Dziewczyny mam do was zapytanie odnośnie mdłości. Jestem raptem na początku 7 tc a już przetoczyły się przeze mnie entuzjastycznie zachcianki navwarzywa, potem był totalny zwrot odrzucenie od wszystkiego i wymioty, a obecnie drażni mnie zapach środków chemicznych, mięsa i jak nawet uda się coś zjeść to potem przez kilka godzin jest mi okropnie niedobrze. Miała tak któraś z was? Mąż ma ze mnie ubaw szczególnie gdy staram się wymyślić coś dla nas wszystkich na obiad. Czuje się jak maruda. Okropnie.