AndziaK dziekuję

no i jak - wypad na zakupy się udał ?? 
a no się troszku wydłużyło wszystko, wypad był opóźniony, ale się udał

kupiliśmy prawie wszystko co mieliśmy w planie
Niestety nie były to zakupy ciuchowe- kupiliśmy tylko Amelce taki sweterek, bo powoli wyrasta z tych co ma. Ale kupiliśmy wszystko co było potrzebne do auta-filtry, oleje i takie tam. Ja do domku doniczki, kwiatki (nie mogłam sie oprzeć, chociaż nie ma już gdzie stawiac

) , ramkę z taką modeliną (zrobiliśmy odcisk Amelkowych rączek i nóżek) i mnóstwo pierdół do domu.
A Amelcia z Wami te zakupy robi?
Nie protestuje?
p.s. ja też uwielbiam zakupy ..... ależ bym się na jakieś "ciuchowe" wybrała w końcu 
kochana, Amelka łyknie świeże powietrze i dziecka nie ma, a w samochodzie to śpi, więc kłopotów nie mamy z nią
Ja też z chęcią wybrałabym się na ciuchowe zakupy, bo moja figura kompletnie nie pasuje do ciuchów sprzed ciąży i w niczym się sobie nie podobam, ale ja to muszę mieć wenę i nie mieć męża na karku

Kasiu jestem pewna, że Amelka się uśmiechnie na widok cioci i Majki

ech doczekać się was nie mogę

p.s. ja też uwielbiam zakupy ..... ależ bym się na jakieś "ciuchowe" wybrała w końcu 
hehe, ja ostatnio byłam na przecenach kupić sobie spodnie (o przedciążowych mogę zapomnieć
) i wyglądało to tak, że mąż z Miśkiem w aucie (nie chcemy synia narażać na bakterie w wielkich marketach) a ja wpadłam z klapkami na oczach nastawiona tylko na spodnie. Spieszyłam się jak dzika... Ciekawe ile ciekawych ciuchów mi umknęło 
a to mi juz ten stan minąl, zabieram już Amelkę ze sobę z regóły, chociaż czasem Irek też zostaje z nia w aucie, ale na początku faktycznie było tak, że ja biegałam po sklepach jak zaprogramowana na TYLKO to co na liście i biegiem spowrotem

Dobrej nocy