Autor Wątek: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka  (Przeczytany 27722 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #180 dnia: 17 Września 2007, 23:25 »
;D Tak się z samego rana..  ::) zastanawiałam, czy może Madzia coś nowego wlepiła i jest  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D a może w weekedzik jakiś komentarzyk :?:
Często zaglądam i wciąż Wasze zdjęcia i Wy na nich zachwycacie. A jeszcze muszę dodać, że welon znakomicie dopełnił całość, ale Ty pewnie doskonale i tym wiesz  ;)

Kasiu z komentarzykiem to raczej kiepsko dzis u mnie
Calosc powitania w Viennie - slowa rodzicow moge ubrac w jeden cytat, ktory mysle ze oddaje to wszysko co dzialo sie w naszych sercach i sercach naszych bliskich:

Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

byly cieple slowa - te wypowiedziane glosno i te wyszeptane na ucho i gwar glosow, napawajacy szczesciem i radoscia i wznoszacy nas gdzies ku szczytom euforii ... wiem jak to brzmi - ale zdanie sobie sprawy z tego co wlasnie sie dokonalo dalo nam jakas ogromna pewnosc i radosc i wyzwolilo ogromne poklady czulosci ... niby nic sie nie zmienilo a zmienilo sie tak wiele zaazem ...


wracajac do relacji kolejnym punktem programu (po konsumpcji oczywiscie  :los: ) byl pierwszy taniec ...
hmmm moze dlatego ze nie nigdy nie bylismy w takiej sytuacji, moze tez dlatego ze publiczne wystepowanie nie jest cecha, kotra ot tak sama z siebie wyskakuje jak diabel z pudelka ... byl to dosc stresujacy punkt programu ...w sumie ciezko powiedizec dlaczego ... jak patrzymy na to z perspektywy czasu jest w tym jakis paradoks, absurd sytaucjyjny, komizm okolicznosci ...
mysle ze gdybysmy nie mieli podobnego podejscia do zycia i dosc duzego poczucia ironicznego samokrytycyzmu - stres zjadlby nas zywcem w butach bez mlasniecia nawet ... a tak smiejac sie do siebie i bliskoscia i zartobliwymi szeptami przetanczylismy naszego Mr Adams'a "Everything I do ..." gdzies do polowy, pozniej w sekwencji tanecznej ja wskoczylam PAwelkowi na rece, ekspolodowal balon i bylo po bezpodstawnym stresie ...

Jest taka ogromna moc w człowieku, która każde ciało uniesie ku górze — to Miłość.

Roman Mleczko


































































... weekendzik mialam bardzo zaganiany  :los:
w sobote korzystajac z pieknej pogody pojechalismy do Kerry ... niedziela byla kombinacja prob odpoczynku, domowych prac i znajomych ... ufff

To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.

Paulo Coelho


c.d.n.



Offline anelle82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007r, godz.16
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #181 dnia: 17 Września 2007, 23:33 »
Meguś,jestes, myślałam że zniknęłaś nam :)
Och cudna fota z Kerry,mam nadzieję, że po ślubie uda nam się kupić autko i wreszcie będziemy sobie mogli podróżować po naszej Zielonej Krainie :)


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #182 dnia: 18 Września 2007, 06:48 »
Cóż za piękny pierwszy taniec !!!!!  :-*

Ja mogę te fotki oglądać co 5 minut od nowa ;)



Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #183 dnia: 18 Września 2007, 09:45 »
Aniu nie zniknelam ... troche mam urwanie w pracy  :mdleje: :pogrzeb: a Pawelek ma duzo wyjazdow wiec kazda wolna chwile staramy sie razem spedzic ...
ech fotki mi sie nie po kolei wkleily ... hop i balony byly na koncu, ale chyba wybaczycie ...
jak zaloze w koncu moj watek  :brewki: to powklejam i podroz poslubna i nasze wycieczki, ale poki co nawet nie snie o tym  :mdleje: :pogrzeb:



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #184 dnia: 18 Września 2007, 10:07 »
Megan oglądam zdjęcia ztego pięknego dnia i odnoszę wrażenie że w nim uczestniczyłam :D
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #185 dnia: 18 Września 2007, 10:21 »
o! w koncu ;D


i nawet mnie widac w tle :skacza:



nie bylo widac po Was stresu, usmiechnieci od ucha do ucha no i koniec powalajacy! ;D



Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #186 dnia: 18 Września 2007, 16:11 »
he he, wyglądam jak ksiądz w ambonie.... :)

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #187 dnia: 18 Września 2007, 17:47 »
Madziu Twoje komentarze są rewelacyjne i wiesz, że super mi się je czyta, a zdjęcia z niesłabnącym zachwycem ogląda.  ;)  :-*

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #188 dnia: 18 Września 2007, 23:59 »
Megan oglądam zdjęcia ztego pięknego dnia i odnoszę wrażenie że w nim uczestniczyłam :D

nadziejko  :przytul: :przytul:
ciesze sie ze zajrzalas - wiem ze musisz byc zaganiana ...  :przytul: :przytul: :przytul:
jakos staram sie ta relacja oddac caly ten natlok wielobarwnych zdarzen ... i bardzo, ale to bardzo cieszy mnie ze to co pisze czy zdjecia, kotre wklejam daja wrazenie uczestnictwa w naszym wyjatkowym dniu  :skacza: :skacza:


o! w koncu ;D


i nawet mnie widac w tle :skacza:



nie bylo widac po Was stresu, usmiechnieci od ucha do ucha no i koniec powalajacy! ;D





Karolinko kochaniutka - gratuluje zalozenia relacji  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

widac cie widac - na wielu fociakach skarbie :blant: :blant: wkleje a jak  :los:

a propos stresu - my tak reagujemy - usmiech na twarz i do przodu  :los:

he he, wyglądam jak ksiądz w ambonie.... :)


zbyszku  :przytul: :przytul: :przytul:
ciesze sie ze zajrzales  :skacza: :skacza:
w koncu to dzieki tobie nasi goscie sie tak super bawili  :los:
a wygladales nie jak ksiadz z ambony hehe ale przywodca ruchu oporu pobudzajacy tlum do dzialania ... udalo ci sie swietnie ... do dzis nie zapomne przyspiewek na gorzko  :los: :los:


Madziu Twoje komentarze są rewelacyjne i wiesz, że super mi się je czyta, a zdjęcia z niesłabnącym zachwycem ogląda.  ;)  :-*

Kasiu  :przytul: :przytul: :przytul:
dziekuje ci z calego serca  :przytul: :przytul: :przytul:

niestety nie dam rady kontynuowac dzis relacji za to dla wszystkich na dobranoc

Niechaj miłość będzie jak ogromny ocean, który łączy dwa brzegi waszych dusz...
 — Luanne Rice








Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #189 dnia: 19 Września 2007, 10:36 »
 :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
 :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany::Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany::Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline anelle82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007r, godz.16
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #190 dnia: 19 Września 2007, 11:20 »
 :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
:i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you: :i_love_you:
 :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Gabiś
  • Gość
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #191 dnia: 19 Września 2007, 18:04 »
 :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: ŚLICZNIE!!!!!

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #192 dnia: 19 Września 2007, 21:37 »
czekamy na dalsza czesc! ciekawie czy bedzie ta czesc, ktora mnie tak wzruszyla...

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #193 dnia: 19 Września 2007, 23:20 »
kochane dziekuje  :przytul: :przytul: :przytul:

czekamy na dalsza czesc! ciekawie czy bedzie ta czesc, ktora mnie tak wzruszyla...

Karolinko gdybym wiedziala, o ktory moment ci chodzi ... nie wiem czy mam fotki wszystkiego ...


Coz moge powiedziec ... zycie jest pelne niespodzianek ... nasza bylo to ze 4 sierpnia przerosl nasze oczekiwania ... bylo wspanialszy, donioslejszy, bardziej wzruszajacy niz sie spodziewalismy ...
nasi goscie sprawili ze byl najpiekniejszym i najcudowniejszym z mozliwych ... ich radosc z naszego szczescia, to jak wspaniale sie bawili ... sa rzeczy, kotrych nie umiem opisac nadac im kasztaltu i barwy ... jest to jedna z nich ...
bylo cudownie, wspaniale i lepiej niz wymarzylismy sobie i zaplanowalismy ...

Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
 — Phil Bosmans





















































































Szczęście - to nie jest stacja, do której zmierzasz, lecz sposób podróżowania.

Lew Tołstoj


















c.d.n.



Offline anelle82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007r, godz.16
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #194 dnia: 19 Września 2007, 23:32 »
Boooskooooooooo, chciałabym by mój Wielki Dzień był choć w połowie tak piękny, jak Wasz,kochana Meg :brawo: :brawo: :brawo:


Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #195 dnia: 20 Września 2007, 11:00 »
znowu z zaskoczenia mnie wzielas! :los:


Megus chodzi mi o podziekowania dla Rodzicow.. widzialam wzruszenie Pawla...


p.s. ale bym obejrzala filmik! :los:




Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #196 dnia: 20 Września 2007, 23:17 »
Boooskooooooooo, chciałabym by mój Wielki Dzień był choć w połowie tak piękny, jak Wasz,kochana Meg :brawo: :brawo: :brawo:

Aniu - kochanie dziekuje z calego serca  :przytul: :przytul: :przytul: - wierz mi wasz dzien bedzie najpiekniejszym i najcudowniejszym ... na tym polega cala magia slubu  :skacza: :skacza:


znowu z zaskoczenia mnie wzielas! :los:


Megus chodzi mi o podziekowania dla Rodzicow.. widzialam wzruszenie Pawla...


p.s. ale bym obejrzala filmik! :los:




Karolinko - podziekowania beda ... w swoim czasie  :los:

a porpos filmiku ... hmmmm cos pomysle ... moze ci wysle plytki??? hmmmm :drapanie:


AAA HURRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAA KUPUJE AUTKO ...

a wracajac do relacji ... cd bedzie jutro albo w weekendowo ...
dzis tylko calusy  :blant:







i malenka foteczka ode mnie dla was  :los: :los:



Nic piękniejszego ponad życie, w życiu - nic ponad czar miłości.

Carpio Lope de Vega








Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #197 dnia: 20 Września 2007, 23:31 »
To my też przesyłamy  :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
 :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:


Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #198 dnia: 21 Września 2007, 08:55 »
nie no calus jest najfajniejszy! :skacza:  :-*


o tak tak plytka jak najbardziej :los:

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #199 dnia: 22 Września 2007, 22:02 »
witam weekendowo kochane moje  :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:

usmiech mi dzis z twarzy nie schodz ...
powody a po co powody, ale dla pryzkladu podam  :los: :los:
a. Pawelek moj po 4 dniach serwisu w Dublinie jest w domciu nareszcie  :los:
b. objechalismy dealerow - wybralam autko, jutro potwierdzam  :skacza: :skacza: no i hajda  :los:

a propos mojej ciagnacej sie jak flaki z olejem relacji oznajmiam radosnie iz dobrnelismy do oczepin  :los:

hmmm jak pomysle jak ujac w slowa wesele - z usmiechem na ustach moge powiedziec - taneczne szalenstwo, radosc z chwil bliskosci z ludzmi, ktorych kocham i szanuje, rozmowy bez poczatku i konca, usciski, zarty i jeszce raz taneczne szalenstwo ...
oczepiny - tradycyjnie kulminacyjny punkt wesela, tuz przed tprtem i podziekowaniami ...
nasze oczepiny hmmmm coz same zobaczcie  :los:



Prawdziwa radość ma dużo głębsze korzenie. Ona wyrasta z ducha miłości.

Phil Bosmans




























no i welon zlapala moja przyjaciolka z pracy Barbra ... teraz snuje pajecze sieci i poluje na faceta  :los: jej komentarz 'You're so dead ... I need to find a husband now ... you are all invited to my wedding ...





te fotki wymagaja odrobiny komentarza  :los:
panowie - bestie z natury niesmiale - zestresowani pochowali sie ... no i Panna Mloda ruszyla na ich poszukiwania  ... a do Pawelka disoadl sie nasz przyjaciel ... hmm coz  :blant: kwstiaa kto trzymal mojego meza za kolano wyszla dopiero przy ogladniu fotek  :los:
w tle ja zaganiajaca samcow - singli - migaczy do udzialu w zabawie (BTW jednego wyciagnelam z toalety ... zwial tam ale zostal doprowadzony :los: )




























































c.d.n.



Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #200 dnia: 22 Września 2007, 22:38 »
oczywiscie po raz ochnasty fotki wkleily mi sie nie w tej kolejnosci i dodatkowo jedna nieoczepinowa ... heh  :drapanie:


Uśmiech to pół pockiałunku.
Kornel Makuszyńs







Jak ciebie kocham? Pozwól niech wyliczę. Kocham głęboko, daleko, jak zbiec potrafi dusza, gdy nie musi wlec Dawnych pęt, po kres bytu i łaski najwyższej.
Elizabeth Browning


dobranoc



Offline anelle82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007r, godz.16
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #201 dnia: 22 Września 2007, 23:46 »
 :przytul: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :przytul:


Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #202 dnia: 23 Września 2007, 11:22 »
;D


megus a jaka fura? :los:

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #203 dnia: 23 Września 2007, 12:59 »
:przytul: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :przytul:


 :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
 :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:


;D


megus a jaka fura? :los:


wiedzialam ze kto jak kto ale ty zapytasz  :los: :los: :przytul: :przytul: :przytul:
duzie cierwone i niemieckie  :blant:
historie decyzji zmiany autka, kwestii z tym zwiazanych opowiem w watku ...  :blant:
a oto ono  :skacza: :skacza:









dzis jak nic mi nie przeszkodzi - tort, podziekowania i dzikie wygibasy i praaaawie bedzie koniec  :los:



Offline anucha85

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.05.2009
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #204 dnia: 23 Września 2007, 17:08 »
Sliczne foteczki!!!

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #205 dnia: 23 Września 2007, 22:49 »
Sliczne foteczki!!!

witam cie serdecznie  :skacza: :skacza: :skacza:
 widze ze grono czytaczy niesmialo mi roznie :skacza: :skacza: :skacza:


hmmm dochodzumy do kolejnego punktu kulminacyjnego naszego wieczoru a w zasadzie nocy pelnej wrazen  :skacza: :skacza:

tort ...
7 kilowa piramida slodkosci ...
nieodparta pokusa ...
truskawkowo smietankowy demon ...
dla wszystkich slodkozercow jak oaza na pustyni dla spragnionych, przepyszny gigant krzyczacy zjedz mnie  :los:
dla tych wszystkich szczesciarzy mogacych jesc gluten, jajka i inne mordercze dla mnie skladniki miod i niebo w gebie  :los:

ale do brzegu ...
ze wzgledow oczywistych karmienie sie tortem odpadlo (Pawelek latal z chlebem bezglutenowym na powitanie chlebem i sola zeby bylo z czego serduszko wyciac) ... postanowilismy wiec ze kilka pierwszych kawalkow pokroimy i rozdamy osobiscie rodzicom i swiadkom ...
coz - krojenie bylo de facto z mojej strony pozoranctwem calkowitym - Pawelek kroil ja tylko trzymalam dlonie w odpowiednim miejscu ...
jest to niestety wynikiem mojej kompletnej niezbornosci ruchowej w kwestii krojenia rzeczy miekkich  :drapanie: :drapanie: no i stresem ze pewnie ciachne nie tak, spadnie, rozciapie mi sie ...
Pawelek - moj osobisty kucharz   :los: i nadworny krojczy - od razu sprawe postawil jasno "kochanie ja sie tym zajme (i odetchnelam z ulga - jak wiecie w kuchni jest tak samo - ja tylko salatki i sushi bo reszta mi kiepsko idzie a moje kochanie to istne skrzyzowanie James'a Olivera z Naklowiczem  :los:)

a porpos sushi - popelnilam dzis manufakturowa produkcje szt 10 suzych rollsow  :los: maki, nori i klasyczna california (nie inside out bo ani sezamu ani kawioru nie kupilam)

ale wracajac do relacji ...
tort byl kompromisem (coz zycie jest sztuka kompromisow czyz nie  :drapanie: :drapanie:) miedzy moja wizja a mozliwosciami cukierniczymi ... na koscu wprowadzilismy jeszcze modyfikacje w kwestii zdobienia rozami i powiem ze bylam bardzo zadowolona z efektu  :los:
ale najwieksza przyjemnosc sprawil mi widok gosci jedzacych ze smakiem, w koncu ...

:los:Tort, wszyscy lubią tort! Tort ma warstwy.
Shrek
 :los:


w oczekiwaniu na piramide slodkosci







no i wjechaaal



























krojenia czas nadszedl


























































no i konsumpcja
























c.d.n.



Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #206 dnia: 23 Września 2007, 23:22 »
Mmmmmmniam.Wygląda pysznie...:).I super figurka :).

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #207 dnia: 23 Września 2007, 23:31 »
jeny a ja sie przyznam ze nie pamietam jak smakowal... :mdleje:

ale super przypomniec sobie te chwile..


gosci mieliscie superowych! szczegolnie nasza czesc stolika ;D







Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #208 dnia: 24 Września 2007, 23:27 »
jeny a ja sie przyznam ze nie pamietam jak smakowal... :mdleje:

ale super przypomniec sobie te chwile..


gosci mieliscie superowych! szczegolnie nasza czesc stolika ;D



Karolinko  :przytul: :przytul: :przytul:
cieszy mnie to ze sie swietnie bawilas z moimi przyjaciolmi  :skacza: :skacza:
zreszta strategicznie cie usadzilam  :los:

przystepujac do dalszej czesci relacji, teraz nastapi moment, ktory cie tak bardzo wzruszyl  :los:

Podziekowania

hmmm o czego by tu zaczac ...
mysle ze od faktu, iz dla naszych rodzicow decyzja o naszym slubie, po trwajacym 5 lat zwiazku, w trakcie, ktorego zdarzylismy kupic i wyremontowac mieszkanie w PL, miec biznes, sprzedac go, wyjechac do IRE, osiasc tu, kupic dom, otworzyc biznes ... hmmmm decyzja ta byla wielce wyczekiwana a zarazem byla niezym zaskoczeniem  :los:

dlaczego zaskoczeniem ... hehe chyba dlatego ze nigdy nie poruszalismy tego tematu, ze byl on skrzetnie omijany i ze majac tak zaganiany tryb zycia jak my nie oczekiwali ze jakos w koncu zdecydujemy sie powiedziec sobie sakramentalne TAK ...

dlaczego wyczekiwany ...
hmmm dla Pawla rodzicow bylam coreczka od x czasu, ukochana synowa bez slubu, corcia tesciow, ktorzy zawsze po mojej stronie stawali - smieszne czyz nie??
z kolei Pawelek dla mojej mamy - ukochany zieciunio bez obraczki, dla ojca partner w grzebaniu w elektryce i debatach na temat aut i innych kwestii moto-mechanicznych, wymarzony maz dla corki z diablem za skora  :los:
mysle ze nasi rodzice w skrytosci ducha marzyli o naszym slubie, ale bedac taktownymi ludzmi nigdy nie naciskali, nie podejmowali tematu, cierpliwie czekali ...

podziekowania planowalismy dosc dlugo - chcielismy dac rodzicom cos od serca co zapewni im nasza bliskosc, mimo odleglosci nas dzielacej - tak powstaly albumy relacjonajuce 5 lat naszego zwiazku i naszej milosci ...
tak powstaly podziekowania - osobiste, od serca, wydrukowane w formie pieknych kart z naszym zdjeciem w sercu ...

to co napisalismy mielismy przeczytac rodzicom i wreczyc im albumy, zatanczyc w rytm "cudownych rodzicow mam ..." - wiem, wiem ze to strasznie oklepany standard weselny, ale nie chcielismy modyfikacji wiedzac ze tego wlasnie oczekuja ... tej melodii, tych slow ...

coz ... jak mawiali starozytni ... zycie pisze rozne scenariusze ...
u zibiego na ambonie zostawilismy albumy i zyczenia i stajac tam na podescie, przygotowujac sie do zejscia Pawelek oznajmil mi ze nie da rady, ze nie przeczyta, ze zbyt jest wzruszony, ze przekracza to jego mozliwosci ... zebym przeczytala swoje, bo wie ze ja dam rade, bo nie mam tremy w wystapieniach publicznych i mam wprawe (tiaaaaa nikt nigdy mi nie wytlumaczyl dlaczego mam nogi z waty i zacisniete palce u stop skoro nie mam tremy  :drapanie: :drapanie: )a on w milczeniu wreczy swoim rodzicom albumy i po prostu ich wysciska ...

powiedzialam ze nie ma takiej mozliwosci .... hmmm ... wzielam mikrofon i zapytalam czy jest pewien ze nie da rady - potwierdzil ... coz powiedzialam ze w takim badz razie ja powiem cos - nie bede przeciez czytac tylko swoich zyczen i wreczymy albumy ...

nie czulam sie podstawiona pod sciana - w glebi ducha przewidywalam taka opcje, zdawalam sobie sprawe, ze Pawelek, wychowany zupelnie inaczej niz ja, nienawykly do mowienia gdy tlum ludzi patrzy na ciebie wyczekujaca, moze nie dac rady ...
ktos moze pomyslec ze jestem zimna, ze nie wzruszylam sie i glosu mi nie odebralo ... coz bylam wzruszona ogromnie, mialam wrazenie ze prad pkynie mi w zylach a serce wyskoczy, ale tak mnie wychowano - staw czola lekom a pozniej pobecz sobie w kacie ... popatrzylismy na siebie reasekuracyjnie, Pawelek trzymal palce mojej dloni ...

trzymajac mikrofon zaczelam powoli schodzic z podestu ...

slowa same przyszly, ulozyly sie w kombinacje tego co napisalismy i tego co podyktowaly okolicznosci ...

Kochani rodzice,  w dniu naszego slubu chcielibysmy Wam bardzo serdecznie podziekowac za wasz trud i za wychowanie ... Napisalismy kilka slow od serca ... kotre sa jednak zbyt ciezkie do wypowiedzenia w tym momencie ... wiec przekazemy je wam w formie takich oto kartek i fotoalbumow, zebyscie mogli o nas zawsze pamietac patrzac na nasze zdjecia ...
Dziekujemy wam za wszystko i pamietajcie ze bardzo Was kochamy, nawet jesli jestesmy tak daleko od Was


 
wiem ze moja mowa nie byla 7 cudem swiata ... ba zacytowana teraz doslownie brzmi moze jakos niepelnie ... ale wierzcie mi trudno byloby mi cokolwiek lepszego w ciagu minuty stworzyc i wypowiedziec ... majac podniesiony do granic mozliwosci poziom adrenaliny ..

przyznam sie ze opanowanie drzenia glosu i dlawiacej kuli w gardle kosztowalo mnie sporo wysilku, nie myslalam ze az tak emocje zagraja w moim sercu ...

a pozniej usciskom i slowom pelnym milosci i zwruszenia nie bylo konca



Nic w życiu nie jest ważniejsze od szczęścia - twojego i twoich bliskich.

Richard Carlson


























a pozniej z glosnikow poplynelo cdownych rodzicow mam i otoczeni przyjaciolmi i rodzina tanczylismy spiewajac ...
do tej chwili mam to pod powiekami i czuje wzruszenie i szczescie i to wszystko na co brakuje mi slow zeby oddac glebie tych przezyc ...


Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.

Albert Schweitzer





















c.d.n.



Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: i był sobie 4 sierpnia ... czyli magiczny dzien Megan i Pawełka
« Odpowiedź #209 dnia: 25 Września 2007, 00:04 »
ahhh te maminie łzy wzruszenia... tatusiów próby zachowania twarzy... wzruszająco, a słowa powiedziane proste, mądre i celne :brawo_2: a piosenka standardowa, ale kto się wyłamie jak rodzice wiadomo czekają na nią na te słowa i ten moment... ja też nie miałam odwagi i serca ich tego pozbawić