[Lara_Croft]

Kasia, śliczne
acha i na chorobę polecam specjał mojej teściowej: czosnek rozgnieciony, pokrojona cebulka i zalane to wszystko 2-3 łyżkami miodu w słoiczku
pomaga

[KiP]

ostatnia seria zdjęć bardzo mi sie podoba
a to ostatnie to z podroży poślubnej? gdzie byliście?

Basiu dziękuje serdecznie tak to ostatnie jest z podróży poslubnej bylismy w Tunezji

Monia domowe sposoby sa najlepsze, a mnie wczoraj po prostu chyba zmęczęnie powaliło

a tak na rozgrzanie to może inne zdjęcia chociaz niektóre takie cieplutkie nie sa jakby się wydawac mogło ...
podróż poslubna - Tunezja, miała byc pogoda jak drut, wzielam króciotkie sukienki takie jak ta:



pierwszego dnia się przydała, później to sie bardzo cieszylismy że wyjeżdzając z polski było dosyc chłodno bo polarki były w uzyciu ...



tam w rogu jestem ja



ale to i tak nic, nastepne dni zmusiły nas do dołożenia do polarków kurteczek




 

super fotunie szkoda ze nie mieliscie pogody

[KiP]

akayu pogoda była tylko nie zawsze taka ładna i ciepla i sloneczna jak np. w dniu wyjazdu, ale jakos tak fajnie się składało że jak planowalismy plażowanie to było słonko a na wycieczkach lekko chłodniej ale rzeczywiscie nie trafilismy na typowa tunezyjska aurę

a ja dzisiaj znowu czekam na męża o tu tego diabełka



to bardzo lubię



     

i to też

[baska98]

2 i ostatnie śliczne

[KiP]

Basiu dziękuje

mi wesoło wieczorek mija bo zlewam wiśnióweczke do butelek  wyszla w tym roku mniamuśna

jeszcze troszke zdjatek zostało, a jak sie skończa to moze jakieś z Tunezji uda mi sie podrzucić

jak juz zdecydowałam sie opuscić ogród bo było mi zimno i głodno to wyszło słonko, wiec jeszcze pospacerowalismy, kwiatki powąchalismy ...

           

to nic ze w kurteczkach, bo widoki i tak pewnie byly piekne!

[Lara_Croft]

Kasia, te ostatnie są rewelacyjne

Kasiu widzisz jednak sloneczko sie do was usmiechalo pod czas zdjec i tak nic nie pobije zdjec w krzaczkach-jak dla mnie ale te sa rowniez sliczne.

[KiP]

dzięki Monia

bubulinko wyszło  słonko, będzie to bardziej widać na reszcie zdjęć dziękuje za miłe słówka  a kiedy Ty się nam pochwalisz  

kasiu ja wlasnei wczoraj nauczylam sie dodawac zdjecia, ale postanowilam ze relacji nie bedzie:( ale otworzylam swoj watek na codziennikach:) wiec zapraszam cie tam bo wlasnie tam bede zamieszczac ze slubu swoje zdjecia:)

Kasiu no to 2 miesiaczki za wami:))) szkoda ze tez siedzisz sama a nie z mezulkiem.
szkoda tez ze nie mieszkasz blizej bo bysmyna kawusie sie umowily a tak to kazda z nas sama bedzie w domciu tkwic:)

[KiP]

no mineły 2 miesiące, jest nieźle, jeszcze się troche docieramy, szczególnie na polu porządków    ( tzn. ja jestem ta zła i niedobra bałaganiara ) . dzisiaj zapakowałam ostatnia partie swoim rzeczy i w niedziele je  przetransportujemy i bedę wyprowadzona do końca, a i obiadek zjadłam u mamy i nie musiałam sama robić  mąż jednak spędza wieczór w domku, okazało się że ta kolacja na jutro jest przełożona, sama nie wiem chyba gorszy samotny piatkowy wieczór niz czwartkowy, no ale cóź zrobić, takie życie ....

   

tu mi mąż szepce "jak worek ziemniaków" 
   

i ostatnia seria ... zaczyna się tak:

a cdn....

[aeniołek]

No jednak słoneczko wam ładnie świeciło na części sesji!!!! Zdjęcia śliczne..... Czekamy na ostatnią partię!
Poza tym to normalne, że każde młode malżeństwo się dociera...Ja też jestem okropną bałaganiarą, ale niestety mój mąż też.A to już katastrofa...(lepiej nie wyobrażać sobie jak czasem wygląda nasze mieszkanie).

[KiP]

no ja ogólnie to lubię miec poukładane ale wychowałam się w domu w którym były 4 kobiety, przez większość swojego życia mieszkałysmy w trójkę z siostrami w jednym małym pokoju, hmmm momentami bywało ciekawie ... mama lubi szyć,  nie było mocnych ... wszędzie pełno szmatek gałaganków bibelotów, taki babski świat więc nie przeszkadza mi spudnica i sweter leżący na fotelu przez jeden dzień a mojemu meżowi tak ... i czasami sie sprzeczamy ja jednak uważam że dom nie może byc sterylnie czysty bo traki swój charakter wtedy

[aeniołek]

Właśnie, ja uważam tak samo!!!!!!!!!! Sterylnie jest w muzeach i w laboratoriach .A jak mężowi przeszkadza Twoja spódnica to zawsze może ją sprzątnać .

[Lili-liliana]

Sprzątanie odwieczny problem. kazdy chce mieć ładnie i czyto w domu ale nie da sie tego idealnie opanować. trzeba by nie mieszkac tak choci i tak by kurz osiadał. Jesli ktoś mieszka i funkcjonuje w tym pomieszczeniue to zawsze cos musi sie nabałaganic:P

No a co do zdjęc to sa bardzo ładne;)

No i podróż poślubna z pięknymi widokami:)

[Lara_Croft]

Kasieńka, a co tu taki zastój?

[KiP]

a Monia jakoś tak wyszło, trochę spraw mam na głowie ( w końcu samodzielnie prowadzę gospodarstwo domowe ), końcówka grudnia w pracy była masakrycznie męcząca i nie miałam czasu się zająć zdjęciami a musi je najpierw obrobić nasz Tomek - fotograf żeby reszte tu wrzucić ale może w najbliższej przyszłości mi się uda dociagnac sprawy do końca ...
i tyle
ściskam mocno
 

[aeniołek]

No to czekamy!!!!!!!!!!!!

Pewnie,że czekamy bo zdjęcia śliczne.

[Lili-liliana]

 

[Lara_Croft]

Kasia, gdzie znikłaś?

[KiP]

Nowa Huta mnie wsysła i codzienność też, ale zaglądam i podgladam co u was słychać

[aeniołek]

Eeeeee tam. Ja też w Hucie mieszkam i mnie wcale nie wciąga . Coś oszukujesz Kasia . A jeśli dasz się wessać na spotkanko forumowe w najbliższy weekend to zajrzyj do Lary albo do mnie .

[KiP]

zajrzałam do jednej i do drugiej, jestem jak najbardziej chętna

p.s.  ja mieszkam w głębszej Hucie i z tamąd ciężko sie wydostać ciężej o te trzy przystanki

[Lara_Croft]

hihihi
ja mieszkam zupełnie na obrzeżach Huty
ale mnie znowu wciągają jeszcze studia

[aeniołek]

No to ja proponuje spotkanie na pl.Centralnym . Od każdej z nas na plac bliżej niż do miasta . Hihi.

[Lara_Croft]

a z placu centralnego gdzie?
szczerze mówiąc dość słabo znam Hutę i nie bardzo wiem, gdzie można gdzieś siąść

[aeniołek]

Nie no, to taki żarcik był!! No bo jak już tak mówicie, że was Huta wciągnęła...Hehe. Myślę,że jednak do miasta uderzymy .