Cześć dziewczynki

Byłyśmy dziś na pierwszym półgodzinnym spacerku

Troszkę jeszcze nieprzyzwyczajona jestem pokonywać trasy chodnikowe, ale dziś wybrałam taką najłatwiejszą

Słonko świeciło, chociaż był lekki przymrozek. Fotek niestety nie mam, bo nie miałam jak sama się sfotografować, a mężuś odsypiał nockę, ale jeśli jutro będzie ładnie, to obudzę go szybciej i pójdziemy razem. Volant spisał się dobrze, chociaż ja niezwyczajna takie fury prowadzać, ale było

Z początku wydawał mi się taaaki masywny i ogromny ten wózek (a w opisie wozka piszą: "lekka kontrukcja"

) ale powoli się oswoję. Amelce się podobało chyba, bo spała spokojnie

Dziś wogóle jest taka grzeczniutka, Irek przed chwilką dzwonił i dziwił się, że cały czas śpi i śmiał się, że zbiera siły przed nocą- haha cwaniak jeden

Ale mam nadzieję, że nie będzie źle i malutka będzie spała ładnie.
Jutro rano może wybiorę się z Amelią na ważenie- już miałam iść w poprzedni czwartek, ale nie miałam wózka jeszcze i jakoś tak mi się nie chciało, ale jutro już pójdę, bo mnie położna przechrzci

Wyczytałam w internecie, że karmiąc piersią można chodzić na solarium, tylko piersi należy przykryć, czekam tylko na okazję, żeby wymknąć się z domu na małą sesyjkę opalania, bo moja twarz jest very blada

dobrze, że istnieje takie coś jak kremy brązujące i makijaż ogólnie
Generalnie mam jeszcze troche sprzątania i przygotowań przed przyjazdem rodziców. Heh doczekać się nie mogę, chociaż trochę się boję, że mama zasypie mnie "dobrymi radami"

bo już teraz jak na skype widzi na kamerce to mówi np. "ale jak ją karmisz to główkę wyżej trzymaj jej"

kiedyś się zaśmiałam i powiedziałam "mamuś przecież ja nią nie rzucam"

Ach ta mama, ale zniosę jej dobre rady, w końcu nie na co dzien je mam i będę miała.
Nie wiem czy już pisałam o chrzcie- będzie 29 grudnia w sobotę o godzinie 14 lub 15

Mamy już szatke i świecę, czekam na mamę, żeby ustalić menu i tak dalej.
A no i powiem Wam, że ciocia (sis) odwiedza nas regularnie raz w tygodniu i jest ok. Zawsze mamy o czym pogadać, chociaż szczerze mówiąc idzie odczuć dawniejszą sytuację, ale to minie z czasem.
No a tak na koniec mojej dzisiejszej wizyty na forum...
Amelka śpi w wózeczku

i w leżaczku
