[ika3w]

Uuu a ja widze tylko to ostatnie zdjęcie...

Ale i tak moge stwierdzic ze brzuszek urósł!

[Jagna77]

Piekny brzusio

[merkunek]

no, zaczyna się z deka zaokrąglać...

[Elcik]

Noo juz widać widać i bardzo dobrze, maluszek musi miec miejsce

[liliann]

Betko coś się tam nieśmiało uwypukla....

[Lea]

Brzusio zaczyna być ciążowy...Jeeeeee!!!

A co do przytulania...Beti..ja należę do tych co do prawie ostatniego dnia..

[ela]

Prosimy o foteczke

[liliann]

Beti rozumiem Cie  - moja mama też kilka razy ostro przegięła w stosunku do mnie kiedy byłam nastolatką i potem kiedy byłam studentką.
Tyle, że w czas zareagowałam...i teraz mamy poprawne stosunki. bo mama zna swoje miejsce i wie ile je wolno. Nie ma miedzy nami ciepłych rodzicelskich uczuć, ale jest dobrze i potrafi być miło. Szanujemy sie nawzajem...i kiedy jest taka potrzeba to nawet potrafię mamie pomóc w pewnych sytuacjach kiedy sobie nie radzi....ot chociażby  dzisiaj na przykład.

Żal mi natomiast Twojego męża...musi się czuć z tym źle...

Beti a może dzidza coś zmieni...

Chciaż jesli Twoja mama to niereformowalny przypadek...to faktycznie czasem nie ma sensu...

[Maja]

BETI, nie musisz być wcale dobra bo to Twoja mama...nic na siłę, jeśli czujesz złość, jest Ci przykro to po prostu tego nie ukrywaj - powiedz co czujesz, jak jest Ci przykro...ale nie zamykaj się w sobie, nie odcinaj.
Nie musisz udawać, ze nic się nie stało - tak samo,jak nie powinnaś nikogo namawiać do przeprosin bo widzisz sama, jak wyszło

[KAHA]

BETI kochana, zobaczysz jak wszystko czas poukłada, jak juz bedzie dzidzia na świecie. A poki co staraj sie nie denerwować, jest jak jest. Tulam mocno:)

[rajdowka]

Beti faktycznie trudna sytuacja ale mnie juz nic nie zdziwi.. moze nie tak ale podobny przypadek znam.. moze jezeli zaczniecie postepowac tak jak piszesz cos zrozumie?

[ika3w]

Beti tulam cie mocno na pocieszenie 

Na siłe nic nie zmienisz, bo do tego potrzeba dobrej woli obu stron... Pewnie twoja mama kiedyś zrozumie ze źle postępowała, ale podejrzewam ze na naprawe stosunków bedzie już za późno...

[Vall]

Beti 
a brzuchalkowi dajmy jeszcze troche czasu zeby nabrał ciązowych ksztaltów 

[*Mimi*]

   Beti czasem na rozwiązanie problemów potrzeba czasu,
nie zawsze wszystko uda sie wyjaśnić, a brak dobrej woli może zaprzepaścić wszystkie starania,
może kiedyś twoja mama dojdzie do tego - mam nadzieje że nie będzie za późno

Beti trzymaj się mocno i uważaj teraz na siebie  

[BETI]

  kochane,dzięki,że jesteście tu ze mną. A na poprawę nigdy nie jest za poźno, tylko żeby człowiek tego szczerze chciał.Mężuś zabiera mnie na zakupki, żebym się zrelaksowała. Wrócił z pracy i tulkał mocno i pocieszał. Boże jak ja go kocham. Mam tylko jego No i was oczywiście kochaniutkie. To dla Was:

[ela]

Cieżka sytuacja ....kurcze nie wiem co napisac
Czemu mama sie tak zachowuje ? Moze ma za cos zal ? cholera wie  
'Teraz narazie sie nie stresuj i nie przejmuj .
Poczekaj az sama sie do ciebie odezwie , moze bedzie chciała wkonuc wyciagnac dłon i naprawic stosunki .

[nadzieja]

BETI tulam Cię mocno     

[BETI]

No właśnie. Dlaczego ona tak postępuje? To jest pytanie, na które do tej pory nie znam odpowiedzi Zawsze mówiła,że jestem dla niej nikim i mnie nie kocha i że żałuje, że mnie urodziła, więc może dlatego.Nie będę dziś się nad tym zastanawiała.Wczoraj tak się tym przejęłam,że wierzcie mi kochane, nie spałam całą noc Dziś mam zamiar się zrelaksować. Zaraz wychodzimy do teściowej na obiadek,a poźniej nas zabiera moja teściowa na mikołajkowe prezenty. Co by tu sobie kupić Przesyłam całuski. Miłego dzionka

[nadzieja]

BETI, mnie też cieżko zrozumieć postępowanie Twojej mamy.
Cieszy mnie jednak to, że Twoja teściowa jest dla Ciebie dobra i to chociaż trochę zrekompensuje Ci brak miłości ze strony Twojej rodzicielki.
Ciesz się właśnie tym. Masz kochającego męża i doczekaliście się w końcu Waszego cudu.
Nie daj się złym myślom i nastrojowi. Ciesz się życiem

 

Beti staraj sie nie przejmować. Moze mama kiedys zrozumie swoj błąd a jak nie to trudno, nic na siłę.
Masz kochającego męża, dzidzię pod sercem i teraz tylko  to się liczy. A Twoja mama nie zasługuje na
to zeby być matką...

[.monia.]

Udanych zakupków
Mama kiedyś zrozumie swój błąd zobaczysz 
Aaaaaaaaaa i zapomniałabym - przepiękny brzusio 

[Lea]

Beatko ty moja kochana...ja też za dużo miłości od strony mamy nie mam.....i nic na to nie poradzimy...Są osoby,które pokazują uczucią, są ciepłe i kochane, a są takie jak moja mama (i chyba Twoja też)..zimne, czasem bez serca..

Ważne ,że mężuś jest blisko,że zawsze możesz na niego  liczyć iże fajny z niego facet (hmmm skąd ja to wiem )

Tulam cie mocno, brzunio całuję i znikam co by ci w weekendzik nie przeszkadzać..cmok, cmok

[BETI]

No co ty Lea nie przeszkadzasz No właśnie dlatego męża staram się być dzielna Nie ma drugiej lepszej istotki od niego (oprócz mojej kruszynki).Mój ten mężulek A zakupki się nie udały. Nie było nic ciekawego. Pojadę innym razem,to może sobie coś wybiorę

[rajdowka]

Beti..  mysle, ze czasami nie da sie niestety zrozumiec czyjegos postepowania.. a proby zastanawiania sie nad tym tylko doluja..

na pewne zachowania, rzeczy nie ma sie niestety wplywu i trzeba przeczekac zeby chronic samego siebie

[~monika~]

Przykre to bardzo słyszeć takie słowa od matki
Ale to, ze Ty próbujesz wyciągnąć rękę i naprawić Wasze relacje świadczy tylko o tym, ze jesteś bardzo wrażliwą i wartościową osobą.
Wspierajcie sie nawzajem z mężem i myślcie o Waszej nowej rodzinie. To jest teraz najważniejsze.
Pozdrawiam gorąco!!!

[Jagna77]

BETI bardzo Ci wspolczuje a jednoczensie doskonale rozumiem bo moje relacje z rodzicami takze bardzo sie pogorszyly przed moim weselem no i oni nawet nie pojawili sie na nim a teraz nawet nie uy=trzymujemy kontaktow , niby nie wiadomo o co chodzi a jak nie wiadomo o co chodzi tzn ,ze chodzi o pieniadze.
Serec corke zawsze bedzie bolalo ale niestety m,y tazke musimy zaczac zyc wlasnym zyciem i z wlasna zalozona rodzina . Musisz sie uodpornic na wiele spraw i tyle , zycie nie jest ani latwe ani slodkie...........

[*Ewelina*]

Tak sobie podczytuje i Ci współczuje ale takze Cie rozumiem bo ja mam podobną sytacje z mamą swoją.

DLatego Trzymaj sie:)

[merkunek]

BETI, przykro mi, że musisz przechodzić przez coś takiego...

[BETI]

Jak to się mówi: Co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Dedykuję to też dla was, które macie podobne problemy. Mamy teraz swoją rodzinkę, o którą trzeba dbać i nie możemy pozwolić, żeby ktoś inny nam ją rozbił. Dzięki za wsparcie.Nawet nie wiecie jak raduje mnie każde wasze dobre słowo

A teraz z innej beczki. Zaczynam być rozkojarzona. Ostatnio zgubiłam rękawiczkę w sklepie,zapomnialam zapłacić ekspedientce za zakupy, rozmroziłam mieso na kotlety a potem przypomniałam sobie,że wczoraj dostałam juz gotowe,zrobione przez teściową Ugotowałam ziemniaki cynamonowe...nawet nie pytajcie jak do tego doszło A poza tym od wczoraj to jem jak wieloryb. Połykam wszystko co napotkam i ciągle jestem głodna. Ojojoj, to teraz waga ruszy....Dziewczyny,jeszcze jedna sprawa.Jak dodac swój obrazek. Chciałam wkleić jakiegoś gifa światecznego,ale w tych opcjach dodatkowych nie chce sie wgrać. Wyskakuje,że obszar przechowywania czegoś tam jest pełny....

[BETI]

Witam wtorkowo:))))))))