[rajdowka]

tetus nie wiem co mam Ci poradzic... wiem, ze tez pewnie bede miala dylematy.. mi juz teraz wszyscy mowia ze jestem przemeczona i powinnam wziac urlop zalegly a Ty powinnas dbac o siebie podwojnie!


Mysle, ze swoj wplyw ma tez pora roku... mniej slonka i witamin.. ale teraz Twoje malenstwo sie rozwija wiec moze rzeczywiscie pomysl o zwolnieniu?

[tete]

tetus nie wiem co mam Ci poradzic... wiem, ze tez pewnie bede miala dylematy.. mi juz teraz wszyscy mowia ze jestem przemeczona i powinnam wziac urlop zalegly a Ty powinnas dbac o siebie podwojnie!


Mysle, ze swoj wplyw ma tez pora roku... mniej slonka i witamin.. ale teraz Twoje malenstwo sie rozwija wiec moze rzeczywiscie pomysl o zwolnieniu?

Karolcia to taki złożony temat....my z G od początku mielismy różny pogląd na sprawy mojej pracy w ciąży..on chciał abym od początku nie pracowała tylko odpoczywała...ja jestem stworzenie stadne i bardzo pilne...(znasz temat pracoholizmu troszke ) nie chciałam 'zawalac pracy"...tym bardziej jesli dobrze sie czułam...
a teraz G zapytał czy ja chce komus cos udowodnic wstajac rano i idąc do pracy na 8h przy kompie mając do czynienia z styuacjami stresowymi i wracjaąc codzien 30min tramwajem...zabolało...bo ja nie chce nic nikomu udawadniac...poprostu nigdy nie chciałabym byc posądzona o lenistwo czy wygodnictwo...chcialabym byc w porzadku wobec pracodawcy(zeby póki moge odciążyc ich)..to wszystko bym chciała..a mam ?:
wieczna zgage
przeziębienie które trzyma mnie juz prawie 2tyg
po calym dniu pracy bolące plery i spuchnięte kostki...
wiem ze zaprzeczam sama sobie -ale ciezki to dlamnie orzech do zgryzienia-tym bardziej ze gin zaroponował aby od nastepnej wizyty (11.02) wziąc juz to zwolnienie profilaktycznie chociazby.

[rajdowka]

tetus rozumiem Cie doskonale... tylko wiesz sama ostatnio o tym pomyslalam.. mi lekarz powiedzial, ze bede musiala troche przestac sie przejmowac i wyciszyc jezeli bede chciala zajsc w ciaze.. i pomyslalam, ze to jest najwazniejsze i zrobie wszystko, zebym miala takie cudne malenstwo w brzuszku jak Ty.


Masz tam skarb pod serduchem i to jest najwazniejsze - dbaj o Niego.

Marta jakby co to ja chętnie Toje dylematy rozwieję 

Taaa, faceci, to by nas w domu najchętniej trzymali, ale rozpowiadają wszem i wobec, że mamy wolną wolę. Jasne

Szczaw i jajo piszesz Rany, jak to smacznie brzmi, ślina mi ścieka do brzucha

Ostatnio większość opisów jedzonkowych, tak na mnie działa.

Kopania szczerze zazdroszczę, też już chcę

[tete]

Taaa, faceci, to by nas w domu najchętniej trzymali, ale rozpowiadają wszem i wobec, że mamy wolną wolę. Jasne

Szczaw i jajo piszesz Rany, jak to smacznie brzmi, ślina mi ścieka do brzucha

Ostatnio większość opisów jedzonkowych, tak na mnie działa.

Kopania szczerze zazdroszczę, też już chcę

Ninko juz niedługo i Ty to poczujesz!!(kopanie)
temat laknienia rozwijał sie umnie po przeczytaniu opisów juz przed ciażą-a teraz to juz masakra!
Wczoraj znów był do znudzenia maglowany temat mojego l4...mój małż uparty jak osioł-a mnie rozmowa z internistą(wczesniej z ginem moim) powoli skłania ku temu l4..
bardzo powoli...
obmyslan plan na jutrzejszy obiad:moze zrazy wołowe??
w domu czas tak się wlecze buuu:(

Marta jak się lepiej poczujesz zapraszam do mnie - szybciej zleci 


jakby co jestem na gg 

wiem że podejmiesz słuszne decyzję i wiem że ci ciężko.......wiem tez głównie dlaczego - ale jestem 

[tete]

Marta jak się lepiej poczujesz zapraszam do mnie - szybciej zleci 


jakby co jestem na gg 

wiem że podejmiesz słuszne decyzję i wiem że ci ciężko.......wiem tez głównie dlaczego - ale jestem 

Kasiu wiem wiem..i dziękuje Ci bardzo!!!!!!

[Elcik]

Tetuś zrób co Ci podpowiada serducho  . Ja mam to szczęście że czuję się super i że małż akceptuje moje decyzje (na razie) - praca i jeżdzenie po ok 1h spowrotem do domku. Nawet nie chcę od niego brać auta, bo dobrze mi spacerki po pracy robią. Myśle jednak, że gdyby L4 wisiało nade mną, a lekarze też by się ku niemu skłaniali, to mówiłby tak samo jak Twój luby - on ma teraz ogromne zadania dbania o swoje kobietki.

[Vall]

Martus - ja stawiałabym na zwolnienie tempa!to jedyny taki okres w zyciu kobity kiedy moze sobie pozwolic na
'lenistwo' i to w imię wyższego celu - maleństwa noszonego pod sercem!

[tete]

Tetuś zrób co Ci podpowiada serducho  . Ja mam to szczęście że czuję się super i że małż akceptuje moje decyzje (na razie) - praca i jeżdzenie po ok 1h spowrotem do domku. Nawet nie chcę od niego brać auta, bo dobrze mi spacerki po pracy robią. Myśle jednak, że gdyby L4 wisiało nade mną, a lekarze też by się ku niemu skłaniali, to mówiłby tak samo jak Twój luby - on ma teraz ogromne zadania dbania o swoje kobietki.

Martus - ja stawiałabym na zwolnienie tempa!to jedyny taki okres w zyciu kobity kiedy moze sobie pozwolic na
'lenistwo' i to w imię wyższego celu - maleństwa noszonego pod sercem!

Marcia Elcik duzo jest racji w tym co mówicie,,,własnie rozmawiałam z szefem-zachował sie na medal:powiedziałam ze za radą lekarzy rozwazam zwolnienie 'ciążowe' ,ze nie czuje sie do konca'sprawana' i ze obawiam sie czy wracając do pracy bede efektywnym pracownikiem....on ta to ze najwazniesze jest zdrowie moje i dziecka,mam zrobic tak aby nic nam nie zagrazało....
Poszłam do sklepu po mięcho na jutro.Normalnie 10min od domu.Dzis te trase pokonałam w 25min.Co chwila pojawiało sie cos na wzró skurczy i kolek(ale to chyba od prawie 2tyg lezenia non stop) wróciłam zmęczona jak po maratonie,Teraz ide polegiwac:)

[rajdowka]

widzisz tak sie martwilas a szef tez czlowiek


oj Kochana ... nie przemeczaj sie tak! albo moglas zadzwonic do Mezusia... 

[tete]

łłłłłłłłłłłłłłłooooooooooooooooooooooooooołłłłłłłłłłłłłlll!czuje sie juz prawie dobrze(zapomniałam jakie to uczcie fajne jest ) wiec mam wene do pracy domowej(poprzeglądac szafy itp..)
dzis sie zastanawiałam jaki ogrom szczescia namnie spadł-to zastanawianie włączylo mi sie kiedy patrzyłam na śpiącego G..potem wyczułam Maje pod ręką-chyba telepatycznie się porozumiałysmy bo kopnęla mnie mocno..tak jakby chciała powiedziec 'mam cudownego tate który juz teraz kocha tak bardzo"..
Czasem mam wrazenie ze Maja żyje tam sobie ścisle związana z moim umysłem,emocjami,marzeniami.Instyktownie wyczuwa moje nastroje a jej kazdy ruch mówi mi ;nie martw się,wszystko jest na jak najlepszej drodze...
Mam wrazenie ze zaczęła sie unas konkurencja o jedzenie z Mają -wczoraj wciągnełam cały talerz sałatki greckiej i mówie do G że ona wciągneła mi ją -teraz musze się najesc!
Chyba dopiero teraz tak naprawde(kiedy zwolniłam tempo)dociera domnie klarownośc sytuacjii...tego ze mam prawo do rozleniwienia,do pieszczenia się ze sobą,do podwójnego dbania o siebie...
dotej pory TO było gdzies w zaswiatach moich myśli...

Tetuś uwielbiam czytac o Twoich emocjach ciążowych!!! Jesteś rewelacyjną kobietą!! A Maja będzie mieć super mamusię:)

[tete]

Tetuś uwielbiam czytac o Twoich emocjach ciążowych!!! Jesteś rewelacyjną kobietą!! A Maja będzie mieć super mamusię:)

dzięki Gabis -będe się starac ze wszystkich sił aby Maja była dobrym człowiekiem,szczęsliwym człowiekiem....

[rajdowka]

tetus.. dokladnie tez tak mysle... przeciez to malenstwo juz tam zyje ... w dniu "narodzin" po prostu je zobaczysz

ciesze sie Waszym szczesciem

  siem wzruszyłam ....

[tete]

Kasia-uwierz mi -ja tez!
oto co własnie licytuje na allegro



az mi sie micha cieszy do tych ubarnek:)
czas wracac do zrobienia obiadu!

BOŻE!!!!!!!! Jakie śłicznosci!!!! Cudeńka:)

[tete]

tia Gabis-małż sie smieje ze mam faze zakupową

[rajdowka]

ostatnio widzialam takie malusie nike'i az chcialam kupic

Tetuśku jesteś moim natchnieniem.... taką osobą która powoiduje że sama czasami sie zamyślę i podziekuję Bogu za to co mam.... 

A ubranka.... coś pieknego 

[tete]

Tetuśku jesteś moim natchnieniem.... taką osobą która powoiduje że sama czasami sie zamyślę i podziekuję Bogu za to co mam.... 

A ubranka.... coś pieknego 

Andzik-dziękuje miło mi
aczkolwiek wielkiego słowa uzyłas..tym bardziej jest miło....

Wiem Martuś i wiem ile ON dla Ciebie znaczy....

[kamyczek]

jej, jak czytam o takich emocjach, to szklane oczy mam zaraz!
i pomyślałam sobię, że znów chciałabym być w ciąży, módz przeżywać te cudowne chwile, wrócic do "takich" myśli jak wtedy...
a zaraz potam następna myśl: przeciez ja mam swojego okruszka, który w tej chwili tak słodko śpi w łóżeczku! tak bardzo na niego czekałam!
Macierzyństwo to niezwykły czas te wszystkie chwile, kiedy nosimy maluszka pod serduszkiem, kiedy wsłuchujemy się w niego kiedy czekamy aż wreszcie się pojawi, żeby go przytulić... i kiedy tulimy wreszcie! i to jest niezwykłe, mimo, że czasem czujemy się bezradne bardzo.

wkrótce wasza miłość tez stanie się widzialna!
(ale mnie natchnęło)

[tete]

jej, jak czytam o takich emocjach, to szklane oczy mam zaraz!
i pomyślałam sobię, że znów chciałabym być w ciąży, módz przeżywać te cudowne chwile, wrócic do "takich" myśli jak wtedy...
a zaraz potam następna myśl: przeciez ja mam swojego okruszka, który w tej chwili tak słodko śpi w łóżeczku! tak bardzo na niego czekałam!
Macierzyństwo to niezwykły czas te wszystkie chwile, kiedy nosimy maluszka pod serduszkiem, kiedy wsłuchujemy się w niego kiedy czekamy aż wreszcie się pojawi, żeby go przytulić... i kiedy tulimy wreszcie! i to jest niezwykłe, mimo, że czasem czujemy się bezradne bardzo.

wkrótce wasza miłość tez stanie się widzialna!
(ale mnie natchnęło)

roumiemCię....wiesz Kamyczku myśle ze w życiu są różne etapy...wszystko ma swój czas-ja z kolei licze dni do spotkania z moim dzieciątkiem...

[kamyczek]

juz niedlugo     chwilka mala!     zobaczysz

[Lea]

tetku...wpadam tak często jak tylkodsm rafę (a i tak o 100razy za mało... ) i jak Ciebie czytam...aż mi sie ciepło robi...
ech kobieto....Jesteście wspaniałym małżeństwem, będziecie cudowną RODZINĄ

[SaTine]

Martuś pięknie o tym wszystkim piszesz... będziesz cudowną mamą 

A ubranka przepiękne

[tete]

Martuś pięknie o tym wszystkim piszesz... będziesz cudowną mamą  

A ubranka przepiękne

hej SaTine-fajnie ze wpadłas!!!!!u Ciebie wszystko ok?

tetku...wpadam tak często jak tylkodsm rafę (a i tak o 100razy za mało... ) i jak Ciebie czytam...aż mi sie ciepło robi...
ech kobieto....Jesteście wspaniałym małżeństwem, będziecie cudowną RODZINĄ

Lea rozumie sie samo przez sie-masz mase obowiązków!
to 'wspaniałe małzenstwo" walczy własnie z futryną (wybiajmy drzwi-generalnie remont sie zaczął)a z aracjii takiej ze humor z deka wsielczy małż wyskoczyl po nowy 'Twój styl' i czekolade...bo nic tylko wyc sie z niektórych powdów (niezaleznych od nas)chce
Jedyny plus to to ze moge sie TU wygadac i ze powolutku urządzamy kącik dla Mai!