- my przede wszystkim nie oszczędzaliśmy na fotografie, kosztował nas majątek, ale mamy cudne zdjęcia (za to mieliśmy mocno zaoszczędzić na kamerze, a jak wyszło tak wyszło)
- następnie orkiestra, nie patrzyliśmy na cenę, tylko jak gra i jak się przy niej goście bawią
- jedzenie, nie było go bardzo dużo, ale miało być i było przepyszne
- i wielkość sali, miała być duża, aby wszyscy goście mogli się bawić w tym samym czasie na parkiecie i nie zabijać się przy okazji łokciami
natomiast zaoszczędziliśmy na:
- zaproszeniach - robiliśmy sami
- dekoracji sali - "po znajomości" pani która dopiero interes rozkręca dekorowała nam za 300zł
- samochodzie - wynajęty był taksówkarz
- ozdobach na samochody gości - robiłam sama
- dekoracji kościoła - razem w panią, która brała ślub półtorej godziny wcześniej, same dekorowałyśmy i wyszło cudnie
- i innych drobnych przydatnych rzeczach, które kupowaliśmy w hurtowni (naklejki, dekoracja samochodu, wstążki, figurki, serwetki, balony)