No to i ja zacznę

Nie mam zdolności opowiadania i zastanawiałam się czy w ogóle zakładać tą relacje, ale doszłam do wniosku, że chyba będzie to dla mnie pewien sposób na uporządkowanie tego, co się działo, a porządki w wydarzeniach z ostatnich 3 tygodni są mi BARDZO potrzebne, więc zapraszam na kilka chwil do mnie

Hmmmm…. To może po kolei, nie będę opisywać zbyt szczegółowo tego co się działo w sobotę od rana, wszystko było w porządku, nikt nie nawalił, fryzura się udała, makijaż był w miarę do przyjęcia

jak wróciłam do domku to trochę się ponudziłam, siostra pomalowała mi paznokcie, spakowałam sobie torebkę i rzeczy na niedziele i …. I zaczęłam robić welon

powstał w ostatniej chwili, bo w ostatniej chwili się zdecydowałam że będzie

i tak doczekałam do przyjazdu mego przyszłego jeszcze wtedy męża

no i się zaczęło …
tu ja mama i siostra, gotowe wszystkie

tu się znęcam nad biednym chłopiną


ostatnie poprawki



i wyruszylismy, a o tym następnym razem
