Hej dziewczynki,
Na początku wszystkie Was serdecznie tulam

Jesteście kochane i dzieku Wam czlowiek czuje sie lepiej.
Wczoraj wypisali nie ze szpitala i w czase podrozy do odmu znowu ujawnila sie moja dyskopotai (w odcinku ledzwiowym), nie umalam wyjsc z samochodu, chodzic, plakalam z bolu...jak nie urok to sracz**

Dojechalam do mojego gina, bo ci ze szpitala nawet lekow nie przepisali i znowu mnie chcial wyslac do szpitala, tym razem na neurologie, ale uprsilam, ze bede w domu lerzec, na szczescie przeszlo.
I dzis jest lepiej, ale gin powiedział, ze bedzie naprawdopodobniej CC bo dyskopatia w takim stadium mne dyskwalifikuje do aturalnego porodu

Andza, kochana dziękuje za przekazywanie wieści i za fotową niespodziankę.

I faktycznie nie wracam do pracy, co jest dla mnie okropnym ciosem bo kocham pracowac, ale dla mojej niuniu wszystko

Dzis popoludnu wkleje fociaka jak Grzsio zeskanuje (spisał sie na medal w tych ciezkich dniach i nawet nie wiem jak mam mu dziękować)

Buziaki
