No to jazda....
[shadow=red]21 kwietnia[/shadow]. Obudziłam się o 8:00 rano i byłam dość wyspana, choć gdyby nie fryzjer na 9:00 to pewnie spałabym dalej. Moja siostra była już na nogach, po kolei wzięłyśmy prysznic i obie udałyśmy się na czesanie, aczkolwiek do różnych fryzjerów
Cały czas byłam niesamowicie wyluzowana i fyzjerka, aż pytała czemu jestem taka spokojna i martwiła się, że może nie podoba mi się fryzura i w ten sposób okazuję swoje niezadowolenie

Ale ja po prostu byłam super zrelaksowana i tak naprawdę to myślałam o zupełnie abstrakcyjnych rzeczach

Troszkę zaczęłam się denerwowac kiedy minęło półtorej godziny, a fryzjerka ciągle walczyła z moimi włosami, które rzecz jasna nie chciały się ułożyć. W końcu jednak się udało i po dwóch godzinach efekt był nawet lepszy niż na próbnej. Muszę powiedzieć, że fryzura sprawdziła się rewelacyjnie i po całej nocy wyglądała nawet lepiej bo lekko wysuwające się kosmyki dodały jej uroku.
Od fryzjera pędem do domu (na szczęście dwa kroki tylko

). Przy drzwiach natknęłam się na moich rodziców, którzy właśnie przyjechali z Łodzi z moją sukienką. Szykowanie się w domu wspominam bardzo miło, było troszkę zamieszania, ale atmosfera była super. Ja się malowałam, a reszta krążyła i gawędziła

Potem mój narzeczony poszedł so kwiaciarni po bukiet i miał już nie wracać do domu, żeby nie zobaczyć mnie w trakcie ubierania się tylko razem z moim tatą i chłopakiem siostry poczekać przed blokiem, względnie w samochodzie bo temperatura 9 stopni nie zachęcała do wyczekiwania na powietrzu. wszyscy martwili się, że zamarznę podczas sesji plenerowej, ale ja czułam, że będzie dobrze i emocje skutecznie mnie ogrzeją
W ten właśnie sposób przygotowania zaczęły zmierzać ku końcowi. Mniej więcej o godzinie 13:00 wyszłam z domu i spotkałam się z Bartkiem. Był tak oczarowany, ze nie mógł wykrztusić słowa. Nie ukrywam, że o taki efekt mi chodziło
Podał mi mój bukiet (super!!!tylko przypinki dla facetów trochę kiepskie) i pojechaliśmy na sesję fotograficzną, a z całą resztą rodziny i gości mieliśmy spotkać się już chwilę przed 15:00 przed Urzędem Stanu Cywilnego....