o nowosci pytacie...

otóz jest NULL nowosci.
byłam w szpitalu na KTG i USG szyjka zmiękła rozwarcie sie zrobiło ale skurczybyki minimalne...z Mają wszystko ok,jest ładnie ustawiona do wyjscia ,a ze do olbrzymw nie nalzey ma jeszcze troszke miejsca

Mamy czekac.Jak ja nie lubie tego słowa.
w sobote kolejne KTG po którym albo zostane albo poczłapie sie do domu i juz na bank w srode przyszła przyjecie do szpitala*gdybym nie została na odziale w sobote.Lekarze śmiali sie ze bardzo uparta dziewczynka-ma swoje zdanie

Moje zdanie natomiast jest takie ze się zakopie w kołdre i przespie ten czas do porodu-tak bedzie dlamnie najkorzystniej.

Z daleka ,z odziału dobiegal płacz noworodka...ahhhh jak chciałabym juz usłyszec płacz Mai naszej.Przeprowadziłam pogadanke z córą.Zaznaczyłam ze to USG to było ostatnie na którym widzielismy ją po tamtej stronie-teraz ma juz donas wyjsc

Mam wypatrywac wód lub skurczów(no chyba ani jednych ani drugich nie jestem w stanie przeoczyc

) ale wypatrywac będe potem teraz śnięta jestem spac ide
