Hej wszystkim...Jesteśmy jeszcze obie razem, nierozłączne...Coś ta nasza Nelcia nie za bardzo się spieszy...Choć dziś baaardzo źle się czuję, kłuje mnie znowu tam w środku...nie mogę się normalnie wyprostować.....

Dzis oddałam mocz do analizy...Mam nadzieję,że Sterovag pomógł i te zlepy z moczu zniknęły. Jutro odbiorę wynik, bo mam wizytę kontrolną u swojej gin...A raczej się nie zanosi -abym do niej nie dotarła...
AndziaK, Vall Taaaa...Nelcia u mamusi...Chyba jej tu dobrze...
martulko witamy, witamy... Super,że byłaś zadowolona z wózeczka....pewnie ja też będę, a co do brzusia..za chwilę się przekonacie...wcale nie jest taki malutki....
a co ty tu jeszcze robisz?? won na porodówke i bez dzidzi nie wracaj 
zapodaj jeszcze ostatnia fote z mieszkanką brzusia..
Moniu jak ja bym chciała mieć to już za sobą.....
No i wedle prośby...psze bardzoCoby nikt się nie pomylił

:

Mój mąż bawił się w Piccaso:

Nie mogłam się oprzeć avatarkowi Antalis:

I reszta:



