U nas po wizycie u gina zalecenia trzy tygodnie maksymalnego oszczędzania, żeby do 36 tygodnia bezproblemowo się dokulać. Mam dosyć częste i bolesne skurcze, wiec ginka stwierdziła, że lepiej na zimne dmuchać i trzy tygodnie się oszczędzać, żeby jak to powiedziała :"Mała się trochę podpasła w brzuszku jeszcze".
Niby ok mogę zwolnić tylko zastanawia mnie dlaczego nie zbadała mnie ginekologicznie, nie sprawdziła szyjki itp. Czy w takiej zaawansowanej ciąży nie robi się już badań na fotelu?? zaznaczam, ze ostatnie takie badanie miałam w 20 tygodniu ciąży, co trochę mnie martwi.