No witam, witam Cię
Mariusz serdecznie na naszym forum

Cieszę się, że do nas zawitałeś, szkoda tylko że dopiero po mojej wiadomości

Co do mojej wypowiedzi, nie zamierzam się Tobie z czegokolwiek tłumaczyć, bo nie zamierzam " kopać leżącego ", dziwi mnie tylko to, że masz na tyle odwagi, żeby się w perfidny sposób tłumaczyć, obwiniając nas

Oczywiście sprostuję Twoją wypowiedź

To czy w przyjęciu miała brać udział osoba publiczna czy nie to jest tylko i wyłącznie nasza sprawa, nie Twoja ...
Co do repertuaru sam wiesz, że dostaliśmy go od Ciebie w czwartek przed weselem ( dokładnie o 22. 46, to raczej nie świadczy dobrze o profesjonalizmie zespołu ... )
Co do pierwszego tańca ... informacja od ciebie była taka ( którą zresztą dostałam duużo wcześniej, nie trzy dni przed weselem

i o której pisałam), że macie w repertuarze Stachurskiego
( o czym mogą się również przekonać osoby które dostały owy repertuar ... ) i że gracie piosenkę " Z każdym twym oddechem", ale nie chcesz ryzykować tej piosenki na pierwszy taniec bo pan co ją wykonuje nie czuje się na siłach( są to twoje słowa ...) Idiotkę ze mnie robisz

Zaproponowałeś nam piosenkę "złote obrączki" albo jakiś inny badziew tego pokroju, tym faktem byłam tak zbulwersowana, że mogłam przeinaczyć tytuł, ale piosenka oczywiście była z repertuaru Adrii

Co do wnoszenia piwa i innego alkoholu, nie wiem czy wiesz, ale wam jako obsłudze, na sali takiej jak Shuma, należy się porcja " połówka" w której nie ma grama alkoholu i o tym wiedzą osoby organizujące tam przyjęcia weselne a obsługa sali jest zobligowana do tego, żeby tego alkoholu Wam nie udostępniać, także piwo puszkowe "Żywiec" na pewno nie pochodziło z sali
Tym bardziej, że w barze serwowane jest tylko i wyłącznie piwo lane z beczki i wszelkie trunki dostajesz w szkle

...
Nie skomentuję twojego wywodu na temat wydawania pieniędzy przez parę młodą na alkohol w barze, bo alkohol jest w cenie wesela

I wiesz, że chodziło głownie o WNOSZENIE obcego alkoholu na salę

A w swoim repertuarze ponoć macie wiele zabaw nie koniecznie z alkoholowymi nagrodami ... szkoda tylko, że żadnej z nich nie udało się Wam poprowadzić jak należy ...
Skoro umawiasz się z nami na szczegółowe omówienie muzyki do przyjęcia weselnego w takich porach, na 21 - szą i z kolejną parą na 21.30 to świadczy tylko o tobie

...
Historię zniszczenia płyty na forum wszyscy znają, więc nie będę się nad tym rozwodzić

Ale jeśli masz w sobie tyle jadu , to może napiszesz mi dlaczego niby mielibyśmy złamać naszą płytę, pamiątkę i w takim oto stanie ci ją przekazać, bo nie rozumiem

tym bardziej że nie napisałeś nam tutaj, że po drodze na piętro miałeś przygodę z rowerem i sam się do zniszczenia przyznałeś

Powtórzę raz jeszcze ... Idiotkę ze mnie robisz

Co do godzin grania, to graliście 10 godzin, nie 12 ... umowa do wglądu

Z możliwością przedłużenia i o tym byłeś poinformowany przy podpisywaniu umowy, więc jak taki "RENOMOWANY " zespół przy gościach na parkiecie mówi, że to " koniec imprezy" , albo "the end" ( słowa pana prowadzącego ) to według mnie też nie zasługuje na dobrą reklamę

Faktem jest branie opłat za dedykacje, których nie było

Tym bardziej, że przy podpisywaniu umowy ten temat był poruszany wielokrotnie ...
Niby nie biorą, no chyba że gość da ... no wiadomo, że jak ktoś prosi o dedykację i nie da to mu jej nie zagrają

gorzej jak daje i też nie grają

to są niestety fakty ...
Co do informacji od Marcina, że "wszystko ok", przez całe wesele wasz zespół tego nie usłyszał, a zwłaszcza po błogosławieństwie, godzina 15.00 to 15.00 a nie 15.20, czy ty Mariuszu w takim stresie, w momencie wyjścia z domu wykłucał byś się jeszcze z zespołem, tym bardziej, że już było po fakcie

Żenada ...
Płyty odpalić nie mogliście, nie wiem czy wiesz, ale pan prowadzący nas o tym poinformował

A jeśli tak się tego wypierasz to może napiszesz nam dlaczego tak długo to trwało, czyżby znowu brak organizacji wśród członków zespołu

A może sprzęt nie podołał otworzenia zwykłego nośnika CD

Ja się pytam dlaczego nie graliście umówionych kawałków i nie zrobiliście umówionych zabaw !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja płacę, ja wymagam !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pan z zewnątrz nie odegrał bloku muzycznego z umówionymi kawałkami ( bo przecież po to przyszedł ) , a pan prowadzący sam przyznał że i to mu nie wyszło !!!!!!! ŻENADA !!!!!!!!!!!!!!
Więc co jest, jesteście zespołem weselnym do jasnej cholery czy nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do informacji na temat podróży poślubnej, to było niespodzianka od meża, więc i w tym nic ci do tego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Acha co do rozliczenia i ilości wypitego alkoholu ... to już jest szczyt chamstwa Mariusz i możesz być pewien że ja tego tak nie zostawię ...
Nie jestem na tym forum od dziś i co po niektóre osoby mnie tu znają, nawet osobiście i wiedzą, że nie moim celem było tutaj robienie SOBIE reklamy, tylko ostrzeżenie innych osób, przed takimi usługodawcami jak WY !!!!
Na naszym weselu daliście popis buractwa i chamstwa ... Możesz być pewien, że ta sprawa się tak nie zakończy ...
A twoje stwierdzenie :
Na koniec kilka cytatów z wypowiedzi Ady dotyczących meritum, czyli obsługi wesela:
„Na szczęście te wszystkie niesnaski pozostały tylko między nami i goście tego nie widzieli, bawili się rewelacyjnie „
"nie tak powinno być, mimo iż goście bawili się znakomicie"
"Na szczeście goście tego nie widzieli i dobrze się bawili”
a chyba o to chodzi……żeby goście się dobrze bawili.
świadczy tylko o tym, że pomimo obsługi tylu wesel nie wiele wiecie o zabawianiu gości, a wasze pazerne podejście do pieniędzy jest tak obrzydliwe, że jak nie zmienicie swego postępowania to wkrótce tych usług będzie coraz mniej
Każdy jest człowiekiem, ale do błędu trzeba też umieć się przyznać, a nie brnąć w kłamstwie i próbować się wybielić oczerniając innych, tym bardziej nas, gdzie wszystko jest spisane na umowie

To wy jesteście w pracy i wy świadczycie nam usługę, a nie my !!! I wy bierzecie pieniądze, za wykonanie tej usługi, także wy się tłumaczcie z nie wykonania jej tak jak być powinna wykonana !!!!!!
A to że goście nie widzieli waszego chamstwa i buractwa to jedynie z tego możecie być dumni ... Jednak o was to dobrze nie świadczy ...
A to że inni nie piszą, to możesz się tylko cieszyć, bo przynajmniej bardziej się nie pogrążycie ...
A gdybyś nie wiedział gdzie trafiłeś, to jest to forum weselne, gdzie wymieniamy się informacjami na temat instytucji niezbędnych do organizacji przyjęcia weselnego, swoimi spostrzeżeniami, przeżyciami ... Nie zajmujemy się reklamą, w przeciwieństwie do Ciebie

...
Ja tutaj opisałam właśnie nasze ( tj. mojego męża i moje ) przeżycia z naszego przyjęcia weselnego, które to "uświetniliście" swoją muzyką, nie wyszło wam, szkoda ...
Dziewczyny nadal jestem w ciężkim szoku, jak można w tak perfidny sposób próbować się wytłumaczyć
Człowiek zamówił, zapłacił, dał zarobić i wyraził swoją opinię

A to, że zabolało to już nie moja wina, trzeba myśleć zanim się zrobi, a nie po tym jak się zrobi
Widać,
Mariusz długo myślał nad komentarzem do moich postów, bo musiało minąć prawie 2 tygodnie, tym bardziej, że forum jest zalogowany od dawna...

Echhh szkoda gadać .....