Dziekujemy za pamięć i za wszystkie życzonka!!! Jesteście kochane!!!
Święta, święta i po świętach

Były wyjątkowe, bo pierwsze spędzone z naszym synkiem. Aż łza sie w oku kręci na samą myśl... Chwilo trwaj wiecznie...
Cudooowny czas spędzony w gronie rodzinki i przyjaciół. Marcelek był bardzo grzeczny podczas wigilii, najpierw bylismy w domku z moimi rodzicami, a potem pojechalismy do rodzinki Marcina gdzie spędzilismy 6 godzin, a Marcelek nawet nie zapłakał

a było nas tam aż 11 osób.
Aż się boje myśleć, co będzie za rok, chyba zwariuję ze szczęścia. Marcelek będzie miał rok i będzie próbował łapać pion, o rany! Ale będzie Bosko!
Oto kilka fotek:
Taki byłem zadowolony z prezentów


Tak przespałem połowę wigilii


To moi rodzice, tylko taty nie widać


To mój kochany dziadzia


Przy stole też trochę siedziałem, żeby nie było, że towarzyski nie jestem


Jutro na 9.20 idziemy na wizytkę do pani pediatry, która zważy, zmierzy i na szczepienie. Zdecydowalismy się jednakna płatną szczepionkę skojarzoną 5w1 ze względu na ilośc kłucia (dzieki rybkawiedenka za odzew

) Nie będziemy męczyć naszego pisklaczka
