dziewczyny!nie będzie to nic nadzwyczajnego..poprostu napisze Wam jakie przeboje mamy z wózkiem.
Otóż mamy kompletnie rózne zdania na temat wózkowy z G...
To znaczy zgadzamy sie co do parametrów wózia(ze TYLKO 4koła pompownae,zeby miał skretne przednie koła,solidne wykonanie,był 3 funkcyjny(gondola+spacerówa+fotelik sam.)
I tu zaczynają sie schody.
Do G jakos nie przemawiają np Roany

wg niego są za ;toporne' i za ciężkie(cos koło20kg)
dlamnie argumentem jest cena takze.
Pomimo tego ze przy dobrych wiatrach stac by nas było na wózek rzedu 1800-2000tys zł ja sie zastanawiam czy potrzebny nam jest taki wydatek?Na ile edzie to praktyczne rozwiązanie?czy nie okaze sie np w grudniu ze i tak spacerówa od upodobanego x-landera XA nie okaze sie za mała?czy rzeczywiscie jego gabaryty sa aaz tak przemawiajace (bodajze ok 14kg),a po złozeniu(to potwierdzam-wczoraj widziałam) X-lander zajmuje w bagazniku bardzo mało miejsca(w przeciwienstwie do innych ?Pan przekonywal nas ze waga ma znaczenia(i ja wiem ze napewno ma)ale czy moze byc miernikiem ostatecznym?
X-lander w wersji moro-szarej(podoba nam sie TU akurat spacerówa-edycja limitowana)

jednym słowem-zachodze w głowe co wybrac z korzysicią dla Mai...biorąc pod uwage ze większosc lata przejezdziw gondoli,ze czesto bardzo wyjezdzamy,ze drogi an naszych wsiach u rodziców sa jakie są(w miescie tez pozostawiają wiele do zyczenia) i ze absolutnie marka nie jest dlamnie wyznacznikiem 'kupic-niekupic"...
uff mam nadzieje ze was nie zanudziłam.
dzis i jutro znów maraton po hurtowniach.
Jutro urlop G (jednodniowy) i ewakuacja z miasta Szczecina!do rodziców!
ps Oponko witam Cie w moich progach!
ps2 pozdrówka walntynkowa dla Was wszystkich!!!