Ja słoiczki pogodziłam z normalnym jedzeniem.
Pierwsze jedzonko jadała ze słoiczków... testowałam po kolei po 1 smaku ...potem mieszałam i dawałam cały czas te słoiczków...
bo jakos bardziej do nie przemawia to ze było to sprawdzone pod kontem tego ze jest DLA DZIECI a nie TYLKO OGOLNIE NADAJACE SIE DO JEDZENIA czyli w hiperze kupione ...
Potem około 8-10 miesiaca kiedy tamte pierwsze słoiczki nie maja jeszcze kawałków jedzenia aby uczyc dziecko gryzienia i memlania

dodawałam swoja np. marchewke drobno pokrojoną ale nie mieloną...
swojego ziemniaczka... zółtko...czy chlebek...tak aby były kawałeczki jakies a nie papka.... ( zresztą Ninka juz miała chyba ze 4-5 zebów; )
i tak stopniowo przeszła na "normlane" jedzenie ... bo słoiczek słuzył jedynie do zagęszczenia zupki

Nie było wiekszego porblemu bo jestem z dzieckiem w domu wiec SAMA tez muesz jesc... a jedzenie zup warzywnych chudziutkich i zdrowiutkich dla mnie sie przyda