[żonka]

U nas też te książeczki królują. Julianka je uwielbia!!  Zresztą mi też się bardzo podobają. Są tak fajnie napisane.

[Ewiszka]

u nas krzesełko-uczydełko służy nie tylko do zabawy...ostatnio tylko siedząc na nim Melcia je...także fotelik do karmienia stał sie zbędny

zapomniałam o klockach...też fajna sprawa...narazie rozwala to co jej zbudujemy, ale radocha jest

[anusiaaa]

ika3w - sprobuj kupic Malemu serie Maly Chlopiec, moja Zuzia  jest w nich zakochana - mamy juz wszystkie.

[ooppoonnkkaa]

Dziewczyny posiadające rowerki biegowe... wiem, znów ten temat

Najbardziej lubiany jest Kettler a teraz się zastanawiam czy nie był za ciężki dla Waszych dzieci? Ma wage ok 4,5kg a są rowerki nie znanych tak firm które ważą 3kg. 1,5kg to spora różnica dla małego dziecka. Oczywiście nie mówię o drewnianych.
i koła... kettler ma gumowe a większość pompowane, pewnie stąd różnica wagowa ale jakie sa lepsze? Nie pompowane właśnie???

No i mam patrzeć na długość nóżek do kroczku przy zakupie tak?

Pomóżcie bo muszę szybko zamawiać a chcę to zrobić idealnie bo to bardzo drogie dla nas i się wszyscy składamy :/

[nikola/23]

Wejdz sobie tutaj     http://www.aktywnysmyk.pl/

i masz pokazane jak masz mierzyc, mierzy sie od kroczku ale wiadomo dziecko musi sie odpychac czyli nie da sie kupic np rowerek o dlugosci 37 cm i dziecko ma 37 bo bedzie dostawac ale juz odpychac sie na siedząco nie bardzo, tzn patrz max wysokosc  nie wiem czy opisalam to zrozumiale) 

Mojejmu kupilam rowerek wysokosc od 32cm a mial wtedy wysokosc od stopy do kroczku 35 wiec to bylo ok

Jezeli chodzi o kolo to wiadomo lepsze pompowane, ale wtedy wagowo sie roznią, uwazam ze im lzejszy rowerek tym lepiej, moj ma niby 3,5 ale dla malego na początku byl za ciezki  teraz juz jest lepiej.

[suprynka]

Te rowerki biegowe to super sprawa. Tylko te ceny... Jak byliśmy rok temu nad Balatonem, to tam były po 5-10 euro na każdym kroku. Cena śmieszna, a jakość bardzo zadowalająca. Co prawda plastik, ale baaardzo trwały. Chyba zacznę je stamtąd sprowadzać

[ooppoonnkkaa]

A co sądzicie o takim? Bo najbardziej chyba mi odpowiada. Firma dobra, wygląd niczym się niemal nie różni od kettlerów i innych, zreszta one wszystkie są takie same prawie. Jest też tańszy od kettlera i ma większy zakres siodełka bo i większe koła a moje dziecko ma wzrost 3 latka :/

http://allegro.pl/rowerek-biegowy-jezdzik-seven-hudora-kola-eva-i1671080439.html

[Adiana]

Wiesz co Aguś, w tym przedziale rozmiarowym to popatrz może czy mają może z hamulcami

My mamy PUKY, więc nie pomogę Ci, bo to jeden z najmniejszych rowerków niedrewnianych 

[ooppoonnkkaa]

Nie chcę Aguś hamulca. Te co mają hamulec nie mają blokady skrętu a ja bez niej nie kupię bo Norbert może i jest duży jak trzylatek ale taki mądry nie

[aneta_81]

Aga, sama niedawno zastanawialam sie jaki kupic rowerek , juz gdzies pisałam ze wziełam z decathlona.. ale wiesz co, za  duzo nie kombinuj bo naprawdę nie warto.. wiekszosc jest na jedno kopyto

[anusiaaa]

Moje dziecko dorosło do zabawek własnie teraz.

Bawi się namiętnie klockami drewnianymi (buduje zamki dla ksieżniczki), bawi się kuchnią, bawi się chomikiem Zhu Zhu (czy jak mu tam)...no normalnie jej nie poznaje  W końcu interesuja ją zabawki.

[ooppoonnkkaa]

Aga, sama niedawno zastanawialam sie jaki kupic rowerek , juz gdzies pisałam ze wziełam z decathlona.. ale wiesz co, za  duzo nie kombinuj bo naprawdę nie warto.. wiekszosc jest na jedno kopyto

No wiem, wiem. Kupuję ten hudora co wkleiłam ostatni. Kask też hudora u nas w mieście. A najlepsze jest, że dziś chodziłam po rowerowych u nas w naszym pięknym mieście i było tak:

"dzień dobry, czy są u Państwa rowerki biegowe dla dzieci?"

"to znaczy??"

  Jezu, wyszłam chyba na kosmitkę

[nikola/23]

Aga u nas bylo to samo, w jednym byly gdzie zrobilam takie  oczy 

Ja wiedzą ze malego az tak bardzo nie zainteresowal rowerek biegowy bo woli na swoim 3 kolowcu pedalowac to chyba bym nie kupowala drogiego  , choc w sumie duzo na niego nie wydalam bo są i drozsze...

[Adiana]

Przyjdzie czas, że się zainteresuje, oby nie wyrósł Moja też średnio swoim zainteresowana, zazwyczaj 20 minut a potem każe się pchać 

[ooppoonnkkaa]

Ja mojego nigdy nie będę pchała bo wtedy mu pokażę, że można a on by tak chciał na 100%. Ja zawsze mówię, że tak się nie da jak czegoś nie chce i sam to robi, godzi się ze smutną miną 

Oby się spodobał, wczoraj ponad pół godziny oglądał na youtube filmiki jak dzieci jeżdżą i nie pozwalał sobie wyłączyć

[baska98]

u nas na wsi tylko Majka ma rowerek biegowy i jak nas ktoś widzi to się dziwnie patrzy

[ooppoonnkkaa]

u nas też będę jedyna a to nie wieś

[masumi85]

Aga widziałam juz u nas jakiegos chłopczyka na takim rowerku, ale fakt pewnie Klusio będzie jednym z nielicznych posiadająych taki rowerek

[ooppoonnkkaa]

Taaaak??? Łooo No to już mi trochę lżej

[dziubasek]

U mnie magnesem na rower jest sąsiad, który posiada taki sam... zasuwają obaj jak szaleni Wiktor (kumpel Nikosia) w maju skończył 2 lata i świetnie sobie radzi! Myślę, lepiej od mojego synka... co mnie osobiście przeraża- jest "hardcorowcem" i już wybiera najtrudniejsze tereny, krawężniki, schody... a moja papuga biega za nim 
Jesli mogę coś doradzić- absolutnie, pod żadnym pozorem nie pozwól usiąść małemu na rowerek bez kasku. Mój na początku się sprzeciwiał strasznie... ale byłam uparta i kilka razy wychodziliśmy na rower, który nosiłam pod pachą, bo młody miał focha na kask... a ja oczywiście miałam nerwa, że pieniądze poszły na marne  Przetrzymaliśmy i teraz Nikodem za żadne skarby na rowerek nie usiądzie bez kasku. Natomiast sąsiad-hardcorowiec biega bez ochronionej głowy "bo nie lubi"  Nie porfię tego zrozumieć i choć lubię jego mamę to takie podejście mnie osobiście bardzo się nie podoba.

[ooppoonnkkaa]

Ja też nie rozumiem jazdy bez kasku. Mój na szczęście jest przyzwyczajony do wyboru bo jak mi zaczyna coś marudzić np to jak mu powiem, że na balkon tylko w czapce to leci z miną obrażoną po tę czapkę. Na zewnątrz też, albo za rękę albo na wózek to idzie grzecznie za rękę Więc może i kask przeboleje jak powiem, że na rowerku można tylko w kasku  Zobaczymy

[madziulek]

mój Kuba sam zakłada kask zanim jeszcze z domu wyjdzie bez kasku ani rusz na rower

[marcella]

A na hulajnogę też zakładacie kaski??? Moja Zuzia ostatnio pożyczyła od koleżanki i się jej strasznie spodobała

[Adiana]

Hulajnoga, rolki, wrotki, wszelkie takie, gdzie się dziecko może nieco rozpędzić i przewrócić na twardym podłożu, lub odpukać, może dziecku jakiś szaleniec wyjechać bo coś tam chciał sobie z żoną pogadać i nie zauważył, że wjeżdża prosto na dziecko na rowerze....

[suprynka]

Na hulajnige to chyba nie,przecież takie maluchy nie rozwiną prędkości. przynajmiej na początku. a wpaść na dziecko moze jakis szaleniec,kiedy idzie sobie chodnikiem. Także chyba nie dajmy sie zwariowac.

[liliann]

ale na hulajnodze o upadek łatwiej jak na trójkołowym rowerku...
a o zbłąkany krawężnik nie trudno
ja bym nie eksperymentowała na głowie własnego dziecka...

ale to wybór rodzica...

[suprynka]

Ja myslalam o normalnym rowerku na 2 kolach,foteliku na rower lub biegowym. Wtedy to obowiazkowo.

[ooppoonnkkaa]

A ja uważam, że masz kask to go zakładaj! Co za różnica na co, wszędzie gdzie można w coś wjechać, lub w dziecko itp... 

Głowa to głowa. Zgadzam się z Lilian

na hulajnogę obowiązkowo, mój trzylatek tak zapiernicza na dwukołowej hulajnodze, że strach puścić.
a te trzykołowe to moim zdaniem są bardziej przewrotne niż dwukołowe
ja kask zakładałam nawet jak jeździł w foteliku na naszym rowerze, człowiek nigdy nie wie, kiedy się wywróci
teraz już pięknie pedałuje na dwóch kółkach , więc bez kasku nie ma mowy żeby wyszedł z domu

ale tak jak już kiedyć pisałam, większość dzieci niestety jeździ bez kasków, nawet na rolkach , mimo że kask to wydatek od ok.30zł, więc każdego na to stać

[Adiana]

Na hulajnige to chyba nie,przecież takie maluchy nie rozwiną prędkości.

Zgubne myślenie rodzica Karolina Z dnia na dzień nasz siostrzeniec przeskoczył z lekkiego prowadzenia swojej do szybkiej jazdy...Kask obowiązkowo.