Już jestem

więc tak - po badaniu szyjka jest skrócona i miękka

rozwarcie na 1,5cm.

POza tym wszystko ok. Wg usg termin porodu jest na 6 listopada. Gdyby do tego czasu nic się nie działo, to 7 listopada mam pójść do szpitala na KTG, akurat będzie miała dyzur moja ginka

Zobaczymy jak to będzie.
Ginka mówiła żebym teraz duzo spacerowała, drazniła sutki

coby przyśpieszyć poród. (łatwo jej mówić

ja tu sram w gacie ze strachu

).
W domu remont na całego. Dzisiaj głądzą ściany więc pyłu jest masakrycznie dużo.

Jutro będą malować sufit, a w poniedziałek chyba juz ściany w końcu. Ałaaa pachwina mnie nawala

BUziaki dla Was!!!