Witam Was Kochane w środę

Miał być ciąg dalszy???
już zaczynam

...zapomniałam jeszcze dodać, że zanim Dziubek mi się oświadczył, musiał oczywiście poprosić o zgodę mojego taty...pisałam to już w wątku w zniecierpliwionych, ale tu powtórzę, bo wiecie u Nas jest taka sytuacja, że u mnie mama nie żyje, a u Sebastiana tata

i w związku z tym przed zaręczynami zastanawialiśmy

się co Sebuś ma podarować mojemu tacie bo kwiaty, to tak nie bardzo

i postanowił, że kupi flaszkę w jakieś fajnej butelce i z troszke moja pomocą

kupił - butelka jest w kształcie trąbki, do tej pory tatko jest zachwycony

, mimo, że butelka już pusta a jakie było zaskoczenie

tatusia hi hi...i tak Sebuś zapytał się o zgodę, tatko zestresowany

troszkę, no ale się nie dziwię w końcu ma mnie tylko jedną

oczywiście się zgodził spróbował by nie

i potem moje Kochanie odwróciło się do mnie i uklęknąwszy mniej więcej wypowiedział te słowa

"
chciałbym abyś przyjęła ode mnie ten pierścionek na dowód mojej miłoci do Ciebie i chciałbym aby nasza milosc była taka jak do tej pory a nawet silniejsza"

ehhh tak się wzruszyłam

to zdanie będę pamiętać długo długo długooooo...po przemówieniu założył mi pierścionek na palec i przystąpiliśmy do obiadu

...po obiedzie atmosfera już się trochę rozluźniła

menu się zmieniło i zaczęła się imprezka, pod wieczór rozpoczęły się tańce hulańce

i bawiliśmy się

do ok 1.00 - 2.00 w nocy...
KONIEC
aaaaa zapomniałam o fotkach, ale to juz później zapodam, bo teraz się szykuję do mojej przyjaciółki, wytrzymacie no nie???

życzę wszystkim miłego dzionka
