Co do jedzenia po porodzie to ja pamiętam, że na śniadanie wcale nie miałam ochoty, pielęgniarki mi mówiły żebym zjadła coś ale jakoś wcale nie miałam ochoty na początku to miałam ochotę się położyć i odpocząć za to jak już wsatałam to wsunełam 2 czy 3 batoniki

i później normalnie obiad i kolacje. Inaczje ma się sprawa jak sie ma cc to z tego co widziałam to dziewczyny mogły jakieś herbatniki lub biszkopty jeść.
Jeśli chodzi o podkładanie to ja daje kocyk, bo mimo tego, że w wózku jest już materacyk i na moim wózku pisze, żeby nie dawać żadnych dodatkowych materacy to jednak kocyk pod dupką ma choćby po to, że jak by przesikał to lepiej żeby kocyk ubrudził niż wózek.