kochani jesteście, naprawdę

wróciłam z uczelni, egzamin napisałam teraz trzeba czekać na niedzielę, wtedy się dowiem czy się zakwalifikowałam do egzaminu ustnego
jeden projekt dzis oddany, 2 następne też oddane, ale niestety głupek się doczepił i muszę donieść jeszcze jeden rysunek, a już myślalam że to koniec
czas najwyższy chyba zacząć sie cieszyć ślubem

chociaż moje myśli jakoś są daleko od ślubu, nie wiem dlaczego, w ogóle nie przeżywam
dzisiaj mam wieczór panieński, juz sie boję co dziewczyny wymyśliły, dodatkowo trzeba się elegancko ubrać

i teraz muszę coś znaleźć w szafie, a nie wiem co

i chyba w końcu posprzątam w pokoju, bo zaniedbałam go ostatnio
