruba dość bransoleta, bo nie będę miała niczego na szyję, tylko bransoletę i kolczyki.
:D
-
bransoletek jest pełno:D, ja szukam przez google image:P.
Sama poluję na bardzo delikatną bransoletkę z okrągłych koralików, ale niezbyt gęsto połączonych:). Na sukni oprócz tych kryształków w kształcie łezki, są tez okrągłe kryształki i myślę, że taka bardzo delikatna bransoletka (cieniutka) będzie idealnie pasowała:D
-
ja ostatnio na alegro przeglądałam, ale...taka,która mi się podobała i byłaby bardzo odpowiednia kosztowała prawie 300zl :-\ no a jeszcze odpowiednia kolczyki...
Właśnie ponieważ nie będę miała zadnego naszyjnika, bransoleta i kolczyki muszą być dość bogate
-
niektóre są strasznie drogie, ja nad swoimi zastanawiałam się trochę...ale doszłam do wniosku, że jak na żywo mi nie podpasują jako "ślubne" to będę je nosić na inne okazje:P. W końcu biżuterii nigdy za mało:D
Pochwalę się Wam, że w sobotę mija 5 lat od naszego poznania:P i rok od zaręczyn:D
Leci ten czas bardzo szybko:)
-
ooo to gratulacje nusiaku :-)
Nam w kwietniu mina 3 lata od poznania i w noc weselną równo rok od zaręczyn, które miały miejsce 29 kwietnia :-)
Wczoraj się uśmiechnęłam, kiedy zobaczyłam zakładkę do książki mojego Taty - kartka z gór, którą Im wysłałam właśnie w dniu zaręczyn, z podpisem "narzeczona para" :-)
co do biżuterii - zgadzam się. Ta, którą wybrałaś, nadaje się do noszenia na wiele okazji. Natomiast bogata bransoleta, której poszukuję, na wyjątkowe sytuacje...których może być niewiele...Już sama nie wiem...tyle kasy :-\
-
Gratulacje nusiak to prawda ten czas leci szybko :)
-
U mnie i mojego PM od dnia poznania się minęło 8 lat 8 miesięcy i 1 dzień :)
-
no 300zl troche duzo.... ogolnie wszystko sie podliczy to mega kasa idzie ;[
nam 24 lutego mija 7 lat ;D i z tej okazji wybieramy sie na 3-4 dni do krakowa.. tylko pojedziemy tydz szybciej 13 w nocy i 14 luitego w walentynki bedziemy w krakowie ;D
-
ja ten komplecik zamówiłam na allegro:D
Kwiecień fajny miesiąc:P, 3 dni przed Twoim ślubem wypadają moje 29 urodzinki:D. Mam zamiar w tym roku zaszaleć :D
-
czyli kwiecień imprezowy :D
sylwusia...pamiętaj, że jesteśmy spragnione fotek!!!...blondyneczko :D :D :D ;) żeby Cię tylko smok nie porwał :skacza:
sabineczko...cóż za imponujący staż :D
-
nusiak a ile twoj komplecik jsli mozna zapytac????????
emma foteczki beda a ja na serio jestem mega blondi, ale musze nauczyc sie ukladac wlosy takl jak pani fryzjerka bo bylo ladnie a teraz oklapniete sa i tak jakos bnez wyrazu tylko buialy lep widac ;p
-
chyba 89zł razem z łańcuszkiem, wszystkie elementy mają próbę srebra wybitą:), łańcuszek też srebrny. Wysyłka była gratis- promocja:P
Dobrze, że odebrałam tą przesyłkę z poczty dziś:D, siedzę i podziwiam w wolnej chwili biżu:D
-
ty nusiaku to dobra cena ;D jak za svarowskiego ;]
-
grunt, że biżuteria jest ładna :D
-
hhe no.. a sluchaj ja ide w lkutym kupic suknie .. i tak sie zastanawiam czy wziasc 2 rodzaje kolczykow jakies lancuszki lub perelki i dopasowac do sukni ktora wybiore??????? wiecie o co mi chodzi? ;p bo pozniej nie bede jej widziala dluugo a jak bede szla sie czesac i malowac to chialabym miec juz kupiona bizu na ten dzien ;p
-
możesz wziąć jakieś elementy biżuterii, ale w salonie też mają tego sporo i mogą Ci coś dopasować;).
Widzisz ja kupiłam komplet perełek, bo na 90% chciałam suknię z La Mariette, do której pasowałyby idealnie:D, a teraz zainwestowałam w coś zupełnie innego:). Jednak cieszę się, bo mam wizję jak pisałam wcześniej, włosy upięte na bok (zdjęcia wcześniej:P ) i ta biżuteria będą fajnei wyglądać.
Perełkowy zestaw najwyżej puszczę dalej w świat (odsprzedam):)
-
Śliczna biżuteria :D Ja mam ciut podobną a wlaściwie kolczyki bardzo podobne :)
-
Tak na marginesie, to jestem dziś chora:(...tak mi się wczoraj kawy chciało, a wiem że nie mogę! ale co tam, zrobiłam i wypiłam, a wieczorem żołądek dał mi popalić, dziś jedzonko na lajcie. Kupiłam pomarańcze, bo jadąc do pracy miałam na nie ochotę, ale jeszcze się zastanawiam czy powinnam je jeść.... najwyżej, odchoruję drugi dzień:/
-
ja tylko pwoiem co co moze byc smieszne ale... w szczecinie podobno sprzedaja jakies zje*** mandarynki.. babcia karola ma buzie ktora wyglada jak poparzona, poslzi z nia do lekarza okazalo sie ze w szczecinie coraz wiecej osob m,a uczulenie na mandarynki bo czyms piskaja;p wiec myjcie dokladnie owoce przed i po obraniu zalecenie pani dr ;p
-
na to trzeba uważać cały czas:). Ja ogólnie nie jestem za cytrusami, teraz mi się tak pomarańczków zachciało:)
W tamtym roku mnie sypnęło po mandarynkach, na szczęście ominęło twarz;) ale dekolt, szyję miałam całą w pokrzywce....
-
ale ogolnie jestes na nie uczulona? czy to poprostu od etgo ze psiakja jakims swinstwem?
-
wysypało mnie, bo mandarynki były czymś pryskane:/
-
o kurcze....musze uwazac, bo ja mandarynki na tony wcinam ;D
widzialam Cie nusiak wczoraj znowu ;D akurat konczylam pakowac ;D
bizu ladna....na codzien nie nosze takiej delikatnej, ale na slub tez myslalam o takich migdalkach......tylko srednio lubie miec cos na szyje...wiec chyba tak jak emma na dluzsze kolczyki sie zdecyduje.....
-
malinowa - ty tajniaku:P
Powiedz chociaż, czy ty jesteś brunetka czy blondynka, bo się tak mijamy hehe
Ja na wisiorek się zdecydowałam, bo ta łezka akurat będzie wpadać w dekolt serduszko:D
-
blondyna ;D ale nie platyna ;D mega tajniak...az mi sie wczoraj z siebie samej chcialo smiac 8) 8) 8) 8) 8) ja wygladam jak z liceum, wiec mozesz mnie nawet nie podejrzewac ;) :D jak stalas po kluczyk do szafki to stalam obok akurat karnet odbieralam :) taki karakan maly :los:
dekold mam wlasnie prosty, wiec jakos mi to nie gra z wisiorkiem....ale przy serduszku akurat fajnie sie wpasowuje :)
-
no to nie kojarzę:D, myślałam że może się gdzieś w szatni ukrywałaś hehe
Kojarzę, że chyba się ktoś na pilates?:>, ale się nie przyglądałam, bo byłam "podjarana" zumbą:D.
-
pozniej do szatni wrocilam jeszcze :D bo na mojego Pana czekałam, zeby mnie zgarnal ;) moze nastepnym razem jak sie odwaze to sie ujawnie ;D ;D ;D
-
no to już chyba kojarzę:P, ale pewna w 100% nie jestem:)
-
Pisałam wcześniej, że zamówiłam wzory naklejek na wódkę weselną. Naklejki niby całkiem spoko:), ale te klasyczne na krupnik z wierszykiem i datą ślubu... Jednak zastanawiam się, czy aby nie zostać przy pierwszym pomyśle i robić zawieszki samemu, trochę wycinania będzie...ale koszta mniejsze:/. Tutaj za naklejki na naszą wódkę (obecnie 192 butelki) trzeba będzie policzyć 192zł (+ dodatkowo koszt wysyłki).
Jakbym zdecydowała się sama te zawieszki robić, to papier na zawieszki, winietki, wkładki do zaproszeń wyniesie mnie ok.40-50zł.... ozdoby mam, bo zamawiałam wcześniej. Zrobię chyba dziś nową próbkę:P na ten nasz krupnik i obadam jak wygląda z zawieszką;).
Wzory dla zawieszek, winietek i wkładek, bo planowałam już wcześniej robić je sama:).
No cóż trzeba jakoś schodzić z kosztów, bo jest tego sporo.... a jak pisałam wcześniej za wesele płacimy sami...
Ogólnie to jestem jakaś chora, wczoraj mi żołądek dał tak popalić...akurat jak pojechałam do Rodziców, normalnie tak mnie ścisnęło - myślałam że nie dojadę... później lekko puszczało, a dzisiaj jest w miarę ok, tylko zmulona jestem po wczorajszym i jadę na maślance:).
Oczywiście Mama dziś zadzwoniła (chyba pogadali wczoraj z Tatą) i dostałam reprymendę, że chyba przesadzam z dietami:/. Tyle że ja nie jestem na żadnej konkretnej diecie, nie jem tylko bardzo ciężkich rzeczy i słodyczy w nadmiarze bo mi męczą woreczek żółciowy...no ale nic... Mama mi jakoś wierzyć nie chciała hehe, kazałam jej się nie martwić...zresztą teraz pełno wirusów w powietrzu, jak nie grypa to grypa żołądkowa albo inne sensacje...więc może to ją przekonało;). Nie jestem osobą jakąś wychudzoną, ważę 58kg na 171cm wzrostu, ale Rodzinka się chyba przyzwyczaiła do mnie z okrąglejszymi kształtami, no i teraz jak waga spadła, to mi choroby wmawiają..:/
Pożaliłam się:P...
Doszły mnie słuchy, że rodzina która się dawno na Nas wypięła dopytuje o termin naszego ślubu. Nawet mi się nie śni ich dopraszać... Z mojej strony jest 24-26 osób zaproszonych i nie mam zamiaru kombinować miejsc dla ciotek, które ostatni raz interesowały się mną w 2 klasie Sp hehe. Jestem zołza, ale selekcja być musi:D. PM ma 76 osób na liście, ale powiem Wam, że wszystkie te osoby znam osobiście i są to (z maleńkimi wyjątkami) fajni ludzie. Zresztą u nich rodzina utrzymuje kontakty (telefony na święta, kartki) i to jest miłe, bo czuje się tą więź i wtedy warto chcieć świętować z takimi osobami ten ważny dla nas dzień:)
-
..i jeszcze jedno:D
Mama robiąc porządki, znalazła jakieś moje stare zeszyty. Ponieważ ja, dusza artystyczna hehe lubiłam zawsze malować różne rzeczy i pisać wiersze (wierszy mam na swoim koncie ok. 30;) ), to w wolnych chwilach pisałam gdzie się da:P. W tych zeszytach znalazła wiersz, napisany przeze mnie 11.06.2007r.:D a wiersz jest do mojego PM :), właśnie kończę go przepisywać i mam zamiar zaserwować go wieczorem PM:)
Jak to wczoraj czytałam, to się popłakałam ze wzruszenia hehe
-
nusiak podoba mi sie twoje podejscie do gosci ;p ja tez tak w sumie mam .. jest jedynie kilka znoajych ktore ja srednio lubie a one mnie a le moj k sie z tymi osobami chowal i dodzis sie lubia, lecz kontakt sredni.. i nie wiem czy ich chcialabym prosic moj karol natopmist powiedzial ze chce ich u siebie widziec.. wiec dylemat taki oto maly jest
co do wiersza- fajnie znalesc takie pamiatki ;p ciekawe co pm na to jak mu przeczytasz;p
co do anklejek-. ja tez zamowilam naklejki wydalam sporo kasy... tylko ja artystycznej duszy nie mam wiec i winietki by mnie podobnie wyniosly ;p a kupilam naklejki konkretnie na krupnik ktore mi sie bardzo podobaja ;p
-
nusiaku, ja mam 11 czerwca urodziny, ten wyjątkowy dzień tak Cię chyba miłośnie nastroił, że aż wiersz napisałaś :D
współczuję sytuacji: Rodzice - zbyt niska waga córki, bardzo dobrze ją znam.... :-\
co do pęcherzyka - ja się go pozbyłam, bo miałam atak taki, że myślałam, że umieram dosłownie...miałam jakieś kamyki w nim;to było kilka lat temu i powiem Ci, że teraz też ciagle coś...Aktualnie zmagam się z wrzodem dwunastnicy, którego pozbyć się nie mogę :( :( :( już nawet zaczynam czytać o domowych sposobach leczenia...masakra...Na szczęście mam dobrego gastrologa, oby cos wymyślił - najgorsze, że to prywtne leczenie - każda wizyta 150zl, każde badanie ponad 100zł :-\ :-\ :-\ w tym tygodniu właśnie idę na takie badanie :-\
ja zamowiłam zawieszki na wódkę - wkleiłam w moim odliczanku - z wierszykami, naszymi imionami i datą ślubu, za wysyłkę nie płaciłam,bo to w tym samym miejscu,gdzie zamawiałam zaproszenia, zresztą zawieszki są w takim samym kolorze i na takim samym papierze jak zaproszenia,zatem wszystko do siebie pasuje :D
-
jakbym tak po 20 zawieszek co drugą (wolną) sobotę wycięła, to do wesela zdążymy:P
Muszę się umówić z panią z Jachtowej, aby omówić kwestię stołów - ile osób gdzie maksymalnie będzie mogło być usadzonych i przedstawić jej koncepcję mojego ustawienia:). Chciałabym, aby stół przy którym siedzą Młodzi, był lekko zmodyfikowany:). Nie chcemy rozsadzać rodziców tak, że po stronie PM jedni, a po mojej stronie drudzy. Chcemy, aby rodzice siedzieli razem:), ale tak przy stole dla Młodych nie wyjdzie, więc wymyśliłam, że skrócimy ten stół, tym samym zrobi się większe przejście od naszego stołu na parkiet:D - nie będę się musiała gdzieś za plecami gości przeciskać, bo widziałam taką sytuację jak Panna Młoda z dość dużym kołem próbowała się wydostać zza stołu młodych, nie mieli przerw w miejscach gdzie łączy się ich stół z tymi bocznymi (klasyczne ustawienie w podkowe) i szła bokiem:/, tego nie chcę...
Suma sumarum przy naszym stole będziemy MY i Świadkowie z osobą towarzyszącą:)
Rodzice PM chcą też abyśmy zapytali, jak jest z wniesieniem własnego jedzenia (jakie formalności itp.), bo chcieliby zrobić szynkę, kiełbasy itp własnej roboty :D (z czego się cieszę, bo robią na prawdę smaczne rzeczy). Chcą też załatwić wędzone węgorze i jakieś inne ryby:)
-
My właśnie będziemy siedzieli tylko ze świadkami i ich połówkami,bo przecież małżenstw nie rodzielimy :D a Rodzice niech sobie siedzą razem, w towarzystwie, ktore lubią :-)
My mamy okrągle stoły dla gości, a my siedzimy przy takim "łączniku"między dwoma stołami, mniej więcej na środku
-
aaaa nie mówiłam Wam:P, wczoraj zahaczyłam o fryzjera, obok siebie - dokładniej to mogę tam zejść w kapciach mam tak blisko hehe;)
Poszłam zapytać o fryzurki ślubne i powiem Wam, że Pani fryzjerka z którą rozmawiałam przypadła mi do gustu! na prawdę duuuużo mi fajnych rzeczy powiedziała:D, objaśniła itp. Niby próbną najlepiej w czerwcu robić, jak włosy podrosną ale...tak sobie myślę, uczeszę się u niej na urodzinową imprezę:D. Wiem wiem, magluję temat moich urodzin, ale myślę że to dobra okazja na przetestowanie fryzury i makijażu:) no i będę ładna na imprezkę:P. Mówiła, że właściwa fryzura ślubna to 100-120zł, ale 120zł to taka górna granica. Ucieszyło mnie to, bo wcześniej słyszałam 150-170zł:P...
Także włoski niech rosną, a w kwietniu przetestujemy salon fryzjerski:D.
Myślałam, że będzie tam raczej drogo, bo salon z zewnątrz na taki wygląda...ale nie jest. Dodatkowo zobaczę, jak manicurzystka robi paznokcie:).
Jaka bym była szczęśliwa, jakbym nie musiała już więcej szukać:D...Po prostu bym zeszła sobie do fryzjera na dół hehe i nie musiała się stresować;). Makijażystka ma przyjechać do domu, więc byłoby idealnie:)
Jeszcze kwiaciarnie blisko chciałabym znaleźć, aby już nie jeździć do centrum w ten dzień, bo i tak będzie sporo na głowie:P
-
no super ci sie ulozylo z fryzjerka ;p ja mam podobnie mam do niej 2 minuty.. mam nadzieje ze ona zostanie wybrana.. mimo ze probna 150zl ale robimy ze 3-4 fryzury az.. a wlasciwa 100 wie chyba jest w miare ok?
z makijazem mam ciagle rozkminke... duuuza rozkminke
-
Mi też podoba się Twoje podejście do selekcjonowania gości ;)
Ja do fryzjera też mam dwie minutki, więc przynajmniej jest pewność, że się nie spóźnię ;)
-
Mam o tyle komfortową sytuację, że moi Rodzice nie naciskają w związku z listą gości- to jest nasze wesele:). Z drugiej strony, jak pisałam wcześniej moja rodzina nie jest ze sobą zżyta. Mam wiele osób wśród znajomych i przyjaciół, których uznaję bardziej niż te osoby, z którymi łączą mnie więzy krwi;). Ja nawet nie zapraszam swojego chrzestnego, z tego względu że ostatni raz zainteresował się mną w dniu komunii świętej....a później, jak już miałam 17 lat i spotkaliśmy się na weselu kuzyna, to mnie nawet nie poznał! No to sorry...ja mam teraz jechać, przypominać się
i prosić na wesele? nie sądzę:).
-
Z takim podejściem chrzestnego to temu panu też bym podziękowała ;)
skoro Cię nie poznał to pfff ;) w sumie już dużo razy wyszło, że bardziej na znajomych można liczyć niż na własną rodzinę ::)
-
Zastanawiam się nad butami, już wcześniej myślałam, aby zamówić tam gdzie emm-a:), a teraz jestem tego pewna;).
Tylko mam wątpliwości, czy zamówić buty ze skóry czy atłasu (materiał wierzchni)? hmm atłas pasowałby mi idealnie do sukni;), bo juz wcześniej rozmawiałam na ten temat w salonie, ale boję się że będzie bardziej narażony na brudzenie? skórę moge szybko przetrzeć a taki atłas? hmmm może mi coś doradzicie:D
-
nusiak podkradlam jednej z forumek... popaaaaaaatrz ;D http://www.youtube.com/watch?v=zyfO9vSRzOw&feature=related
hmm ja chyba bym atlas kupila.. to te takie typowo slubne co nie? ;p
-
no ja już mam model upatrzony, zapisałam nawet jaki obcas itp:), tylko nogę muszę pomierzyć a nie mam kiedy;).
Taniec fajny, ale mnie nikt nie namówi na naukę układu:D, nie wiem nie bardzo mi się to podoba, no chyba że 2 osoby są super obcykane w temacie:D. My się jakoś rozsądnie przebujamy przez nasza piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=WhvFv91OlPU
oczywiście jakieś obroty się tam wprowadzi;) i jakieś inne, ale w miarę do naszych możliwości:D
-
hhmm...ja stawiam na praktyczność, w tym sklepie gdzie zamaiwałam jest materiał skóra satynowana - właśnie takie są moje butki, z tym że ja mam srebrną, Ty mozesz spróbować z białą :D
poza tym nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mne istotne jest,aby butki były skórzane
-
ooo dobrze wiedzieć:D, tylko czy będą z tej firmy, bo widziałam że Twoje butki są "A", ja chciałam "W", bo tam mają obcas jaki mnie interesuje 6cm:). Chciałabym aby błyszczała lekko, ale żeby to była jednak skóra, bo można wtedy się nie martwić o np. kałuże:D
-
napisza maila do nich z pytaniem, ja kilka wysylalam zanim zamowilam, bo ciągle chcialam się upewnić w różnych sprawach :D
-
Ja bym chyba brała buty ze skóry, ale w sumie jak tak się zastanowić to atłasowe też fajne-ciężki wybór ;)
-
już pomyślałam nad tą kwestią:) i na pewno zamawiam buty ze skóry:), ale to za jakiś tydzień:) teraz nei mam dotego głowy:). Jednakspisałam wszystkie elementy, które będa się składały na moje butki:D
-
Decyzja podjęta to tylko czekać na przyjście butów do domu ;)
-
zamówić jeszcze trzeba:D.
W sobotę idziemy z PM na obchód:D, rozejrzeć się za garniturami, zajrzeć do złotników których mamy na liście, popatrzę też za butkami ślubnymi i jeżeli na miejscu nie wpadnie mi nic w oko to zamawiam:). Ja mam problem, bo mam wysokie podbicie i wąską stopę, boję się czy aby będą butki pasowały, bo jest mi ciężko dobrać normalnie pantofle. Popatrzę na mieście co w trawie piszczy;), a jak nie to już wiem co zamawiać:)
W piątek (jak zdążymy) podjedziemy do naszej sali, aby podpytać i kilka rzeczy:). Chociaż zastanawiam się, czy tego nie przełożyć na przyszły tydzień? Bo jak po szkole pojedziemy na salę, to już na siłownię nie zdążę:D. Jak się tak rozładuję fizycznie to mam anielski nastrój i nie krzyczę na PM heheh (raczej nie mam fochów;) ). Ja to jestem jak te "panny młode z piekła rodem", jak coś nie po mojej myśli idzie:P. Jednak znalazłam sposób na rozładowanie stresu;) i chwała za to, bo im bliżej tym będzie go więcej:D
Do tego jestem daleko w lesie z moją pracą licencjacką, nie mam kiedy iść do biblioteki po obszerniejsze materiały:/, może jutro mi się uda. Ehhh praca i praca, pieniążki są to fajnie, ale czasu kompletnie brak.....
-
nusiaku ja też mam bardzo wysokie podbicie i dlatego zamowilam odkryte butki od wewnętrznej strony stopy , to się nazywa czułenka asumetryczne, w takich typowych często po prostu podbicie mi trochę z boku widać :-\
jak dobrze, że w tym sklepie można wszystkie szczegóły dobrać sobie zgodnie z upodobaniem :D
-
Mówisz,że siłownia i potem już nie ma sił na fochowanie się? ;) dobry patent ;D
-
dobrze, ze masz gdzie rozladowac stresik :) i PM zadowolony bo aniol wraca do domu :D masz juz jakis typ obraczek na mysli? co do pisania pracy ja mam to samo... musze chociaz pierwszy rozdzial skonczyc do konca stycznia a tak mi sie nie chce... :P powodzenia! :)
-
Po prostu jak wracam z siłowni to jestem nabuzowana endorfinami hehe i mam błogi humorek:D. Wczoraj znowu Zumba, to już w ogóle mam mega happy nastrój:D. Anio0łku, ja na marzec mam mieć gotową całą pracę hehe co mnie lekko przeraziło, ale myślę że jakoś dam radę:p, w końcu to tylko 35 stron do napisania:P
Obrączki już mamy upatrzone, coś w ten deseń :
http://jubiler-jd.pl/userdata/gfx/11697ecef7e8e1b3e5064a9c8c7c3809.jpg - tylko bez oczka
http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,125
http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,141
Chcieliśmy dość klasyczne obrączki, najpierw padł wybór na zwykłe półokrągłe, ale mój chudy palec beznadziejnie w takiej wygląda:P
Te wzory z Aparta mierzyliśmy na Gali i najbardziej podobał się nam wzór 237:)
W sobotę idziemy popatrzeć już konkretnie po wybranych jubilerach i złotnikach:)
-
powodzenia :) oby udało wam się wybrac takie obraczki z których oboje bedziecie zadowoleni :) bo czasem kazdemu z młodych podoba sie co innedo ;)
-
Z tych obrączek co pokazałaś to mi też wzór 237 się mi podoba najbardziej ;D
-
jednomyślnie jesteśmy za wzorem 237:), jednak to ich piaskowanie nie bardzo mi przypadło do gustu bo takie bardzo regularne prążki, które czuć pod palcem:/. Model mamy, musimy podpytać o wykończenie takie jak nam odpowiada;), w tym celu udajemy się w sobotę do kilku złotników:).
-
Tak więc sobota będzie dniem złotników ;D
-
Witam jestem i ja:)
Obrączki fajne tylko ile one kosztują :o ale tak to przecież na całe życie.
Widzę, że sama nie jestem z pisaniem pracy licencjackiej:) tylko, że ja już muszę badania rozpocząć:( i mam nadzieję, że obronimy się w pierwszym terminie, przed ślubem:)
-
Witam u siebie:D
...chciałabym w pierwszym terminie, ale kto wie jak to wszystko wyjdzie:D...
Za to wiem, że wieczór panieński będzie 30 czerwca...:D i już mi wesoło na samą myśl:D
Te z Apartu obrączki są drogie, my szukamy coś podobnego:)
-
tam gdzie ja robilam jest taki wzor ale nei wiem za ile ;p
-
wieczór panieński :skacza:
Będzie się działo u każdej z nas:)
-
mnie tez swiadkowa wczoraj pytala czy 2 tyg przed slubem to dobry pomysl? dla mnei najlepszy ehhe juz sie bioje ;D
-
hehe no u mnie tydzień przed ślubem, bo wcześniej mam jeszcze zajęcia w szkole;)
Za to tydzień wcześniej to tez dobry czas, bo można się doprowadzić do ładu po szaleństwach:P
Niestety cera dostaje strasznie w kość po alkoholowych imprezkach:D, najlepiej to widać na drugi dzień:P
Ja wiem, że jedna część wieczoru będzie u mnie w domu - motyw hawajski:D i będę robić poncz hehe, a druga część gdzieś na mieście ale to niespodzianka:D od mojej świadkowej, więc wiem że będzie supeeer :skacza:
-
Kurcze fanie macie:) wyjśc gdzieś możecie sie pobawić, wszędzie pełno klubów, a u mnie? Jeden i to taki, że szkoda gadać, kiedyś tam się było stałym bywalcem ale te czasy już minęły:(
U mnie chyba będzie 3 tygodnie wcześniej:(
Tydzień czasu wcześniej to najlepiej:)
Juz takie plany macie do do wieczoru.... kurczę muszę się wziąć za siebie:)
-
Nie ważne gdzie, ważne z kim!!:D
Ostatnio spodobał mi się ten bukiet, ze względu na to że uwielbiam fioletowy kolor:D
(http://img714.imageshack.us/img714/4882/1289821487bukietbialofi.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/714/1289821487bukietbialofi.jpg/)
do mojej sukni:)
(http://img7.imageshack.us/img7/7070/8adiamond.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/7/8adiamond.jpg/)
-
Bukiet zacny :) Do sukni moim zdaniem pasuje :)
Fiolet to ciekawy kolor też do dekoracji sali :)
-
do dekoracji sali już odpada, bo ściany są w kolorze bordo:/. Dekoracja sali i stołów będzie w odcieniach bieli i złota:)
Mój PM powiedział ostatnio, że założy krawat fioletowy:D, będzie mu ładnie w takim intensywnym odcieniu;), ale wtedy butonierka w barwach tych jaśniejszych róż... Najpierw miałam wizję różowego bukietu, różowy krawat też by założył...;). Jednak ten fiolet mnie zauroczył:).
Kolor włosów tez będzie taki jak na zdjęciu, bo przyciemnię do ślubu o 1-2 tony to co mam teraz:) - jakoś najlepiej się czuję w ciemnych;)
-
bukiet świetny, wydaje mi się że do sukienki w sam raz, i jeszcze Twój jak założy krawat fioletowy.... hmmm
-
Już sobie go wydrukowałam:D, jutro w drodze na uczelnie zahaczę chyba o upatrzone kwiaciarnie i zapytam o cenę;)
Do kompletu chciałabym też bukiecik mini dla świadkowej:).
-
Do kompletu chciałabym też bukiecik mini dla świadkowej:).
Super pomysł! Ja teraz żałuję (ale tylko troszkę ;) ) że nie wzięłam dla mojej sis-świadkowej bukieciku...
To będzie naprawdę miły gest :)
-
Czy ta miniaturka z Twojego profilu to są figurki na Wasz tort ślubny? Fioletowy bukiet, fioletowy krawat :)
-
Nieeee:). Ale od początku podobała mi się tak kompozycja:D dlatego taki obrazek:P
-
bukiecik sliczny :) na tle sukni bedzie swietnie wygladal :)
obraczki tez super, fajnie ze nie sa takie zwykle, ale nie dla mnie, jakos zolte zloto mnie nie przekonuje :)
-
Anio0lku, ja żółtego złota nie lubiłam nigdy:P, jedyna złota rzecz jaką noszę (i mam) to mój pierścionek zaręczynowy:D, spodobał mi się do tego stopnia, że obrączki też z żółtego złota będą. Zresztą PM nie chce z białego złota, a ja nie będę go na siłę namawiać:)
-
bukiecik naprawdę ładny :)
no i widzę,że plany na panieński wieczór też już są ;D
-
Pisałam wcześniej, że zamówiłam wzory naklejek na wódkę weselną. Naklejki niby całkiem spoko:), ale te klasyczne na krupnik z wierszykiem i datą ślubu... Jednak zastanawiam się, czy aby nie zostać przy pierwszym pomyśle i robić zawieszki samemu, trochę wycinania będzie...ale koszta mniejsze:/. Tutaj za naklejki na naszą wódkę (obecnie 192 butelki) trzeba będzie policzyć 192zł (+ dodatkowo koszt wysyłki).
Jakbym zdecydowała się sama te zawieszki robić, to papier na zawieszki, winietki, wkładki do zaproszeń wyniesie mnie ok.40-50zł.... ozdoby mam, bo zamawiałam wcześniej. Zrobię chyba dziś nową próbkę:P na ten nasz krupnik i obadam jak wygląda z zawieszką;).
Wzory dla zawieszek, winietek i wkładek, bo planowałam już wcześniej robić je sama:).
No cóż trzeba jakoś schodzić z kosztów, bo jest tego sporo.... a jak pisałam wcześniej za wesele płacimy sami...
Doszły mnie słuchy, że rodzina która się dawno na Nas wypięła dopytuje o termin naszego ślubu. Nawet mi się nie śni ich dopraszać... Z mojej strony jest 24-26 osób zaproszonych i nie mam zamiaru kombinować miejsc dla ciotek, które ostatni raz interesowały się mną w 2 klasie Sp hehe. Jestem zołza, ale selekcja być musi:D. PM ma 76 osób na liście, ale powiem Wam, że wszystkie te osoby znam osobiście i są to (z maleńkimi wyjątkami) fajni ludzie. Zresztą u nich rodzina utrzymuje kontakty (telefony na święta, kartki) i to jest miłe, bo czuje się tą więź i wtedy warto chcieć świętować z takimi osobami ten ważny dla nas dzień:)
co do rodziny - to tez cos takiego mialam. Zaprosilam chrzestna (bo wypada choc kontakt od komunii zaden) ale nie zaprosilam zadnego z jej doroslych juz dawno dzieci.. i od razu na nk widzialam ze sporo z nich oblukalo moj profil ::) jakby mieli nadzieje ze sobie o nich przypomne.. niedoczekanie.. Co do gosci to zaprosilam podobna liczbe ossob (ok 30) i sa to (nieliczac chrzestnej :P) wszyscy, ktorych moj PM zdazyl poznac i widziec nieraz, bo sa to ludzie, z ktorymi po prostu mam kontakt. A reszta (a naprawde duza mam rodzine) mnie nie interesuje i juz. (troche to ostro zabrzmialo, no ale taka prawda, dlaczego ktos, kogo nie widzialam od X lat, kto mnie praktycznie nie zna ma byc gosciem na moim slubie?)
a propo zawieszek.. a nie myslalas moze zeby zrobic mniej zawieszek i przy zmianie butelki po prostu przewieszac je z pustej na pelna?
widzialam takie cos u kolezanki ostatnio na weselu i powiem szczerze ze nikt nie zauwazyl roznicy. obsluga wymieniala butelki i wszystko wygladalo caly czas 'strojnie' :) a koszt byl na pewno o niebo mniejszy.
-
podoba mi sie bukiet ;D
-
Kurcze...ja nic nie wiem co się u Ciebie dzieje! :D
Wybacz... ;) :p
Nadrabiam chociaż część,bo całości nie dam rady :p
Obrączki śliczne! :)
Z resztą...mi się wszystkie podobają! :D
Jeżeli chodzi o bukiet...to ja taki miałam! :D
Znaczy...wzorowałam się nim! :D
Ale w sumie...jak doszło co do czego to troszkę inny wyszedł :p
Ale kolorystykę fioletowo-białą zachowałam :p
W ogóle...u mnie wszystko fioletowe było ! :D
Suknia przepiękna :)
Powiem szczerze...jak ja żałuję,że jest już po ! :(
Powodzenia w dalszych przygotowaniach! :D
-
wszystkie wzory obrączek fajne :) ale jutro będziecie mierzyć, to zobaczysz, które na paluszkach najlepiej wyglądają ;)
bukiet-tak jak dziewczyny mówią będzie ładnie komponował się z suknią :) w ogóle podobają mi się właśnie taka fioletowa tonacja :) u mnie ona chyba jednak nie przejdzie, bo mój pm chce wszystko kolorowe ::)
-
Jestem:D, wczoraj oczywiście nie wyszło tak jak chcieliśmy...ale garnitur mamy upatrzony:D i obrączki też:).
Zabrakło nam czasu, aby jechać gdzieś na dalsze poszukiwania, jednak chcemy zamówić obrączki u złotnika M.Nawrockiego na Krzywoustego;), jakoś mi najbardziej przypadł do gustu na targach i wczoraj jak byliśmy w pracowni, to znowu pozytywne wrażenia:). Pomierzyliśmy kolejny raz obrączki, te co wpadły nam w oko i.... pokazał nam wzór, który jest naszym faworytem:D. Wkleję link do podobnych (jak nie takich samych;) ). Nie pamiętam tylko czy te co mierzyliśmy też miały dwa rowki na zewnątrz czy pasek z polerowanego złota. Nie ważne:D, i takie i takie są cudne:D.
Złoto jest matowane, ale jest to metoda "szczotkowania" jak dobrze pamiętam i jest to metoda b.trwała:D, nie zejdzie jak zwykłe satynowanie. Dlatego po namysłach - wcześniej nie chcieliśmy łączenia z matem - doszliśmy do wniosku, że to będą te obrączki:)
Tu przykładowy link : http://www.taxor.pl/lazur-obraczki.php?ido=35&kol=3
na żywo obrączki są cudne:) i cena nie jest wysoka, bo do końca lutego mają promocję jakąś (za parę ok. 1600- 1700zł) :D
Tutaj link do filmiku, znalezionego na YT:D....wesele z naszej sali :D http://www.youtube.com/watch?v=fyJyWgFqb08
u nas zespół będzie stał w innym punkcie, bo chcemy jak najwięcej zyskać miejsc przy stołach:)
-
obraczki sliczne...naprawde...w moje gusta idealnie sie wpasowuja :) :P
-
a ten garniak gdzie upatrzony? i jaki ? ;)
-
garnitur klasyczny, czarny (ale to nie taka głęboka czerń i nie grafit:P). Upatrzony w nowym Turzynie... na prawdę zadziwiła mnie jakość do proponowanej ceny. Garnitury śliczne. Mój PM powiedział, że chce kolorowy (nie biały) krawat i jak mu pokazałam takie ostre fiolety to nie miał nic przeciwko;), to fajnie hehe. Garnitur idealny, babeczka dobrała jakieś spodnie z innego rozmiaru niż te w gajerku:P i na prawdę było super:).
Mój PM nie jest taki jak ja:D, on przemyśli wszystko, zastanowi się i dopiero kupi, bo ja to bym już wczoraj brała ten garniak i zamawiała obrączki:D. Myślę, że na dniach te obrączki zamówimy:P, bo palce przez te 5 miesięcy nam się nie zmienią;). Zresztą złotnik powiedział, że do 5 rozmiarów w jedną i drugą stronę rozmiar zmienia:D, do tego dożywotni "serwis" hehe - tak to nazwę;), chodzi o polerowanie, czy czyszczenie obrączek:). Grawer jest w cenie:).
Obrączki na palcu prezentują się ślicznie, zarówno moim jak i PM:)
-
a Twój PM to raczej ze szczuplych czy nieszczuplych czy moze calkiem normalny? pytam, bo mój potrzebuje gajer w wersji super mega slim ;D ;D ;D byly w tym salonie takie opcje? :D
obaczki tez bym chciala juz miec, ale moj wlasnie twierdzi ze jeszcze przeciez mu sie palec moze zmienic o milion rozmiarow :los: rabat do aparta z targow jest jakos do marca konca chyba, wiec wtedy dopiero moj Pan zezwala na kupno ;D
-
hehe mężczyźni:P, mnie szczerze apart na kolana nie powalił kolekcją...Tylko te nr 237, ale cena ponad 3tyś... Wczoraj jeszcze byliśmy w aparcie i w sumie nic więcej nam w oko nie wpadło:/.
Co do gajerów, tam jest sporo sklepów z garniturami:) i w większości mieli różniaste rozmiary i nawet jakieś właśnie garnitury slim.... tylko nie wiem, czy te nie miały krótszej marynarki;). Trzeba się wybrać na poszukiwania po prostu:D. Mój jest wysoki (188cm) i raczej szczupły;), tzn widać efekty moich obiadków;), ale to można szybko zgubić:), jednak mi to nie przeszkadza:) i nie mam zamiaru go katować żeby zrzucił ten mały brzuszek:P.
Mieliśmy jechać do Sunset S., ale poprosiłam aby tam najpierw zobaczyć . Co prawda z góry powiedziałam, że nie namawiam na jakieś tanie garnitury, bo ja na sukni nie żałowałam za bardzo....ale zobaczyć i porównać. PM był w szoku, bo zwykle garnitury z Sunset S. kupowaliśmy, a tu taka przebitka i większość z tych garniturów to nasze, polskie firmy szyją:).
Akurat ten materiał fajny, bo taki lekki i widać że się nie gniecie, też nie obłazi:D także będę go nakręcać;), bo sam stwierdził że za taką cenę to można kupić i dwa :D
-
bardzo ladne obraczki ;]
co do gajerka... ja tez kupilam poslkiej firmy i jestesmy mega zadowoleni...
ma fajne szycie ;p ogolnie moj pm juz ubrany calkiem ;p
-
Acha, w piątek byliśmy w Jachtowej...ale pani E. się rozchorowała:( i jej nie zastaliśmy. Co prawda bardzo miły pan określił nam co i jak z miejscami, ale pozostałe rzeczy do obgadania są z panią E., pojedziemy w przyszłym tygodniu:). Ale wiecie co, zapamiętałam salę trochę inaczej i jak weszliśmy to mi się od razu micha uśmiechnęła hehe:D, zapamiętałam salę jako mniejszą, a ona jest spora:D i w ogóle jakoś tak mi się miło zrobiło;). Widziałam przed wejściem (w holu) taki stojak, gdzie sa zamieszczone fotki i różne informacje...Podpytam, czy można ten stojak wykorzystać:D. Bo mam zamiar zrobić taki duuuuuży plan rozsadzenia gości, żeby sobie każdy popatrzył jak są rozsadzeni - będą wiedzieli gdzie szukać swoich winietek;). Plan zrobię na ozdobnym kartonie, gdzie będzie rozkład stołów...a imiona i nazwiska gości będę wycinała na innym kartonie, w formie pasków (dość duża czcionka) - jak mi się goście w ostatniej chwili wykruszą, to nie będę musiała się bawić od nowa;). Po prostu plan wykończę w czwartek przed ślubem, a w piątek pojedzie na sale:P. Jak mi się ktoś w piątek wykruszy to już trudno;).
Tak na marginesie, nie ma dnia abym nie oglądała swojej sukni ślubnej na zdjęciach z salonu:D, uwielbiam ją:D
Myślę teraz nad kolorem sukienki na poprawiny, bo PM dostanie krawat w takim samym kolorze:P. Jak się zadeklarował, że nie ma problemu i może ubrać każdy kolor (nawet róż) to zamierzam skorzystać:D.
Mam w domu takie złote sandałki, odkryte na średnim obcasie, ozdabiane świecidełkami...pamiętam że tańcowałam w nich na weselu u kogoś (a później trafiły do pawlacza). Myślę, że wykorzystam je na poprawiny:D...a co, zawsze to kasa w kieszeni;) i do tych butków będę poszukiwać sukienki...myślałam o takim malinowym różu, bo jest mi dobrze w intensywnych kolorach:D. Może skocze w tygodniu na miasto, bo teraz wyprzedaże po sylwestrze i studniówkach:D.
W ogóle to mam butów pełno, tzn część oddałam Mamie, bo kiedyś kupowałam namiętnie:D....ale jak schudłam to i noga mi zmalała - co jest dla mnie mega dziwne hehe- i jak nosiłam i kupowałam r.40 to teraz butki 39, a czasami 38 (pewnie to takie 38,5). Mówię Wam, serce bolało bo tyle super butków w rozmiarze 40:D, ale moja Mama się ucieszyła hehe
emm-a ja to chyba zgapię od Ciebie butku ślubne:P, bo najbardziej mi się ten fason i wzór podoba:D, ale z białej skóry naturalnej i obcas 6cm (bo w takim miałam braną miarę na moją suknie). Jeszcze mówisz, że są wygodne...., a też masz wysokie podbicie i szczupłą stopę...:D.
Myślę, że będę tak samo zadowolona:D. Zamówię swoje we wtorek:D
-
Obrączki bardzo ładne, nawet wczoraj takie same mierzyliśmy :P
ale chyba w końcu będziemy mieć inne ;)
i korzystaj z tego, że Twój PM się zgadza na wszystko :los:
I fajny pomysł z tym planem gdzie kto siedzi ;)
-
pomysł z planem rozsadzenia gości bardzo mi się podoba :D
ja też myślę że kupimy P. garnitur w Nowym Turzynie, widziałam tam sporo sklepów z garniturami i słyszałam już od kilku osób o korzystnych cenach, poza tym można też tam zamówić garnitur na miarę, co w naszym przypadku jest istotne, jako że P. wielki i mocnej budowy :D
co do butków, to jeśli byś chciała nusiaku się upewnić, to mozemy się umówić i np. wpadniesz do mnie - mieszkam blisko pl.Kościuszki i je obejrzysz, albo gdzieś w kawiarni;
-
w kochu na lutowym spotkanku ;D ale byloby fajnei ;D
-
Obrączki bardzo ładne, ale cena w Aparcie naprawdę wysoka :/ Fajnie, że znaleźliście złotnika, który w atrakcyjnej cenie zrobi Wam podobne :) No i dożywotnia gwarancja - to się liczy :) (bo w Aparcie tylko 3 lata czyszczą :/). Bukiet śliczny! Sama myślę nad fioletem, ale w goździkach :)
-
zastanawiam się nad kolorystyką winietek i zawieszek hmmm, na pewno chcę zrobić kolorowy podkład i na to naklejać białe kartki z tekstem (na winietkach z personalizacją). Na początku chciałam jako podkład wybrać złoty papier, ale zastanawiam się nad odcieniem "wino".
Jest taki stonowany, pasowałby do ścian w Jachtowej:P bo są w bardzo podobnej kolorystyce;) (przyglądałam się ostatnio specjalnie)
Myślę o czymś takim http://www.papiera4.pl/karton-mika-metalic-a4-240g-wino-10ark-p-11359.html.
Podoba mi się też intensywna czerwień, ale jak odpalę sobie fioletowy bukiet to się kolory pogryzą na sali:P...a to wino, takie sympatyczne;).
Na fiolet też nie bardzo mogę się skusić, bo Jachtowa zapewnia wystrój sali w kolorach: biały+złoty i coś tam ....+bordowy:)
Może jakieś pomysły?:P
-
a wiesz, ze wlasnie taki kolor chcialam Ci podpowiedziec :) zastanawialismysie akurat nad zaproszeniami z takiego papieru....
ladny kolorek...i tak wlsnie pomyslalam, ze bedzie pasowal do kolorystyki sali(ostatnio jakis filmik tu wrzucilas to podpatrzylam) i jednoczesnie nie bedzie sie z bukietem gryzl :)
-
no to mam jeden głos poparcia:D. Dzięki malinowa:D. Jak byłam wcześniej na weselach w Jachtowej to mieli takie typowo bordowe ściany, ale w tamtym roku mieli remont i mają nowy wystrój. Tylko ja zapamiętałam znów jakieś bordo:D, a teraz jak pojechaliśmy to byłam zaskoczona, bo kolor jest właśnie inny:). Ucieszyłam się bardzo, bo stwierdziłam że będzie pasował do fioletowego bukietu i krawata hehe;).
Zobaczę zaraz jak mi koszta wyjdą:), ale na pewno mniej niż za zamówienie samych naklejek...chociaż naklejki fajne, to muszę ograniczać koszta:)
-
a jakie masz stoly....takie dlugie czy okragle tak btw?
-
Ode mnie też masz już głos poparcia :D
Podoba mi się ten kolor ;D
-
pochwalę się Wam, co wczoraj mój PM znalazł:) http://www.youtube.com/watch?v=FmnDXRJ7btE i powiedział, że na pewno będzie też załączone jako podkład do naszego filmu:), gdzieś w momentach błogosławieństwo-ceremonia:D.
-
piekna piosenka :) zapisane. ;)
-
My już mamy w takim razie dwie kompozycje do filmu wybrane:D
Na wstęp, jak pisałam Nickelback- Far away:D (co też mój PM wymyślił)
- to mocne wejście refrentu ..."‘Cause you know, you know, you know..I LOVE YOU" będzie w momencie jak mnie zobaczy w sukni hehe
(i mam nadzieję, że nie ucieknie hehehe)
Teraz znalazł Peter'a Gabriel'a:), wierzę że znajdzie też coś super na koniec filmu:D
Resztę pozostawimy inwencji twórczej naszego kamerzysty, bo widząc jego filmy wiem, że dobierze coś idealnie:D
-
moj tez juz ma spisane utworu, ktore do filmu moga sie nadac :D ale Twoje sobie dopisze...a co! :P
-
Dla przypomnienia moje zaproszenia:P, bo niektóre z Was nie widziały;)
Do zaproszeń mamy czerwone, perłowe koperty, a tam gdzie jest napis WZ nr.../..... jest Seria. WZ Numer 07/07/2012
:D
(http://img821.imageshack.us/img821/9697/zwp7.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/821/zwp7.jpg/)
(http://img17.imageshack.us/img17/4994/zwt7.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/17/zwt7.jpg/)
-
fajne te zaproszenia z pomyslem zrobione, tylko u mnie w rodzinie- tradycyjnej raczej nie wiem czy by sie spodobaly... :P
ale super sa naprawde! :)
-
Zaproszenia bardzo fajne ;D
ale u mnie w rodzince by nie przeszły ;)
a Twój Pm też widzę w sprawy ślubne zaangażowany, bo śliczną piosenkę wynalazł :D
-
U nas też znajdą się tradycjonaliści:P, ale myślę że trochę śmiechu każdemu się przyda;). Mam nadzieję, że jak przeczytają co grozi za nie zjawienie się na ślubie " Opieka nad ich potomstwem przez 10 lat" hehe, to frekwencja będzie wysoka:P.
Zaproszenia zamówiłam już w maju lub czerwcu 2011:D, teraz czekają grzecznie na wypełnienie;)
-
Po przeczytaniu tego tekstu śmiem twierdzić, że wszyscy co do jednej osoby się zjawią ;D
-
;D
Jeszcze trochę i zwijam się do domku:P, głodna jestem...i jak sobie pomyślę, że w domu czeka na mnie pyyyyyszna zupa chińska (na filetach z kuraka, z pędami bambusa, kiełkami fasoli i soi, z fasolką i warzywami, imbirem, trawą cytrynową i innymi pysznościami....!) to najchętniej bym się teleportowała z pracy do domu:D. Trudno, dojazd 45 minut z przesiadkami, więc trochę się jeszcze przemęczę;)
Siedzę i oglądam swoją suknię w wolnym czasie hehehe
-
Pierwszy raz słyszę o takiej zupie, ale wierzę na słowo , że jest pyszna ;D
A suknię swoją to ja też co chwilę oglądam :P
-
hej:)
zaproszenia super, też chcieliśmy się na nie zdecydować, ale u nas by nie przeszły przez ręce rodziców:) Fajnie, że u Was nie ma, żadnego ale...
Narzeczony zaangażowany w przygotowania ślubne... Super:)
-
zupa pyszna jest! ja w ogole uwielbiam chinszczyzne wiec ta zupa jest w sam raz dla mnie ;D
-
...bo to zupa z mojego przepisu:D, ale uwielbiam ją i jak ugotuję cały gar, to mogę ją jeść 5 dni z rzędu:D aż ją zjem hehe, z makaronikiem sojowym pycha:). Ja lubię dziwne smaki;), mam to po Tacie:P
U nas na szczęście nie ma kwasów, zwłaszcza ze strony moich Rodziców - powiedzieli, że to nasze wesele i mamy robić tak jak nam wygodnie:D.
Rodzice PM też ok, chociaż czasami ich trzeba przekonać do pewnych rzeczy;) -np wspólne szykowanie się w naszym mieszkaniu hehe.
Ogólnie jest git, ciesze się że mój PM jest nieugięty:D i nie da się przekabacić, żeby mieć święty spokój. Jak sobie coś zaplanujemy, to tak zrobimy:), a jak się komuś nie podoba...to można zawsze odnowić śluby i zrobić sobie imprezę dla caaaałej rodziny:D, co nie?;). Tak nawiązując do kwestii przyjazdu gości (ktoś tu pisał o Cioci, która zażyczyła sobie autokar hen gdzieś tam w Polskę?:D). Wychodzę z założenia, że skoro zapewniamy gościom nocleg, to mogą przyjechać na własną rękę....Jak ja jeździłam na wesela poza Szczecin, to nikt się mnie nie pytał czym przyjadę:). Dlatego twardo stoimy przy swoim, że po to załatwiliśmy nocleg dla 65 osób, żeby ich nie wozić w dwie strony - przecież są jeszcze poprawiny:).
Nie zmienia to wszystko faktu, że jestem Panną Młodą z piekła rodem hehe, jak coś tylko lekko zmienia tory moich myśli, to się cała gotuję:D.
Wczoraj np. była pogadanka o usadzaniu gości i oczywiście zamiast wysłuchać argumenty PM i pomyśleć, że sama kiedyś tak proponowałam, to się zagotowałam i zaczęłam syczeć, że muszę mieć duże miejsce między stołami, bo nie mam zamiaru się ciskać w halce z kołem:D. Mam problemy;)...
No kochane, uciekam z forum:P, tzn będę podpatrywać z telefonu co tu się dzieje, ale nie będę pisała, bo by mi palec wysiadł klikając w ta małą klawiaturkę:D
-
To ktoś mając zapewniony nocleg życzy sobie jeszcze autokar? :o no nie ogarniam ludzi :mdleje:
I dobrze, że Pm jest nieugięty, to jest wasze wesele, inni mieli, albo będą mieć i niech wtedy robią jak im się podoba ;D
-
ja też nie zamierzam sie martwić o transport gości, skoro im zapewniam noclegi - przy samej sali weselnej, jakos do kościola będą musieli dojechac i wrocic. Myślę że nie będzie to problem, bo zdecydowana większość zmotoryzowana, więc sie zabiorą z kimś. A ponoć moja rodzina z Torunia autokar albo dużego busa chce wynająć, bo lepiej im się to kalkuluje niż każdy by miał swoim autem jechać :D
Co do rozsadzania gości, to ciekawe jak u nas będzie, czy sie z P. nie będziemy wściekać ;) :D
-
emm-a Ci z tym busem dobrze kombinują ;) jak moja rodzinka stąd jechała na wesele na Śląsk to sobie też busa wynajęli, bo jechało ich w sumie 12 osób ;) ale wiedzieli, że mają zapewniony nocleg, więc nikomu nie przyszło do głowy zawracać młodym, żeby transport organizowali no bez przesady ::)
-
ja emmo wlasnie tak samo kombinowalam...specjalnie czegos z noclegiem pod nosem szukalam i nawet slub w kosciele w Goleniowie bedziemy brac dwa kroki od sali, zeby sobie nei zawracac d*** transportem...
najlepsze, ze ta ciotka mojego M. tak sobie z tym autokarem z Inowroclawia wymyslila, bo kiedys byla zaproszona gdzies nad morze na slub i mlodzi zorganizowali(jacys dziwni swoja droga ;D).....moja tesciowa na to do niej(bo to jej siostra) ze przeciez i tak oni jechali samochodem ??? ??? a ciotka, ze samochodem bylo jej wygodniej... :skacza: ale przypieprzyc o cos sie trzeba...dla zasady...........no i gadaj z ludzmi :D
-
zupa musi byc pyszna.. a natakiego kaca co mam dzis to jzu w ogole ;D
-
hehe, jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził:D, a w tym dniu ma być najwygodniej nam:D. Apropos transportu, muszę się zorientować w SPA Klonowica (lub Dąbie) jak to z wynajęciem autobusu....bo wiem, że wiele osób u nich wynajmuje:). PKS dał mi ofertę 400zł, więc będę miała co porównywać:P. Jednak SPA Klonowica i Dąbie mają fajniejsze autobusy, bo ten z PKS to mój PM powiedział, że to śmierdziel hehe. Transport z Kościoła na salę, mimo iż większość osób będzie zmotoryzowana:D, to goście ze Szczecina i bliższych okolic raczej nie, więc weźmiemy autobus żeby było ok. Myślałam wcześniej nad busami, ale pewnie drożej nas to wyniesie, a nie mam pewności ile osób postanowi przyjechać bez samochodu:), więc trzeba ich będzie przetransportować na salę:).
W ogóle to meeeega zimno:P, mimo stosowania kremu na zimę pod makijaż, to czułam jak mi zamarza nos:D. Chociaż mój pancerz z ubrań dał radę:D, no ale w kominiarce chodzić nie będę;).
Teraz czekają mnie 3 dni wolnego juppi, ale też 3 dni prac w domu:P, bo na weekend mamy gościa, a w sobotę zaległa parapetówka;).
Z tego tytułu wczoraj gotowałam gar bigosu (bo będą prawie sami mężczyźni hehe ) i jutro mam zamiar upiec karkówkę i zrobić jakies ciacho + muffinki z nadzieniem różanym (jakoś mam na te muffinki chrapkę od kilku dni:D), a sałatki i inne takie zostawię na niedzielę:).
W międzyczasie trzeba posprzątać mieszkanie, naszykować co nieco dla naszego gościa no i...najważniejsze - wyczarować 1,5h dla siłowni:D. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę - najważniejszy jest plan i właśnie mam zamiar go zrobić:D
Szukam dalej bransoletki do mojej biżuterii:), może w końcu znajdę coś bardzo delikatnego, bo wizję mam, gorzej coś takiego znaleźć;)
-
mmm...muffinki :Uu: a jaki przepis masz na te różane?
siłka musi byc ;D ;D ;D
-
jak się jutro upieką smaczne, to wtedy podam:D. Miałam je piec na święta, ale w końcowym efekcie zrobiłam co innego;).
Jutro piekę w/w muffinki i muffinki czekoladowe:D
Będę tez piekła w sobotę bułeczki czosnkowo-ziołowe:D, te już robiłam i są rewelacyjne;), a jaki zapach się po domu roznosi:D. Tylko będę musiała wstać o 7:00 żeby je zrobić hehe, mam taki plan że najpierw wyrobię ciasto i zostawię do wyrośnięcia - akurat na siłkę skoczę na 8:00:D a jak wrócę to do piekarnika:D (bułeczki oczywiście hehe). Będę miała pewność, że podczas mojej nieobecności połowa nie zniknie :brewki:.
Zastanawiam się nad tą figurką personalizowaną, koszt wysoki:/, ale tak bardzo chciałabym ją mieć - zrobić PMowi niespodziankę, bo ta jego figurka, którą upatrzyłam w galerii jest taka podobna do niego:D tylko miałby gitarę elektryczną:D. Zobaczyłby figurkę dopiero podczas wniesienia tortu:D. Dla porównania za cenę figurki+dostawa mogę zamówić skórzane (tam gdzie emma), ale tak mnie korci....:D
-
malinowa mnie zainspirowała:D
Przypomniała mi się pierwsza randka z PM:D, oczywiście jak zwykle nie mogliśmy określić, gdzie pójdziemy bo spotkaliśmy się na mieście:D i padło zdanie:" Ty wybierasz, ja płacę...jak w małżeństwie.." i wtedy mnie tak ogarnęło hehe, już na tej pierwszej randce wiedziałam, że nie odpuszczę:D. Sprawdziło się....;D i wiem, że warto było czekać:). Najlepsze jest to, że jesteśmy dwa byki, uparte jak cholera;). Jednak on jest z tych byków rozsądnych, a ja z tych bujających w obłokach hehe, to dobrze bo ma mnie kto ściągnąć na ziemię:D w pewnych sytuacjach;)
-
jejku ja też myślę o NASZEJ figurce na tort... ale 150zl...masakra....
masz namiary nusiaku na kogoś kto sie tym zajmuje i robi to dobrze?
-
nusiak- a juz myslalam, ze Ty do piekarnika wskoczysz ;D
muffinki to jedna z niewielu rzeczy, ktore opanowalam w kuchni :D pozostale to kawa z ekspresu, omlet(ale ma duzo dodatkow ;D), drobiowe schabowe oraz spaghetti...no i specjalnosc szefa kuchni...maly pozar :D
Figurka jak Ci się tak strasznie podoba to bierz bez wahania...na pewno Twoj Pan bedzie mial swietna niespodziewajke :) a pokaz ta figurke?gdzies ja mozna zobaczyc czy cos?
-
Nie mam zdjęcia, mam projekt złożony z 2 figurek które były dla kogoś na zamówienie:P, nie chcę kopiować bo jest to zabronione:/
Ja w kuchni problemów raczej nie mam, chociaż jak mieliśmy kuchenkę gazową to zrobiłam małe bum;D....zapalniczka, którą zapalałam gaz, zsunęła się z półki na palnik spadła i zrobiła się kula ognia...- dobrze że mi brwi i rzęs nie sfajczyło:D. Od tamtego czasu PM wyrzucił wszystkie zapalniczki:P.
Najbardziej lubię robić i jeść;D pizzę na cieniutkim cieście:P, ale to raz w miesiącu;). Mój PM za to jak się rozsmakował w moim barszczyku, to co jechał do rodziców przywoził mi buraki:D uznawałam to za komplement hehe i gotowałam kolejny gar;). Ponoć robię też najpyszniejsze rollo hehe, tzn pewnie mój Tato wygrałby ze mną bo jak on zrobi mięsko a'la gyros to nei ma mocnych:D
-
to ja wpadam chyba do Ciebie...obiady sobie wykupie :D
-
;D
Ja ogólnie to bardzo lubię szykować dla kogoś, a jak już mają przyjść goście w liczbie większej...to jestem w siódmym niebie hehe, mimo faktu że trzeba się w kuchni nasiedzieć:P. Lubię przygotować jakąś kolacyjkę, udekorować fajnie stół, a później ciesze się jaka to ja jestem zdolniacha hehehe (to akurat żart;) ). Tyle że ja mam 2 braci i może dlatego jestem wyszkolona tak między garami :Kucharz:, jeden starszy o 3 lata, a drugi młodszy o 11 lat:D i nie raz było tak, że jak rodzice w pracy to trzeba było panom ugotować ;P.
Co do figurki, zadzwoniłam do Pani i chyba się skuszę....mówiła aby przesłać jak najwięcej informacji, mogą to być nasze zdjęcia, zdjęcia sukni, bukietu,gitary;D- im więcej tym lepiej:). Zresztą taką figurkę można później postawić gdzieś na półce i wspominać sobie wesele....:).
Prześpię się z tym:)
-
nusiak....aż sie głodna zrobiłam :D
ja gotować nie lubię, ale za to uwielbiam piec :D
-
hehe malinowa, będę Ci w trojaku na siłkę nosić:D
-
nusiak tez mam brata mlodszego o 11 lat ;D znam to :) ale to moj ukochany braciszek :)
-
nusiak narobilas smaka na bigos
a dieta moja?????????????????? ;[ koniec zabralo mnie...
figurka.. skus sie bo bedziesz zalowac pozniej ...bo przy tych kosztach 200zl przelkniesz w koncu ;)
-
ach... bigos tez bym zjadla :)
-
Jak tak Cię kusi ta figurka to się nie zastanawiaj tylko bierz ;D
-
Ja figurkę na tort zrobię sama. Znalazłam na necie u rodziców śliczna figurkę ślubną ale z masy cukrowej, ja zrobię z modeliny. Jest tak piękna i słodka, ze musiałabym mieć taką i wyłącznie taką, więc postanowiłam ją wykonać sama. Detale dopasuje do mnie i M. (zielone oczy, rudawa broda) Jak już ją skończę zrobię zdjęcie i Wam pokaże :)
-
A TU MOJE ODLICZANKO ;)
ZAPRASZAM !!!!
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=28005.0
-
xanth - Ty zdolniacho... :D
-
nusiak czy Ty widziałaś jakie zmiany u nas na siłce...we wtorek stepy a sobota taneczny fitness ;D ;D ja w tym tyg. mam wolne, więc poginam na wszystko...lacznie z porannymi :)
-
malinowa, widziałam jakie zmiany;D, bo byłam w sobotę o 8:00 żeby przed tym dance fitnessem zdążyć;).
Nie było mnie na forum, bo jak pisałam wcześniej miałam gości i duuużo roboty:D, ale imprezka w sobotę się udała - trwała prawie do 5:00;P. Wczoraj musiałam odpocząć i odsapnąć po tych szaleństwach:P, ja piję % bardzo sporadycznie więc efekty spożycia są rano odczuwalne hehe.
Przetestowaliśmy naklejki i muszę powiedzieć, że one mi się nie widzą:/....bo....się pomarszczyły! wczoraj zaczęłam produkcję płaskich kokardek (co prawda bardzo płaskie wychodzą:D ale co tam...) chciałam zobaczyć jak to idzie czasowo, zrobiłam 60 kokardek....potrzebuję (razem zawieszki i winietki) ok 300:D, myślę że jest to wykonalna sprawa:P. Wiem, ktoś tu pisał aby zrobić mniej zawieszek i przewieszać po prostu, aleja chcę mieć na każda butelkę zawieszkę przydzieloną, więc czeka mnie zabawa;).
Mam dziś sporo pracki:/, ale tylko do 16:00:P, później jedziemy do tej nowej parafii, aby nas wpisali na liste parafian i chciałabym od razu pozwolenie na ślub w innym kościele...:). Później do Jachtowej, jeżeli będzie p.Ela dziś na zmianie:), bo ostatnio była chora...:(
malinowa, ja ostatnio męczyłam w piątek i sobote trampolinki:D, bo coś mnie stawy nad piętą ciągną, a trampolinki są rewelacyjne, idzie się zmęczyć, ale stawy nie bolą:D
-
Ja robiłam zawieszki, sama moimi rączkami, fajna i szybka zabawa! Polecam :)
Ja też w weekend popiłam i też wczoraj musiałam odpocząć.... :D łączę się w kacowym bólu :D
-
nusiak pomarszczylky ci sie????????????
mi nie nie strasz bo ylko 1 testowalam ;/
ja akca po kupnie sukni mailam 3 dni ;/
-
Nakleiliśmy dwie, jak wódka stała na stole to wypatrzyłam z daleka że przy brzegach zrobiły się takie marszczenia:/, później druga naklejka to samo... Mój PM oczywiście powiedział, że tego tak nie widać. Jednak ja to widziałam i mam pretekst aby robić zawieszki;).
Goście oczywiście mieli ubaw, bo postawiliśmy na stół wódkę z naklejkami ;D, mój PM śmiał się, że jak je wyrzucimy to "śmietnikowe grzebaki" znajdą butelki i będzię " Tyyyy, stary co my wczoraj piliśmy? Który to miesiąc i rok...to lato minęło?" hehe chodziło o datę na butelkach;)
-
Faceci nie zauważają nierówności, marszczeń, dla nich to wszystko wygląda tak samo ;)
Wesoło musiało być z tymi butelkami ;D
-
Ja bym nie robiła tyle zawieszek, bo do chłodni i tak nikt nie wstawił wódki z zawieszkami ;D
Ale jak masz czas to rób :)
-
Spokojna głowa, zawieszki będą stały przy chłodni i osoba odpowiedzialna za wódkę będzie wiedziała co robić;).
Byliśmy wczoraj w nowej parafii, trafiliśmy na księdza, którego woleliśmy ominąć hehe ale nic..jakoś poszło:P. Nie było moralizacji o mieszkanie razem, wręcz przeciwnie było całkiem miło... Musimy teraz wyciągnąć akty chrztu z kościołów, gdzie chrzest się odbył:) i zgłosić się z tymi dokumentami do parafii,wystawią nam wtedy pozwolenie:). Trochę mam problem, bo biuro parafialne kościoła, gdzie byłam chrzczona jest czynne tak, że nie pasuje mi tam jechać:/. Albo wyślę kogoś, albo wezmę wolne czy coś....bo chcemy to szybko załatwić:).
Zrobiłam wczoraj wzór zawieszek i winietek, zdecyduję się jednak na białe tło z perłową poświatą, na to biały papier "płótno", na którym będzie drukowany napis, a jedynym kolorowym akcentem będą wstążki w kolorze "ciemny amarant":D. Musze zmienić koncepcję bukietu właśnie w tym kierunku, bo kolorek będzie idealnie zgrywał się ze ścianami w Jachtowej:)
Do Jachtowej jedziemy jednak dopiero jutro, bo wczoraj już nie zdążyliśmy...:)
Mój PM wczoraj prawie się kładł ze śmiechu, bo ksiądz się rozpędził i chciał mi wpisać datę 197... i czeka, abym podała mu rok...to ja mówię 1983 i tak sobie pomyślałam, czy ja wyglądam już tak źle? Nie urażając nikogo:D bo chciał mi dodać jednak kilka lat, więc może nie wyglądam na te swoje 29, tylko coś na 30 z hakiem hehe. PM się śmiał, że może ksiądz chciał mi machnąć 1973:P
-
Apropos.... 5 miesięcy:D do ślubu
-
Wyślij kogoś do tego biura parafialnego i będzie po problemie ;)
no co za ksiądz postarzać Cię chciał niedobry ;)
5 miesięcy i będziesz żonką :skacza:
-
5 miesięcy to już poleci :)
No to skoro zawieszki będą leżały przy chłodni to po co ich aż tyle robić :D
-
nusiak ;p ksiadz liczyc nie umie hehe
co do biura... mozliwe ze ebda robic problemy i bedziesz i tak musiala sama odebrac nastaw sie tak ;p;p
5 miesiecy...my ponad 4 juz odliczam na maksa ;p
mam ksiazke o sb ;p chce sporobwac ;D
-
bo ja mam takie trzepnięcie, że każda butelka musi mieć swoją zawieszkę:D. Zobaczę jak to wyjdzie w trakcie;)
Jak na razie ustaliłam artykuły w sklepie internetowym;), mam tam wszystkie potrzebne rzeczy, wychodzi 150zł z wysyłką, za same naklejki musielibyśmy zapłacić ok 200zł, więc nie jest źle. Zwłaszcza że zamawiam jeszcze cienkopisy niebieskie i foliopis do wypełniania zaproszeń i adresowania kopert:D, taśmy klejące dwustronne, nożyczki 2 rodzaje;), 4 rodzaje papieru - bo mam jeszcze inne plany z nim związane:D.
sylwusia, tego się boję ale może Mama moja dziś podjedzie, bo akurat będzie tamtędy jechała...o ile zdąży:). Byłam chrzczona w Podjuchach;), więc nie jest tak daleko, ale jak się pracuje cały tydzień to ciężko się dostosować do ich godzin :/
-
Ja też tak miałam ,że na każdą butelkę musi być osobna zawieszka,bo wiedziałam ,że goście będą sobie brali a pamiątkę :)
-
oo fajnie, jeden głos poparcia ;D
Ja będę robiła zawieszki podobne do tego wzoru: http://s5.ifotos.pl/img/P1060936p_rrnrqxw.JPG i winietki w ten deseń:)
-
Bardzo fajne zawieszki ;D
I ja też będę mieć na każdą butelkę zawieszkę, co prawda ja nie robię tylko kupuje, ale na każdą butelkę jedna zawieszka :D
-
Fajne te zawieszki ja zrobilam na polowe butelek w koncu nawet jak braknie to po polnocy i tak nikt na nie uwagi nie bedzie zwracal :-) najgorsze bylo robienie kokardek chociaz ja robilam na zaproszenia winietki i zawieszki wiec zycze cierpliwosci :-)
-
zamówiłam zawieszki tam gdzie zaproszenia i tez mamy na każdą butelkę, tylko jeszcze butelek nie ma ;) :D
-
nusiak ja tez robie podobne zawieszki i winietki :D super robotka nie bedziesz zalowac! ;D sa sliczne ;)
-
nusiak, a Ty zbierasz dokumenty w swojej parafii i dopiero wtedy dostajesz pozwolenie na ślub u Dominikanów?
bo my mamy zbierać wszystkie papiery już u nich, ze swojej parafii do ktorej teraz należę, chcę wziać tylko pozwolenie na ślub u Dominikanów
-
My też:), ale żeby wpisali nas do nowej parafii potrzebują nasze akty chrztu:) jak to ksiądz powiedział wczoraj " skąd mam wiedzieć, że nie ściemniacie, a może nie jesteście stanu wolnego :) " to był żart z jego strony. My po prostu mieszkamy już tutaj 3 miesiące i zgodnie z prawem będziemy tu należeć do Kościoła, jak dostarczymy akty chrztu i wciągną nas na liste parafian, to wystawią pozwolenie na ślub w innym kościele i wszystkie dokumenty u Dominikanów już będziemy zbierać:)
-
Ksiądz fajny, że żartuje z wami ;)
-
Znalazłam nowy bukiecik ;D, ponieważ zamówiłam już wszystkei artykuły do robienia winietek, zawieszek i planu gości:D (będzie w tych samych barwach co reszta) - najważniejszy akcent to ciemna fuksia - tasiemki:D...Dlatego pokażę Wam bukiet, który mnie chwycił za serduszko:D...najbardziej podobają mi się te małe kwiatuszki, bo ja na sukni mam motyw takich kwiatów z ostrymi płatkami:)
PM miałby krawat w odcieniu tego najjaśniejszego różu, żeby nie było za ostro (choć jak już mówiłam On się na wszystko zgadza ;D), a do butonierki tą najciemniejszą+biały akcent ;)...
Ale mi się podoba ten bukiet:D
(http://img809.imageshack.us/img809/1387/pinkweddingflowerscolor.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/809/pinkweddingflowerscolor.jpg/)
-
Albo taki, tylko jakiś biały akcent by się przydał :)..a może i nie;)
(http://img651.imageshack.us/img651/1387/pinkweddingflowerscolor.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/pinkweddingflowerscolor.jpg/)
-
Dziewczyny gdzie wy takie piekne bukiety znajdujecie ?? Bardziej podoba mi sie ten drugi :-)
-
A mi bardziej się podoba pierwszy ;)
-
Ten pierwszy pasuje bardziej do mojej sukni:D
Tutaj pokracznie wycięty bukiet, sorki ale w pracy to mam tylko painta ;D
(http://img827.imageshack.us/img827/60/8adiamondbukiet.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/827/8adiamondbukiet.jpg/)
-
tak na marginesie, to nie mogę się napatrzeć na moją suknię:D
-
bo Twoja suknia jest piekna to sie nie dziwie ;) pierwszy bukiecik jest przepiekny ;D
-
Nasze suknie wszystkie są piękne ;D, dlatego takie tu uśmiechnięte na forum siedzimy ;D.
Ale fajnie się złożyło!:D dostałam na jutro dzień wolnego, więc śmignę do tej parafii po świadectwo chrztu:D. Jest ono ważne 6 miesięcy, więc jedno będzie z głowy:). Później plan dnia, biblioteka...bo pracę trzeba jakoś tworzyć:P, ma być oddana do końca marca, ale znajomi mnie pocieszają, że oni magisterkę tak odkładali i w końcu 2 tygodnie dało rade napisać ;). Podniosło mnie to na duchu:P, tym bardziej że nie muszę robić żadnych badań itp. Z drugiej strony muszę się pilnować, żeby sprawdzać ustawy, aby nie walnąć babola jakiegoś....Pisze o testamentach:P
Jutro też jedziemy w końcu do Jachtowej:D, więc zapytam o wszystko co mnie nurtuje i....nie mogę się doczekać aż przyjdą materiały na te wszystkie zawieszki, winietki itp:D....ale będzie zabawa hehe. Jakoś to połączę z egzaminami, pisaniem licencjata, szkołą, siłownią i pracą:D aaa i jeszcze czas dla mojego PM, żeby nie było zaniedbywania;).
-
pierwszy bukiet śliczny, drugi ładny :D
ja swoja magisterkę pisałam też krótko, jakoś sie ociągałam, a potem jak już czułam nóż na gardle i nie mialam wyjscia - napisałam :D
a na podyplomówkach to weekend starczal na napisanie pracy :D
-
Super, że jutro dzień wolny, to sama pozałatwiasz z tymi aktami chrztów :skacza:
-
wolałabym takie wolne, że się mogę wyspać:P. Nic jednak z tego;), biuro parafialne czynne 9:00-10:00 hehe
-
wow ładny , bardzo mi się podoba kocham róże, ale chce fioletowe i białe pomieszać :)
Znalazłam nowy bukiecik ;D, ponieważ zamówiłam już wszystkei artykuły do robienia winietek, zawieszek i planu gości:D (będzie w tych samych barwach co reszta) - najważniejszy akcent to ciemna fuksia - tasiemki:D...Dlatego pokażę Wam bukiet, który mnie chwycił za serduszko:D...najbardziej podobają mi się te małe kwiatuszki, bo ja na sukni mam motyw takich kwiatów z ostrymi płatkami:)
PM miałby krawat w odcieniu tego najjaśniejszego różu, żeby nie było za ostro (choć jak już mówiłam On się na wszystko zgadza ;D), a do butonierki tą najciemniejszą+biały akcent ;)...
Ale mi się podoba ten bukiet:D
(http://img809.imageshack.us/img809/1387/pinkweddingflowerscolor.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/809/pinkweddingflowerscolor.jpg/)
-
Nie pomyślałam o tym wyspaniu się ;) ale zawsze możesz iść spać jak załatwisz sprawy w biurze :D
-
Bukiet jest bardzo ładny :) i do sukni super pasuje :)
-
Pierwszy jest piękny :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Drugi mi się nie podoba :)
-
Wracam właśnie z Pojuch i mam świadectwo chrztu, jeden dokument z głowy:P. Teraz jade do biblioteki po książki do mojej pracy. U nas od kilku dni awarie SEC i mamy lodówke z mieszkanie. Po 17-19 st., trzeba się dużo tulić zanim naprawią na fest;). Mam ze sobą foto bukietu, obadam ceny w moich rejonach:D. kończę pisać bo jadę w autobusie i zagląda mi ktoś przez ramię:P
-
śliczny bukiet nr 1!!!! :Serduszka:
ten drugi już mniej mi się podoba
choć masz rację że pomogłaby mu nutka białego... a może frezje?
-
nusiak super ze zalatwilas ;D
17-9 stopni.. heh dla mnei najlepsza temperatura do spania na pewno.. ;p a w dzien no ok 20 lubie ;p ale 19 to juz ciepelko dla mnei ;p
tylko ze ja mieszkam na parterze... i dostajemy rachunki za gaz ok 500zl majac nastawione na 18 max 20 stopni zima hehe ;p masakra ;]
-
w jednym pokoju to jeszcze bym zniosła taką temperaturę, ale w łazience....wczoraj jak się kąpałam to szampon, odżywka normalnie jak z lodówki hehe. Jednak już jest dobrze, przyszłam do domku i ogrzewanie działa:). My ogólnie nie należymy d osób, które uwielbiają mieć gorąco w domu:P, ale jak mieszkanie jest wychłodzone to tez niedobrze;). W poprzednim mieszkaniu mieliśmy tak ciepło, że grzejniki odkręcaliśmy tylko jak kazali wodę przepuścić:D, tu tez nie jest źle, ale mróz dał się we znaki. Dobrze, że woda gorąca była, bo w nowy rok padło ogrzewanie i ciepła woda, ale byłam wściekła:D..
Świadectwo bez problemu dostałam:D, proboszcz bardzo miły...nic nie chciał za świadectwo:), bo już się bałam że będę nerwowa:P.
W bibliotece nic nie załatwiłam, czeka mnie wyprawa do Książnicy....:/
-
żeby nie zaśmiecać wątku sylwusi:P,
malinowa- ja też się bałam tych pomiarów na siłce hehe, ale poszłam na całość:D i byłam w szoku bo przeważa u mnie tkanka mięśniowa:P, a tłuszczyk ten wewnętrzny (co okala narządy, trzewiowy?) mam na poziomie 3%, podobno 2% to taka dobra norma więc do tego będę dążyć:P. Ale to można już tylko dietką:), a ja nie potrafię zrezygnować z masła hehe....juz na prawdę wiele rzeczy omijam, ale masełko mhmmm mniam:D
Zobaczymy co będzie za 10 dni, bo wtedy mam zamiar znów zrobić pomiar;)
-
ja dopiero dzisiaj dostane wyniki...sie okaze ;) zaraz wlasnie wychodze, wiec napiecie rosnie... :D ;)
masla oduczylam sie kiedys jesc...w ogole nie smarowalam niczym pieczywa...w jakims czasopismie sie doczytalam ile to rocznie mniej kalorii ;D
ALEEEE... pokochalam je na nowo przy moim M. ;D :-\ no niestety...ale pyszna biala buleczka z maselkiem jest najlepsza ;D
-
białego pieczywa nie jem:P, więc jest jakaś równowaga;). Ja po prostu nie znoszę margaryny :D. Kiedyś jadłam pieczywo z oliwa z oliwek :P
Ooo a nie dostałaś wyniku pomiaru na miejscu? to co Ty pękasz:D będzie git majonez hehe
To dziś na zumbę nie idziesz hehe, masz dość wygibasów w rytmie rocka?;D. Ja pewnie znów pomylę krok, z którym mam non stop problem, ale co tam:D najważniejsza zabawa:D.
-
a ja uwielbiam gorąco :D w moim domu Sahara :D
P. na początku się buntował,ale teraz się przyzwyczaił i ostatnio stwierdził, że jak jest u siebie to jakoś mu chłodno, a zawsze było ok :D
Wiem, że niezdrowow w takim ukropie siedziec, ale...mam to w nosie :P :D
-
ja lubię ciepło w wydaniu: ciepły koc, ciepłe skarpetki:D - lubię jak mnie coś ciepłego otula;). Nawet mam sposób na takie mrozy jak ostatnio, kiedy mnie czeka 45 minut dojazdu do pracy komunikacją miejską hehe. Rano zanim się ubieram, to używam termoaktywnego serum wyszczuplającego :D na brzuch, dolną część pleców i uda;). Całą drogę do pracy jest mi ciepło, jakbym miała termofor pod ubraniem hehe....stosuję ten sposób już kilka lat - od kiedy tylko odkryłam te kosmetyki termoaktywne;). W sumie 2w1 bo w tyłek cieplej, a skóra się ujędrnia:P
Jedziemy zaraz do Jachtowej:D hurra może w końcu będę miała odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania;). Później zumba i siłka, więc relację z rozmowy na sali zdam jutro:D.
Jutro też przyjedzie moja paczka z papierami, tasiemkami itp:D
Co do ważenia, u nas w sobotę na imprezie jakoś wszedł temat...i nagle patrzę..przed łazienką kolejka hehehe mój PM wszystkich ważył, normalnie jak w szkole na wizycie u pielęgniarki:D
-
oooo co to za serum termoaktywne? nie slyszalam o czyms takim
powodzenia w Jachtowej i czekamy na relację :D
-
hahaahah pm wsyztskich wazyl smiesnzie msuialo bcy ;p
na opowiesci z jachotwej czekamy ;p
a co do amsla.. aj tez je uwielbiam ale wyczytalam ze na sb lepeij moczyc chleb w oliwie z olwiek... a jadac jakas flore margaryne bleeeee
-
ja kiedys stosowalam z eveline...czasem tak pieklo w tylek, ze musialam leciec zmywac ;D ;D
zumba mnie zawstydza :oops: :oops: :oops: szczegolnie te kowbojskie ruchy i udawanie, ze gram na gitarze :gitara:
niestety moich wyników z pomiarów jeszcze nie było dzisiaj :(
-
Fajnie, że jeden dokument z głowy ;D
No i czekamy na relację z wizyty w Jachtowej ;)
I ja tak jak emm-a uwielbiam ciepło, w przeciwieństwie do mojego Arka :P
-
Oczywiście co pojedziemy na salę, to dostaję dreszczy hehe;). Pogadaliśmy sobie trochę z p.E i teraz wiem co możemy dalej działać:).
Własne wyroby, wędliny itd, itp można...ale od kogoś kto ma działalność i wystawi potrzebne dokumenty, więc zobaczymy jak to będzie:).
Zapytałam, czy udostępnią ten stojak co stoi w holu i... dowiedziałam się, że oni nawet proszą Młodych o przygotowanie planu rozsadzenia gości:D i go tam umieszczają:D. Ale super, bo już mam wizję i projekt dla takiego planu :D. Podpytałam też o dekorowanie stołów, tzn. kwiaty i to we własnym zakresie, ale jak będę miała ten bukiecik co Wam pokazywałam wyżej, to po prostu zakupimy gdzieś taniej trochę róż, żeby co kilka miejsc postawić wazonik z różyczką:), ale o tym później pomyślimy:P.
Mamy też jasność co do rozsadzania gości - ilość miejsc:), więc możemy zamykać nasza listę gości i wypisywać zaproszenia:P.
malinowa, wczoraj na zumbie było więcej salsy, samby itp :D nie było rytmów rocka;). Co się wstydzisz:D, mi te zajęcia maksymalnie poprawiają humor hehe bo się naśmieję że ho ho:)
Serum termoaktywne to właśnie z eveline albo dax cosmetics. Tylko nie dla osób wrażliwych, bo jak pisała malinowa....tyłek czasami piecze:D, ja po pierwszej aplikacji też chciałam uciekać pod prysznic:D. Teraz przywykłam i na zimę jest to mój przyjaciel kosmetyczny:D. Za to nie znoszę tych balsamów z efektem chłodzenia, masakra raz myślałam że zejdę hehe tak mnie trzepało;).
Czekam dziś na moją paczuszkę:D
Tak w ogóle, to kupiłam jakiś czas temu sobie buty, typowe zimówki i chyba są za płaskie, bo okropnie mnie bolą ścięgna przy kostce, masakra jakbym miała jakieś usztywnione...:/. Musze poszukać jakieś wkładki co mi piętę podniosą, bo chodzić się nie da:/
-
Kurier przywiózł paczkę :skacza: papiery są cudne:D
Podkład na winietki i zawieszki jest perłowy, mieniący się delikatnie złotem (sama nazwa Cameleon Light gold), papier na wydruk tekstów to bialutki o fakturze płótna:). Na wkładki do zaproszeń (które będą wyklejone tekstem) jest czerwony perłowy z drobinkami (jak moje koperty) :D
Do tego zamówiłam do planu gości i księgi gości na próbę papier perłowy,mieniący się o nazwie "różany"...jest boski:D.
Czekam jeszcze na cyrkonie;), bo zamówiłam na allegro:P i na moje tasiemki (też z allegro).
Do tego postępy, bo zgromadziłam literature do pracy, więc w sobotę mam zamiar się do tego bardzo przyłożyć:)... jak skończę szybciej pracę, to będe mogła prędzej wziąć się za winietki i zawieszki :D
-
wow fajnie ze tak syzbko ;]
ja juz sama nie wiem co robic..
z jednej str chcialabym robic sama z drugiej.. boje sie ze to slomiany zapal
a mama moja sie wydziera ze mam sama nie zabierac sie do tego bo szoda kasy i mam zamowic piekne i porzadne bla bla bla ....
dogaduje mi jeszcze ze jak to dla mnei taki duzy problem to ona zaplacic osobsicie za to.. ahh ta kobieta nic nie czaji ;p
-
no najlepsze " ja zapłacę" hehe u nas też jest "jeszcze 10 osób zaprośmy, jak jest to problem to my za nich zapłacimy"...pewnie, tylko położymy ich spać chyba w namiocie przy przystani hehehe będą mieli widoki;), a stolik dostaną taki dla dzieci...bo nie będzie miejsca żeby ich po ludzku usadzić tak jak chcemy:P. Oni myślą, że tu chodzi tylko o kasę... W sumie to też, ale to nasz dzień a nie rodziców, a normalnie czasami zachowują się, jakby własne wesele robili;). Tzn moi rodzice nie, jest luzik:P tylko z drugiej strony czasami jakieś rewelacje;)
Właśnie zakupiłam bransoletkę:D. Biżuterię już mam skompletowaną:)
http://www.i-beo.pl/userdata/gfx/bae80cc8c333bf5ad3c85cb3fa963d1c.jpg
Ostatnio zamówiłam tez na allegro 3 pary pończoch białych ;D w dobrej cenie, pończochy przyszły i są fajne:D.
Brakuje mi tylko butków i bielizny - stanik tylko po to, żeby go wszyć w suknię jeżeli się zdecyduję. W sumie mogliby go wszyć, zamontowałabym sobie jakieś extra push-upy, żeby trochę tam skakało:P. Kurde przypatrzyłam się wczoraj na siebie w ciuchach z siłowni (sportowy stanik) i normalnie albo mi się wydaje, albo te cycki gdzieś uciekły ;D.
Ja jeszcze w pracy siedzę, ale dziś PM po mnie przyjedzie, pojedziemy do domku się ogarnąć:D - bardziej ja, bo chcę się uczesać i przebrać ładnie:P - i idziemy na pifko i posłuchać dobrej muzy;)
-
nusiak a gdzie piwkujecie? ;p
-
a bransoletka super
-
dzięki:D, czekała chyba na mnie 17,5cm hehe chociaż mogłaby mieć 17cm, ale co tam:P, będzie luźna;)
Na razie umówiliśmy się ze znajomymi, trasę poznamy po 20:00:D
Pifkowanie w moim wydaniu = jedno piwa i mam fazę:D, oj kiedyś to mogłam wypić sporo, a teraz muszę mieć dzień:P
-
haha nsuiak to nie ejstem zawodniczka dla ciebie hehe ;p chociaz piwko szybko mnie scina.. gorezj jak piejemy wodke ;D wted mam lep ;p oj taaaaaak
mi sie zapowiada ciekawy weekend.
jutro podwojne ur znajomych
a w sobote wyjezdzam na nocke do kuzya na 2 latka chrzesnicy mojej ;p tez beddzie pewnie mini imprezka
-
Bardzo ładna bransoletka :)
-
A ja czekam na efekty robótek ręcznych :)
-
dorwałam się do aparatu:P, trochę lepsze zdjęcie biżu.... nie da się zrobić idealnie bo kryształy się baaardzo mienią:D
(http://img690.imageshack.us/img690/6709/biu1f.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/690/biu1f.jpg/)
Tutaj moje winietki. WZÓR... dlatego krzywe hehe. Miały byś fioletowe wstążki, ale będą w kolorze ciemna fuksja:), jednak wzór został jaki był:P
(http://img841.imageshack.us/img841/1523/winietkawzr.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/841/winietkawzr.jpg/)
tył winietki... Tu jest napis " Z życzeniami dobrej zabawy Ania i Paweł 7 lipca 2012r."
(http://img138.imageshack.us/img138/6180/winietkawzr2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/138/winietkawzr2.jpg/)
Zawieszka (jak wyżej)
(http://img215.imageshack.us/img215/9318/zawieszkawzr.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/215/zawieszkawzr.jpg/)
-
Krzywusy są na zdjęciach, ale to tylko wzory:D produkty testowe hehe;)
Jak będę robić prawidłowe zawieszki i winietki, to wszystko będzie dopracowane;)
-
super ci to wyszlo ;D
-
Zawieszki robiłam niemal identyczne :) winietki też wyszły Ci piękne :) ja robiłam 2w1 - krzesełka z migdałami w środku jako prezent dla gości i na krzesełku było imię i nazwisko - jako winietka :)
-
Ania ty zdolniacho ;D
-
też chciałam robić pudełeczka na migdały, ale Pm kazał mi wyluzować:P bo będziemy dawali wódkę weselną na odchodne.... Nie powiem, że nie korci mnie zrobienie jakiegoś drobiazgu ale...;)
-
ja też cały czas myślę o jakiś mikro prezencikach dla gości...mieliśmy z tego zrezygnować, bo to niby kilka zł, ale jak już się pyknie razy 150 to nagle się niezła sumka robi...
ale korci mnie nie powiem ;)
oczywiście robienie takich rzeczy samemu to już kompletnie odpada moim przypadku...
podziwiam Was dziewczyny... :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
;D mnie też ciągle korci hehe, ja to najchętniej bym tych pierdółek narobiła:D, ale największa frajdą (tak czuję) będzie robienie planu rozsadzenia gości:)ale to na sam koniec:)
Kurcze jestem taka zdechła po wzorajszym...:/, chyba jakieś lewe piwko było bo rano byłam chora na maxa - żołądek- a teraz taka dętka siedzę. Wypiłam 2 piwa wczoraj:/. Mam nadzieję, że do wieczora mi przejdzie bo na siłkę chcę lecieć:P.
Malinowa, byłaś już na "płaskim brzuchu"? kurde ja chciałam iśc dziś, a już miejsc nie było:P, zapisałam się na następny piątek;)
-
a widzisz..ja się wczoraj zapisałam, bo akurat jak pakowałam :hopsa: jakaś Pani odwołała i się miejscówa zwolniła...więc śmigam dzisiaj, ale jeszcze nie byłam...
moich wyników też jeszcze nie było...ciekawe czy dzisiaj dostanę ???...coś się opieprzają... ;)
co do planu stołów-myślę, że się podejmę :D :D :D chociaż tyle... :P po prostu jest tylko jeden...a tych wszystkich pierdół w nakładzie 150 chyba bym nie ogarnęła nawet do sierpnia...zresztą jak mój usłyszał, że myślę w ogóle o zrobieniu czegoś własnoręcznie to się popukał w głowę :bredzisz: :bredzisz: :glupek: ;D ;D
ale ten plan zrobię :) za dużo sobie życzą za zrobienie tego...
-
My też dawaliśmy każdemu weselną, ale weselną każdy daje, więc dla gości, to tzw. standard :) atu mieli te krzesełka i uwierzcie dziewczyny, że każdy podchodził i pytał, czy to moja robota, kiedy potwierdzałam, każdy mi gratulował pomysłu i talentu, uwierzcie - pękałam z dumy :) było mi tak miło, że goście to docenili... oczywiście również gratulowali pomysłu na zaproszenia, zawieszki i księgę gości ( którą zamówiłam w jd style)
pozwolę sobie wkleić :D
(http://images39.fotosik.pl/657/61d104e2f6cbe22bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1350/399913ac6eb07cb2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/676/c3188eaae2402936med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images45.fotosik.pl/918/d4760419b4826f58med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images43.fotosik.pl/917/16c3ec8f25fa9460med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
to się miniemy w szatni:P, bo ja zaraz po brzuchach mam zamiar przyjść ;). Teraz zbieram się po woli do szkoły, mam zaliczenie z informatyki hehe;).
Pięknie ci to Ania wyszło:), ja księgę też muszę robić od nowa bo tamta uległa wypadkowi podczas przeprowadzki:P
Męczę sąsiadów dziś muzyczką:P, a co... i tak pewnie większość w pracy....dziś mielę nasz szczeciński zespół Homorn, nie wiem czy ktoś kojarzy;) (wcześniej nazywali się sPiątkuNaSobotę), http://www.youtube.com/watch?v=YpqpWtrnIV8 to tak na wyciszenie, a ogólnie lubię cały repertuar;), chłopaki dają radę:D, a na żywo to już w ogóle super;)
Ja lubię wiele gatunków muzyki, ale najbardziej kocham wyrazistość instrumentów:D, a najbardziej kręci mnie basowa gitara hehe dlatego mam zamiar nauczyć się na niej grać -pierwsze lekcje już były :D
-
oj tak...głitara i perkusja :koncert: malinowa jak słucha tak głośno to wykonuje dziwne ruchy symulacji ;D (nie stymulacji :los: )
aż dziwne, że na zumbie tak ciężko mi to przychodzi :D :D :D ::)
-
aha...Anjuszka pokłony :o :blagam: :blagam: :blagam: :blagam: :blagam:
-
hehe moja kumpela powiedziała, że chyba na zumbe musi przychodzić po drinku hehe żeby się wyluzować:P
Ja pierwszym razem byłam mega spięta, bo czułam się jak wielki pająk machający odnóżami hehehe
Kurde jak mi się nie chce do tej szkoły jechać:P, ale może jak się rozchodzę to mi złe samopoczucie minie:P
-
dziewczyny ana taka zumbe to tez pulchne nie wycwiczone kobeitki przylaza? ;D
ania meeeeeeeeeega to wyglada fajneio! wszystko robilas sama??????????
-
śliczna biżuteria nusiaku, a na temat Twoich zdolności manualnych to sie nie wypowiadam, bo słow własciwych nie znajdę, aby wyrazić mój podziw :D
Aniu - do Ciebie ta uwaga również skierowana, a krzeselkowy pomysł świetny miałaś :D jako gość byłabym zachwycona.
nusiaku spróbuj może pić sok aloesowy, nie wiem, jak to możliwe, ale mi pomaga - moj gastrolog mi polecił, mówiąc,że naukowo jest udowodnione działanie lecznicze tego soku; zatem żadnych leków teraz nie biorę tylko piję ten sok i mi naprawdę lepiej, do tego stopnia,że wczoraj - na poprawę humoru i jako że mi lepiej, zjadłam dwa kawałki pizzy :D było mi nieco cieżkawo potem, ale ogólnie całkiem dobrze się czułam, w co sama uwierzyć nie mogłam. Sok należy kupić w aptece, w ciemnej butelce, trzymać w lodowce po otwarciu nie dluzej niż miesiąc.
Tak w ogole to jest on polecany na odpornosc, wzmocnienie itp. - poczytaj na necie :D
-
Dzięki Dziewczyny ;) tak sama, samiusia :) tylko księgę zamawiałam :)
-
ja też cały czas myślę o jakiś mikro prezencikach dla gości...mieliśmy z tego zrezygnować, bo to niby kilka zł, ale jak już się pyknie razy 150 to nagle się niezła sumka robi...
ale korci mnie nie powiem ;)
oczywiście robienie takich rzeczy samemu to już kompletnie odpada moim przypadku...
podziwiam Was dziewczyny... :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
ja polecam cukierki z waszymi zdjeciami, koszty malutkie a kazdy super zdziwiony i zadowolony, u niektorych te cukierki do tej pory leza niezjedzone w witrynkach w salonie np.http://allegro.pl/duze-foto-czekoladki-ze-zdjeciem-na-walentynki-hit-i2098881474.html
rozdawal je moj brat, byly poukladane w kosyczku i jak ktos zlozyl zyczenia pod kosciolem to sobie bral.
-
właśnie myślę o czymś takim :D z tym ze planowałam rozdanie ich w poprawiny z napisem - dziękujemy słodkościami że jesteście razem z nami - czy cos w tym stylu
-
My byliśmy na jednym weselu, to te czekoladki były poukładane na talerzach dla gości i mamy je do dziś - oczywiście niezjedzone :P
-
ja mialam nasze zdjecie i fajny wierszyk z podziekowaniem, jak bedzie mi sie chcialo zdjec karton z pamiatkami z wesela to ci go napisze
-
niech Ci się zechce :D pokazuj!!! :D
-
emm-a ja kiedyś piłam sok z aloesu, ale na mnie źle działa:P, wole olej lniany. Moje dzisiejsze samopoczucie to wynik wczorajszego piwa, tak myślę:/ czasami trafi się jakieś felerne i później cierpię. Zresztą moje sprawy żołądkowe, to bardziej problemy z pęcherzykiem:) i tak samo mam nerwicę żołądka, z czego boję się że nigdy nie wyjdę hehe.. Na siłkę dziś nie poszłam, bo w szkole miałam kryzys i wracałam taksówką:/
Ale już mi lepiej:), wypiłam ziółka, odpocznę i będzie git. Podejrzewam, że może się tym zaliczeniem stresowałam.
Kiedyś jak poszłam na egzamin, dostałam takiego stresa (bo miałam ściągi, z których nie korzystałam bo dostałam fajne pytania:D, ale facet powiedział, że jak znajdzie u kogoś ściągę, to out z egzaminu...), tak mi ścisnęło żołądek, że do domu ledwo doszłam.... trzymało mnie kilka godzin.
Ja widziałam fajne lizaki na z personalizacją:D dla gości jako podziękowania:)
-
nusiaku ja z kolei nie trawie oleju lnianego, przełknąć go nie mogę, torsje zaraz mam jakieś ;)
z nerwicą kiepska sprawa...ja to taki raptus jestem :-\
teraz właśnie meliskę piję :D
też widziałam takie lizaki, ale czekoladki bardziej mi pasują :D
-
Sylwusiu przeoczyłam Twoje pytanie:)
Tak, na zumbę przychodzą kobitki o różnej posturze i w różnym wieku:). Nie ma się co zastanawiać, tylko iść spróbować:)
Ja kiedyś ten sok piłam, ale coś mi po nim było, tylko nie pamiętam co:D
Olej lniany muszę w takim razie ponownie zakupić:), bo na pęcherzyk też jest dobry;)
W sumie teraz mam problemy rzadziej, pisałam Ci kiedyś o tym;)
Ja nie tyle nerwus, co bardzo się wszystkim przejmuje wewnętrznie, wszystkie stresy kumulują się chyba w żołądku:P
Jak nie mam czasu wypić meliski, to biorę w miarę regularnie relamax, fajny suplemencik na bazie melisy:D
-
kurcze przeglądałam dziś swoje zdjęcia, jak miałam czarne włosy i zaczynam myśleć, aby je konkretnie znów przyciemnić... Bo dziś robiłam kolor, ale znów w jasnym brązie. Hmm niedługo muszę wymienić dowód osobisty, więc zrobić także zdjęcia...będzie okazja aby wrócić do ciemnych włosów:D. PM się chociaż ucieszy hehe
-
oj mój P. też woli jak mam ciemne włosy, ale ja sie czuje najlepiej jako blondi :D :D :D choc mój fryzjer mówi, że idealny dla mnie kolor to...miedziany :D moze kiedyś się skuszę :D
nusiaku a pijesz siemię lniane w ziarenkach? bo ja np. masakrycznie sie czuję po tym w ziarenkach, mogę tylko sproszkowane
-
ja w blondzie też się czułam ok, ale niestety dostałam od natury bardzo ciemną oprawę oczu, brwi mam jak po hennie hehe i blond bardzo kontrastował:/... Zgodnie z tym powinnam iść w chłodne odcienie ciemnego brązu;).
Hmmm ja tez brałam sproszkowane, zazwyczaj do jogurtu wsypuję;) jak nie zapomnę:)
Dobra uciekam z forum, na filmik a później mam zamiar się położyć wcześniej, bo na 8:00 na siłownię:D...mam tylko nadzieję, że rewolucje żołądkowe miną całkowicie;)
-
ojeej ale pięknę te winietki i wszystko! gratuluje talentu manualnego! ;)
my bedziemy robić dosyć orginalne winietki i jednocześnie pamiątki dla gości, będziemy je robić na drewnie :)
wycinamy okrągłe dosyć cienkie krążki z drewna i na nim taką specjalną maszyną będziemy grawerować daty, nazwiska i coś tam :)
taki pasujący akcent d mojego brązu ;) oczywiście drewno jakoś wszlifujemy, zeby nie było drzazg i niepotrzebnych ran :D
-
jaki fajny pomysl xanth :D
-
nusiak - super wykonanie naprawde jestem pod wrazeniem, i fajnei ze z tylu winietek jest wierszyk, ja mam ciemny braz wiec nie mam jak ;p anjushka to juz w ogole mnie powalila!!! wszystko tak pieknie zrobione ;D :):):)
xanth - jak bedziecie mieli zrobione to pokaz te cuda bo bardzo jestem ciekawa efektu koncowego :D:D:D
-
dziękuję Anio0lku:), Twoje rękodzieła też przepiękne:)
Ja dziś mam zgony ciąg dalszy, tzn już lepiej ale jestem pewna, że to jakiś wirus :/. Biorę leki, piję dużo wody i jakoś trochę lepiej, ale nie mam na nic siły:P.
Będę dziś piekła muffinki owsiane, bo ostatnio czekoladowe podjadałam jak upiekłam, więc teraz zrobię bardziej zdrowe, żeby podgryzać do herbatki;)
xanth, super pomysł:). Pamiętam...miałam takie urządzenie kiedyś:D, Tata kupił na targowisku od ruskich jeszcze jak stali przy turzynie:D, byłam wtedy w podstawówce;). Taka wypalarka to super rzecz:), pamiętam że Tato obrazki dziergał.
Idę kupić jakiegoś kuraka i zrobię sobie rosołek, dobrze że PM pojechał na weekend do rodziców, bo jeszcze by on podłapał coś jeżeli to wirusowe:/
Ja chciałam robić takie pudełeczka, bo szablon już mam;) http://www.zaproszenia-slubne.com/printmedia/pudelka/pudelko2/pudelko2.jpg
ale widzę, że papier nie może być 220g, bo jest zbyt mało elastyczny:). coraz większą mam ochotę jednak te pudełeczka zrobić:D.
Jeżeli będę je robiła to albo kolor ciemny róż z białą kokardką, albo białe z kokardką fuksja - tak jak reszta elementów:P
-
pudeleczka sa sliczne, tylko nie moge rozgryzc jak je wyciac z papieru ;D a w ogole to dzisiaj dalam pierwsze zaproszenie, mojej swiadkowej ;D taka dumna bylam haha ;D
-
Anio0lku, poszukaj w necie, są strony z gotowymi szablonami:), ja swój trochę ulepszyłam, jeżeli chodzi o wielkość:). Jest wiele wzorów na różne pudełeczka:D i opis jak składać:).
Fajnie:), ja chciałam zaproszenia dawać na początku kwietnia, ale może w marcu coś pomyśleć? Nie wiem, nie wiem:)
-
nusiaku, dzis po naukach zaszlam do super-pharm i poczyniłam pewne kosmetyczne zakupy :D :D :D
przy okazji zwracałam uwagę na termoaktywne serum, o którym pisałaś Ty i malinowa, no i... one są wyszczuplające!!!!, zatem całkiem nie dla mnie
myślałam, że działają jakoś rozgrzewajaco, że będzie mi cieplej w pupę i udka, jak się wysmaruję, ale nie chcę chudnąć w tych miejscach :-\
czy są też takie specyfiki rozgrzewające ale nieodchudzające?
-
Ja w te efekty wyszczuplające nie wierzę:). Serum kupuję, bo lubię jak mnie grzeje;). Piekę właśnie chleb razowy, trochę uciekł z foremki, zobaczymy co wyjdzie:). Muffinki owsiane już upieczone:D
-
kurde przeczytalam, ze pichcisz takie frykasy a ja tu przed sniadaniem i glodna sie zrobilam ;) ;) poszukam, moze sie skusze na takie cos, ale myslalam tez o woreczkach z organzy i w srodku jakis drobiazg ;D
-
muffinki owsiane wyszły super:D, dodałam orzechy, słonecznik, suszone morele i suszone śliwki;). Piekłam na mące żytniej+orkiszowej;).
Mam ze sobą dziś 2 muffinki w pracy:P. Samo zdrowie;)
Z chlebem gorzej, ale ciągle nie znalazłam dobrego przepisu na chlebek razowy:/. Bułki pszenne, grahamki, bułeczki czosnkow-ziołowe wychodzą mi super, ale z chlebem razowym już nie tak fajnie....ale....nie poddaję się:D
Ja wcześniej myślałam też, żeby kupić taką folię (nie wiem jak się to fachowo nazywa), jest dość sztywna i używają jej w kwiaciarni:D. można kupić w rolce:. Chcę pakować w nią flaszeczki dla gości;), każda będzie zapakowana + przewiązana ozdobnym siankiem, a w środku karteczka/zawieszka, z innym tekstem niż na resztę butelek, które będą na stole. Zawieszka z podziękowaniem:).
-
fajny pomysl z ta flaszeczka ozdobiona :D
-
Odebrałam dziś paczuszkę:D, przez co uciekł mi autobus;)...ale mam moją bransoletkę, jest cudowna taka delikatna jak chciałam:D
Wrzucam zdjęcia z telefonu, bo nie mam aparatu przy sobie:P
Na żywo bransoletka mieni się niesamowicie na różne kolory, bo to seria crystal AB (tak jak mój komplet kolczyki i wisiorek:D)
(http://img824.imageshack.us/img824/8126/p1402121008.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/824/p1402121008.jpg/)
(http://img27.imageshack.us/img27/5075/p1402121009.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/27/p1402121009.jpg/)
Moja blada ręka:P
-
Druga wiadomość, mamy zezwolenie na ślub :D. CO prawda ksiądz powiedział, że robimy sobie więcej roboty:P, bo moglibyśmy i nich wszystko załatwić i odebrać później licencję z dokumentami, ale...;). Za zezwolenie ofiara dobrowolna, tzn ksiądz nic nie mówił, mój PM dał 20zł:P.
Także z dokumentów mamy już:
- świadectwa chrztu,
- zezwolenie na ślub w innym kościele
- zaświadczenie o skończonych naukach przedmałżeńskich + spotkania w poradni:D
Wiecie mam jakiegoś pecha z dokumentami:D, najpierw okazało się, że błędnie mam wpisaną datę chrztu, tzn błędnie wpisana w księgach, a to proboszcz powiedział jest nei do zmienienia bo takich dokumentów się nie poprawia;). Dla mnie to nie problem, ale dopytałam bo nie chcę latać dwa razy po dokument;).
Wczoraj ksiądz przekręcił moje nazwisko hehe....mam nadzieję, że na tym koniec;)
Resztę dokumentów załatwiamy w połowie maja:D
-
Dziewczyny! zrobiłam to...hehe zamówiłam personalizowaną figurkę:D. Zwlekałam trochę, ale.... będzie gotowa na marzec chyba, więc jakoś wyskrobię pieniążki:). Przesłałam Pani projekt, wysłałam zdjęcie sukni i bukietu,opisałam nas trochę:) i teraz będę czekać:P
Co do walentynek, bo widziałam że były w wątkach pytania czy obchodzicie:), ja nie za bardzo uznaję walentynki...uważam że codziennie trzeba okazywać sobie uczucia, a nie raz w roku być romantykiem;).
Od PM dostałam na karnecik do siłowni zamiast kwiatka, co mnie cieszy baaaardzo:D
Ostatnio zamawiałam też na allegro białe pończochy:D 3 pary:P w dobrej cenie;), także kolejna rzecz mi odpada z mojej listy. Musze ja zaktualizować wkrótce;). Może w sobotę pojedziemy zamówić obrączki:D
-
Bransoletka piękna :)
Super że zamówiłaś figurkę :)
Mało za zgodę my zaśpiewali 500 złotych :D To teraz spisujecie protokół :)
-
Protokół 3 miesiące przed ślubem, zobaczę co mi odpiszą z Kościoła:). Z tego co nam ksiądz wczoraj z naszej parafii mówił, to dopiero jak zbierzemy dokumenty, tak żeby były ważne 3 miesiące, to można protokół spisać.
na żywo bransoletka jeszcze piękniejsza:D, zaglądam co chwilę do pudełeczka;).
Jak poszłam po paczki, to myślałam że to moje tasiemki, bo pudełko baaardzo duże:D, zdołowałam się bo chciałam już się cieszyć bransoletką, tym bardziej że uciekł mi autobus:P. Patrzę na nadawcę, a to sklep z allegro od kryształków:D.
-
Nusiak z allegro zamawiałaś biżuterię? Widziałam taką samą, planuję ją zamówić, bransoletkę i kolczyki.
Ładna, ładna tylko inaczej sobie wyobrażałam, a to pewnie dlatego, że ja tez blada jestem i to już nie efekt taki jak na opalonej ręcę. Ale co zrobić, trzeba to przeboleć:)
-
to jest foto z telefonu,na żywo jest inaczej:D
Ja jestem teraz bardzo blada, bo unikam opalania jak ognia;), tzn w tym roku chcę się zarumienić;) ale zeszłe lato całe byłam bladzioch:P
Więc moja ręka na fotkach wygląda niekorzystnie;)
Jak będe miała chwilę, to zrobie zdjęcia w domu dobrym aparatem:D
Uciekam do domku, po całym dniu pracy...:P czeka na mnie kolacyjka;)
Jakbyś chciała wpaść w poniedziałek na spotkanko forumkowe do Kocha, to mogę wziąć moją biżu i sobie obejrzysz jak to na żywo się prezentuje:)
-
a ja nie za bardzo mogę się opalać więc do swojej bladości się już przyzwyczaiłam :D :D :D :D
z miłą chęcią bym wpadła na spotkanko, tyle że ja mam do szczecina 100 km i nie po drodze mi akurat w tygodniu tam do Was na spotkanko, a szkoda :(
czekam na zdjęcia z aparatu :) a do tego czasu powstrzymam się z zamówieniem ;)
-
ładna bransoletka ;D
i dokumenty w kościele też widzę się powoli zbierają ;)
-
Odnośnie dokumentów, niech mi ktoś podpowie...;)
Zaczęłam sobie czytać na temat w/w, bo na dniach czeka mnie złożenie wniosku o wymianę dowodu osobistego (tak niefartownie się złożyło, że kończy mi się 3 miesiące przed ślubem hehe) no i nie myślałam wcześniej, że trzeba im zanieść odpis aktu urodzenia:/
Teraz moje pytanie, czy jak wydają akt urodzenia, to też piszą po co? Jak tak, to będę musiała wyciągnąć 2 akty? hmmm jakaś niekumata dziś jestem;). Podkreślam, że nie jest fajnie bo urodziłam się w Kamieniu Pomorskim hehe, więc pewnie tamtejszy urząd musi mi wydać dokument:/.
Już myślałam, że skocze w przyszłym tygodniu złożyć podanie, a tu takie kwiatki hmmmm.
-
niestetu nie pomoge w sprawie dokumentów, nie znam się na tym
bardzo podoba mi sie bransoletka :D
nusiaku, czy dobrze zrozumialam, czy widzialas się z proboszcze ostatnio? jakies ciekawe informacje odnosnie organizacji ślubu?
-
emm-a, z proboszczem się widziałam ale nie tym od Dominikanów;). Byliśmy w naszej nowej parafii:)
Do Dominikanów mamy zamiar podjechać w przyszłym tygodniu:)
-
aha, zatem czekam na relację :D my w przyszłym tygodniu albo jeszcze w kolejnym chyba już protokól spiszemy :D :D
-
Akt urodzenia jest ważny 3 miesiące, więc będziesz musiała i tak wsiąść 2 :)
Tak mi się wydaje :)
-
no właśnie...:/, mam nadzieję że uda mi się to jakoś na odległość załatwić
-
nusiak a co Ty przed kompem robisz...na zumbe nie śmigasz?
-
Byłam w poniedziałek z tego względu, że koleżanka wzięła sobie wolne:P i muszę za nią siedzieć w pracy 3 dni z rzędu:/.
Ale to transakcja wymienna, bo za tydzień mam dentystę i ortodontę we wtorek:D i wtedy ja mam wolne:P.
-
aha :) ja miałam iść na 19 na godz., ale coś mi chęci odchodzą... :P to już za późna godzina dla mnie jednak...senna się robię... :P
-
:D, ja bym dziś poskakała, bo od tego siedzenia już tyłek boli;)
-
Za mojego K. akt urodzenia brali rodzice, więc może i niech Twoi spróbują :)
-
To inna bajka, bo my wszyscy ze Szczecina, a ja akurat zaplanowałam sobie przyjść na świat w ... Kamieniu Pom. Haha:D
-
To się chyba da listownie załatwić, ale ręki sobie nie dam uciąć :)
Najlepiej iść do USC miejscowego i zapytać :)
-
Fajnie zabrzmiało, że sobie zaplanowałaś gdzie się urodzisz ;)
Na pewno z tymi dokumentami da się tak zrobić, żeby wszystko było dobrze ;)
-
papier o stwierdzeniu braku przeszkod do zawarcia malzenstwa jest wazny 3 miesiace..
a akt urodzenia.. z tego co kojarze.. jest wazny bezterminowo.. (dlatego np do dowodu mozna zuzyc jeden z odpisow, ktore nasi rodzice dostali 'na start' :) )
ostatnio tez czytalam o odpisach na stronie usc, bo musialam swoj zdobyc.. i fajna opcja jest to, ze niektore (to wazne, trzeba sprawdzic czy ten nasz akurat ma taka opcje) umozliwiaja nie tylko wysylke listem po zlozeniu podania, ale tez mozna to zamowic elektronicznie i tez przesylaja wtedy na adres wybranego urzedu do odbioru.. dokladnych szczegolow nie znam, bo akurat moj tato sie zaoferowal jechac po ten papierek.. ale moze warto o to rowniez spytac jak ktoras z Was bedzie potrzebowala odpis.
-
gdzieś się doczytałam, że akt urodzenia do ślubu, musi być świeży....ale czekam na informację z pewnego źródła:D
Co do planowania narodzin:P, chciałam napisać że akurat mi się zachciało przyjść na świat, ale pisałam na szybko i nie pomyślałam hehe.
Jak mam załatwiać sprawy urzędowe, to zaraz mi się przypomina " XII prac Asterixa" ;D
-
nusiaku ja dzwonilam do urzędu i pani mi wlasnie powiedziala, tak jak w moim wątku karolinka, że odpis aktu urodzenia nie może byc starszy niż 3 miesiące... Dla mnie to trochę bezsens, ale coz....
-
...no wiesz, wiele rzeczy jest bez sensu w administracji ;D, ale cóż prawo to prawo:P
Ja do wyrobienia dowodu osobistego biorę odpis z domu, bo Mama mówi że jest taki;D, a do ślubu będę załatwiała świeży.
Ale, Mama powiedziała że niby można w naszym Urzędzie złożyć wniosek o przesłanie z właściwego urzędu odpisu - podobno tak robili Rodzice, jak nam paszporty załatwiali :). Jednak ja dokumenty będę zbierać po 15 maja :D, aby były ważne:)
Mój PM też się nabiega:P
A to zaświadczenie a USC na ślub, to z miejsca gdzie ślub będzie udzielany (Szczecin)? Czy każde ze swojego miejsca zamieszkania?
-
i ja i P. musimy dostarczyć do USC w Szczecinie odpisy aktów urodzenia (data 3 miesiące,wiadomo już) i wtedy oni nam dają zazwolenie na ślub, ktore niesiemy do gosciola - też to zezwolenie wazne 3 miesiące; do USC trzeba isc we dwojkę, tam sie od razu wypelnia jakie nazwisko będziesz miala itp. Tak mi pani przez tel. tlumaczyla
-
dziękuję emm-a :D o to mi chodziło właśnie:)
Czyli PM pojedzie sobie tylko po odpis w maju :D
Ja wczoraj do PM mówię, że 4 miesiące i 3 tygodnie zostały....i dodałam "Ciekawe kiedy będziemy trząść gaciami..." ;D, a on się na mnie spojrzał jak na kosmitę. Chyba ten stres przedślubny to będzie głównie z mojej strony hehe.... Ale pocieszam się faktem, że telefony do gości to jego działka bo.... moich jest 26 osób na 106 z listy hehe, przecież nie będę dzwoniła do nie swoich ciotek ;P
-
kurczę, a ja to sie łudzę, ze telefony do gości nie będą potrzebne, bo wszyscy goście okazą sie odpowiedzialni i empatyczni i zadzwonią z potwierdzeniami i z informacją że ich nie będzie też zadzwonią...
-
emm-a my będziemy dzwonić do gości, aby umówić się co do wizyty (żeby wręczyć zaproszenie) oraz do tych, do których trzeba zaproszenia wysłać, będziemy dzwonić aby otrzymać adres:).
W ogóle to nie wiem czy pisałam, ale urlop chyba będę miała od 22.06-13.07 :D, ale fajnie, chciałam wcześniej przed, żeby wszystko ogarnąć:)
Po ślubie nigdzie nie jedziemy, więc te kilka dni będzie ok;)
-
Ja też mam taką nadzieję jak emm-a , że moi goście będą tacy fajni, że sami będą potwierdzać, bez powtórnego dzwonienia i dopytywania się ;)
-
Może zaktualizuję nasza listę, to co załatwione jest zielone :D
Panna Młoda
-suknia ślubna (salon Vivien, zaliczka wpłacona)
-welon ( jeden katedralny 3m długości, drugi 70cm z kryształkami- na zmianę po kościele)
-biżuteria (kolczyki+wisiorek, bransoletka)
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna (3 częściowa ;P)
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer
-wiązanka ślubna (wzór wybrany)
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka
-koszule
-krawat/musznik
-spinki do mankietów
-obuwie
-butonierka
Ślub
-ustalić termin i godzinę ślubu w Kościele (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół / opłata za ślub
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele
Dokumenty
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
-wino
-piwo na poprawiny
-napoje
-owoce/ ciasta
Pozostałe
-zaproszenia
-zawieszki / naklejki na wódkę (robią się)
-winietki (robią się)
-podziękowania dla Rodziców
-podziękowania dla Świadków
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Strzelające tuby
-Pudełko na koperty
-koszyczki
-figurka na tort (zamówiona)
-kieliszki do szampana dla Młodych
[/color]
-
Szukasz zwykłej podwiązki :) Możesz sobie gadżet z waszymi imionami kupić :)
Weźcie się też za obrączki :)
A jakie pomysły macie na podziękowania?
-
Obrączki chyba zamówimy w sobotę :D taki wzór, bo mierzyliśmy i podoba nam się :) http://www.taxor.pl/obraczki-slubne/lazur/b/h-07.jpg
Nie chcę podwiązki z personalizacją ;/, ale już mam na oku taką jakbym chciała:)
Na podziękowania na razie pomysłu brak, tzn. ja wpadłam ostatnio na takie coś: podkraść rodzicom zdjęcie z ich ślubu ;D, zrobić z tego zdjęcia obraz (zdjęcie na płótnie, taka forma druku), ładnie oprawić i to by był taki prezent:). Moi rodzice nie mają nigdzie, oprócz w albumie zdjęcia ślubnego, a rodzice PM mają małe zdjęcie na szafce... Nie robilibyśmy wielkiego obrazu, ale taki w sam raz:D
Myślałam tez nad winkiem i kieliszkami, ale to nie jest dobre rozwiązanie w dwie strony:)
-
Obrączki bardzo fajne, bo też takie mierzyliśmy ;)
I fajny pomysł z tym "kradzionym" zdjęciem dla rodziców ;D
-
nusiaku a Twoja suknia ma tren czy nie? bo nie pamiętam
-
Nie, nie ma trenu:)...z tyłu jest taka drapowana, tzn będzie :)
Pewnie chodzi Ci o welon?;)
-
nusiak a ta podiwazka co masz upatrzona to gdzies w necie? podeslij linka :blagam: wszystki które oglądałam jakies takie paskudne ??? ???
-
wiem jak ma wyglądać:D ale jeszcze idealnej nie znalazłam;), jak później coś znajdę to wyślę:)
Ja chcę atłasową, nie szeroką i nie odstającą:D bez cyrkonii i innych takich:), może być lekko marszczona:P. Ma być delikatna, aby była i żebym jej nie czuła;). Może mieć ewentualnie kokardkę albo mały kwiatuszek heh
-
jak ją znajdziesz to daj znac ;) :D
-
Powstrzymajcie mnie, bo szaleję:D
zdecydowałam się w końcu zamówić butki, tam gdzie emm-a:)
model będzie taki: http://www.bialebuty.com.pl/A_1450_czolasypz_czolenko_asymetryczne__OZDOBA_z_ATLASU__skora_eko-1621.html + zapięcie :). Butki będą ze skóry naturalnej z obcasem 6cm:D
Stwierdziłam, że taki wzór idealnie pasuje do mojej sukni - ta ozdoba (tez będzie skórzana). Jakbym wzięła kokardkę na środku, albo cyrkonie czy kwiatek lub koronkę, to było by tego za dużo, a tak wiem że trafiłam idealnie:D
To teraz czekam na wykonanie butków i na paczkę;) pewnie jakieś 2 tygodnie to potrwa, ale co tam będe miała butki ze skóry tak jak chciałam:D
-
buty sliczne, ladniejsze niz moje ;D
obraczki tez b. ladne mierzylam je ;D
a podwiazke mi kupuje swiadkowa.. ma byc niebieska i nowa ;p w sensie wiecie ten zabobon ;p
-
butki będą kosztować z wysyłką razem 181zł:D
Może ja też świadkową na podwiązkę naciągnę;D, tylko muszę pokazać jaką chcę hehe
Te obrączki pokazał nam p. Nawrocki,jak widział czego szukamy ;), mojemu PM przypadły do gustu, ale on to musi zmierzyć jeszcze raz:P, żeby mieć pewność;P
-
To powiedzcie, że tą podwiązkę później oddacie, to będzie jeszcze pożyczone :D
A jak się nie chcę podwiązki, to może coś takiego :) Można sobie wszyć gdzieś tam w kieckę :)
(http://img23.imageshack.us/img23/4564/blueribbonpetticoats1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/23/blueribbonpetticoats1.jpg/)
(http://img96.imageshack.us/img96/6725/mwd103584spr08brideblux.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/96/mwd103584spr08brideblux.jpg/)
-
Podwiązka ogólnie mi się podoba, ale chcę taką delikatną:)
Wiecie, jestem taka szczęśliwa że złożyłam zamówienie na te buty:D chodziło to za mną już od dawna:).
Można powiedzieć, że do ślubu jestem już cała ubrana hehe tylko podwiązki brak;P, a suknia będzie w czerwcu:D
-
Buty śliczne ;D
Mówisz, że do ślubu już w tę sobotę możesz iść :los:
u mnie z podwiązką jest tak, że pierwszej z naszej paczki kupiłyśmy i teraz ona wędruje do każdej, która ślub bierze :D
-
butki bardzo fajne :)
ja potrzebuje wyższe i z jakąś platformą, bo karakan ;) zazdroszczę, że już masz je z głowy za mną też właśnie chodzą cały czas...
i ta podwiązka też.....i bielizny nie mam ??? ;)
a jaką masz bieliznę jeśli można spytać? :P :Szczerbaty: :Szczerbaty: zamawiałaś w necie czy jakiś sklep polecisz w szczecinie?
kurcze ja z mojej paki pierwsza sie zdecydowalam :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
nusiaku, Twoje butki podobne do moich w sumie :-) tyle samo płaciłam, czekałam ok, 2 tygodni - będziesz zadowolona :-)
a o welon pytalam wlasnie ze względu na tren :D ja, jako że będę miala tren, wybieram welon do bioder :D
co do podwiązki, to na razie o niej nie myślę, bo jestem na etapie poszukiwania srebrzystych pończoch :D ale pomysl aby to świadkowa ją kupila i mi pożyczyla jest super :D
-
Nowinka: świadectwo chrztu jest ważne 3 miesiace, proboszcz z naszej parafi wprowadził nas w błąd.. Byliśmy dziś u Dominikanow i teraz wiemy co i jak. Dobrze, że zgoda jest ważna:D
-
hhmm...ja wiedzialam że odpis świadectwa chrztu jest wazny 3 miesiące, na naukach ksiadz u nas o tym mowil; powiedz czego się ciekawego u Dominikanow dowiedzialas :D ja dzis wzielam ze swojej parafii zgodę na ślub u Dominikanow :D
-
No też właśnie u mnie na parafii zobaczyłam, że świadectwo chrztu ważne trzy miesiące ;) tak więc muszę jechać tam gdzie byłam chrzczona, dobrze, że to nie tak daleko ode mnie ;)
-
nas w błąd wprowadził proboszcz, który kazał nam wybrać świadectwa aby mógł wydać zezwolenie i wpisać nas na listę parafian... :/.
Ale nie ma problemu, muszą nam wydać kolejny raz świadectwa:). ten proboszcz nam powiedział, że 6 m-cy.
Wczoraj jak się dowiedziałam, że te świadectwa na marne, to spać nie mogłam:P
Do tego Mama mówi, że nie może znaleźć mojego aktu urodzenia, ale mam nr tel do Kamienia Pom. i będę dzwonić, zapytam co mam zrobić aby mi go pzesłali. Przed ślubem będę musiała jeszcze raz go wyciągnąć.
W sumie to dziś pojechaliśmy zapytać o te świadectwa chrztu (bo bym żyć nie dała PM:D). Ksiądz oznajmił, że na rozmowę o oprawie ceremoniii dekoracje będzie czas, jak przyjdziemy z dokumentami:)
Oczywiście prosiłam o sprawdzenie, czy na bank jesteśmy wpisani;D, bo zapisywali nas, jak jeszcze nie było ksiąg:P
Ja nie pamiętam, czy mówili o ważności świadectw na naukach;D, toż to było w lipcu hehe
-
nusiak butki bardzo ladne! ogolnie mi sie takie proste podobaja, tylko ze mi sie wydaje ze mam za szeroka stope do tego wyciecia... co do obraczek nie w moim stylu, widzialas jakie my mamy... ale jesli Wam sie podobaja to najwazniejsze! :) slyszalam tylko ze trzeba uwazac bo lubia sie takie rysowac szybko, ale nie wiem co trzeba zrobic zeby porysowac obraczke... :P :P:P:P
ubioru na poprawiny tez nie mam! :/
-
Te obraczki nie są matowione,tylko taka faktura zrobiona jakąś metodą szczotkowania, że jest to bardzo trwale, tak mowił złotnik:D. Na poprawiny kupie na ostatnia chwile, bo wiem że mi waga poleci.. Ślubna dopasuja, a na poprawiny nie chce mieć worka:D. Ale butki na poprawiny mam, zapomniałam:D, złote sandałki, które miałam na nóżkach tylko raz..:)
-
tez mam zlote sandalki malo uzywane, ale to dlatego ze nie sa mega wygodne i jakos je tak rzucilam w kat :P poza tym uwielbiam kupowac buty i chyba kupie sobie na poprawiny nowe :D:D:D nalog!!
-
Ja jeszcze ani butów ślubnych nie mam, ani sukienki na poprawiny ;)
na razie straciłam wenę do spraw ślubnych :P
-
Obrączki zamówione! Odbiór 21.03 w pierwszy dzień wiosny:). Wzór taki jak wklejałam link. Znalazłam też kiecke na poprawiny, żałuje że nie kupiłam dziś, ale pojade chyba po nia jutro;), bo ciągle o niej myślę. Jest w odcieniach różu i jest szyta z koła więc do tańców ideał;).
-
a gdziez taka suknie zwiwna trafilas? ;p
-
Nusiaku! Zamówiliście obrączki u p. Nawrockiego dzisiaj po 12 ?:) Jeśli tak to Cie widziałam :D
-
Jak kupisz jutro to nam ją pokażesz, prawda? ;D
-
Mania, nie pamietm o której byliśmy, ale ewakuowaliśmy się bo było za dużo ludzi;). Wróciliśmy później:). Jak kupię kiecke -najpóźniej w pon.to się pochwalę gdzie:p, bo ta kieca jest jedna hehe. Niestety albo i stety:D bedą do niej potrzebne inne butki niż te co pisałam:P
-
No to jednak byłaś Ty z PM :) Masakrycznie duzo ludzi było... ale jak my weszliśmy to nikogo, pozniej się najszło :) Akurat byliśmy przy ladzie, a Wy przy samych schodach :D Pan się nie zdziwił, że tez 07.07.2012 ?:) Hehe. Cos mamy duzo podobieństw :) data ta sama, kiecka w tym samym salonie, teraz obraczki :)
-
Mania, podobieństwa jak podobieństwa, ale w Vivien też się minęłyśmy;). My u p.Nawrockiego byliśmy wcześniej i przypadł nam do gustu jako fachowiec. Na kiedy macie odbiór obrączek?:)
-
hehe, mijamy sie i zmierzamy razem ku tej samej dacie :) My mamy na 19 marca odbiór, ja tez wczesniej w tygodniu sama byłam u tego złotnika, takze wiedział mniej wiecej o co chodzi i w czym tkwi problem ;) no i nawet dosyc szybko się zdecydowaliśmy na jeden z jego modeli. Mam nadzieję, ze bedzi ok.
-
Wczoraj pisałam z tel:P, dziś jestem na kompie, więc mogę wkleić fotki;)
Wzór obrączek (nasze będą miały 5mm szerokości, więc będą nieco delikatniejsze)
(http://img40.imageshack.us/img40/3052/h07pop1da1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/40/h07pop1da1.jpg/)
Prawie dałam się wczoraj przekonać na klasyczne, bo mojemu Pm się klasyczne bardzo podobają, ale mój palec wygląda w takiej zwykłej okropnie...:P. Jednak te podobały nam się od samego początku i to one będą na naszych paluszkach:D
Z grawerem się nie wysililiśmy, u PM będzie: Ania i Paweł 07.07.2012r. a u mnie: Paweł i Ania 07.07.2012r.
Nie chciałam "Anna" bo ja lubię swoje imię w zdrobnionej formie:D, nie lubię np. jak ktoś mówi do mnie Anka hehe;)
Moja bielizna:P, cały zestaw....zamówione przez internet, ale jest git:D
Też sobie zarzucę mega push-up wkładki do środka hehe;D, bo są kieszonki - co lubię, bo jak miseczka jest profilowana, to już ciężej mi coś zrobić z moimi mikruskami;P
(http://img576.imageshack.us/img576/4280/145413.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/576/145413.jpg/)
do tego oczywiście białe pończochy samonośne, które też już zakupione;)
-
uuu...nice ;D ;D :bicz: :bicz: :glupek:
-
..like sugar and spice...:D
jakoś mi się z tym "nice" James Brown skojarzył hehe
I feel good:D
Mam tylko nadzieję, że się nie będzie odznaczał, bo komplecik ma wykończenie z delikatnej koronki:), ale materiał w sumie sukni nie jest cieniutki:D i ma wiele warstw;)
-
a masz gdzies linka do tego?
ja wlasnie tez sie zastanawialam czy brac gladki czy z koronka ze wzgledu na mozliwosc odznaczania sie....ale tez w sumie mam grubszy material(z tego co pamietam bynajmniej, bo ostatni raz moja kiece w listopadzie widzialam :-\ )
ale do takiego stroju to bym nawet te skarpety samonosne przezyla...(wczesniej myslalam tylko o golych nogach)
a jak z doborem rozmiaru? mialas jakies problemy? bo ja to nawet jak przymierze stanik i kupie to pozniej sie okazuje, ze cos nie tak jest :-\
-
co do rozmiaru, to mierzyłam się wg tych tabelek co podają w sklepach internetowych;). Chociaż co firma to inny rozmiar, ale udało się:P
Z gładkich staników fajny jest http://www.sklep.konrad-bielizna.pl/go/_info/?id=163 model Natalia, ja mierzyłam na niego suknię ślubną:D więc w razie coś, jest w szufladzie;), ale nie ma właśnie kieszonek na wkładki co nie ułatwia mi życia:). Ja kupiłam je w promocji za 49zł/szt:D.
Ten komplet kupowałam na e-bardotka.pl, mają fajny wybór bardotek i całych kompletów;)
Gładki stanik niby praktyczniejszy, bo się nie odznacza, ale nie mogłam się oprzeć tej koronce i zdobieniu:D
P.S czytałam tu na forum, że wiele dziewczyn decydowało się na ten model AVA 605, który kupiłam:P
-
Na początku też chciałam gołe nogi, ale....w rajtkach samonośnych:P nie poobcieram sobie nóg, jakby coś, będę się bardziej komfortowo czuła, no i zawsze można je ściągnąć:P. Zresztą tak fajnie się prezentuje całość bielizny (...pas i pończochy ), że nie ma bata żebym teraz zrezygnowała:D
Na szczęście silikon, którym jest wykończony stanik i samonośne pończochy mnie nie uczula, bo już to przerabiałam nie raz:D
Pończochy też kupiłam na allegro, 3 pary:P
-
nusiaku bedziesz jutro w kochu? ;p
wez mi przepisy jak bedziesz pamietac ;p;p bo ja znow bede miala poslizg z dieta ;p widzisz ja narzekam an zycie grubcia ale ciagle cos mi wypada takiego ze nie moge zaczca ;p
tym razem przyszly weekend.... bedzie mega... nasza rocznica- stolik w karczmie na arkonskim, sobota mega nasiadowka ostatnia i nasze tzw ostatki wiec nie ma bata ze nie bede pila.. i po tym tyg zostanie ostatni mieiac aby cos z soba zrobic bedzie ciezko ale za jakies 30 min bede miala w domu rowerek, orbitrek a po niedzieli bede miala karnet active bez ograniczen i kata nad soba.. osobe ktora idzie ze mna cwiczyc i ktora mi nie podaruje ani dnia hehe no i w sumie rzezc chyba najbvardziej istotna... bede po wyplacie co ulatwi mi znacznie zakup wolowinki i mega ilosci jajek to przde wszystkim ;p na szcsecie ejstem fanka tatara wiec dam arde przez 2 tyg pierwsze ;p bede smazyc jajko na bekonie bez tluszczu i jesc atatra na zmiane aa no i poledwiczki bede robic na rozne sposoby
-
pewnie sylwusia, że wezmę notatki:)
Dieta, to nie musi być katorga, może być smacznie i zdrowo:). Tylko trzeba sobie rozplanować wszystko rozsądnie:)
Ja np wcinam właśnie muffinkę:P, wczoraj piekłam, ale na mące orkiszowej+żytniej, w środku są: płatki orkiszowe, otręby żytnie, orzechy włoskie, śliwki suszone, czekolada gorzka, pestki dyni i słonecznika:D. Jak mam ochotę na słodkie, to jest to super rozwiązanie;), a dzięki w/w składnikom z tej dobrej dla nas grupy żywieniowej, muffinki są syte:).
Wczoraj upiekłam sporo, bo i mój PM zaczął je jeść:P
Orbitrek - świetna sprawa:D, ja musiałam swój sprzedać, bo nie powinnam ani biegać, ani na orbitreku ćwiczyć:( takie zalecenie od ortopedy, a szkoda bo bym pobiegała. Za to wszystkie inne ćwiczenia mi nie szkodzą:D co mnie niezmiernie cieszy ;D
-
no zwolalam drugiego kata meczyciela- moja maame na narade ;p i doslzysmy do wniosku znaczy sie ja zarzadzilam ze ten tydz do czwartku ( bo w pioatek idziemy an wieczor na romantiso kolacjosa) cwioczyc bedziemy codziennie wieczorem po 40 min zeby jak pojde na ftiness za kilkad ni nie spalic sie ze wstydu ze taki brak formy ;p
musze sobie narzucicc mega rezim bo za poltorej miesiaca ide mierzyc tzn zdjac miare na suknie ;p ciekawa jestem ile moze zleciec na 1 fazie w sb ;p pisza w ksiazce od 6-8 kg ale... ja po dukanie mma juz powalony metabolizm wiec pewnie tak pieknie nie bedzie ;] ale coz..
ustalilam wstepnie ze bedziemy jesc jajka na bekonie i tatar i poledwiczki grillowane z kalafiorem i brokulami klub mieszanka warzywna heheh ;p nie mam cos weny ;p ejdyne co mnie cieszy to to ze z rozsadkiem mozna oliwe z olwiek, smazyc knorr tzn ta margaryna do smazenia taka specjalna ;p i chce tego uzywac w granicach zdrowego rozsadku oczywiscie ale jedzonko pyyyyyyyszne bedzie anie takie cholernie jalowe ;D no i mozzarella light ;p;p fety nie lubie wiec ta mozzarella mnie mega cieszy bo wystarczy do mieska polozyc plaster i jzu pyszne danko ;p;p
zobacze co ty masz za przepisy u siebie moze cos pomodyfikuje i okaze sie ze ta dieta bedzie idealana dla mnie ( II faza- pozwala na pieczywo z pelnego ziarna i makarony i ryz ciemny a juz sie do tego w miare przyzwyczailam ) ;)
smieszne to ale juz zaczynam byc lekko podekscytowana jak kiedys za 1 razem na dukanie.. bo nie znma tej diety i nei wiem czego sie spodziewac ile schudne jak bedzie smkoawca jedzonko no tak jest jakos fajowsko ;?D
-
no to zobaczysz moje przepisy:D, np na pikantną potrawkę z kurczaka, albo przepisy z fasolką czerwoną na czele:D
Fajna jest ta dieta, bo nie robi spustoszenia w organizmie -trzeba spożywać wartościowe rzeczy:D, bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe produkty wpływają na ładną cerę, włosy, paznokcie, skóra staje się bardziej nawilżona i ładniejsza:).
Ja np. po oleju lnianym (też bogactwo NKT) widzę różnicę w kondycji skóry, jest taka zdrowa w kolorze i bardziej nawilżona:)
-
fajne te staniki tylko że rozmiarówka zaczyna się od 70cm w obwodzie :-\ ale są bardzo ładne i cena mi się podoba :D
co do pończoch to zaczynam wątpić w znalezienie srebrnych - takich jakie chcialam, tzn. sobie wymyśliłam i nie wiem czy nie zamówię białych cieniuśkich...
-
emm-a białe możesz zamówić, a jak znajdziesz srebrne to super:D, jak nie to będziesz miała już te białe:)
My wszystkie szukamy dla Ciebie srebrnych pończoszek;D
-
dziękuję :D
tylko jeśli chodzi o te białe pończochy, to one będą dla mnie na raz :D grube białe rajstopy to bym ubrała, np. teraz zimą, ale cienkie białe pończochy to dla mnie jednorazówki, potem ich raczej nie założę :D a 2 pary trzeba zamówić chyba w razie czego... ;) :D
-
Ładne obraczki :)
Musisz któregoś razu wsiąść biustonosz na przymiarkę :) Ja też miałam bieliznę z AVY :) A Twoja jest na paskach silikonowych?
-
Taj, biustonosz jest na silikonie,ale to nie pierwszy taki model:). Nie jedną imprezę w takim przetańczyłam, więc wiem że będzie ok.
-
Ja też miałam przed weselem takie i też było ok, nawet teraz ślubny nosze i nic się nie dzieje :) Ale w dniu ślubu to masakrę jakąś mi zrobił :-\
-
Czytałam u Ciebie w wątku, dlatego zastanawiałam sie czy w ogóle brać biustonosz. Ten ma fajne miękkie wykończenie z tej koronki. Bo ten gładki co mam, to nie zdecydowałabym sie na wesele- po jakimś czasie mógłby się wrzynać w skórę:). Mam już załatwioną sprawę podwiązki, świadkowa pożyczy mi swoją, więc jest coś pożyczonego, niebieskiego i starego(4 lata to już można zaliczyć?):D
-
hihi widzisz ;p kilka rzeczy w jednej ;D
-
Bielizna jest super ;D
-
Pewnie dostanę baty za wczoraj:P, ale mieliśmy w pracy nieoczekiwaną dostawę i musiałam zostać po godzinach :/. Wyszłam po 18:00, a pierwsze co to poleciałam po tą sukienkę co Wam pisałam:). Mam nadzieję, że zostanę usprawiedliwiona.
sylwusia notatki dla Ciebie się zeskanują jutro ładnie:), żeby nie było:)
Wklejam zdjęcia sukienki, jestem nią zauroczona, na żywo mnie powala :D
Tutaj na wieszaczku:)
(http://img440.imageshack.us/img440/6710/48189523.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/440/48189523.jpg/)
Tutaj ją rozłożyłam, żeby widać było jaką ma formę :D - szyta z koła, więc jak się kręcę to cudownie się unosi:D
(to zdjęcie bez lampy, ale i tu i tu trochę przekłamane kolory;).
Jest to lekki, malinowy róż z cieniowaniem:). Sukienka ma usztywnianą górę z fiszbinami:D dlatego idealnie leży :D. Jest też łatwa do zwężenia w razie coś;)
(http://img254.imageshack.us/img254/3018/16496918.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/254/16496918.jpg/)
Kupiłam ją w nowym turzynie:), tam jest taki salon z sukniami wizytowymi i wieczorowymi:D. Wybór ogromny, ale ja się w tej zakochałam. Miałam nawet sen, że już poprawiny a ja nie mam sukienki hehe, tej sukienki! :D
-
Bardzo mi się podoba suknia ;D
W tańcu na pewno będzie super wyglądać :D
-
Jaka ona śliczna, normalnie się zakochałam :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Sama bym taką chciała :D
-
Ale śliczna ta sukienka...Jeeeej... :)
Sama bym taką chciała na wrześniowe wesele! :D
-
na poprawiny mialam prawie identyczna sukienke tylko te kwiatki mialam na srodku i ecru byla i wszyscy sie nia zachwycali, wiec ty tez bedziesz wygladac w niej cudownie
-
ja wybaczam ci nie wiem jak inne dziewczynki ;p spokojnie zeskanujesz mi notataki jak bedziesz miala chwile byle przed weekendem sie udalop bylabym wdzieczna ;]
co do sukienki... boska ;D ja tez taka chce ... ale chyba sukienke na poprawinki musze kupoic przed samym weselem... bo licze ciagle ze ta figura sie wysmukli
ile cie ona kosztowala???
-
Po rabacie 170zł, dlatego się nad nią zastanawiałam w sobotę...:)
Mojemu PM też się bardzo podoba, a to ważne:D
Jutro będę miała dostęp do dużego skanera, co automatycznie może wszystko wrzucić w jeden plik;), to skorzystam z sytuacji;)
Dziś idę do ortodontki, oby miała dla mnie dobre wieści bo nie chciałabym się dziś wkurzyć! zaplanowałam sobie wieczorny seans piękności hehe, bo na siłowni byłam już o 9:00, to wieczorek mam dziś free. Ogólnie to mam dzisiaj wolne wyjątkowo przez tego ortodontę:)
Dobrze, że nie mam sukni ślubnej już w domu bo bym ją co chwilę oglądała:D
Tą sukienkę na poprawiny wyciągałam dziś z szafy już 3 razy ;P
-
U ortodontki na pewno będą czekać same dobre wieści :)
Nie dziwię się, że tak z tą sukienką robisz, ja bym robiła pewnie tak samo, wyciągała, patrzyła i się zachwycała ;D
-
sliczna sukienka...ten dól musi pieknie się ukladać w ruchu...taki leciutki...
no i kolor :)
a jakie buciki/biżu?cos myslalaś?
-
sukienka bardzo bardzo ładna :D lubię takie kolory :-)
szkoda, że Cię nie było, bo spotkanie udane, pokazywałam dziewczynom moje butki ślubne, zaproszenia i biżuterię :D na następnym się już zjaw :D
-
Dziękuję za miłe słowa:)
Niestety jestem w takim położeniu, że jak kazali zostać dłużej to nie ma opcji się nie zgodzić, skoro szykują mi się lepsze warunki:P. Trzeba się wykazać, ehhh
Jestem po wizycie u stomatologa i ortodontki, w portfelu pusto się zrobiło heh... 17 maja ściągamy aparat, hurra - cieszyłabym się do końca jakbyplan leczenia był zakończony tak, jak to było omawiane na początku. Jednak pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć i teraz będę rozglądała się dodatkowo za innym fachowce, co by uzupełnić lukę której nie dało rady ściągnąć w tym czasie (ogólnie miałam zawiłą historię z ząbkami, dlatego tak długi okres leczenia:) - miałam ząb, dokładnie kieł zatrzymany w podniebieniu i musieli mi go ściągać do łuku...a to niestety kwestia długich miesięcy:/). Myślę, że wszystko się ułoży u znajdę jakieś rozwiązanie:P.
Cieszę się, że mam termin zdjęcia tego dziadostwa, bo ostatnio mnie doprowadza do szału hehe, wcześniej go lubiłam:P
Aaaa i dostałam od ortodontki takie "wyciągi" (kto miał aparat, ten wie:P), które muszę nosić jak najczęśniej. W rezultacie są to gumki, które zahaczam o dolne i górne ząbki, aby żuchwę wysunąć lekko w przód hmmm i zęby otwierają mi się na 0,5 cm hahaha. Poskramiacz apetytu normalnie:D, bo nic przez tą szparę nie wcisnę;).
Biżu do sukienki na porpawiny hmmm, myślałam o perełkach w kolorze pudrowego różu albo kremowych:), albo jakiś delikatny komplecik z cyrkoniami (wisiorek i kolczyki). Bo sukienka jest bardzo zwiewna i musi być lekko:). buciki, na pewno jakieś odkryte :D w kolorze kremu, zgaszonego różu albo hmmmm... coś tam znajdę:D
-
Nie wciskaj na siłe wisiorków, jakieś ładne kolczyki i bransoletka i będzie ok :)
Ta kieca jest tak piękna, że nie ma jej co specjalnie ozdabiać :)
-
ja mysle tak jak karolina
-
I ja również popieram Karolinę :)
-
spokojnie, nie myślałam o wielkim wisiorze:D. Mam taki komplecik srebrny, gdzie są maleńkie cyrkonie w kolczykach i też malutki wisiorek;)
Ale skłaniam się ku małym kolczykom też swarovskiego;D i tej mojej bransoletce. Albo delikatne perełki wkręcane do ucha i też delikatna bransoletka:)
Kurde zęby mnie dziś dobijają, nie mogę nic gryźć, bolą mnie wszystkie zęby co do jednego, a te gumki które kazała mi nosić orto to potęgują efekt chyba razy 10:P.
Będę jednak twarda;), musze się ogarnąć, bo dziś Zumba:D
-
ahh muszę się trochę pożalić, bo mam straszną chandrę. Cieszę się, że w końcu zdejmą mi ten aparat, ale zła jestem bo ortodontka w trakcie zmieniła chyba plan...mimo iż przypominałam jej o terminie wesela:/. Chyba jednak nie wzięła pod uwagę, że leczenie ma być zakończone najpóźniej do czerwca ehh. Teraz doszedł mi kolejny wydatek w granicach 1000zł, nieplanowany i całkowicie nie wiem gdzie go wcisnąć.
Brałam pod uwagę, że przy zdjęciu aparatu muszę wyskoczyć z kolejnej kasy -700zł, ale cały czas liczyłam że to ostatni duży wydatek odnośnie zębów:(. Normalnie załamka...
Dziś w ogóle dzień jakiś kijowy, nic mi się nie chce....a mam w ten weekend 3 egzaminy - nie mam weny na naukę:/.
Ooo znalazłam coś dobrego hehe, wzięłam się za produkcję kokardek na winietki i zawieszki:), myślałam że to będzie mi szło bardzo mozolnie, a już mam 150 kokardek:D. Jak tak zasiądę do serialu, to szybko się kokardki robią:D
-
a ja nusiaku lubię błyskotki i popieram pragnienia załozenia czegoś błyszczącego do sukienki poprawinowej :D
oczywiście nie trzbea przesadzać, ale mała błyskotka nikomu nie zaszkodzi... ;) :D
trzymaj się dzielnie z tymi ząbkami, na ślub olśnisz wszystkich perłowymi uśmiechem :D
a tak poza tym zapomniałam napisać, jakiś czas temu pisałaś o swoim imieniu, że lubisz jak sie do Ciebie mówi, Ania, a Anna czy Anka nie bardzo, dla mnie imię Anna jest piękne, a Anka dla dziewczyny wręcz urocze, kojarzy mi się ... Anka - sasanka :D a Ania tak normalnie, wole sasankę :D
-
sukienka jest sliczna!! kolorki bardzo mi sie podobaja, sama podobnej szukam :) bielizna tez fajna, najwazniejsze ze wygodna i nie bedzie uwierac nigdzie ;) pas do ponczoch tez masz? ten wydatek nieplanowany to najgorsze co moze byc... ech
-
emm-a, Anka - cyganka tak też może być:P. Anka, tak było jak coś psociłam :D, a Ania kojarzy mi się tak ciepło;P. Najczęściej jednak słyszę "nusiak" albo Anusiak od mojego PM :P
Anio0łku, tak mam pas do pończoch:D, na początku myślałam "po co?", ale jak był do kompletu to go sobie wzięłam:D i nie żałuję, bo całość sprawia, że czuję się sexi;)
Tak się zastanawiam nad tymi butami na poprawiny, na początku chciałam sandałki na paseczkach, ale zastanawiam się czy moje stopki po weselu nie będą za bardzo zmaltretowane;D, żeby je dobijać w/w. Podobają mi się bardzo czółenka na lekkiej platformie, z odkrytym noskiem, cos jak te tutaj http://www.hurtowniastylu.pl/images/dbcb74e13de09e3f2c6e656bcfc21c41.jpg . Tylko lipiec i czółenka? hmmm
jest jeszcze czas, to pomyślę:)
-
świetne butki!!! :D a w lipcu różnie może być z pogodą :D w ubiegłym roku wakacje były chłodne dość...
-
Ja miałam pas do pończoch przez 3 minuty, włożyłam, nałożyłam sukienkę i zdjęłam go w cholerę :D Bardzo mnie cisną :D Ja bym nałożyła do tej kiecuchy jakieś srebrne delikatne, lub białe (białych nie lubię), ale do tej sukienki takie słodkie białe sandałki :)
-
moim zdaniem czółenka są neutralne na każdą pogodę...a takie peep toe na lipiec jak najbardziej :) te co zlinkowałaś moją piękny malinowy kolor :o
delikatne sandałki z cieniutkimi paseczkami na spuchniętą stopę nie sądzę żeby były dobrym rozwiązaniem :-\
do kiecki ja bym dodała jakieś kolce i branso ;) lubię świecidełka :P
-
Widzę, że się rozumiemy dziewczyny:D
Też myślałam o białych butkach, no ale na wesele jedne wystarczą:P
Skłaniam się ku opcji malonowych czółenek, jak zmienię zdanie to będę miała gdzie je wykorzystać;D, np na wieczorze panieńskim ;D
-
Tylko odcień dobierz odpowiedni :D
-
a gdzie bridezilla? ??? :D ;)
-
Nie mieściła się:P, ale już jest, bo żaba mnie wkurzała;D
Tym razem inny deseń, im bliżej tym bardziej jestem podobna do tego zwariowanego potwora hehe
-
Internet to skarbnica jednak :P
http://www.obuwie-24.pl/foto/foto_duze/201111241205208563.jpg
Jak widać cena nie powala, a na jedną potańcówkę do mojej sukienki pasują idealnie hehe, przez ten motyw różyczek;) i są nie wysokie, więc nogi odpoczną. Tak sobie nad nimi myślę:P
Dziś mam chandry ciąg dalszy :-\
-
nusiak mogę się przyłączyć? ;)
piękne te butki które wkleiłas ;D
a na aparacik możesz ponarzekać, ja też nosiłam przed weselem i pamiętam jak czasem bolało albo obcierało :'( ale warto było ;)
-
pewnie Daisy87:), witam:)
Wiesz, ja nie myślałam że ta ostatnia wizyta będzie taka bolesna heh, ale te wyciągi dają mi w kość...aż nie mam ochoty jeść:/, bo jedyne co dam radę to papki i jogurty. Już myślałam, że mam to za sobą;). Aparat noszę już 3 lata i 4 miesiące:/, mam go na chwilę obecną serdecznie dość!:P
Zamówiłam sobie te buty, drogie nie są, a jak nie będą fajne to odesłać zawsze można;).
Fakt, że lepiej kupować rzeczy droższe, bo są na lata. Ale te buty chcę tylko na poprawiny;), no może od czasu do czasu bym gdzieś tam ubrała heh;).
-
mam takie same butki tylko czarne i sa naprawde wygodne i fajne.
-
no to cieszę się bardzo:)
Kurcze jeszcze trochę i zbieram się, bo dziś do południa jestem;). Później do szkoły, egzamin :/, jutro 2 kolejne egzaminy :/
-
buty nie w moim stylu ;p
-
w moim tez nie :P
-
A mi się podobają takie buty, ale u kogoś na nodze, bo na mnie nie pasują ;D
-
Te będą piękne :) I nie drogie :)
Kupiłaś ???
-
Ja miałam takie, prawie identyczne na poprawiny, tylko srebrne i było cudownie, pomimo, że syry po weselu mnie tak bolały, że myślałam, że nie wstanę, ale w tych bucikach dałam radę... ale później i tak przebrałam na białe płaskie sandałki, które miałam na przebranie na wesele :P ale ja jestem nieprzyzwyczajona do chodzenia na obcasie i już na weselu dość szybko przebrałam, a i tak mnie w nd. na maxa bolały ;D
-
tak tak, kupiłam te butki - będą we wtorek, bo wtedy mogę je odebrać od kuriera;)
Ja na pewno będę miała jakieś balerinki czy coś w tym rodzaju dodatkowo, w razie nie dałabym rady:D
Na obcasach ostatnio chodzę niezbyt często, ale jak już je ubiorę to nie ma problemu;).
Ale te co pokazywałam wcześniej też mi się podobają:D, szukałam podobnych w zeszłym roku, ale za późno zaczęłam;)
Może i takie sobie sprawie, np. na dzień kobiet - a co!:D, będę miała sexowne butki na moją imprezkę urodzinową i na wieczór panieński:P
Wiosna idzie, trzeba kolorków trochę wprowadzić do szafy;D
-
Jestem za ;)
-
podobają mi sie butki bardzo :D lubię takie cukierkowe wiosenne albo letnie butki :D
tylko...ja nie kupuję butków kiepskeij jakości, tzn. nie ze skóry....nogi mi takie sztuczne paski odparzają i uwierają....jakoś nie bardzo... Wolę zawsze zapłacić więcej i mieć coś konkretnego dobrej jakości
no ale skoro Tobie odpowiadają to najważniejsze :D wyglądają dla mnie świetnie :D
-
ważne, że ma wesele kupiłam takie jak chciałam - skórzane:)
Te różowe przetestuję wcześniej;), ale nie będzie to taka mordęga dla nóg jak ślub i wesele:) więc już eko mnie zadowala:P
-
:D najważniejsze żebyś była zadowolona :D
-
Wiecie co, nie mogłam wczoraj spać, bo sąsiedzi sobie zrobili mega imprezę:P, PM nie było, a uczyć mi się już nie chciało...i wpadłam na pomysł, aby przetestować w końcu metodę na odświeżenie welonu ślubnego hehe. Ponieważ moje welony od zakupu leżały w pudełkach (przeprowadzka itp:P), to się trochę wygniotły. Postanowiłam zrobić akcję odświeżania:D. Nikogo nie namawiam, ale sama wiem że jest to metoda, która nie zaszkodziła moim welonom tiulowym:P.
Najpierw nalałam do wanny trochę ciepłej wody + proszek do białego:D i ułożyłam welony tak, aby były calutkie w wodzie. Pomoczyły się trochę, więc poszłam je delikatnie całą dłonią gniotłam (żeby nie pomiętosić;), naciskałam tylko). Później wypłukałam w czystej wodzie, a na sam koniec woda letnia z płynem do płukania:D. Welony zarzuciłam nad wanną do obcieknięcia, a jak już nie kapały to zawiesiłam na karniszu:P (mam takie rurki cieniutkie, metalowe;). Do rana welony wyschły i się pięknie rozprostowały:D. Gdzie były małe wygniecenia, to żelazkiem przez szmatkę białą, bawełnianą:). Teraz welony wiszą już na wieszaku, w szafie:). Jestem już pewna tego, jak je będę odświeżać przed ślubem, aby były śnieżno-białe;D
To taka ciekawostka:P
Wcześniej nad tym myślałam i stwierdziłam, że skoro można prać delikatne, tiulowe firany, to dlaczego nie welon?;P
Ktoś zapyta, po co to robiłam?:D. Bo chciałam być pewna, że jak wezmę się za takie odświeżanie przed ślubem, to mi szlag nie trafi welonów:D
Welony mam 3, jak już kiedyś pisałam:P
Jeden mam taki: http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/21/24/43/25/2124432508_2
słabo widać, ale to jest welon 60/80+podpinka 3m, to będzie do kościoła:D
Po kościele zamontuję taki leciuteńki:P http://img03.allegroimg.pl/photos/oryginal/20/94/67/88/2094678858 i będę go miała do oczepin:D
-
fajnie ze masz w domku welon hyh ja nie wiem kiedy go dostane??????????? kupilam w vivienie i welon i buty i ich nie mam heheehee
metoda na pranie i odaswiezanie dobra ;p tak jak napisalas skoro firany sie pierze a sa mega delikatne to czemu nie welon
sasiedzi,, wlasn ie tego sie boje kupujac mieszkanko ;p ze bedzie wszyyyystko slychac za sciana
-
Tzn, ja wczoraj dałam na luz, w sumie na około sami młodzi ludzie:P, my też czasami zapraszamy znajomych więc mnie to tak nie denerwuje;).
Bardziej irytowali mnie poprzedni sąsiedzi:P.
Welon kupiłam chyba w październiku;). Butków tez jeszcze nie mam, bo się robią:D
Wiesz, wszędzie można nadziać się na minę:P, tutaj sąsiadów znasz, ale nie jest powiedziane, że nie wprowadzi się ktoś nowy, kto uprzykrzy życie:P. Tak już jest;)
Ja czytałam na forach, że niektóre dziewczyny piorą w domu siknie ślubne po weselu :O, za to bym się już nie wzięła;)
-
tak maja dziewczyny patenty naa pranie po plenerze..... masakra
-
nusiak, ten pierwszy welon mnie powala na kolana - fajoski :D gdyby nie tren, też bym taki chciała :D
Ty to masz pomysły... :D ja jak nie mogę zasnać to idę na spacer albo na taras podreptać :D
-
Wczoraj tak wiało, że wolałam na balkon nie wychodzić:P, a spacery hmm po 22:00 na samotne spacerki sama nie chodzę:D, więc zostało pranie:P, bo do nauki już sił mi brakło;)
Ja na początku nie byłam za welonem, później stwierdziłam, że krótki bez lamówki może być. Ale jak zobaczyłam zdjęcia w plenerze, gdzie jest długi welon, to się zakochałam ;D i zamówiłam ten długaśny. Fajnie, bo tą górną warstwę 60/80 będę mogła na twarz zarzucić:P, fajnie to wygląda;)
-
oo ja też chce taki długi welon można wiedzieć gdzie kupiłaś i za ile?
-
kupiłam na allegro:), długość w ofercie była 2,5m ale można wybrać dłuższy:) albo krótszy;) (tą podpinkę). Można też wybrać opcję, że welon będzie szerszy. Ja mam standardową szerokość, bo nie chciałam przesadzać;)
-
ja też chcę podwójny, z jedna warstwą na twarz :D
a ten welon z twarzy to zdejmuje Tato jak przyprowadza do ołtarza córkę? czy Pan Młody?
-
My z Pm idziemy pod ołtarz razem:P. Przed ołtarzem to PM podnosi welon z twarzy ;), oczywiście przed przysięgą, co by miał pewność że nie było podmianki ;D
-
spotkałam się z tym, że PM zaraz po przyjściu pod ołtarz podnosi welon z twarzy wybranki, jeszcze przed " w imię Ojca i Syna... "
-
Egzaminki zaliczone na 4.0 i 4.5:D, ostatniego wyniku jeszcze nie ma, ale micha mi się cieszy;D
Tak z innej beczki, macie jakiegoś stomatologa wartego polecenia, co nie zdziera za bardzo?;). Wiem, że takie usługi kosztują, ale jak poszłam ostatnio do swojej stomatolog (nie byłam 2 lata z większymi problemami), to zauważyłam że stawka za wypełnienie zęba podskoczyła nieźle do góry (o 50zł) :/. Dobrze, że miałam bez znieczulenia bo za samo wypełnienie 150zł, a ubytek był niewielki. Hmm, przed aparatem wydałam tyle kasy na leczenie ząbków, teraz mam znów 3 do leczenia i chciałabym piaskowanie (przed i po zdjęciu aparatu), ale ceny u niej mnie dobiły:/. Chyba że ja dawno nie byłam na większej wizycie, to i cen nie znam nowych:P
-
ja mam :D dr Łuszczyńska w Nowym Impladencie obok Rockera, przy Bramie Portowej :D oni mają umowę z funduszem, więc niektóre usługi sa na fundusz i nie płace, np. odkamienianie, usuwanie ósemki ze znieczuleniem; za wypełnienie płaciłam średnio 80zl :D pani dokor przemiła i dobrze leczy zęby - od dawna jestem jej pacjentką :D
a co do odsłaniania twarzy... A nie może być tak,zeby PM odsłonił moją twarz po przysiędze, kiedy ksiądz pozwoli mu mnie pocałować? :D tylko z drugiej strony...pół mszy z zasłoniętą twarzą... ??? zasłonietą to moze za dużo powiedziane, bo przeciez przez ten welon wszystko widać. no ale ... same wiecie :D
właśnie intryguje mnie teraz ten szczegół - kiedy welon z twarzy się ściąga... ???
:D
-
nie wiem czemu ale ja bylam przekonana ze welon sie podnosi w momencie keidy tata oddaje moja reke narzeczonemu pod oltarzem nie dop podczas przysiegi... bez sensu z czyms na buzi siedziec cala msze ;/
-
dzięki emm-a:), o coś takiego mi chodzi właśnie. Zorientuję się jak tam godzinowo itp:)
-
no wlaśnie tez tak myślę sylwusiu...no ale na filmach widziałam... :D :D :D
ale Tata podnosi ten welon czy narzeczony?
-
tylko nusiaku tam się czeka na wizytę 2-3 tygodnie ...
-
ja tam na wyrwanie 8 mialam czekac prawie 2 miesiace jak an kase ;[
ale teraz mam nowe postanowienie i zapisuje sie jutro wlasnie tam bo poczytalam kiedys na necie dobre opinie i cennik widzialam nie ejst mega tragiczny ;p
-
Poczekam:), aparat zdejmuję w maju - to w kwestii piaskowania itp;)
Leczenie mogę zrobić za 3 tygodnie:D, bo to niewielkie zmiany, ale są;)
-
no to będziesz zadowolona :D
-
nusiak!
może mi podasz namiary na Twojego dentystę, gdzie zakładałas aparaty? ja znalazłam na wojska polskiego babkę, ale mi krzykneła od 2 tys w górę. poleciła jeszcze goscia który wyrywa zęby jeden za 400zł :/ no chyba się ta pani nie myła....
boje się strasznie wyrywac zeby hirurgicznie, a mam do wyrwania aż 4 :(
ciągle wizytę odkładam na potem, a zęby bolą i przesuwają się coraz bardziej ;(
-
napiszę Ci na priv:), tylko tutaj z terminami może być krucho:)
Ja najpeirw dostałam namiar od swojego stomatologa na p.ortodontkę, ale jak ją zobaczyłam i jej zęby :o to stwierdziłam, że ja dziękuję:D nie będę się leczyć u kogoś, kto sam ma krzywe i żółte zęby :/. Z tej jestem zadowolona i nie kroi tak za wizyty:)
-
xanth ja ostatnio też chirurgicznie usuwałam resztki szóstki co prawda tu w Stargardzie ale ten chirurg ze szczecina jest i zapłaciłam 200zł. Ale doktorek przemiły i jak tylko zaczął do mnie mówić to od razu przestałam sie bać a bałam sie panicznie! No i po samym wyrwaniu nie bolało tak bardzo a jak bolało to szłam na opatrunek i po bólu ( opatrunek już w cenie ze 4 razy byłam).
-
welon podnosi przyszły małżonek ;)
-
Świetne te welony, obydwa mi się podobają ;D
I mi się tak wydaje, że to przyszły małżonek ma podnieść ten welon ;)
-
a ja mam pytanko odnośnie drugiego welonu, bo na podobny się czaję na allegro ;) Jak on się prezentuje na żywo? te kryształki ładnie się w nim mienią?
-
Kryształki są bardzo delikatne:), może uda mi się jutro zdjęcie zrobić...od razu bym pokazała w świetle dziennym bransoletkę....:)
Ten welon jest jednowarstwowy, więc dla mnie idealny na wesele (po kościele:D)
Miałam dziś kolejny koszmar hehe, śniło mi się że buty ślubne przysłali a obcas był mega gruby (jak w butach mojej babci) i...z korka hehehehe, teraz się śmieje ale nie było mi do śmiechu rano;). Zważając na fakt, że buty już wysłali i chyba dziś będą:D. Oooo to też zrobię fotkę:D
Butki na poprawiny (różowe sandałki) też już mam:D i są cudowne i takie słodkie:D
-
nusiak nei am tego zlego bylabys modna panna mloda bo taki obcas tylko nie z korka hehe wchodzi w mode ;D pelno takich w ccc i boti ;p
-
hehe ale ten obcas był straszny!;D, całe buty jak z zamówienia i ten obcas:P
-
ahhaha, nie martw sie widzialam butki emmy sa cudne wiec i twoje takie beda ;D
-
Dostałam info, że paczka z butami przyszła:D, już się nie mogę doczekać aż przyjadę do domku;D
-
czekamy na fotki :D :D :D
-
mam nadzieję, że mój sen się ziści i nie będę miała z korkiem :hahaha:
fotki najszybciej to w sobotę:/, chyba że jutro dam radę;P
Chyba że, coś będzie nie tak i będę płakać ;)
-
nusiak - wszystko będzie ok :D
a powiedz, jak z dentystką? dzwoniłaś tam, gdzie Ci polecałam ?
-
Jeszcze nie, jak jutro skończę wcześniej to postaram się tam podjechać:) jakoś lubię osobiście takie sprawy załatwiać;)
Dostałam też namiar na stomatologa niedaleko mnie, ale tam chyba tylko prywatnie - też muszę podjechać i zapytać ehhh
-
hej nusiak :) mam chwile w pracy wiec odwiedzam kazda forumke i czytam co u niej slychac ;) oprocz tego wyzalilam sie troche u siebie...
co do butkow na poprawiny to bardziej mi sie podobaly tamte czolenka, sandalkow takich osobiscie nie lubie ale kolor jest super za to :) ale ty w nich bedziesz super wygladac :D :D :D
-
Jestem i na szybko wrzucam zdjęcia bo zaraz na siłkę..:P
Butki wczoraj przyszły, najpierw lekko mnie zatkało, bo wystraszyłam się że są lakierowane, ale to skóra tak impregnowana czy coś?
Jak buty przymierzyłam, to już się zakochałam:D bo są mega wygodne, normalnie nie czuć na nodze, że jest but:P za to wielki plus;)
(http://img192.imageshack.us/img192/666/buty3xy.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/192/buty3xy.jpg/)
(http://img543.imageshack.us/img543/2332/buty2q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/543/buty2q.jpg/)
(http://img836.imageshack.us/img836/746/buty1j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/buty1j.jpg/)
Nie chciałam butów ozdobami, bo już za dużo by było:)
Dodatkowo:
zdjęcie welonu, o które prosiła femme, nie jest najlepsze, ale może coś widać;)
(http://img269.imageshack.us/img269/1872/welonn.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/269/welonn.jpg/)
kryształków jest mało, ale mi to odpowiada bo mają być delikatnym akcentem:)
i bransoletka, której zdjęcie ciężko zrobić, bo ten blask oślepia aparat ha ha ;)
widać jednak trochę jak się mienią kryształki:)
(http://img10.imageshack.us/img10/7265/bransoletkam.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/10/bransoletkam.jpg/)
Mój PM uważa, że buty nie są białe? ale ja widzę, że na żywo aż biel po oczach daje heh;)
To tyle, lecę trochę potrenować:D
-
buty wygladaja jak by byly lakierowane ;D sa ok, typowo slubne jak dla mnie i o to chodzi ;]
welon taki skromniusii.. ale tez pewnie wyglada inaczej pzy sukni ;p
a bransoletki takie bardzio lubie wiec great ;D
-
butki ewidentnie białe, jak dla mnie ;)
dzięki za zdjęcie welonu :)
-
fajne butki, na swój sposób podobne do moich :D cieszę się, że i Ty jesteś zadowolona - ja swoje co jakiś czas wyciągam i przymierzam :D ale...właśnie dawno tego nie robiła i ide nadrobić :D :D :D
no i biel aż bije po oczach :D
-
emm-a chciałam na początku taki model jak Twoje, ale stwierdziłam że to zdobienie do mojej sukni nie pasuje, bo ja mam aplikacje kwiatów na gorsecie i kolejny element nie będzie pasował, a ta ozdoba w formie wiązania pasuje, bo suknia na górze ma takie marszczenia:D
Wczoraj pokazałam moje zakupy świadkowej;D, co prawda po 2 piwach więc mam nadzieję, że była obiektywna ha ha;), bo ja już miałam dobrze i paradowałam z welonem po pokoju (tym długim;P).
Doczytałam się, po fakcie:P, że ta skóra naturalna biała jest tylko w formie delikatnie lakierowanej, ale to nic zakochałam się w moich butkach bo są wygodne:D, a dzięki warstwie lakierowanej nie straszne im żadne kałuże hehe;D.
Acha, zakupiłam na allegro bolerko:P już wysłane w piątek:D, więc jutro albo we wtorek będzie u mnie:)
http://img849.imageshack.us/img849/5580/bolerkobezstjki.gif
zwykłe, klasyczne....cena przystępna, dobre komentarze:D...Jak pisałam wcześniej, nie chce iść bez bolerka, nawet jak będzie ukrop;)
P.S dobrze, że biel butów bije po oczach bo biel sukni też taka będzie ;D
-
ja uwielbiam takie bolerka ;D
-
A ja bolerek nienawidzę.... i przepraszam, ale to jest okropne, jak każde inne ;)
-
heheh Ania ostro walnelas hihih
wiesz ze dzieki twoim fotka i rozmowa z toba sama zaczelam myslec zeby miec ramiaczka nei doszytae a dopinane ze jak bede chciala to wepne? ;/ tylko swiadkowa i mama i kumpela mowia ze powinnam na taki cyc miec wszyte ramiaczka .. ;/ i neiw iem co robic bo patrze na ta moja suknie i widze ze jednak ramiaczka zabiora jej ta lekkosc ;/
sorki nusiak ze u ciebie pisze o sobie heh ;p to tak przy okazji
-
Każdy ma prawo do własnego zdania;). Ja do bolerek nic nie mam i nie wyobrażam sobie iść do ołtarza bez okrytych ramion, ale o tym już było:).
-
Jestem szczera, nie po to by Wam zrobić przykrość, mam nadzieję, że to wiecie ;) po prostu uważam, że nie wszystko co każda forumka pokazuje musi być w guście każdej innej forumki, i lepiej o tym otwarcie pisać, a nie udawać oszukany zachwyt ;)
Sylwia, widziałaś moje cyce, widziałaś jak to wyglądało i naprawdę można ;) wszystko zależy, jak Ty się będziesz z tym czuła :-*
-
bolerko jest ok, ja tez chcialam kupic takie tylko z tiulu bo takie do sukni by pasowalo, ale wymyslilysmy z mama, ze kupimy kawalek tiulu i mama zrobi mi takie rekawki doczepiane, a i myslimy o tym zeby welon uszyc :D
-
ja tez lubie jak mi piszecie szczerze na watku i nie zawsze jest to mile ehhehe
ale takie bolerko jak nusiak wkleila ja bardzo chce ;D bo zakryloby moje lapki.. ;p wiec jak mam zamair duuzo podczas wesela byc w bolerku to na cholere mi ramiczka jeszcze ? ;]
tylko ze mi pani i swiadkowa zaproponowly zebym miala bolerko 3/4 rekaw a to bedzie czerwiec bez klimy na sali beeeee....... i jeszcze cso mowily o takim z koronki.. ale takie mi sie jzu srednio niestety widza.. ;/ no coz musze pomyslec ;p
-
jeśli mam być szczera to mi to bolerko też się nie podoba ale to Ty masz być zadowolona ;)
jest takie maksymalnie zwykłe, mozna je ubrać do zwykłej sukienki jak się idzie na wesele jako gość ale do ślubnej... hmmm... moim zdaniem przyćmi efekt sukni...
-
Nie obrażam się, bo o co:D jak pisałam, każdy ma swoje zdanie:)
Czy przyćmi efekt sukni? nie sądzę, ma być tylko do kościoła:), do mojej sukni będzie pasowało bo też nie jest to jakaś księżniczka czy model z falbanami:). Dokładnie, ja mam się dobrze w tym czuć...a czuć się będę dobrze nie idąc z gołymi ramionami:), tak już mam;). Zresztą chciałam bolerko proste, bo mam za dużo zdobień z motywem kwiatów na gorsecie, aby wybrać coś innego.
Cieszę się, bo załatwiłam sobie wolną środę:D jest szansa że przysiądę się bardziej do mojej pracy lic.;)
Teraz zmiatam gotować chińszczyznę bo mam ogromną ochotę na coś orientalnego dziś:D
Miłego popołudnia dziewczyny:D.
Jakoś tak mam dobry humorek:D ehhh, chyba my mamy przechlapane, nastroje zależne od naszych faz hormonalnych hehe...raz myślę, że PM mnie nie lubi i jestem na niego wściekła, a raz mam przypływ czułości i zagłaskałabym cały świat hehe.
-
mnie bolerko się podoba, jest proste i delikatne - bardzo ładne; tez nie chcę iść z odkrytymi ramionami do kościoła, ale przy mojej sukni będą rękawki, zatem bolerko niepotrzebne; natomiast krawcowa będzie cos kombinowala, żebym się w bryczce nie zaziębila :D pod koniec kwietnia z pogoda może być różnie... ;)
ja nusiaku, jak już pisalam, podreptuję sobie czasami w moich butkach :D :D :D
-
Buty mi się podobają :) I są białe, nie wiem czemu Twój PM ma wątpliwości ;)
Bolerko będę miała chyba identyczne, więc mi się podoba ;D
No i ja też będę je mieć tylko do kościoła, bo nie wyobrażam sobie z gołymi ramionami iść ;)
-
Ja bolerek nie lubię ::)
Butów białych też nie lubię ::)
Ale cieszę się, że Tobie się podoba :)
-
Patrzę dziś sobie na kalendarz, a tu 7 marca;D, czyli zostały równe 4 miesiące do ślubu:)
Mam dziś wolne, miałam usiąść dalej nad pracą, ale stwierdziłam że mam jednak za mało literatury? więc zebrałam się rano do Książnicy i co? okazuje się, że nic ciekawego tam nie znalazłam, ehhh wzięłam jakieś 2 książki, coś wymodzę;D
Strasznie mnie dziś boli głowa:/, zatok raczej nie przewiałam bo jeszcze śmigam w czapce, ale ból podobny :/....mam nadzieje, że zaraz przejdzie...w końcu muszę trochę mieszkanko ogarnąć:) a na wieczór mieć siły na zumbę i siłownię;D
malinowa, widziałaś że zajęcia trwają teraz 50min ???, niby 10 min, ale jakoś lepiej się czułam wyciskając siódme poty przez godzinę;D
-
Faktycznie Nusiaku, własnie mnie oświeciłaś, że równe 4 miesiace!! :) kurcze ja o tej porze to juz bede pewnie tyłkiem trzęść w gotowości :D (mamy na 15.30 :D)
-
leci ten czas co ;D
ja zabralam sie za mycie okien ;p
nie wychodzi mi za dobrze ale coz, ucze sie hihi
-
jak fajnie musi być mieć wolne w środku tygodnia :D
zobaczysz, nusiaku, jak te miesiące szybko miną.... Pamiętam jak kiedy zostały 3 miesiące, z lusi, ktora ma ślub tego dnia co ja, myślalysmy wlasnie, co będziemy robily za trzy miesiące o tej porze... :D wydawalo mi się, że trzy miesiące to tak malutko czasu...a teraz - niecałe dwa!!! nie wiem, kiedy te tygodnie minęły :D
-
4 miesiące zostały, no to teraz poleci z górki ;D
A ból głowy na pewno minie szybko :-*
-
Witam piątkowo:D, mam dobry humorek...wczoraj PM mnie normalnie zaskoczył bardzo pozytywnie:D. Z okazji dnia kobiet przyjechał po mnie do pracy, pojechaliśmy sobie coś zjeść, wracamy...a w domu róże i czekoladki...wymiękłam;). Miałam cały wieczór banana na twarzy;D
Jutro mam zaliczenie, co jest mniejszym powodem do radości, ale dam radę:P, później jedziemy do rodziców PM, więc przez weekend mnie na forum nie będzie;D, a szkoda bo....chciałam się pochwalić nowymi zaproszeniami:P
Pozazdrościłam Wam tych ślicznych zaproszeń i najpierw miałam robić eleganckie tylko dla ciotek i dziadków, żeby nie byli przypadkiem zniesmaczeni, ale jak mi tak ładnie wyszedł wzór :P to zrobiłam dla wszystkich +zawiadomienia+puste zaproszenia z przedłużonym terminem potwierdzenia (jakby ktoś odmówił do 15 maja, to kolejna tura zaproszeń z potwierdzeniem do 15 czerwca;D).
Chciałam wysłać fotki z telefonu, ale bateria mi pada, a najlepsze jest to, że wzięłam kabel usb....ale nie do tego tel...ale ze mnie placek:P
Może coś wymyślę;). Tymczasem, miłego poranka:D
-
Dobra, udało mi się...kabel usb który wzięłam jest od mojego drugiego telefonu, więc przełożyłam kartę pamięci i mam, może nie wyraźne ale jest jakiś zarys;)
Okładka:
(http://img848.imageshack.us/img848/4852/p0803121700.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/848/p0803121700.jpg/)
Środek dla gości
(http://img51.imageshack.us/img51/4880/rodeko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/rodeko.jpg/)
adnotacja o noclegu (dla tych bez noclegu jest tylko info o kwiatkach)
(http://img441.imageshack.us/img441/8830/10005254.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/10005254.jpg/)
i tył
(http://img13.imageshack.us/img13/872/p090312095801.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/13/p090312095801.jpg/)
Jest to wzór, dlatego trochę wygięty:P, reszta zaproszeń wydrukowana, czeka na wycięcie. Już je nawet wczoraj zbigowałam:D
acha, a to dla rodziców (okładka zwykła, bez wierszyków)
(http://img407.imageshack.us/img407/4439/rodek2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/407/rodek2.jpg/)
Papier jest taki jak do zawieszek i winietek - bardzo jasny, mieniący się złoty (cameleon light gold) :D, do tego perłowe kremowe koperty:)
-
napiszcie mi, jak adresowałyście koperty?
np Jan Kowalski i Anna Kowalska = Sz.P. Anna i Jan Kowalscy? czy jakoś inaczej to piszecie?:P
Pewnie pytanie głupie, ale mamy możliwość dać w weekend kilka zaproszeń i chciałam nadruki na kopertach zrobić;)
-
nusiaku super zapro.. dla mnie tylko troche za gruba kokardka ale moza tak tylko wyszlo??
powiedz mi co w takim arzie ze starymi smiesznymi zaproszeniami? ;]
aa co do adresowania.. ja tym co dam osobiscie napisze tylko na kopercie Sz. P. Anna I Marcin Kowalscy z Dziecmi ;] a tym co wysle tak smao tylko ze z adresem hehe ;D
-
kokarda zrobiona ze wstążki 2,5cm, taka miała być ;) na zdjęciach trochę na dużą wygląda, ogólnie to jest taka opaska z kokardą założona na każde zaproszenie:)
-
wszystko bardzo mi się podoba :D zaproszenia proste i eleganckie, takie jak lubię :D
-
nice nice :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
:brewki: :brewki: :brewki: sliczny kolorek tej wstazki
mysle, ze te koperty to tak jak napisalas :)
co do fita naszego jeszcze...faktycznie teraz zajecia 50 min >:( niby od tego tyg., ale we wtorek na pilatesie bylo normalnie, wiec dopiero wczoraj zauwazylam... :-\wcale mi sie to nie podoba...tyle siana a oni jeszcze przycieli 10min......ogolnie to sie zastanawiam czy nastepny karnet kupie :drapanie: :drapanie: :drapanie: idzie wiosna to bede biegac wiecej...tylko tego piletesu mi szkoda... :(
-
nusiak, Ty sama robiłaś zaproszenia????
jak tak to są super, swoich to chyba nie pokaże w takim razie :(
-
Dziękuję, właśnie mam przerwę i zaglądam na forum - siedzę nad gilotyna i wycinam wszystkie zaproszenia, łącznie z tymi do wypełniania i zawiadomieniami:P, ręka już boli;). Jednak napędza mnie myśl, że teraz w sobotę/niedzielę rozdamy pierwszych kilka sztuk ;D
Dopiero to do mnie dociera, że to tak na serio nie tylko przygotowania;D.... a zbombarduje mnie rzeczywistość 21 marca, jak odbierzemy obrączki...tak właśnie sobie nad tym myślałam i wpadłam podzielić się moją refleksją:P
xanth Twoje na pewno są piękne:). Jaka to satysfakcja, kiedy się zrobi coś samemu, a najważniejsze że PM mój też mówi, że są bardzo ładne, bo wcześniej miałam inny wzór i trochę się jemu nie podobał - niby za mało skromna okładka była, ale teraz mówi "noo widać różnicę, są ładne i proste" :brawo_2:
-
Wow sliczne te zaproszenia!! i drukowalas sama tekst?? jestem pod ogromnym wrazeniem naprawde... sliczny papier i wstazka ma super kolorek :D :skacza: :skacza: :brawo_2: :brawo_2:
-
Dziękuję jeszcze raz:), cieszę się że się Wam podobają:). Tak drukowałam tekst, ale siedziałam trochę nad tym, żeby jakoś wyglądało;D. Wczoraj wycięłam wszystkie zaproszenia z personalizacją + dwa rodzaje zaproszeń do wypełnienia i zawiadomienia:). Miałam już dość wieczorem;D.
Podrukowałam też koperty (zaadresowałam), te które są do wręczenia, bo adresów do wysyłki pozostałych jeszcze nie mam:), ale 24 zaproszenia są już gotowe do rozdania :skacza:.
Jak zwykle w sobotę już o 8:00 poszłam na siłownię, wróciłam o 10:00:P ;). Na 17:00 jadę do szkoły, a teraz idę ogarnąć co nieco;D, później jedziemy do rodziców PM (po szkole), więc będę forum podglądać tylko z telefonu;)
Oczywiście pamiętałam, że dziś dzień mężczyzny:P co by nie było... w końcu PM się postarał z okazji 8 marca, to ja nie będę gorsza;)
-
Zaproszenia bardzo ładne, proste i eleganckie ;D
A nad adresowaniem kopert się jeszcze nie zastanawiałam ;)
-
śliczne zaproszenia :) az ciezko uwiezyc ze sa wlasnorecznie robione :) masz talent nusiaku!!
Co do adresowania kopert.. to my nie adresowalismy tych, ktore roznosilismy osobiscie.. hm nawet o tym nie pomyslalam szczerze mowiac. Po prostu dawalismy w czystych bialych kopertach
-
ja koperty adresowałam dla wszystkich Sz.P. imiona i nazwisko, a te ktore wysylalam dopisywalam adres wiadomo ;)
-
Witam we wtorek, 13-go;D
Zaproszenia robiłam sama:D od początku do końca:) jestem z siebie dumna, bo na prawdę dostałam pierwsze pochwały;D, chociaż daliśmy dopiero 3 zaproszenia:), ale w weekend chcę dać kolejne 6:), na święta Wielkanocne szykuje się rozdawanie zaproszeń w rodzinie PM:D,
mam już większość adresów do wysyłki od strony PM, teraz załatwię jeszcze od swojej rodziny (będę dzwoniła w sobotę;)) i szafa gra;D.
Koperty zaadresowane, ale zrobiłam to szybko bo adresowałam je także za pomocą drukarki:P, taką samą czcionką jak jest na zaproszeniach:).
Oczywiście nasza lista powiększy się chyba o 7 osób :/, ale co tam.... to akurat do tego stołu, gdzie można kogoś wcisnąć:P, zresztą wiem już że 4 osoby nie pojawią się na 99%, ale zaproszenia damy i tak:).
Zastanawiam się nad terminem makijażu próbnego, wchodzi w grę tylko pon-czwartek :/, ogólnie bym go nie robiła....bo widziałam prace p.Justyny i myślę, że będę zadowolona, ale w sumie chciałabym obrać jakąś koncepcję;).
Chciałam najpierw w kwietniu, ale w czerwcu zacznę się po woli opalać i nie będę taka biała jak teraz:P, więc może umówić się tydzień przed ślubem, jak już będę miała urlop hmmm. Jakie dylematy:P.
W dalszym ciągu nie mam pojęcia gdzie się czesać, żeby sprawdzić tego fryzjera koło mnie, to musiałabym iść te z w maju najpóźniej, żeby później nie szukać kogoś na ostatnią chwilę....:/
Skrobnę coś jeszcze później, bo jestem w pracy :P
-
na szybko jeszcze Wam napiszę, że znalazłam jeszcze jeden bukiet (te róże są niestety drogie:(, ewentualnie bym wzięła z goździków)...
Nie lubię gerberów, ale....te dwa bukiety różowe bardzo mi się podobają!!:D, zapytam o cenę;)
http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/PinkPanter.jpg
http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/PanterDuo.jpg
wtedy butonierka może być z tych róży, które są jako dodatek;). Podoba mi się zarówno biały jak i różowy:D
I jeszcze taki: http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/Sandra.jpg
-
fajne te wiazanki ;D
-
Chciałabym dopasować coś do wzoru na sukni:
(http://img404.imageshack.us/img404/6444/wzrnasukni.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/404/wzrnasukni.jpg/)
Trochę rozmazane zdjęcie, ale coś tam widać:P
-
bukiety sa ładne, ale dla mnie zbyt bogate... :D
-
na razie obstawiam przy tym z różowych gerberów z białymi różami - z takiej róży będę chciała stroik do włosków:D
-
Ale u mnie spokój:P w wątku znaczy się hehe.
Dostałam e-mail z kwiaciarni i jestem bardzo zadowolona:D, za kontakt z klientem mają u mnie 6+, tym bardziej że wcześniej zawracałam już im głowę;). Także mam wybraną kwiaciarnię i bukiet też!:D
Tylko myślę nad kolorem, tzn bardziej przemawia do mnie ten intensywny róż i chyba na niego będę stawiała:)
Kto by pomyślał, nigdy nie lubiłam gerberów hehe ale już wiele razy wyszło tak w życiu, że się czegoś zarzekałam, a tu bęc:P
http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/PinkPanter.jpg
http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/PanterDuo.jpg
Jakiś czas temu rozmawialiśmy ze znajomymi, którzy będą u nas grali na weselu i poprawinach, wspomnieliśmy o pomyśle zagrania i zaśpiewania Rodzicom piosenki zespołu Fasolki, puściliśmy im piosenkę: http://twojanuta.pl/mp3,12g9e,fasolki-smutne-reggae.html
(dopiero jak się wysłucha całej, to wiadomo że jest fajna ;D, zwłaszcza refren) - powiedzieli, że to fantastyczny pomysł :brawo: . Pomysł ten mamy od samego początku i chyba zostaną takie podziękowania+ prezenty (prawdopodobnie jak pisałam wcześniej, zrobimy dla rodziców ich portrety ślubne, drukowane na płótnie, do powieszenia na ścianie;), albo coś innego:P).
Tym bardziej, że PM z kolegami będą :koncert: na weselu kilka fajnych utworków:D. Ja śpiewać nie umiem, tzn nie mam talentu:P, ale....mam zamiar zagrać na gitarze basowej w tej piosence dla Rodziców, o ile do tego czasu poćwiczę;). Jak nie, to zostaje mi tamburyn hehehehe ;D.
Myślę też, nad podziękowaniem dla Świadków, tzn. mam zamiar zrobić takie paczuszki;D, dla Świadkowej będą to kosmetyki do aromaterapii;D+jakaś świeca zapachowa i winko :brewki:, a dla świadka pomyślę hehe na pewno wrzucimy tam whiskey....:P.
Wiem, że Świadkowa pomoże mi bardzo dużo:) tym bardziej że już planuje i w głowie organizuje panieński :cancan:. Świadek też będzie mocno zaangażowany:D, dlatego uważam że miło im będzie wiedzieć, że doceniamy to co dla nas robią:).
Na pewno nie zamawiamy koszy z kwiatami dla rodziców, u nas będzie niestandardowo hehe:D
Wiecie, PM się tak rozkręcił, że jestem w tyle hehe.... z jego strony mam już wszystkie adresy, więc muszę działać teraz ja:D i zdobyć namiary na adresy z mojej strony:P, żeby wysłać wszystkie zaproszenia;)
-
ja tez narazie mam w glowie gerbery na bukiet ;p z jakimis innymi kwaiatami ale nei wiem jakimi .. ;p
co do podziekowan super to wymysliliscie bedzie w koncu inaczej ;D podoba mi sie wasza wena a to ze zagrasz na basowej juuuhuuu to bedzie wypas ;D
-
Ogólnie basowa gitara ma piękne brzmienie:D, normalnie to niskie brzmienie nie powiem jak na mnie działa hehe. PM mnie uczył już trochę i podobno szybko łapię :brewki:, to chyba w genach bo mój Tato grał swego czasu w zespole na gitarze basowej :P.
Z rzeczy ślubnych;), podkradłam Pandi z wątku zdjęcie, bo się zakochałam w tej fryzurze!! i Dziękuję za te fotki, bo mam już problem z głowy:D
(http://img138.imageshack.us/img138/324/fryzurap.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/138/fryzurap.jpg/)
z tyłu chciałabym coś w ten deseń:
(http://img819.imageshack.us/img819/5879/img93448fryzurysrednie1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/819/img93448fryzurysrednie1.jpg/)
Nawet sobie upinałam włoski tak na bok i bardzo mi się podobało:)
W weekend przyciemniam sobie włosy to ciemnego brązu, bo najlepiej się jednak w tym kolorze czułam:). Robię to teraz, aby do ślubu kolor był regularny i błyszczący;D
Sylwusia, pani mi napisała że gerbera ma ogromny wybór jeżeli chodzi o barwy:D. Czytałam też, że są trwałe:) i cenowo mnie propozycja nie zabiła:P, więc w przyszłym tygodniu jadę do kwiaciarni osobiście;)
-
A W KTOREJ TY KWIACIARNI ZAMAWIASZ?
-
zdecydowałam się na Esy Floresy:)
-
ejjjj ja tez mialam ich na oku ma poczatku ;D ale zmienili chyba wystroj str w necie ;D to jest ta obok pierogarni?
mi tesciowa dzis polecila taka jedna obok szpondera na wyzwolenia.. podobno babka zyje swoimi kwiatami ;D i jedna kolo mc donalda obok baru extra dawnego na niepodleglosci ;p
-
Ta na wyzwolenia, to wiem gdzie:P,ale tej drugiej nie kojarzę;).
Ponieważ czasu na łażenie po kwiaciarniach mam mało, to po prostu wysłałam e-mail hehe, jako że odpisali mina prawdę super za pierwszym i drugim razem mają duży plus:). Zresztą kilka osób polecało mi tą kwiaciarnię kiedyś:)
-
jejku, ja ciągle nie wiem, co z podziękowaniami dla Rodziców... :P podobają mi się różne pomysły pojawiające się tu, na forum, ale żaden nie wydaje mi sie odpowiedni, tzn. pasujący do mnie i do Rodziców :D co za niefart...
-
ja najbardziej bym chciala wyslac cala 4 ;p w sensie mama tata i karola rodzice gdzies.... nawet an 3 dni..
niestety pomysl ten nie jest na moja kieszen ;[
-
no my też mieliśmy taki pomysl, ale zrezygnowaliśmy z pewnych osobistych powodow :-\
-
Fajna fryzura, a robisz próbną?
-
Pewnie że robię próbną:), mam niemiłe przeżycia związane z fryzjerami i nie poszłabym na żywioł;)
-
A kiedy? ;)
-
Fryzjerka proponowała połowę czerwca, ale ja pójde pod koniec czerwca, żeby w razie nie dała rady to chcę mieć czas na poszukanie innego fryzjera:)
-
Nawet teraz możesz iść :) im prędzej tym lepiej, bo będziesz spokojna, że wszystko będzie ok :) czekam na zdjęcia :)
-
ja mam probną jakoś na początku kwietnia, jak będę wiedziala już co z wlosami, zamowię figurkę na tort tam gdzie Ty :-)
-
Miałam napisać, że pod koniec kwietnia:D
-
Emm-a o termin wykonania figurki lepiej zapytaj, bo jak się sezon zacznie to może być różnie, wiem bo pisałam wcześniej w tym temacie @. :)
-
no tak, ale jak mam zamowic figurkę nie wiedząc jak będę miala wlosy upiete, tam zwracają uwagę na takie szczgoly, co mnie w sumie cieszy.... przez prawie cztery tygodnie chyba zdążą....?
-
wlasnie ta fryzurka ktora wkleilas jest fajna :) szukalam dla siebie taka co ktorej pasuja moje duze kolczykia tu prosze :) modelka ma fajne duze na sobie ;]
ja z podziekowaniami tez mam mega problem... ;/ ech nie wiem co z tym bedzie!
-
Dziś 19 marca, 21 marca mamy odbiór obrączek, ja już się nie mogę doczekać...a złości mnie fakt, że po obrączki pojedziemy dopiero w weekend, bo ja teraz 3 dni pracuje do 20:00:(, no ale poczekam:P.
Ogólnie kaszanka, byłam dziś u lekarza i dostałam skierowanie do gastrologa, a ten ma mnie pokierować na badania z zakresu alergii pokarmowej. Ostatnio mam problemy małe i to co się dzieje, to cuda na kiju... Do czasu wizyty u gastro i później pewnie alergologa...mam notować wszystko co jem i każdy niepokojący objawy:/.... Z jednej strony ok, może dowiem się od czego moje dolegliwości, ale lekarka nastraszyła mnie trochę....np tym, że u niektórych w późniejszym wieku ujawnia się nietolerancja laktozy....albo inne przypadłości.
Mam nadzieję, że w większej mierze jest winien stres, tyle że dopiero teraz uświadamiam sobie że od dłuższego czasu po jedzeniu mam jakies miejscowe plamki....no ale nie daję się zwariować:). Dostałam leki, które mają trochę załagodzić sytuację;), odpuszczam sobie w tym tygodniu ćwiczenia i zaczynam notować wszystko co zjadam:P
Byłam też dzisiaj u mojej gin, po recepty i trochę się wkurzyłam...tzn. Ja nie jestem jakaś nadwrażliwa i nie potrzebuję, aby poświęcać mi całą uwagę...ale...ostatnio jak u niej byłam to tak było fajnie, bo pogadałyśmy na temat planowania rodzinki:),odstawienia plastrów i kazała mi się wtedy zapisać na maj, to da mi skierowania na różne badania i że kwas foliowy mi przepisze....a tu dziś w ogóle nie miała czasu :'(, okazało się, że tam gdzie przyjmowała teraz przyjmuje tylko 1 dzień w tygodniu.... Przepisała mi recepty, ja mówię że trochę za dużo bo w połowie lipca chcę przestać brać już plastry jak dobrze pójdzie i w związku z tym chciałabym się umówić na połowę maja na wizytę, aby obgadać temat ::), a ona kazała mi przyjść w sierpniu, jak już odstawię plastry...... :||. Zrobiło mi się tak dziwnie....bo wcześniej mówiła coś innego!
Wiecie, ja lubię wszystko planować co zaplanować można. Do macierzyństwa (jeżeli będzie mi dane) też chciałabym się przygotować, tym bardziej że wcześniej mi mówiła że skieruje mnie tu i tam..dlatego taka zadowolona ostatnio byłam, że znalazłam fajną lekarkę, która jest również położną, a tu kicha....będę szukać dalej i jestem gotowa iść nawet prywatnie, bo chcę znaleźć kogoś kto zrozumie moje (może i durne) podejście do pewnych spraw....
No, pożaliłam się....teraz idę gotować jakąś papkę na obiad, zwracając uwagę na reakcję mojego organizmu po obiedzie hehe....
-
oj nusiak pewnie nerwy tak dzialaja na twoj organizm, nie martw sie bedzie wszystko dobrze na pewno, ale lepiej niech lekarze CIe zbadaja dla pewnosci ;)
co do obraczek to fajnie ze juz bedziesz je miala, tez bym sie wkurzyla wiedzac, ze sa juz do odbioru a ja nie moge ich odebrac :P
moze pani nie miala rzeczywiscie czasu, albo humoru... ale jesli nie estes zadowolona to zmien zeby byc ;D wiadomo ze jak prywatnie bys poszla to zupelnie inaczej wizyta wyglada :D
-
Nusiaku, ja chodzę do p. dr E. Sowińskiej- Przepiera, ginekolog,położnik i endokrynolog w jednym. Chodze prywatnie 100zl/wizyte. z tego co wiem, specjalizuje się w ciezkich przypadkach zajścia w ciąże i wielu kobietom pomogła. Tez musze sie umówić na przyszły tydzień i równiez poruszę temat zamąż pojscia i macierzyństwa. Srednio każdej pacjentce poświęca pol godziny. Co prawda z punktualnością jest problem, bo umawiają chyba co 15-20 minut, a w rzeczywistości wychodzi min. pol godzinne opóźnienie, ale to dlatego, że pogada ile tylko trzeba, nie traktuje pacjentek jak maszynki do zarabiania kasy.
-
Mania, napisz mi na priv jak możesz gdzie ona przyjmuje:)
Anio0lku, sęk w tym, że ostatnio też byłam na NFZ i całkiem inna rozmowa była, a teraz poczułam się jak głąb... że ja sobie planuje już rozmowy o ciąży w maju, jak do lipca będę plastry brała, tylko sama sobie tego nie wymyśliłam:)
Mam nadzieję, że to nerwy ale....te wszystkie objawy, które teraz mi się nasiliły to mam od dłuższego czasu, tylko tak okresowo...raz jest mocniej raz mniej i nie przykładałam do tego uwagi...:/
-
ja tez bylam w tamtym roku i ginekolozki z kasy NFZ i tez wizyta byla bardzo udana, ale co do ciazy i spraw z tym zwiazanych bede chodzic prywatnie bo wiem ze lekarz lepiej sie opiekuje taka pacjentką, moja mama tak chodzila i kuzynka wiec pojde w ich slady :)
zobaczymy co CI lekarze powiedza, jestem dobrej mysli mimo wszystko :) :)
-
ja chodze do fajnej ginekolozki, państwowo, jest naprawdę zaangażowana, podczas wizyty bada też piersi, trafilo mi się :D
-
Ja lubie chodzić do Panów ginekologów, mamusia mi nagadała, że są delikatniejsi itp. bo jedna ginekolog która prowadziła ciąże mojej mamy doprowadziła do zatrucia ciążowego, nie dbała o moją mamę itp. mało nie umarła ona i ja ale dąłysmy radę!
w każdym razie, poszłam do Pana ginekologa, zbadał mnie i chyba miał katar bo zaraz po badaniu obwąchał sobie palce (??) albo byłam przewrażliwiona jakaś, później mi zbadał piersi i widać było że sie cieszy ze zdrowe, albo w ogóle był zadowolony ze ktoś młody do niego przyszedł wreszcie :P
nie poczułam się urażona, bardziej zdziwiona
no i od tamtej pory bardzo rzadko zaglądam do gabinetów ginekologicznych bo się wstydzę trochę...
-
hahahah xanth ty swirze ahhahahhah
-
Ale naprawę tak było!!!! :P:P:P
:skacza:
-
moj ginekolog bardzo chetnie bada mi piersi ;D ;D ;D w sumie sie nie dziwie mu!!! :hopsa: :hopsa:
-
jakie stuknięte dziewuchy!!!! ;) :D :D :D
-
hehe no nieźle temat poszedł;), ale xanth ja Ci wierzę, ja pamiętam jak kiedyś trafiłam do ortopedy i się zacieszał, bo kazał w gatkach i staniku maszerować, a jak trafiłam do innego (który tak na marginesie pomógł mi bardzo;D), to powiedział że spokojnie mogę zostać w legginsach i koszulce, kazał tylko odsłonić trochę brzucha i pleców na chwilę:).
Siedze wytrwale nad moją pracą lic. :ekxpert:, idzie mi całkiem dobrze :D, pomijam fakt że korzystam z czasu, kiedy mało pracy mam:P, bo aktualnie jestem w robocie;). Jednak jak rano miałam stres, to teraz wiem że skończę pracę lic. do końca tygodnia:). Do końca marca muszę ją oddać, więc będzie czas na obadanie ewentualnych błędów.
-
super!!! najwazniejsze to zaczac 8)
-
zaczęłam już dawno ;D, gorzej było przysiąść aby ta praca ruszyła hehe, bo w końcu w styczniu było jeszcze tyyyyleee czasu:D.
Ja chyba lubię wszystko na ostatnią chwilę, jeżeli chodzi o szkołę hehe, uczę się też zawsze dzień przed, albo nawettego samego dnia:P i nigdy mnie ta metoda nie zawiodła:D. Gorzej będzie z terminem egzaminu dyplomowego, chyba będę dopiero we wrześniu podchodziła bo... w tamtym roku egzaminy były na początku lipca, więc wiecie;). Z drugiej strony zobaczę jaki to będzie termin i czy uda mi się wszystko w szkole dopiąć, bo u nas to różnie się dzieje, bajzel na kółkach :P
-
ja też wszystko na ostatnią chwilę w szkole :P ale grunt to zacząć ;D
co do ortopedy to tez raz trafilam na takiego co mi sie kazal do gaci rozbierac i pochylac sie do przodu tylkiem stojac do niego :Blee: :Blee: :Blee: gatki zalozylam delikatnie mowiac "mocno wycięte" :P , bo 2 tyg. wczesniej bylam u innego orto i wcale spodni sciagac nie musialam...pozniej jeszcze kazal mi sie polozyc na kozetce i wymachiwal moimi nogami :o mylslam, ze sie pod ziemie zapadne...moja Mama za to miala straszną polewkę ze mnie ;D (ciekawe czy jakby bez niej w gabinecie takie mi badanie zafundowal tez by tak rechotala ;))
-
no tak tak:D, już by tak śmiesznie nie było;). Nie zapomnę miny mojego młodszego brata, nie pamiętam ile miał lat, ale może 4 klasa podstawówki? Na wizycie u ortopedy też miał się do gatek rozebrać, wiadomo dziecko...ale mina brata była bezcenna w gabinecie (to z opowieści Mamy), ale po wyjściu z gabinetu padłam na klatę, wyszedł zgorszony (doba tv robi swoje ....) i mówi: nigdy więcej, nigdy tam już nie pójdę, kazał mi w majtach chodzić i czułem jak mi się patrzył na tyłek, pedofil jeden.... :mdleje: ;D hehe. Nie dało mu się wytłumaczyć, że takie to badanie hehe on się nasłuchał w tv o pedofilach, ostrzegali go w szkole też przed dziwnymi ludźmi, to i lekarz który kazał paradować w majtkach i schylać się tez wydał mu się podejrzany hahaha:D
-
Kolejna sprawa można powiedzieć załatwiona;), P załatwił dziś wstępnie sprawę z autobusem;D ( trasa kościół - sala), mamy się zgłosić po majówce, żeby potwierdzić już konkretnie:).
Do naszej listy gości dorzuciłam jeszcze 4 osoby ze swojej strony, mimo że ścisk już się robi - mieliśmy nie przekraczać 100 osób, ale na prośbę Rodziców P zrobiło się 106 osób, a teraz ja dorzuciłam 4 osoby i jest 110 osób.... Wiem wiem, sporo osób może się wykruszyć, ale co do tego ( i z czego bardzo się cieszę) nie byłabym taka pewna;D...Fakt, że jest w rodzinie kilka porodów na kwiecień/maj, więc nie wiem czy młode mamusie przyjadą, ale zobaczymy:). W każdym razie wiem jaka jest frekwencja rodziny P na takich imprezach ;D, z czego się bardzo cieszymy:).
W sobotę podzwonię po swojej rodzinie (już mam numery to mogę działać) i w przyszłym tygodniu mamy zamiar wysłać zaproszenia pocztą:D
Jutro po obrączki :skacza:, chyba że dopiero w sobotę, ale co tam i tak tuż tuż:D
Ostatnio miałam takie ciśnienie, bo moja babcia oznajmiła, że nie wie czy przyjdzie na ślub, bo mój wujek (którego ona uwielbia) zawsze na początku lub końcu lipca bierze urlop i w drodze nad morze do niej zajeżdżają.... Najpierw dowiedziałam się o tym od Mamy, ale jak poszliśmy z zaproszeniem to już byłam przygotowana:P i jak mi to oznajmiła, to ja najspokojniej w świecie powiedziałam " trudno, będzie musiał sobie zmienić termin urlopu" - żeby nie robić kwasów nie unosiłam się;D. Po chwili się babcia zreflektowała hehe.... Jednak zaproszenia nie otworzyła.
Za to na drugi dzień dzwoni i pyta, kto nam zaproszenia tak pięknie wypisał, bo na pewno nie my HA HA HA - moja babcia ma nas za totalnych młotków (kiedyś jak jej pomagałam napisać pismo urzędowe, to najpierw zwątpiła że ja to potrafię, a jak już napisałam to się dziwiła, pisma i tak nie zaniosła bo jednak nie ufała mojej edukacji - mimo, że jestem na administracji i ciemniakiem nie jestem aż takim haha), no ale wracając do zaproszenia to mówię do niej, że sama pisałam i projektowałam to zaproszenie, sama je wycinałam, robiłam kokardki i sama również adresowałam koperty za pomocą drukarki ( a co, niech wie że umiem obsłużyć drukarkę;D) - babcia była w szoku hehehehe
W niedziele pojedziemy chyba do drugiej babci z zaproszeniem:), ta na szczęście ma o swoich wnukach inne zdanie - każdy z nas jest mądry i kochany w oczach babci;D, więc mam nadzieję że zobaczę to szczęście w oczach babci i dziadka, jakie widzę zawsze,kiedy babcia pyta mnie czy jestem szczęśliwa, a ja odpowiadam że tak ;D, szklą jej się wtedy oczy ehhh:).
-
nusiak dobrez ze hcociaz jedna babcia taka kochana...
ja ma tylko jednych dziadkow drugich nie poznalam tata chowal sie ebz nich mial 2 i 11 lat jak mu zmarli rodzice, starszne to..
kurde ty jzu rozdajesz a ja nadal czekam az mi przysla te zaproszenia ;/
-
smutne faktycznie, ale ja dziadka też mam tylko jednego i do tego przybrany dziadek ::)
Spokojnie, my większa falą zaproszeń ruszymy tuż przed świętami, bo jedziemy do Rodziców P;D
-
ja tez planuje w swieta rozdac o ile mi dostarcza do tego czasu ahhahaha
-
Na pewno do świąt będziesz zaproszenia miała:), trzymam kciuki za to:)
-
widze nusiaku, ze tez masz jedna lepsza babcie, a druga jest troche inna :D tak jak u mnie ;) ale co tam, takie zycie, nic na to nie poradzimy, rodziny sie nie wybiera prawda...
-
wpadłam na chwilkę, żeby podzielić z Wami moją radość z obrączek;D
oto one:
(http://img545.imageshack.us/img545/9231/obrczki2w.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/545/obrczki2w.jpg/)
(http://img535.imageshack.us/img535/8967/obrczki1w.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/535/obrczki1w.jpg/)
obrączki mają 5mm szerokości, to satynowanie (czy jak to się zwie) to jest faktura złota robiona jakąś metodą szczotkowania(?) i nie będzie się ścierało tak jak zwykłe satynowane:D.
Widać nawet tutaj kawałek graweru:P.
Od wczoraj co chwile je oglądam:P, a jak nie ja to PM hihi, już zmierzone i są idealne:D, zresztą jakby się coś w rozmiarach do ślubu zmieniło to mamy przyjść do p.Nawrockiego;D.
Dodatkowo, byłam wczoraj po pracy w kwiaciarni Esy floresy, teraz jestem już pewna że to tam zamówię kwiaty na 100% :D. Jednak zamówienie gdzieś na początku czerwca zrobimy:)
Ale jestem szczęśliwa, gdyby jeszcze nie te egzaminy dziś i jutro, to byłoby bosko:D.
Pogoda cudowna :D
-
Bardzo ładne te obrączki :D też będę miała ten rodzaj matu tylko nasz złotnik mówi na to diamentowanie nie wiem czemu ale również utwierdził nas w przekonaniu że jest to najtrwalsza metoda i utrzymuje się nawet do kilku lat :)
-
sa piekne na prawde ;D
mierzylam nawet takie ;p ale k. sie nei widzialy ;[
-
Nusiaku, bardzo ładne obrączki :) cieszę się, ze się Wam podobają i tez jesteście zadowoleni z usług pana N. :)
-
bardzo ładne :D nasze tez mają pasek białego złota w srodku :D
-
emm-a wydaje mi się, ze ten pasek w srodku w obrączkach u Nusiaka, to jednak żółte złoto tylko satynowane ale to już Nusiak potwierdzi :)
-
tak tak..chyba zolte...na pierwszym zdjeciu lepiej widac :) ale sa naprawde sliczne....pieknie to "szczotkowanie" sie mieni...jak taki pylek wyglada...chyba dlatego nieco jak biale na fotce wyglada :)
-
Tak, to żółte złoto w całości:). Dziękuje za miłe słowa:). Piszę z tel, więc krótko :P. Niedawno wróciłam z egz. uwielbiam naszą uczelnie i pomysły na egz. o 20.30:/. Jutro też egzamin, na 8.00 ale dam radę:D
-
powodzenia :D trzymam kciuki :D
-
obraczki sa sliczne! :) fajnie wyglada te satynowanie :)
jak poszly egzaminy? ja wczoraj wyslalam prace zaliczeniowa panu profesorowi od etyki i pozniej dostalam maila ze mam 4 ;D uffff... teraz moge sie zabrac za licencjat :P
-
Egzaminy zaliczone, kciuki pomogły:) właśnie wracam do domku:).
-
bardzo się cieszę :D :brawo_2:
-
Witam Was poniedziałkowo:), dziś na lekkim stresie bo mam dzień na wariackich papierach:P.
Dziś rano obudziłam się z przerażeniem, tak tak, to było kolejny przedślubny sen - w sumie to koszmar:P.
Śniło mi się:
Nie wiem jak, trafiłam z Mamą do salonu, który mieścił się w calce mojej starej szkoły podstawowej, weszłyśmy bo miałyśmy umówiony termin przymiarki mojej sukni, ja byłam taka szczęśliwa, ale szczęście nie trwało długo... Zza kotary wyszła pani z obsługi i przyniosła moją?suknię, tylko że to była jakaś fioletowa podszewka w margaretki ze wstawkami z siatki, do tego do kolan, a tył lekko dłuższy. Pytam Mamę, czy tamta suknia tak wyglądała, bo może coś pomyliłam. Mówimy kobiecie, że to nie to, że to chyba jakiś model próbny, a ona na to że przeprasza, faktycznie nie to dała, a ta suknia to hit na następny sezon, może bym chciała się skusić? No dobra poszła szukać dalej, idzie kolejna suknia w odcieniu pastelowego różu i też z jakiegoś materiału jak na podszewkę do płaszcza. Mówię znów, że to nie to!. Pani już z fochem poszła po kieckę kolejną, i patrzę niesie moją cudowną suknię, tą właściwą, ja ją ubieram, a tam miseczki takie ogromne, że mogłabym sobie wsadzić po melonie...ale pani z zaplecza leci z takim ogromnym stanikiem z wielkimi sylikonowymi wypełnieniami (jedna miseczka miała wielkość kapusty) i mówi, żebym ubrała ten stanik bo taka jestem płaska, a suknia ma być sexi. Zaczęłam się kłócić, że mam swój biustonosz, pani mi wmawiała że nie wiem co robię i już mam ubrać ten giga stanik a do tego dostanę majtasy z wkładkami puh-up, bo taka suknia musi podkreślać krągłości;D.
MASAKRA hehehehe, mówię Wam, wstałam rano taka zniesmaczona, przerażona i ogólnie zdegustowana;D
Ale cieszę się, bo u mnie sny sprawdzają się na opak, więc wiem że suknia będzie taka cudowna, jaką sobie wybrałam:)
-
oj te sny...powiem Wam, ze ja już chwilami się stresuję...sa takie momenty, że nie ,że wydaje mi się że to sporo czasu, ale bywaja chwile.... :P a myślec o ślubie nie wolno mi przed snem, bo zasnąć wtedy nie mogę...
-
haha... sie usmialam ;D ja z moim plaskodupcem powinnam sobie takie push upy zamontowac :D
ostatnio nawet moj Pan mial slubny koszmarek...hyhy...ze wlosow nie mogl sobie ulozyc :hahaha: :hahaha: :hahaha: ajć te meskie powazne problemy :skacza:
gratuluje egzaminow :brawo_2:
mam perosbe ::) moglabys zlinkowac ten filmik z tancem do metallici :P bo szukam i szukam i znalezc nie moge... :-\ a wlasnie zachorowalam nad ta melodyja na pierwszy taniec ::)
-
nie wiem czemu się odpowiedź wcześniej nie wyświetliła:)
malinowa, to chyba xanth wklejała ten filmik:)
-
Aktualizacja ;D
Panna Młoda
-suknia ślubna (salon Vivien, zaliczka wpłacona)
-welon ( jeden katedralny 3m długości, drugi 70cm z kryształkami- na zmianę po kościele)
-biżuteria (kolczyki+wisiorek, bransoletka)
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna (3 częściowa ;P)
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer
-wiązanka ślubna (EsyFloresy, zamówienie składam na początku czerwca:))
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka
-koszule
-krawat/musznik
-spinki do mankietów
-obuwie
-butonierka (tak jak bukiet, EsyFloresy:))
Ślub
-ustalić termin i godzinę ślubu w Kościele (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół / opłata za ślub
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele (zapewnia kościół)
Dokumenty (w połowie kwietnia dopiero możemy się za to zabrać)
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
-wino
-piwo na poprawiny
-napoje
-owoce/ ciasta (oprócz tych co zapewnia Jachtowa)
Pozostałe
-zaproszenia
-zawieszki / naklejki na wódkę (robią się)
-winietki (robią się)
-podziękowania dla Rodziców
-podziękowania dla Świadków (jest pomysł, trzeba tylko zrealizować;D)
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód (EsyFloresy, wybrane)
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Strzelające tuby
-Pudełko na koperty
-koszyczki
-kieliszki do szampana dla Młodych
- słodycze dla dzieci
Mam zamiar zrobić sobie listę rzeczy niezbędnych w dniu ślubu, które spakuję w mały kuferek i będą stały w naszym pokoju w razie jakiejś awarii;D (tabletki od bólu głowy,plastry, nici, itd itp...:). Tylko jakoś ciężko mi się zabrać za to.
Zrobiłam też dwie listy gości, jedna dla P (sam o to prosił;D), żeby odznaczał potwierdzenia bądź odmowy gości ze swojej strony, a druga lista dla mnie:). Do 6 kwietnia chcę wysłać wszystkie zaproszenia, które trzeba nadać pocztą:), a pozostałe rozdać w okresie świątecznym i tuż po świętach:).
Robię podsumowanie dziś, mimo tego że 100 dni stuknie mi w środę;D, ale jakoś przepełnia mnie po woli ta energia pozytywna dotycząca ślubu:D. Chyba mnie tak natchnęło po odebraniu obrączek:P i wpłaceniu drugiej części zaliczki za salę:D
-
nusiak napisz mi na prv prosze kto bedzie cie malowal i za jakas kase.. bo wczoraj w nocy znalalzlam taka jedna pania i wydaje mi sie ze ty ja masz a ja sie and nia powaznie zastanawiam ;D ale nie jestem epwna ;p
co do listy jest super jak bede miala wuecej mocy porownam z moja ktora w czoraj wnocy sporzadzilam z karolkiem ;p
-
wow!!!!!!! nusiak !!!! lista imponująca :D :D :D :D
taka szczegółowa - podoba mi się :D :D :D
sama się zabieram na sporządzenie swojej listy od....kiedy założyłam odliczanko, ale jakoś zebrać się ostatecznie nie mogę :D :D :D ale Twoja mi daje do myślenia :D
-
Dzięki:D
Tak patrzę na nasza listę i muszę przyznać, że sporo mamy załatwione:D, może dla tego nie czujemy spięć jak na razie;D, wszystko na lajciku;P.
Mamy też wstępnie rozsadzonych gości oraz wstępnie ustalone jak lokujemy gości w pokojach:D. Co do pokoi, jest pewność, że osoby któe powinny mieć nocleg, to mają go na 100% :D, a jak ktoś odpadnie to są osoby, które się ucieszą jak będą mogły skorzystać z noclegu na miejscu, bo mają też kawałek na wesele, choć nie jest to jakiś duży dystans:).
Mama mojego P na pytanie znajomych :jak przygotowania do ślubu" powiedziała: nie wiem, ja biorę torebkę i jadę na ślub, dzieci same załatwiają:D. Oczywiście znajoma była pełna podziwu hehe, że nie muszą się rodzice głowić i planować, jak to było w ich przypadku:)
-
:D :D :D moja Mama najchętniej sama by wszystko pozalatwiala, ale jest 240km ode mnie...
swoją drogą, gdyby tak bylo, nie musialabym sie o nic martwic, wszystkiego by super dopilnowala :D
-
Ja bym za nic w świecie nie pozwoliła nikomu zarządzać planowaniem :D, tylko dla tego że ja uwielbiam planować i organizować wszystko co się da:D *tak jak to było z mieszkaniem, urządziłam je wirtualnie i za każdym razem jak goście mówią, że jest ślicznie, to P chwali że to moja zasługa bo zrobiłam cały projekt sama, ach jak się wtedy fajnie czuję:D). Po drugie lubię, jak wszystko jest po mojej myśli i zgodnie z moim planem i nie wiem, czy dałabym radę oddać w czyjeś ręce planowanie ślubu bo.....mogłabym eksplodować hehe;D. Taka już moja natura:).
Z taką samą zawziętością planuję święta i inne imprezy:D, a jak ktoś mi wejdzie w paradę i muszę przez to zmieniać koncepcje, to uwierz mi... jest gorąco:D. No trudno, trzeba mieć zarówno wady jak i zalety, inaczej byłoby się jakimś cyborgiem nie człowiekiem;D
-
haha
Mama mojego P na pytanie znajomych :jak przygotowania do ślubu" powiedziała: nie wiem, ja biorę torebkę i jadę na ślub, dzieci same załatwiają:D.
przeczytałam TABLETKĘ ;D :los: :los: :los:
...ja też mam problemy z niekontrolowanymi eksplozjami... :diabel_3: :diabel_3: :diabel_3: :diabel_3: :diabel_3:
gorzej, że moja Mamuśka jest identyczna ::) ale aż tak się nie wcina ;)
po prostu wszystko załatwiamy sami zanim się do tego dorwie ;D
jak mieliśmy wysyłać zaproszenia to ona już sobie zakupiła koperty i czarny cienkopis, żeby pismem technicznym adresy do wysyłki wypisywać ;D ;D ;D
M. chyba przewidział i stwierdził, że sam wszystko wypisze(akurat ma ładne pismo...może nie technicznym, ale wypisał ;))...jak my we dwie byśmy się za to zabrały to by trwało latami :D :D :D
jak Mama zadzwoniła z cudowną wieścią, że ma zakupiony sprzęt i usłyszała, że już właśnie wysłaliśmy to po głosie słyszałam lekki zawód...hahah...ale w sumie jej się podobało, że młodzi sami wszystko załatwiają :)
-
Ja bym za nic w świecie nie pozwoliła nikomu zarządzać planowaniem :D, tylko dla tego że ja uwielbiam planować i organizować wszystko co się da:D *tak jak to było z mieszkaniem, urządziłam je wirtualnie i za każdym razem jak goście mówią, że jest ślicznie, to P chwali że to moja zasługa bo zrobiłam cały projekt sama, ach jak się wtedy fajnie czuję:D). Po drugie lubię, jak wszystko jest po mojej myśli i zgodnie z moim planem i nie wiem, czy dałabym radę oddać w czyjeś ręce planowanie ślubu bo.....mogłabym eksplodować hehe;D. Taka już moja natura:).
Z taką samą zawziętością planuję święta i inne imprezy:D, a jak ktoś mi wejdzie w paradę i muszę przez to zmieniać koncepcje, to uwierz mi... jest gorąco:D. No trudno, trzeba mieć zarówno wady jak i zalety, inaczej byłoby się jakimś cyborgiem nie człowiekiem;D
czy ty pisalas o mnie moja droga? ;D
-
Gratuluje obrączek!!!
Lista zacna, na pewno ze wszystkim zdążycie!!! ;)
-
ja też bardzo lubię jak wszystko jest po mojej mysli i mam skłonności do bycia bridezillą :D :D :D ale.... lenistwo chyba wygrywa :D :D :D
-
No i stało się, dziś oczekiwana studniówka:P, na razie stoimy w miejscu, bo po garnitur ruszymy w połowie kwietnia, napoje na początku czerwca, a teraz? Teraz czas na efektywniejszą pielęgnację:D, czyli oprócz zabiegów domowych wyruszam do kosmetyczki żeby dogłębnie oczyścić i nawilżyć buźkę i do fryzjera, aby po woli zmienić odcień włosów;). Oczywiście ostatnio stchórzyłam i nie przyciemniałam włosów:P, więc może i koncepcja koloru się zmieni ha ha;), ale to zobaczymy:).
Dziś pogoda okropna, wieje że hej...:/, trochę zmarzłam w drodze do pracy, na szczęście już siedzę przy kubku gorącej herbaty :D
-
Postanowiłam sobie wstępnie zrobić taką listę niezbędnika w dniu ślubu:P.
Pomijam fakt, że będziemy mieć pokój na miejscu, więc zabieram ze sobą osobno kuferek z kosmetykami, bo przecież będziemy tam spać a rano poprawiny;). Dlatego na liście znajdą się rzeczy, które mogą się przydać, ale nie będę ich upychać w torebce świadkowej (chyba że błyszczyk, bibułki matujące i chusteczki:P), bo wszystko będę miała dostępne na piętrze w pokoju;).
Doświadczone forumki, mogą mi dorzucić jakieś pomysły, co się u Was sprawdziło:D
- tabletki przeciwbólowe
- tabletki na żołądek (muszę, bo znając życie będą sensacje:P)
- relamax (ostatnio mój przyjaciel hehe, to melisa z wit b i magnezem;) )
- nospa
- alcazeltzer, witamina C, potas ( mój zestaw ratunkowy na kaca, potas i wit C jeszcze przed pójściem spać:P ::) )
- plastry opatrunkowe (przeźroczyste)
- plastry na odciski
- agrafgki, nici i igła
- pończochy na zmianę
- bibułki matujące
- błyszczyk
- lustereczko
- wsuwki do włosów
- miętówki:P
- jakiś mały odplamiacz ( kiedyś na weselu u kuzyna, wylano mi barszcz na jasną sukienkię:/, miałam plamę czerwoną wielkości dłoni, musiałam jechać do domu:/)
Z tymi lekami to jest tak, że ja mam ogromny problem z jedzeniem poza domem i w nie sprawdzonych miejscach.... Zawsze mam przy sobie mój zestaw w razie coś:P. Wszyscy się z tego śmieją, że nosze ze sobą apteczkę hehe, ale ja już nie raz cierpiałam gdzieś na wyjeździe, czy u rodziny.... Kiedyś na weselu u znajomych jeden koleś się aż skręcał z bólu, był blady...tak go żołądek rozbolał dosłownie na samym wejściu....Ja oczywiście powiedziałam, że mogę mu dać coś na te męki. Wziął tabletki, poszedł się na górę położyć na trochę, a po godzinie przyszedł jak nowo narodzony:D. Także nawet jak nie dla nas, to dla kogoś taka pomoc ze skompletowanej na wesele apteczki może być przydatna:P
-
Hehe Nusiaku, Ty to jesteś zorganizowana :) Łączę się z Tobą w studniówkowym dniu :)
Nas teraz pochłoneły sprawy związane z mieszkaniem, ale powoli zaczynamy roznosić zaproszenia :)
-
nusiak ja myslalam o tym aby w toalecie posatwic taki koszyczek nei za duzy w ktorym chcialam zeby byly:
podpaski,
tampony
wkladki
i=zestaw do szycia
plastry
tabletki od bólu glowy
-
moze jeszcze rapahilin jakis i nospa
wegiel ;D
-
ale to pojemniczek do użytkowania ogólnie?:)
Ja już o swoich gości tak bardzo nie zadbam:D, chociaż o plastrach myślałam, pod kątem odcisków:P, żeby były w łazience;)
-
o kurcze, jakie Wy przezorne :D ja bym na to nie wpadla :D :D :D
nusiaku a na ktorego kwietnia sie umowilas ? :D
-
jeżeli chodzi o fryzjera to na Wielki Piątek ::), choć trochę się bałam, bo kiedyś poszłam przed Bożym Ciałem, a akurat wyjeżdżaliśmy i płakałam jak szalona jak wróciłam w środę od fryzjera, tak mnie jędza urządziła:P. Miałam wyszarpane wręcz włosy i wycieniowane jakby mnie jakieś szczury obszarpały, a pasemka to była porażka....sama sobie lepiej zrobię;). Jednak tutaj mam dobre przeczucie, no i teraz wiem na co zwracać uwagę u fryzjera i przede wszystkim żeby mówić co i jak w trakcie :D. Z resztą, teraz mam dużo jaśniejsze włosy niż ten czarny brąz co kiedyś nosiłam:) i dużo dłuższe, więc mam nadzieję, że wyczaruje mi coś ładnego:P, ehhh mam ochotę zakwitnąć na wiosnę:D
-
jak odplamiacz to ja bym wzięła suszarkę jeszcze :)
-
suszarka będzie:D, jak pisałam wcześniej mamy tam pokój zapewniony, więc wszystkie szpargały urodowe i akcesoria będę miała w pokoju:). W końcu odpicować się na poprawiny też trzeba:P.
-
oooo to pójdziesz swięcić jajka w super fryzurce :D :D :D jak ja lubię chodzic do P. Darka :D to dla mnie taki relaks i mnostwo śmiechu... :D :D :D na bank będziesz zadowolona :D
-
tak właśnie myślę, skoro Ty jesteś:D, chcę coś takiego machnąć: http://img.timeinc.net/people/i/2006/gallery/hairlooks/jessica_alba.jpg
bo super się czuję w takich miodowych, złotych refleksach i też mam brązowe oczy i opalam się na złotą oliwkę:). Już kiedyś coś takiego miałam i czułam się kilka lat młodziej :D
Jajka jak jajka, my przed świętami jedziemy z zaproszeniami - chyba właśnie w sobotę:D, bo na święta jedziemy do rodziców P właśnie w tych rejonach mamy większość gości, więc muszę być laseczka, co nie'?:D
-
fajny kolorek, to chyba balejage ?
nowa fryzurka zawsze pozytywnie działa na mnie :-) p. Darek zapyta Cię pewnie czego oczekujesz, ale możesz też zapytać go, jak on by to widział... ;) :D zobaczysz, co wymyśli :D mi powiedział, że idealny dla mnie kolor to miedziany, a włosy czesane na bok, moje naturalne loki :D
ale poki co, jestem przy blondzie :D
-
tak tak, to raczej baleyage:)
Na inwencję twórczą p.Darka to ja się mogę zdecydować, ale po ślubie;D, a na razie to idziemy w kierunku wybranym przeze mnie;)
Pewnie mi powie, że najlepszy to średni chłodny brąz hehe;), bo wszyscy mi tak mówią, bo mam ciemne brwi i ogólnie to taki mój naturalny, ale ja się źle w takim kolorze czuję, jakoś depresyjnie na mnie działają te ciemniejsze odcienie:/. Zobaczymy, jeszcze tydzień:D
P.S w rudościach tez się czułam całkiem całkiem:P
-
:D no ja zamierzam skusić się na ten miedziany, ale jakoś na jesień :D :D :D po ślubie grzywkę ścinam :D wiem, ze będę musiala ją prostować, ale trudno :D p. Darek jest przeciwny, ale.... jakoś to przeżyje... ;) :D
-
ja po ślubie też grzywkę chyba obetnę:P, nosiłam grzywkę jakieś 8 lat i było ok, ale zapuściłam z myślą o ślubie:) i może zaszaleje z kolorem:D
-
co do zmian kolorow to ja mysle zeby zafarbowac sie na jasny blond po slubie, emmo widzialas mnie wczoraj, myslisz ze ladnie by mi bylo? nusiaku ta wklejona fryzurka jest zaje.bista! super kolorek :)
-
mi się tam podobasz własnie w takim jakie masz teraz :oops: :oops: :oops:
-
teraz mam naturalny kolorek, ale wiadomo jak to kobieta... cos mnie korci zeby zmienic :) :P ostatnio sprobowalam w photoshopie zmienic sobie kolor, w sumie rewelacyjnie nie wygladalam... wiec nie wiem
-
nusiak...jak jedziesz do rodzinki P. no to musiasz sie odsawic...wiadomo ;) mysle, ze takie jasne refleksy beda super(a widzialam Cie więc moge sobie pozwolic na opinie ;D )
anioOlek wlosy masz swietne...nie zmieniaj!plis! ;)
ja rok temu mialam taka grzywe jak anioOlek :)
a po slubie chyba rudy trzasne :) mialam juz wszystkei kolorki, ale nie rudaskowy, wiec sie skusze chyba...z reszta do charakteru pasuje :Swiety: :Swiety: :Swiety:
-
mamba nie... slicznie w blond wygladasz! :) a jaki masz naturalny kolor?
-
no taki ;D
znaczy ostatnio go troche szamponem podrobiłam, zeby sie blyszczaly i nie byly takie mysie...ale juz sie spralo :P
jutro sobie poprawiam, ale potrzymam dluzej, bo chcialabym o odcien jasniesze :)
-
wow to musze CI powiedziec, ze sliczny masz ten kolorek ;D :D :D
-
eee... :||
-
nusiak zajefajny kolor z linka ;D
ja tez nosilam grzywke jakies 3 lata.. ;p ostatnio zapuszczam do slubu wiec tylko wysoko zaczesane sa ;D mam juz mega odrost chcialam sie zpaisac na jutro do fryzjera u dupa ;/ dop w sorde ide.. a juz nie moge patrrzec w lustro ;/
aniolek zostaw te piekne wloski! tak slodko w nich wygladasz ;D taka niewnna niewiasta ;D
-
sylwusia Ty w grzywce superaście wyglądasz :D malinowa...jaka złotowłosa Izolda :D :D :D
jejku, nie chce mi sie isc do szkoly... :-\
-
zobaczcie dziewczyny jaką niespodziankę na ślubie można zrobić mężczyźnie, który lubi sport:D
http://babol.pl/kat,1025465,title,Hymn-Ligi-Mistrzow-na-slubie,wid,14372515,wiadomosc.html?ticaid=6e2eb
-
Witajcie niedzielnie:), wczoraj miałam totalny dzień świra, rano pojechałam na zaliczenie - zmarzłam okropnie, zmokłam itp... Byłam wściekła, bo miałam myć okna a tu taka pogoda, że masakra... Ale ja jestem uparta, więc jak pojawiło się trochę słońca, to zabrałam się za te okna, zmieniłam firany... żeby urozmaicić sobie bardziej ten cudowny wolny dzień, wzięłam się za generalne sprzątanie mieszkania, które trwało do 19:00..., ale żeby mi nie było nudno oglądając tv o 20:00, została mi sterta prania do wyprasowania hehe..Umordowałam się strasznie.
Do tego w piątek na siłowni się zamyśliłam i przywaliłam sobie ciężarkiem w kolano, na szczęście nie w rzepkę:P, ale zrobiła mi się taaaaaka śliwa. Teraz wiem, że przed ślubem tydzień na siłkę chyba nie pójdę?:D, bo jak później na poprawinach cała w posiniaczonych nogach?:P
Siniol jest nadal i do tego boli, ale smaruję i mam nadzieję że szybko zniknie:)
Dodatkowo poszłam sobie wczoraj obadać solarium niedaleko, bo tak pomyślałam, że skoczyłabym ze 2 racy po 5-6 min (chociaż nie jestem zwolennikiem trzaskania się na mahoń:P), wygrzałabym się trochę i przyrumieniła przed świętami (bo znów będę słyszała teksty, że blada jakaś jestem i chuda i pewnie mam jakieś choroby....hehe). Wchodzę do tego solarium i normalnie miałam ochotę uciekać:P, ale z grzeczności zostałam zapytać co i jak...Mówię wam, w życiu bym tam nie poszła, bajzel, właścicielka wyglądała jak chodzący rodzynek (brązowa i pomarszczona), i szałowe ceny 70gr za min na super brązujących łóżkach hehe. Pani od razu by mnie wrzuciła na najmocniejsze, mimo tego że wspomniałam, że cały poprzedni rok się nie opalałam i nawet w wakacje chodziłam wszędzie z SPF50:P.
Na szczęście mam sprawdzone miejsce, gdzie dbają o klientów i wiem że łóżka są dobre, mam zamiar skoczyć w przyszłym tygodniu:), a później to już słonko będzie mnie opalało:D
Jak fajnie, że za tydzień święta:P, będziemy rozdawać zaproszenia kolejne hurra:D
-
a gdzie ta sprawdzona miejscowka? :P gdzies w naszych okolicach?
co do silki to u mnie to standard...jak nie ciezarkiem sobie przyloze w kolano...to uderze o ten sprzet co sie nogi tak rozchyla ::) i zawsze to samo miejsce...permanentna sliwa ;)
ja mam sterte prasowania na dzis wieczor... :-\ :-\ :-\
-
no ja na tym sprzęcie już staram się uważać, ale na początku to siniak na siniaku;D
Jedno na Śmiałego "Pod Klonem" - to solarium pamiętam jeszcze z czasów LO:P, więc jest długo ha ha
Drugie na Wyzwolenia przy fali, chyba Majorka? tam mają takie łóżko co najpierw się bada jaka jest skóra, a później bezpieczne opalanie niby...
Jednak w tych 2 miejscach (jak kiedyś korzystałam z solarium) to było ok, a Pod Klonem, wiem że obsługa jest rzetelna i dbają o sprzęt;) - moja koleżanka tam chodzi cały czas i jest zadowolona, bo nigdy się nie spiecze, tylko tak stopniowo:)
Szkoda, że taki kawałek z dojazdem, ale chyba wolę dojechać niż później poparzenia leczyć.
W naszej okolicy są jeszcze jakieś solaria, ale po wczorajszym....wolę już nie chodzić na rozeznanie terenu:P
Współczuję:). Mnie jeszcze czeka generalne sprzątanie szafy i wymiana ubrań zimowych na wiosenno letnie:D, już wczoraj wymiękłam i nie dałam rady:P
-
no ja niestety nie mam cos sprzatac w szafie, bo jak sie przeprowadzalismy w pazdzierniu to zrobilam czystki...co nie noszone wydalam, co zniszczone wyrzucialm i sie okazalo, ze nie wiele mi zostalo...buuu :'(...a ja tak lubie miec duuuzo :Uu: :Uu: :Uu: ale z kurtkami i butami zimowymi tez juz czas porzadek zrobic...
a na ktorym solarium tutaj bylas kolo nas...bo wlasnie poszukuje czegos w ookolicy, ale nie chce wygladac jakbym z pola zeszla ;D z burokiem na twarzy ;D wiec bede przynajmniej wiedziala, do ktorego nie isc :P
-
a tak ogolnie do gdzie do LO chodzilas...skoro Smialego bylo w okolicy? :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
wysłałam CI na priv miejsce, które wczoraj odwiedziłam:P
Tzn ja pamiętam to solarium z czasów LO, bo mieszkałam niedaleko więc tam chadzałam:P
Do LO chodziłam w zupełnie innym kierunku:)
To solarium to bardziej Jagiellońska, na rogu:)
Ja muszę zrobić taką czystkę, bo dużo rzeczy mam po prostu za dużych...nawet spodnie z zeszłej wiosny odstają mi w pasie...z jednej strony plus, a z drugiej strony to będę musiała pokupować trochę szmatek
-
jejku, ja chyba tez będę musiala skorzystać z solarium,choć nie znosze i skóry mi bardzo szkoda....powód: nad łopatkami jakieś krostki mi wyskakują, mini pryszczyki itp. :-\ :-\ :-\ :-\ wrrr.... a solarium trochę je podsuszy...bo jak wyskoczę w sukience ślubnej z krostaki czerwonymi na łopatkach i barkach... :-\ jejku, a myślalam, że bede miala moja ...porcelanową cerę corki młynarza... :D :D :D
swoją drogą, jesli wypali plan ze skracaną sukienką, to blade nogi mi się nie widzą...
u mnie masakra z opalaniem, bo strasznie dlugo trwa nim sie zarumienię...inni juz dawno strzaskani na czekoladę, a ja....delikatnie muśnięta slonkiem tylko....
nusiaku, moja krawcowa szyje nie tylko ślubne suknie, w galerii jej "produktow" są także inne ubranka, ale pamiętam glownie sukienki najrozniejsze
-
ooo super co do krawcowej:D, a wysłałabyś mi na priv jakieś namiary i co to za galeria?:D
Hmm krostki bym polecała jakoś inaczej zniwelować:). Chociaż ja się bardzo boję, żeby w tym roku nie było powtórki z rozrywki i dekoltu w krostkach;(, ale już na prawdę dbam żeby traktować to miejsce tak jak skórę na twarzy:/.
Ja kiedyś chodziłam na to łóżko http://www.wszczecinie.pl/artykuly,opalanie_na_najwyzszym_poziomie_w_solarium_majorka,id-17511.html
fakt, że cena nie jest niska...bo tam się idzie na 20 czy 30 minut (ok. 25-30zł), tak tak miałam obawy na początku, ale faktycznie nie trzaska to jak zwykłe łóżko, tylko miałam wrażenie że moja skóra była traktowana jak na delikatnym opalaniu na plaży:P. Jest tam takie urządzenie, które przykładamy do skóry ciała i chyba twarzy? i robi jakiś pomiar i dostosowuje opalanie. Z tego co czytałam, to wciąż to łóżko mają:)
No i kremiki przed i po opalaniu:)
-
poszukam namiarow i wyslę Ci na priv, ja pojdę najwyzej na solarium - tubę, na łóżko się nie kładę, bo kiedyś mialam potem jakies uczulenie, moze niedokladnie zdezynfekowane, a moze na plyny do dezynfekcji, w kazdym razir - nigdy więcej, teraz jak już to do tuby wchodze i sobie stoję i podryguję :D
-
:D, o tym nie pomyślałam;), ja kiedyś w tubie byłam i robiło mi się bardzo słabo:/
-
ja tez chcialam wlasnie o tubie napisac...z tego co pamietam jak kiedys chodzilam wlasnie od tych plynow dezynfekujacych mi sie jakies dziwne sprawy robily na plecach :-\ a jeszcze sama poprawialam jak babka wyszla, bo twierdzilam, ze za malo mi tam wyszorowala :P ::)
Ty emma pewnie biegasz sobie w miejscu w tubie :tupot: :tupot: :tupot: ;D
-
haha, dla emm-y powinni opatentować solarium z bieżnią:D. Kurcze poszłabym już dziś wygrzać pupkę ale @ mnie hamuje:P
Hmm ja tam nigdy nie miałam uczulenia;), odporna jestem hehe, za to przed opalaniem idą w ruch plasterki a pod plasterki SPF50... mam kilka takich kwiatków (znamion) co je zaklejam okrągłymi plasterkami:P
-
masakra, ja pprzez to sie brzydze na solariumy chodzić, bo jestem podatna na zarazki, i ZAWSZE łapie grzybola po takich brudnyc babach.. fuj fuj fuj :/
a w ogóle, jak byłam w grecji, to spaliłam sobie tym słońcem plecy tak, że miałam wielkiego strupola na ramionach, strupa nie ma ale mam białe plamy na ciele, myślicie, że jak to opale to się wyrówna???
-
hmmm ja bym to raczej potraktowała jakimś kremem, ale to wcześniej:/, bo to pewnie zostało coś jak blizna. Nie jestem w stanie określić, jak by to wyglądało po opalaniu. A duże to jest?
Wiesz zarazki, grzybki itp można złapać wszędzie ::), znam historię jak dziewczyna w autobusie wszy podłapała. Zresztą na dermatologii to ja się tyle nasłuchałam, nawet o zostawianiu kurtek w szatni na baletach i możliwości zarażenia świerzbem:O. Babka nas tak nastraszyła, jak się tylko dało hehe, no ale nie można dać się zwariować, bo trzeba by było unikać kontaktu z ludźmi,jazdy autobusem itp:D
Jak jest dobra obsługa w solarium, to dbają o higienę i nie ma bata, żeby coś podłapać. Druga sprawa, jak organizm jest osłabiony to tez szybko łapie różne ustrojstwa;).
Mnie bardzo przeraża brak higieny w niektórych salonach kosmetycznych, albo u manicurzystek :O, o zgrozo a przecież przez czyjąś nieuwagę można tak wiele stracić (zakażenie WZW).
Kiedyś byłam na targach (czy co to było nie pamiętam) i było stoisko, można było zrobić sobie makijaż, albo łapki.... No ok, ale jak popatrzyłam, że pani kosmetyczka maluje wszystkich tymi samymi pędzlami, bez jakiejś dezynfekcji (są specjalne płyny) to mi włos się zjeżył.
Rączki pani robiła tak, że był peeling, masaż jakaś maska i na to rękawiczki specjalne, żeby było ciepło, tylko każda klientka dostała te same rękawiczki to dopiero jest FUJ!!! i nie widziałam, żeby te kosmetyczki sobie np dezynfekowały dłonie, albo co juz pewnie było szczytem w ich przypadku zakładały rękawiczki jednorazowe do każdej klientki.
P.S światło UV zabija zarazki;D
-
powiedzcie mi jeszcze, czy do każdej osoby do której wysyłałyście zaproszenie wcześniej dzwoniłyście? Czy jak macie adres, to po prostu wysyłacie?:)
-
dzwonilam jak nie mialam adresu, jak mialam, to po prodtu wysylalam
-
no to ok:), dzięki emm-a za namiary:)
-
ja chyba tez na wyzwolenia pojde jakos tak sie tam wydaje ekskluziw ;D
no i w kupcu malezja soalrium tez chyba w miare giT? tylko nie te activa a malezja ;p
-
heheh... :D mojego M. mama jak jada na wakacje to mowi, ze ma wszystko "ol eksjuziw" ;D tak mi sie skojarzylo ;)
-
Mam dziś trochę zły humor, zaczęło się od rana w pracy, a teraz wertuję listę ze ślubnymi wydatkami, jak na razie koszt całkowity wychodzi prawie 36,600zł:/, jeju gdzie te pieniądze idą, bo ja nie mam pojęcia...:P
Ogólnie choróbsko mnie rozkłada po woli, mam nadzieję że to przejściowe, no ale w pracy to ja z tym walczyć nie mam jak:/
-
oh wspolczucia choroby, ja juz mam dosyc nie moge tego wyleczyc.. mimo antybiotyku
wieczorkiem sie nasmaruj moze to cos ci pomoze..
a o kasie na wesele nie mam sily mowic..
nie miescimy sie w kosztach ;[
dostalismy 30 tys... a wychodzi min 35 ;[
-
No, ja dziś sobie przygotowałam rozpiskę, kiedy pójdziemy załatwiać papierkowe sprawy;). Ponieważ nowy dowód mam do odebrania dopiero na 2 maja 2012 (chociaż będę sprawdzać, czy nie ma go wcześniej), to też nie możemy iść wcześniej załatwić zaświadczenia z USC bo mój obecny dowód jest ważny do 10 kwietnia 2012. Przygotowałam sobie też wniosek o wydanie skróconego aktu urodzenia, bo fakt jeden dostałam w marcu, ale teraz muszę mieć taki z opłatą 22zł, bo to do ślubu hehe:P, wniosek wysyłam 13.04, bo ostatnio dostałam po tygodniu:), także będzie w sam raz jeżeli chodzi o te daty ważności:). Pogonię też P, żeby odebrał swój odpis aktu urodzenia, bo obydwoje jesteśmy urodzeni poza Szczecinem;).
Ja to nie wiem, mam chyba coś nie tak z głową, muszę mieć wszystko rozplanowane w kalendarzu bo inaczej mnie szlag trafia;)
Cały czas myślę o tym, że nie będę miała idealnego uśmiechu do ślubu, mimo że ząbki równiutkie i aparat za miesiąc i kilka dni zdejmuje, jednak te 3,5 roku leczenia z pewnych względów (ściąganie zęba zatrzymanego w podniebieniu, które dość długo trwało) nie pozwolił terminowo na zsunięcie szpary po 4 którą kiedyś złamałam ;( i teraz wizja uśmiechu bez tego ząbka (jak się uśmiechnę szeroko) po prostu mnie dołuje:/, a koszt wypełnienia tej luki to 1000-2000zł i skąd to brać pytam się? ;(
Ehh pożaliłam się....:/
-
ja z kalendarzem nei umiem nic planowac ;p nie zagladam do neigo ;p
ehhh pisalam ci us iebei na temat zabka moze sie udaloby wg mojego pomyslu? ;]
-
no nie wiem właśnie, nie bardzo...:/. Babcia mi coś wspominała, że w ramach prezentu ślubnego mogłaby mi dorzucić do sukni, ale coś ostatnio milczy w tym temacie, chyba ją podpytam czy dalej ma taki plan, bo szczerze mówiąc bardzo by mnie to poratowało, i z pieniążków jakie mam na dopłatę zamówionej sukni mogłabym coś sklecić.
Ja na każdy miesiąc mam taki grafik:P, w który wpisuję prace, zajęcia różne jak siłownia itp, fryzjera, szkołę, i sprawy do załatwienia:)
Robię to sobie na kartce a4 i trzymam w kalendarzu:P
-
nusiaku, przez to planowanie jesteś moją idolką :D :D :D uwielbiam wszystko zaplanowane i to w najdrobniejszych szczegółach :D niestety jest to bardzo uciażliwe dla mnie...bo często zapominam o tych ogólnych, ważnych sprawach, a skupiam się na tych drobiazgach i żyć mi one nie dają...masakra... po prostu taka myśl, szczegol, wejdzie do mojej glowy i za nic wyjsc nie chce, dopoki jej nie rozwikłam... ale to pewnie dlatego że jestem obsesyjno-kompulsywna :P :D
-
planowanie ma jeden minus, jak coś zaczyna dziać się nie po mojej myśli, to dostaję kręćka:D - nikt nie ma prawa burzyć moich planów;D hehe
-
doskonale to rozumiem :D :D :D
-
budzi się wtedy bridezilla;D
Tak w ogóle, to dziś w pracy na Theraflu zatoki ciągnę i rano zabrałam ze sobą czapkę, bo wczoraj już miałam dość..., ale dziś czuję się dużo lepiej:D
-
hello, czy można dołączyć? oczywiście do siebie również zapraszam ;D
-
ze mnie też bridezilla :D nawet tego nie ukrywam :D :D :D
-
oczywiście, witam przyszłażonko:D
-
cieszę się - tylko musisz mi wybaczyć, ale chyba nie ogarnę całego wątku :) wybaczysz ? :)
zobaczyłam suknię - piękna ;D tyle, że nie widziałam jej na Tobie, ale na pewno pięknie w niej wyglądasz :)
zapytam Cię więc o sprawy, które mi właśnie leżą ;-P jeśli można :) jaki tam garnitur dla PM wybraliście i skąd transport na salę weselną macie?
-
wybaczam;D, ja Twój wątek podczytuję, nawet nie wiem czy się tam kiedyś nie udzielałam :D
Garnitury oglądaliśmy, ale jeszcze nie wybraliśmy:). Myślę, że w połowie kwietnia albo w maju ruszymy na ponowne łowy:)
Transport z kościoła na salę załatwiliśmy w SPA Klonowica:D, na 2 weselach takim autobusem jechałam i było ok;D
Co do garnituru, też się naczytałam o tym skręcie wełny i teraz sama nie wiem.... Na początku chcieliśmy iść do Sunset Suits, bo to sprawdzony sklep, ale chyba go już w Szczecinie nie ma :O, bo w Galaxy nie ma, tam przy deptaku też już dawno nie ma :/ i trochę nam to pokrzyżowało plany. Tak się zastanawialiśmy jeszcze nad tymi salonami z sukniami :D co mają w ofercie gajerki, ale tam cenowo chyba też wysoko hmmm. Może pojedziemy tam gdzie emm-a.
-
no tam ceny wysokie dosyć, nie wiem jak w innych, ale w jednym z salonow trzeba czekac 2,5 miesiaca na garnitur, a ceny okolo 1600 za sam garnitur hehe :)
a ile chca za ten transport?bo mi nie odpisali poki co,a tez chcialam sie dowiedziec-fajny taki autobus :)
-
to lepiej zadzwoń:D
bo ja do nich napisałam i też cisza do dziś ::), ale P zadzwonił i od razu nas zapisali wstępnie, mamy potwierdzić po majówce:)
Chyba 218zł/h ale nie dam sobie ręki uciąć:)
Pisałam też do SPA Dąbie, odpisali szybko:) ceny podobne:). Nam akurat Klonowica bardziej pasuje, bo mniej km niż z Dąbia:)
Godzina jest liczona od momentu wyjazdu z zajezdni do powrotu chyba:)
Ooo to odpuścimy sobie te salony
-
oo to super :) musze napisac - dzieki ;D
-
A jaką Wy macie dokładnie trasę? Ja wcześniej też pisałam do PKS, jak interesowała mnie dłuższa trasa i szczerze, to policzyli sobie nie mało:/, ale tez szybko odpisali tyle że ja przesłałam im całą trasę z wyliczonymi km i do tego w 3 wariantach dojazdu hehe;D
-
Szczecin kosciol --> Goleniow sala i ewentualny powrot w nocy, wiec nie wiem jak to tam wyjdzie w SPA dabie, ale w PKS 450zl za kurs, ale PM krzywi sie na PKS, a dla mnie to zadna roznica ;-P
-
no to wyjdzie chyba podobnie:), napisz do nich:). Mi podali nr do osoby, która się tym zajmuje ale szczerze przyznam, że nie wiem gdzie go podziałam;D, chyba skasowałam ten e-mail:)
-
nie ma problemu,napiszą to napiszą :)
-
mi sie wydaje ze ten sanset suit jest na wojska polskiego na przeciwko stare mc donalda a tearz alior banku ;D na rogu, obok pizzeri
-
hmm no to musimy sprawdzić, kiedyś mieli kilka punktów, a teraz jakaś pustka.
Ogólnie nie znoszę choróbska, cały dzień coś podjadam hehe, dobrze że jutro zumba i siłownia, to spalę co nieco:D
-
a ja slyszalam, ze sunset suit wycowal sie ze Szczecina,wiec nie wiem czy sens szukac ::)
-
No to napisze to u siebie, bo głupol jestem i się do Anio0łka wprosiłam z moimi zachwytami haha;)
Na poprawę nastroju zamówiłam sobie właśnie moje ulubione maski do włosów w opakowaniach 1L :D, poprzednie wykończyłam, a mają one lepsze działanie niż te drogeryjne - przynajmniej ja tak sądzę;). Nie mogę doczekać się paczuszki ;D juppi:D. Po wizycie fryzjerskiej i nowych maseczkach moje włoski będą dopieszczone:D. Ale mam radochę na koniec dnia:D
-
mi też takie kosmetyczne wynalazki jak maseczki, masla do ciala, peelingi itp. bardzo cieszą :D uwielbiam zwlaszcza te o slodkich zapachach :D
-
a ja to jestem jakas specyficzna bo mneit o w ogole nie kreci ;D
ja jak musze sie nabalsamowac to ejst dla mnei katorga ;D szkdoa czasu ehhe
-
ja z kolei sobie nie wyobrażam po kąpieli czy prysznicu się nie wybalsamować :D uwielbiam to :D :D :D
-
niezawsze sie smaruje balsamem, musze miec na to ochote :P ale maseczki na twarz uwielbiam! ;D
nusiak nic sie nie stalo ;)
-
ja uwielbiam owocowe zapachy mmm
-
ja wrecz slodkie, tak samo jak perfumy :) moje ulubione to cacharel amor amor czerwone :D mmmmm pieknie pachna :)
-
Amorki są cudowne :) Taki romantyczny zapach :)
A ja od zawsze się pryskam ORGANZĄ albo La Perle, albo Chanelkami :) Teraz mam 5 avenue (chyba sie tak pisze) ale mi nie pasuje ten zapach za bardzo :( Dostałam na święta i nie odpowiada mi :(
-
Ja też nie wyobrażam sobie nie nasmarować się balsamem;D. Wczoraj na szybko wleciałam do Super Pharm i kupiłam sobie Dax Cosmetics peeling cukrowy i masło do ciała o zapachu pomarańczy, normalnie uwielbiam te kosmetyki! nastrajają mnie pozytywną energią te zapachy;D.
Ale, widziałam że w Galaxy jest sklep The Body Shop :D, ale się ucieszyłam hehe, szkoda że byłam z P to nawet tam nie zachodziłam;), ale jutro mam zamiar się tam wbić :D.
Maski do włosów zamówiłam takie fryzjerskie ale tańszych firm jak Mila, Kallos, Leo. Sprawdzone już na moich włosach i tez je uwielbiam:D. Taki zapas jak zrobiłam teraz, to na rok mam hehe. Używam je zazwyczaj albo na szybko przy myciu, albo pod czepek i tak z godzinę potrafię siedzieć np oglądając film:P. Nie ma porównania ze sklepowymi odzywkami:D. Dziś przyjdzie paczka i nie mogę się doczekać, aż napaćkam na włosy maskę Latte, która ma słodki zapach:D
Perfumy to ja lubię na zimę i jesień takie słodkie, cięższe, a latem kwiatowo owocowe;D. Moim letnim faworytem jest Cerutti Image:)
Już myślę, jakie perfumki sobie kupić na ślub:D, bo uwielbiam jak mi konkretne zapachy przypominają różne ważne sytuacje życiowe:D
Mam dziś super nastrój:D i przepraszam Was, że zaczynam od swojego wątku, ale tu jestem na bieżąco hehe, a Wasze zaraz zaczynam nadrabiać:D, bo wczoraj tu nie zaglądałam za bardzo:).
Jutro mam wolne, bo biuro zamknięte hurra:D, do tego fryzjer (mam lęki, jak to u mnie przed fryzjerem;P ), a później na zakupy i pogaduchy ze świadkową:D
-
fajnei ze tak milo dzis u ciebie ;]
maske mila uzywalam ale przestalam po po ok pol roku stosowania wlosy sie zaczely przetluszczac..
co do zapachow moim ulubionym jest byal i bedzie
puma szara... wycofali ja ;[ nawet na all nei am testerow juz ;[ ale znalalzma w zastepstwoe cos podobnego w avonie... dlugo trzyma.. chcialbym kiedys przez przypadek dojsc czy cos na podobie znalazlabym w sephorze ale ja nie znam sie an perfumach i raczej nie dojde co by moglo byc moim zastepstwem ;[
-
ja uwielbiam mega słodkie zapachy :D bo ja jestem taki słodziak :D :D :D :D :D :D :D :D :D
i balsamy i masla do ciala i peelingi tez mega slodkie :D :D :D
-
ja maski na zmianę trzaskam ;D, dlatego mam zawsze 3-4 duże opakowania i sobie zmieniam;). Maska fakt, obciąża włosy i jak mam zamiar zrobić taką kurację, że np trzymam długo, to wiem że rano będę musiała umyć sobie włoski jeszcze raz jak gdzieś idę::), ale efekty po takim stosowaniu masek są super:D włoski mięciutkie i gładkie:D, laski w szkole się ciągle pytają od czego mam takie błyszczące włosy, bo przecież też farbuję hehe, ale nie wnikałam w moje uzależnienie od olejowania włosów chociaż raz w tygodniu;D i miłość do maseczek hehe
Wczoraj poszłam na siłownię, od razu świat lepszy:D, aż zapisałam się teraz na zumbę 2 razy w tygodniu :D, bo mam na tych zajęciach ogromny przypływ radości:D, wczoraj się śmiałam jak głupia całą godzinę, jakbym się czegoś :blant: haha:D
aaa maseczki już kurier przywiózł:D, dostałam gratis mały szampon Kemon, bo to moje drugie zakupy w tym sklepie :D, ale fajnie:D
-
a ja właściwie masek nie stosuję na wlosy, kiedys owszem, kladlam maskę, srebrna folia na to czapka i tak godzinę chodzilam, ale od jakiegos czasu mi się nie chce...a moze powinnam znowu sprobowac...podaj link nusiaku, skąd to zamawiasz :D
-
Nusiaku, w Loki koki kupowałas ?:) te ich gratisy są bardzo miłe :) Zawsze dostaje bon rabatowy, ale nigdy go nie zużywam przy zamówieniu bo zawsze gdzies go posieję :)
Ja mam teraz od nich maskę mili winogronowa, ma d- pantenol (chyba), który niby wspomgaa wzrost włosa- a ja aktualnie zapuszczam do lipca :)
-
tak Mania:), bardzo ich lubię bo szybkie wysyłki robią :) kupon też raz przewaliłam;). Fajne na porost są te maski placenta:) i olejowanie włosów:D. Mi najbardziej chyba pomogło odstawienie suszarki :), susze teraz sporadycznie, a tak to włoski myję wieczorem i rano kita:P
Aaaaa i super na porost są te ziołowe szampony z pokrzywą i skrzypem albo brzozowe:D. Teraz mam rumiankowy kupiony w rossmanie, tylko nei pamiętam firmy (Green Pharmacy?) i jest super:D. Ale u mnie te ziołowe szampony się sprawdzają, bo mamy twardą wodę i po innych mam włosy tłuste już na drugi dzień rano:/
-
ooo podoba mi sie ten sklep, chyba coś w nim dla siebie już widzę :D :D :D
-
oj ja tez uwielbiam slodkie zapachy... :Serduszka:
a z perfumsow to euphoria no 1 dla mnie...lubie slodkie, ale takie ciezkie slodkie...
aktualnie mam tez salvador dali laguna i ck obsession...te ostatnie to juz mega ciezkie...kadzidla takie ;D
mojemu M. podkradam poco rabanne black xs ::) :P
musze obczaic ten sklep, bo chce kudelki jeszcze troche zapuscic...przez ostatni okres sie opuscilam, ale wczesniej caly czas robilam maski wax...folia, czapa, podgrzewanie i tak godzinka ;) polecam tez tabsy ha-pantoten optimum...jak bralam systematycznie to ani jeden wlos na szczocie nie zostawal...a teraz lipa...ale wlasnie kurier wczoraj dzwonil, ze ma przesylke z apteki...tylko ja u M. w Inie jestem kruca fix :-\ kazalam mu u rodzicow zostawic...i po swietach zaczynam kuracje...bede miala do kolan ;D
musze skminic ta placente, bo juz kiedys o tym czytalam...
-
mie planowałam zakupów, ale fajne te preparaty na włosy ;D ja bym też chciała błyszczące, mocne włosy, mam loreala jakiś szampon i odżywkę (fryzjerskie), warto kontynuować czy polecacie coś z tego sklepu?
-
no właśnie, ja też chcę zdrowe, mocne i błyszczące :D
ja mam dużo wlosow, ale one sa cieniutkie :-\ choc dzięki temu ze się kręcą, nie wyglądają źle w sumie
kiedys jak mamba, w aptece wax kupowalam i folia i czapa i godzina :D :D :D
-
Nusiak kiedy sie wybierasz do vivien? ;D
-
Witam Was, szkoda że dopiero teraz - nie miałam nawet Wam okazji życzeń złożyć, ale tak wyszło, że piątek zaganiany, a w sobotę wyjechaliśmy..z rana:).
Mamy rozdanych już 20 zaproszeń:P, jutro wysyłam kolejne 20, zostanie nam do rozdania 14:), ale to dla znajomych i rodzinki, która jest tutaj na miejscu i kazali się nam nie spieszyć, bo o ślubie wiedzą:P i przyjdą hihi, ale myślę że zrobimy rozdamy je w następny weekend:). Mamy też kilka potwierdzeń na "TAK" :), czuję coraz mocniej, że czas szybko leci;).
Byłam w piątek u fryzjera:D, szału ze zmianą nie ma:P ale jestem bardzo zadowolona:), p.Darek to super gość, a jak czekałam na niego (bo przyszłam wcześniej), to dogadałam się z drugim fryzjerem co do fryzurki ślubnej i chyba zdecyduję się tam czesać, bo to pierwszy fryzjer, który kazał mi usiąść na fotel i oglądał moje włosy jak się układają i jakie są - co można z nich zrobić:D. Najlepsze jest to, że zaproponował mi fryzurę, taką jaką sobie wybrałam hehe i później mu pokazałam;)
[IMG=http://img138.imageshack.us/img138/324/fryzurap.jpg][/IMG] (http://imageshack.us/photo/my-images/138/fryzurap.jpg/)
W sumie mam kawałek drogi, ale wracając od fryzjera możemy zgarnąć moich rodziców:D, bo mieszkają nie daleko;), więc nie jest źle:)
Nie robiłam pasemek, mam tylko zmieniony odcień koloru jaki teraz noszę, na taki z miedzianym tonem:) i refleksy, które są o ton jaśniejsze, nie mają być widoczne, tylko dawać wrażenie załamania światła:D. Jednak do ślubu poproszę o trochę jaśniejsze cieniutkie pasemka, żeby się przeplatały we fryzurce:P
Dziś miałam kolejny sen, jak zwykle śniło mi się, że nie pamiętałam ślubu, tylko znalazłam się na weselu już z obrączką na palcu;)
[/color]
-
sylwusia, do mnie jeszcze nie dzwonili:P, ale mówiłam że ja to tak w czerwcu dopiero bym chciała:). Po pierwsze kasa, a po drugie waga:D, nie chcę później mieć problemu, że sukienka odstaje;).
-
do mnie tez nei dzwonili ;D
ale mnei korci zeby zadzwonic ehhehe
chociaz tez wolalbym zeby z miesiac mi dali jeszcze od etraz heheh
a gdzie bylas u fryzjera? tam kolo ciebie?
-
U fryzjera byłam tam, gdzie emm-a chodzi:), miała rację, że będę zadowolona;)
Ja w Vivien miarę mam już zdjętą:), bo Ty chyba jeszcze nie?:). Jak Cię korci, to dzwoń:D
Zastanawiam się, chyba na poczcie nie będą robić problemu, że pismo komputerowe na kopertach?::), tzn taka czcionka stylowa;)
Wiecie, że najbardziej się podobały koperty naszym gościom ;D hehe, że tak ładnie zaadresowane (czcionka), że komputerowo;)
-
ejjjjjj to dajcie mi namiary na tego fryzjera ;p moze kiedys sie skusze i ja ;D jak moi ktos wytlumaczy gdzie to ;p i ajkie ceny? ;p
nusiak nie sciagaly mi.. tylko moiwly wstepnie jaki rozmiar musza zamowic mneij wiecej... ale to tez inaczej bo to suknia z polski i ogolnie wymiary sciagaja tylko a rozmiar to tak dla nich ;p zeby wiedzieli ile materialu uciac hehe
zapytalam mamy starej pocztowy czy mozna wysylac takie koperty i mowi ze nie ma najmniejszego problemu ;] tak wiec spoko ;p
-
Dzięki Sylwusia:D, to jutro wysyłam!:D
Mi ściągali miarę dokładnie hehe, nawet szerokość od sutka do sutka, z tego miałam ubaw;D hehehe
Wysokość już w tym obcasie 6cm, u mnie był problem z talią, bo ta sukienka co mierzyłam była za szeroka i materiał odstawał, taka wąska nie jestem bo mam 65-66cm, a w biodrach 92-91cm, ale rozmiary producenta to czarna magia;D.
Dziś jadąc do pracy,jak zwykle zaszłam na Manhatan po jabłuszka;D i widziałam taką cudną sukienkę w odcieniu kobaltowym, że od szyby odejść nie mogłam, sklep zamknięty, widziałam tylko cenę 100zł, ale na co mi ona? hmmm na poprawiny kieckę już mam:D.
Na obronę to raczej czarne? bo tak myślałam, że ta sukienka cudownie by wyglądała z białą kozulą:D, a za jakiś czas będą chrzciny w rodzinie i tez by się przydała hehe;), tylko czy ona mi potrzebna. Gdyby na obronę mogła być, to bym ją kupiła, ale nie wiem... ;)
Zapomniałam się pochwalić:), wczoraj zrobiłam 170 zawieszek na wódkę:D
-
wiedziałam nusiaku, ze z mojego pana Darka bedziesz zadowolona :D jak juz wspominalam, wizyty u niego to przyjemność a efekt ich zawsze mi się podoba :D ten drugi fryzjer, to pan Damian :D który w sobotę robi mi fryzurkę probną :D
sylwusiu, ten salon pod moim domkiem się znajduje :D
-
to pokazesz mi podczas nastepnego beigu oki? ;p alb o w sobote hihiih
-
pewnie kochana :D gdyby nie moje kiepskie samopoczucie, to dzis bysmy na biegi śmignęly...
-
tak mysle ale nei ma tego zlego.. ;p nadrobimy a ty sie kuruj ;]
-
na bank nadrobimy :D a na sobotę musze być zdrowiutka!!!! :D :D :D
-
No właśnie, zapomniałam zapytać go o imię ::) hehe, ale jedno zapadło mi w pamięć, zabrał i wyrzucił moją gumkę do włosów ;D hehe, pokazywał mi jak gumki łamią włosy, ale ja to wiem, tylko że wygodna jestem:P, kupiłam grube frotki jak kazał;).
Czekam na fotki emm-a :D, bo jak będziesz zadowolona to ja się umawiam na próbną fryzurkę dopiero na czerwiec:) jak mi jeszcze trochę włoski podrosną:), chyba że nie wytrzymam i na maj się umówię:D. Miałam robić na koniec maja ta imprezę urodzinową, ale słabo to widzę;/.... szkoła, a do tego masa wydatków...
-
nusiaku!!! na pewno to byla gumka z metalową blaszką :biczowanie: nie wolno takich nosić!!!
fotki będą :D
-
Ja się śpieszyłam i wzięłam jakąś z brzegu, do tego była rozciągnięta :D hehe
Najbardziej mi się spodobało, że podciął mi dosłownie milimetry włosków:D, a wyglądają cudnie, tzn. dziś związałam w kucyk i nie poświęciłam im za dużo uwagi, ale naciągnęłam sobie wiązadełko i nie mogę za wysoko ręki podnieść, miałam problem z ubraniem się rano hehe.
hehe p.Damian wiedział od razu o kogo chodzi, jak powiedziałam że koleżanka mi poleciła ten salon;D "może p. Monika...?" hehe:D
-
Dziewczyny, mało mnie będzie bo mam przez najbliższy tydzień sporo na głowie, a w biurze na nasze forum nie mam jak wchodzić za bardzo::).
Rozmawiałam wczoraj z moją świadkową i rozwiązała mój problem z małą ilością osób :D, nie wiem co planuje, ale mam wziąć 2 dni wolnego 30.06 i 01.07 po 30.06 planowałam panieński, skombinować 2 osoby - czyli tak jak było wcześniej będzie nas 4 pewniaków;D - bo są tylko 4 miejsca mówiła, nie wiem na co, ale mam nadzieję że nie skończymy jak w Kac Vegas ha ha ha:D
Jutro lecimy na balety, to może coś się więcej dowiem:D
malinowa, nie poznałam Cię wczoraj:D, jakaś taka rozkojarzona wleciałam na salę;D
Tak ogólnie, byłam dwa razy na solarium po 6 minut;P i jestem złoto brązowa;D, ale w drodze testu polecam jednak to solarium na Wyzwolenia:), byłam wczoraj i opalenizna idealna, nic mnie nie spiekło...tylko prosiłam o łóżko w miarę łagodne:D
P.S jakie teraz są fajne kluby w Szczecinie, żeby potańczyć:D, idziemy jutro w tan (jak pisałam wyżej), ale teraz się zupełnie nie orientuję co i jak;D
-
co do klubow, to nie pamiętam,kiedy ostatnio gdzies balowalam....ale swojego czasu szalałam w Rockerze :D i bylo superście, bo oprocz tancow jakis koncert,tyle że duzo ludzi;
na moim panienskim ma byc chyba kilkanaście dziewczyn,ale w sumie to sama nie wiem,bo niektorych niestety wiem,że nei będzie :(
pojutrze się dowiem :D
ja bylam na solarium juz 3 razy - 2x 5min. i raz 6, jestem taka sama biala jak bylam...nim się opalę ...to mnie trafi...ale wiedzialam,ze tak będzie....
nusiaku,zamowilamz polecanej przez Ciebie firmy loki koki kilka produktow i szybciutko przyszly :D jeszcze ich nie wyprobowalam ale cudnie pachną :D i zamowilam mega butle - ekonomiczne :D
-
emm-a moim faworytem jest maska antystarzeniowa Mila do włosów:D, a wszystkie inne pachną cudnie:D, aż się chce we włoski wcierać :P
Ja dodatkowo na solarium kupuję te saszetki do opalania, bo na sucho w życiu bym się nie położyła:/, ale ja już mam taką skórę, że słońce łapie szybko i na złoto więc się wysilać nie muszę;D, a blada chodziłam z wyboru;D.
Idę dziś po pracy może sobie jakąś bluzkę kupię na jutro, bo nie mam pojęcia w co się ubrać:P
-
Ponieważ wczoraj kupiliśmy garnitur dla P (klasyczny czarny, matowy :) ) to robię aktualizację:D.
Prawie kupiliśmy buty, ale P się zastanawia;). Do tego koszule na wesele białe oczywiście, a na poprawiny koszula na krótki rękaw w kolorze pudrowego różu :D.
Krawat jednak nie będzie intensywnie różowy jak mój bukiet, bo robi się tłoczno:) - przy ciemnej kamizelce jasny krawat ładnie rozświetla, a taki różowy mi się nie podobał :D
Aktualizacja :)
Panna Młoda
-suknia ślubna (salon Vivien, zaliczka wpłacona)
-welon ( jeden katedralny 3m długości, drugi 70cm z kryształkami- na zmianę po kościele)
-biżuteria (kolczyki+wisiorek, bransoletka)
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna (3 częściowa ;P)
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer (wybrany, trzeba się tylko umówić;D)
-wiązanka ślubna (EsyFloresy, zamówienie składam na początku czerwca:))
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka
-koszule
- krawat
-obuwie
-butonierka (tak jak bukiet, EsyFloresy:))
- koszula na poprawiny
- spodnie na poprawiny
Ślub
-ustalić termin i godzinę ślubu w Kościele (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół / opłata za ślub
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele (zapewnia kościół)
Dokumenty
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
-wino
-piwo na poprawiny
-napoje
-owoce/ ciasta (oprócz tych co zapewnia Jachtowa)
Pozostałe
-zaproszenia - wysłane i rozdane
-zawieszki na wódkę
-winietki
-podziękowania dla Rodziców (jest pomysł, trzeba tylko zrealizować;D)
-podziękowania dla Świadków (jest pomysł, trzeba tylko zrealizować;D)
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód (EsyFloresy, wybrane)
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Strzelające tuby
-Pudełko na koperty
-koszyczki
-kieliszki do szampana dla Młodych
- słodycze dla dzieci
Dodam jeszcze, że moja świadkowa chce mnie gdzieś na panieński porwać na weekend ;D, tyle się dowiedziałam, że na pewno będę musiała się na noc spakować hehe, ale nic więcej nie chciała zdradzić:P. Zapytałam tylko czy będzie wódka i tańce, ona mówi że tak! no to w takim razie będzie git majonez!:D ufam jej hehe
-
bedzie kac wegas w wydaniu nusiaka i ekipy hihi
-
nusiaku duzo rzeczy juz macie zalatwionych, super zorganizowana jestes nie ma co ;)
gdzie kupiliscie gajer? :)
-
ale świetnie - masz już tyle rzeczy załatwionych, że szok, organizacja na maxa ! super, parę drobiazgów i koniec :) dołączam do pytania Anio0lka gdzie kupiliście garnitur? fajnie masz z tym panieńskim - tylko pozazdrościć :)
-
hehe dzięki;), a rodzinka się zastanawia dlaczego nie mamy jeszcze stresu:P, a ja mówię że mamy sporo ogarnięte, to się śmieją:)
Wczoraj rozdaliśmy resztę zaproszeń:), dlatego już wcześniej wpisałam jako załatwione;).
Garnitur kupiliśmy w Turzynie:)
Sylwusia, mam nadzieję że nie będzie kac vegas:P, ale wiem już że będzie fajnie ;D w końcu moja Świadkowa zna mnie od podszewki hehe ;D
-
na pewno będzie fajosko :D a wieczór panieński to wspaniałe przeżycia dla Panny Młodej :D :D :D wiem, co mówię ... ;)
-
Kurcze jak mnie blokuje sprawa z dowodem osobistym, mam odbiór na 2.05, sprawdzam co jakiś czas jak tam sytuacja wygląda.... bo gdyby nie to, to moglibyśmy już do USC skoczyć i umówić się na spisanie protokołu:). No nic, muszę czekać.
Na dodatek jestem zakatarzona, pogoda mi dokopała chyba...albo podłapałam coś w niedziele podczas rozwożenia reszty zaproszeń, bo niektórzy nas witali zasmarkani;). Chyba że to pyłki, ale ja nigdy nie pamiętam kiedy katar mnie męczy:P
Nie wiem czy chwaliłam się już, że oprócz 170 zawieszek na wódkę zrobiłam już 70 winietek:D, winietki robię na razie puste, z miejscem na wklejenie paska 2,5x7cm z imieniem i nazwiskiem:D, będę je wyklejać jak już będe miała gotową listę gości, ale tym sposobem będzie to już mało roboty bo w tej chwili naklejam wstążki i kokardki + perełki:D.
Muszę się też pochwalić, że wszystkim podobały się bardzo zaproszenia:D, nie każdemu się przyznałam że robiłam je sama, ale byłam z siebie bardzo dumna hihi:D
Jak fajnie widzieć i słyszeć radość, taką szczerą od ludzi, kiedy dostają zaproszenie:D. Wręczyliśmy też zawiadomienie o ślubie właścicielce mieszkania, które wcześniej wynajmowaliśmy kilka lat:) i też się bardzo ucieszyła:).
Podobno cała promienieję hehe, nawet P stwierdził, że ostatnio inaczej wyglądam:P, ale ja po prostu jestem szczęśliwa mimo tego, że sporo na głowie w obecnym czasie:D
-
nie martw sie dowodem, będzie ok :D ja nie mam kiedy odnieść Dominikanom zapowiedzi - planuję jutro przed spotkaniem forumkowym, na ktore się przez to spoźnie nieco :P
cudownie, że promieniejesz :D
gratuluję zaproszeń, zawieszek i winietek :D :D :D
-
ach, wszystkiego gratuluję !!! ja właśnie chcę zrobić jutro podejście do USC, oby się udało ;-p zazdroszczę tego zacięcia do własnoręcznego wykonania - wow !
-
super, ze juz masz prawie wszystko zrobione ;) ja mam juz papier po winietki i zawieszki wyciety wiec tez tylko druknac co trzeba i nakleic wiec juz malo do roboty mam, a i jeszcze menu kilka kartek chce zrobic ale zobaczymy czy mi brazowego papieru starczy ;)
ciesze sie, ze sie tak cudownie czujesz, ze az promieniejesz ;) bardzo Cie ten slub cieszy, to dobrze, ze mimo tylu zajec innych masz dobry humorek, tak trzymac ;)
-
dokladnie nusiaku super ze promieniejesz ;p
ja tez stiwerdzam ze im blizej do slubu tym mocniej kocham i jestem kochana chyba ;D
o ile mocniej sie da hihih
a kiedy idziesz do viven?
ja juz w czwartek na zdjecie miary juuuuuuuhuuuuu ;]
i moze uda misie namowic pania abym mogla przymierzyc raz jeszcze suknie salonowa ;D pojde w mojej bieliznie nowej juz ;D i w moich nowych butach hehe
-
Powiedzcie mi, jak to jest z tymi wiązankami...czy trzeba się trzymać kurczowo tego, że odbiera je PM lub świadek?
Ja akurat będę wracała od fryzjera w dniu ślubu w tamtym rejonie i zastanawia mnie to, nie może np odebrać świadkowa?:P
Ostatecznie poprosimy świadka, żeby podjechał po kwiaty w drodze do nas, ale nurtuje mnie to:D
-
ja bym się tym nie przejmowała kto odbiera :) ważne, żeby Ci później PM wręczył hehe
-
My i tak szykujemy się u nas w mieszkaniu, więc.... czy to musi być taki standard, że PM wpada do domu i robi wielkie oczy? Fakt, że nie pokaże mu się do odpowiedniego momentu:D i będziemy się szykować w osobnych pokojach, ale te kwiaty myślę, że ze świadkowa odbierzemy.
Kwiaty idę zamówić na początku maja:D.
Dodatkowo sprawdziłam na stronie UM, mój dowód osobisty jest już do odebrania juhuu:D, więc będziemy mogli zadziałać szybciej:D.
Muszę jeszcze raz pojechać do parafii, gdzie byłam chrzczona, żeby ponownie wyjąć świadectwo chrztu ::).
Wniosek o odpis aktu urodzenia potrzebny do ślubu już wysłany:D, więc czekam na dokumenty:)
Muszę sprawdzić jakie godziny wchodzą w grę przy załatwianiu zaświadczenia w USC.
Tak na marginesie, bo się trochę pogubiłam, jeżeli bierzemy ślub w Szczecinie, ja jestem tutaj zameldowana ale PM jeszcze nie, to idziemy do USC w Szczecinie prawda?:). Pytam żeby mieć pewność:)
-
tak, tak - w Szczecinie :) potrzebny będzie odpis aktu urodzenia PM, Twój nie skoro jesteś ze Szczecina (kosztuje 22zl) i tam dostaniecie te papiery potrzebne za jedyne 84 zł ech
-
mój też:P, bo kiedyś pisałam, że urodziłam się w Kamieniu Pomorskim ;D, taki psikus dla Rodziców hehe. Wniosek już wysłałam:), do dowodu odpis dostałam po tygodniu, więc myślę że tu będzie podobnie:).
-
duża rodzina P. pochodzi z Kamienia i częśc z nich bedzie na weselu :D
co do wiązanki, to....prosze Cie nusiaku...nie wierzę, że naprawdę sie nad tym zastanawiasz....przeciez to zupelnie nieistptne :D mój bukiet przywiozą mi chyba do domu rodzice, P. go nawet nie dotknie i nie sądzę aby mialo miec to wplyw na nasze szczęście malżenskie :D :D :D nie przejmuj sie głupotkami takimi :D grunt aby bukiet do Ciebie dotarł - i tyle :D
-
biorę już pod uwagę wszystko hehe;D
Planuję taką trasę na dzień ślubu, że pojadę do Ego na czesanie, od fryzjera podjedziemy po moich Rodziców, od Rodziców podjedziemy po kwiaty i wio do domku:D. Dlatego takie głupie pytania:P, a PM w tym czasie dostanie inne zadanie:P
-
ja umowilam sie z Aga kwiaciarka tak, ze ktos odbierze wszystko dzien przed slubem, moze to bedzie Maciek, ale nie dbam o to ;)
-
Hmmm teraz się zastanawiam nad tymi kwiatami, bo przecież ozdobę do włosów muszę mieć przed fryzjerem;), więc rozplanuję to trochę inaczej;). Chyba że odbiorę je przed fryzjerem, a tam poproszę o wstawienie kwiatów na czas czesania do wody;D, ale o to zapytam wcześniej, żeby nie było.
Chyba Wam nie pisałam, jakie w końcu podziękowania dla Rodziców mamy. Szału nie ma, ale zdecydowaliśmy się na coś prostego:P. Zrobimy kosze podarunkowe sami ze słodkościami, takimi jakie lubią nasi Rodzice:P, kawą i winkiem, dla osłody będzie tam również miód i jakieś pyszne soki:D, do tego może po storczyku:), chociaż nad kwiatami się zastanawiamy bo Rodzice P będą musieli targać tego storczyka kawałek....
Dla świadków też kosze, ale zróżnicowane :D, dla świadkowej przygotuję fajny zestaw kosmetyków Spa+ wino+ świeca zapachowa, jakieś słodkości. Dla świadka bardziej P musi myśleć:P, ale też będzie jakiś trunek%, do tego jakiś ciekawy gadżet.
-
nusiak bardzo mi sie Twoj pomysl podoba z tymi podziekowaniami dla rodzicow i swiadkow, kazdy bedzie mial cos dla siebie ;) nie jestem fanka tzw zbieraczy kurzu ale wlasnie takich praktycznych prezentow ;D ;D ;D ekstra!
-
Dzięki:), kosze też planuje nie takie tradycyjne ale bardziej w formie kwadratowych skrzyneczek, bo takie zawsze można później do czegos wykorzystać;)
-
my troche podobnie :D zatem Twoje pomysly mi sie podobaja :D :D :D
dla Rodziców kosze, ale z kwiatami, nie slodkosciami, wsród ktorych storczyki ale w doniczkach, kiedy pozostale ciete kwiaty padną, storczyki zostana :D zatem takie kwiatowe kompozycje :D no i dla moich Rodzicow wykupilam w Zakopcu masaże, bo jadę tam pod koniec maja :D
natomiast dla świadkow nie wiem jeszcze...tzn. dla mojej świadkowej planuję biżuterię, chcę też dać cos drobnego Adzie kwiaciarce, ktora jest mocno zaangażowana, trza jeszcze pomyslec o prezencie dla swiadka ....
-
nusiak super masz pomysly!'
ja rodzicom zamiats kwiatow daje kiwaty w ksztalce takiego drzewka bonzai ale z cukierkow ;p
emma- super ze pomyslalas tez o Adzie, faktycznie ona sie mocno w wasz slub zaangazowala ;D
-
Dziewczyny chyba mi się zaraz koncepcja na bukiet zmieni ha!:D
Znalazłam w swoim folderze taki oto, który kiedyś mi się bardzo podobał, ale zakopałam go gdzieś w plikach:P
(http://img38.imageshack.us/img38/3091/13508877.png) (http://imageshack.us/photo/my-images/38/13508877.png/)
Tylko ewentualnie róże ciemniejsze, ale nie koniecznie:D, bo teraz taki delikatny jest;)
Dla przypomnienia mój wcześniejszy faworyt:
http://www.esyfloresy.szczecin.pl/images/slub/bukiety/roze_i_fiolety/PinkPanter.jpg
i suknia:
fotka za duża
-
ja bym wolała ten z esow floresow, bo pierwszy wydaje mi sie mdły nieco...,a drugi taki żywiołowy, energii dodaje :D
-
no właśnie jeden jest taki delikatny, a drugi taki zadziora:P.
Liczę głosy za i przeciw:D
-
to ja jestem za "zadziorą" :D :D :D
-
ja znow jestem za tym nie z linka a z fotki ;D
-
zadzioRRa :brewki: :brewki: :brewki:
-
Ja jeszcze do kwiatów :)
Kwiatek do włosów zabrałam wieczorem dzień wcześniej, bo nie chciało mi się wcześniej wstawać, żeby iść po niego. Rano K. wstał, pojechał po samochód i do kwiaciarni żeby samochód ubrać. Po fryzjerze wpadłam ja zabrać kwiaty dla rodziców, bo musiałam jechać na sale. Jak wróciłam, to K. akurat czekał z gotowym samochodem, wiązankami, butonierkami i koszyczkiem płatków do zatwierdzenia. Nam w ramach prezentu za kwiaty płacił świadek. Więc byliśmy tam wszyscy po te kwiaty :D
Ja bym w życiu nie pozwoliła żadnemu chłopu odbierać swoich kwiatów, never ever. Świadkowa tak, chłop nie. U K. bratowej (nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło), ale w dniu ślubu kwiaciarnia poprawiała spieprz*** bukiet. Z kwiatków po prostu lała się woda... A Pan Młody i świadek powiedzieli, że nie zauważyli :D
-
No wlasnie ja bym miala taie obawy, ze bukiet bedzie nie taki jak mial byc, a PM sie nie zczai ;) albo zapomni jakies czesci...butonirka/bransoletka...:D musi byc zatwierdzony osobiscie ;D
-
mi się bardziej podoba ta wiązanka z linka :) no i muszę powiedzieć, ze fajnie wymyśliłaś z tymi podziękowaniami, bardzo fajnie :) hm..może coś zgapię ???
-
mi zdecydowanie bardziej podoba się ten z fotki - przepiękny, delikatny,ach !
-
mi bardziej podoba sie zadziorra ;D ;D
-
Macie racje, sama odbiorę kwiaty:D
Kurcze ten z frezjami mi się podoba, ale jest 30zł droższy:/. Dałabym tam ciemniejsze róże, nei byłby taki mdły
Ale te gerbery tez mnie urzekły, tylko ja nigdy nie lubiłam gerber:P
frezja bardzo podoba mi się wpięta we włosy:)
-
Nusiak 300 złotych to za dużo, ale 30 złotych przy tak wielkich kosztach to już nie różnica :)
-
też tak pomyślałam:D i powiem Wam, że zdecyduję się na ten z frezjami:), nawet jakby róże miały być takie jasne to wtedy poproszę żeby ozdoba do włosów była z róży i frezji:D
ja jestem krejzol, ale ogólnie mam bardzo romantyczną naturę ::) i myślę, że ten bukiet będzie idealny ::)
Zresztą bransoletka dla świadkowej też chyba ładniej się będzie prezentowała?:)
Chyba już postanowiłam.....:P
Mam dziś wolne, juppi:D, lecę na zumbę, później na siłownię a dalej coś sobie wymyślę ha!:D, pewnie jakieś porządki:P
-
dobry wybor kochana!
ja tez kombinowalam z gerberami ale chyba zmienie zdanie ;p
-
U mnie kwiaty - mój bukiet i małe bukieciki na podziękowanie dla rodziców - odbierał teść, i jak później powiedział strasznie się obawiał o bukiet, że całą drogę prowadził jedną ręką bo w drugiej trzymał bukiet ;D
Ja byłam tylko przed fryzjerem po kwiaty do włosów :)
a na podziękowanie z koszami to dobry pomysł , tez nie lubię zbieraczy kurzu.. Moi mieli zapewnione spa i później kolację z Nami - byli baaaardzo zadowoleni :D
-
no to już postanowione, że bukiet ze zdjęcia biorę i odbieram kwiaty sama;D, ugadam się u fryzjera na próbnej, czy będę mogła do nich z kwiatami przyjechać:)
Ale dziś jazda na zumbie była hehe do tego jazda na siłowni i ledwo do domu doszłam:P, ale czuję się jak nowo narodzona:D
-
świetne wybory !
hehe ja też mam bukiet z frezjami i uważam, że są przepiękne :)
-
widziałam Twój bukiet, na początku bardzo mi się podobał:), ale teraz ten mnie urzekł:D
Kurcze nie mam weny, żeby wziąć się za porządki:P, no ale czas najwyższy;) i przygotować sobie jakiś obiadek:P
-
mi ten Twój teraz siedzi w głowie - jest śliczny :)
-
Dziękuję :)
Nawet tak pomyślałam, że odcień róż nie jest zły:D, bo ja mam teraz włosy na poziomie 7 - jest to ciemny blond wpadający w bardzo jasny brąz, ale włosy z miedzianym refleksem i taki kolorek ładnie się powinien komponować w takich złotawych włosach?:P
Zastanawiam się cały czas, że do ślubu zrobię bardziej wyraziste refleksy/pasemka ::), w sumie to nawet baleyage:) i teraz myślę, że pod koniec maja pójdę na taki baleyage, żeby nie było że mi się nie będzie podobało przed samym ślubem :D, chociaż ja już na głowie przerabiałam wszystko, ale wiecie my kobiety to mamy różne trzepnięcia;D
-
hehe ja to się tak nie znam na tych odcieniach, ale zawsze możesz iść do kwiaciarni i przyłożyć różę do włosów hehe, ale mam pomysły :P :P :P
-
ja uwielbiam baleyage :D włosy mają mnostwo odcieni, refleksów i sprawiają wrażenie że jest ich wiecej jeszcze :D :D :D
na środę jestem umowiona :D
-
Ja sobie wczoraj podpięłam włosy podobnie jakbym chciała mieć na ślub i założyłam biżuterię:D, wyglądało cudownie :D
Tylko muszę kupić dłuższy łańcuszek do wisiorka, żeby on tak niżej wisiał i wpadał lekko w to "v" które robi się przy gorsecie w serduszko:D
Mama wczoraj dzwoniła, że przysłali mój odpis aktu urodzenia!:D ale szybko:D
-
a jaka ta fryzurka mniej więcej będzie? :)
-
Ma być tak z przodu
(http://img138.imageshack.us/img138/324/fryzurap.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/138/fryzurap.jpg/)
a coś takiego z tyłu
(http://img819.imageshack.us/img819/5879/img93448fryzurysrednie1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/819/img93448fryzurysrednie1.jpg/)
Nie chcę tego koczka jak na pierwszym foto, tylko upięte kosmyki (ale z boku) , które będą wcześniej nakręcone na grubą lokówkę:D
-
myślę że takie upięcie bardzo do Ciebie pasuje :D a kiedy ta próbna fryzura?
-
chciałabym jak najszybciej! :D ale czekam, aż jeszcze włoski podrosną:) i myślę, czy jednak nie wstrzymać się gdzieś do czerwca?
Bo jak na razie nie ma takich okazji, żeby fryzurkę od razu przetestować:). Urodzin nie robię, bo za tydzień mam szkołę więc mi odpada:/
Zastanawiam się tylko nad upięciem welonu do takiego upięcia na bok, ale chyba nie będzie to głupio wyglądać?:) No i ozdoba do włosów z róży i frezji, albo z samych frezji:). Tak myślałam żeby frezja (gałązka z pączkami i kwiatem) byłą upięta tak idąc ku przodowi, a róża tam gdzie będzie się zaczynała gałązka frezji umocowana w upięciu:)
-
wygląda elegancko i uroczo - myślę, że ładnie by wyglądała frezja z pączkami wpleciona z tyłu :)
-
Nusiaku, bardzo ładna :) też sie zastanawiam, jak przymocować welon przy fryzurce na bok i jeszcze kwiat... hmmm
-
Ja bym welon wpięła od dołu jakoś, na górze jakoś mi się nie widzi...
-
Ja bym welon wpięła od dołu jakoś, na górze jakoś mi się nie widzi...
znowusz sie zgadzam ;)
chociaz ja na przymiarkach tez sobie koczka z boku zlapalam i welon od gory wpielam(tylko ze koguta) i bylo oko :) ale jak sobie teraz to probuje wyobrazic to ciezko ::)
-
upięcie od dołu nie wchodzi w grę, wygląda to u mnie koszmarnie, najlepszym rozwiązaniem jest welon wpięty po środku:) czyli nie nisko i nie wysoko, myślę że będzie ok:), na próbne czesanie wezmę krótki welon i będziemy kombinować:).
-
Takie tam moje upięcie na boku na szybko;). W sztucznym świetle włosy wyglądają na ciemniejsze:)
Uwaga, bo to było przed kąpielą więc bez makijażu i ze zmęczoną facjatą;)
(http://img32.imageshack.us/img32/981/p200412191601.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/32/p200412191601.jpg/)
Widać moja biżuterię:D
Teraz się zastanawiam, żeby odsprzedać gdzieś ta poprzednią, bo miała być suknia z La Mariette i miała być taka biżuteria:
(http://img838.imageshack.us/img838/9146/35019093.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/838/35019093.jpg/)
Chyba wrzucę to gdzieś w ogłoszenia, nowa biżuteria ale ja z niej nie skorzystam, może ktoś jednak tak:), tylko zrobię ładniejsze zdjęcie bo ta obdarta deska nie zachęca;D
-
ladnie Ci w takiej fryzurce :) ;D ;D
-
zostaw sobie tę biżuterie - jest sliczna i szkoda jej się pozbywać, a na pewno będą okazje, abys ją zalozyla :D
-
nie sądzę właśnie, ja mam tyle biżuterii, że dla tej nie mogę aktualnie znaleźć zastosowania na przyszłość:P, zobaczymyjak będzie ktoś zainteresowany to puszczę w świat:). Biżuteria jest ręcznie robiona:)
Jeju, kicham dziś jak głupia...:P
-
ojoj...nie zdazylam na fote... :'( :'( :'(
-
oj tam oj tam, malinowa Ty wiesz jak ja wyglądam hehe;)
Tylko tak jak wyżej pisałam, jestem zmęczona bo po całym dniu pracy i bez makijażu:P
W świetle sztucznym te włosy wyglądają ciemno, w słońcu mienią się na rudozłoty :P
(http://img515.imageshack.us/img515/981/p200412191601.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/515/p200412191601.jpg/)
Fotkę kasuję później:), co to mają wszyscy wiedzieć jak nusiak wygląda;D i to bez makijażu hehe
-
trochę jest mi smutno, bo chciałam w tym roku zrobić sobie mega imprezę urodzinową:P z okazji tego, że ostatnie z 2 na czele hehe
a za tydzień mam weekend szkoły, a później majówka i nic nie pasuje bo znajomi wyjeżdżają na majówkę:/
Nie wiem, jestem chyba jakaś dziwna ale ja lubię obchodzić urodziny i być ważna ten jeden dzień w roku:D i tak się wczoraj żaliłam mojemu P, a on na to że przecież w lipcu będę miała taki dzień, że będę najważniejsza hehe, no ale kurcze to nie można mieć dwóch takich?;D
Ja lubię imieniny, urodziny, wszelkie rocznice ;D
-
a ja mam totalnie odwrotnie!
w dzień moich urodzin mam wielką depresje, nienawidze ludzi i świata, zwlaszcza siębie nienawidze w tym dniu :/
aleee... nie dlatego, ze sie starzeje albo ze mam urodziny, tylko akurat tak wychodzi nie wiem dlaczego ale tak jest od początku moich urodzin :D
-
nusiak ja tez nei widzialam fotki ;[
co do ur... moze zrob cos z najblizsza przyjaciolka albo z twoj narzeczonym ;p zo0baczysz jaka fazka jest isc na balety tylko zniim jak nikogo akurat w miescie nei ebdzie ;D
a ja tam lubie tez uropdzinki obchodzic ;D
-
ja uwielbiam moje urodziny :D :D :D wszyscy najbliżsi o nich wiedzą juz tydzien albo dwa wczesniej - przypominam im :D :D :D uwielbiam prezenty :D :D :D robię zawsze pysznego torta, ktorym ich częstuję :D :D :D i zawsze sobie planuję ten dzien tak, aby robic same mile rzeczy :D :D zatem biegi, kąpiel długa, pyszne jedzonko, jakiś spacer, zakup czegos superastego :D :D :D
-
jutro może wrzucę:D
Właśnie upiekłam babeczki/muffinki, bo jutro nie będę miała kiedy (wrócę do domu ok 21:00), zaniosę w środę do pracy zamiast ciasta:D
Jedne są mega czekoladowe z kawałkami czekolady w środku (nie było jeszcze osoby, której by nie smakowały:P), a drugie waniliowe z budyniem waniliowym w środku:). Wieczorem je ozdobie (jasne polewą z białej czekolady i wiórkami kokosowymi, a ciemne ciemną polewą i płatkami czekolady:D), niech się inni cieszą ze mną w ten dzień:P. Muffinkom w lodówce do środy rano nic nie będzie ::)
Pisałam dziś do parafii chrztu i miły Proboszcz zgodził się, aby mój P odebrał odpis aktu chrztu:D ale superowo, bo ja nie mam się kiedy wyrwać - biuro jest czynne tak, że musiałabym brać urlop jeden dzień, a nie chcę teraz bo przecież za tydzień majówka i pierwszy raz wypada mi taki długi weekend majowy:D, że od 30.04-06.05 wolne :skacza:
Byłam też dziś u p.Zych, bardzo sympatyczna kobietka:D umawiam się do niej na pakiet pielęgnacyjny dla mojej facjaty, co by być śliczną na ślubie:P
Może tego 30.04 uda nam się skoczyć do USC i załatwić zaświadczenie, a po majówce do kościoła:D
P.S pogoda zmienna wykańcza, senna jestem jak.... ale muszę się rozkręcić bo teraz na zumbę śmigam 2x w tygodniu ;D, co by się poruszać hehe i trzymać figurę do sukni - ale by była wtopa, jakbym pewna siebie poszła na przymiarkę, a tu cm brakuje ;D
Jeszcze jedno,... mój P zaczyna mieć ślubne sny :D
-
nusiak ja też chcę fotkę i przepis na muffinki :) 3mam kciuki za powodzenie we wszystkich sprawach :)
-
ja mam przepis na kolorowe muffinki :)))))
muszę się kiedyś za nie zabrać :D trzeba poćwiczyć przed panieńskim, chciałam zrobić jakieś oryginalne,
http://www.google.pl/imgres?start=359&um=1&hl=pl&rlz=1G1ACEW_PLPL421&biw=1280&bih=678&tbm=isch&tbnid=qklsfR6W1G0NzM:&imgrefurl=http://www.wysokipoziomcukru.pl/2011/07/na-wieczor-panienski.html&docid=W15AcTW5t8GYVM&imgurl=http://4.bp.blogspot.com/-6ifc0yXl1RY/TiPz5IAWEII/AAAAAAAAIQ0/cUp7jCUGwIs/s1600/IMG_2734.JPG&w=1600&h=1200&ei=2deXT5G_B8fWtAa0srCDAg&zoom=1&iact=hc&vpx=668&vpy=315&dur=3516&hovh=194&hovw=259&tx=64&ty=105&sig=106519485002826008612&page=17&tbnh=153&tbnw=198&ndsp=23&ved=1t:429,r:20,s:359,i:197
albo znalazłam gdzieś muffinki cipki :P
-
Jak będę miała chwilę to może podzielę się przepisem:P, kurcze dziś tez zachwyty nad czekoladowymi były, bo ja robię takie mega czekoladowe z kawałkami gorzkiej czekolady w środku + polewa z gorzkiej czekolady i na to płatki czekolady hehe ale są bombowe:D
Mam załatwiony odpis aktu chrztu aktualny:D, odebrał go mój P, bo proboszcz w parafii się zgodził na takie rozwiązanie:).
Odebrałam dziś również nowy dowód osobisty i ogólnie jakoś mam miły dzień i banana na twarzy hehe, może to przez urodzinki, a może ogólnie dziś jestem taka pozytywnie nastrojona:P
Dostałam dziś też kwiatki i między innymi róże w takim kolorze, jak jest w tym wklejonym bukiecie:D i powiem Wam, że się zauroczyłam odcieniem! jest idealny do moich włosów:D
Życzę Wam miłego dnia, ja mam już wolne bo w ramach prezentu mogłam sobie pójść wcześniej z pracy:P, dlatego teraz małe co nieco na ząb i później na siłkę+zumbę.
:)
-
nusiaku zatem wszystkiego najlepszego urodzinowego :skacza: :skacza: :skacza:
dużo zdrówka i uśmiechu na buzi i....perfekcyjnego, mega udanego, szczęśliwego dnia...wiadomo jakiego :-* :-* :-*
-
dziękuję:)
powinnam dziś :cancan: ale myślę że za tydzień pójdę w tango :D ze świadkową jak nam się dobrze plany zgrają:P
-
STO LAT!!! STO LAT!!! :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
spełnienia marzeń !!! :-)
-
STO LAT NUSIAKU!!:)
-
Wszystkiego najlepszego! :Daje_kwiatka:
ta sama data ślubu i urodzinki też w tym samym dniu mamy:) jaki ten świat mały
-
Dziękuję Dziewczyny :D Jak to miło:D szkoda że już koniec dnia:P, ale kiedyś dostałam taki fajny kupek i właśnie piję w nim herbatkę, a tam jest napisane "Jeszcze 365 dni i znów będą Twoje urodziny..." :D
-
Słuchajcie, patrzę tak na swoje zdjęcie z sylwka, bo tutaj w miare twarz widać i tak się zastanawiam, czy robić baleyage czy zostać przy takim ciemnym blondzie hmmm, a może taki miedziany ciemny blond ze złotym (baleyage)?
(http://img42.imageshack.us/img42/371/42269891.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/42/42269891.jpg/)
Trochę mam krzywą minę, ale chowałam aparat i ścisnęłam usta :P
Mówię od razu, że nie mam malowanych brwi :P, jedynie żel który je poskramia :/ nie znoszę tych ciemnych brwi, no ale cóż....
P.S dziś pani na siłce powiedziała mi, że od pierwszej mojej wizyty bardzo się zmieniłam i mimo iż przyszłam szczupła to teraz wysmuklałam hehe:D, no a ja w końcu widzę efekt na ramionkach :D robią się takie ładnie zarysowane i delikatnie wyrzeźbione, ale nie jak u pakera:D
-
tu dla porównania zdjęcie z poprzedniego sylwestra, wykasuję je pewnie szybko bo jest masakra :P, a jak się pięknie świecę:D
(http://img805.imageshack.us/img805/5136/ja2l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/805/ja2l.jpg/)
Achh wzięło mnie na przeglądanie zdjęć z okazji tych 29 urodzin :P
-
wygladasz jakeis 10 lat mlodziej teraz...heheh ;D kolorek Ci pasuje...nie zmienialabym :)
ale moglabyś wkleic jakąś fote gdzie mniej wiecej jest taki kolorek na jaki byś chciała zmienić? :P bo moja wyobraznia jakoś nie ogarnia ::)
-
moja też malinowa mambo hehe :)
spóźnione życzenia urodzinowe - spełnienia marzeń poprostu!!!
ach daj przepis bo mmmm smaka mi narobiłaś :)
-
Dzięki dziewczyny:D
przepis znalazłam kiedyś tutaj:
http://marta.kolonia.gda.pl/kuchnia/?p=1307
Nie przepisuję, bo nie jestem autorką:D
Jednak wprowadziłam modyfikacje:P
- dodaje więcej kakao, tak że ciasto jest prawie czarne:P
- dodaję łyżeczkę cynamonu:)
Na gotowe już, ostygnięte muffinki daję polewę:
- roztapiam w misce nad parą: tabliczkę gorzkiej czekolady, łyżkę kakao, odrobinę mleka i masła, aby konsystencja była nie wodnista i nie za gęsta.
Jak dekoruję muffinki to miskę ciągle trzymam na garnku, w którym jest gorąca woda i ta para pozwala nie gęstnieć polewie:)
Polewę na muffinkach posypuję płatkami gorzkiej czekolady, albo białą czekolada starta na drobnej tarce :D
Muffinki do lodówki, polewa twardnieje a ta czekolada posiekana wewnątrz muffinek też twardnieje i czuć ją podczas jedzenia:D
Ja proporcje odmierzam wagą kuchenną:)
Można kombinować albo nie kombinować z dekoracją, ja robię tak jak napisałam, bo wtedy te muffinki są mega czoko :D
-
mmm, brzmi pysznie - w najbliższym czasie wypróbuję ;D ;D ;D dziękuję ;D ;D ;D
-
Tak się prezentowałam w pasemkach, te akurat sa troche za grube, ale kolorystyka nie jest taka zła :P
(http://img706.imageshack.us/img706/7867/90408473.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/706/90408473.jpg/)
Nie ma to jak dziubek ;D
-
fajnie Ci w pasemkach :)
-
a mi się lepiej podoba bez :P ;)
-
też tak patrzę i myślę, że bez lepiej...jakoś tak za dużo na tej głowie:P
-
wedlug mnie jakies jasniejsze refleksji rozjaśniają buzię, ożywiają ją nieco :D
-
a refleksy to coś takiego http://fitnessanddefense.com/wp-content/uploads/2011/06/kar.jpg
nie pasemka, ale takie cieniutkie o 2 tony jaśniejsze refleksy, widoczne, ale takie rozświetlające włosy i nadające efekt różnych odcieni:)
-
no właśnie :D dokladnie o to mi chodzi :D mysle że tak byloby Ci najlepiej :D
-
takie refleksy to faktycznie ::) :P
-
coś tam pomyślę;P
Idę spać, bo jutro trzeba wstać do pracy :/
-
Dziewczyny, grzebanie w internecie przed ślubem powinno być surowo zakazane!!:D
zobaczcie, ja kiedyś już przymierzałam się do tego skromnego bukietu ze storczyków, ale dzis znalazłam fryzurkę ozdobioną podobnymi storczykami:D
(http://img96.imageshack.us/img96/2615/storczykx.jpg)[/URL (http://img24.imageshack.us/img24/3838/storczyk2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/24/storczyk2.jpg/)
i normalnie zwariowałam:D cudnie wyglądają te dwa kwiaty wpięte, no i welon na takiej wysokości jak ja chcę mieć:P
Wiecie ja mam co chwile inne pomysły:D, ale coś czuję że to jest to:P (http://imageshack.us/photo/my-images/96/storczykx.jpg/)
-
bukiecik powiem tak...jest ok...delikatny i skromniusi...jak to mowie "dupy nie urywa" hehe...ale jakby byl wiekszy ::)
za to fryz..wow!!!...super wygladaja te kwiatki i welon...nigdy jakos nie bylam przekonana do kwiatow we wlosach, ale tu mi sie efekt bardzo podoba....
-
wygląda fajnie, czujesz, że to jest to - nic tylko taką fryzurę robić ;D
-
no bo taki skromniusi bym chciała...:P, nie chcę ogromnego bukietu, ani idealnej kulki ;), ale jak coś to dodałabym do niego takie zielone trawy, na których by były perełki albo koraliki, ale podoba mi się właśnie przez to że jest prosty:D
Czekam na wycenę:P
Pytanie do tych które załatwiły już USC :), poszłyście od tak, czy umawiałyście się wcześniej z kimś z urzędu?
-
idzie się ot tak - na drugie piętro, pokój 214 :) no i z kaską hehe :)
-
214, a nie 217?;D coś musiałam źle przeczytać:)
Bo chciałam P namówić, żebyśmy jutro przed pracą poszli, tzn byśmy się spóźnili:P, ale może jak nie jutro to w poniedziałek:D
-
z tego, co pamiętam to w 217 odbiera się odpisy aktu małżeństwa już po :)
a przy okazji jakie naklejki na buty chcecie? jaki napis w sensie ? :)
-
acha :D, no rozpędziłam się ;)
Myśleliśmy o game over :D ale jeszcze się nie zastanawiałam do końca:), ale to zamówię w czerwcu gdzieś;)
-
nusiak jak juz dojda koraliki albo perelki to zmienia postac rzeczy...malinowa lubi blyskotki ::) ::) ::) ;D
co do naklejek to z uwagi na aktualna fala fascynacji kraina czarow myslalam o "eat me" ,"drink me"...na sesje oczywiscie :)
-
no ja też lubię błyskotki ;D
podobają mi się naklejki "On zmywa" i "Ona gotuje" hehe
-
ooo właśnie też mi się takie widzą ;D albo help me hehe
-
jest też fajna :ratunku: i wygląda jak naklejka na apteczkę pierwszej pomocy ;D
-
Ja spóźniona - Wszystkiego najlepszego :Daje_kwiatka:
Pamiętaj storczyki są drogie :) Fryzura ładna, ale mi się storczyk zniszczył jeden płatek się połamał, a tylko raz go dotknęła, a welon miałam pod kwiatkiem. Welon może o niego zahaczać i Twój też się połamie przy takim układzie :D Mam nadzieje, że zrozumiałaś ;D
-
Spóżnione ale szczere, najlepsze żczenia od Sylwusi ;D ;*
-
Dziękuję, dziękuję ;D
Karolinko, dzięki - nie pomyślałam o tym :), ale teraz już wiem, że zostanę przy różach i frezji:D
Wiecie, ja to jestem niezła:P. Wczoraj popsułam niespodziankę :D. Nie pisałam Wam wcześniej, ale w urodziny siedziałam sama bo prosiłam P aby załatwił dokumenty, a mógł jechać do domu właśnie w środę:/, ale ok bo to ważna sprawa:) Ja wczoraj pracowałam do 20:00 i zwykle jestem w domu 20:45, ale wczoraj załapałam się na wcześniejszy (spóźniony) pośpiech) i byłam w domu 20min wcześniej ;D, a tu P szykował kolację, kątem oka wybadałam kwiaty na stole... Kazał mi iść do drugiego pokoju i udawać, że mnie nie ma haha:D i zawołał mnie tak jak powinnam wrócić:P, na stole kolacyjka, świeczki i róże hehe a ja gałgan jeden mogłam wrócić tym późniejszym autobusem :P, ale i tak miałam banana na twarzy cały wieczór hehe
-
ale kochany jest...
boze moj nigdy mi nie zrobil takiej niespodzianki peiknej ;p
jedyne co mu sie udalo mega czego nei zapomne to zareczyny ;D bylo cudnie :D
nusiak... ty ogarnieta jestem w temacie poki co ;p
doradz mi co ja moge meic za kwiaty tzn bukiet, bransoletka, dla swiakdowej, butonierki l;p i cos we slosach ;d chcesz fote sukni i sylwusi? ;D
-
nusiaku mam nadzieje ze jeszcze przyjmiesz ode mnie zyczenia urodzinowe :* :(
ale Twoj narzeczony jest romantyczny! ja to tak jak Sylwusia, albo jeszcze gorzej... moj nigdy zadnej niespodzianki mi nie zrobil i w ogole nie jest romantyczny :P
-
Anio0lku dziękuję :)
P na dzień kobiet tak samo zrobił:D, kurcze jest kochany i wiem że mam skarb w domu, chociaż czasami bym utłukła kapciem, ale on mnie pewnie też hehe np. za zostawianie wszędzie lakierów do paznokci;D
Dawaj sylwusia zdjęcia to coś pomyślimy:D
Kurcze miałam się wziąć za sprzątanie, a ja kiece sobie poprawinową przymierzałam :D no i tak jak myślałam, muszę ją zwęzić 2cm
Daję foto, trochę niewyraźne ale robiłam sama za pomocą lustra :D
Widać jak sukienka sterczy na biodrach i to trzeba zwęzić, ale to pikuś:)
(http://img651.imageshack.us/img651/9481/91290689.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/91290689.jpg/)
Dodatkowo doszłam do wniosku, że moja niedoszła biżuteria ślubna jest wręcz idealna dla tej sukienki !!!:D
tzn kolczyki długie i bransoletka:D
(http://img99.imageshack.us/img99/9798/59120137.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/99/59120137.jpg/)
Na żywo wygląda to genialnie:D, ale tamte sandałki się nie zmarnują :D
-
zjadło mi, że do sukienki kupię jednak czółenka kremowe albo pudrowy róż:D i dlatego sandałki się nie zmarnują :D
-
ladnie wygladasz w tej sukience, chociaz rzeczywiscie trzeba ja zwezic bo biodra masz w niej taaaaakie szerokie teraz :P
-
i jeszcze moje robótki ręczne :P
(110 wineitek gotowych do wyklejenia uszykowanym już kartonikiem z danymi, 170 zawieszek na wódkę :D
Nie patrzcie na tą naklejkę weselną, ona była testowa, ale już została na pustej flaszce:D , chodzi mi o zawieszki głownie:D
(http://img39.imageshack.us/img39/4080/80854837.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/39/80854837.jpg/) (http://img546.imageshack.us/img546/7926/46958344.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/46958344.jpg/) (http://img585.imageshack.us/img585/2945/21656855.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/585/21656855.jpg/)
Na winietkach tez będą perełki, muszę je dokupić:)
Takie flaszeczki będziemy dawać gościom (nie patrzcie na naklejkę, bo to była testowa:P, chodzi o zawieszkę)
(http://img571.imageshack.us/img571/8201/55877781.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/571/55877781.jpg/)
na zawieszce tekst:
" Na drogę powrotną flaszeczkę zdrowotną w ręce Twe przekazujemy, za zabawę dziękujemy..Ania i Paweł 7 lipca 2012r. " :D
-
że tak sie wtrące do Twoich odliczan ;D. Sama robiłaś te zawieszki i winietki? Bardzo ładne ;)
-
Pięknie :)
Nusiak, ty do slubu będziesz mieć białe buciki prawda ??? Więc może białe do tej sukienki, masz białą biżuterię, i sukienka jest różowo-biała, wydaje mi się, że będzie pasować :)
-
jejku, jakie piękne winietki !!! podziwiam!
-
Twoje robotki reczne bardzo mi sie podobaja ;D z reszta my bedziemy mieli ten sam wzor tylko w innych kolorach ;) teraz bede miala wolne to musze porobic :)
-
Tak tak, sama robiłam - gdzieniegdzie są niedociągnięcia ale się tym nie przejmuję :P
mkarolinko, właśnie o białych myślałam, ale na pewno nie tych ślubnych bo to nie taki model :D... na pewno jakieś na platformie, żeby noga była jeszcze dłuższa:D, akurat bardzo lubię swoje nogi i chcę je pokazać w dniu poprawin :brewki:
W środę idziemy za butami dla P (tzn mamy już wybrane, ale w pon będzie dostawa :D) myślę coś poszukać dla siebie do tej sukienki:)
W środę tez chyba pójdziemy do USC, w końcu my mamy wolne bo będziemy brali sobie urlop a Urzędy przecież normalnie pracują, więc pozałatwiamy trochę :D
Wczoraj kombinowałam z włosami, bo ucięłam łepek jednej róży i pozostaję przy tym, że we włosy chcę mieć wpiętą różę w takim pudrowym odcieniu, albo dwie mniejsze różyczki :) - z ta różą jest tak romantycznie :Uu:
(http://img38.imageshack.us/img38/3091/13508877.png) (http://imageshack.us/photo/my-images/38/13508877.png/)
Jeszcze podoba mi się taka fryzura, że włosy spięte na jedną stronę ale puszczone, bo jakoś tak ładnie wyglądałam hehehe, postaram się wstawić zdjęcie, bo...miałam tu gdzieś fotę:D
-
sliczny bukiecik ;)
ja mam taka mega rozkminke ...
czy wybrac odwazne kolory czy takie stonowane jak twoje ;)
zaraz wkleje u siebie fotki moich dwoch faworytow ;p
-
Rzeczywiście nie pomyślałam :) To trzymam kciuki, żebyś znalazła buty w których Twoje nogi będę się pięknie prezentować ;)]
-
Sylwusia ja jednak zostaję przy stonowanych kolorkach, bo ja mam bardzo zdobiony stan sukni i z tyłu na całej długości jak jest sznurowanie i nie chciałabym pójść w przesadę:). Jednak nie jest powiedziane, że zamiast pudrowego różu nie wybiorę róż w kolorze intensywniejszym, ale bukiet już na pewno ten... :D w piątek idę zamówienie złożyć:D
W poniedziałek sobie kupię taką intensywną różę i będę przymierzać do włosów:D
mkarolinka, nie to żebym skromna nie była:P, no ale nogi to zawsze uważałam że mam boskie :hopsa: hehe
-
cofami cofam , zeby te nogi zobaczyc...a tu fotabez nog : :'( ;) :D
Nusiak a ktoras kiedys wklejala pamietam takie malinowe buty na platformie tylko nie pamietam kto...chyba Aniolek....
-
hehe no bo sama robiłam i już nie byłam w stanie złapać siebie w lustrze całej:P, ale obiecuję nadrobię:P
To ja wstawiałam te malinowe:D
Ten jasny element na sukience nie jest biały a taki pudrowy róż, więc ten kolor tez biorę pod uwagę w poszukiwaniach:D
-
na deezee maja teraz na fuksje chyba znizke 50%...moze warto zajrzec...
-
fajne te na deezee, ale 13,5cm ;D no ja mam 171+13,5 = 184,5cm nie chcę być aż tyle wyższa od gości hehe :P
A tak serio, to musze na żywo pomierzyć bo ja mam wysokie podbicie i wąską stopę i zwykle czółenka mi odstają po bokach dużo:/, ale jak będę mierzyć to liczę, że coś znajdę :P
-
no tak...zapomniałam, że nie wszyscy ludzie to karły ;D ja co bym nie założyła to na pewno od większości i tak będę niższa ;D
-
malinowa nie przesadzaj... i tak jesteś wyższa ode mnie, więc jak ja mam się czuć ;(
a kiedyś poszłam na miasto w balerinkach na płaskim obcasie i świat stał się dla mnie TAAAKI OGROMNY...
to było bardzo przykre doświadczenie ;(
Jestem skazana na obcasy...
-
a ja mam w dupie i pykam w plaskich ;)
heh...xanth...ponizej 160 to i tak juz nie ma znaczenia ile ;)
ale widzisz...sa i pozytywy...mozesz zalozyc szpile 14 cm i jestes Pańcia :D i Twoj nie musi na Ciebie do góry spoglądać ;)
-
Jaka majówkowa cisza nastała. My skorzystaliśmy trochę z wolnego i w środę kupiliśmy butki dla P, skórzane i bardzo ładne :)
Załatwiliśmy formalności w USC i chcieliśmy podjechać do kościoła, ale biuro parafialne 2 maja było zamknięte:/, także dziś P ma podjechać umówić nas na protokół.
Butków na poprawiny jeszcze nie znalazłam, bo mam problem z wysokim podbiciem i szczupłą stopą - dziś jadę na polowanie, bo jadę też zamówić kwiaty - jednak róże i frezje.
Na forum pewnie się zrobi tłoczno od poniedziałku, jak trzeba będzie do pracy wrócić :)
-
moze w new looku popatrz jak Ci na skorzanych nie zalezy...
-
Cisza przed burza hihiji
zazdroszcze ci podjetej decyzji co do kwiatow... ja ciagle nie wiem ;(
a w tych esach to maja jakies foty x bukietami inne niz na str w necie?
-
Kwiaty zamówione:)
Pojechałam na miasto, ale nic więcej nie załatwiłam... mam dziś denny nastrój, bo rano dowiedziałam się, że mój tata do szpitala w pon musi się stawić...sprawa wygląda nieciekawie, ale jestem dobrej myśli, że diagnoza dalsza nie będzie taka straszna.
Wczoraj próbowałam walczyć z rozpisaniem noclegów i tak się zdenerwowałam.....
Jak na razie mało chętnych jest aby nam odmówić, co prawda cieszymy się bardzo ale trochę mamy zgrzyt z noclegiem, bo 2 osoby miały nie przyjechać, ale tak się napalili, że będą :). Jakoś ich poukładamy, na razie czekamy do 15 maja na potwierdzeń resztę.
-
trzymam kciuki żeby z Tatą wszystko było ok :-*
co do gosci, to wierzę że będzie po Twojej myśli - nam jednak w ostatnich trzech dniach 4 osoby odmowily, a 3 nie odmowily i na weselu się nie pojawily - a kase i za wesele i za noclegi trzeba bylo za nie zaplacic :-\
nusiaku - dlaczego winietka jest "panna młoda" ? nie będziesz już panną :D tylko panią :D jako że szczegoly to moja specjalnosc, zwrocilam na to uwagę kiedy robilam swoje winietki i dla siebie zrobilam "pani młoda", choc "panna mloda" fajniej brzmi, no ale niezgodne to z prawdą by bylo :D :D :D
-
Dziękuję:), najgorsze jest to, że we wrześniu znaleźli jakiś cień na płucu i tak go od lekarza do lekarza odsyłali, tomograf miał teraz na początku kwietnia, a wyniki lekarz odczytał kilka dni temu :O i na tym tomografie prawie miesiąc temu wyszło, że jest guz 2,9cm...więc ciekawe jak teraz sprawa wygląda...Pocieszam się faktem, że guz nie musi oznaczać najgorszego i trzymam za to kciuki.
Co do winietek, racja...poprawię swoją:)
Kurcze mam problem z butami ;( , bo albo odstają po bokach, albo to moje wysokie podbicie wygląda strasznie luka między podeszwą a stopą :/ )
Ale znalazłam coś takiego :) http://fleq.pl/sklep/produkt,pokaz,34699 i chyba je wciągnę, bo nie będzie problemu z podbiciem i odstającym po bokach butem:P. Co myślicie?:)
Pojechałam dziś do Ego, bo chciałam się zapisać z wyprzedzeniem dość sporym, ale jeśli się da to dlaczego nie?:), ale chyba pomyliłam godziny, bo stałam i stałam, a salon zamknięty :/, cóż podjadę w poniedziałek po pracy:), bo ja lubię mieć zaplanowane niektóre sprawy wcześniej :D i lżej mi będzie na sercu widząc, jak fryzjer wpisuje mnie w kajecik i będę wiedziała, że jest to pewne :D
Wczoraj musiałam sobie włosy pofarbować - sama to zrobiłam:P, bo jakoś mi szybko odrosły hehe i trochę jak lumpek wyglądałam z takim odrostem ponad 1cm, ale cieszę się, bo jak ruszyły włosy i rosną lepiej, to może do lipca te 3cm jeszcze urosną :D i może włosy zepnę na bok rozpuszczone tak jak planowałam kiedyś:) tylko już nie mam tej fryzurki, bo ktoś ja do mojego wątku wrzucił, a ja jej nie zapisałam :/
-
fajne butki :D
z ego sie dziwię bo oni już o 9 otwieraja, może sobie wolny weekend zrobili?
-
No ja byłam 8:54 i stałam tam ze 20min.... może i zrobili sobie majówkę:P
aaaa i nastąpiły małe modyfikacje, stwierdziłam że panieński będzie 16.06...bo zrobię wtedy próbną fryzurkę i makijaż to raz, a dwa mój organizm będzie mógł dojść do siebie, bo ja po libacjach alko zazwyczaj kilka dni po wyskakują mi syfki na plecach i dekolcie, śmieję się że to toksyny uciekają :P.
-
Bardzo ci wspolczuje Nusiaku tej niepewnosci, wierze jednak ze nerwy sa nie potrzebne bo to tylko jakas niegrozna narosl ktora szybko wytna i bedzie wsyztsko w porzadku ;*
co do butkow sa ok ;] on e maja byc do sukienki na poprawinki?
-
Dziękuję, dlatego staram się nie pogrążać w czarnych myślach i żyję dalej.... załamanie i nerwy nic nie pomogą, a szkoda też mojego zdrowia bo wczoraj z tej nerwówki to miałam sensacje niezłe... Dlatego mimo wszystko, będę się tu uśmiechać i cieszyć tym dniem, który już coraz bliżej :)
Butki na poprawinki:), najwyżej będę miała 184cm hehe, P i tak jest jeszcze wyższy:P
-
ee jak chlop wyzszy to nie ma stresu ;D
-
gorzej, że będę na Teściów z góry patrzeć ;D i na innych gości:P, ale co tam butki wydają mi się fajne, chyba zamówię, bo jak coś to można zwrócić:D, a już nie mam siły łazić po sklepach bo każde czółenko tak samo leży :(
-
no wygladaja fajnie i cene tez maja fajna ;]
-
fajne te butki i pomysł z panieńskim...ja chyba trochę żałuję, że wzięłam próbne fryzury,makijaże na sesję zdjęciową tylko.a mogłam połączyć z panieńskim, no trudno.
trzymam kciuki za tatę.
-
Witajcie niedzielnie :)
Pogoda paskudna, ale co poradzić... ::)
Odświeżyłabym listę, bo jutro będą 2 miesiące do ślubu, ale poczekam jeszcze tydzień, bo w sobotę jedziemy znów na zakupy ;D.
Stwierdziliśmy, że kamizelkę z krawatem zamówimy przez internet, bo jest akurat gładka (bez wzorów) kamizelka z krawatem w odcieniu delikatnego srebra, jeżeli będzie biała to wciągniemy białą:D na razie czekam na info. Komplecik jest błyszczący bo to satyna:). P ma koszulę w delikatny prążek, więc nie chcemy żadnych wzorów na kamizelce, bo będzie misz masz.
Co do fryzury, nie będę jednak upinać koka:P, tzn zobaczymy co na to fryzjer, ale idę w tym kierunku http://slubowisko.pl/files/userslibraryphoto/dsjhn05810_1.jpg (nie kopiuję zdjęcia, dlatego link:) ) - zamiast róż chcę wplecione frezje ( i bez tych kryształków), moje włosy są bardzo podatne na modelowanie, więc lekkie loki są ok:D. Koncepcja się zmieniła, bo wczoraj jak bawiłam się włosami i upinałam je tak na bok i pokazałam P, to powiedział że tak do ślubu jak najbardziej, bo bardzo ładnie:D, kazał mi upinać na drugą stronę, ale jak mi z lewej te włosy zwisają to fajniej :). Cieszę się, bo on ma jakąś awersję do koków i krzywił się na samą myśl, że chce niskiego koka do ślubu;), a tak i wilk syty i owca cała:P. Zresztą dla mnie jest ważne, żebym podobała się jemu w dniu ślubu ;D
mój piękny zamówiony bukiet: (http://img38.imageshack.us/img38/3091/13508877.png) (http://imageshack.us/photo/my-images/38/13508877.png/) róże będa takie: (http://img72.imageshack.us/img72/7531/1257624034.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/72/1257624034.jpg/)
-
piekny bukiet ;D
fryzurka tez ok, tylko mi by przeszkadzala w sensie upalu ;p dlatego chce miec speiet wlosy ;p
mierzylam ostatnio welon i razilam se dziewczyn jak lepiej wyglada nad upieciem czy pod i wszystkie zgodnie doslzysmy ze nad o niebo lepiej ;D
-
Ja mam takie piórka, że pewnie ich za bardzo czuć nie będę ;D
Potwierdzam, welon nad wygląda super:D, ja będę miała upięty tak w połowie;) nie za wysoko ale tez nie nisko:P
-
No to zaszalałam dziś ;D
zakupiłam oto taką dekorację na samochód :D, przymierzałam się do zakupu dekoracji długo i chciałam już robić sama, a tu patrzę idealnei taka jaką chciałam w intensywnym różu z kokardkami z organzy i bez rattanu :D
(zdjęcia z allegro)
http://global.images9.fotosik.pl/37/05646feaf028a903.jpg
http://images9.fotosik.pl/37/f745193b4e962f98med.jpg
Jest to cały zestaw :D
Do tego szaleństw ciąg dalszy, bo zamówiłam tablice rejestracyjne:P różowe słitaśne hehehe (różowe bo jak wiecie elementy na zaproszeniach, winietkach, zawieszkach są w kolorze fuksji), będa pasować do dekoracji :D i będą takie inne....:)
napis: ANIA I PAWEŁ (i data ślubu na dole), tył: GAME OVER (i data ślubu na dole)
LINK USUNIĘTY
Do tego zamówiłam naklejki na buty,ale nie mogłam się zdecydować, bo trochę mały wybór w tym sklepie już ... :/
ale wzięłam "Ona gotuje, Ja kibicuję :)" i "On sprząta, Ja Plotkuję" :D
Teraz czekam na przesyłki ;D
Samochodem jedziemy czarnym albo jak coś pójdzie nie tak to siwo-srebrnym :), więc róż jest ok :D
-
wow ! fryzura podobna jak ja będę miała, postaram wkleić się fotki u siebie :) mój PM też się krzywił na koki i ostatecznie podobała mu się moja koncepcja upięcia więc jestem szczęsliwa !
bukiet już mówiłam śliczny !
kolor róż świetny !
-
Ładna dekoracja :)
-
Dzięki :D
dziś przyszły tablice na autko, są cudaśne cudowne i przesłodkie :D różowiaste się wie hehe
Trochę ostatnio zabiegana jestem, wczoraj byliśmy w Kościele zanieść dokumenty i umówiliśmy się na spisanie protokołu na następny tydzień :).
Dodatkowo kupiłam wczoraj różowe czółenka 11cm obcas, chodziłam od kilku dni struta, że nie kupiłam ich w niedziele... bo jak ubrałam na nogę to jak na moją stopę wykonane hehe, kupiłam je z myślą o panieńskim:P, bo na porpawiny już wiem jaki konkretnie model będzie pasował i jaki kolor:D.
Aktualizacja:
Panna Młoda
-suknia ślubna (salon Vivien, zaliczka wpłacona)
-welon ( jeden katedralny 3m długości, drugi 70cm z kryształkami- na zmianę po kościele)
-biżuteria (kolczyki+wisiorek, bransoletka)
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna (3 częściowa ;P)
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer (wybrany, fryzura próbna 16.06;D)
-wiązanka ślubna (EsyFloresy, zamówione:))
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka
-koszule
- krawat
-obuwie
-butonierka (zamówiona EsyFloresy:))
- koszula na poprawiny
- spodnie na poprawiny
Ślub
-ustalić termin i godzinę ślubu w Kościele (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół / opłata za ślub
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele (zapewnia kościół)
Dokumenty
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
-wino
-piwo na poprawiny
-napoje
-owoce/ ciasta (oprócz tych co zapewnia Jachtowa)
Pozostałe
-zaproszenia - wysłane i rozdane
-zawieszki na wódkę
-winietki
-podziękowania dla Rodziców (jest pomysł, trzeba tylko zrealizować;D)
-podziękowania dla Świadków (jest pomysł, trzeba tylko zrealizować;D)
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
-bus dla gości, który rozwozi po weselu
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Pudełko na koperty
-koszyczki
- słodycze dla dzieci
Coś mi brakuje na tej liście? :)
Malinowa, ja też sobie odpuściłam na razie naszą siłkę, bo nie kalkuluje się.... zresztą teraz mam tak mało czasu, ale muszę ćwiczyć bo przy 2tyg przerwie już mnie kręgosłup zaczyna boleć, ale pójdę do konkurencji - Active, bo za 99zł studencki karnet obejmuje wszystko i nei trzeba płacić dodatkowo za zajęcia inne :) no i lepsze godziny otwarcia i fakt, że siłownia nie jest uzależniona od zajęć dodatkowych:)
-
wow - jak mało Ci brakuje ! super !
-
Możesz wskakiwać w kiecce i iść do ślubu :)
-
hehe :D
Dziś idę odebrać paczkę z dekoracją na samochód, więc po południu zdam relację:P
Tak ogólnie to jestem bardzo happy, bo za 6 dni zdejmuje aparat ortodontyczny :D, lecę właśnie do pewnej kliniki stom. dowiedzieć się o interesujący mnie zabieg no i piaskowanie :D. Z tej radości wczoraj w rossmanie kupiłam paseczki wybielające, bo jest w tej chwili promocja na nie i już nie mogę się doczekać mojego uśmiechu bez aparatu :D, który noszę już 3,5 roku :P tralala :D
Dziś jadę oddać całą pracę lic. do sprawdzenia, mam nadzieję że nie będzie dużo do korygowania ::)
-
Jak fantastycznie sie zlozylo - zdjęcie aparatu w odpowiednim czasie :) .. 3,5 roku długoo :o :o :o
-
Nusiak vzyli jednak sie uda wszystko i znalazlas pare stowek na ogarniecie dentysty!??? ;))
pamietam ze ostatnio sie martwilas tym tematem..
A powiedz mi ile placilas za paseczki i na ile one starcza???
-
tak, wszystko będzie git, a P powiedział żebym się dowiedziała co i jak, jaki ostateczny koszt i żebym sobie zrobiła ten ząbek :D
przedstawiam Wam moje zakupy na panieński :P, na dół albo spodenki koralowe krótkie, albo legginsy jakieś ;)
Kiepsko zrobione foty, bo sama jak zwykle je robię z lustrem:P
(http://img14.imageshack.us/img14/8407/85786693.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/14/85786693.jpg/)
(http://img687.imageshack.us/img687/6949/96227745.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/687/96227745.jpg/) (http://img37.imageshack.us/img37/8910/62280955.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/37/62280955.jpg/)
Paseczki pierwszy raz kupiłam :) jest ich 28 na 4 dni, zapłaciłam 49zł w promocji już :/, ale chciałam sobbie prezent zrobić:P
Teraz za porządki się biorę bo jutro gości mamy (P ma dziś 30 urodzinki:P)
Na domiar złego tak chciałam Wam pokazać tą bluzeczkę, że szybko do kompa, a my tu taki składany taborecik mieliśmy bo ciągle czasu brak na zakup durnego krzesła i wiecie co.... taboret się złamał i rypnęłam na tyłek że hej...boli mnie prawy poślad, chyba sobie coś tam stłukłam..... ;(, bo tak obiłam się o tą kość którą czuć jak się siedzi, bynajmniej ja czuje te kości pod pośladami...mam nadzieję, że to się rozejdzie, bo mam dziś sporo do zrobienia... ;(
-
nie pochwaliłam się wcześniej, że panieński mam 16.06 :P, ze względu na szkołę, bo u kilku promotorów jest już termin na 29.06 obrony, więc nie wiem jak będzie u mojego:P
-
oo butki z deichmana ;D ciagle patrze na te albo turkusowe :)
chyba też się wybiorę po te paseczki, bo by się przydało...
chyba będziemy mieć panieński w tym samym dniu ;D ;D ;D
-
ja panienski bede miala tydzien przed wami ;D
bylam w ross zobaczyc te paski..
i teraz mam dylemat ktore wybrac te za 69zl czy te za 49zl ;D
-
witaj nusiaku po dluzszej przerwie! :) przykro mi z powodu taty, mam nadzieje, ze wszystko jest w porzadku i bedzie tak nadal! ja tez sie ciagle martwie o mojego tate, jest po dwoch zawalach i mocno oslabiony :( jak bylismy w Atrii ustalic szczegoly to tez mu bylo slabo... boje sie, zeby z wrazen w dniu slubu nic sie nie stalo... ale badzmy pozytywnej mysli :) a ile zaplacilas za paseczki? ja ostatnio chcialam kupic na allegro ale jakos tak sie wstrzymalam, ale niedawno powrocilam do tego pomyslu i chyba dzisiaj polece do rossa kupic je :) bluzeczka i butki sliczne, ale dla mnie za duzo rozu troche... ale o gustach sie nie rozmawia ;) w Twoje panienskie juz bede po i bedziemy leciec do Grecji :)
-
Dziś byłam w Superpharm i tam paseczki są po 43.99zł:P, więc jeszcze taniej;)
Co do różu, to wiem że i buty i bluzka to dużo ale postanowiłam, że na moim panieńskim będę różowa landryna :D, a ponieważ będzie motyw hawajski (tak myślę) u mnie w domu na wstępie imprezy, to zarzucę sobie spodenki krótkie w jakimś fajnym kolorze, ale nie różowym :P.
Bluzkę będę sobie nosiła w lato, bo jest fajna :D
Dziś dzwonią telefony i ludzie potwierdzają ;D, zobaczymy ile osób zadzwoni:P
-
Bluzka super...butki tez fajne tylko nie przepadam osobiscie za tymi korkowymi elementami, choc one teraz czesto sie pojawiaja...jakos tak nie wiem... ::) :P
Ale jaka ty masz figurelle :o :o :o ŁAŁAŁIŁA ;D!
-
Do mnie ten korek nie przemawiał, ale jak przymierzyłam butki to jak na moja nogę :D, a ja mam problem z czółenkami, bo mi zazwyczaj na maxa odstają:P. Do tego w Deichmanie ten kolor był tak intensywny, że nie mogłam przestać myśleć o ich zakupie :D
Co do figury, to dziękuję :P, jakoś ostatnio nie mam czasu na siłkę itp...już 3 tygodnie nie byłam i zaczynam to czuć, bo plecy zaczynają boleć :(...muszę wygospodarować trochę czasu na fitness czy coś :P
No właśnie z tym czasem to ciężko, latam ostatnio jak poparzona i brakuje wolnej chwili.... ale najlepszy maraton to mam w czwartek, chyba się będę teleportować żeby wszędzie zdążyć hehe, bo do 15:00 pracuję, na 15:30 muszę być na uczelni (z prawobrzeża na lewobrzeże :-\ , na uczelni zejdzie ok 1,5h, prosto z uczelni na 17:15 do ortodontki na zdejmowanie aparatu :D, 19:30 kościół i spisanie protokołu :P).
Myślę właśnie jak to rozplanować, aby wszędzie zdążyć ;), zobaczę jaki dojazd z pracy mam do szkoły, bo dziś po szkole też gnam na seminarium... :)
-
butki jakos średnio mi się widzą, za to bluzeczka bardzo :D :D :D a figurka nusiaku nr1 :D
-
Ja w ogóle nie lubie różu ale na Tobie się bardzo miło prezentuje :) Butki są troche dziwne przez ten korek! Straciły cały urok! Co za projektant to wymyslał! Ale kolor jednak ratuje :)
-
a ja je widzialam na zywo i sa bardzo ladne ;D
i ten korek robi z tych butow takie lekkie, letnie ;p tak wiec gusta i gusciki dziewczeta ;D
-
Odebrałam dziś paczkę z dekoracjami na auto, są piękne !!! :D. Niestety fotek na razie nie będzie, bo na szybkiego na kompa wskoczyłam;), ale nadrobię w piątek i pstryknę też zdjęcie tablic :D Wtedy też powinna być już kamizelka dla P :D
Kurcze jestem samolub, bo pisze w swoim wątku, ale jutro to nadrobię, bo będę cały dzień miała dostęp do kompika i mało zajęć pewnie :P
Prawdopodobnie będę miała obronę 6 lipca haha, ale nie pękam, idę na żywioł i nawet mi się to podoba. Jeżeli nie 6.07 to może być 13.07:P
Teraz uciekam, gotować obiadek bo jestem mega głodek i wciągnęłabym wszystko co jest w lodówce, no ale ugotować trzeba coś z rozwagą zdrowego i smakowitego :D
Jest mi smutno, że nie mam kiedy iść na siłownie ;( już nawet myślałam żeby zacząć biegać tu w rejonach moich, tyle że mi ortopeda zabronił, no ale troszkę? ::)
-
Obiecane zdjęcia trochę szybciej :D, ale robione telefonem ;)
Dekoracja:
(jest 5 pojedynczych stroików i dwa podwójne, na przyssawkach)
(http://img607.imageshack.us/img607/5656/4deko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/607/4deko.jpg/) (http://img69.imageshack.us/img69/1861/3deko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/3deko.jpg/) (http://img94.imageshack.us/img94/3430/1deko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/94/1deko.jpg/)
(Na klamki są 4 stroiki, wiązane)
(http://img137.imageshack.us/img137/1812/5deko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/137/5deko.jpg/) (http://img831.imageshack.us/img831/3115/2deko.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/831/2deko.jpg/)
Tablice:
(http://img221.imageshack.us/img221/2171/tablicenni.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/tablicenni.jpg/)
Samochód będzie czarny :), a kolor tych róż na żywo jest jeszcze ładniejszy tylko aparat w tel to żadna rewelacja, ale i tak nie jest źle :).
P nic nie mówił na dekoracje, tzn nie skrytykował, więc się podobają :D, za to za różowe tablice mogę dostać reprymendę hehehe, ale co tam :D Będzie wszystko idealnie pasowało do mojego bukietu, w którym będą właśnie różowe róże zatopione w białych frezjach :D
-
Bardzo ładna dekoracja ;)
-
Dziękuję:)
Nasi goście dzwonią, może nie ma lawiny telefonów (zwłaszcza z mojej strony...) ale mamy już potwierdzonych na tak 56 osób :D, 2 osoby odmówiły. Gości zaproszonych są 102 osoby (razem z nami i Rodzicami jest 106 osób).
Termin na potwierdzenia mieliśmy do dziś, ale najbardziej zależy nam na określeniu się osób, które mają zapewniony nocleg, ale na spokojnie poczekamy jeszcze kilka dni i w niedzielę/sobotę obdzwonimy resztę gości:)
Kurcze jakoś nigdy nie przepadałam za różem, a w tym roku się zakochałam w tym kolorze :D. Mój P się nawet przekonał do dekoracji na przyssawkach, bo coś wcześniej narzekał ;)
-
świetne te różowe tablice i dekoracja z resztą też !
-
mi też się strasznie ta dekoracja samochodowa podoba. Sama bede miała taka, albo bardzo podobną :) Już nie pamiętam :D
-
xanth - kolorem i owszem ;)
-
Bardzo fajna dekoracja sama chciałam podobną ale mamy biały samochód i chyba zginie na nim ... Tablice eleganckie szkoda ze ja już zamówiłam swoje ;D
-
Tablice były jeszcze w innych kolorach, na pewno fioletowe i niebieskie, ale więcej nie pamiętam :D
Czas leci ostatnio jak szalony, a ja mam dziś dzień świra, ledwo zdążyłam do pracy, bo nie mogłam rano się wygrzebać z domu. Pogoda ostatnio beznadziejna, ale to słońce daje szanse na cieplejsze popołudnie? No to wzięłam ze sobą ciuchy na przebranie, bo po pracy jadę na uczelnię - chyba się tam teleportuję, bo z prawobrzeża na lewobrzeże i to w okolice Wincentego Pola będzie ciężko dojechać szybko, a ja mądra nie pomyślałam o korkach!! Wyjdę szybciej z pracy, myślę 14:30 to chyba na 15:30 jakoś dojadę? Ehhhh, ze szkoły prosto do ortodontki (tu wbijam się w taksę, bo nie ma innej opcji), a po orto chwila wytchnienia i na 19:30 protokół w kościele :D.
Mimo szalonego planu dnia, to cieszę się ogromnie bo ..... dziś ortodontka ściąga mi aparat z ząbków :D, także jeżeli dam radę na spotkanie forumkowe przyjechać to już nie w roli robocopa hehehe
Od rana bardzo boli mnie prawa ręka, nad łokciem.... chyba spałam z ręką zgiętą, albo znów wiązadełka ...wyprostować nie mogę...noale to nie pierwszy raz, ostatnio bolała mnie prawa noga w biodrze - to są właśnie skutki, że 3 tygodnie nie byłam poćwiczyć więc od przyszłego tygodnia nie ma bata, muszę w grafik wcisnąć ponownie jakiś fitness, bo chodzić na weselu nie będę mogła:P (jak jestem na bieżąco ze sportem, to żadnych problemów zdrowotnych ehhh).
Siedzę właśnie i staram się nanieść jakieś poprawki do mojej pracy,bo dziś mam spotkanie z osobą, która sprawdza pracę (ze mną) od strony technicznej i językowej....i razem poprawiamy, jak zdaniem tej osoby praca jest ok, to mogę złożyć do promotora:), także trzymam kciuki żeby było jak najmniej do korygowania, bo niestety dziś napięty grafik i na uczelni mogę być 1,5h (podobno ostatni poprawiały 2h pracę.....).
Teraz staram się rozbudzić umysł kawą (co prawdą nie taką tradycyjną, bo jedyna kawa jaka nie szkodzi na mój żołądek to Slim coffe hehe, ale nie wierzę w jej działanie odchudzające, a piję bo ma fajny skład i na prawdę mnie delikatnie rozbudza:) )
Apropos odchudzania, wszyscy na około wmawiają mi jakieś choroby, no kur.... już mi się nie chce tłumaczyć każdemu, że nie wszystko mogę jeść, bla bla bla... Babcia jak mnie wczoraj zobaczyła, to zrobiła mi stos kanapek bo jej zdaniem powinnam ważyć 66kg i nie mieć tych wystających obojczyków i jakiś dołów (nie wiem co ona wymyśliła)... Tylko jak byłam grubsza kiedyś, to dokuczała mi w innym kierunku i mówiła, że mogłabym schudnąć hehe więc jej nie słucham:P. Ale sam fakt, że próbowała mi wczoraj wmusić 4 jajka gotowane żebym była syta to przesada, bo ja z moim pęcherzykiem bym się skręcała później z bólu, no ale jej nie wytłumaczę :P
Mój brat za to powiedział, że wyglądam jakoś marnie, jakbym z Oświęcimia uciekła.... no ale my sobie dokuczać lubimy, więc to taka luźna rozmowa była;).
Goście potwierdzają w dalszym ciągu :D, mamy już 65osób na TAK z zaproszonych + My i Rodzice to już 71 osoby pewne na weselu hehe. Jak na razie 4 osoby odmówiły. Do gości, którzy nie zadzwonią do soboty wieczora będziemy telefonować z P w niedzielę:)
Zwolniły się miejsca do spania dla 4 osób, więc możemy śmiało doprosić z listy rezerwowej :P, ale to chyba na Zielone Świątki ruszymy z tymi kilkoma zaproszeniami,jak potwierdzi nam reszta :)
-
Napiety grafik
ale jaka satysfakcja pozniej z piekbych zabkow i zlozonej pracy;))
-
hehe to fakt, ale jaki stres...już sobie obliczam czym lepiej wracać:P, mam nadzieję że korków nie będzie ;)
-
wszystko będzie dobrze :D uszy do góry :D
co do chudości - nie przejmuj się, ja się już nauczyłam "wyłączać" kiedy to słyszę :D
-
hehe, ja tam uważam że jestem normalna a nie wychudzona, widziałam wychudzone dziewczyny i na pewno nie zaliczam się do tego grona, ale niech sobie gadają:P
Ręka boli cały czas, kilka lat temu takie coś miałam, jakiś stan zapalny wtedy był.... normalnie żałuję, bo nie mam przy sobie nic przeciwbólowego, a wracając nie wiem czy dam radę kupić:(. Trudno...
Mój biedny P się wkurza, bo Rodzice ciągle coś w związku ze ślubem wymyślają. Staramy się być stanowczy i być przy swoim, ale wiecie nie jest miło wysłuchiwać ::). Dobrze, że moi się nie wtrącają :P
Do tego mieliśmy robić w tą sobotę taką imprezkę z naszymi rodzicami, no ale w sytuacji gdzie ojciec teraz lata po lekarzach odpuściliśmy i myślimy o Zielonych Świątkach i to też jest dla niektórych już problem ::)
Masakra, ojciec dopiero 14 czerwca do szpitala zostanie przyjęty,bo nie mogą mu zrobić teraz dogłębniejszych badań, nie komentuję.... Nie każdego stać na prywatną opiekę, a składki są na coś płacone, ale widocznie lepiej wykańczać niż pomagać....
-
no niestety...ze służbą zdrowia tak jest; rodzinną i ginekolożke mam panstwowe, ale wszystkich pozostalych lekarzy już prywatnie, wizyta zazwyczaj oscyluje w granicach 1200-200zl; nie mowiąc o lekach, wczoraj w aptece 120zl....
-
kochana 3mam kciuki za Twojego tatę, żeby mu Ci lekarze pomogli, bo naprawdę czasem potrafią wykończyć...
a gadaniem się nie przejmuj, ludzie tak mają, że muszą gadać i się kogoś czepić hehehe :)
ale fajnie, że Ci tyle gości potwierdziło, ja się dołuję, bo co rusz słyszę, że ktoś odmawia...
-
ech nasza sluzba zdrowia wlasnie tak dziala... ech wspolczuje... co do chudosci to ja tez to slysze od mamy i od babci i dziadka, ale najwazniejsze, ze Ty czujesz sie dobrze we wlasnej skorze. gdzie tablice zamawialas?
-
Anio0lku tablice zamawiałam w "ślubne zakupy".
Wczoraj w końcu namierzyłam paczkę pocztową (z kamizelką dla P).... bajzel na tej mojej poczcie.... Kamizelka (raczej zestaw z krawatem kaskadowym i butonierką) jest idealna :D i wg rozmiaru i koloru. Jest gładka, bez wzorów w kolorze bardzo jasnego srebra, kojarzy mi się to ze srebrnym pyłkiem :D. Także ślubne ubranko P wisi już w szafie :D
Odświeżenie dla listy gości: potwierdziło nam na TAK 80 osób :hopsa: na 102 zaproszone osoby :D, mamy jeszcze kilka pewniaków ale czekamy na oficjalne potwierdzenia:). Odmówiło nam 8 osób, ale jak pisałam wcześniej za tydzień będziemy wręczali zaproszenia z drugiej partii, jak na razie przewidziane dla 5-7 osób :), chociaż przez tydzień możemy jeszcze kogoś wybrać:).
Miło, że wszyscy się tak postarali i zmieścili (prawie ;) ) w terminie, który był do 15 maja :), bo wiemy jak działać dalej:).
Co do kłótni przedślubnych, my z P nie należymy do osób, które się kłócą :D, ewentualnie ja walnę focha, który trwa max godzinę hehe, albo sobie pokrzyczę i zarz mi głupio ;). Ale widzę, że P się trochę spina czasami, w dzień spisywania protokołu miał grobowy humor, ale ja wiedziałam o co chodzi, bo taki "struty" chodził w etapie załatwiania kredytu na mieszkanie, więc nie mam do niego wtedy pretensji, a raczej próbuję poprawić mu samopoczucie;). Po protokole jakoś odżył hehehe....
Za to ja nie wiem, czy nie walnęłam babola i na protokole nie podałam, że jesteśmy zaręczeni 4,5 roku haha ::) ale to takie moje domysły, bo byłam trochę już przemęczona tym całym dniem biegania tu i tam :). Raczej podałam 1,5 roku, a w głowie liczyłam że to na 4 rocznicę:P, ale pewności 100% mi brak :P
Do tego na pytaniu o moje zdrowie psychiczne, zaczęłam się śmiać ;D " wie ksiądz, można rozumieć to dwojako, ale ta, jestem zdrowa" ;D
I najważniejsze: aparat ortodontyczny zdjęty :skacza:, tylko mam neismak bo na sam koniec ortodontka popsuła swoją dobrą opinię, jaką o niej miałam :/. Narzekała, że nie wypiaskowałam sobie zębów wcześniej, ona miała teraz tyle szlifowania :/. Tylko stomatolog mój powiedział, żebym się nie wbijała w koszta bo ortodonta przy zdejmowaniu aparatu, musi ładnie dopracować i wyczyścić ząbki! Wkurzyłam się tym, zostawiła mi kamień w przestrzeniach między zębowych, a doczyszczanie zębów nie jest pierwszej klasy... Ja wiem, że ktoś się spieszy, no ale wiecie taką kase, tyle lat.... Zapisałam się do swojego stomatologa na środę na skaling+piaskowanie :D, a po tym będę wybielała ząbki paseczkami:D
Co by nie mówić, zęby są piękne, prościutkie, no marzenie :D. Tylko na początku przywyknąć nie mogłam do swojego wyglądu hehehe:D
-
no to świetnie - też kupiłam paski wybielające, a czy wiesz czy będą skuteczne jak tylko raz dziennie przez tydzień będę je stosować?
a stomatologiem się nie przejmuj - ludzie zawsze muszą na coś narzekać ech...ale szkoda.
zazdroszczę tylu gości - super !
-
no to świetnie - też kupiłam paski wybielające, a czy wiesz czy będą skuteczne jak tylko raz dziennie przez tydzień będę je stosować?
Ja co prawda miałąm paski innej firmy-zamawiałąm na allegro "Supreme Crest"czy coś takiego.Efekt był oszałamiający-bez jaj!Zęby bielutkie a nawet nie zużyłam całego opakowania...Z tego co pamiętam to ja właśnie stosowałam raz dziennie chyba na 40min może tak przez 10 dni...z tym,że te wpsomniane przeze mnie są chyba mocniejsze niż te drogeryjne...A no i pamiętaj,żeby w tym czasie nie pić kawy,coli,czerwonego wina itp.chyba,że przez słomkę ;D
-
ale w sensie w czasie kuracji i po ?? uuu :) kawa hmmm - no dam radę ;D
no to może spróbuję raz dziennie jednak... kupiłam blend - a med... może się uda bez stosowania 2 razy jak piszą na opakowaniu...
-
Ja paseczków nigdy nie stosowałam, ale znajoma tak i była zadowolona. Ogólnie nie mam problemu z kolorem aż takiego, ale chcę rozjaśnić ząbki;). Jednak najpierw piaskowanie i skaling, a później zabawa z paseczkami:D
Lubię też pasty do zębów elgydium whitening i sensodyne whitening :) no i wykręcający gębę płyn Listerine whitening :D, to dopiero hardcore ;)
Kurcze dziś taka ładna pogoda, a ja w pracy :/ co za niesprawiedliwość.... chandra mnie dopada, nie mam się nawet kiedy poopalać trochę :(
-
Nusiak a ten płyn do płukania to dobry jest?Ja się zastanawiałam czy go kupić,ale właśnie nie wiem jaki efekt jest :)
W Twoim wypadku to mi się wydaje,że już po piaskowaniu będziesz miała białe ząbki-moje znajoma tak właśnie miała :) Ja też jakoś nie miałam szczegółnych problemów z kolorem zębów,ale te paski to normalnie rewelacja!!!
Ps.łączę się w bólu pracowym ;)
-
dziewczyny moze moje pytanie bedziue oblesne i glupie ale...
jesli moj zab naturalnie ma odcien taki ecru ;D to nie ma opcji wybeielenia ich prawda??????? ;]
bo ja wlasnie nei mam sniezno bialych zebow z natury...
a tez chcialabym sobie takie apski kupic tylko czy jest sens ;p
-
Co prawda nie jestem stomatologiem,ale wg.mnie warto spróbować-na pewno nie zaszkodzi a może pomoże ;D
Może właśnie zobacz te paski z allegro co ja miałam-są naprawdę świetne.Supreme Crest wyszukaj ;D
-
tez czytalam o tych paskach co pisze patrycja...one maja 14% ten srodek wybielajacy a te drogeryjne jakos chyba7%...stad taki efekt...
ja uzywalam tych z super pharmu i tez bylam zadowolona...mialam porownanie, bo wybielalam najpierw osobno gore(mialam tak na czesci aparat sciagany ;))...mysle sylwusia, ze jaki bys nie miala odcien zeba to zawsze bedzie roznica...
-
dzieki dziewczyny za rade ;]
mysle ze zamowie te o ktorych mowi Patrycja.
i tak mialam wydac na te z rossmana 70zl bo chcialam kupic te drozsze wiec za te z allegro tez wydam 80zl ;p a jesi sa mocniejsze to super ;]
Patrycja a ty zanim je zaczelas stosowac to bylas na sciagnieciu kamienia u stomatologa?
-
ja uzywam blenda-med whitestrips i jestem zadowolona, po 2 dniu noszenia dwa razy dziennie po pol godziny juz bylo widac roznice :)
-
Aniolek a ty bylas na zdjecie kamienia przed zastosowaniem paseczkow?
-
nie, nie bylam juz dawno u dentysty :P ale ja nigdy nie mialam kamienia na zebach...przynajmniej nic o tym nie wiem... ::) ::) ::)
-
yyyy sorki... teraz doczytalam co to jest ::) ::) kamien zawsze jest na zebach hihi :P ale nie sciagalam, a trzeba??? w ogole to sie dowiedzialam, ze jak za dlugo i za duzo tego zelu sie uzywa to mozna szkliwo zniszczyc, slyszalyscie cos o tym?
-
Może sprostuję z tym piaskowaniem przed wybielaniem, ja idę dlatego że moja ortodontka nie usunęła dokładnie kamienia z przestrzeni międzyzębowych, bo niestety po 3,5 roku noszenia aparatu nie ma bata, aby było idealnie po jego zdjęciu (ale to powinien już dopracować ortodonta....)... :), bo zbytniego problemu z tym nie mam, ale widzę że jest osad między dolnymi siekaczami i mnie to drażni;).
Paski mogą spowodować nadwrażliwość zębów, ale ja od zwalczania nadwrażliwości mam pastę i płyn elmex zielony :D (elmex płyn wieczorem, a listerine rano:P).
Ktoś kiedyś dziwił się, że nosiłam aparat tak długo, ale ja miałam zatrzymany ząb w podniebieniu i musiałam mieć zabieg chirurgiczny, do ząbka przyczepili zameczek, zaszyli i ortodontka mi podkręcała drucik do niego przymocowany tak, że ząb w końcu wylazł, a później zszedł do łuku :D - do 25 r.ż chodziłam z mlecznym zębem hehehe, ale to też niedopatrzenie poprzedniego stomatologa....
Ze spraw ślubnych, dziś wypiszemy kilka kolejnych zaproszeń, wypisze też zawiadomienia chyba dla ludków z pracy.... i dodrukuję etykietki na winietki dla tych gości z listy rezerwowej:).
Wczoraj daliśmy kartki na zapowiedzi do naszej parafii, mamy je odebrać ok 4 czerwca :D, a później zaniesiemy je do Dominikanów.
-
oj, to niewiedziałam że z tymi zapowiedziami to tak trzeba czekać. ja myslałam że daje się to księdzu on podbija i już. Mi nie usmiecha sie tak jezdzić, mamy 100 km do mojej parafii i 100 km do mojego. to tak zawsze trzeba czekać??
-
Natalko, u nas ksiądz w protokole spisał adresy zameldowania i zamieszkania. Tam gdzie zamieszkujesz, tam należysz do parafii i w naszym wypadku tak jest, że z parafii do której podlegamy wg adresu zamieszkania mamy pozwolenie na ślub w innym kościele i do tej parafii dostaliśmy kartki na zapowiedzi. Ksiądz wczoraj powiedział, że zapowiedzi powiszą dwie niedziele, czyli 27.05 i 03.06 i później mamy się po nie zgłosić:).
Zapowiedzi zawsze trochę trwają, bo ksiądz ogłasza na mszy (w mniejszych miejscowościach) albo wywieszane są na tablicy ogłoszeń (w większych miastach). Jeżeli macie w dokumentach - w tym pozwoleniu - wpisane parafie z rodzinnych miejscowości, to chyba tam musicie dać zapowiedzi, ale to już Wam powie o.Michał.
Działajcie szybko z tym protokołem, bo po protokole dostaniecie dopiero kartki na zapowiedzi.
-
No musimy sie spieszyć, myslę że w przyszlym tygodniu lub na początku czerwca to załatwimy. narazie ogarniamy poradnie...;)
-
Sylwia-ja nie miałam ściąganego kamienia-jakoś o tym nie pomyślałam ::) :) ;D
-
dzieki kobity ;D
-
Witajcie czwartkowo :D
Mogę powiedzieć, że piaskowanie+skaling to super sprawa:D, pozbyłam się tego czego chciałam;). Nie jest to przyjemne, bo przy skalingu na początku miałam dyskomfort, ale wmawiałam sobie (jak przy każdej epilacji) że to dla mojego pięknego wyglądu hehehe ;D. Przy piaskowaniu byłam ubabrana że hej, piasek miałam dosłownie wszędzie :P, ale co tam ;)
Ząbki są dużo jaśniejsze, teraz muszę odczekać kilka dni, bo są trochę wrażliwe (jeszcze przez zdejmowanie aparatu itp.) i zacznę akcję z paskami ;D. W przyszłą środę idę na kolejny zabieg stomatologiczny i po tym zabiegu już będę w pełni usatysfakcjonowana, chociaż już nie mogę przestać gapić się na swoje zęby :P
Obliczam właśnie "urodowy budżet" bo czekają mnie teraz próbna fryzura i makijaż, mikrodermabrazja, chyba odświeżenie koloru - bo muszę zrobić zdjęcia do dyplomu i w sumie nie jest tak tragicznie... Miałam w planach kilka zabiegów kosm. ale przyłożyłam się ostro i wykorzystując swoją wiedzę sama działam intensywnie nad swoją cerą :D. Biedny mój P musi oglądać mnie dwa razy w tygodniu siedząca na kanapie z płatem kolagenowym na twarzy i płatkami pod oczami haha, wyglądam dosłownie jak z horroru :P. Do tego raz w tygodniu peeling + maska na dłonie i stopy... w sumie fajniej jak ktoś by to robił za mnie, a ja bym leżała i się relaksowała, ale z drugiej strony muszę wydatki przyciąć więc coś za coś:).
-
ooo a ja też idę na skaling i piaskowanie z fluoryzacją - nie myślałam, że to taki mało komfortowy zabieg ech... już się boję :) a co do zabiegów upiększających to Cię podziwiam, bo ja w zasadzie tych maseczek to nie używam hehe
-
Ja mam zboczenie od kiedy tylko pamiętam ;D, dlatego też poszłam do szkoły kosmetycznej i tak na prawdę mam dyplom, mam zawód ale w nim nie pracuję:P, tak to w życiu bywa;).
Zresztą już mi bliżej do 30, więc muszę się trochę konserwować:P
Tzn może dla mnie taki niekomfortowy na początku,bo jak pisałam mam jeszcze wrażliwe bardzo ząbki po wytrawianiu (ortodontka musiała wytrawić szkliwo, aby nakleić retainer...). W sumie po chwili przywykłam, ja miałam uczucie przy skalingu, jakby igiełką stomatolog jeździła przy samiutkich dziąsłach, ale da się znieść:). Piaskowanie już ok, tylko jest taki rozbryzg, że miałam całą twarz białą po zabiegu:P tzn tam gdzie nie zakrywały ochronne gogle;). Fluoryzacja już bardzo przyjemna :). Opłaca się:)
-
ok nastawiam się pozytywnie skoro to takie dobre dla zębów :) jakoś przeżyję :)
wow to gratuluję dyplomów itp :) super :) wiesz nie każdy kto się na tym zna sam siebie upiększa, wiesz jak to mówią szewc bez butów chodzi :) bardzo fajnie, że robisz te wszystkie zabiegi, ja to tylko o włosy chyba bardziej dbam no i o zęby :)
-
hehe o włosach to ja nic nie mówię, też kiedy tylko mam czas to maska na włosy, czepek i czapa ;D. Mój P już się przyzwyczaił, no ale nie powiem żeby to było sexy hehe, ale włoski jakie ładne później :)
Tak na marginesie, to w niedziele jedziemy z moimi rodzicami do rodziców P na grilla:P, mam wolne bo to święto, więc i bez pracy i bez szkoły juhhu :D. Rodzice się już znają, ale chcieli odprosić moich, a jak taka ładna pogoda to żal nie skorzystać:P
-
wiem, wiem, pamiętam jak pisałaś o włosach ;D
o to grill zapowiada się fajnie, miłego spotkania zatem już życzę :)
-
Super te dekoracje na autko!!!
Bardzo mi się podobają te kwiaty :)
no to super że grill się szykuje!
Ja w niedzielę wracam z Krakowa i może wybierzemy się na Dni naszego miasta :)
kurcze to już właściwie ostatnia prosta przed ślubem!! :skacza:
-
:D dziękuję:D
siedzę właśnie i kalkuluję napoje, bo może w sobotę uda nam się podjechać do hurtowni:P
Podliczam też winko i piwo na poprawiny. Muszę być przygotowana na niedziele, na ewentualne pytania ;)
Rodzice P uparli się na węgorza wędzonego, ale jak im powiem cenę, to na pewno wyluzują :P, za to znalazłam ciekawą ofertę na łososia wędzonego w formie szaszłyków z warzywami lub ananasem albo warkocze z węgorza wędzonego. Wiecie nie chcemy tego brać dużo, ale dorzucić coś innego, tym bardziej że u nas wiejskiego stołu nie będzie, a chciałabym jednak trochę rybek dorzucić:D
-
daj znać jak Twoje kalkulacje, bo też sie nad tym zastanawiam :)
-
Jak na razie idę metodą: Wesele+poprawiny to ok. 3,5L na osobę z czego 1/3 to niegazowane, a 2/3 gazowane i tak sobie kalkuluje względem tego ile rodzajów napojów mam (pomarańcz, jabłko itp...). Może to sporo, ale nie chcę żeby mi ktoś zarzucił, że za mało liczymy:P. Ostatecznie poradzimy się jeszcze w Jachtowej co i jak. Zresztą idą wakacje, sezon na grilla, jak coś zostanie to na pewno się nie zmarnuje :D
-
aaa myślałam, że mówiłaś o alkoholu :) bo ja napojami akurat nie muszę się martwić :) właśnie myślę ile kupić wina i piwa na wesele i poprawiny :)
-
Z alkoholu mamy jak na razie wódkę: 228 butelek (wesele + poprawiny+ na odchodne flaszeczka na parę).
Jakoś mi dziś dziwnie, bo nie wzięłam ze sobą nic związanego ze ślubem :D, nawet pendrive został w domu, bo przepakowałam się do letniej torebki;). Grill w niedzielę się udał, tzn ja byłam chora...ale mój żołądek już tak ma. Za to Rodzice zadowoleni ;D, tematów weselnych nie poruszaliśmy tak dużo, raczej było grillowanie na luziku :).
Czekam z niecierpliwością na telefon z salonu :D, chociaż spokojnie mogą dzwonić dopiero w połowie czerwca ;), ale już bym chciała znów przymierzyć moją suknię :Serduszka: . Od 20 czerwca idę na urlop ;P, wcześnie bo chcę się do obrony przygotować no i ogarnąć kilka innych tematów :D.
Dodatkowo: zamówiłam sobie perfumy, bez których nie wyobrażam sobie, aby ślubny image był idealny :D. Namiętnie je kiedyś kupowałam, później jakoś przestałam, ale zapach uwielbiam cały czas. Do tego ja się perfumowałam tym zapachem w momencie jak poznałam P i przez pierwsze miesiące naszych spotkań, a później już wspólnego zamieszkania :), także kojarzą mi się idealnie :). Zakupiłam też małą perfumetkę, żeby wziąć ją ze sobą do torebki (świadkowej oczywiście hehe) :D.
Wciąż poszukuję czegoś idealnego na usta :/, błyszczyki się lepią, a jak się nie lepią to zaraz schodzą, pomadki też zostawiają ślady.... tzn znalazłam fajowską pomadkę :D, ale jak na razie mam kolor w odcieniu mocnego różu/fuksji i całkiem całkiem bo nawilża usteczka, no ale wiadomo taki kolor zostawia ślady na wszystkim.... dlatego zamówiłam też jaśniejsze odcienie :D i będę kombinować:)
Zresztą, teraz jak nie mam aparatu i te ząbki sobie wybielam (paseczki są super), to moja obsesją stały się intensywne kolory pomadek do ust:D.... od koralowych czerwieni po ostre odcienie głębokiego różu:P
-
wow imponująca liczba butelek :o fajnie - już kompletujesz niezbędnik PM, ja chyba też powinnam :)
-
Kupiliśmy tyle dla świętego spokoju, żeby nie było gadania że za mało ;), zmarnować się na pewno nie zmarnuje jak zostanie;)
Latam od kilku dni jak mały motorek, moim jedynym marzeniem jest żeby się wyspać, bo tydzień w tydzień na pełnych obrotach, nawet weekendy o 6-7 muszę wstawać :/. Wczoraj byłam tak zmęczona, że u dentysty prawie zasnęłam ::), no ale wizyta w sumie 3h... więc w połowie mnie lekko zmogło;). Dziś też czuję się jak dętka, może wyjątkowo kawę wypiję...
Ogólnie w temacie ślubu chwilowy zastój;), mam zamiar umówić się na przyszły tydzień do Jachtowej, żeby obgadać kilka spraw:).
Czekam niecierpliwie na info z salonu, bo już mi się marzy wbić w suknię:D, chociaż mam jakieś fazy, że będzie za mała?:P....
Mam zamiar dziś (jak czas pozwoli:) ) nadrobić Wasze wątki, bo jak taki samolub u siebie pisze, a Was zaniedbuję :/
-
jak zazdroszczę "wbijania" się w sukienkę!!!! jejku, ja też jeszcze chcę!!!! :D :D :D
nam alko mnostwo zostalo :D :D :D a my oboje średnio pijacy :D :D :D
-
my na wódkę też nie bardzo chętni:), ja w ostateczności jakieś drinki...ale też sporadycznie i jak jest okazja:). Za to uwielbiam wino hehe:D czerwone ;).
Ciesze się bardzo, bo 16.06 mam panieński :D juhhu, wiem że będzie nas bardzo mało...ale co tam, mam się zamiar wylaszczyć i iśc wytańczyć z dziewczynami :cancan: :pijaki: hehe :hopsa:
-
Jeszcze jedna kwestia :), jak na razie razem z nami i rodzicami będą 94 osoby na weselu:). Czekamy jeszcze na 2 odp. ale tu daliśmy dłuższy termin, bo choroba wchodzi w grę...i nie chcemy napierać:), i ze świeżo rozdanych zaproszeń czekamy na 2 odp. :)
Rodzice coś marudzili, że miało być 100 osób, a jest mniej...ale z drugiej strony, to zawsze mniejsza kwota końcowa ;), a na siłę jeszcze kogoś dopraszać to bez sensu:)
Wiecie co w tamtym roku nie działała w pracy klima, bo była awaria i całe lato było strasznie, teraz klima naprawiona, a ja siedzę w 2 swetrach, bo ktoś to chyba za bardzo podkręcił ::)
-
2 swetry 31 maja :D .. ehh, skrajności górą !!
Rodzice chcą jak najlepiej dla nas i czasem jak marudzą to i tak z troski o wesele badz sam ślub.
My mamy o wiele mniejsza liczbne osob, ale bliska rodzine - u kazdego inaczej ;)
-
2 swetry bo chłodzi jak na dziale z mrożonkami w realu ;D. Zapytam zaraz kogoś, czy to tak ma być;)
U nas by chcieli się trochę porządzić, ale nie dajemy im zbytnio możliwości ;D... rodzice P chcą bardzo jechać z nami ustalać menu, ale on powiedział że i tak pojedziemy sami hehe, bo jak zaczną przebierać to wyjdzie nam 180zł/os ;)... już się marzyły jakieś kluski śląskie do obiadu, no po co cudować, skoro w miarę menu już wybraliśmy :)
Z mojej strony jest 25 osób + Rodzice, reszta to rodzinka P :D, ale jego rodzina to jest na prawdę liczna, a zresztą wszystkich z listy znam i bardzo lubię :D
-
Powracam do tematu solariów w Szczecinie :D. Ponieważ klima mnie wczoraj w pracy wymęczyła to poszłam sobie dziś wygrzać pupkę na solarium :D, a z drugiej strony zaczynam nabieranie kolorku, bo na słońcu to raczej się nie opale - nie ma kiedy ... :/. Z lenistwa poszłam do solarium w starej cegielni i bingo, znalazłam klona mojego faworyta z Wyzwolenia:D, normalnie wystrój i łóżka takie same, a mam dużo bliżej :D. Jaka jestem uradowana, dodatkowo od 9:00-13:00 są promocje ;). Także malinowa pytałaś kiedyś czy wiem jak jest w starej cegielni, to mówię że fajowo:D
Zobaczymy też jutro, bo poszłam tylko na 8 min, ale z kremami;) bo na sucho nigdy się nie opalam, a po opalaniu zawsze nakładam specjalny balsam po opalaniu. Jednak już teraz wiem, że w przedślubnym czasie będę właśnie tam opalała swoje ciałko :D
Ogólnie z okazji dnia dziecka zrobiłam sobie dzień przyjemności i właśnie farbuję włosy :P na ciemny blond wpadający w jasny brąz. Oglądałam fotki z przymiarek sukni i jednak w tym kolorze wyglądałam najkorzystniej nawet będąc bladą twarzą ;)
Tak na marginesie, to mam mega fajny humor dziś :D
-
fajnie, ze znalazlas drugie super solarium i jeszcze blizej! ja zawsze autem jade na sol bo po wyjsciu nie bardzo mam ochote pokazywac sie na miescie z czerwona twarza :P a blisko mnie jest jedno ale tam lampy pala skore ;/
nie wiem czemu ale tez mi dzisiaj humorek dopisuje :)
a no i wszystkiego dobrego z okazji dnia dziecka! a co tam kazdy z Nas jest dzieckiem! :D :D ::) ::)
-
Ja na buzi aż tak czerwona nie jestem, ale ja na solarium jak idę to na twarz kładę mój kremik z biodermy spf30 z jakimś kompleksem "photo bronze", kładę go też na szyję ::), bo te miejsca jednak wolę oszczędzać;). Twarz się opala wolniej, ale się opala :D. Do tego od miesiąca biorę beta karoten ;)
No tak, każdy z Nas jest dzieckiem:D więc wszystkiego naj naj naj :D
Kupiłam dziś także w aptece potas rozpuszczalny i taki napój litrosal, który pomaga utrzymać w normie gosp. elektrolitów, bo to są moi wybawcy poalkoholowi:P, więc na panieński jak znalazł;). Zresztą litrosal piłam w tamte wakacje, jak były takie upały :)
-
pisalam do Ciebie i nie wiem coś się zawiesiło i nie pamiętam co :) ale fajnie, że masz dużo osób, u mnie dużo odmówiło i jak będzie 50 to max...
a wiesz chyba Tobie miałam mówić czy będę zadowolona z fryzjera więc fotki widziałaś także polecam Ci Beatę z L'OR w CH Cegielnia również :) tak mi się przypomniało :)
-
no właśnie myślałam dziś o tym przechodząc obok salonu ;D. A fryzurka wytrzymała długo? czy p. Beata ma wyobraźnie? hmm bo Twoja fryzurka była fajna:). Ile płaciłaś za próbną a ile będzie prawidłowa fryzura?
-
wiec spalam we fryzurze 2 dni,zeby sprawdzic czy sie trzyma i trzymala sie idealnie ! w ten ostatni dzien to juz byla troche wylezana,ale i tak obce osoby sie zachwycaly :) pani Beacie ja mowilam,co mniej wiecej chce - w zasadzie powiedzialam tylko, ze chce na bok i loki i ona mi podpowiedziala reszte, a w trakcie robienia fryzury kazala mi mowic,co jest nie tak,zeby poprawiala i w ogole, mialam byc ja zadowolona i ona robila wszystko by tak bylo :) a koszt fryzury slubnej i probnej to 180 zl z tego, co pamietam :) taki pakiet :)
-
hmmm no to cena nie jest zła, bo w tej chwili bym zapłaciła 80+120zł (próbna i właściwa). Pomyślę nad tym:), w końcu mam do s.cegielni 5 minut drogi, a L'oreal to jedna z moich ulubionych marek jeżeli chodzi o prof. koloryzację włosów:), może się skuszę;).
Pomyślę, w pon chcę iść znów na solarium, więc może zajdę i podpytam coś jeszcze:). Ciekawa jestem jak tam kolor robią, bo jak pisałam wyżej, to jest jedyna seria która idealnie działa na moje włosy, bo ich nie katuje jak inne firmy :D - dla każdego coś innego;)
Dziękuję Ci zonko:)
-
nie ma za co :) z tego, co wiem to często jezdza na szkolenia z loreala i dobrze farbuja,ale ja osobiscie nie farbuje, moja siostra tam chodzi i jest zadowolona.
-
ja tez jeszcze ze dwa razy pojde na sol przed slubem :) dzisiaj jestem umowiona ze swiadkowa i w ciagu tygodnia pojde, mam wolne wiec znajde czas ;)
-
Anio0lku, tylko nie idź tak 2 dni przed, bo skóra po solarium lubi produkować więcej sebum :D, żebyś się nie świeciła przypadkiem::)
Zapomniałam się Wam pochwalić, że moja praca lic. już napisana od 2 tygodni ;D, czekałam na końcowe poprawki, które dziś naniosę na tekst, jutro pracę drukuję, oprawiam i składam w dziekanacie :D, a później już tylko oczekiwanie na obronę;)
-
jesteśmy z Ciebie dumne :-) :skacza:
-
Pochwalę się jeszcze, że zrobiłam sobie ten ząbek, co tak narzekałam że ortodontka nie dała rady tego zrobić i została mi szpara :).
Do tego znalazłam w końcu swojego dentystę, właśnie on robił mi ten ząb, ale wizyty są tak przyjemne, że chciałoby się tam siedzieć i siedzieć :D, bardzo wyrozumiały i miły Pan doktor o spokojnym głosie ;D.... jak pisałam wcześniej, prawie zasnęłam na wizycie w środę, a w piątek tak samo miałam odlot, tak się zrelaksowałam w pewnej chwili :P. Do tego okazało się, że poprzednia dentystka chciała mnie najzwyczajniej naciągnąć, bo powiedziała że mam 8 ubytków :/, a okazuje się że mam 1 ubytek i 2 wypełnienia do poprawy (nie jestem pewna, ale to chyba właśnie jej robota...). Nie komentuje tego, bo szkoda słów na takie zachowania, jakby mi zaczęła leczyć zęby, to nie dość że kasa by poszła ładnie, to jeszcze w zdrowych zębach by mi wierciła? :drapanie:
Acha, zapomniałabym.... jeszcze 34 dni :skacza:
-
ech niestety, pewnie wyczaila ze jej ufasz i postanowila z tego skorzystac ;/ ech straszne to jest...
ale dobrze, ze juz masz wyleczonego tega zeba i ze juz tak nieduzo do robienia Ci pozostalo :)
no i gratuluje ukonczenia pracy :D :D :D chociaz Tobie sie udalo :P :p
-
W sumie nie tyle do leczenia, co musiałam uzupełnić brak ::) i robić taki most kompozytowy, co trzepnęło mnie po kieszeni (1400zł), ale to metoda odwracalna i nieinwazyjna dla sąsiednich ząbków, więc jakbym kiedyś zdecydowała się na implant, to spokojnie można ten kompozyt zdjąć:D.
Teraz czekam na termin obrony, tzn, mamy jeszcze kupę egzaminów - 3 na przyszłym zjeździe za tydzień i reszta pewnie na kolejnym (22-24.06) ale co tam, dam radę ;D. Obrona między 6-13.07, coś mi się zdaje że załapię się tego 6 lipca haha ;D
-
fajnie ze z tym dentysta ci sie ulozylo
i zazdroszcze napisanej pracy
ja musze zaczca pisac mgr a nie ruszylam anwet ;[
i musze chyba spojrzec prawdziwe w oczy i pogadac z promotrkom ze nie uda mi sie w tym semestrze ...
-
uuu to lecisz, lecisz ze wszystkim ;D
-
Ja już żyję moim zbliżającym się panieńskim ;D. Jak pisałam kiedyś, najpierw będzie imprezka krótka u mnie, sama organizuje tzn z pomocą świadkowej:). Impreza w stylu hawajskim :D zamówione już naszyjniki hawajskie i inne drobiazgi nawiązujące do tematu:D. Menu szykuję po woli, a na pewno zrobię dwa rodzaje ponczu :pijaki: będzie dobrze ;D. Dla dziewczyn zamówiłam różowe naszyjniki z kwiatów a dla siebie morski, żeby się z różową bluzką nie zlewał ;D. Spoko spoko, zrobiłam małe zakupy, a świadkowa tak czy siak coś kombinuje ;D.
Do tego kupiłam do tej różowej bluzki, co kiedyś Wam wklejałam zdjęcie spodenki w kolorze miętowym :hopsa: i zamówiłam sobie tez w takim kolorze torebkę niewielką, w sam raz na wyjście :D - później tez mi się przyda :), do tego te różowe butki i jazda :cancan: ..... aaaa nie mogę się doczekać :D. W czwartek przyjdzie do mnie świadkowa i będziemy omawiać szczegóły ;D
Ponieważ zaczęłam intensywnie dbać o opaleniznę, to nie mogę się doczekać aż wyskoczę w tych spodenkach hehehe:D
Co do rzeczy ślubnych, odebraliśmy już zapowiedzi z naszej parafii:), ksiądz nawet nic nie chciał, ale P dał ofiarę - w końcu nam nie robili żadnych problemów tu w nowej parafii:). Trochę żałujemy, bo po kolędzie był u nas diakon (dobrze piszę? uczył się jeszcze na księdza;D) i był na prawdę super, teraz już jest księdzem ale jest na prawdę ekstra, mało takich ludzi... no i tak się śmiejemy, że bardzo szkoda że on nam ślubu nie udziela, bo jak był u nas po kolędzie to naprawdę pięknie mówił o miłości i o tym, że miłość trzeba pielęgnować i cenić ta drugą osobę...:). Trudno:). Za to kościół Dominikanów od wielu lat wzbudzał we mnie pozytywne emocje, dlatego tez tam ślub :)
Mam wrażenie, że po tym panieńskim to ruszy wszystko z kopyta, że się nie ogarnę :P
-
oj nusiaku ja już nie ogarniam, ciągle siedzę w necie i albo coś zamawiam, albo odpisuję na maile, jeszcze parę zakupów zostało, ale to jutro... fajnie masz z tym panieńskim hawajskim - podoba mi się to, może piasek wysypiecie w pokoju i palmę dmuchaną kupicie, no i leżaki i bikini i heja no no hehe poszalałam :) ja też nie mogę doczekać się swojego - fajnie brzmi to połączenie różu i mięty, mniam :D
-
o WOW zapowiada sie swietnie :brawo: :brawo: :brawo:
ale wiesz, ze na tym forum zakupy sie nie licza jak nie ma foty ;D dawaj te spodenki mietowe! ::)
co do solki to bylam w cegielni i jestem zadowolona...pani mi polecial 7min...poszlam na 8 ;D :P troszke dupka czula, ze byla, ale w sumie nawet czerowna nie byla....powiedzialambym, ze raczej brzoskwinka :brewki: :brewki: :brewki:
w sumie dwa razy bylam i wlasnie tez ostatnio zakupilam sobie szorty, ale takie zolte-oczojebne ;D i tak pieknie odbijaja od opalenizny...........nom.........takze wiem o czym mowisz ;D ;)
-
ja tez musze zaczxca chodzic nma solke
a ty nusiak kiedy masz panienski? ja juz w sobote ;D
-
no wlasnie poka poka fotki nusiaku! chce tez zobaczyc Twoja opalenizne :) porownam ze soba bo ja juz brazowa jestem :) wczoraj na 5 min na mocnym lozku tez widac :)
-
Dziewczyny..... a mi wystarczy niecale 2 tyg zeby bylo widac opalenizne?? Bo tez bym chciala zaczac biegac co drugi dzien na sol od poniedzialku..
-
zależy jaka masz skórkę, bo ja się od początku opalam na brzoskwinkę (nie liczac jednego dnia raczka) ale jak Ty na czerwono od razu, to myślę, że dwa tygodnie to może być za późno...
na studniówkę to chodziłam miesiąc żeby być takim karmelkiem z mleczkiem :p a Tobie może starczyć te dwa tygodnie, tylko się nie spal na raka! Wszystko powolutku i delikatnie :D
Bedę trzymać kciuki! Ja byłam niecierpliwa i od razu polazłam na 10 minut i mi tylko skóra zlazła :okularnik:
-
nie no na poczatku na 5 min zeby skore przyzwyczaic, polecam tez balsam brazujacy, tez pomaga w krotkim czasie uzyskac ladny kolorek ja mam taki z Kolastyny, brazowy i pieknie pachnie!
-
ja sie opalam na swinke pepe ;D
takze pewnie w dwa tyg nie ebdzie tego co chce ale coz ;p znow za pozo sie obudzilam ;p
-
Wiem wiem, że zakupy bez zdjęć się nie liczą:), ale aparatu nie mam bo P zabrał:P i wraca dopiero w piątek, więc najszybciej w weekend jak się wyrobię bo mam 3 egzaminy :), ale za to przyjdzie już torebka, to zrobię cały komplet:D.
Ja jeszcze czekoladowa nie jestem, ale już widać opaleniznę na ciemny karmelek;)
No właśnie, zależy od karnacji i tego jak się opalasz.... Ja np byłam teraz 2 razy po 8 min i widać, że jestem opalona, ale mnie szybko łapie i od razu na brzoskwinkę:).
Mój ulubiony kosmetyk do solarium i na słońce to Dax Cosmetics przyspieszacz w żelu :D, super sprawa, dostępny w rossmanie i innych sklepach w takiej śmiesznej butelce. Szybko się wchłania bo to żel, ale wspomaga opalanie poprzez swoje składniki i nie daje efektu brązującego - tzn kosmetyki z solarium, które szybko działają często wymywają się pod prysznicem ::) a ten nie, to mój ulubieniec od wielu lat, tylko butelki mu zmieniają;)
Balsam z Kolastyny to tez mój ulubiony, bo przetestowałam wiele i ten jako jedyny ładnie brązuje skórę, ale nie zostawia tej brązującej warstewki na skórze, która później brudzi ubrania ::), kolastyna brązujący nie brudzi ubrań :D
Radzę zacząć od małych dawek solarium, bo spiec się nie sztuka i później zamiast opalenizny będziesz leczyła poparzone np plecy i w gorszym wypadku złażącą skórę. Pisałam CI już kiedyś odnośnie opalania:). Ja od ponad miesiąca łykam beta karoten, a na solarium nigdy nie opalam się na sucho. Twarz smaruję spf 30, bioderma photobronze (ma jakiś składnik wspomagający opalanie mimo wszystko), bo skóra twarzy jest bardzo delikatna i najszybciej widać niekorzystny wpływ opalania ::)
Uffff się rozpisałam ;D
Sylwusia Ty masz antybiotyki teraz? bo wiesz, jak bierzesz jakieś mocniejsze leki to opalanie odpada...
-
nusiaku, ty to musisz miec pokazna kosmetyczke hiihih
widze ze uwielbiasz kosmetyki ;p zazdraszczam ci ;p
ja w ogole nei kupuje takich rzezcy
tylko krem bambino, szmpon zele pod prysznic i perfumy hihihiihi
a ty masz kremy do kazdej czesci ciala, ze masz moc sie tym czochrac to podziwiam ;p
ale nie mysl ze ja sie nasmeiwam czy cos, zazdroszcze ci tej cxheci smarowanai chcoiazby ;p bo mi sie kurde nigdy nie chce ;/
co do solki, ja nie z tych co laza od razu na 10minut spoko kobietki ;]
j pojde pierwszy raz max na 5 minut i kolejne 3 razy tak samo ;p dopiero po 4 razach pojde na 6 lu 7 ;p
-
to fakt ;D, w mojej łazience stoją kremy i balsamy - każdy do innej części ciała/twarzy ;D. Czasami mi się nie chce, bo nieraz padam ze zmęczenia, a i tak znajdę czas, żeby przed spaniem wmasować krem w stopy, a później inny w ręce ;D, mam bzika, przyznaję się bez bicia :D
Z drugiej strony 29l, więc trzeba już skórę rozpieszczać bardziej :P, a fakt że jestem jednak kosmetyczką (mimo iż nie pracuję w zawodzie...) to wiem wiele na temat cery i tego jak postępować, wiem też że opalanie to najgorsze co może być, ale cóż czasami trzeba :D dlatego jadę na kremach nawet w sol. :P
Aaaaa to wrzucę chociaż zdjęcie mojego dzisiejszego nabytku, zajrzałam do sklepu w drodze do pracy - przez co uciekł mi jeden autobus ;), kupiłam 2 pary butków na co dzień, jedne różowe, ale na żywo ten róż jest taki żywy i fajny :D, a drugie kremowe:)
(http://img11.imageshack.us/img11/1904/p0606121053.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/p0606121053.jpg/)
-
oj weźcie :P
ja od razu polazłam na 10 minut, ale tak źle ze mną nie było bo i tak mnie jeszcze opalenizna z Grecji trzyma więc chciałam ją tylko podkreślić :P trochę dupka popiekła, ale wszystko jest eleganckie i brązowiutkie :P
-
ale fajoskie butki - takie do śmigania na co dzień :D :D :D
co do solarium, to przed opalaniem smarowałam sie przyspieszaczem, ale przy mojej skorze corki młynarza nie na wiele sie to zdało...dopiero tydzien w Turcji mnie opalił!!! :D :D :D :D
-
tzw. cichobiegi wzmagające platfusa hehe, ale to na cieplejsze dni sobie kupiłam do śmigania po mieście:)
Oglądałam dziś "Dumę i uprzedzenie" i się poryczałam ze wzruszenia, a film widziałam kilka razy, książkę czytałam, a się poryczałam ;D. Jednak to moje klimaty, tak samo jak "Małe kobietki" ohhh wzruszające historie :D
-
niach, niach .. wole ksiazke.. tyle razy ja czytałam, ze ledwo zyje, nowy egzemplarz musze kupic :]
-
Wiadomo, książka jest zawsze lepsza ;D, tzn. nie mam takiego zdania w jednym przypadku "Pod słońcem Toskani" nie wiem, książka mnie zawiodła:P, ale może dlatego że najpierw oglądałam film;). W innych przypadkach,jak najpierw czytam książkę, a później film.... to film jest dla mnie rozczarowaniem ;D.
Ja teraz mam fazę cyklu na wzruszenia hehehe ;D
Hurrra, równe 30 dni ;D
Chyba po tych egzaminach, co mam w ten weekend wezmę się ostro za dopięcie rzeczy, które zostały na teraz ;D. 15.06 jedziemy do Jachtowej, więc podpytamy o napoje i inne rzeczy - już mam spisane co nas interesuje :P. Może wstępnie ustalimy menu - też już mamy określone co chcemy z modyfikacjami. Muszę też zadzwonić do sklepu rybnego, mam taki jeden namiar i zapytać o szaszłyki z wędzonego łososia i inne takie, bo z węgorza rezygnujemy - cena mnie dobiła 125zł/kg, a mogę mieć tylko ze źródła, które prowadzi działalność gosp. w tym kierunku.... trudno :D
Dziś mam dzień tylko dla siebie ;D, więc będę się lenić i pięknić hehe ;D
-
mmm jak ja kocham wędzony ryby ...
a te butki super, gdzie kupiłaś?
-
mmmm...te szaszłyczki brzmią przepysznie :Uu: :Uu: :Mcdonalds:
-
Kilka dni mnie nie było, bo miałam weekend pod znakiem egzaminów - tylko 4 hehe ;), na szczęście wszystko do przodu. W piątek złożyłam już swoją pracę dyplomową, więc też już z głowy ;D
Co do spraw ślubnych, przeraża mnie fakt że nie mamy za dużo do robienia hehe, wiem wiem, pewnie zacznie się młyn później, ale jak na razie musimy kupić słodycze dla dzieci, napoje (po uzgodnieniu w Jachtowej co do ilości pojedziemy do hurtowni i zamówimy z dostawą do lokalu).
Na podziękowania dla Rodziców kupimy chyba jednak kwiaty, tak kombinowaliśmy nad tymi koszami i stwierdziliśmy, że nie będziemy przesadzać. Wymyśliłam bukiety z białych lilii głównie, ale ustalę to w kwiaciarni jak pojadę za tydzień, bo muszę zatwierdzić jaka "ozdoba do włosów".
No właśnie co do ozdoby do włosów, w sobotę idę na próbną fryzurę i w kwiaciarni obok bloku zamówiłam kilka gałązek białych frezji, ale kupię też może ze 3 róże różowe... i będziemy kombinować :), chociaż bardziej widzą mi się same frezje no ale zobaczymy.
Ze spraw ślubnych jeszcze - zamówiłam wczoraj busa do rozwożenia gości po weselu, sprawa wygląda tak, że np. o 2:00 w nocy przyjeżdża bus, a kierowca siada sobie przy stoliku z orkiestrą itp. jak ktoś chce jechać do domu, to osoba odpowiedzialna - np. świadek - zawiadamia kierowcę, a ten odwozi gości:). Jak kierowca już wraca, to znów do stolika i to jest znak, że można kogoś oddelegować do domu. Bus jest na 8 osób + kierowca, więc fajnie bo za jednym kursem może zabrać kilka osób - np na koniec wesela ::). Jestem bardzo zadowolona, że się na to zdecydowaliśmy.
Zastanawiam się nad tymi rybami, czy takie wędzone przysmaki na lipcowe wesele to dobry pomysł? no ale wezmę tam zadzwonię, tylko najpierw pogadamy z kierowniczką restauracji :)
To chyba tyle.... Dorwałam się w końcu do mojej paczki ;D, bo od piątku stała w pracy - zamówiłam hawajskie naszyjniki, śmieszne słomki, kolorowe serwetki, świecące mieszadełka i hawajski obrus ;D. Szkoda tylko, że jak będziemy we 4 to będzie szał... nawet bratowa mi odmówiła, ale się nie łamie - świadkowa powiedziała, że nawet jak będziemy we 3 to damy radę, że będą super atrakcje i na pewno się wybawię ;D. Ciągle czekam na informację od 2 osób, a wiecie ja niecierpliwa jestem ;D, ale jak dobrze pójdzie, to znajomi na noc do nas przyjadą i grono fajnych osóbek się zwiększy:D
Myślałam nawet, żeby w domu zrobić kawalersko - panieński, a później byśmy w swoje strony poszli, ale stwierdziłam że różowe balony, kwiaty na stole itp mogą facetom nie pasować ;D
-
wiadomość z ostatniej chwili :D, wszystkei te egzaminy zaliczyłam :D, a z tego co najbardziej się bałam mam 5,0 ;D, gdyby nie fakt, że jutro praca to bym się uwaliła ze szczęścia ;D, no ale w sobotę będzie kolejny powód do świętowania ;D
-
Witaj nusiaku!! :D
Przede wszystkim gratulacje z okazji zdanych egzaminow! :D juz z glowy ufff, jeszcze obrona ;)
Ale jestes tak dobrze zorganizowana osobka, ze wszystko CI przyjdzie i pojdzie latwo :)
|Dobrze, ze macie duzo rzeczy ogarnietych i omowionych wczesniej, to znacznie ulatwia sprawe pozniej, mniej do zalatwienia w ostatnim tygodniu przed weselichem :)
butki bardzo ladne, teraz i mi sie takie przydadza, musze sobie kupic cichobiegi ;)
co do ksiazek to daaawno nic nie czytalam, ostatnio tylko jakies ustawy, rozporzadzenia a teraz OWU firm ubezpieczeniowych haha no i forum wiadomo ;) ale kuzynka da mi ksiazke o ciazy i pologu wiec to bedzie teraz lektura nr jeden :D
-
Tak się właśnie zastanawiam, czy bronić się teraz czy we wrześniu, no ale zobaczę jak to wyjdzie:)
W piątek mam przymiarkę;), muszę jutro ładnie poprosić w pracy, abym w piątek pracowała krócej - tak abym podskoczyła przed przymiarką do rodziców i zmyła makijaż itp, żeby nie upaćkać mojej cudnej sukni ;D. Nie wiem jak ze zdjęciami, bo aparat nam cały czas coś szwankuje, ale może da radę:). Po przymiarce jedziemy do Jachtowej.
Właśnie szukam jakiś ciekawych drineczków orzeźwiających na sobotę :P, co by się komponowały z przekąskami, jakie uszykuję :D.
-
ach czemu akurat teraz ten Twoj aparat szwankuje :D
ja sie bronie we wrzesniu, mam tylko nadzieje, ze moj stan pozwoli mi na to :)
z drinkow to polecam mohito oczywiscie :D ach jakie pyszne drinki byly na weselu, jakie kolejki u nich byly :D
-
mojito jest pierwsze na liście ;D mniam mniam :). Aparat ma już swoje lata, więc może nadszedł jego czas... ;). Ale na panieński poproszę świadkową żeby wzięła swój ;D
Hehe mam nadzieję, że się w suknię zmieszczę ;D, bo ostatnio sobie pozwoliłam na takie niezdrowe jedzonko, np wczoraj pizza, dziś drożdżówka hehe, ale mam akurat taką fazę cyklu, gdzie mam ochotę na różne rzeczy - np kiedyś jadłam słodkie, a zaraz miałam ochotę na kiszonego ogórka ;D, na samym początku P się dziwił, ale już chyba przywykł;) i ja też, zawsze przed 3 plastrem mam takie fazy, a po tygodniu mi przechodzi i mogłabym nic nie jeść ;D.
A jakiego mam smaka na kotlety mielone, które są w domku mniam mniam :D, doprawione pikantnie... hehe szkoda, że w domu będę ok. 21.00 i na noc takie jedzenie.....
Kurde, że faceci nie mają takich problemów ;D
-
oj ja tez teraz mam zachcianki jakich malo :bredzisz: :D teraz chodzi za mna mega tuczacy kebab!! ale przytyje w ciazy!! ze 20 kilo jak nic :waga: :D :D :D a tesciowa zrobila wczoraj malosolne i tez juz czekam na niecierpliwoscia :obiad: :Tuptup: na niedzielny obiad (zawsze jezdzimy w niedziele pogadac i zjesc przy okazji )
-
gratuluję zdanych egzaminów!!! :D :D :D
ja chyba ostatnio troszkę przytylam, bo ciągle coś jem - a drożdzówki to codziennie :D :D dzien bez drozdzowki to dzien stracony :D :D :D a nie biegam, bo nie mam kiedy :P
w sukienkę na pewno się zmieścisz - nie przesadzaj :D :D :D
chętnie bym Cię w niej zobaczyla....pamietaj o fotkach z przymiarki!!! :D :D :D
-
Ja dzis jade do salonu moja suknia poprawiona czeka na mnie.. ;) ciekawe czy bede piekna ;)
Ja mam zachcisnki tez ale ja corka kucharza to nie moze byc inaczej ;))
Nusiak w salonie jest plyn do demakijazu przeciez ;))
-
HEHE, ale się w jednym czasie z sukienkami zeszłyśmy :)
Moja jutro do odbioru :D Wczoraj była przymiareczka kolejna.
-
Ja muszę mieć swoje kosmetyki:) i muszę się odświeżyć, inaczej będę miała dyskomfort, tym bardziej że na nogach od 6:00 a przymiarka na 14:30 ::)
Na szybko Wam wrzucam mój look na sobotę :D byłam ze świadkową na zakupach i znalazłam jeszcze piękniejszą bluzeczkę ;D za całe 29.99zł :D.
Fotę robiłam sobie sama jak zwykle, więc sorry że z lustra hehe:D
(http://img703.imageshack.us/img703/2927/98130692.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/703/98130692.jpg/)
Na panieńskim będzie nas 5, ale to fajna piątka więc już się bardzo cieszę:D
Na zdjęciu ucięłam nogi, ale mam te buty w kolorze fuksji/różu z deichmana:)
Uciekam od komputera, będę dopiero jutro bo dziś mam trochę do zrobienia :)
-
bluzeczka fajniusia :D szkoda, że nie ma ramiączek - nie będzie się zsuwala? u mnie na bank by zjeżdżala :-\
-
tak tak tak ekstra bluzeczka i spodenery tez ;D
i fajne dlugie chude nogi ;D
-
a mi się wszystko bardzo podoba, szczególnie to połączenie kolorów !!!
-
WOW! Slicznie wygladasz :D :D :D a nozki jakie masz chudziutkie ladniusie :) hmmmm zazdroszcze ::) ::)
kolorki tez fajne :)
-
Dziękuję, ale mi miło :D, nie będę ukrywać że lubię swoje nogi hehe, to chyba jedyna część ciała do której nie mam zastrzeżeń ::).
Torebka z bliska, tak jak obiecałam, ale kolor nie jest w pełni oddany, bo to aparat z telefonu :/ (ale kolor bluzki bardzo intensywny na tym zdjęciu)
(http://img210.imageshack.us/img210/3967/19929742.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/210/19929742.jpg/)
Ponieważ look wymaga dopracowania w najmniejszym szczególe, to zakupiłam wczoraj lakier inglota, na żywo jest śliczny taki turkusowo-zielonkawy :D, a także kolczyki - miały być na początku wiszące, ale odpuściłam sobie ::)
(http://img842.imageshack.us/img842/818/25585102.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/842/25585102.jpg/)
P jak mnie wczoraj zobaczył, bo mierzyłam wszystko przed sobotą, to zbladł ;D i dobrze, niech pamięta że jak się odstrzelę to nie ma zmiłuj :brewki: hehehe
Bluzka nie będzie zjeżdżała, tzn. ma silikonowe wykończenie i ogólnie lekko usztywniane miseczki, ale ja z moim małym biustem niestety i tak muszę ubrać stanik, bo inaczej wyglądam płasko ::), ale ze stanikiem jest super! :D. Zresztą ja bardzo lubię tego typu bluzki - bez ramiączek :D
Co do panieńskiego, wiem tyle że dziewczyny będą ubrane w jeden kolor, bo ja mam się wyróżniać :D, przyjdą do mnie o 18:30... u mnie bibka hawajska, a później niespodzianka dla mnie - już się nie mogę doczekać:D.
Wiecie ja lubię organizować różne imprezki, więc na sobotę planuję coś dobrego na przekąski do drinków porobić:D, a drinki jak pisałam orzeźwiające - wpadłam na pomysł, że pożyczę z pracy takie ramki (mamy je na ceny) formatu a5 stojące i powkładam w nie przepisy na drinki, które wybiorę i ustawię je na stole :D
-
Zadbalas o kazdy szczegol kochana niezle
-
Bo ja jestem krejzol na punkcie organizowania czegokolwiek ;D. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik i dograne :D
Menu na sobotę:
- deska serów + winogrona i orzechy włoskie
- oliwki
- mini grzanki z bagietki ( do smarowania np. pastellą, której zakupiłam w promocji 4 rodzaje ;D)
- koreczki 2 rodzaje (lubię robić i jeść koreczki ;D)
- paluszki krabowe tak na zagryzienie (tez lubię ;D)
- sałatka z kurczakiem wędzonym i granatem
- sałatka z paluszkami krabowymi (bardzo prosta w składzie)
Będziemy mieli gości na noc, więc jedzenie się nie zmarnuje jak coś zostanie ;), ale wszystko robię w rozsądnych porcjach:).
Do tego będę piekła takie cienkie paluchy drożdżowe na słono, do zagryzania są dobre.
Do tego mam obrus hawajski i naszyjniki hawajskie, kwiaty do dekoracji, świece zapachowe, śmieszne balony ;D
Wiem, może to dziwnie wygląda, że ja to szykuję sama ale JA TO UWIELBIAM :D. Od momentu wyjścia z domu wkraczamy w plan mojej świadkowej, którego szczegółów nie znam ;D
Na pewno zrobię zdjęcia, a tych pyszności co się nad nimi napracuję to na pewno ! :D
Chyba nie będę przez te 3 dni tu często zaglądać, bo jutro mam zabiegany dzień, w sobotę jeszcze bardziej :), także w razie coś to zdam relacje w poniedziałek na pewno:)
P.S na sobotę mam nawet naszykowaną playlistę z muzyką, która rozpala we mnie wspomnienia z młodzieńczych lat spędzonych na parkiecie haha ;D i takie tam inne fajne utworki stare i nowe:), napaliłam się normalnie jak szczerbaty na suchary :skacza:
-
zapomniałabym o najważniejszym! wybrane drinki to: Blue Lagoon, Polish Mojito (z wódką, bo już nie chcę szaleć i kupować jeszcze rumu), Sex on the Beach :D i Green Line (taki z plastrami ogórka zielonego). Także będzie picie :pijaki:, później tańce :cancan:
także dico ponad wszystko :D :disco:
-
Jestem po przymiarce, czekają mnie jeszcze dwie :D, bo najpierw musieliśmy suknię skrócić, dodatkowo podpięto ten tył i jestem tak bardzo zadowolona, że słów mi brak :D. Suknia ma mini tren, który będzie na guziczek podpinany - teraz jest podpięty materiał :D. Na następnej przymiarce doprowadzimy do ładu boki - te marszczenia.
Zastanawiam się teraz nad fryzurą, pokażę jutro zdjęcie fryzjerowi i będziemy działać :D
Jak Wam się podobam (taka rozczochrana i zdyszana bo leciałam z pracy:D )
Panie pochwaliły mój wybór bizżterii, chociaż w pewnej chwili zastanawiałam się czy nie jest zbyt wyróżniająca się, ale kit z tym ja jestem sroka i kocham błyskotki :D.
(http://img854.imageshack.us/img854/1662/73148146.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/73148146.jpg/)
Teraz na szybko zjem coś i czekam na rodziców P i samego P i jedziemy do Jachtowej.
P.S spać nie będę teraz mogła, suknia będzie mi się śniła :D, a już wiem że salon Vivien zrobił na mnie kolejny raz bardzo dobre wrażenie :D
-
i przepraszam, że mało się udzielam w innych wątkach. Od poniedziałku będę miała mniej na głowie, to będę więcej pisać nie tylko u siebie ::)
Jestem zauroczona moją suknią :Zakochany:
-
Suknia śliczna:) a jaka Ty chudzinka jesteś:)
A jak tren będzie odpięty to już w ogóle będzie bosko
-
powiem tak- tak suknia na ciebie czekala.. wygladasz w niej przeslicznie... na prawde tak sadze... ;)
ja tez zaraz jade ;p moja jzu bedzie skrocona wiec co nei co zobacze ;p;p bo moja ma taki piekny dol z koronki i na ostatniej przymiarce jej nie bylo ;D a dzis bedzie ;D ;D
ogolnie jak roibisz sexc on the beach? ;D uwielbiam tego drinka uwielbiam to malo powiedziane ja kcoham ale nie umiem zrobic a zeby kupic zawsze mi szkoda aksy bo najczesciej 18-22zl.. ;]
-
prześlicznie!!! cudownie!!!
na modelce sukienka wyglada bardzo ładnie, ale kiedy zobaczyłam tę fotkę :szczeka: :szczeka: :szczeka:
będziesz przepiękną panną młodą nisiaku :D
-
stanowczo stwierdzam, ze wygladasz szalowo!!! :szczeka: :szczeka: :szczeka:tylko te kosci na ramionach mmnie troche martwia... :nie: ale Ty chyba cala jestes taka chudzinka co? bo nozki tez masz szczuplutkie bardzo. nie sluchaj mnie w sumie... chyba CI zazdraszczam haha :D
jeszcze raz napisze, ze wygladasz szalowo! a suknia jest przepiekna!! :D
-
Dziekuje za miłe słowa. Właśnie wracamy z zakupów..padam na twarz. Te kości to taki mój "urok" :). Ważę 58,5 kg więc jest akurat:D, na te obojczyki moja babcia narzeka :P, co ja zrobie;). P.S po wizycie w Jachtowej z Rodzicami głowa mi pęka, zbankrutujemy..bedzie dodatkowo wiejski stół i bimber, wedzony wegorz i beczka piwa na poprawiny..muszę to przetrawić:p
-
ślicznie wygladasz w sukni :) Bardzo zgrabnie i leciutko :) zwiewnie! :D tego slowa mi brakowalo :D
...kurcze ..chyba zaczne szukac pracy w salonie z sukniami :P normalnie mi teskno ;) bym sobie poprzymierzala jeszcze :D
mam pytanko odnosnie salatki o ktorej napisalas... z kurczaka wedzonego i granatu.. brzmi smakowicie.. mozna liczyc na przepisik? :)
-
AnioOlek zazdraszcza i ja też ::) :Uu: mam fetysz wystajacych obojczykow, wiec dla mnie Twoje "galezie" sa cudowne :Serduszka: awwwwwwww :brewki: :brewki: :brewki: :brewki:
niestety ja mam tylko fetysz :'( o wystajacych obojczykach nie ma mowy :-/ a buuuuuuu...
Co do sukni.........po prostu wyglądasz idealnie!!!i bizu na prawde swietnie pasuje :)
Na odbiciu w lustrze wlosky wygladaja jakbys juz miala upiete...taki niski koczek bedzie Ci pasował :) i welon tak wpiety od gory ale nisko jak kiedys wklejalas :tak_2: :tak_2: :tak_2:
Menu i driny----->WOW!!!
Mowilas cos, ze nad fryzjerem tak.... ::) :drapanie: ehehe :P
Mam nadzieje, ze na moj panienski chociaz w polowie wszystko bedzie tak ogarniete :D
a powiedz jak nasza silka? chodzisz jeszcze? albo zumba ???
dawaj przepisy! ;)
-
Super kieca ;D
-
Hej dziewczyny:D, piszę na szybko.... bo dziś odpoczywam,alko ze mnie paruje i ogólnie jestem ledwo żywa, ale panieński był SUPER :D, tylko się udundałam że hej ;D
Chociaż bałam się, że coś pójdzie nie tak bo od rana wczoraj wszystko się sypało:
- fryzura ślubna-próbna, masakra tak rozczarowana nie byłam dawno, fryzura nie wytrzymała nawet 10 minut spaceru, bo od fryzjera poszłam do Mamy, a Mama jak mnie zobaczyła to ... ::) śmiało powiedziała co myśli. Byłam taka wściekła, miałam makijaż na 14:30, a ja od 13:00 juz nie miałam co z sobą robić, poszłabym połazić po sklepach, ale najzwyczajniej było mi wstyd w tej rozdmuchanej przez wiatr szopie (raczej taka fryzura powinna się trzymać....), tym bardziej że miałam wpięte kwiaty i wrażenie moje było takie, że wszyscy patrzą i mi współczują tak koszmarnej ślubnej fryzury!
Na makijaż czekałam, ale w końcu siadłam na stołek, tutaj byłam zadowolona od początku do końca :D, makijaż trochę mocny, bardzo podkreślone oko, na początku dziwnie mi było, ale nawet P jak po mnie przyjechał to nei marudził:D, jednak ustaliłyśmy, że do ślubu będzie o ton jaśniejszy:).
- wróciłam do domu i teraz tak, włosów od nowa nie będę myć, bo szkoda mi makijażu a i czasu niewiele, więc upięłam jeden bok, z tyłu powpinałam wsuwki, reszta włosów normalnie była puszczona, nakręciłam je na lokówkę i wyglądałam....cudownie :D !!!! wiem już jak chce mieć włosy, ale szkoda że sama sobie to musiałam uczesać:P. Do ślubu oczywiście sama się nie uczeszę, ale nie pójdę na pewno tam gdzie wczoraj.... Świadkowa już mi kogoś znajdzie :D. Moja fryzura była tak trwała!! nawet jak się obudziłam to loki były i tak chodzę do teraz i straszę naszych gości hehehe, bo nie miałam siły iść myć włosów, tym bardziej że jak pisałam wyżej mam zgon :P
- panieński był super, byłyśmy na baletach, relacyjkę zdam później ;)
Mój kochany P, wstał rano (jakby nic nie pił, a chłopaki też dali mocno :P), posprzątał wszystko po mojej imprezie, załadował zmywarkę, a to co trzeba umył, zrobił śniadanie dla nas i naszych gości :D, po śniadaniu posprzątał. Ja poszłam sobie poszłam pospać trochę, ale obudził mnie zapach smażonych kotletów :D i modliłam się, żeby to było u nas hehehe i jaka niespodzianka, obiad się gotuje :D. Zjadłam obiad i tak dogorywam :P, ale w końcu żołądek pracuje.
Właśnie spojrzałam na suwaczek, 20 dni :O ło matko :D
Aaaa najlepsze jest, że idąc na makijaż spotkałam.... moją złośliwą Babcię, skrytykowała jak tylko mogła, a włosy to już..... Oczywiście wmawiała mi, że się głodzę bo mi kości wystają i mam doły (obojczyki), ale to już taki mój urok :D
P.S dostałam fajne prezenciki :D, sexi bieliznę na noc ;) czerwoną, kajdanki i przydatne gadżety każdej żonie: wałek, bat itp ;D. Dostałam też podwiązkę od mojej Świadkowej, jakieś zboczone słodycze ;D.
Na siłkę nie chodzę, na zumbę też nie - nie mam po prostu kiedy :)
-
FOTKI KONIECZNIE!!!!!!!!! ;)
-
Właśnie dlatego jestem za robieniem fryzury ślubnej :)
No i czekam na zdjęcia :)
-
Fryzura próbna to podstawa, teraz mam problem bo muszę znaleźć fryzjera kolejnego i kolejna próbna fryzura :(
Nie wiem jak będzie z fotkami, bo większość było grupowych :P, a ze względu na poszanowanie prywatności innych osób, to będę selekcjonować zdjęcia;). Niestety na zdjęcia muszę poczekać, bo koleżanki aparat był, a ona trochę w rozjazdach jest, a sama już się nie mogę doczekać tych fotek :P
Co do samego wesela, złości mnie podejście Rodziców, jak byliśmy w Jachtowej, to było mi przykro.... nieważne że ja nie lubię Coli, inni lubią ja pić nie muszę :/, to samo z moją sugestią, że nie ma co szaleć z jedzeniem i kombinowanie jeszcze ryżu zamiast tylko ziemniaków, bo jak ludzie namieszają jedzenia, popiją trochę, to żeby chorzy nei byli, no ale skoro ja mam delikatny żołądek, to nie znaczy że wszyscy.... ehhh
Czekam teraz na wycenę menu po zmianach i będziemy myśleć dalej ::)
Ale widziałam w piątek dekorację sali, co prawda w kolorach biel/bordo, ale cudownie ;D, na krzesłach białe pokrowce, tak wszystko wyglądało idealnie :), już się nie mogę doczekać:D. Zostało 19 dni, mniej niż 20 jakoś wewnętrznie się stresować zaczynam?:P
Ważna sprawa, chyba będę się broniła we wrześniu, bo jednak nie chcę sobie dodatkowych rzeczy na głowę brać i tak mam za dużo:), a do tego do września zostawią mi legitkę ;D, a 2 miesiące ze zniżką jak jeżdżę do pracy, to jest plus :P
Biorę się za porządną listę napojów, bo jutro jedziemy do hurtowni i chyba już zamówimy, bo dowiozą nam na miejsce w czwartek przed ślubem albo piątek :). Zadzwonić muszę też do cukierni i kilka rzeczy ogarnąć:)
Ogólnie taka wczoraj byłam chora, ale na własne życzenie :P, jak się pije to niestety sa różne skutki picia wódki:P, jeszcze dziś do siebie dochodzę;). Źle znoszę alkohol, dlatego na weselu będę unikała wódki (niech mi tylko ktoś krzywo spojrzy....) bo nie chcę na poprawinach być wrakiem i leżeć w pokoju zamiast się bawić z gośćmi :P
-
P.S razem z nami i rodzicami jest nas wszystkich 96 osób dorosłych :P, czekamy jeszcze potwierdzenie dwóch par, bo ich doprosiliśmy :D
Jak myślicie, na starcie mieliśmy nas wszystkich 108 osób, więc wynik jest ok?;D
-
nusiaku rozumiem Twoje rozgoryczenie, My niby najwazniejsi na weselu ale jednak... ;/ to samo slyszalam, ze wesele dla gosci to trzeba pod nich robic, jest w tym racja, ale przeciez mamy sie zle czuc na wlasnym weselu??? paranoja jakas..
z ta probna rzeczywiscie glupio wyszlo ;/ teraz jeszcze raz i kasa znowu... ech... nie jest to przyjemne, ale obys teraz znalazla to czego szukasz :)
ja tez sie bronie we wrzesniu i juz to od dawna mowilam :D poza tym bedzie widac mi troche brzucha wiec wezme ich na litosc haha :p :p :D :glupek:
my napoje i alko kupowalismy troche w Makro , troche Selgros zalezy co gdzie bylo taniej :D
-
My bierzemy w hurtowni, bo zawiozą nam to wszystko jednym transportem dnia kiedy chcemy :), nie mamy teraz gdzie tego ulokować, a będzie już z głowy:). Zresztą nie chcę żeby P nosił, bo nie może, i żeby go na weselu kręgosłup nie bolał :)
Wiesz Anio0lku mi jest smutno, bo to jest nasze wesele, goście ok naprawdę uważam że poświęcamy im dużo i w miarę możliwości dajemy tyle co mamy, ale teksty typu, że jak ja jedna nie chcę np papryki w zawijańcach drobiowych na poprawiny, czy pić coli na weselu, bo najzwyczajniej w świecie mam uczulenie na paprykę, a cola mi nie zawsze służy...to ja sobie mogę tego nie jeść bo jestem tym 1%, ale może się czepiam.
Ja mówię, że tatara nie będzie bo gorąco, surowe mięso itp, a oni że wszyscy lubią tatara.... i tak w końcowym rozrachunku każę zamienić tatara na większą ilość galarety drobiowej (bardzo lubię) albo na roladki z szynki z nadzieniem :P.
Od jutra mam więcej wolnego :D, tzn odpada mi jeden obowiązek do końca czerwca - czyli będę pracować co drugi dzień z wolnymi weekendami, a od lipca mam normalny urlop 2 tygodnie ;D
-
Nusiaku trochę się czepiasz :D
Z napoi nie kupujecie tylko coli, a prawda jest taka, że ludność bardzo cole lubi :) Byłam na weselu na którym nie było coli, z napoi były soki i oranżady, i tak w końcu Pan Młody dogadał się z właścicielem i była cola, bo goście siedzieli przy stołach i jęczeli :)
Jeżeli te zawijańce drobiowe miałyby być na obiad, to bym nie ustąpiła, ale jeżeli to jakaś przystawka to też ustąp, nie ma sensu się kłócić, a kawałek mięsa :) Chociaż muszę powiedzieć, że u mnie na sali, zrobili dla mojego K. wszystkie osobne posiłki, bo on nie je mięsa, mało tego to co dostawał on, i reszta właściwie się nie różniło :) Aż ja w pewnym momencie powiedziałam, do kelnera, że jego porcja jest bez mięsa, a Pan mówi, że to ser zapiekany a nie jakaś tam pieczeń :) Więc jak mają być roladki na obiad, ty sobie zażycz co innego :)
Tatar nie jest obowiązkowy, a po ostatnim weselu muszę stwierdzić, że jak sala nie umie go robić, to nie powinna podawać :D Może nie zwiększaj ilości galaretek, ale zastąp tego tatara czymś innym :)
To tyle ja :) Żeby nie było, że ja też się czepiam :terefere:
-
Hehe spoko:D. U nas Cola jest obowiązkowo, ale z innymi gazowanymi, a oni chcą samą colę. To mięso ma być na poprawiny na obiad, a nie na przystawkę dlatego się czepiam ;). Najbardziej zezłościł mnie tekst taty :"moje wesele, ma być wszystkiego pod dostatkiem", tylko chyba role pomylił :P. Jak zaczęli urozmaicać menu, to aż się boje wyceny, która właścicielka ma wysłać.. Denerwuje mnie jedynie podejście, tak jakbyśmy byli tylko dodatkiem do imprezy, a w końcu to nasz dzień, dlatego nie będę ustępować we wszystkim, oni swój dzień mieli :)
-
nusiaku, a gdzie byłaś na makijażu i fryzurze? w ogóle to ja też chcę zobaczyć fotki :( :( :( a już ich nie ma :( oj kochana rodzice już tak mają... dobrze, że ja odstawiłam swoich,bo pewnie bym miała to co Ty... ale będzie dobrze !
-
Fotki sukni wkleje jutro:). Makijaż u A.Zych i byłam bardzo zadowolona, a fryzura niestety tam, gdzie liczyłam na perfekcje u p.Damiama :(. Moi Rodzice nie wtrącają się, wychodzą z założenia, że to nasz dzień. Jednak Rodzice P lubią mieć swoje zdanie... Idę spać, bo rano przed pracą do hurtowni jedziemy :)
-
a propos hurtowni muszę jednak kupić napoje, a tak mi się nie chce....
idź do L'Ora hehe, po moim ślubie będzie spora relacja stamtąd, bo pół rodziny się tam czesze ;-P
-
p.Damian tak sknocił??? moja fryzura z panienskiego trzymala się mega mocno, ślubna troche gorzej, ale to wynikało najprawdopodobniej ze ściagania welonu i intensywności moich tańców ;)
nusiaku, p.A.Zych mowila mi o fryzjerce - Ewelinie, ktora pracuje tam gdzie p.Zych i wypowiadala sie w samych superlatywach, zreszta na priv Ci o tym pisalam, może o niej pomysl? ponoc potrafi cuda z włosów wyczarować
-
hmm no cola musi być ale inne napoje też tylko mniej :) Tatara bym na swoim weselu nie chciała jednak to dość specyficzna potrawa z resztą u mnie chyba nawet tego nie podają :) A obiad na poprawinach to ważna sprawa więc się nie daj ;D
-
Tatar na weselu wg.mnie to jakaś pomyłka!Owszem jak ktoś lubi to niech sobie na urodziny zafunduje :D
Raz,że to czerwiec-ciepło dwa,że jak nie będzie dobrze zrobiony(surowe mięśo fuuuj)To Ci się goście rozchorują.Mo R.na weselu w zesżłym roku tak się połasił-bo ładnie pachnie,ładnie wygląda i rzygał jak kot :D
Co do fryzury-nie martw się na pewno znajdziesz odpowiedniego fryzjera-ja sama zmieniałam 3 razy ;D
Co do Pani Eweliny o której pisze Monika,widziałam fryzurkę ślubną jej dzieła i była naprawdę ładna i trwała ;D
-
Hehe spoko:D. U nas Cola jest obowiązkowo, ale z innymi gazowanymi, a oni chcą samą colę. To mięso ma być na poprawiny na obiad, a nie na przystawkę dlatego się czepiam ;). Najbardziej zezłościł mnie tekst taty :"moje wesele, ma być wszystkiego pod dostatkiem", tylko chyba role pomylił :P.
To przyznam, że miałaś rację :D Sama cola, osobiście znam osoby które lubią gazowane, ale coli nie tkną ;D
Muszę Ci powiedzieć jeszcze, że jak moi rodzice z kimś wspominają wesele, to mówią "a na moi wesele", jak jestem ja to mówię, że chyba, na moim :bredzisz: Już się przyzwyczaiłam i nie zwracam w ogóle na to uwagi...
-
Trochę się ociągałam z ponownym wstawieniem sukni, ale proszę przyszlazonko:)
(http://img51.imageshack.us/img51/9996/19247089.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/19247089.jpg/)
-
Ponieważ zostało nam 16 dni, to może czas zaktualizować listę?:P
Panna Młoda
-suknia ślubna (zapłacona, 25.06 kolejna przymiarka - zdjęcie w poprzednim poście;))
-welon
-biżuteria (kolczyki+wisiorek, bransoletka)
-bolerko
-obuwie
-podwiązka
-pończochy
-bielizna (3 częściowa ;P)
-wizażystka (umówiona na godz. 12:00 z przyjazdem do domu + makijaż dla Mamy i Świadkowej)
-fryzjer
-wiązanka ślubna (EsyFloresy, róże i frezje:))
-sukienka na poprawiny
-buty na poprawiny
Pan Młody
-garnitur
-kamizelka + krawat kaskadowy
-koszule
-spinki do mankietów
-obuwie
-przypinka (tak jak bukiet:))
Ślub
-protokół spisany, dokumenty dostarczone, zapowiedzi również (07.07.2012r, godz. 17:00)
-obrączki
-nauki przedmałżeńskie + poradnia
-pozwolenie na ślub w innym Kościele
-zapowiedzi
-ofiara na kościół
-dekoracja kościoła
-organista/muzyka w kościele (zapewnia kościół)
Dokumenty
-świadectwa chrztu św.
-świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego
-skrócony odpis aktu urodzenia
-zaświadczenia z UCS
Wesele
-sala (wesele i poprawiny)
-orkiestra (wesele i poprawiny)
-fotograf (+ sesja 3-4 dni po weselu)
-kamerzysta
- pierwszy taniec (muzyka)
-wódka (Krupnik 16 kartonów)
- ustalone menu
- wiejski stół + swój trunek :P
-wino
-piwo na poprawiny (beczka piwa, którą bierzemy w lokalu)
-napoje
-owoce/ ciasta (oprócz tych co zapewnia Jachtowa)
Pozostałe
-zawieszki / naklejki na wódkę
-winietki
-podziękowania dla Rodziców
-podziękowania dla Świadków
-Samochód dla Młodych
-Dekoracje na samochód
-Tablice rejestracyjne
-Autobus dla gości (Kościół ->sala)
- bus do rozwożenia gości po weselu
-Nocleg dla gości ( dla 65 osób na miejscu gdzie będzie wesele)
-Pudełko na koperty
-koszyczki
- słodycze dla dzieci
- Napoje zamawiamy dopiero w ostatnim tygodniu (taka była rozmowa w hurtowni) oni je dostarczą 2 dni przed weselem od razu do lokalu :). Już mamy listę co kupić i w jakiej ilości, tylko czekamy na czas do złożenia zamówienia:)
- wino wybrane, może pojedziemy w weekend kupić
- słodycze dla dzieci kupimy przy najbliższych planowanych zakupach ;) może dziś ;)
- owoce, załatwia nam znajomy, tzn my płacimy ale on wszystko dogada, odbiór w piątek przed weselem i od razu na salę wieziemy
- ciasta dodatkowe, będziemy piekły rodzinnie ;), moja mama sernik i jabłecznik, mama P coś innego. Dodatkowo chcemy 5-6 blach, żeby rano do kawki/herbaty było dla gości nocujących w hotelu, a żeby i na poprawiny nie zabrakło :)
Mam dylemat z tym fryzjerem, dosłownie nie wiem gdzie się udać, może jednak przejdę się tu koło siebie, gdzie chciałam iść od samego początku... zapisze się na kolejną próbną :/
Jeżeli p.Ewelina to taka długowłosa blondynka, to widziałam kok w jej wykonaniu - był cudowny, ale dziewczyna miała długie, gęste włosy, a ja mam takie piórka :( , tylko ona chyba sporo bierze za uczesanie... No nic coś pomyślę.
Dodatkowo, cukiernia z której mieliśmy mieć tort (Domowa) ma przerwę od 02-18.07, więc musimy wybrać coś z innej cukierni, zaproponowano nam Izybar.... nie powiem, galeria mi się nawet podoba - też dziś tam podjadę. Choć po doświadczeniach xanth jakoś sceptycznie do tego podchodzę :D, ale pojadę obadać jakie mają smaki ;)
Dziś jadę umówić się na pazurki+stópki, za tydzień mam się umówić na rzęsy i regulację brwi :)
Tak patrzę na to wszystko i boję się, że coś pominęłam o trochę za mało nam na koniec zostało? Dopiszcie mi coś, jeżeli zapomniałam :D
-
tak, nusiaku, p.Ewelina to długowłosa blondynka...sporo bierze, to fakt :-\ ale pamietasz, pisala Ci na priv, ze o niej myslalam i gdyby nie to że bylam już na probnej u p.Damiana, poszlabym do niej;
sluchaj, a rozmawialaś z nim potem? bo ja po probnej mialam kilka zastrzeżen i do niego poszlam i wszystko wyjaśnilismy i uzgodniliśmy i niektore rzeczy chcialam troche wbrew jego woli, ale zrobil jak chcialam, moze warto z nim pogadać? po to jest probna, żeby wlasnie zobaczyc co jest ok, a co nie...
-
Ale fajna lista!
Uwielbiam Wasze listy bo sobie robie z nich ściągawki, troche dodaje swoich rzeczy i pomysłów i tym samym wszystko bedę miała dopięte na ostatni guziczek :)))
Co do Izybara, jestem na nich trochę obrażona, ale na szczęście znalazłam fajną cukiernie, która im dorównuje.. i to jest chyba prywatna firma, może podam Ci namiary?? Bardzo mi się podobają torty tej firmy..
Cukiernia Różowa :) Mają super stelaże, takie ze smaczkiem, bo stelaże do tortów w większości wydają mi się tandetne..
-
Co do fryzury, ja jestem z tych, że jak się na kimś mocno zawiodę to niestety.... nie ma zmiłuj się, jeszcze przeżyłabym fakt, że fryzura nie taka, ale ona nie wytrzymała spaceru 10 min w tym lekkim wietrze i zanim doszłam do Mamy, wyglądałam jakbym dopiero wstała z łóżka, mimo iż sporo lakieru było ::).
Zapisałam się właśnie do fryzjera, tu gdzie myślałam od początku, pod moim blokiem :P. Jak weszłam to ogarnęła mnie obawa, że znów Pan zaczął oglądać moje włosy ;), ale usiadłam na fotel i jego wizja mi się spodobała, tym bardziej że pokazał, gdzie trzeba włosy podtapirować, a w próbnej fryzurze tego nie było bo "mam za delikatne włosy na taper" tylko, jak obmacałam włosy już u Mamy, to tam nawet welon by się nie utrzymał... no trudno mam pecha, jak inni są zadowoleni, to ja nigdy z poleconej osoby ;). Tutaj idę w poniedziałek,przed przymiarką sukni, zobaczymy co to będzie... niestety muszę znów na próbną, bo w ciemno czesać się nie będę, ale jestem dobrej myśli, bo jak pisałam to był mój pierwszy wybór, a później jakoś zrezygnowałam, bo w sumie nie znałam nikogo kto się tu czesał.... Dajnie będzie, jak wypali, bo fryzjer pod domem, makijaż do domu... szafa gra ;D.
Jeden wydatek mi odpada - chciałam robić refleksy u fryzjera, ale wszyscy chwalą mój kolor ::), że taki naturalny i teraz też się dowiedziałam, żeby nie kombinować, tylko ewentualnie odrost i odświeżyć kolor (co zrobię sobie sama), bo w tym odcieniu fajnie się będzie biała frezja komponowała:D. Jest nadzieja, że nie pójdę do ślubu bez odpowiedniej fryzury haha ;D
Co do tortu, nam tort załatwia lokal (jest w cenie menu), ale wyszło tak z tym urlopem cukierni.... dopytywałam skąd biorą jeszcze torty i polecili właśnie Izybar i teraz mam dylemat lekki. Dziś do Izybaru nie jadę, bo pogoda jest denna :P, byłam jak na razie na poczcie i u tego fryzjera i jak na razie zostaję w domu :P
-
Tortem się szybciutko zajmij :)
Trzymam kciuki za to, żeby ta próbna była porządna i żebyś nie musiała dalej szukać :)
-
Mi Duet tez tort zapewnia, ale chce zmienic na IZYBAR, bo po prostu wizualnie mi sie podobaja...osobiscie nie probowalam, ale od kilku osob slyszalam, ze dobre(i od xanth, ze nie-e :P) ...Duet bierze normalnie z Cukierni Domowej...torty pyszne, ale jak dla mnie troche old school ;D ze tak powiem :D podobaja mi sie te torty w stylu angielskim i tyle :P ::)
-
ojej, dziękuję pięknie za fotkę !!!!!! muszę przyznać, że suknia idealnie do Ciebie pasuje !!!!! wyglądasz cudnie !!!!!!!!!!!
życzę powodzenia z tortem, ja polecam od pana Sowy - cukiernia czekoladowa :D ludzie w kolejkach stoją po torty :D
przepraszam, że u Ciebie też mało piszę, ale nie ogarniam :(
-
Mi torty z Izybaru podobają się jedynie wizualnie, ale nie przepadam za tym zdobieniem masą lukrową (czy jak to się zwie, tort jest taki gładki ::) ), bo to jest na maksa słodkie - sam cukier. Nam się właśnie podobają te tradycyjne, zdobione bitą śmietaną, ale z delikatną dekoracją :P, ale my to stary rocznik hehe więc i tradycja do nas przemawia;). Mamy już wybrany tort od Kocha:wzór i smak, teraz czekam na info z Jachtowej, czy nam go zamówią :P
Rodzice P załatwili takie beczułki z kranikiem na stół wiejski do bimberku ;D. Wczoraj też dowiedziałam się, że niektórzy olewają brak informacji o dzieciach, dzieci będą.... Ale staram się tym nie przejmować, bo skoro ktoś o dzieciach nie mówi, to ja nie jestem czarodziejem... będą dzieci siedziały na kolanach u rodziców.... może jestem małpa, ale wiecie ktoś tam chciał z dzieckiem przyjść, to się zapytał czy nie mamy nic przeciwko, ale dziecko 4 latka, to nie ja będę je pilnować :P, a oprócz tego będą 2 maluchy 2-miesięczne :/. Eeee jak to mówi znajoma, na szczęście niech ten wózek Wam na sali wyjdzie :P.
Po ostatecznym podliczeniu listy jest 99osób (goście, rodzice i my) + 6 osób(orkiestra, fotograf, kamerzysta) + 5 dzieci ( i dwa noworodki hehe)
Rano miałam stracha, bo nie było prądu, okazało się że wywaliło mi główną fazę ::), wdrapałam się na krzesło i włączyłam, ale komp mi się odpalić nie chciał, zrobiło mi się gorąco bo.... w kompie notatki nie zrzucone na pendrive, a ja mam dziś zaliczenie!! ale wszystko gra ufff, teraz tylko lecę gdzieś to wydrukować, bo jakiś czas temu drukarka wyciągnęła kopyta :P. Idę też na solarium, bo mój kochany P zostawił mi pieniążki, żebym poszła poopalać pupkę ;D, to co mam nie skorzystać hehe ;D
-
ta masa to chyba marcepanowa ;)
z dzieciakami niestety tak jest...do mnie tez juz wydzwaniali czy jak na zaproszeniu nie ma dzieci to znaczy ze nie sa zaproszene.... ::) normalnie mistrze lamiglowek... ;) :D poki co dziecakow mamy 3(w wieku2x1,5 i 3 latka...nie mam pojecia po co te dzieci na wesele, ale coz ::)) ...oczywiscie biore pod uwage, ze jakies niezapowiedziane tez sie moga zjawic, ale tak jak Ty "małpo" :D nie mam zamiaru jakos specjalnie sie tym zajmowac :P
ja na solce bylam wczoraj co bym wygladala jakos do sukni dzisiaj(ide sie sfocic :brewki: :brewki: :brewki: ).....iiiiiiii umierammmmmm :pogrzeb: dupa mi sie zapalila :shock: :Olaboga:
-
no właśnie, pomyliło mi się :D, ale dla mnie to takie za słodkie.... Ogólnie to tak sobie ostatnio pofolgowałam z jedzeniem, że mój woreczek żółciowy znów się buntuje ;(,muszę znów dietę lekkostrawną zastosować bo będzie źle... :(
No na solarium chyba lampy zmienili, bo grzało :P
Ja po solarium smaruje się takim balsamem chyba eveline po opalaniu, niebieska tubka :D, zawsze fajnie łagodzi i do tego utrzymuje opalenizne;)
-
Ticino - zadarzają się czasem cuda, że nie są aż takie mega słodkie ;).
Śmietanowe są jednak zdecydowanie lżejsze.
Solarium - mnie kumplela zawsze tak podsmazy - dodaje mi minut i ciezko sie siada na drugi dzien :Olaboga: :Olaboga: :Olaboga:
-
ja właśnie stawiam na tort na bazie bitej śmietany, ale o mieszanych smakach: porzeczkowy i śmietankowy, bo lubię kwaskowe :D
Ja solarium dawkuję po trochę, bo lepiej pójść więcej razy niż zesmolić tyłek :)
Muszę się Wam pożalić, że załatwiłam się dziś na cacy, tzn już wczoraj byłam taka zdechła, ale dziś od godziny spędzam czas na rozmowach z wodnikiem szuwarkiem heh- zachciało mi się jajecznicy po przyjściu do domu.... :/. Muszę sobie herbatkę ziołową zrobić i dojść do siebie, bo na 15:00 muszę być na uczelni :/. To właśnie cała ja, jak już nie odczuwam żadnych dolegliwości żołądkowych to jem różne rzeczy, których muszę się wystrzegać, a później cierpię....:/, najchętniej bym się walnęła pod kocyk i pospała do wieczora.... :(
-
Obudziłam się dziś rano i myślę - 14 dni do ślubu :D, mówię do P, że za tydzień się obudzimy i będzie scena rodem z "Kevin sam w domu", jak wyskakują z łóżka i krzyczą "aaaaaaaaa zaspaliśmy", my wstaniemy za tydzień i będzie " aaaaaaaaaa za tydzień nasz ślub..." i będziemy gorączkowo latać po domu hehehe ;).
A tak serio, to żeby żołądkowych sensacji było mało, to mam jakiś problem z okiem, wzięłam dziś loratadynę, bo to może być alergiczne i mam nadzieję że przejdzie:)
Wczoraj kupiliśmy cukierków (właśnie pochłonęłam do kawy zbożowej 3 michałki białe i powinnam dostać manto, bo miało nie być słodkiego, a sama się dobijam :P )
Nie możemy się zdecydować jakie wziąć wino :/, tzn jaka marka... Nie chcemy brać też jakiegoś droższego, bo wiadomo że musimy kupić 2x15 butelek.....
Dziś jadę do szkoły, po ostatni wpis (mam nadzieję, że będzie.... ;P ), muszę też kupić farbę do włosów dla mamy P, bo za tydzień obiecałam zrobić jej kolor.... Jak mi wystarczy czasu, to podjadę do krawcowej z sukienką poprawinową, bo trzeba ją zmniejszyć w pasie i podszewkę skrócić lekko.
Co do szkoły, na pewno będę się bronić we wrześniu, wolę na spokojnie to załatwić, a dokumenty na magisterkę, mogę do końca września składać :P, więc wszystko ogarnę, Tak, sama nie wierzę.... ale mam ochotę się jeszcze pomęczyć kolejne 2 lata :P
-
Nie wiem czy interesuje kogoś moja dzisiejsza wizyta na próbnej fryzurze nr 2 ;P
Ale jak coś to wklejam fotki, wybaczcie jakość ale robiłam je sama i na szybko, bo zaraz jadę na kolejną przymiarkę sukni....
We włosy będzie wpięta jedna gałązka z kwiatkami frezji:), we właściwej fryzurce troszkę zmodyfikujemy miejsce na upięcie welonu:), bo ma być po środku, ale może coś zmienię - spróbuję wpiąć welon dziś tak dość wysoko, jak się kończy kok:)
(http://img823.imageshack.us/img823/4069/beznazwy1aq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/823/beznazwy1aq.jpg/) (http://img715.imageshack.us/img715/7307/52412295.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/715/52412295.jpg/) (http://img59.imageshack.us/img59/3189/75323629.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/59/75323629.jpg/)
Powiem Wam, że siedziałam na fotelu u fryzjera jak na szpilkach, bałam się strasznie efektu końcowego, ale miło jestem zaskoczona :D, bo podoba mi się bardzo, a na żywo wygląda jeszcze lepiej :D
Umówiłam się także dziś na przedłużanie paznokci i żelowanie pazukrów u stóp (french) :D.
Ustalone już mamy także z organistką, co będzie grała na naszym ślubie i już mi rozbrzmiewa w głowie marsz Wegnera :D
Mam tak dobry humor dzisiaj :D, chyba podskoczę jeszcze do Mamy pokazać włosy, ona jak coś to powie co zmienić :P.
Miłego dzionka, dla tych które tu zaglądają :D
-
ej noooo...pokazalabys sie z przodu ::)
osobiscie wole fryzurki nieco nizej, ale takie ladnie wygladaja do golych ramion, bo wtedy szyja taka dlugasna sie robi :)
fajnie, ze taka lekka...a nie hełm...
romantyczna i rozwazna :brewki: :brewki: :brewki:
-
Hmmm... nie wiem. dziwne te fotki, prawie nic nie widać, więc trudno mi ocenić.
NO I PEWNIE, ŻE NAS INTERESUJE BO JESTEŚMY ŻĄDNE FOTEK :d
Również Miłego Dnia! :)
-
Jestem w międzyczasie, bo robię właśnie obiad.... ale wiecie ci, ja chyba jestem jakaś chora... już wyszukałam mankamenty fryzury :/, koleżanka powiedziała że wyglądam mega poważnie, a tego nie chcę.... Wiecie nad czym się zastanawiam....? czy by nie zapłacić jednak więcej i iść się czesać do p.Eweliny, pomyślicie sobie, że wymyślam itp, no ale włosy są ważne...:)
Suknię dziś mierzyłam i się zakochałam kolejny raz :D, w czwartek odbieram moje cudeńko :D
Powiedzcie mi tak obiektywnie, jakbyście miały wolne 200zł (powiedzmy, że na poczet imienin dostałam kasę:P) to poszłybyście do p.Eweliny? Kurcze ja widziałam raz jak uczesała dziewczynę, i kilka dobrych opinii już słyszałam i teraz mam mętlik....
Do tego 3 dzień mnie boli strasznie głowa :/, chyba za dużo wszystkiego:P
Z suknią było to samo, już prawie miałam swoją, a zmieniłam na tą właściwą :D, może i z fryzurą do 3 razy sztuka, oddać się we właściwe ręce?
P.S zobaczę co P powie na fryzurę.....
-
To się uśmiejecie, mam kolejną próbną w środę ;P, koleżanka mi załatwiła znajomego fryzjera... normalnie będę weteranką ;)
-
Kochana ja na Twoim miescu nie wydawalabym już kasy na próbne "gdzieśtam".W to miejsce właśnie lepiej od razu zapisać się na próbną do P.Eweliny.Włosy to jedna z najważniejszych spraw w wyglądzie Panny Młodej-ja rozumiem co czujesz,bo sama miałą przeboje przed ślubem aż zdecydowałam się na tę właściwą fryzjerkę.
Mi by nie było szkoda na fryz ;) :-*
-
dziwne to upiecie.. zaryzykuj fryzura to jedna z wazniejszych rzeczy w dniu slubu.. jak posypia Ci sie wlosy o 19:00 bedziesz zła ..
-
Sęk w tym, że p.Ewelina nie robi próbnych tylko od razu ślubną.... ale nie zamierzam oszczędzać na fryzurze, o czym świadczą już dwie próbne...:/, ale w końcu to najważniejszy dzień w naszym życiu i chcę wyglądać pięknie, ale czuć się sobą - nusiakiem ;D
To upięcie trzymało się bardzo dobrze, przelatałam wczoraj cały dzień, a później jeszcze w niej leżałam, bo mnie głowa strasznie bolała...
Ale była aż za sztywna, tzn. czułam się później jakbym miała watę cukrową na głowie - w dotyku włosy, a ja lubię wygładzone włosy ::), do tego włosy trochę za mocno utrwalone i podtapirowane, no nie wiem.. miałam też problem z umieszczeniem welonu na tym poziomie jakim chcę, ale wiem że to można zmienić:).
Jutro kolejna próbna, jak pisałam wyżej, moja świadkowa załatwiła mi znajomego fryzjera :), no modlę się aby było w końcu tak, żebym była zadowolona i żebym za 20 lat patrząc na zdjęcia ślubne mogła się cieszyć ;D
Zapisałam się także na przedłużanie rzęs :D, ale się cieszę - w przyszłym tygodniu będę się pięknić ;D hehe
AAA nie mówiłam Wam! miałam problem z czymś co przykryje ramiona, bo bolerka wydawały mi się oklepane do mojej sukni, ale wczoraj na przymiarkę zabrałam to bolerko co na allegro kupiłam i okazuje się, że leży idealnie, ale rękawki ma zbyt szerokie, ale pani krawcowa powiedziała, że mi rękawki zwęzi :D normalnie myślałam, że ją wyściskam hehe, jak podpięła je szpileczkami, to po prostu idealnie to pasowało :D i prawie się popłakałam w pewnym momencie, jak tak stałam uczesana w tej sukni i bolerku, to dreszcz mnie przeszedł i spora dawka emocji gdzieś tam w środku uderzyła :D.
Dziś jestem w pracy, bo muszę odrobić wcześniejszy dzień wolny jak miałam egzaminy i koleżanka za mnie stała, aj nie naciesze się urlopem:P, ale od jutra wraca wszystko do normy ;D
-
bolerko, ja tez sie nakreciłam wokol tego tematu i swierdziłam, ze skoro to tylko do kosciola majatku nie bede wydawac - kupiłam satyne za 16 zł i tadam - gotowe :]
a rzesy to dobra inwestycja, wiem po sobie ..
-
dziewczyny a ile za rzeny placicie?
-
Powiem Ci malinowa, że do końca nie pamiętam hehe nie wiem czy nie 150zł - 200zł, zobaczę w piątek, bo zapomniałam zapytać :P, ale robię u p. Anety, która też wykonuje w sobotę mój makijaż i makijaże Mamy i Świadkowej:)
Ja na bolerko też majątku nie wydałam:D, ale zadowolona jestem z efektu jaki będzie:), jakoś nie mogłam się do końca przekonać, żeby iść bez... do kościoła :/
-
uff, duza suma, nie wiem czy taka kase bym zainwestowała .. widocznie w kuj-pom po znajomosciach taniej ;)
-
No trochę sporo, ale z drugiej strony już dawno powiedziałam sobie, że chcę mieć przedłużone do ślubu :D, w sumie bardziej o zagęszczenie mi chodzi, żeby mieć oczy jak laleczka ;D, jak nie wydam tu, to wydam na coś innego, ślub raz w życiu.... od sierpnia będzie mniej wydatków:P
Za przedłużanie paznokci u dłoni i żelowanie paznokci u stóp tez mało nie zapłacę, ale wiem do kogo idę i wiem że będę zadowolona :), bo miałam dylemat czy iść w sprawdzone ręce choć drożej, czy iść tam gdzie taniej.... ale ja na punkcie paznokci przedłużanych mam hopla, tzn dla mnie muszą być zachowane idealne kształty, a wiele "stylistek" nie wie nawet co to krzywa C i linia włosa :/. Trudno, zapłacę i tu:P
Znam przypadek, jak "stylistka" po przedłużeniu paznokci na tipsie zabroniła myć ręce przez 3-4 h, żeby klej dobrze złapał... myślałam, że padnę jak mi to koleżanka opowiadała, której oczywiście paznokieć w dniu ślubu się odklejać zaczął, a reszta podeszła powietrzem :/, ratowałam jej te paznokcie jak mogłam i jakoś wesele przetrwały.... ale pewne zdarzenia mówią mi "STOP" lepiej zapłacić raz i porządnie mieć zrobione niż być cwanym, zapłacić mniej, ale później latać na szybko szukając ratunku:)
od taki wywód :P
Oglądam właśnie fryzurki, i zastanawiam się nad naprawdę prostym kokiem:
http://moda.na14.pl/joomla1/images/stories/dodatki_slubne/7.jpg
i zamiast róż to frezje, albo nawet różowe róże dać (znów zamęczę panią z kwiaciarni:D)
Bo na poprawiny zrobię sobie sama upięcie na bok i podkręcę włosy, więc nie chcę dublować fryzur:D
P.S wczoraj zamówiłam podziękowania dla Rodziców - jednak kosze z kwiatami: białe róże, białe lilie, różowych róż kilka + zielone dodatki, żeby było radośnie :D
-
a gdzie na pazury idziesz? ja musze tez cos wynalezc...i zdecydowanie wole zaplacic wiecej niz sie denerwowac, albo miec jakies oblechy ;D znajoma robila pol zycia ;) u nogalowej, a pozniej w tym salonie co one wczesniej u jakies innej babki(na obroncow stalingadu) i miala zawsze piekny ksztaly i zadnych niespodzianek...no i tak mysle... ???
-
Jak zrobię, to prześlę Ci fotki ;D i jak będą się podobały to dam namiary ;D, a idę 05.07 ;D (aż 4h będę tam siedziała ;) )
-
Zdjęcie z naszego forum http://img110.imageshack.us/img110/1456/img0175ss0.jpg oj jak mi się spodobała ta prosta, ale elegancka fryzurka :D tylko u mnie coś z grzywą pomyśleć trzeba hehe bo mam dłuższą, aż za brodę :P, może zapleść :drapanie:
-
mi sie bardzo podoba ta fryzurka z pierwszego linka! Taka subtelna :)
Tylko gdzie tam wtedy wpasowac welon ???
Nie wiem jak jest z trwaloscia kwatow we wlosach.. frezje chyba sa slabsze niz roze (? ) wiec wybralabym ta opcje ktora jest bardziej wytrzymala.
A na sukni nie masz przypadkiem roz Nusiaku? (czasem mi sie mieszaja suknie forumek.. ale tak mi cos sie wydaje) Wtedy by pasowalo jak ulal ;)
Nie martwilabym sie grzywka :) tez mialam fryzurke z grzywka tak scieta na bok i mysle ze bylo fajnie :) W razie czego jakies pozostalosci zdjec sa w relacji jakbys chciala zerknac.
-
Ja nie mam róż na sukni, tylko takie kwiatki :)
(http://img850.imageshack.us/img850/5834/zdobienie.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/zdobienie.jpg/)
Ale róże w odcieniu różowym :P mam w bukiecie i właśnie zastanawiam się, czy by nie wybrać róż, ale zobaczę co dziś powie fryzjer:)
Pani z Esów jest bardzo sympatyczna i wytrwała co do moich pytań i wymysłów:D, więc myślę, że 10 dni przed nie będzie problemu ze zmianą decyzji na temat stroika :)
Bardzo poważnie myślę nad tym http://img110.imageshack.us/img110/1456/img0175ss0.jpg (z naszego forum) i żeby wpiąć róże:), a welon nad koczkiem:)
Mam już stresową sytuację, trzecia próbna .... no musi być dobrze !!!!
Fryzjer na 12:00, ale wcześniej jadę do krawcowej z sukienką na poprawiny, aby ją zwęziła tu i tam :). Mam zamiar także skoczyć dziś do sklepu z dekoracjami ślubnymi, bo nie chce mi się robić tego pudła na koperty;), wystarczy że bawię się w planszę usadzenia gości :P - bo przy wejściu na sale jest taki stojak i zapytałam, czy mogę tam umieścić plan stołów, na co usłyszałam że to wręcz wskazane przy winietkach ;D
Jadę też do hurtowni fryzjerskiej zakupić toner do włosów, bo farbować będę sama, chyba że usłyszę (to co chcę usłyszeć :P), że można by machnąć trochę refleksów hehe, ale już każdy fryzjer kazał mi zostawić obecny kolor, bo jest naturalny i ładny... no ale jest sprany :P i chcę go pogłębić i jakoś ożywić ;D, ale z drugiej strony ja sobie kupię toner za 39zł i użyję go ze 3 razy :P, więc oszczędność chociaż na fryzjerze ;)
Wczoraj nie mogłam zasnąć, miałam przed oczami siebie w sukni i nagle wyobraziłam sobie, jak dopadnie mnie stres? i będę biegać do łazienki co chwilę ;), ale mam zamiar temu zapobiec i idę dziś do apteki:P , bo mi się relamax skończył :P
-
Do trzech razy sztuka, kto znajdzie ten szuka.... :P
Mam fryzjera !!!! :skacza: uczesał mnie idealnie tak, jak miałam wizję kiedyś - sorki, że nie będzie fotek, ale aparat znów siadł:( i czekam na P, bo sama nic nie poradzę :/. Wracając do fryzurki, jest boska, czuję się w niej sobą :D :D :D i mega kobieco, jak wracałam od fryzjera to aż mi się kokietować chciało panów na ulic y :brewki: . Fryz prosty, ale taki mój :D, kok z tyłu dość nisko w formie kokardy :D, nad jest miejsce na welon i na frezje :D, a grzywkę mam tak zaczesaną i podpiętą z lekką falą, tak romantycznie :D, jak przymierzyłam na końcu kolczyki, to płakać mi się chciało ze szczęścia :D, także Fryzjer zaklepany :D
Z moich pozostałych planów mało zrealizowałam dziś, bo się za lekko ubrałam i zmarzłam :/. Ale oddałam sukienkę do krawcowej - będzie na poniedziałek. Kupiłam pudło na koperty, organzę do zdobienia koszyków, balony do zabawy z karteczkami. W papierniczym kupiłam arkusz B1 w kolorze podobnym do wstążek z winietek :D i inne dwa papiery a4 do nadrukowania - będzie to plan ustawienia stołów.
MAM WSPANIAŁY HUMOR :D, aż mnie głowa przestała boleć !!!, jak szłam do fryzjera to żołądek bolał, kiszki skręciło hehe, ale nie było się czego bać :D.
Taka to nowina :D
-
hahaha...to kokietowanie....umarlam :D dobra jestes ;)
ale widzisz...w koncu masz wymarzony fryz!
foty koniecznie musza byc! ciekawi mnie bardzo ta kokarda :Uu:
kurcze ja plan stolow tez bede musiala ogarnac ,ale u mnei to jeszcze troche, bo moze cos sie zmienic w skladzie jeszcze ::) jak zrobisz to koniecznie sie pochwal!
-
Czytałam o tych fryzurach i aż teraz się sama cieszę, że nareszcie trafiłaś na idealną :skacza:
-
Tez mialam tamka ala kokardke ;))
Ja za rzesy zaplacilam 100zl Ale wyszly cudne ;))
Opowiem wam niebawe m w relacyjce ;)
-
faktycznie nie roze.. nie wiem skad to wzielam zatem ;)
Super ze fryzurka wybrana :) kokarda brzmi nietypowo :) czy to cos a'la lady gaga bedzie?
Czekamy na fotki :D !!!!!
-
To super,że udało Ci się znaleźć swoją fryzjerkę :) od razu lżej na sercu co? :)
-
super, że fryzjer zaklepany - wprawdzie nie widziałam fotek z próbnej żadnej, ale pewnie wyglądałaś pięknie !!! jak tam ogarniasz dalesze przygotowania? ale bym chciała być przed TYM dniem :)
-
Ogarniam, ogarniam:), właśnie testuje białe wino Hesperia, ależ mi smakuje :D. Suknię dziś odebrałam :D. Kupiłam też dziś farby do włosów w hurtowni, l'oreala profesjonalne, boNie rozpisuję sie, bo piszę z tel.
-
Ucieło mi:p, P się pyta czy nie boję sie farbować w środę, ale ja sobie jeszcze krzywdy sama nie zrobiłam:) włosy bedę przyciemnić o 1-2 tony:), bo wyblakła jestem:p
. P.S to fryzjer, mężczyzna;)
-
Nie mogłam już spać od 7:00, taka to nie sprawiedliwość, że jak człowiek ma wolne, to się wyspać nie może :P - może to i lepiej;)
Mam zamiar dziś pognębić dwie cukiernie, bo mam pewien problem ... i mam nadzieję, że dziś uda się go rozwiązać:/.
Suknia wisi sobie już u mnie, tylko zastanawiam się, kiedy wyjąć halkę, żeby się rozprostowała.... hmmm na środę zaplanowałam generalne sprzątanie, więc może po porządkach ją gdzieś zawieszę;).
Wczoraj obgadaliśmy z naszym zespołem plan wesela ;D, jednak będą dwie zabawy dla gości, daliśmy się skusić:P.
Nie mówiłam Wam chyba, że nie będę rzucała welonem na oczepinach, tylko zamówiłam w kwiaciarni taki mini mini mini bukiecik nawiązujący do mojej wiązanki ślubnej :D - skoro doi włosów mam przynieść tylko gałązkę frezji, to na koszt stroika wymodziłam właśnie taką miniaturkę do rzucenia;)
Zbieram się po woli i jadę do cukierni, później śmignę na solarium i wracam do domu, bo taka fajna pogoda zrobię pranie i na balkon wywieszę ;D
Moje poranki ostatnio zaczynam w takiej o to pięknej masce ;D http://www.gieldamamy.pl/foto/2010-01-27/RIMG0003.JPG schłodzona w lodówce walczy z workami pod oczami, bo jak nigdy nie miałam z tym problemu, tak przed ślubem coś się ta skóra buntuje;).
Ogólnie dziś mam zamiar kupić owocków trochę, a w niedzielę mam nadzieję wrócić z truskawkami od Rodziców P :D, bo dostałam wczoraj reprymendę że jestem osłabiona i mam jeść więcej owoców, zwłaszcza tych z witaminą C - to przestanę mieć problemy z bolącą głową... także dostosuję się :D
Tak na marginesie, winko białe Hesperia (polecili nam w sklepie z winkami) jest przepyszne, nawet P pił, a on za winami nie przepada :P, ale też zaszumiało nam po winku w głowach :P. Ciekawa jestem jak smakuje czerwone ;), bo białe na pewno bierzemy na wesele :D
-
A koszt tego winka nusiaku? ;)
Nie chvialas zabaw podczas oczepin?? ;)
-
Ta maska wygląda jak ta z Zorro :P
mówisz, że po tym winku szumi w głowie? :D
To trzeba go wypróbować ;) ;)
-
Zabawy chcemy, ale nie chcieliśmy męczyć gości - ja osobiście nie znoszę zabaw dla gości na weselu ;)
Winko to Hesperia :), jak kupimy to powiem jak wyszło cenowo, bo będzie z rabatem :D przy takiej ilości.
Tak na marginesie to miałam koszmarny weekend.... pojechaliśmy do Rodziców P i z soboty na niedziele nic nie spałam, no może z godzinkę bo musiało mnie gdzieś przewiać i .... zapalenie pęcherza, płakałam z tej bezsilności. P wsiadł w samochód w tą burzę i ulewę i pojechał do miasta, bo apteka miała niby dyżur.... no ale w końcu kupił lekarstwa i jakoś doszłam drugiego dnia do siebie chociaż trochę, dziś jest już dobrze, ale lekarstwa biorę do czwartku, żeby bakterie poszły won :P
Tort mamy ustalony, od Kocha :D, owoce dogadane, do odbioru w piątek i od razu je przywozimy na salę... dziś jadę do firmy, dać zawiadomienie - bo czekałam na ostatnią chwilę u siebie ;) i jadę odebrać sukienkę poprawinową od krawcowej:).
Najbardziej dobijają mnie brwi hehe miałam ich nie ruszać do tego piątku, bo p.Aneta mówiła że je ładnie wyreguluje, boi w tej chwili są za grube i trochę nierówne, ale chodzę z takimi odrośniętymi, to czuję się fatalnie :P, no ale do piątku dam radę ;)
5 dni.... :P
-
nusiaku, zabawy dla gości mogą byc fajne :D Ty nie lubisz, ale są tacy, którzy lubią, a niestety na weselu, mimo że to nasze wesele, trza myśleć o gosciach :D ja np. bardzo lubię zabawy na weselu i do wszystkich jestem pierwsza :D i gdyby zabaw nie bylo, stwierdzilabym, że wesele dziwne jakies...bez zabaw :P
-
tzn. na weselach na których byliśmy, były zabawy, które były bardzo krępujące dla gości i wydawały mi się niesmaczne, ale zespół zaproponował nam kilka zabaw i wydają się całkiem przyzwoite;). Nie chciałabym gości zmuszać do przekładania jajka przez nogawkę, albo przynoszenia staników ::).
No zebrać się nie mogę żeby wyleźć z domu ;D, raz dwa trzy i idę hehe :P
-
nusiaku...
niestety ale na 100 gosci tylko 5 bedzie krecilo nosem na np przynoszenie stanika ;]
ludzie uwielbiaja te zabawy
ja sama uwielbiam heheh'nmy mielismy 3 lub 4 i goscie zalili sie ze za malo ;]
ja sama czul;am nieodsyt ;p ale nasmialam sie z karolem za wszystikie czasy
a swiadkowa zdjela stanik ;p nbo karol moj bral udzial w zabawie i musial prezyniesc a ona czula sie w obowiazku pmoc
i uwierz goscie mieli z tego mega polewke nikt nie byl zgorszony
oczywiscie nie pomysl sobie ze przemadrzaLA SYLWUSIA lub i tyo namawia hehe nie o to mi chodzi ;p
tylko tak doradzam ze jednak na te zabawy to ludzie wrecz czekaja
do mnie goscie po slubie dzwonili i mowili ze fajnie tylko szkoda ze malo zabaw w trakcie
mi najbardziej podobal sie taniec z gwiazdami w wersji meskiej ;]
jeeeeeeeeeeezu z karolem plakalismy ze smiechu hihi piruety, przytulance, tango jezxioro labedzie ;] na SAMO WSPOm\nienie ryjek mi sie cieszy
-
hehe no a mój P jest nastawiony sceptycznie do tańca z gwiazdami, bo sam brał udział w takim konkursie ;) i był kobieta hehe.
U nas będzie też ok 22:00 koncert:P, tzn P z kolegami będą grać chyba 5-6 piosenek, a po tym podziękowania dla Rodziców, także atrakcji mało nie będzie ;). Ale konkursy, które wybraliśmy też są fajne :D. Szczerze mówiąc, na 100 gości zawsze znajdzie się kilka osób, które będą kręcić nosem na cokolwiek, także powiedzieliśmy sobie wczoraj, że się nie spinamy... bo my stajemy na rzęsach, a i tak ktoś będzie niezadowolony;), a mój P to już ma wszystkiego dość :P.
No ubrałam się w końcu hehe tzn przebrałam;) i jadę w miasto :)
Aaaa na pewno będzie pociąg na weselu, ale do Lambady ;D i zażyczyłam sobie instrumentalnego Zorbę, bo zespół gra.... w trakcie wesela, bo uwielbiam ;D
-
Wszystkich i tak nie zadowolisz ;)
więc róbcie wszystko po swojemu i jak wam pasuje :D
Ja zabawy na weselach też lubię i taniec z gwiazdami w wykonaniu męskim jest genialny :los:
-
Odebrałam sukienkę, teraz leży idealnie :D. Kupiłam też podziękowanie dla świadkowej - poszłam do sklepu Stenders, tam w Turzynie na górze i zakupiłam: piankę do kąpieli (płyn który robi pianę:P), jogurt do ciała (lekki balsam), suflet do ciała (pod prysznic), pachnące mydełko (takie co są na wagę) i kule do kąpieli - to wszystko o zapachu grejpfruta i innych cytrusów.... normalnie sama bym się tym wymaziała zaraz hehehe, bo pachną obłędnie :D, także ślicznie to zapakuję i tadam :D. Która kobieta nie lubi takich pachnidełek do domowego spa :D
Kupiłam też modelinę, a raczej masę plastyczną Fimo i mam zamiar wziąć się za figurki na tort, tylko muszę wyczaić moment jak P nie będzie w domu, bo od jutra ma też wolne:P. Zła tylko jestem, bo z głowy mi wypadło kupić brązową :/, trudno będę miała czarne włosy jako modelinowa pani młoda hihi.
Stwierdziłam, że już dziś nigdzie nie wychodzę, jutro tak samo... muszę się podleczyć, żeby mi to zapalenie nie nawróciło. Kupiłam ziółka, żurawinę, a do tego mam lekarstwa i przeganiam choróbsko;)
-
Super, że suknia leży idealnie :skacza:
Lecz się, odpoczywaj i relaksuj przed tym wielkim dniem :skacza:
-
no no no - wszystko nabiera tempa :D już tęsknię za tym ostatnim tygodniem przed wielkim dniem, jak zrobisz figurki to pochwal się fotką :) powodzenia we wszystkich przygotowaniach ! smakowity prezent dla świadkowej - podoba mi się, choć ja lubię też jak coś zostaje na pamiątkę,więc dałam fotoobraz :)
-
Nusiak a robiłaś badanie moczu? Może warto wybrać się do lekarza przy tym zapaleniu ;)
-
Już kiedyś miałam taki problem, identycznie wręcz.... jest już lepiej, ale cały czas uważam, aby mnie nie przewiało ::). Prawdopodobnie załatwiłam się tak w piątek, było tak gorąco, a przyszli znajomi i mieliśmy otwarty balkon, a ja siedziałam na boso, bo nie wyrabiałam z gorąca.... a jak zaczęło padać, to na boso poleciałam pranie z balkonu ściągać... na beton zimny :/
Kupiliśmy dziś wino:
z białych win: 5x Hesperia półwytrawna- Chile (pychotka), 5x Naira biała półwytrawna - Argentyna, 5x gino conti półwytrawne- Kalifornia, ale podobne do pozostałych ;)
z czerwonych win: 6x Hesparia półwytrawna - Chile, 6x Senorio Paniza półsłodkie - Hiszpania, 3x Naira Malbec- Cabernet półwytrawne - Argentyna
Razem 30 butelek, jak nie zejdzie to będę to piła sama ;D. Zdaliśmy się na pomoc panów w sklepie. Cena za butelkę normalnie to 21-24zł (bez grosza), ale dostaliśmy rabat spooory ;D, więc fajnie nam to wyszło:). Goście będą mogli popróbować różnych ciekawych win... Sama mam już na nie ochotę;), bo ta biała Hesperia spakuje mi niesamowicie, więc na pewno spróbuję czerwonej ;D
Jakoś nie czuję, że to nasz ślub za 4 dni hahaha. Staram się jeszcze nie forsować i kuruję, a w międzyczasie coś tam działam:). Jutro wielkie porządki, a wieczorem wezmę się za figurki. Dziś specjalnie pojechałam po brązową masę plastyczną, a tu guzik! nie ma! Ale zakupiłam identyczny kolor, jak P ma kamizelkę ;D więc mam już pomysł :D
Dziś ugotuję sobie rosołek, a na nim zrobię zupkę warzywną... bo jakoś mam ostatnio na ową ochotę ;D.
Pofarbuję też włosy, żeby nie robić tego na ostatnią chwilę;).
Kupiłam też substytuty na czekoladowe muffinki, aby były na sobotę do kawy, dla tych co się u nas zjawią ;P
Kupiliśmy też Piccolo dla dzieci i różne chrupki, chcemy zrobić taki kącik, gdzie będą chrupki, paluszki a z rozrywek kolorowanki, kredki, kartki, aby maluchy które będą się nie nudziły :) i miały co przekąsić ;)
Czeka mnie jeszcze góra "szmat" do wyprasowania, ale jakoś się zmobilizuję i poprasuję ;)
-
fajny pomysl z tym kacikiem dla najmlodszych :)
kurcze na mnie czekaja ze 3 gory szmat do prasowania, bo mam lekkie zaleglosci ::) ::)
-
jak się tak Ciebie czyta to w ogóle nie odczuwa się stresu, to chyba się nie stresujesz w ogóle ;)
kącik dla dzieci też fajny pomysł ;D
-
hehe a ja nie prasuje :P no ale jak bedzie maluch to bede musiala sie do tej roboty przyzwyczaic niestety :P
kacik zabaw dla dzieciakow fajny pomysl, na pewno z tego skorzystaja!!
jestes bardzo zorganizowana widze! tylko pozazdroscic! :)
juz tak blisko!! nie moge sie doczekac fotek i relacji!! :D :D
-
kochana pięknie działasz, zorganizowane wszystko i dla każdego, goście na pewno będą zadowoleni !!! to już tak niedługo !!!!
-
ja tez nigdy nie prasuje ;D
jak juz mega cisnienie jest to albo mama mi wyprasuje albo Karol ;D
straszne to jest wlasei zdalam sobei sprawe hihiih
-
jejku, ja mam calą górę prasowania :-\ wczoraj trochę zaczęłam...podzielilam na raty :P ;) poza tym codziennie pranie robię, zatem stosik rośnie :P
-
Dwa dni zostały :skacza: :skacza:
-
ciekawe jak zyjesz? ;p;p
stres czy relaks ;D
-
1 dzień ... eh i przypomina mi się zeszły piątek .. ::) ::) ::)
-
nusiak , już jutro ten wielki dzień ogromne Gratulacje na nowej drodze życia :):)
-
Żyje, żyje. Jest na luziku ale forum szwnkowło. Wracam z rzęs i czuję się mega dziwnie z takimi firanami 1,3cm. Pazurki i stópki zrobione, jest super:D
-
trzymam kciuki żeby jutro wszystko poszło zgodnie z planem!! :ok: :ok:
-
1,3 .. miałam chyba krótsze .. oby bylo Ci wygodnie
-
No to Kochana trzymam kciuki!!!
Żeby wszystko było tak jak sobie wymarzysz, nie zabrakło pozytywnych niespodzianek i dajcie czadu :)
-
To już jutro :skacza:
Piękne te Twoje rzęsy być muszą :D
-
dasz radę nusiaku z rzeskami - ja mialam 1,4 :D :D :D pewnie pięknie i zalotnie nimi trzepoczesz :D :D :D
-
Ale okropna pogoda, błagam aby przestało padać ;(. A tak ogólnie to stresa brak, niedługo jade do fryzjera:)
-
Nusiak chmury uciekaja powoli glowa do gory!
KorzystAj jak najwiecej z dzisiejszego dnia! ;)
sloneczne calusy sle
-
u nas slonecznie, choc lekkie zachmurzenie.. chetnie sie podziele..
powodzenia !!
-
nusiaku, ponoc padając w dniu ślubu deszcze to szczęścia, która na Was spływa z nieba :D
dobrze by było, gdyby słonko wyszlo, ale jeżeli sie tak nie stanie, to nie przejmuj się, bo przecież to nie jest najważniejsze, a w kościele czy sali weselnej nie będzie to mialo znaczenia...
Może będziesz nasza pierwszą deszczową panną młodą :D nie przejmuj się, dzis tylko się uśmiechaj :D
-
Na pewno przestanie padać :-* :-*
-
Dziękuje:). Czekam na makijażystkę. Fryzura super:D
-
super, ze sie nie stresujesz i ze jestes szczesliwa :D 3mam kciuki zeby nie padalo juz wiecej! mama organizuje dzisiaj urodzinowa impreze wiec wypije soczku za Twoje/Wasze zdrowie :D no i z mama tez sie modlimy zeby pogoda sie poprawila :D
-
Gratulacje :)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=40212.new#new