[macher]

Anett chociaż Ty przesłałaś całuski dla dziadka w jego dniu 
Aniu miłego 

Jestem zabiegany bo http://pogon04.szczecin.pl/news/1825

Mati ma pokrzywkę alergiczną ja rozwalony kręgosłup i dzisiaj maser kadry mnie ustawiał i tejpował, żebym dał rady chodzić i jakoś mu się udało a reszta to pikuś 


 

[martulka]

Tejpował 

[macher]

Martuś dla mnie ta nazwa też troszkę dziwna ale chodzi o taping http://pl.wikipedia.org/wiki/Taping

[Lovisa]

o kurcze chlopaki zdrowiec prosze

[macher]

chłopaki zdrowieją aczkolwiek dzisiaj ma dusza....

"Nagrobek"

Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale też nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.

 

[Gosiaczek80]

nie tylko twa dusza płacze Macherku....nie tylko....moja też...

[macher]

Witam wszystkie Kochane Ciocie  i Wujków też  Dawno mnie nie było ale czytam codziennie wasze wątki tylko z wpisywaniem jakoś krucho 

W ramach przypomnienia bohatera wątku dzisiejsza relacyjka z pikniku na "Gubałówce" i pierwsza w życiu jazda figurowa na lodzie w wykonaniu Matiego 







bezpieczeństwo mieliśmy zapewnione 



aż się nie chciało zdejmować łyżew ale łydki, aż błagały 



Było bosko Mati nas zaskoczył bo co prawda nie jeździł ale drobił nóżkami na lodzie na pełnym luzie  gorzej z samodzielnością ale i tak musiał zaliczyć glebę a ja piruet przy nim bo sam sprowokowałem jego upadek... co to za jazda bez tyłka na lodzie  Całuski dla wszystkich Cioć i Wujków       

No ba! Upadek musi być
Fajnie wszyscy wyglądacie A Mati jest tak duży, że nie mogę się nadziwić

[macher]

 Rajska Ewuniu 

[martulka]

Co to by była za jazda po lodzie bez upadku  

Pamiętasz, kiedyś się dziwiłam ile to Mati potrafi zjeść bułek w ciągu dnia? Teraz mój Oskar doszedł do 5 na dzień  

[macher]

Martuś Matiego nikt nie pobije ... sorki  teraz po obiedzie w przedszkolu woła, że jest głodny, wpada do domu pożera 3 bułki poprawiając 3 Danio  Nie wiem gdzie on to mieści a wagę ma normalną. Dzięki za odwiedzinki 

Wow! Ma Mati apetyt Nawet ja bym tyle nie zjadła
Wagę ma normalną, bo pewnie wszystko spala przez bieganie

[Lovisa]

Bosko wygladacie )
Moje dziecko tez je wielkie ilosci i jest drobne no moze nie tak wielkie jak Mati, ale je

[ania24polska]

Rodzinne fotografie są najcudowniejsze
mój synus wpierdziela na maksa co tu i ówdzie widać

[macher]

Dzięki wszystkim za odwiedzinki 

Błąkam się od 5 rana bo są wiadomości, które wywołują łzy szczęścia ale nie wiadomo czemu są też takie, które wywołują łzy smutku, złości i ogólnej niemocy. Mama od paru dni w szpitalu wczorajsza diagnoza mnie rozwaliła ... płuca zajęte robactwem...a przecież nigdy nie paliła...ale jakie to ma znaczenie ? Dzisiaj usg jamy brzusznej i pytanie czy tam był początek ? oby nie... ale czy to tylko moje pobożne życzenie ? Większy problem to jak jej to powiedzieć ? Psychicznie nie podoła wszak ją znam... Jak zmusić do leczenia ? Wiem trzeba walczyć i mieć nadzieję wszak to oczywiste ale zazwyczaj dla tych, którzy o tym słyszą a nie to mają.

Przechodniu jeśli wdepniesz w te progi zaciśnij jeden mały kciuk bo kto wie czo on nie będzie pomocny, czy nie ukoi chociaż mego smutku... bądź spowiednikiem żalu i niemocy.   

[Zaneta_81]

 
zaciskam mocno kciuki!
niestety znam ten ból i niemoc aż za bardzo...
jak powiedzieć? nie raz nie potrzeba słów, podświadomość i tak zadziała...
tulę Was ciepło!

łzy szcześcia? czyżby   

[martulka]

Mirku i ja mocno zaciskam kciuki Są takie chwile, że żadne słowa nie pomogą. Bądźcie silni dla mamy.

Mirku współczuję Trzymam kciuki z całych sił 

[iza22]

trzymam mocno kciuki

[aaaneta]

I ja 

Interesują mnie też te łzy szczęścia 

[macher]

...
Interesują mnie też te łzy szczęścia  

...to tylko stwierdzenie faktu, że bywają ... niestety to nic realnego w naszym przypadku...

Jest kolejna diagnoza Mamy. Coś dla wyjaśnienia wszystkim Paniom. Potraktujcie to jako przestrogę ale wierzę, że tutaj nie ma takich nierozsądnych kobiet.

Mama 72 lata... pierwsza w życiu wizyta w szpitalu (dzieci rodziła w domu)... szpital i lekarze są dla niej złem i brakiem potrzeby bywania i leczenia. Niestety przyjdzie za to zapłacić słoną  cenę   USG wykazało potencjalne źródło nieszczęścia. "Infekcja" rozpoczęła się od narządów rodnych. Niestety na teraz zajęty jest cały organizm. "Zwierzak" trafił na łatwy grunt i zadomowił się wszędzie - dosłownie. Nadwaga raczej nie do końca, gdyż płyn znajduje się wszędzie. Rokowania...2.03. wizyta w Szczecinie i konsultacje onkologiczne. Wtedy się okaże czy zdążyła czy też nie. Niestety czarno to widzę ale nie takie cuda świat widział. Dziękuje wszystkim za kciuki   na Was zawsze można liczyć.
Ku...źba jak jej to powiedzieć, jak nie zgasić świeczki woli walki...ja sam potrzebuję czasu na poukładanie w głowie  tego co się stało... niby mądrala a taki pusty ... ech            

Mirku nie jesteś pusty, w obliczu takiej sytuacji każdy miałby problem... Mam nadzieję, że wizyta w Szczecinie przyniesie lepsze wiadomości 

[Lovisa]

Zamarlam Mirku...
Trzymam kciuki na lepsze wiesci... mam nadzieje ze nie beda az takie drastycznie zle...

[ania24polska]

Macherku myślami jestem z Wami i trzymam kciuki żeby znalazłao się pomyślne rozwiązanie
trzymajcie się

[martulka]

Mirku może z rozmową wstrzymajcie się do tego 2.03. mam nadzieje, że rokowania nie będą takie złe.

Historia Twojej mamy niech będzie dla nas przestrogą.

[macher]

Martuś taki mamy zamiar.
Dokładnie opisując zachowanie mojej Mamy o to mi chodziło - przestroga. Wiem, że to co zrobiła to "średniowiecze" zdrowego rozsądku i elementarnej wiedzy, ale Rodziców się Kocha ze swoimi wadami wszak tak samo oni kochają nas. 

[hany81]

Oj Mireczku ...wpadłam tu po dłuższej nieobecności ( przepraszam ale siła wyższa) a tu takie smutne informacje. Niestety ten wiek , tamte czasy pokazują jak ważne są badania, kontrole itd. Moja babcia też nigdy nie była u lekarza a o ginekologu nawet mowy nie było. Z kolei druga babcia jest chyba od zawsze pacjentką numer jeden. Uwielbia szpitale .
Nie wiem jak przyjmie to mama ale pewnie dla niej to bedzie sprawa oczywista i leczenia nie bedzie chciała ....takie mam wrażenie bo wiem jak do tego podchodza starsi ludzie. Jednak ma przecież dla kogo zyc , niech walczy .
Zaciskam kciuki z całych sił i myślami jestem przy Was.

tulam mocno...

[asia]

Mirku, moje kciuki też macie!!! Tulam Ciebie i życzę Waszej rodzince dużo siły szczęścia.

Mirku moje kciuki też są.... Bardzo bardzo wam współczuję.. trzymajcie się !