Autor Wątek: DIETA  (Przeczytany 6693 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
DIETA
« Odpowiedź #60 dnia: 23 Czerwca 2005, 15:34 »
całkeim fajna jest ta nasza kilogramowa rozmowa:)

Tajusia myślę, że nikt nikogo nie chce tu pogrążyc czy to w jedną czy w druga stronę :)

A rozmiar 40 przy 175 uważam za normalny...i to baaardzo normalny:)
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #61 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:28 »
No własnie to jest to o co mi chodziło :lol: Mówicie 44 to wcale nie jest "strasznie gruba", a dlaczego 34 dla większośći jest "strasznie chuda"?
Bo dla mnie 44 jest w normie, jesli tej osobie jest z tym rozmiarem do twarzy, a bywają bardzo urocze i śliczne "Pączucie" (bez urazy) i 34 też jest w normie i tez można wyglądać całkiem całkiem i nawet mieć bardzo niewielkie ale jednak! krągłości
 :lol:



Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #62 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:30 »
Nie jest istotne jaki się nosi rozmiar o ile jest nam z tym dobrze i wyglądamy fajnie :D . Sophia-ostrożnie z używaniem słowa ''pączuś'', myslę, że niektóre kobitki i za takie określenie mogą się obrazić :wink:

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #63 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:36 »
No to my powinnyśmy być chyba obrazone nieustannie. nie wiem jak Tobie, ale mnie ciagle ktoś wytyka moją chudość, oczywiście w "trosce " o mnie, bo jakżeby inaczej.
Za niefortunne użycie okreslenia" pączuś" bardzo przepraszam, :oops:  zanim ktokolwiek się obrazi  :) choć myślę, ze jest o wiele milsze niż "chudzielec" :lol:



Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
DIETA
« Odpowiedź #64 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:45 »
Cytat: "Sophia"
ale mnie ciagle ktoś wytyka moją chudość, oczywiście w "trosce " o mnie, bo jakżeby inaczej.


Sophia nie jesteś sama! :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #65 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:57 »
Ja tam znowu tak bardzo chuda nie jestem, pomimo moich 45 kg :)  i w zasadzie nikt się nie czepia-czasem tylko tata :wink: . Myślę, że dużo zależy od budowy ciała.

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #66 dnia: 23 Czerwca 2005, 17:58 »
Sophia i co-masz fotki z przymiarki? Zżera mnie ciekawość :lol:

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #67 dnia: 23 Czerwca 2005, 18:35 »
totalna porażka, komóra mi padła tuż przed probą zrobienia foty. Udało mi sie jedynie uwiecznić moją kuzynkę, która przyszła ze mną towarzysko mierzyć sukienki na zapas (ślub ma w przyszłym roku). a kiedy chciała zrobić fotkę mi to bateria odmówiła posłuszeństwa. sama strasznie ząłuję, bo chciałabym sie zobaczyć  a jak sie ma ciuszka na sobie to włąściwie nic nie widać :lol: (z przejęcia chyba). ale nic straconego, wrótce następna przymiarka, bo oczywiscie trzeba co nieco zwęzić.
ale po tej przymiarce doszłam do wniosku, że zrobienie sobie fryzurki próbnej tuż przed mierzeniem kiecki to nie jest zły pomysł. następnym razem pójdę z fryzurą. moje proste włoski psuły cały efekt i w dodatku trudno było dobrać coś pod szyję.  :evil:
to co pisze jest zupełnie nie na temat :lol:



Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #68 dnia: 23 Czerwca 2005, 19:09 »
Na nastepną przymiarkę lepiej się przygotuj jeśli chodzi o odpowiedni sprzęt :) . Szkoda, że już teraz nie wyszło :( .

Offline obri

  • Zosia jest już z nami! :-)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 606
  • Płeć: Kobieta
DIETA
« Odpowiedź #69 dnia: 23 Czerwca 2005, 19:55 »
Sophia też ciekawa jestem fotek z przymiarki, bo masz piekną i rzadko spotykaną suknię!

A wracając do tematu wagowego, to ja zaliczam się do tych "dużych",
mam 176 cm wzrostu i obecnie ważę 70 kg (choć co zimę przybieram do 75  :? , no ale dzięki diecie plaż południa już zrzuciłam 5 kg i teraz przez ostatnie 3 miesiące przydałoby się to utrzymać a najlepiej to spaść jeszcze ze 3 kg, bo super czuję się przy wadze 66-68 kg-po wyglądam szczupło, ale nie za szczupło. Zatem po małej przerwie wracam do zasad diety ograniczającej węglowodany-bo tyje właśnie od węgli :->

na szczęście jest lato, sezon bikini i same z tego korzyści  8)

Mój Aniołeczek 19.02.2008 (*)

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #70 dnia: 23 Czerwca 2005, 20:11 »
trzymamy kciuki Orbi!!
moja dieta na dzisiaj to wielka góra truskawek z jeszcze większą góra bitej śmietany poprzedzone Mont Everestem z frytek.  :wink: czego się nie robi żeby wyglądać pięknie.
tylko nie wiem czy te truskawki to nie są raczej odchudzajace, bo kwaśne były jak diabli :evil:



Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #71 dnia: 23 Czerwca 2005, 20:14 »
Jeśli były kwaśne to może góra bitej śmietany była za mała :wink:

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #72 dnia: 23 Czerwca 2005, 20:20 »
bardzo możliwe, na jutro zarządzam zatem poprawkę :obiad:



Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #73 dnia: 23 Czerwca 2005, 20:30 »
Korzystaj póki sezon. Ja jakoś nie mam w tym roku zbytniej ochoty, ale też i tyć nie muszę :) .

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
DIETA
« Odpowiedź #74 dnia: 23 Czerwca 2005, 20:34 »
obiektywnie biorąc lepszy byłby udziec barani niż truskawki. ale o udziec troche trudniej niz o owoce, te mam pod ręką :lol:
jak myślicie, ile dni albo tygodni przed ślubem najlepiej jest odebrać suknię? chodzi mi o to, zeby była idealnie dopasowana, żeby w miedzyczasie nie schudnąć albo ciut przytyć?.. tak się zastanawiam i nie wiem..



Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
DIETA
« Odpowiedź #75 dnia: 23 Czerwca 2005, 22:36 »
Cytat: "Sophia"
jak myślicie, ile dni albo tygodni przed ślubem najlepiej jest odebrać suknię? chodzi mi o to, zeby była idealnie dopasowana, żeby w miedzyczasie nie schudnąć albo ciut przytyć?.. tak się zastanawiam i nie wiem..


Przyłączam sie do pytania Sophi, bo sama mam ten sam dylemat, W prawdzie na przymiarki ruszam dopiero na przełomie sierpnia i września (ślub w grudniu i panie w salonach powiedziały mi, że wówczas będzie więcej nowości na te chłodniejsze pory roku ;P) ale wszelkie rady się przydadzą bo akurat w tej kwestii to jestem zielona :oops:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
DIETA
« Odpowiedź #76 dnia: 24 Czerwca 2005, 01:20 »
Cytuj
moja dieta na dzisiaj to wielka góra truskawek z jeszcze większą góra bitej śmietany poprzedzone Mont Everestem z frytek.  czego się nie robi żeby wyglądać pięknie.


ależ ja Ci zazdroszczę, fajowo masz :)

Napewno słowo "chudzielec" nie należy do najmilszych, a już tym bardziej wskazywanie na chorobę z powodu czyjejś szczupłości ale zapewniam że w drugą stroną jest jeszcze gorzej.

Ja podobnie jak Obri kręcę się około 70-tki :D ale najlepiej się czuję jak ważę 63-64 kg, czyli musiałabym z 5 kilosów zrzucić a póki stres mnie zżera to nie schudnę :(

-> Jeżeli chodzi o fotki sukienki to naprawdę dobrze jest zobaczyć siebie w niej na zdjęciu :) to dużo daje, spojrzenie z innej perspektywy. I koniecznie zabezpiecz aparat :p
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #77 dnia: 24 Czerwca 2005, 07:59 »
Co do odbioru sukni - to ja zażyczyłam sobie kieckę na jakieś 2-3 tygodnie przed ślubem. Ale ja odbieram ją od krawcowej i trochę się obawiam jak to wyjdzie. Dlatego wyznaczyłam sobie mały zapasik czasowy, gdyby coś poszło nie tak(odpukać). Myślę, że wystarczy sukienkę odebrać w tygodniu poprzedzającym wesele.

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
DIETA
« Odpowiedź #78 dnia: 24 Czerwca 2005, 08:32 »
Cytat: "Julia"
Co do odbioru sukni - to ja zażyczyłam sobie kieckę na jakieś 2-3 tygodnie przed ślubem. Ale ja odbieram ją od krawcowej i trochę się obawiam jak to wyjdzie. Dlatego wyznaczyłam sobie mały zapasik czasowy, gdyby coś poszło nie tak(odpukać). Myślę, że wystarczy sukienkę odebrać w tygodniu poprzedzającym wesele.


Julia napewno wszystko będzie ok z Twoją sukienką...pomyśl, że TAKA sukienka musi ładnie wygladać i napewno ślicznie wyjdzie :D

A co się tyczy terminu odbioru to wielkie dzięki :*
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
DIETA
« Odpowiedź #79 dnia: 24 Czerwca 2005, 08:42 »
No ja mam nadzieję, że wszystko ładnie wyjdzie. Wymyśliłam sobie tą kieckę z kilku modeli poskładanych w jedną całość. Najbardziej obawiam się o gorset, bo takiego modelu jaki mi szyją nawet nie przymierzałam-nie znalazłam po prostu. Już się nie mogę doczekać przymiarki :)

Offline Agnieszka32

  • phpBB Moderator
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1410
DIETA
« Odpowiedź #80 dnia: 24 Czerwca 2005, 14:30 »
Ja, jak część dziewczyn stąd, również zaliczam się do tych tzw. "szczypiorów", mam 171 cm 53 kg...niby w miarę w normie, ale wolałabym miec parę cm więcej w obwodzie "tu i tam"...wiecie "oczytana i inteligentna :D )...tylko jak to zrobić, żeby żreć i przytyć tylko tam, gdzie sie chce:)) Zaznaczam, że moge zjeść Was wszystkie i moja waga nawet nie drgnie :D  za to w dół idzie sobie często bez żadnego powodu. Moje ciało chyba żyje własnym życiem i za nic ma moje oczekiwania :wink:


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
DIETA
« Odpowiedź #81 dnia: 28 Października 2006, 00:26 »
Cytat: "Agnieszka32"
niby w miarę w normie

no co ty ! To bardzo mało !
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -