A ja wczoraj eksperymentowałam z zaproszonkami. Już mam w głowie ogólny zamysł:
(To są na razie próby na grubszym kartonie i zwykłych kartkach - mam nadzieję, że jutro uda mi się kupić coś ładnego)
Opakowanie zewnętrzne będzie się prezentowało tak:

Po otwarciu:

Wewnątrz będą trzy kartki: stylizowana kartka z kalendarza, tekst z zaproszeniem, wierszyk o pieniążkach zamiast prezentu + prośba o potwierdzenie + nasze numery telefonu.
No i od początku byłam nastawiona na wytłaczanie tej górnej części. Wewnątrz nie chciałam druku (ewentualnie jakiś wiersz). Tą "okładkę", że tak ją nazwę, chciałam w kolorze czerwieni, a kartki w środku żółto-złote. No ale mój Przemek stwierdził, że chciał by w środku "nasze gęby"

, więc czerwony karton odpada - bo nic nie będzie widać (chyba, że można dostać w dwustronnych kolorach - ale to chyba ciężko). No i wczoraj zrobiłam próbę ze zdjęciami - a że druk w środku dość spory wyszedł - więc nie chciałam go niszczyć wytłaczaniem, no i zrobiłam takie:

Kolory oczywiście trochę przekłamane, ale te z serduszkami mi się wydają takie słodkie

Na dole byłby jeszcze napis "Zaproszenie" tak jak na tej próbce z wytłaczaniem. Na tych fotkach widać, że wycinanie pofalowanego brzegu już mi lepiej wychodzi:)
Tutaj dobór wzorków nie jest idealny:

- zamieniłabym tą wielką różę z tymi dwoma małymi z prawego górnego rogu, a napis trochę w dół i lewo przesunęła.
Przemkowi najbardziej podobają się tłoczone (nie spodziewałam się zresztą, że go serduszka przekonają), a ja sama nie wiem... A co Wy sądzicie??