oleńka ja ci powiem tak
jak moja mała miala kilka tyg to tez miala problemy z zasypianiem
a ze ja nie mialam siły a czasem i ochoty zeby ja usypiac to robiła to moja mama
i bardzo czesto na rekach ja bujałą i ona zasypiala a ja nie mialam siły z nia walczyc
potem okazało sie ze ona najprawdopodobniej byla glodna ale to nie o tym mialo byc
otoz teraz malutka zazypia na noc we wlasnym lozeczku
wiec sie nie przyzwyczaiła
co prawda nie zostawiam jej samej tylko siedze obok i trzymam za rączke
jak ona nie ma ochoty na spanie to przewraca sie na boczków na brzuch pogada troszke powalczy
dbam o to zeby miala cicho i ostatnio tez ciemno
wtedy wie ze jest noc
az w koncu sen przychodzi i zabiera ja
ja ostatnio mam problemy z usypianiem jej w dzien

normalnie masakra
wczoraj az przyniosłam wózek i ja uspiłam w wózku bo jest nieprzytomna ale nic nie działą
olus a jak małą lubi bujanie to ja miałam na swoją taki patent
wkładałam ja w rozek i na boczek do lozeczka
lapałam za rozek i tym rozkiem bujałam jak w kolysce
oszczedzasz swój kregosłup a dzidzia ma zaspokojoną potrzebe bujania