Widzisz Karola, zależy od tej koleżanki.
Ja osobiście potrzebowałam rozmowy. Inaczej, wysłuchania...nie pocieszania...
chciałam się komuś wyżalić na cały świat.
Mówienie, przykro mi, widocznie tak miało być i takie tam - niewskazane. Boli jeszcze bardziej.
Powiedz, że jesli będzie potrzebowała rozmowy czy też osoby, która ją wysłucha - to ma ją w Tobie.
Znieczulica, czy omijanie tematu też jest bolesne....
Najgorsze dla mnie, co mogło być to gadanie o ciuszkach, sruszkach, dolegliwościach i tego typu duperelkach ale TYLKO z ust jednej osoby. Bo nie potrafiła ze mną pogadać, bo zazdrościła, że to ja zaszłam wcześniej w ciążę. Bo najwyraźniej w świecie nie życzyła mi zbyt dobrze.
Dalej nie potrafi się zachować, ale postanowiłam ją olać ciepłym moczem.
Na szczęście mam wsparcie w moim Krzyśku. Bezwzględne.
Wiecie, wszędzie teraz widzę ciążę...Ale powoli przestaję zazdrościć wszystkim laskom, które zachodzą.
Teoretycznie należy odczekać 2 prawidłowe cykle.
W moim obecnym wracają dolegliwości sprzed ciąży, że czyli wiem, że na dniach będzie...bo boli brzuch, bo cycki się powiększyły i lekko pobolewają ect.
Dobrze będzie, bo na początku to była masakra. Rozmowa i dobre wsparcie ze strony bliskich (ja mam w mężu i teściowej) to najwspanialszy lek. Działa kojąco na psychikę.
Jeśli ktorakolowiek potrzebuje rozmowy, to zapraszam na gg.
Może nie jestem psychologiem, ale tez to przezyłam i myślę, że dobrze sie trzymam.
Buziaki dla Was dziewczyny. Trzymam kciuki...
Jaki to niefart, że jeszcze nie możemy...Takie mamy teraz warunki

Fajnie, że jest taki temat. Wcześniej nosiłam się z zamiarem założenia podobnego, bo nie zauważyłam, że istnieje... i jakoś sam wpadł na mnie na stronie głównej.