Gosiaaa 20 sierpnia
asia 21 sierpnia
Olkahof 22 sierpnia (może i będzie to punktualne dziecko??? )
Antalis,Jagna77 23 sierpnia
Vall, anulka33(11.37) 24 sierpnia,
klaudia (Kasia), rajdowka 25 sierpnia
froogunia noc 25-26 sierpnia
elisabeth81 26 sierpnia
Anusia-szczecin 29 sierpniaInformujemy,że nadal jesteśmy w dwupaku....Dzisiejsza noc była przerypana...Nela chyba przygotowuje się do porodu, bo całą noc ustawiała się coraz niżej i niżej....nawet Rysiu czuł,że się kręci i przeciąga (bo teraz już nie kopie), a brzuchem dotykałam jego pleców...więc wyobraźcie sobie jak się mała kręciła...
Nie mogłam usnąć...A jak już usnęłam...Boże!! Jaki ja dziś miałam sen!!! Że zaczęłam rodzić...a potem to od razu na spacerku z synkiem..i pytam się mamy i Rysia -to nasz syn???

A Rysiu,że tak i czy nie pamiętam porodu...A ja nic nie pamiętałam i nie wierzyłam,że to moje dziecko- bo baaardzo duży był ten chłopczyk (nóżki mu z wózeczka wystawały) i porodu nie pamiętałam (wmawiali mi że pewnie film mi się urwał)...ale czy któraś matka nie pamięta porodu...
Potem z tego spaceru nagle trafiliśmy do kościoła _tzn.nie widziałam budynku w pełni, ale wiedziałam że to kościół...I oni chrzcić już chcieli..A ja cały czas jakaś taka dziwna....Mówię do mamy- mamo to na pewno mój syn?? Bo ja cały czas czuję to przeciąganie sie w brzuszku, a mama na to,że pewnie się masła najadłam (tak miała jej znajoma) i okręciło mi się wokół jelita i takie wrażenie mam

Obudziłam się i sama nie wierzę,że coś takiego głupiego mi się przyśniło, a tekst z masłem....

.Chyba zaczynam przeżywać poród i to co mnie czeka i takie głupie sny zaczynam mieć.....
A wczoraj mój mąż tak się obstawił na kolacji,że śmiać mi się chciało jak nie wiem...i nóż wziął większy od siebie (a jadł pizzę)....i piffko miał, a potem mówił,że może winka by się napił...Tak komicznie się zachowywał,że się prawie oplułam ze śmichu..Boże co za człowiek!!!!


Nie patrzeć,że nie ogolony itp. itd. , ale dopiero po kolacji szedł się odrestaurować (czyt. ogolić i umyć)