Heheh pojechaliśmy do jednej szkoły. Nazywała się ładnie i mieściła się w budynku b. szpitala jakiegoś tam. Prowadzą ją (wg info na stronie www) pielęgniarki ze szpitala, gdzie planujemy rodzić. No i pojechaliśmy, zanim znaleźliśmy to zrobiliśmy niezły maraton, ale w końcu Pani w portierni powiedziała: "Tak to tu na 1-wszym piętrze". No to my bach po schodkach a tam..... po prawej coś tam, po lewej rentgeny... i nic więcej. Pytamy się jakiejś Pani pielęgniarki czy to tu? Ona: "Szkoła rodzenia tu?

" Po chwili wpadliśmy na pomysł, że może to piętro wyżej na drugim. No to bach do góry, a tam karteczka na jednych drzwiach "Szkoła rodzenia" a za dźwiami: ciemno, głucho, ani żywej duszy

. Nadmienię, że pojechaliśmy w dzień i na godzinę, o której wg ich strony internetowej miała odbywać się gimnastyka dla ciężarnych, którymi byłam żywo zainteresiona

Chyba jednak poczekamy z dalszymi poszukiwaniami do 5 lutego kiedy to lecimy na badanka i mamy wtedy rozmawiać odnośnie szkoły. Pewnie nam nasza ginka coś fajnego doradzi

A jak tam u Was ze szkołą?
PS. Zaczynamy 29 tydzień

kiedy to zleciało....