kochana minie sesja nadrobicie zaległosci z Gabi
Uszka do góry!

już jutro ta sesja sie skonczy...albo woz albo przewoz. Chyba, ale watpie, babka da mi ponowna szanse...to "postrach" uniwerku, wiec na wiele nie licze. Jak pomysle, ze bede z nia sama w pokoju, to az mnie skreca

Och Martyna1985 Ty wiesz, jak ja Cię podziwiam
Nauka, dom, dzidzia. Mało jest tak zorganizowanych ludków na świecie. Gabi ma świetny przykład w swojej mamusi. Więc uśmiech nr3 proszę i Carpe diem.
Ninka, ja czasami tez siebie podziwiam, ze jeszcze nie zrezygnowalam....ze szkoly. Ale pocieszam sie, ze juz tak mało mi zostało, ze szkoda zarywac, czy brac dziekanke...nie oplaca mi sie. Choc jak pomysle o pisaniu pracy, to to wszystko mam ochote skreslic
Uśmiech

Moje Słoneczko miało dziś zły dzień...cały czas niespokojna, płaczliwa...na koniec dała nam niezły koncert, nie moglismy jej uspokoic, piszczała i zanosiła sie...moze brzuszek doskwierał
Dziś tez wymiotowala, tylko nie wiem, czy to nie bylo skutkiem wepchania sobie prawie calej piastki do buzi

Jak ona smiesznie to robi. Albo lize sobie raczke, jakby loda jadla
Martwią mnie u niej podkrążone oczka, ktore ma od niedawna.