Przede mną opisywanie przyjazdu Narzeczonego z bukietem kwiatów, błogosławieństwo i droga do kościoła.
Z tej części mam naprawdę niewiele zdjęć, dlatego dokończę relację później.
Chcę zrobić to w miarę chronologicznie, abyście mogły sobie wyobrazić jak to wszystko wyglądało.
Powiem tylko, że jestem najszczęśliwszą żonką na Świecie. Myślałam, że nic się nie zmieni po ślubie, ale bardzo się myliłam.
Zakochałam się na nowo!

Ciągle odbieram telefony z gratulacjami i pytaniami jak udało nam się zorganizować tak wspaniałe wesele.
Jest nam bardzo miło z tego powodu.
Kochane. Wrócę tutaj jak najszybciej. Z kolejną porcją zdjęć i przeżyć.
Będzie przy czym się posmiać i będzie przy czym popłakać. Obiecuję!
Zdradzę w tajemnicy, że nasza przysięga była iście komiczna

Dalsze szczegóły - mam nadzieję niebawem.
Yukari

Wiesz. Byłam spokojna tego dnia. Tylko kilka momentów doprowadziło moje oczka do zaszklenia.
Ty byłaś pierwsza.
Dziękuję
