0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Olcia to ty tez juz masz fotelik Co do twardnienia - tak to jest własnie..ale jak sie juz zacznie to z reguły pojawia sie już nie ginie... Nie wiem czy zazywasz magnez - ja mam dawke od 3-6 dziennie w zależnosci własnie jak zachowuje sie brzuch (min 3..a jak twardnieje to do 6)...NO werwe do zakupów mam - ale narazie jest to wirtualny spacer.... nie wiem czy sama powinnam i czy nie za wczesnie
Olus swieta racja. Nie ma co czekac na ostatni moment z zakupami - teraz macie czas by sobie powybrzydzac, poszukac, porownac a jak bedzie Was czas gonil to si ezastanawiac juz nie bedziecie. Zreszta malec tylu rzeczy potrzebuje - teraz juz wiem czemu ciaza trwa 9 miesiecy - zeby rodzice zdarzyli wszystko kupic .Co miesiac cos sie kupi i nawet sie nie obejrzycie a bedzie koncowka ciazy i czas bedzie sie pakowac
mnie sie wydaje, ze nie jest za wczesnie, sama widzisz ile przy kazdym jednym produkcie trzeba wziac pod uwage- to wymaga czasu, a Arkowi mozesz przedstawic juz gotowe pomysly razem z plusami i minusami kazdego z nich, latwiej tak bedzie- moim zdaniem
Macie racje - jutro pojedziemy połazic po sklepach..a od next week ja zabieram sie za "zakupy"
akos nie widze mojego małża biegajacego po sklepach jak ja bede w szpitalu
Cytat: Antalis w 3 Sierpnia 2007, 13:31akos nie widze mojego małża biegajacego po sklepach jak ja bede w szpitalu a ja mam kolegę w pracy, tak zakręconego (żona chyba też), że jak się ich synek urodził, to miał dwie pieluchy i jednego pajaca Potem biegał do naszego innego kolegi, który jest jego sąsiadem i też młodym tatusiem i pożyczał od niego ciuszki i sprzęt! Ja byłam w szoku jak się o tym dowiedziałam
pewnie, ze to dobry czas na zakupy - jak mój nie bardzo się pali do remontu (musimy odmalować chate i wycyklinować podłogi) i zakupów dla dziecia to go straszę, ze wyląduję w szpitalu i dopiero będzie sam musiał wszsytko załatwić
no nie no - co za koleś
A jak ja bym poslala mojego Grzesia na zakupy dla dzidzi to miałabym czarny wozek, czarne nosidelko, czarne lozeczko i jakby byly to nawet czarne spioszki
Jeny CZARNE - NIEEEEEE. MARTUŚ, JA TU KURCZE NIE NADĄŻAM - WYBACZ MI, PROSZĘ
Vall, Wy też już będziecie rozpakowani
a to Grzes taki miłośnik CZARNEGO ?
Anus masz racje jesli tak dalej pójdzie z moim brzuchalem to w pazdzierniku np moze mi sie juz nie chcieć go taszczyc po sklepach
Hehe no nasza ciezaróweczka przyspieszyla Czarne ciuszki ... no ja planuje kupic tylko takiego bodziaka
Marta, mkniesz jak błyskawica zostaw sobie cos na późniejsze miesiące
No i na czym staneła sprawa fotelika?
MArtus w sprawie budki przy foteliku to nie prawda ze w aucie sie nie przydaje - jak świeci Tosi słoneczko to stawiam budke. W centrum handlowym kiedy się obudzi - stawaim budke zeby jej kolorowe światła się oślepiały, kiedy zasypia też stawiam żeby spokojnie zasnęłą nierozpraszana. Więc budla nie tylko na wiatr się nadaje.
Marta, mkniesz jak błyskawica