na hulajnogę obowiązkowo, mój trzylatek tak zapiernicza na dwukołowej hulajnodze, że strach puścić.
a te trzykołowe to moim zdaniem są bardziej przewrotne niż dwukołowe
ja kask zakładałam nawet jak jeździł w foteliku na naszym rowerze, człowiek nigdy nie wie, kiedy się wywróci
teraz już pięknie pedałuje na dwóch kółkach

, więc bez kasku nie ma mowy żeby wyszedł z domu
ale tak jak już kiedyć pisałam, większość dzieci niestety jeździ bez kasków, nawet na rolkach

, mimo że kask to wydatek od ok.30zł, więc każdego na to stać